TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   The Sims 1: Uwagi na temat gry (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=10)
-   -   Gwiazdowe Telenowele.. (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=3221)

Alicja Z. 19.02.2004 12:20

Opowiem wam historię pewnej simki (oparten ja autentyczntch faktach).
Była sobie pewna młoda simka miała 18 lat. Poznała pewnego 22 letniego , bardzo bogatego pana. Wzieli ślub. Zamieszkali w wielkim , bardzo dobrze wyposarzonym domu. Ale nasza simka czyła się tam źle i nieswojo. Pan Sim zaniedbywał ją. Późno9 wracała do domu, pijnany. I dobierał sie do żony! Która kochała go ale już nie tak namiętnie jak kiedyś. Pewnego dnia poszła do sąsiadki po cukier a tam........ jej mąż w łóżku dla nowożeńców z tą siąsiadką (Ewa Pap€żka) . Simka wpadła w szał miewiedziała co robić. Zarządała rozwodu i dostała je. Jej mąż nawet nie próbowała jej zatrzymać, i nie chciał ich jedynego syna!!! Zabrała cały majątek. Simka która była przyzwyczajona do luksusów musiała sama sobie radzic. Ale nan szczęście miała kochającą siostre , która pomogła jej. Ciąg dalszy nastąpi w krótce.... ;)

Dafka 19.02.2004 13:43

Nooo Alicjo, gratuluję! Bardzo ciekawa historia. Nie wiem, czy wybrałaś dobry temat i dział, bo w offtopicu jest temat "Opowiadania" ale twoja opowieść bardzo ciekawa, napisz więcej! ;)

Pozdrawiam :rolleyes:

Alicja Z. 19.02.2004 14:33

Dobrze. No więc tak. Nasza simka musiała wyprowadzic sie do siostry. Było im bardzo ciężko. Jej siostra pracowała napolicji i mało zarabiała 250$ na troje ludzi!!Plus rachunki. Nie starczało im na nic nawet na ksiązki dla dziecka. Nasza simka musiała wziąść sie w garść i poszukać jakiej pracy. Była chyba wszędzie ale nic nie potrafiła. Była przecież bogata , mąż pracował a ją nic nie obchodziło. Kojeno dostawała prace, i na następny dzień z niej wylatywała.Simka już nie mogła, chciała odebrac sobie życie ale wtedy.... do pokoju wszedł jej synek. zrozumiała że to dla niego musi życ!!Ale po kolejnym miesiącu chceć samozniszczenia powróciała. Simka nie potrafiła sie opanowac chciała wszystko zniszczyć w domu kiedy wpadła do slony zniszczyła szyba właśnie brała sie za zniszczenie jakiejś gazety kiedy patrzy a tam...........ogłoszenie o prace w agencji modelek. Simka podeszła do lustra i przyjżała sie sobie. Była ładna , niebieskie oczy, blond włosy, szczupła sylwetak. Pomyślała że to jest dla niej szansa wsidła do autobusu i pojechała. CDN.

Nindë 19.02.2004 17:34

Fajnei ciekawe...Maz mogl jej placic alimenty...To wtedy by nie musiala znalezc pracy..ale super opowiadanie...

Saper_X 19.02.2004 19:03

No super! Teraz ja! Mogę?

„The Sims: Prawdziwa Sztuka Kreatywności”

ODCINEK 1:
Pewna dziewczyna o imieniu Melisa Marton mieszkała w małym domu ze swoim bratem Michaelem. Oboje nie znali swoich rodziców, wychowywali się w domu dziecka.
Michael poszedł na studia aktorskie i okazało się, że chłopak ma prawdziwy talent. Melisa chcąc pomóc mu awansować ćwiczyła razem z nim poszczególne sceny. Czasem nawet szyła dla niego kostiumy. Ona również miała talent aktorski, ale nikt tego nie zauważał, ponieważ dziewczyna była bardzo nieśmiała. Chłopak grał jedną z głównych ról w filmie „Sztuka Kreatywności” opowiadającym o modelkach, aktorach i biznesmenach.
Zaledwie po nakręceniu 84 odcinków, reżyser zrezygnował z dalszego kręcenia, a ponieważ film był bardzo popularny, zaczęto szukać kogoś kto byłby zdolny go zastąpić. Wybór padł właśnie na Michaela. I tak zaczyna się cała historia.

Co czeka Michaela i Melisę? Tego dowiecie się w następnym odcinku Medabotów, znaczy się "Prawdziwej Sztuki Kreatywności".

Michael - czyt. Majkel.
A czy moje dzieło wam się podoba??? :rolleyes:

Alicja Z. 19.02.2004 19:16

Spox!!
Ok no to ja dokańczam historie dalej.
Simka kiedy wjechała w cudowny świat showbiznesu wcale sie nie czuła obco, wręcz przeciwnie czuła sie swojo, bo przecież była kiedys b. bogata a jej mąż , raczej były mąz sponsrował nie które słynne filmy np. Titanic-reaktywacja. Podeszł do pewnej miłej osoby która miała poprowadzic ją przez świat schowbiznesu. Początki były truden, musiała przywykna do reżyserów,idoli,fotografów którzy mieli różne wymagania i charaktery.Lena (jej menagerka) zajeła si jej ubiorem kiedy ludzie spojrzeli na odnowioną simke nie wieżyli własnym oczom, wyglądała cudownie. Wróciła bardzo późno z pracy, jej synek już spał weszł po cichu do dwu pokojowego domku, ucałowała syna w czoło i patrzyyła na niego myśląc ile musiał znieść,patrzac jak jej związek z mężem rozpada sie i wszystko jest udawane.Nagle poczuła czyjąś dłoń na plecach.. to była jej siostra która wróciła z pracy.Dopiero wtedy simka poczuł że po twarzy spływały jej gorzkie łzy. Usiadł razem z siostra w malutkiej kuchni i długo rozmawaiały.Rano jak na codzien simka wstała wczesniej by przygotowac dziecku śniadanie, pożegnała je i nagle usłyszała telecon.... odebrała i po chwili usłyszała chwiejny głos............. CDN.

Saper_X 19.02.2004 19:26

Super ten twój serial!!! A w tym ostatnim odcinku najbardziej podoba mi się zakończenie. Takie tajemnicze i trzymające w napięciu. Ja już dziś nie napiszę chyba kolejnych odcinków, bo mi wena uciekła, ale z niecierpliwością czekam na twoje. :rolleyes:

Alicja Z. 19.02.2004 19:40

zawstydzacie mnie :D jak chcecie to moge jeszcze napisać ciąg dalszy...

Alicja Z. 19.02.2004 19:53

No wieęc tak kiedy simka podniosła słuchawkę usłyzsała głos kochanki jes ex męża. Okazało sie że ex mąz niezyje. Teraz simka miał trudne zadanie jak powiedzieć synkowi że tatus nieżyje.Weszła do pokoiku jej synek siedział na łóżeczku i bawił sie zabawkami.Simka prawie wybiegła na pole musiała ohłonąć, myśle że musi powiedziec własnemu dziecku o śmierci ojca przerażała ją.Ale wzieła sie w garść i poszł do syna. Usiadła obok niego i zapytała jak było w szkole, chłopczyk z adowolonym zdziwieniem opowidała matce o całym dniu.W końcu simka postanowiła powiedzioec synowi że nie ma już taty a powiedziała to tak:
(CDN)

Saper_X 20.02.2004 14:02

Piękna ta telenowela... :rolleyes:

Alicja Z. 20.02.2004 15:56

no to mam pisac ciąg dalszy??Bo musze wam powiedzieć ze w życiu simki będą, nowe dramaty i krótkie pozorne chcwile szczęścia... ;)

dona 21.02.2004 07:15

Ja mam historię
BYła sobie Elmira michalak wprost pławiła sie w luxusie wielki jakuzji pozwalało jej odpocząc była bardzo zarozumiała i miała duzo fanów poniewaz grała w filmie "Władca Simów"lecz nie obchodzili ją ci fani uwazała ze są wiesniakami bez klasy.Elmira była bardzo zła kiedy wspominało sie ze zle zagrała daną role i msciła sie na rezyseze.Grała z naj bardziej popularnum aktorem swiata który wpadł jej w oko uznała ze to miłosc.....Lecz on miał zone i ją bardzo kochał wiec postanowiła ....
dowiecie sie w nastepnym odcinku!

dona 21.02.2004 07:17

Alicja pisz dalej

CRAVEN 21.02.2004 08:16

Boże ten temat to się zrobił strasznie zabałaganiony,poprostu śmietnik. Alicja Z. niepisze się posta pod postem, Dona ty też, tak samo Dona niemożna pisać wypowiedzi krótszych niż 6 słów.

Ersa 21.02.2004 08:18

Craven, a to co wniosłeś do tematu?! Na PW z tym!!!! Macie całkiem fajne opowiadania, ale ja sie nie palę, żeby je zrobić :D

dona 21.02.2004 08:32

Ja wiem ze posta pod postem sie nie pisze ale z tymi słowami to juz przesada a ja chciałam tylko odpowiedziec na pytanie

Ersa 21.02.2004 08:35

Ale taki jest regulamin dono ;) Przykro mi dona, ale bedziesz się musiała z tym pogodzić :rolleyes:

Smeagolina 21.02.2004 09:26

Cytat:

Originally posted by Alicja Z.@Feb 19 2004, 01:20 PM
oparten ja autentyczntch faktach
Fakty są zawsze autentyczne. ;)

Dobra, dobra, piszcie dalej i nie kłóćcie się o reulamin. ;)

Alicja Z. 21.02.2004 10:30

ok, wieć w takim razie ja piszę dalej a musze wam powiedzieć ze simska bedzie miała jeszcze kilk dramatów zeby nie było zbyt nudno. ;)
No wieć tak: Simka musiaała telikatnie i ostrożnie powiedzieć synkowi że tatuś nie żyje. Weszła do pokoiku i aczeła rozmawiac w końcu przeszła do stena sprawy. Powiedział synkowi że tatuś poszedł do nieba bo go wielki sims przywołał do siebie.synek zrozumiał że jego tatuś nie żyje. Przed matką pokzała ze jest "mężnym" simem. Ale kiedy ona tylko wyszła z pokoiku rozpłakał sie.Simka usłyszała to i wróciła do dziecka. Płakali tak obaoje aż do póxnego wieczora.Niby on ją i jej synka zostawił ale ona nadal go kochała. Gdy poczuła siostry dłoń na ramieniu poczuła sie bezpiecznie tak jak przedlaty, kiedy mąż wyżucił ją z domu. Musiała sie komuś wyżalić i zrobiła to na ramieniu swej siostry. Mówiła że nie ma wogóle życia osobistego itd.Siostra postanowiła zapoznać ją z pewnym mężczyzną , który pracuje z nia w policji )(CDN)

verben 21.02.2004 11:14

Fajne opawiadanie troche tam goryczy i złości n koniec :) i to mi się podoba tylko żeczywiście w złym dziale chyba ! Ale opowiadanie jest cool :) !

dona 22.02.2004 07:00

ODCINEK 2
Wiec Elmira postanowiła ją usuną, ale zeby to zrobic musiała sie z nią zaprzyjaznic.I to jej sie udało ,zawsze gdy robiło sie ciemno wybierały sie na zakupyi umiawiały sie na coctajle Elmira postanowiła otruć ANIn (tak miała na imie zona MIchała z którym grała w filmie Elmira).
Elmira zadzwoniła do domu Anin i michała .Anin odebrała i umuwiła sie z Elmirą w miescie

Ersa 22.02.2004 07:20

Hmmm, i co dalej? Troche krótkie te odcinki.. :rolleyes:

Nindë 22.02.2004 10:10

Moge tez opowiedziec historie??
Mieszkal sobie Artur Poor (znaczy biedny)..Mieszkal on w domku gdzie mial tylko 1 pokoj..A wnim miescila sie laienka kuchnia i sypialnia..Zyl bardzo skromnie..Gdy przyjechal do miasteczka nie mial zadnych przyjaciol..Wszystko mu bylo obce..Lecz w koncu zaprzyjazil sie z Natalia Kran..Gdy z nia sie zaprzyjazil ona sie w nim zakochala i chciala porzucic dal niego meza..Mowila razem z sowja kolezanka Karolina Kropeczka..
-Wiesz jaki Arturt jest szarmancki...Taki dzentelmen...I jaki przystojny..-mowila Natlia..
-Naprawde?? A on jest bogaty??-zapytala Karolina..
-Nie jest biedny jak mysz koscielna..Ale mi to nie przeszkadza-odparala Natalia
-A gdzie on mieszka?? Chciala bym sie z nim spotklac..-powiedziala Karolina
-Ale..Ale...Po co??-zapytala sie Natalia
-No chce go poznac..Bardzo chcialabym poznac tego jedynego..-Odowpiedziala Karolina.
-Ale on jest zajety..-Powiedziala Natalia
-Przez kogo??-zdziwila sie Karolina
Natalia umilkla..A Karolina zrobila pytajaca mine..A Natlaia umilkla i dala Karolinie adres..
Karolina zapukala do drzwi..Byla przejeta..Czy on bedzie mezczyzna mojego zycia?? Czy w nim sie zakocham?? Takie pytanie krazyly jej po glowie..CDN.

dona 22.02.2004 10:39

ODcinek3 Anin przyjechała na miejsce.Przy stoliku czekała na nią Elmira była bardzo powarzna, ale miała tylko jedno w głowie Aby otruc Anin. Anin usiadła przy stoliku i zamuwiła coctajl owocowy i mineralke.Elmira zamuwiła to samo i zaczeły rozmawiec na temat kariery na temat Mody i towarzystwie, w koncu Anin wyszła poprawic Makijaz to była jedyna szansa ,aby ją otruc wiec Elmira wsybała trutkę dla szczurów do wody i do coctaliu. Gdy wruciła Anin Zaczeła pic coctail. Az zaczeło krecic sie jej w głowie ale tylko chwilowo. Przezyła to spotkanie ale tak sie zle poczuła jak wruciła do domu była bardzo słaba i nie mogła dojsc do wejscia .Ale udało sie jej połozyc w sypialni na dole .ZA to Elmira sie cieszyła siedząc i opalajac sie na plazy .Gdy wrócił Michał doznał szoku .Co sie stało zobaczy cie w nastepnym odcinku nr 4.

Kara 22.02.2004 11:45

Super te opowiadanka! Piszcie kolejne odcinki bo sa bardzo ciekawe. Jak ja cos wymysle to tez tu napisze.

Karolcia 22.02.2004 16:06

A bardzio ciekawe!! Te dramaty :) hehe.......coś w sam raz nie dla mnie...ale jak na telenowele to mash ekstra venę twórczą :P

Nindë 22.02.2004 16:11

Odcinek 2

Karolina stala przed dzwiami i czekala..Otworzyl jej Artur...Byl on wysoki,blondyn,elegancko ubrany..
-Wejdz prosze-powiedzialm Artur
-Och dzieki, fajne mieszkanie-odpowiedziala Karolina
-No nie za bardzo ale o nie dbam, mam dobra prace i nie dlugo bede mial lepsze mieszkanie-powiedzial Artur
-Wiesz no...Podobasz mi sie.-Poiwedziala Karolina
-Milosc od pierwszego wejrzenia co??-powiedzial Artur
-No..Ale..-Powiedziala z trudem Karloina
-Wiem ze podobam sie kobieta no i mezczyzna tez..-powiedzial Artur
-Umowisz sie ze mna??-zapytala Karolina
-Przykro mi jestem zajety, no wiesz praca..-powiedzial Artur
-Acha..-posmutniala Karolina-To czesc..Ja tak wpadalm tylko na minutke..
Odeszla wsciekla i zawiedziona,ale wiedziala ze bedzie walczyla o milosc Artura z Natalia..Choc to jej najlepsza przyjaciolka..
Kilka dni pozniej..
Rozmowa Karoliny z Natalia w kawiarne..
-Wiesz slyszalam ze Artur spotyka sie z Adrianem Ćwirem i Sewerynem Pasek-powiedziala Natalia
-Tak?? Moze to jego przyjaciele..-odrala z ironie Karolina
Nagle Natalia szturchnela Karoline
-Ej patrz to przecierz..-powiedziala z trudem Natalia
-Artur z Ela Grabowska!!-zdiwila sie Karolina CDN

Z@GUBI()N@ 22.02.2004 17:27

Ja też chce!!!

Odcinek 1"w kręgu marzeń"

-Karolain, życie nie może się tak skończyć.. Nie teraz..
-Stello, ale się skończy.. Wiem ,że chcesz żyć.. Ale w obecnej sytuacji..
-Cicho.. Ktoś idzie..
Rzeczywiście.. Ktoś szedł cicho, krok po kroku...
-To oni! To oni!
-Karolain zachowaj zimną krew.. To na pewno nie Ci sami co nas tutaj zamknęli ..
-Na pewno oni!
-To czemu by się tak skradali?!
-No racja...- Karolain nie dokończyła, ponieważ przerawał jej donośny, a zarazem ciepły i cuły głos
-Co wy tutaj robicie? Boże! Stella Groote! Karolain Koalo!
***********
-I mówicie ,że oni was tam zamknęli dla okupu?!
-Nom
-To było straszne!!!
-Karolain, zamknij się, za bardzo panikujesz..
-Wiesz co Stella!!?? Wkurzasz mnie!! Ja nie panikuje!! Ide sobie ,wiesz!
-Papa

-Hehe, już wiem jak się pozbywać troszkę głupich osób:)
-No wiesz, ja mam już z nią wprawę.. Kurde..
-Co się stało?
-Wiesz zapomniałam się przedstawić.. Stella Groote
-A.. Mike Moore..
-Miło mi..
-Mi też..
Po tych słowach oboje ucichli. Siedzieli na brązowych fotelach w domu Mikiego. Nagle on (Mike) wstał ,po czym przykucnął obok Stelli:
-Nie martw się, wszystko będzie dobrze. Schwytają ich..
-Łatwo Ci mówić..
-Ja będę z tobą- po tych słowach czule ją pocałował (w usta oczywiście)...........
CDN

I cio myślicie? ? Chcecie więcej?

Nindë 23.02.2004 10:34

Odcinek 3

-I jak...Smakowlo Ci to danie-Pyta sie Artur Eli
-No tak bardzo-odpowiedziala Ela
-Moze pojdzeiemy do mojego domu??-zapytal Artuir
-No mozemy ale kraza plotki ze twoj dom to rudera-mowi Ela
-Nie martw sie byl rudera teraz jest ladny..A nawet bardzo-Odpowiada Artur
-No to idziemy??-pyta sie Ela
-Idzeimy-odpowiada Artur
Wstaja i wychodza z kawiarenkia a tam szepcza Karolina z Natalia..
-No widzisz-mowi Natalia
-A ja myslalam ze to MOJ ksiaze z bajki-mowi Karolina
-Moze nie wszsytko stracone-mowi Natalia
-Tak??-Mowi z ironia Karolina
-No ale tylko byli w kawiarni i tylko rozamwiali-Mowi Natalia
-Ale dla mnie to wystarczajacy powod by traktowac go tylko jak przyjaciela-mowi Karlolina
-Ale dla mnie nie!!-krzeknela Natlia
-Tylko jak sie zawiedziesz to nie mwo ze Ci nie mwoilam-powiedziala Karlolina
Obydwie poszly z kawiarenki obrazone...

Miesiac pozniej...
-No wiesz mowilam Ci ze nie pogodze sie z Karolina-Mowi Natalia
-Ale dlaczego sie z nia pokocilas??-Pyta sie jej maz Sebastian
-To babskie sprawy ile razy Ci mam mowic!!!-Kryknela Natalia
Ich klotnie przerwal telefon..
-Ja odbiore-krzyknela Natalia
-Dziendobry tutaj Natalia Kran-Mowi Natalia
-Czesc to ja Artur-mowi Artur
-Och czesc...W jakiesj sprawie dzwonisz-Pyta sie Natlia
-No bo ja..-powiedzial z trudem Artur
-No mow-mowi Natalia
-Zenie sie-Mowi Artur
-ŻENISZ SIE!!!!!!???-krzyknela Natalia
-No z Ela Grabowaska chyba znasz??-mowi Artur
-Znam-odpowiedziala chlodno Natalia
-No chce sie zaprosic na slub-Mowi Artur
-No dobrze przyjde-mowi Natalia
-Fajnie-mowi Artur
-aa..inni wiedza-Pytaj sie Natalia
-Tak..Perobowlem sie do Ciebie dodzwonic ale bylas w pracy-mowi Artur
-Acha ..No to czesc..-mowi Natalia
-Czesc-powiedzial Artur i odlozyl sluchawke..
Natalia stala oszolomiona..Lecz potem szybko chwycila sluchawke i zadzwonila do............CDN

dona 23.02.2004 11:19

MIchał ujzał swoją zone lezącą na podłodze ,bardzo sie zmartwił wiec zadzwonił po lekarza i jej rodziców. Nie minęły 2 minuty juz wszyscy byli, michał sie bardzo martwił bo kochał swoją zone .3 minuty póżniej przyjechała KARETKA zabierając ANIN do szpitala . Michał zadzwoni do ELmiry chcąc sie dowiedziec w której restoracji były ale jej nie zastał.Elmira dobrze bawiła sie na wakacja w górach z przyjaciółmi bardzo sie cieszyła.Ale do jej domu przyjechała tym czasem ........

Truskawkowa Skrzatka 23.02.2004 12:06

sorki dona, że się wtrąam, ale... wrzuć na luz z tym pisaniem...twoja historia jest beznadziejna. Ale Eli i innch bardzo mi się podobają. Super! trzymajcie tak dalej!

Nindë 23.02.2004 13:13

Dzieki...Wszyscy mamy superowe opowiadania..Pisze dalej

Odcinek 4

Dryn Dryn..
-Telefon dzwoni odbierz Karolino-wola Anastazja matka Karoliny
-Juz biegne!!-mowi Karolina
-Czesc Tutaj Karolina Kropeczka-mowi Karolina
-Czesc tu Nata-mowi Natalia
-Po co dzwonisz??-pyta sie Karolina
-Pogadac-odpowiada Natalia
-No to mow ale szybko-mowi Karolina
-Wiesz chcialam pogadac o..-zaczela Natalia
-Arturze ??-zapytala Karolina
-Nie..Chcialam spytac czy wybaczysz za tamto-mowi Natalia
-No wiesz nie wiem musze sie zastanowic powiem Ci na slubie Artura z Ela-Mowi Karolina
-Prosze powiedz teraz!!!-powiedziala Ntalia
-No dobra..Przebaczam Ci-Mowi Karolina
-To super S-U-P-E-R!!!-mwoi Nartalia
-No to do zobaczenia na slubie-powiedzuiala Karolina
-No to czesc!!-powiedziala Natalia

Na slubie
-Oglaszam was mezem i zona-powiedzial Karol (ksiadz)probosz parafii
-Mozecie sie pocalowac-powiedzial Karol
CMOK..
-Gratulacje!!!-wola Adrian
-Dzieki-mowi Ela
-No to teraz imprezujemy-wola Seweryn
-No oczywiscie-mowi Artur
-Ela gratulacje naprawde...-mowi Natalia
-...zazdroszcze Ci...OK..Zostanmy przyjaciolmi??-pyta sie Ela Natali
-Ok-odpowiada Natalia
-O co chodzi co mnie minelo-pyta sie Karoloina
-Zostaniesz moja przyjaciolka-pyta sie Ela
-No...nie wiem...-mowi Karolina
-Ja sie zgodzilam-powiedziala Natalia
-No to zgadzam sie-zawolala Karolina

Na przujeciu
-Elus moze opowiesz nam cos o sobie??-Pyta sie Nataalia
-Nie lubie wspominac sowjej przeszlosci...Ale..dla was zrobie wyjatek.-mowi Ela
-Gdy przyjechalam tutaj bylam szczesliwa...Mialam duzo pieniedzy ale nie mialam przyjaciol...Bylam sama jak palec..Wtedy poznalam Adama..Zakochalam sie w nim na zaboj..Ozenilismy sie...Bylismy pieknym i szczesliwym malazenstwem..Mielismy 3 dzieci:Paulinka,Kacper i Małgorzata..Lecz on umarla na raka...Bylam zrozpaczona dzieci mnie pocieszaly ale zaczelam pic...W koncu poszlam do specjalnego osrodka i wyleczylam sie a teraz jak poznalam Artura to jestem najszczesliwsza kobieta na swiecie...I nadal ja jestem..-pwoiedziala Ela
-A co z twoimi dziecmi??-pyta sie Karolina
-One zyja i sa szczesliwe..-Odpowiadama Ela CDN

dona 23.02.2004 13:36

No to nie było miłe ale musze sie z tym sie pogodzic wiec zakonczmy te historię jeslia tak bardzo tego chcesz truskawkowa skrzatkoo
No to moze nowa historia..
Była sobie Ola i Magda były przyjaciółkami,ich mamy równiez sie przyjaznią .
Ola i magda zawsze umiawiają sie na kawe na zakupy jezdzą razem na wakacje i robią imprezki.Trwa własne wielka impreza urodzinowa kasi(kasia jest kolezanką magdy i Oli).-Jak tu super i jak zabawa jest tu tak duzo przystjniaków -powiedziała magda.
-masz rację -powiedziała ola .
-czesc dziewczyny miło mi ze przyszłyscie chodcie poznajcie kogos-powiedziała Kasia .
Oto mój nowy chłopak Kamil -powiedziała Kasia.Przed magdą i ola stał przystojny ,noormalny brunet Kamil.
Czesc miło mi cie poznac -powiedziała Ola.
KOniec 1 odcinka

Nindë 23.02.2004 16:52

Niestety to juz ostatni odcinek...

Odcinek 5 (ostatni)

Tak wiec Ela i Artur mozna by tak powiedziec zyli dlugo i szczesliwe...Mieli 4 dzieci:Sandre,Monike,Marzene i Mateusza...Ela odwiedzala takze jej rodzina czyli:Paulinka Kacper i Malgorzata..Wszystko sie super ukaldalo lecz jednak...Kilka lat pozniej Monika zmarala bo ja samochod przejechal..Ela przezyla kolejny szok ty razem jednak nie wyladowala do osrodka...Teraz Ela ma 75 lat i Artur 76 lat...Nagle do ich domu wpadaja 4 starcy Natalia Karolina Adrian i Seweryn...
-Witajcie kope lat-Mowi Artur
-Siadajcie-mowi Ela
-Zdrowie dopisuje??-pyta sie Karolina
-No mozna tak powiedziec-Mowi Artur
-Mi nie...Mam zapalenie watroby,nerek,trzustki,wyrostaka i jeszcze wieej-mowi Natalia
Wszyscy wybuchneli smiechem..Smiali sie i smiali...Ten smiech jakby trawl wiecznie..Ale po smierci zyli na pewno dluuuugo i szczesliiiiwie...


THE
END

Saper_X 23.02.2004 18:25

Radujcie się ludziowie, bo napisałem nową część!!! :D


"The Sims: Prawdziwa Sztuka Kreatywności"

W poprzednim odcinku:
Michael zostaje reżyserem sławnego serialu „Sztuka Kreatywności”.
Melisa pomaga Michael’owi w jego pracy.
A teraz kolejny odcinek „Prawdziwej Sztuki kreatywności”.

ODCINEK 2:
Kilka dni później Michael wrócił z pracy i powiedział do Melisy:
- Cieszę się z tej nowej posady i dziękuję Ci za wszystko co dla mnie zrobiłaś.
- Nie przesadzaj. Przecież wiesz, że zawsze chętnie Ci pomogę – Odparła Melisa.
- Mam dla Ciebie niespodziankę. – Powiedział Michael. Melisa nie odpowiedziała.
- Chciałbym, żebyś zagrała w filmie, który reżyseruję.
- Rety! Chyba nie mówisz poważnie! Przecież ja się nie nadaję. – Odpowiedziała zaskoczona Melisa.
- Ależ oczywiście, że się nadajesz. To właśnie dzięki Tobie jestem kim jestem.
Teraz przyszła pora na rozpoczęcie twojej kariery. Tylko nie mów że NIE.
- Przecież wiesz, że ja nigdy bym Ci nie odmówiła.
- Nasz samochód przyjeżdża jutro o godzinie 8:00, więc musimy wcześnie wstać.
Z przyjemnością zapoznam Cię z ekipą. Na pewno ich polubisz, oni Ciebie też.
Zrobiło się późno. Melisa i Michael poszli spać nie jedząc nawet kolacji. Dziewczyna była tak przejęta, że nie mogła spać, zaś jej brat spał jak suseł. Wkrótce zadzwonił budzik, wstali dokładnie o godzinie 6:00. Chłopak był wypoczęty, Melisa zmęczona i nadal niepewna...

Co tym razem czeka Melisę i Michaela? Jakie niespodzianki czekają ich w przyszłości? Tego dowiecie się w kolejnym odcinku Odlotowych Agentek... znaczy się "Prawdziwej Sztuki Kreatywności".


Hehe... Podoba się??? :rolleyes:

dona 24.02.2004 12:11

ODCINEK 2
Nastepnego dnia:
Dzwoni telefon Oli w domu panstwa Milcz
-O Boże....niechce mi sie wstać -muwi Ola jeszcze zaspanym głosem .
-Chalo -powiedziała do telefonu OLA.
-Czesc tu Magda wiesz moze pujedziemy na zakupy i na obiad do reustoracji co?-spytała Magda.
No dobra ale musze jeszcze wstac -powiedziała Ola
-O to pewnie po wczorajszej imprezie-powiedziała Magda .
-No chyba tak, wiesz będe w miescie za 10min-powiedziała Ola
-Ok no to pa- powiedziała magda odkładając słuchawkę.
Ola ubrała sie i pojechała do miasta gdzie zrobiły zakupy z magdą a potem poszły na kawę .
-O patrz -powiedziała Magda .
- Co -powiedziała Ola .

dona 25.02.2004 11:07

Sorry wiem ze posta pod postem sie nie pisze ale
ODCINEK 3
-Co -zapytała Ola
-Niemoge uwiezyc -powiedział magda
-No popatrz widzisz Kamila ,nowego chłopaka Kasi ,który całuje sie z Moniką-powiedziała ze złoscią Magda.
-Niemogę w to uwierzyc -powiedziała Ola cichym głosem .
-Wiesz zapłacmy za pobyt i choCmy z tąd - zaproponowała Ola
-O.K-powiedziała magda i poszły na zakupy do SUPER SIMMSA .

- Nastepnego dnia -
Kasia umuwiła sie z Olą i magda w klubie.
-Czesc czekałysmy na ciebie Kasiu -powiedziała smutnym głosem OLa
-Czesc a co sie stało -zapytała Kasia .
-No niewiem jak to Ci powiedziec ale -powiedziała Ola
-Ale wczoraj widziałysmy Kamila z Moniką -powiedziała Magda
-Całowali sie -dodała Ola .
- Co to nie jest mozliwe -powiedział cicho kasia płacząc i wybiegając z klubu
-O nie -powiedziała Ola
-Choc musimy jej poszuka ty wiesz co ona moze sobie zrobi i jemu- dodała Magda
-Masz rację- powiedziała Ola .

Mam nadzieję ze sie wam podoba ??

Alicja Z. 26.02.2004 15:45

Ale się topic rozkręcił, ale mam pytanko kto chce usłyszeć o życiu mojej simki, bo powiem wam ze niestety troche sie złego stało ona...znowu....a zreszta chcecie tego słuchcać??

Nai 26.02.2004 16:19

Ja chcę się dowiedzieć co stało się z twoja simką Alicjo Z.. :rolleyes:

Alicja Z. 26.02.2004 17:27

ok. I nie musisz do mnie mówic tak oficjalnie alicjo, poprostu ala, lub jak mnie na innych forach nazywają Alcia. ;)
No to ja wracam do pisania.
Simka poszła na umówioną przez jej siostrę spotkanie. Była naprawde cudownie chodzili po plaży,jedli hot-dogi i inne rzeczy. Bawili sie naprawdę świetnie.Do póki do jej "ukochanego" nie podbiegła mała dziewczynka i nie powiedziała :Tatusiu, co to za pani?Simce serce zadrżało ze złości, poczucia winy i własciwie wszystkch uczuć jakie znała (oczywiście tych negatywnych).wstała i szła nie słuchała co tamten sims mówił, szła płacząc bo sama wiedziała jak to jest czuć sie zdradzoną , upokorzoną.... weszła do baru i upiła sie prawie do trupa.... wyżaliła sie bardzo młodemu i przystojnemu barmanowi Wojchiechowi jak sie później okazało gwieździe.... bardzo przypadli sobie do gustu....CDN.

Saper_X 26.02.2004 20:37

No no no... niemal szczęśliwe zakończenie dramatycznego rozwoju akcji. Wspaniała ta Telenowela. Poczekajcie na moją. A propo mojej historii to komu ona tak właściwie się podobała, bo nie wiem czy jej kontynuacja ma sens? :unsure:


Oto powtórka:

Cytat:

ODCINEK 1:
Pewna dziewczyna o imieniu Melisa Marton mieszkała w małym domu ze swoim bratem Michaelem. Oboje nie znali swoich rodziców, wychowywali się w domu dziecka. Michael poszedł na studia aktorskie i okazało się, że chłopak ma prawdziwy talent. Melisa chcąc pomóc mu awansować ćwiczyła razem z nim poszczególne sceny. Czasem nawet szyła dla niego kostiumy. Ona również miała talent aktorski, ale nikt tego nie zauważał, ponieważ dziewczyna była bardzo nieśmiała. Chłopak grał jedną z głównych ról w filmie „Sztuka Kreatywności” opowiadającym o modelkach, aktorach i biznesmenach. Zaledwie po nakręceniu 84 odcinków, reżyser zrezygnował z dalszego kręcenia, a ponieważ film był bardzo popularny, zaczęto szukać kogoś kto byłby zdolny go zastąpić. Wybór padł właśnie na Michaela. I tak zaczyna się cała historia.

ODCINEK 2:
Kilka dni później Michael wrócił z pracy i powiedział do Melisy:
- Cieszę się z tej nowej posady i dziękuję Ci za wszystko co dla mnie zrobiłaś.
- Nie przesadzaj. Przecież wiesz, że zawsze chętnie Ci pomogę – Odparła Melisa.
- Mam dla Ciebie niespodziankę. – Powiedział Michael. Melisa nie odpowiedziała.
- Chciałbym, żebyś zagrała w filmie, który reżyseruję.
- Rety! Chyba nie mówisz poważnie! Przecież ja się nie nadaję. – Odpowiedziała zaskoczona Melisa.
- Ależ oczywiście, że się nadajesz. To właśnie dzięki Tobie jestem kim jestem.
Teraz przyszła pora na rozpoczęcie twojej kariery. Tylko nie mów że NIE.
- Przecież wiesz, że ja nigdy bym Ci nie odmówiła.
- Nasz samochód przyjeżdża jutro o godzinie 8:00, więc musimy wcześnie wstać.
Z przyjemnością zapoznam Cię z ekipą. Na pewno ich polubisz, oni Ciebie też.
Zrobiło się późno. Melisa i Michael poszli spać nie jedząc nawet kolacji. Dziewczyna była tak przejęta, że nie mogła spać, zaś jej brat spał jak suseł. Wkrótce zadzwonił budzik, wstali dokładnie o godzinie 6:00. Chłopak był wypoczęty, Melisa zmęczona i nadal niepewna
...


Czy mam pisać dalej??? :huh:
Bo jak nikt nie będzie chciał to jaki to będzie miało sens...?

Simuś 27.02.2004 07:50

Pewnego dnia w simkowie odbył się ślub Anny Wotson i Marka Greka. Marek przyjął nazwisko żony ponieważ niepodobało mu się swoje. A więc możemy zacząć historiię państwa "Wotsonów". Po ślubię Anna wraz z mężem wybierali dom, z zawodu Marek był biznesmenem więc mogli kupić piękne duże mieszkanie i tak właśnie zrobili, rok po ślubie pojawiło się ich małe szczęście Julia przez pierwszy miesiąc wszystko było jak w bajce lecz pewnego razu Julia dostała niespodziewanego ataku. Marek z Anną zawieźli Julię do szpitala jednak spóźnili się, przed szpitalem dziecko umarło. Anna z Markiem pogrążyli się w żałobie. Anna co raz częściej powodowała pożar gdy gotowała, Marek nie pracował więc nie mogli mieszkać w tym dużym domu więc przeprowadzili sie do dwó pokojowego mieszkania. Przez to że Marek przestał przyjeżdżac do roboty wyrzucono go. Mała kuchnia, nie pozwalała Annie na zbyt duże luksusy. Więc kiedy gotowała obiad wybuchł jej ostatni w życiu pożar, Marek akurat zbierał puszki. Gdy ujżał cały dom w ogniu od razu zadzwonił po straż pożarną i pogotowie. Jednak to i tak za późno Anna spaliła się żywcem. Wyprawiono jej skromny pogrzeb. Marek z tęsknoty za Anną zaczął pić i pić. Został pijakiem i w tedy właśnie w jego życie w kroczyła .......

Ciąg dalszy nastąpi :rolleyes:
Podobało się

dona 27.02.2004 08:07

"Przyjaciółki " Szukały Kasi lecz jej nie zlalazły.
Magda znęczona wróciła do domu ,w domu czekała na nią mama :
-Co sie stało i dlaczego tak pózno wróciłas ?-zapytała mama Magde
-Wczoraj z olą widzielismy Kamila nowego chłopaka Kasi całował sie z Moniką-oznajmiła Magda.
-Och....... :( Ale teraz ić sie połuz spac -powiedział mama
-Dobrze -odparła Magda .
-Następnego dnia-
ddddrrrrrr-dzwoni telefon do domu Magdy
-HAlo- odebrała Magda
-Czesc tu Ola kasia sie znalazła musimu do niej pojechać-powiedziała Ola
-Naprawdę no to jedziemy_powiedział Magda.
-O.K.-powiedziała Ola .
Dojechały na miejsce i pocieszyły Kasie wspulnymi wakacjami na plazy i kazały jej zapomniec Kamila.
KONIEC ODCINKA 4

P.S mam nadzieję ze sie podoba wam .

Alicja Z. 27.02.2004 09:09

spoko są wszystkie tlenowele , Saper X mi sie twoja podoba.......
Natomiast co do mojjej simki.
Wkrótce zamieszkała razem z barmanem , który się do niej wprowadził, siostra i swoim synkiem.Wszytko było dobrze dopóki barman nie okazał się alkoholikiem i draniem. Bił simke , kiedy jej siostra była w pracy a kiedy ta wracała simka mówiła że jest wszytko w porządku. Simka dzielnie znosiła te wszystkie upokorzenia.Dopóki on chciał uderzyć jej synka...Wtedy simka nie wytrzymała zabrała telefon dziecko i uciekła do łazienki.Zamkneła się i zadzwoniła po policję.Przyjechała jej siostra i zamkneła go wraz z innymi policjantami. Siostra o mało nie spaliła sie ze wsdydu że mieszkała z kriminalistą i kobiecym bokserem. Simka musiała na jutro stawic sie w dzielnicy show-biznesu, ale był problem wszędzie ,dokłanie we wszystkich gazetach pisało co się stało.Simka nie mogła odgonic się od papparzich........Weszła do biura i usłyszała (CDN)

Simuś 27.02.2004 09:38

Wkroczyła Ela była to piękna kruczo czarna kelnerka. Marek zakochał się w niej, przestał pić i pewnego ciepłego wieczoru zaprosił ją na kolację (zostało mu jeszcze 100000 simoleonów ze sprzedaży domu). Okazało się że Ela mieszka koło niego i tylko dorabia jako kelnerka. Rozmawiali tak całą noc w końcu pożegnali się ciepłym pocałunkiem. Z rana Marek sprawdził oferty prac i znalazł tam coś dla niego "Znana gwiazda Julia Sopelstone poszukuje agenta". Chłopak przebrał się w garnitur, i zadzwonił po taksówkę właśnie obok przechodziła Ela więc ją przywitał. Simka była ubrana w płaszcz, kiedy ją przytulał nie poczuł żadnego ubrania. Taksówka miała przyjechać za godzinę, więc pogawędzili troczę -pip!pip!
To była taksówka szybko pożegnał się z Elą i pojechał. Julia mieszkała w wielkiej willi. Była miła zadawała pytania a Marek znał na nie odpowiedzi -Masz tę posadę!-
Ucieszył się, zaczyna jutro o 8:35. Wskoczył do taksówki i pojechał zobaczył Elę to nie możliwe całuje się z jakimś obcym facetem i jest ubrana w bikini! Co za wstyd. Wrócił do domu po denerwowany...........

Koniec cz.2
Podoba się????

MaRtAaA 27.02.2004 10:10

Chce wam sie takie opowiastki pisac? Mi by sie nie chcialo, bo ja z natury leniwa jestem. Chociaz wyobraznie macie niezla... :rolleyes:

Nindë 27.02.2004 12:11

Wyobraznie?? ja ta historie napisalm na autentycznych faktach..Imiona sa te same choc zmienilam nazwiska...

Alicja Z. 27.02.2004 13:11

ja też!!(oczywiscie simowa)sorx że tak mało słówek

MaRtAaA 27.02.2004 14:04

Dobra, dobra zwracam honor :) Nie no fajne opowiastki... hmmm z zycia wziete gites :)

Alicja Z. 27.02.2004 15:36

no masz szczęscie i dzieki za pomoc w tyum no jak to było.... <_< hehe nie pamietam, ale na szczęście miałam Total Comander.. :D ;) :)

Saper_X 27.02.2004 17:32

A oto 3 odcinek mojej nowelki! JOŁ! :D


"The Sims: Prawdziwa Sztuka Kreatywności"

W poprzednim odcinku:
Michael proponuje Melisie pracę w serialu, który kręci.
Melisa zgadza się, ale czy zdoła sprostać wyzwaniu?
A teraz kolejny odcinek „Prawdziwej Sztuki Kreatywności”.

ODCINEK 3:
Melisa szybko przygotowała śniadanie – kanapki z masłem orzechowym.
W końcu położyła je na stole. Jej brat od razu wziął się za jedzenie. Melisa jednak nie jadła. Wtedy Michael zapytał:
- Melisa, dlaczego nie jesz śniadania?
- Jakoś nie jestem głodna... – odpowiedziała dziewczyna. Była bardzo przejęta swoją "karierą", bała się, że inni pracownicy jej nie zaakceptują.
- Jak to nie jesteś głodna, to twoje ulubione kanapki!? – ponownie zapytał Michael.
W końcu Melisa wzięła kanapkę do ust i poszła do kuchni zrobić herbatę.
Właśnie podawała ją do stolika kiedy nagle rozległ się dźwięk klaksonu samochodowego. Oboje szybko wypili herbatę i pobiegli do samochodu.
- Witam panie Marton. Widzę, że zabrał pan kogoś ze sobą. Witam panią. – uprzejmie powiedział kierowca.
- Dzień dobry panie Hatson. – odpowiedział Michael. Melisa nic nie powiedziała.
W końcu ruszyli. Melisa była rozdygotana, zupełnie nie wiedziała jak ma się zachować. Miała nadzieję, że Michael jej wszystko wytłumaczy, podczas gdy on siedział sobie spokojnie.

Czy Melisa zostanie zaakceptowana przez ekipę serialu?
Co takiego ukrywa Michael i dlaczego jest taki podejrzanie spokojny?
Tego dowiecie się w następnym odcinku "Dragon Ball Z", to znaczy
"Prawdziwej Sztuki Kreatywności"!


Jeśli ktoś nie wie o co chodzi to kolejna powtórka poprzednich odcinków jest tutaj:

Cytat:

ODCINEK 1:
Pewna dziewczyna o imieniu Melisa Marton mieszkała w małym domu ze swoim bratem Michaelem. Oboje nie znali swoich rodziców, wychowywali się w domu dziecka.
Michael poszedł na studia aktorskie i okazało się, że chłopak ma prawdziwy talent. Melisa chcąc pomóc mu awansować ćwiczyła razem z nim poszczególne sceny. Czasem nawet szyła dla niego kostiumy. Ona również miała talent aktorski, ale nikt tego nie zauważał, ponieważ dziewczyna była bardzo nieśmiała. Chłopak grał jedną z głównych ról w filmie „Sztuka Kreatywności” opowiadającym o modelkach, aktorach i biznesmenach.
Zaledwie po nakręceniu 84 odcinków, reżyser zrezygnował z dalszego kręcenia, a ponieważ film był bardzo popularny, zaczęto szukać kogoś kto byłby zdolny go zastąpić. Wybór padł właśnie na Michaela. I tak zaczyna się cała historia.

ODCINEK 2:
Kilka dni później Michael wrócił z pracy i powiedział do Melisy:
- Cieszę się z tej nowej posady i dziękuję Ci za wszystko co dla mnie zrobiłaś.
- Nie przesadzaj. Przecież wiesz, że zawsze chętnie Ci pomogę – Odparła Melisa.
- Mam dla Ciebie niespodziankę. – Powiedział Michael. Melisa nie odpowiedziała.
- Chciałbym, żebyś zagrała w filmie, który reżyseruję.
- Rety! Chyba nie mówisz poważnie! Przecież ja się nie nadaję. – Odpowiedziała zaskoczona Melisa.
- Ależ oczywiście, że się nadajesz. To właśnie dzięki Tobie jestem kim jestem.
Teraz przyszła pora na rozpoczęcie twojej kariery. Tylko nie mów że NIE.
- Przecież wiesz, że ja nigdy bym Ci nie odmówiła.
- Nasz samochód przyjeżdża jutro o godzinie 8:00, więc musimy wcześnie wstać.
Z przyjemnością zapoznam Cię z ekipą. Na pewno ich polubisz, oni Ciebie też.
Zrobiło się późno. Melisa i Michael poszli spać nie jedząc nawet kolacji. Dziewczyna była tak przejęta, że nie mogła spać, zaś jej brat spał jak suseł. Wkrótce zadzwonił budzik, wstali dokładnie o godzinie 6:00. Chłopak był wypoczęty, Melisa zmęczona i nadal niepewna...


I to by było na tyle. Jak wam się podoba? :rolleyes:
Mam pisać dalej??? B)

Alicja Z. 27.02.2004 18:25

Saper X już ci napisłam że masz fajną telenowele i żebyś kontynułował. ;)

dona 28.02.2004 09:11

gdy dojechały do hotelu "Simalaja ",poszły do recepcji:
-Dzień dobry proszę Pana -powiedziała Magda zawsze inteligentna.
-Dzień dobry Panią-powiedział miły starszy pan po czterdziesce .
-My zamuwiłysmy pokuj jeden duzy apartament pod słoncem -powiedziała Ola .
-..Ach tak oczywiscie prosze oto klucze do apartamentu-powiedział miły pan podając klucze.
-Dziekujemy panu no to idziemy dziewczyny -powiedziała Magda .
-Zyczę miłego pobytu na naszej plazy-powiedział Pan w recepcji .
Wreszcie doszły do swoje apartamentu .
-Jakie to duze,plazowe i bogate.-powiedziała Kasia .
-to pewnie kasy zabulimy-Powiedziała zawsze zartująca Magda .
I wszystkie sie smiały.
A tym czasem w domu panstwa Milcz......
KONIEC ODCINKA 5

B) No i co podoba sie czy raczej nie ???.....

Nai 28.02.2004 12:10

Już niedługo pojawi się premiera nowej historyjki pt.
"Ciężko jest być gwiazdą". :rolleyes: :D B)

PS/; na początku ten post wyglądał inaczej.

Trin 28.02.2004 12:17

Edytuję ten post i nie wiem co napisać bo nai wyedytowała swój, a mój już nie miał sensu!!! :angry:

MaRtAaA 28.02.2004 14:20

Alicjo to forum istnieje po to, żeby sobie pomagać, ale miło mi, że mogłam ci pomóc i polecam sie na przyszłość :)

Alicja Z. 28.02.2004 15:42

ok, będe o tym pamiętała !!I czekamy na nowe telenowele!! A ja mam pisać dalej czy nie??

dona 28.02.2004 16:26

No pewnie pisz to takie ciekawe :P

Nai 28.02.2004 16:38

„Ciężko jest być gwiazdą”
Sabina Ludek mieszka w SimCity, jest świetną aktorką, która grała w wielu dobrych filmach. Jednak do szczytu swojej kariery przeszła po trupach (dosłownie).

Odc. 1
Uradowana Sabina wraca do domu swoim nowym BMW, pięć minut temu skończyła grać ostatnią scenę z filmu pt. „Dzień Sima” i dostała 2.000.000.$ ! ! ! Dla Marilyn Monroe to nie dużo, ale to jej pierwszy film i od razu taka suma ! ! ! Tak więc Sabina wracała do domu. „Jak kupiłam sobie BMW i mam jeszcze tyle pieniędzy to może kupie sobie jakiś luksusowy dom w Simhills?” – myślała. Kupiła dom w Simhills i szukała nowej roli.
Pewnego razu na zakupach w simcentrum zobaczyła plakat z widniejącym napisem: Potrzebna dobra aktorka do kontynuacji SUPER filmu pt. „Sim, ósmy pasażer Nostromo”!!! zdjęcia odbędą się 16.07. o godzinie 11.00.!!!
Pomyślała „Przecież to jutro!!! Muszę się przygotować!!!”
Prędko pojechała do swojego nowego domu i przygotowała wszystko na jutro.
Obudziła się o 06.30. i przygotowała się, kiedy skończyła była dopiero 08.30. „Co ja zrobię przez ten czas, dlaczego nie przygotowywałam się wolniej, sporo minie zanim będzie 11.00.!!! – Krzyczała. W końcu pojechała na zdjęcia i wypadła całkiem dobrze, ale nie najlepiej. Na liście od najlepszej do najgorszej na tych zdjęciach Sabina była na drugim miejscu!!! Nie ma szans na dostanie roli w filmie pt. „Sim, ósmy pasażer Nostromo 2”, chociaż jest mały płomyk szansy. Jeśli Sabina jakoś pozbędzie się aktorki z pierwszego miejsca listy, Frytki Kalmar to się uda.
Jak Sabina pozbędzie się Frytki? Nie wiadomo dokładnie, ale Sabina wobec niej nie ma dobrych zamiarów, ani trochę dobrych.

Odc. 2 już wkrótce.

Powiedzcie czy się podoba.
Trin, jak nie wiesz co napisać to usuń post

MaRtAaA 28.02.2004 18:00

Bardzo dramatyczne, ja radzę otruć trutką z zestawu chemika :) Fajne podoba mi się, lubię dreszczowce :)

Nai 28.02.2004 18:14

Dzięki serdeczne.
pracuje teraz nad 2 odcinkiem ale już ktoś napisał coś z trutką i wymyśliłam coś innego

Pozdro!!!

Trin 29.02.2004 09:08

Super COOL, ale ja proponują pchnąć nożem Frytkę Kalmar jak w Cndelkeep ci goście może pamiętasz?? :lol:

Alicja Z. 29.02.2004 09:22

Oczywiście pamietajcie:
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE ®

Trin 29.02.2004 11:04

Jak ciężko jest być aktorką - czyli życie Majki Sims"

Majka po rozwodzie ze swoim mężem Henrykiem postanowiła zostać gwiazdą. Pierwszy film w jakim zagrała nosił tytuł ,,Simtrix Rewolucje” zarobiła na nim aż 1 000 000 $, waśnie wracała z premiery swoim nowym Simmercedesem, kiedy zobaczyła, że poszukją aktorek do filmu "Sabrina - nastoletnia Simczarownica". A przesłuchania odbędą się jutro o 08:00
- Tak wcześnie. Zwykle zaczynają o 12:00 - powiedziała podenerwowana Majka. Przyśpieszyła żeby zdążyć do swojego domu w Beverysim – dzielnicy gwiazd przed 19:00. Wpadła do domu jak burza popędziła do łazienki, żeby wziąć kąpiel w mleku. Zrobiła manikiur i pedikiur. Umyła włosy, przygotowała odpowiednie ubranie na jutrzejszy dzień i poszła spać, ale zapomniała włączyć budzika!!! Obudziła się dopiero o 7:20.
- Alfredzie przyprowadź mój samochód. O ludzie muszę się jeszcze uczesać– krzyczała podenerwowana. Ubrała się, związała włosy w koński ogon, a była już 7:40!!! Włożyła buty, wyszła przed dom i wsiadła do samochodu, który już na nią czekał. Zdjęcia odbywały się w wytwórni Sim Bros.
- Muszę zrobić na nich wrażenie, więc nie mogę się spóźnić!!! – wrzeszczała jak opętania przez całą drogę.
- Jestem na miejscu zdążę – rzeczywiście zdążyła, ale w ostatniej chwili w sali, w której miało się odbyć przesłuchanie była już 7:59.
- Była pani znakomita i ma duże szanse na dostanie roli Sabriny – powiedział reżyser, który przesłuchiwał kandydatki. Majka była w niebo wzięta. I poszła na simzakupy do wielkiego simcentrum. Ale gdy tylko znalazła się przed swoją simwillą zobaczyła samochód swojego narzeczonego, bowiem zdążyła się ustatkować po rozstaniu z mężem i dotarło do nie, że miała się z nim spotkać o 10:00
- O nie zapomniałam o spotkaniu ze Zdzichem – zerknęła na zegarek była już 12:00
- Jak ja się wytłumaczę – ale zaraz przestała się tym martwić bo reżyser powiedział, że ma duże szanse dostać rolę Sabriny – nastoletniej Simczarownicy
- Nigdy nie widziałem cię tak szczęśliwej – powiedział Zdzich.
- A teraz posłuchaj... – Majka opowiedziała mu całą historie
- Och przepraszam cię kochanie i gratuluję dostania takiej roli – powiedział Zdzich.
- Ta rola to jeszcze nic pewnego reżyser ma się ze mną skontaktować – powiedziała szczęśliwa Majka
- Dryń dryń – to telefon
- Dom pani Sims czym mogę służyć – dobiegł ich głos Alfreda
- To do pani, pani Smis – powiedział kamerdyner
- Halo – powiedziała Majka
- Och – opowiedziała obojętnym tonę
- Do widzenia - powiedziała
- Co się stało kochanie? – spytał jej narzeczony
- Zajęłam dopiero 3 miejsce – opowiedziała smutna Majka
- Przykro mi – powiedział Zdzich i się roześmiał.
Majce to się nie spodobało i wyrzuciła go za drzwi. Była zła zarazem smutna myślała co zrobić.
- Przekupić obie. Zamknąć w komórce na miotły. To będzie niewinny wypadek... Hahaha -

Koniec odcinka 1





Niebawem kolejny odcinek


Napiszcie co o tym sądzicie

Nai 29.02.2004 11:08

Odc. 2
Sabina myśli i myśli i dalej nie wie jak pozbyć się Frytki Kalmar.
Po dwóch godzinach Sabina ma już w głowie plan. Zapozna się z nią, niech Frytka myśli, że są przyjaciółkami, gdy tak będzie Sabina zaprosi Frytkę na spacer po starym moście, po którym już prawie nikt nie chodzi i ją z niego zrzuci.
Tak więc zapoznała się z Frytką Kalmar i zostały (udawanymi) przyjaciółkami. Sabina zaprosiła ją na spacer po moście, siedziały na nim, rozmawiały o różnych rzeczach aż w końcu Sabina powiedziała: „Friti, popatrz tam, na dnie rzeki coś błyszczy.” Frytka schyliła się żeby zobaczyć dno gdy Sabina zepchnęła ją z mostu. Frytka spadła, uderzyła głową w dno rzeki i straciła przytomność pozostając na dnie, Sabina odwróciła się i poszła do swojego BMW.
Następnego dnia rozpoczęły się poszukiwania Frytki i przesłuchanie osób, które ją wczoraj widziały, między innymi Sabiny. Sabina powiedziała, że była z nią wczoraj na moście, gdy Sabin powiedziała że powinny już iść, Frytka odpowiedziała żeby szła sama, a ona wróci później do domu i tyle ją Sabina widziała. O dziwo wszyscy jej uwierzyli (musi być bardzo przekonująca).Z powodu braku Frytki na samej górze listy znalazła się Sabina, tydzień później dostała swoją wymarzoną rolę w filmie „Sim, ósmy pasażer Nostromo”.
Za doskonałą grę w filmie dostała 5.000.000.$, za tą kasę kupiła sobie nowe BMW i ulepszyła basen za domem. Po mimo tego, Sabina dalej nie była na szczycie więc postanowiła zagrać w filmie pt. „Simek Pierścieni, Powrót Sim Króla”. Grała w tym filmie Elfa Simsowości, grała wspaniale i mówili jej to wszyscy oprócz jednego faceta, który był tam elektrykiem. Facet nazywał się Benedykt, był wysoki i przystojny, ale ciągle krytykował Sabinę. Pewnego dnia tak ją skrytykował i tak zdenerwował, że postanowiła się go pozbyć. Następnego dnia po nakręceniu kolejnych paru scen do filmy podczas przerwy Sabina oblała parę kabli wodą i spowodowała spięcie przez co nie działało światło, Benedykt poszedł to naprawić i gdy tylko dotkną kabli poraził go prąd i po nim. Po tych wydarzeniach jeszcze tego samego dnia Sabina dostała propozycję gry w filmie
pt. „Spider-Sim”, powiedziała, że jak tylko skończy grać w „Simek Pierścieni, Powrót Sim Króla” zacznie grać w drugim filmie.

Fajne czy może zbyt straszne? Wkońcu padają dwie osoby w jednym odcinku.
Trin fajne opowiadanko.

Trin 29.02.2004 11:18

to być COOL!!! A jak mój odcinek z majką???

dona 29.02.2004 11:53

Odcinek 6
A tym czasem do domu panstwa Milcz
przyjechała siostra mamy Oli (czyli Róża)
-Czesc moja siostrzyczko-powiedziała Róza.
-To naprawde ty,nie mogę uwierzyc witaj w moim domu-powiedziała Marta.
-Fajnie mieszkasz -powiedziała jej siostra.
-Chciałabym poznac twoją córke -powturzyła Róza.
-Och....ona wyjechała na wakacje .
-Ach - powiedziała Róza.
-wchoc napijemy sie kawy, musisz by zmęczona tą podrózą-powiedziała Marta.


lecz w hotelu nie działo sie za dobrze poniewaz do osrodka przyjechał Kamil poprosił starszego pana recepcjoniste o klucz do pokoju Kasi,Magdy i Oli.
A one bawiły sie w siatkówkę
-Magda łap ...szybko.-wołała Kasia
Jestttttttttttttttttttttt!!!!!!!!!!!!!!!!-Zawołała Ola .
-Czesc jak masz na imie -zapytał Magde przystojny chłopak.
-Magda a co?-zapytała Magda.
-Miło mi ja mam na imie Robert.-powiedziała chłopak.
-Mi tez -powiedziała Magda wgapjając sie w twaz Roberta.
Koniec od.6

Nai 29.02.2004 13:09

Odc. 3
Sabina dostała z grę w filmie pt. „Simek Pierścieni, Powrót Sim Króla” 7.000.000.$. Wraca właśnie z wytwórni Warner Sim, reżyser powiedział że jest idealna na rolę Mary Sim. Szczęśliwa Sabina jedzie to Simcentrum na zakupy w centrum simhandlowym. „Muszę sobie kupić jakieś nowe modne ubranie, zobaczę co ma pan Kartofel Kartofel”. – myślała. Po drodze do sklepu pana K. K. spotkała jego młodszego brata Ziemniaka Kartofla. Z. K. namawiał ją bez przerwy do kupienia jego brazylijsko-chińskich ziemniaków. Nie mogła tego znieść, więc powiedziała że kupi je jutro. Poszła do pana K. K. i kupiła elegancką sukienkę z cekinami. Następnego dnia, gdy spotkała Z. K. on szedł ciągle za nią, gdy wyszła ze sklepu wciąż za nią szedł, postanowiła to wykorzystać. Poszła do rowu KanioSim i stanęła tam, Ziemniak zaczął ją zmuszać do kupna jego brazylijsko-chińskich ziemniaków. Sabina Ludek tak się zdenerwowała, że zaczęła grozić mu nożem, on zaczął się cofać i gdy był już na krawędzi rowu KanioSim Sabina zepchnęła go, strasznie się potłukł, ale gdy leżał na dnie rowu jeszcze żył, potem Sabina kopnęła jego worek z ziemniakami brazylijsko-chińskimi, jeden z tych ziemniaków poleciał prosto na Z. K., walną go w głowę i śmierć na miejscu. Sabinie Ludek znowu się upiekło i jeszcze dostała Oscara! Mogła znowu spokojnie iść do sklepu Kartofla Kartofla by kupić ładną sukienkę. Gdy skończyła grać w „Spider-Sim” dostała rolę w telenoweli pt. „Życie Marilyn Monroe”, oczywiście główną rolę. Uszczęśliwiona zapłatą za grę w „Spider-Sim” w wysokości 10.000.000.$! Podczas kręcenia wszystkich 50 odcinków „Życie Marilin Monroe” nikt Sabiny nie denerwował (i całe szczęście), była przez to szczęśliwa. Jak wszystkie odcinki zostały nakręcone Sabina dostała 10.000.500.$ czyli dosyć dużo. Dostała propozycję gry w filmie pt. „X-Sim”.
Czy przyjmie propozycję, jeśli tak to ile za to zostanie? Czy znowu ktoś będzie ją denerwował, jeśli tak to co z nim zrobi?
Nie wiem jeszcze nie napisałam 4 odcinka!!!

Wszystkie opowiadanka są fajne, i już napisałam Trin że twoje opowiadanie jest fajne.

i wy też powiedz cie czy ten odcinek jest dobry.

Saper_X 29.02.2004 14:39

Całkiem fajne historie
Pozwulcie, że ocenię:
Oczywiście każdy ma swoje zdanie...

Alicja Z.: Hmm... Dramatyczne życie Simki, której wszystko wali się na głowę.
Bardzo ciekawa historia, ocena 8/10.

Dona: Życie gwiazy z pod ciemnej gwiazdy. Niezły pomysł... 9/10.

Dona: Ciekawie opisane problemy nastolatek. 9/10.

ela: Szcęśliwe zakończenie smutnego początku. W niektórych tekstach wyczuwam nieco banalności, ale ogólnie jest dobrze, 7/10.

Simuś: Sim, który chce rozpocząć nowe życie... te ciągłe pożary to lekka przesada, ale opowiadanko może być. 6/10.

Z@GUBI()N@: No cóż, tu troszkę nie zrozumiałem fabuły, ale przyznam, że rozwój akcji jest ciekawy. Daję 6/10.

Nai: Historia gwiazdy, która kończy się złamaniem nerwowym... niezłe! 7/10.

Trin: Podobnie jak u Nai tyle, że bez brazylijsko-chińskich ziemniaków... 7/10.

Saper X: A no właśnie, na jaką ocenę według Was zasługuje moje opowiadanie?
Czekajcie na nowe odcinki. Ja czekam na wasze!

Moja skala ocen:
1 - najgłupsze ze wszystkich jakie znam
2 - bardzo głupie
3 - głupie
4 - słabe
5 - takie sobie
6 - może być
7 - niezłe
8 - fajne
9 - bardzo fajne
10 - najfajniejsze ze wszystkich jakie znam

Komantarze mile widziane!

Alicja Z. 29.02.2004 15:12

Fajna ocena ale ja kontynułuje moja story.
Otórz po odejści barmana alkoholika ,simka bardzo żle sie czuła.Wymiotowała itd. Okazało się że jest w ciąży............Ale jak simka miała wrócić do pracy skoro jest w ciązy i ciagle ma mdłości??No cóż trzeba będzie znowu błagać siostrę o pomoc....
Na szczęscie siostra była niezawodna...Pomagała jej jak tylko mogła, po porodzie simka musiała wynajć opiekunke i iśc do pracy gdyż groziło jej utrata pracy,a tym samym pozycji w świecie show-biznesu......Wróciła ale okazało się że jej agentma niedobre wieści barman dowiedział sie o jej ciąży i .....(CDN)

MaRtAaA 29.02.2004 18:06

I znowu dramaturgia :) Jak ja to lubię, macie główkę na karku, pamietam jak ja na konkurs pisałam pamietnik Oli Ratajczyk to się pani bardzo podobało... Ale to było dawno i ja się za leniwa zrobiłam, za bardzo, nawet teraz mi się lekji nie chce odrobić :D

Alicja Z. 29.02.2004 18:27

a komu sie chce odrabiać lekcje (nie liczac kujonów) ;) ??

Saper_X 29.02.2004 20:20

Hmm... ja wiem, że kontynuujesz historię.
W mojej wypowiedzi oceniałem przede wszystkim wątki fabularne...
Oczywiście nadal czekam na kolejne odcinki.
Heh, przeczytałem jak narazie wszystkie telenowele w tym temacie.
Ale jedna rzecz nadal nie daje mi spokoju:

KOMU, OPRÓCZ SZANOWNEJ ALICJI, PODOBA SIĘ MOJA HISTORIA???
JAK NARAZIE TO TYLKO ALICJA POWIEDZIAŁA CO O NIEJ SĄDZI!!!

Nai 01.03.2004 18:50

1. Mnie podobają się wszystkie historie.
2. Dziękuję za wysoką ocenę 7/10.
3. Normalne, że Trin ma prawie to samo bo dzielę się z nią pomysłami( w końcu to moja przyjacióła z klasy) tak u mnie jest Kartofel Kartofel i Ziemniak Kartofel a u niej Ziemniak Ziemniak i Kartofel Ziemniak . :) :D :D B)

Vasa 02.03.2004 17:46

Ale interesujące te opowiadanka ( lub cudne telenowele) może je swilmujecie ;P

Trin 02.03.2004 19:06

„Jak ciężko jest być aktorką – czyli życie Majki Sims”
Odcinek 2
Majka przypomniała sobie, że naprawdę jest czarownicą!!!
- Wystarczy zaklęcie zapomnienia – pomyślała
- Teraz zostało tylko się dowiedzieć jak te dwie się nazywają, zaraz zadzwonię - powiedziała
- Halo chciałabym się dowiedzieć jakie aktorki zajęły miejsca od 1 do 3 – powiedziała słodkim głosem Majka
- A po co to pani??? – zapytała zaciekawiona rozmówczyni
- Chciałabym im pogratulować – odpowiedziała Majka
- No dobrze 1 miejsce zajęła Malwina Lud 2 miejsce Gienia Kat a 3 Majka Sims
- Dziękuje – odpowiedziała złowieszczym tonem
- Nie, nie mogę rzucić na nie zaklęci zapomnienia, a jak nie zadziała!!! Wiem użyję Avada Kedavra – zabiję je hahaha.
- Tak muszę je gdzieś wyciągnąć i rzucić zaklęcie – Majka postanowiła pójść do studia Sim Bros i jakoś wciągnąć Malwię Lud do komórki i użyć Avada Kedavra . I udało jej się już wyeliminowała Malwinę teraz do sudia przyjdzie Giena . Wystrzeliło zielone światło i już po Gieni Kat. Teraz Majka będzie grała upragnioną rolę.
- Nareszcie mi się udało teraz Zagram Sabrinę – Majka kiedy zadzwonił reżyser, żeby powiedzieć jej, że ona będzie grać Sabrinę udawała zdziwiną. Pojechała do studia.
- Grasz wspaniale – pogratulował jej reżyser, a potem inni.
- Nie zgadzam się z nim ty w ogóle nie potrafisz grać – powiedział Kartofel Ziemniak hydraulik, który przyszedł naprawić kran. Majka poczekała aż wszyscy wyjdą. Zostali tylko ona i K.Z. I znowu zielone światło wyleciało z różdżki Majki. K.Z. stał się kolejną ofiarą Majki. Później już nikt nie powiedział Majce, że nie potrafi grać. Kiedy skończyła grać w serialu dostała 3.000.000 $ była szczęśliwa i kupiła sobie kabriolet. Kiedy tylko jej ukochany Zdzich wrócił
- Kochanie ja przepraszam przecież wiesz jak bardzo cię kocham błagam wybacz mi!!! – płaszczył się przed nią Zdzich
- Nie nigdy ci nie wybaczę – odpowiedziała dziarsko Majka
- Pomogę ci zdobyć większe role mój agent aktorki, które zajmą miejsce przed tobą przekupi – wymamrotał Zdzich
- Mam lepsze sposoby - odpowiedziała
- A jakie? – zapytał Zdzich
- Ja je morduję zabiłam Malwinę Lud, Gienię Kat i jeszcze hydraulika, który mnie krytykował - powiedziała
- Łał ale muszę cię wydać policji, bo tak nie wolno!!! – wrzeszczał Zdzich
- Nie, nie wydasz mnie, bo ja cię zabiję – wrzasnęła Majka
- Nie... – Zdzich nie mógł powiedzieć nic więcej, bo był martwy. Majka, żeby nikt nic nie podejrzewał położyła jego ciało na ulicy przy simcentrum ( o 12:00 w nocy oczywiście) i odeszła.


Koniec odcinka 2

Saper_X 03.03.2004 11:11

Dobre! A zaklęcie z Harry'ego Potter'a co nie?
Avada Kedavra... a to dobre! :lol:

dona 03.03.2004 12:31

W powszednim odcinku:
Cytat:

Odcinek 6
A tym czasem do domu panstwa Milcz
przyjechała siostra mamy Oli (czyli Róża)
-Czesc moja siostrzyczko-powiedziała Róza.
-To naprawde ty,nie mogę uwierzyc witaj w moim domu-powiedziała Marta.
-Fajnie mieszkasz -powiedziała jej siostra.
-Chciałabym poznac twoją córke -powturzyła Róza.
-Och....ona wyjechała na wakacje .
-Ach - powiedziała Róza.
-wchoc napijemy sie kawy, musisz by zmęczona tą podrózą-powiedziała Marta.


lecz w hotelu nie działo sie za dobrze poniewaz do osrodka przyjechał Kamil poprosił starszego pana recepcjoniste o klucz do pokoju Kasi,Magdy i Oli.
A one bawiły sie w siatkówkę
-Magda łap ...szybko.-wołała Kasia
Jestttttttttttttttttttttt!!!!!!!!!!!!!!!!-Zawołała Ola .
-Czesc jak masz na imie -zapytał Magde przystojny chłopak.
-Magda a co?-zapytała Magda.
-Miło mi ja mam na imie Robert.-powiedziała chłopak.
-Mi tez -powiedziała Magda wgapjając sie w twaz Roberta.
Koniec od.6

Odcinek7
Okazało sie zaraz ze Robert jest wielką gwiazdą ,ulubionego odcinka Kasi,Oli i Magdy.
-dziewczyny nie mogę uwiezyc -krzykneła Magda.
-Co sie stało -powiedziała Kasia
-Nie ja tez w to nie wieze-powturzyła Ola.
-widzę ze masz dobrą figure i chciałbym zapytac czy zagracie w Filmie"tajemnice Las wegas'.-zaproponował Robert
-no pewnie odpowiedziała -Magda i Ola równoczesnie .
A tym czasem poszły do stołówki w towarzystwie Roberta .Kasia poszła do pokoju bo była zmęczona i podexstycowana Robertem Lulatarraaa"o.
Weszła do pokoju i staneła Jak wryta.

-TYM CZASEM W DOMU-
Och martwie sie o moją Magdę nie dzwoni juz tak dłgo-muwi mama magdy .
Nie denerwuj sie kochanie- uspokaja ją mąz
....ddddddddddddrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrddddddddddddd drrrrrrr-dzwoni telefon do domu Magdy.
-Halo -odebrała mama Magdy mysląc ze to Magda ,ale bardzo ją ten telefon zdziwił.

KONIEC ODCINKA 7

Trin 03.03.2004 13:34

Cytat:

Originally posted by Saper_X@Mar 3 2004, 01:11 PM
Dobre! A zaklęcie z Harry'ego Potter'a co nie?
Avada Kedavra... a to dobre! :lol:

Zgadza się to zaklęcie z Harrego Pottera :D



„Jak ciężko jest być aktorką – czyli życie Majki Sims”
Odcinek 3

Następnego ranka zadzwonił telefon
- Halo – powiedziała Majka
- Dzień dobry, czy jest pani zainteresowana rolą w filmie Harry Simpotter i
kamień simów??
- Tak ale kogo miałabym zagrać?? – zapytała zaciekawiona
- Może Hemionę Gransim – zapytała osoba
- Tak. A właściwie kim pan jest?? - zapytała
- Ja nazywam się Ziemniak Ziemniak – odpowiedział pan Z.Z.
- A ma pan brata?? – zapytała nieco zdenerwowana
- Tak miałem nazywał się Kartofel Ziemniak, ale zgina w nie wyjaśnionych okolicznościach – odpowiedział pochlipując
- Bardzo mi przykro, a kiedy mam przyjść na zdjęcia próbne!? – zapytała
- Jutro o 11:00 – powiedział Ziemniak Ziemniak
- Dobrze będę – powiedziała i odłożyła słuchawkę.
- A więc policja zajęła się sprawą śmierci Kartofla Ziemniaka, ale czyżby nikt nie zauważył martwego Zdzicha?? – myślała podenerwowana
- Ale i tak nic mnie to nie obchodzi!!! Hahaha...I am Evil – powiedziała Majka. Następnego dnia rozpoczęły się zdjęcia do filmu Majka grała znakomicie, lecz po studiu kręcił się detektyw, który próbował wyjaśnić sprawę śmierci Kartofla Ziemniaka.
- Ależ panie reżyserze nie mogę się skupić kiedy ten detektyw chodzi po studiu – powiedziała słodkim głosem Majka
- Wiem mnie też trochę rozprasza, ale zrobię wszystko, żeby wyjaśnić sprawę śmierci mojego brata – odpowiedział pan Z.Z.
Majka miała tego dość. Nie chciała aby ten detektyw chodził po studiu.
- A jak się pan nazywa – zapytała detektywa Majka
- Ja jestem Burak Cebula – odpowiedział detektyw
Majka nie wiedziała co zrobić, zabić detektywa może, ale czy to by nie sprowadziło ich więcej, a może nawet zamknięto by studio filmowe?? Co miała zrobić?? Może, gdyby go zabiła to by pomyśleli, że ludzie nie pracujący w studiu jako reżyser, aktor i cała ekipa giną może?? Takie pytania zadawała sobie Majka.
- Tak zabiję tego detektywa może to do nich dotrze?! – myślała Majka
Poczekała aż wszyscy opuszczą studio a zostaną tylko ona i Burak Cebula.
- Avada kedavra – wrzasnęła Majka i promień zielonego światła wystrzelił z różdżki. Majka wyszła, a w studiu zostało tylko martwe ciało Buraka Cebuli.

Koniec odcinka 3

Napiszcie co o tym sadzicie :D

Saper_X 03.03.2004 13:59

Co ja o tym sądzę?
Uważam, że historia ta jest dość ciekawa. Podoba mi się motyw aktorki psychopatki...
Może nie budzi grozy, ale w niektórych miejscach bywa całkiem zabawny. :lol:

Nai 03.03.2004 15:25

Bomba historyjka trin
A najwajniejsze są imiona i nazwiska ludków

Trin 03.03.2004 16:33

„Jak ciężko jest być aktorką – czyli życie Majki Sims”
Odcinek 4

Majka trochę się pomyliła, bo nazajutrz w studio pojawiło się czterech detektywów. Majka myślała jak się ich pozbyć.
- Czterech na raz nie dam rady uśmiercić!! - powiedziała
- A może... – powiedziała zastanawiając się
- ...tak zabiję tylko ich rodziny -
- I to nie będzie zwykła śmierć - powiedziała
- Panie reżyserze mogłabym zamienić z panem słówko?? - zapytała
- Tak. A o co chodzi?? – zapytał zaciekawiony Ziemniak
- Kogo tym razem pan wżynają do rozwiązania zagadki śmierci pańskiego brata?? – zapytał Majka
- A Szerloka Smiholsa, Filara Filarowskiego, Głośnika Głośnik i Harolda Hamburgera – odpowiedział Ziemniak
- A i mów mi Ziemniak – powiedział Ziemniak
- Dobrze Ziemniaku – powiedziała Majka
Majka wiedziała, że detektywi będę w wytwórni do późnej nocy, a ona kończy o 14:00. Nadeszła 14:00 i wyszła z wytwórni Sim Bros. Ale nie poszła do swojego domu tylko do domu Harolda Hamburgera.
- Dzień dobry, jestem z gazety Detektyw i chciałabym przeprowadzić wywiad z panem Haroldem Hamburgerem – skłamała Majka
- Tak, ale męża nie ma w domu – powiedziała Hiacynta żona detektywa
- Nic nie szkodzi ja poczekam – powiedziała Majka. Uśmiechając się weszła do środka usiadła na krześle i wzięła się do dzieła
- Mają państwo dzieci?? - zapytała
- Nie – odpowiedziała Hiacynta
- To dobrze – powiedział uśmiechając się złowieszczo
- Avada kedavra – wrzasnęła i już na ziemi leżała martwa Hiacynta
Majka poszła do domu. Zjadła obiad. Spędziła dużo czasu przed telewizorem. Zjadła kolację, poszła się wykąpać i spać.
Następnego ranka, gdy poszła do wytwórni nie było już jednego detektywa mianowicie Harolda Hamburgera. Uradowana, że jej się udało wykurzyć stąd jednego detektywa. Miała dziś szczęśliwy dzień. Po skończeniu pracy poszła do domu Głośnika Głośnik. Powiedziało to samo Gieni żonie pana Głośnika co Hiacyncie Hamburger. Jednak państwo Głośnikowie mieli małe dziecko, ale to nie sprawiło jej kłopotu. Zbiła Gienie Głośnik i jej dziecko.
Następnego dnia w studiu nie było już pana Głośnika jak i pana Filarowskiego, który jak sądziła Majka z obawy o swoją rodzinę zrezygnował z prowadzenia tej sprawy.
- Został mi tylko Szerlok Smihols i jego pomocnik Smiłots, ale ten Simłots to łatwizna – pomyślała Majka
Po skończeniu pracy poszła do domu, bo Simłots nie miał nikogo bliskiego. Postanowiła trochę się rozluźnić. A o 22:00 poszła do domu Simłotsa.
Znów zielone światło wystrzeliło z jej różdżki i już Szerlok Simhols nie miał pomocnika. Co zrobi teraz Majka?? Czy zabije Szerloka Simholsa?? Tego dowiecie się w następnym odcinku.

Koniec odcinka 4


Napiszcie co o tym sądzicie :D

Saper_X 03.03.2004 16:59

To samo co wcześniej:
A TO DOBRE!

Trin, czytałaś moją nowelkę? :rolleyes:

Alicja Z. 03.03.2004 17:32

no to ja mam pisać dalej ??

Saper_X 03.03.2004 17:38

Pisz, pisz... Będzie ciekawiej na forum... :P

Trin 03.03.2004 17:51

Tak czytałam twoją nowelkę :rolleyes:

Nai 03.03.2004 18:14

Nowelki są super są bardzo super superowe
być może niedługo pojawi się 4 odc. mojej nowelki

Saper_X 03.03.2004 18:48

Ja też muszę napisać czwarty... :lol:

psiulka 04.03.2004 11:27

Cytat:

Originally posted by Alicja Z.@Mar 3 2004, 07:32 PM
no to ja mam pisać dalej ??
Ala pisz już bo nie moge sie już doczekać!!! :)

Alicja Z. 04.03.2004 17:13

no wieć tak ......
Barman Wojciech postanowił odebrać simce prawo rodzicielskie do jego dziecka.......... Simka się załamała, na swoje usprawiedliwienie barman miała mame, i fotki simki w klubach nocnych i w skompej bieliźnie (oczywiście na wybi9egach) simka nie wiedziała co zrobic , poszła do prawnika tam czekała ja dośc sdziwna niespodzianka.....(CDN)

dona 04.03.2004 18:55

W poprzednim od.:
Cytat:

Odcinek7
Okazało sie zaraz ze Robert jest wielką gwiazdą ,ulubionego odcinka Kasi,Oli i Magdy.
-dziewczyny nie mogę uwiezyc -krzykneła Magda.
-Co sie stało -powiedziała Kasia
-Nie ja tez w to nie wieze-powturzyła Ola.
-widzę ze masz dobrą figure i chciałbym zapytac czy zagracie w Filmie"tajemnice Las wegas'.-zaproponował Robert
-no pewnie odpowiedziała -Magda i Ola równoczesnie .
A tym czasem poszły do stołówki w towarzystwie Roberta .Kasia poszła do pokoju bo była zmęczona i podexstycowana Robertem Lulatarraaa"o.
Weszła do pokoju i staneła Jak wryta.

-TYM CZASEM W DOMU-
Och martwie sie o moją Magdę nie dzwoni juz tak dłgo-muwi mama magdy .
Nie denerwuj sie kochanie- uspokaja ją mąz
....ddddddddddddrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrddddddddddddd drrrrrrr-dzwoni telefon do domu Magdy.
-Halo -odebrała mama Magdy mysląc ze to Magda ,ale bardzo ją ten telefon zdziwił.

KONIEC ODCINKA 7

-Nie to nie mozliwe -powiedziała płacząc mam Magdy.
odłozyła słuchawke.
-Co sie stało zapytał mąż.

-Co ty tutaj robisz-zapytała ze zdziwieniem Kasia
-Przyjechałem ,aby Cie przeprosic -odpowiedział Kamil
-Chyba sie nie dosłyszałam -powiedziała Kasia
-Ale chce Ci wytłumaczyc-powiedział Kamil
-Nie nic mi nie tłumacz i Pa bo zadzwonie po policje-przerwała mu Kasia,
Kamil wyszedł.

NAstepnego dnia dzwoni telefon do Magdy
-Halo -powiedziała Magda
-Czesc córciu wczoraj nie chciałam Cie martwic ale...-powiedziała mama z płaczem.
hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr r
-Halo -powiedziała Magda
- przerwało linie tel.
-no dobra chodcie juz -powiedziała .
Dojechały do shołbiznesu na plan filmowy rozmowa z Magdą ,Robertem trwała dłgo.
wreszcie Magda wychodzi.....
KONIEC OD.8.

psiulka 05.03.2004 14:24

Alicjo szyko pisz następny odcinek!! :)

Alicja Z. 05.03.2004 15:08

simke oblęzyło ok. 20 dziennikazy wszyscy wypytywali o bramana i dziecko.(pRzed ostatni i najkrótszy odcinek, sorx ale nie mam caczu pisac)

Czajniczek 05.03.2004 15:27

Droga Alu!
Twoja opowieść jest świetna! Proszę napsz zakończenie.

Trin 06.03.2004 08:07

„Jak ciężko jest być aktorką – czyli życie Majki Sims”
Odcinek 5

Następnego dnia Majka przyszła do studia wcześniej (bo już o 06:00) Zastała tam tylko Simholsa, który stał się jej kolejną ofiarą. Wróciła do domu. Zjadła śniadanie, a 10:40 pojechała do studia Sim Bros. Przed wejściem zobaczyła radio wóz policyjny, tłum gapiów i dziennikarzy. Majka weszła do studia.
- Co się tu u licha dzieje?? – powiedziała do Ziemniaka udają zaskoczenie
- Aaaa – zaczął ryczeć
- Przez te wszystkie wypadki chcą zamknąć studio i przerwać kręcenie filmu o Harrym Simpotterze - powiedział przez łzy
- Kto chce zamknąć?? – wrzasnęła tak że było słychać ją na zewnątrz
- Eeee.....Emulsja Szampon – powiedział Ziemniak
- Ale jakim prawem?? - zapytała
- To przecież najbogatszy Sim na świecie!! Ona może wszystko!! - odpowiedział
To był koniec rozmowy. Majka wiedziała co ma zrobić z Emulsją Szampon. Po tym zamieszaniu Majka poszła do domu Emulsji Szampon. Weszła.
- Inperio – wrzasnęła i Emulsja Szampon już jest pod jej całkowitą kontrolą...
- Chce przekazać cały mój majątek studiu Sim Bros – wygłosiła publiczne przemówienie Emulsja
- Brawo... – wrzeszczał tłum
Majka kazała Emulsji pójść do ciasnej komórki. Weszła za nią.
- Avada kedavra – wrzasnęła
Na podłodze leżało martwe ciało Emulsji Szampon. Stała się kolejną ofiarą Majki. Kto będzie jej następną ofiarą?? Czy może już nikt nie stanie jej na drodze do kariery?? Sama nie wiem, bo nie napisałam jeszcze kolejnego odcinka. :D

Koniec odcinka 5

dona 06.03.2004 11:44

Odcinek 9.
-Udało mi sie -powiedziała Magda, była bardzo szczesliwa.
-Ciesze sie -powiedziała Kasia.
-dobra zadzwonie do domu -powiedziała Magda.

-Czesc mama co tam u was-powiedziała do telefonu.
-Czesc twój brat umarł-powiedziała z płaczem mama
-OOOOOOOO......-powiedzieła płacząc.
-Ale ja mam dala ciebie dobrą wiadomosc-powiedziała MAgda.
-bede grała w filmie i przyjaznie sie z Robertem Lulatarraaa"o.
-to wspanile prosze przyjedz szybo dobra ?-no dobrze mamo-powiedziała zmeczona i smutna MAgda.
Wiec za prosbą wytłumazcyła to swoim przyjaciółką i Robertowi pojechała do domu ,ale jej kolezanki i robert pojechali z nią

-3 miesiące póżniej-
zaczeły sie zdjęcia do filmu w tkórym gra Magda i Ola
Kasia tez dostała role ,ale ona wystepuje w jednym odcinku .
-Jak sie denerwuje-muwi Ola
-nie martw sie bedzie dobrze-powiedziała Magda :D
-Tobie to łatwo muwic-powiedziała Ola.
Ty juz jestes GWIAZDĄ.
Koniec od. 9.

Kamcia 06.03.2004 13:33

Mimo wszystko Alicja.Z ma najlepsze historyjki, przeczytałam każdą część i wyobrażałam to sobie poprostu gicior.

Nai 07.03.2004 18:14

Po tak długiej przerwie nadszedł czas na ...

Odc. 4
Sabina przyjęła propozycję gry w „X-sim” i wszystko szło jak po maśle – ślisko i z drobnymi wypadkami. Jednak nie grała głównej roli, grał ją Franek Forsa najbogatsza szycha w mieście. Był przystojny, silny i wszystkie dziewczyny go kochały, wszystkie oprócz jednej. Sabina była strasznie zazdrosna o fortunę Franka, s reżyserzy bardziej chwalili go niż ją, to się musiało skończyć. Pewnej nocy Sabina przebrała się w kostium, w którym Franek grał Simlopa i i włożyła jego hełm potem wkradła się do pokoju muzeum, w którym przechowywany był największy diament na świecie i zabrała go. Następnego dnia Franek został aresztowany pod zarzutem kradzieży największego diamentu świata. Sabina pod pretekstem miłości do muzeum i wszystkiego co się w nim znajduje wykupiła świetnego adwokata, który miał udowodnić winę Franka. Franek dostał dożywocie, Sabina zatrzymała diament i ktoś inny grał Simlopa. To był Kropek Kopytko-Smrodkun. Na nieszczęście (dla niego) nie podobał się Sabinie jeszcze bardziej niż Franek Forsa. Sabina Ludek wynajęła snajpera żeby sprzątną Kropka, tak też się stało. Gdy spotkała się z tym snajperem by porozmawiać o zapłacie uznała, że Stanisław Belderowski (bo tak się nazywał snajper) za dużo wie. Wystarczył porządny cios zabytkową kulą do kręgli taty i po Snajperze Stanisławie Belderowskim. „X-sim” został nakręcony, budżet Sabiny zwiększył się o 15.000.000.$ i wszystko było O.K. Pomyślała że zagra w „Mój przyjaciel Simjanin 2” i to zrobiła. Plan filmu, w którym akurat grała Sabina sprzątała Miranda Malanawakapa, ciągle jej dogadywała i podobnie jak Benedykt elektryk krytykowała. Postanowiła zrobić jej piekło, śledziła męża Mirandy, który jechał nad staw „RySim”, on łowił ryby a ona udawała że nurkuje, w rzeczywistości zaczepiła sznurek do swojego samochodu przewlokła go przez dno jeziora i przez dziurę w kamieniu, który na dnie jeziora leżał, a potem zaczepiła go do żyłki Ponowosozoco Malanawakapa – męża Mirandy. Wytarła się i przebrała, a potem uruchomiła auto. Mąż Mirandy, który mocno trzymał wędkę wpadł do jeziora ciągnięty przez samochód Sabiny, tak było póki na jego drodze nie pojawił się kamień. Sabinie teraz ciężko było prowadzić swoje nowe BMW ( to nie drugie BMW tylko dziesiąte, Sabina zmienia samochody jak rękawiczki)więc zatrzymała się, wysiadła i odczepiła sznurek. Nie było już męża Mirandy Malanawakapa.

psiulka 07.03.2004 18:34

Ala czekamy na Twoją opowieść! :)

Saper_X 07.03.2004 20:49

No bez przesady. Inni też w to co robią wkładają trochę trudu, nie tylko Ala (bez urazy Alu). Zapewne połowa z Was moi drodzy krytycy przeczytała tylko 2, góra 3 telenowele. Chyba można poświęcić trochę uwagi innym pisarzom, Oni też się starają. Myślicie, że dla kogo Oni to piszą? No bo jak nie to może tylko Ala będzie pisać. Nie chodzi mi o to, że o mojej nowelce mało osób się wypowiada, ale o to, że wpadacie tu i piszecie ciągle o jednej osobie, a to, że któś inny też coś napisał i chce, aby powiedzieć coś o jego dziele to Was nie obchodzi.

Ja w tej chwili poświęciłem swój czas na przeczytanie kolejnego odcinka telenoweli Nai i chętnie napiszę co o nim myślę: Całkiem fajny. Może niewiele osób zauważyło, że historie Nai i Trin mają żadko spotykany gatunek "mrocznej komedii".

Nie mam do Was żalu o to, że podoba Wam się inna nowela, ale jak ktoś coś dla nas pisze to wypadałoby coś na temat tej powieści powiedzieć, a nie trąbić ciągle o tym samym motywie. Przed chwilą Nai napisała kolejny odcinek swojej powieści i zapewne miała nadzieję, że ktoś coś o niej powie, a niektórzy trąbią jeszcze o tej z poprzedniego dnia. Nie jestem też zazdrosny o Alę, absolutnie tak nie jest. Ja tylko mówię, że inni też się starają i oczekują na czyjąś opinię, nawet negatywną.

Dafka 08.03.2004 06:20

Saper X, masz rację. Ludze, wiecie jak to głupio wygląda? Przewincie sobie ekran i przeczytajcie całą stronę po koleji.. ktoś pisze swoje opowiadanie, a Wy jeszcze trąbicie o Ali.. Pomyślcie, jak sie czuje ta osoba która przed chwilą napiasała nowy odcinek swojego opowiadania. Miejcie trochę serca.. :unsure:

Pozdrawiam Dafka

PS. Niedługo może dodam tu swoje opowiadanie, więc nie myślcie że się wymądrzam bezpodstawnie ;)

dona 09.03.2004 15:19

Wpoprzednim odcinku:
Cytat:

Odcinek 9.
-Udało mi sie -powiedziała Magda, była bardzo szczesliwa.
-Ciesze sie -powiedziała Kasia.
-dobra zadzwonie do domu -powiedziała Magda.

-Czesc mama co tam u was-powiedziała do telefonu.
-Czesc twój brat umarł-powiedziała z płaczem mama
-OOOOOOOO......-powiedzieła płacząc.
-Ale ja mam dala ciebie dobrą wiadomosc-powiedziała MAgda.
-bede grała w filmie i przyjaznie sie z Robertem Lulatarraaa"o.
-to wspanile prosze przyjedz szybo dobra ?-no dobrze mamo-powiedziała zmeczona i smutna MAgda.
Wiec za prosbą wytłumazcyła to swoim przyjaciółką i Robertowi pojechała do domu ,ale jej kolezanki i robert pojechali z nią

-3 miesiące póżniej-
zaczeły sie zdjęcia do filmu w tkórym gra Magda i Ola
Kasia tez dostała role ,ale ona wystepuje w jednym odcinku .
-Jak sie denerwuje-muwi Ola
-nie martw sie bedzie dobrze-powiedziała Magda
-Tobie to łatwo muwic-powiedziała Ola.
Ty juz jestes GWIAZDĄ.
[/QUOTE]
odcinek 10 ostatni ;
Magda stała sie dziewczyną Roberta i Gwiazdą,Ola poznała chłopaka i poslubiła go,
A KAsia wróciła do Kamila
I wszyscy byli zadowolni i szczesliwi.
KONIEC ....

Vasa 09.03.2004 16:06

ale wciągające opowiadanie ..ooooooooo... mam nadzieje że bedzą potem jeszcze dalsze losy??

Alicja Z. 09.03.2004 19:12

już za 15 min napisze ostatni odcinek z życia simki........... ;)

dona 10.03.2004 10:32

Cytat:

ale wciągające opowiadanie ..ooooooooo... mam nadzieje że bedzą potem jeszcze dalsze losy??
To moje opowiadanie tak Cie wciągneło czy kogos innego.
A tak to bedą dalsze losy jesli chcecie.
piszcie czy chciecie aby moja historyjka miała drugą serie
TAK?? czy?? NIE ???
Ale reklamuje moją novą HISTORIJKĘ
"NOC SZATANSKIEJ GWIAZDY"

psiulka 10.03.2004 17:18

Cytat:

Originally posted by dona@Mar 10 2004, 12:32 PM
Cytat:

ale wciągające opowiadanie ..ooooooooo... mam nadzieje że bedzą potem jeszcze dalsze losy??
To moje opowiadanie tak Cie wciągneło czy kogos innego.
A tak to bedą dalsze losy jesli chcecie.
piszcie czy chciecie aby moja historyjka miała drugą serie
TAK?? czy?? NIE ???
Ale reklamuje moją novą HISTORIJKĘ
"NOC SZATANSKIEJ GWIAZDY"

Tak możesz to napisać!! :) :)

dona 13.03.2004 08:23

Zaczynam nową HISTORYJKĘ:
"NOC SZATANSKIEJ GWIAZDY"
Była sobie simka o imieniu Kasalia,miała bogatego ojca i duzy dom. bowiem jej ojciec był producentem płyt rocowych.Krążyły plotki ze Kasalia zabiła swojego ojca i szantarzowała go o karierę rocową i to prawda Kasalia po smierci ojca odziedżyczyła cały majątek .
Kasalia pojechała wiec do pracy, jak zwykle czekało tam duzo jej fanów z autografami do podpisu,ale ona miała tego dośc.
Była dumna poniewaz zaproszona była na plan filmowy bardzo popularnego FILMU.
Ale spotkała tam dziewczyne ,która była tak piękna i podziwiana wiec postanowiła ze musi sie jej pozbyc .Kasalia miała duzo kolegów i przyjaciół ,potrafiła robic na prawde dobre imprezy wiec pewien pomysł wpadł jej do głowy.
KONIEC od. 1.

FaNtA 13.03.2004 09:29

Trin pisz dalej :) Świetna historia, Emulsja Szampon, Burak Cebula i woogóle :D

Saper_X 13.03.2004 10:31

Dona, przyznam, że zapowiada się ciekawie ta twoja kolejna telenowela.
Jedna mała sugestia: Pisze się rock'owa, bo jest rock, a nie roc...
Heh... Nagle wszyscy piszą o zabójczyniach... :rolleyes:

psiulka 13.03.2004 10:46

:) :) Piszcie wszyscy!!Niektórzy mają fajne historie :) :)

Czajniczek 13.03.2004 15:44

Alu Z. to 15 minut za długo trwa! Proszę napisz!

dona 14.03.2004 07:53

Cytat:

Dona, przyznam, że zapowiada się ciekawie ta twoja kolejna telenowela.
Jedna mała sugestia: Pisze się rock'owa, bo jest rock, a nie roc...
Heh... Nagle wszyscy piszą o zabójczyniach... 

SORRY !!! za błąd ale,ja nie umiem pisac tak poprawnie bo szybko pisze i nie zwracam uwagi na kropi przecinki itp.
"NOC SZATANSKIEJ GWIAZDY"
Pomyslała i stwierdziła ze zrobi impreze na ,którą ją zaprosi.To był doskonały plan i znów była usmiechnięta i dumna z w ogóle siebie.
Wiec zaprosiła swoich przyjaciół czyli samych jej kochanków i gwiazdy itp. ,wiec jej siostra pojechała sobie kupic jakis struj na impreza a ta tym czasem kazała wysprzątac swoją komurkę gdzie trzymała tam swoje ojczula.wszyscy byli ładnie udrani i tyle i nagle zjawiła sie CHRISTINA AGUILERA ,Kasalia była zachwycona tą obecnoscią i postanowiła dla niej zaspiewac.Christina była po wrazeniem.Kasalia zeszła ze sceny i przeprosiła Christine, ze musi isc do toalety.A nie poszła do toalety tylko.............. . (......).
KONIEC od.2.

podoba wam sie ????.

sora 14.03.2004 11:34

[SIZE=14][COLOR=blue]Odcinek pierwszy[SIZE=1]
Michał był biedakiem. Zarabiał na sprzedawaniu małych pocztówek. Mieszkał sam. Kiedyś poszedł na piechotę do centrum. Nie miał przyjaciół, ale zapoznał się z Ewą. Rozmawiali, i wtedysię w sobie zakochali. Gdy się całowali wszedł do baru mąż Ewy, był bokserem. Chodził na siłownię i gdy to wszystko zauważył, wyrzucił Ewę z domu. Lecz Michał nie wiedział, że ona go ne kocha, tylko lubi.Wtedy, gdy była w barze, podszedł do niej Adam, był to przystojny i młody mężczyzna. Zaprosił ją do siebiei długo rozmawiali, tym razem oni we dwoje się w sobie zakochali. Ewa zadzwoniła i zaprosiła Michała do Adama. Gdy tam był, pomyślał że to jakaś impreza, ale tak nie było. Zobaczył ich w pięknych strojach, a kiedy usłyszał słowa ,,Ogłaszam was mężem i żoną" ze złością wyszedł. Po pewnym czasie Adam zmarł na raka, a Ewa została sama............

Alicja Z. 14.03.2004 12:06

no wiec tak moje simka wczesnym rankiem wyjechała do sadu zostawiładzieci siostrze.Małego chłopczyka ( z małżeństwa) i malutka dziewcznynke (z barmanem).Po kilku minutach zadzwonił telefon do siostry simki....
Simk zgineła w wypadku samochodowym....................KONIEC
(jeśli chcecie wiedziec jak potoczą sie losy dzieci, z kim zostaną zmówcie kolejne odcinki musi je chceć najmniej 3 osoby.)

Nai 14.03.2004 12:52

Ja tam BARDZO chcęsię dowiedzieć co tam będzie dalej z tymi dziećmi twojej simki

Saper_X 14.03.2004 14:56

Tak Alu, kontynuuj tą historię.
Sora i Dona, Wy też piszcie dalej. :)

Ciekawe kidy ja napiszę CD? :P

MaRtAaA 14.03.2004 15:01

Ala pisz pisz fajnie wymyslasz... pisarka w przyszłości zostaniesz :D

sora 14.03.2004 16:22

Naprawdę Saper X? Ok. To zaczynamy. Odcinek drugi.
Ewa była sama, bo Adam wyjechał na wycieczkę w klubie, a potem zadzwonił telefon i Maria powiedziała że Adam nie żyje. Była taka smutna, że nie chodziła do pracy i ją wyrzucono. Aż zaczęła karierę modelki. Poszła do Michała. Chciała przeprosić, ale on jej nie wpuścił. Później poszła po radę do przyjaciółki, a wtedy zobaczyła Marię i Adama w łóżku. Poleciała do nowego domu. Później pomyślała: Michał był taki fajny, kocham go, może wezmę z nim ślub? Poszła, a on tym razem ją wpuścił. Wzięli ślub i mieli 2 córki i synka. Ewa miała wiele fanów, wśród nich przystojny blondyn. Ewa znowu się zakochała, a potem pomyślała: Michała poślubiłam bo nie miałam męża, a on mnie kocha i ja go. Wzięła córki. Nie stety, nikt nie chciał synka, i wzięli go do domu dziecka. Michał znowu był biednym samotnym mężczyzną....................

psiulka 14.03.2004 17:28

Cytat:

Originally posted by Alicja Z.@Mar 14 2004, 02:06 PM
no wiec tak moje simka wczesnym rankiem wyjechała do sadu zostawiładzieci siostrze.Małego chłopczyka ( z małżeństwa) i malutka dziewcznynke (z barmanem).Po kilku minutach zadzwonił telefon do siostry simki....
Simk zgineła w wypadku samochodowym....................KONIEC
(jeśli chcecie wiedziec jak potoczą sie losy dzieci, z kim zostaną zmówcie kolejne odcinki musi je chceć najmniej 3 osoby.)

Trzy osoby już się zgodziły.Ja jestem czwarta :)

Saper_X 15.03.2004 12:08

No to teraz ja się pytam czy mam pisać dalej?
Muszą być przynajmniej 3 osoby chętne do czytania! :)

Prawdziwa Sztuka Kreatywności - POWTÓRKA:

Cytat:

ODCINEK 1:
Pewna dziewczyna o imieniu Melisa Marton mieszkała w małym domu ze swoim bratem Michaelem. Oboje nie znali swoich rodziców, wychowywali się w domu dziecka.
Michael poszedł na studia aktorskie i okazało się, że chłopak ma prawdziwy talent. Melisa chcąc pomóc mu awansować ćwiczyła razem z nim poszczególne sceny. Czasem nawet szyła dla niego kostiumy. Ona również miała talent aktorski, ale nikt tego nie zauważał, ponieważ dziewczyna była bardzo nieśmiała. Chłopak grał jedną z głównych ról w filmie „Sztuka Kreatywności” opowiadającym o modelkach, aktorach i biznesmenach.
Zaledwie po nakręceniu 84 odcinków, reżyser zrezygnował z dalszego kręcenia, a ponieważ film był bardzo popularny, zaczęto szukać kogoś kto byłby zdolny go zastąpić. Wybór padł właśnie na Michaela. I tak zaczyna się cała historia.

ODCINEK 2:
Kilka dni później Michael wrócił z pracy i powiedział do Melisy:
- Cieszę się z tej nowej posady i dziękuję Ci za wszystko co dla mnie zrobiłaś.
- Nie przesadzaj. Przecież wiesz, że zawsze chętnie Ci pomogę – Odparła Melisa.
- Mam dla Ciebie niespodziankę. – Powiedział Michael. Melisa nie odpowiedziała.
- Chciałbym, żebyś zagrała w filmie, który reżyseruję.
- Rety! Chyba nie mówisz poważnie! Przecież ja się nie nadaję. – Odpowiedziała zaskoczona Melisa.
- Ależ oczywiście, że się nadajesz. To właśnie dzięki Tobie jestem kim jestem.
Teraz przyszła pora na rozpoczęcie twojej kariery. Tylko nie mów że NIE.
- Przecież wiesz, że ja nigdy bym Ci nie odmówiła.
- Nasz samochód przyjeżdża jutro o godzinie 8:00, więc musimy wcześnie wstać.
Z przyjemnością zapoznam Cię z ekipą. Na pewno ich polubisz, oni Ciebie też.
Zrobiło się późno. Melisa i Michael poszli spać nie jedząc nawet kolacji. Dziewczyna była tak przejęta, że nie mogła spać, zaś jej brat spał jak suseł. Wkrótce zadzwonił budzik, wstali dokładnie o godzinie 6:00. Chłopak był wypoczęty, Melisa zmęczona i nadal niepewna...

ODCINEK 3:
Melisa szybko przygotowała śniadanie – kanapki z masłem orzechowym.
W końcu położyła je na stole. Jej brat od razu wziął się za jedzenie. Melisa jednak nie jadła. Wtedy Michael zapytał:
- Melisa, dlaczego nie jesz śniadania?
- Jakoś nie jestem głodna... – odpowiedziała dziewczyna. Była bardzo przejęta swoją "karierą", bała się, że inni pracownicy jej nie zaakceptują.
- Jak to nie jesteś głodna, to twoje ulubione kanapki!? – ponownie zapytał Michael.
W końcu Melisa wzięła kanapkę do ust i poszła do kuchni zrobić herbatę.
Właśnie podawała ją do stolika kiedy nagle rozległ się dźwięk klaksonu samochodowego. Oboje szybko wypili herbatę i pobiegli do samochodu.
- Witam panie Marton. Widzę, że zabrał pan kogoś ze sobą. Witam panią. – uprzejmie powiedział kierowca.
- Dzień dobry panie Hatson. – odpowiedział Michael. Melisa nic nie powiedziała.
W końcu ruszyli. Melisa była rozdygotana, zupełnie nie wiedziała jak ma się zachować. Miała nadzieję, że Michael jej wszystko wytłumaczy, podczas gdy on siedział sobie spokojnie.

Właściwie to nigdy nie przepadałem za telenowelami,
ale te tutaj są wyjątkowe! Sora pisz dalej. Heh... Ja mam na imię Michał. :lol:

Czajniczek 15.03.2004 13:59

Też lubię pisać różne historie. I słyszałam że gdzieś tu jest specjalny dział na opowiadania. To prawda? Może i mam już trochę postów ale jeszcze dużo nie wiem...

Alicja Z. 15.03.2004 15:07

No dobra bede pisać tą telenowele. Powiem wam tylko tyle że teraz zaczna się dzias straszne zeczy, ktos umze kto s sie narodzi.....; ;) następny odcinek już jutro!!

psiulka 15.03.2004 17:48

Alu proszę Cię o to abyś nie popełniała błedów w pisaniu bo niektórych wyrazów nie rozumiem :)

Czajniczek 15.03.2004 18:23

No ale czasem tak jak się chce szybko odpisać wciśnie o jeden za dużo, lub za mało i już nie to co miało być.

Nai 15.03.2004 21:04

Saper X pisz pisz pisz to takie ciekawe
i ja też powinnam się wziąść za pisanie
alcia pisz pisz pisz bo to też takie ciekawe
i to samo do : Dony, Trin, i tego i takiego co piszą opowiadanka

sora 16.03.2004 16:21

Odcinek trzeci.
Michał poszedł po synka do domu dziecka. Spotkał tam miłą i ładną opiekunkę. Byli przyjaciółmi, a gdy on poprosił ją o rękę ona odmówiła.-Mam już męża-powiedziała i dalej byli przyjaciółmi. Gdy Michał znowu ją odwiedził ona była smutna. Mój mąż umarł. -powiedziała. Teraz się z tobą ożenię, jeśli chcesz. Wzięli ślub i mieli dwóch synków. Kasia ciężko pracowała, aż kiedyś Michał rozpoczął karierę modela. Był nawet w gazetach! Tymczasem Ewa wyciągała od Kamila kasę, a gdy już jej nie ma, odeszła. Lecz gdy zobaczyła Michała w gazecie, poleciała do niego: Teraz od niego wyciągnę kasę.-myślała, ale on miał już żonę.........







Podoba wam się????????????

Trin 19.03.2004 18:18

„Jak ciężko jest być aktorką – czyli życie Majki Sims”
Odcinek 6


Wieczorem Majka wyliczała swoje ofiary. Ale Alfred przypadkiem to usłyszał
- A więc to pani zamordowała tych wszystkich ludzi!!! – wrzasnął kamerdyner
- Dzwonię po policję!!! Resztę życia spędzi pani w więzieniu!!!
- Nie Alfredzie, nie. Avada kedavra – wrzasnęła i już nie miała kamerdynera. Z jego ciałem zrobiła do samo co z ciałem Zdzicha. Majka zaczęła się denerwować miała dość mordowania simów. Postanowiła kogoś nająć.
Następnego dnia w wytwórni spotkała się z obrazą
- Nie nadajesz się na tą rolę jesteś brzydka – powiedziała do Majki Esmeralda Marmerlada. Majka najęła płatnego mordercę, który zabiła Esmeraldę.
- A teraz czas wypłaty – powiedział złowieszczym tonem Guciusz Gaciusz płatny morderca
- Masz to twoje 100 000 $ - powiedziała Majka
- Nie, dasz mi 10 000 000 $, albo wyjawię twój sekret!!! – rykną Guciusz
- Nie dam ci więcej niż 100 000 $!!! – wrzasnęła Majka
- Nie to dzwonię po policję, a wtedy... – Gucjusz niie dokończył zdania, a już był martwy. Jego ciało wrzuciła do śmietnika sąsiadów (później mieli proces i dostali dożywocie). Majka następnego dnia poszła do studia jak zwykle zresztą. I już nikt nie zakłucił jej spokoju przez miesiąc, ale pojawiła się Simmela Simson i chciała koniecznie chciała zagrać rolę w filmie (Harry Simpotter i Kamień Simów). Rolę Majki. Znowu musiała zabić kolejną osobę. To zaczęło ją nudzić wkółko to samo: plan filmowy trup, plan filmowy trup. Miała tego dość, choć dla kariery trzeba poświęceń. Ale zmieniono reżysera na PoNoWoSoZoCo OcOzOwOnOp. Chciał Majkę wyrzucić. Majka nie mogła się dać JEMU wyrzuć. Majka chciała go zabić, ale nie tak jak innych, o nie. Majka wieczoram poszła do jego domu. Zagadała.
- Crucio – wrzasnęła a PoNoWoSoZoCo OcOzOwOnOp wił się już po podłodze
- Hahaha... Nikt nie pokona Majki Sims, nikt!!! – wrzasnęła mu nad uchem
- I co teraz mnie nie wyrzucisz z planu filmowego, o nie. Avada kadevra – wrzasnęła już PoNoWoSoZoCo OcOzOwOnOp nie żył. Majka poszła do domu, wzięła ciastko i ... Czy Majka zje ciastko??? A może je wyrzuci??? Tego dowiecie się w następnym odcinku.


Koniec odcinka 6

Saper_X 19.03.2004 18:36

Sora i Trin, świetnie! Piszcie dalej!
Najwyraźniej tylko Nai chce, abym kontynuował nowelkę...

dona 21.03.2004 12:38

Cytat:

NOC SZATANSKIEJ GWIAZDY"
Pomyslała i stwierdziła ze zrobi impreze na ,którą ją zaprosi.To był doskonały plan i znów była usmiechnięta i dumna z w ogóle siebie.
Wiec zaprosiła swoich przyjaciół czyli samych jej kochanków i gwiazdy itp. ,wiec jej siostra pojechała sobie kupic jakis struj na impreza a ta tym czasem kazała wysprzątac swoją komurkę gdzie trzymała tam swoje ojczula.wszyscy byli ładnie udrani i tyle i nagle zjawiła sie CHRISTINA AGUILERA ,Kasalia była zachwycona tą obecnoscią i postanowiła dla niej zaspiewac.Christina była po wrazeniem.Kasalia zeszła ze sceny i przeprosiła Christine, ze musi isc do toalety.A nie poszła do toalety tylko.............. . (......).
KONIEC od.2.

"NOC SZATANSKIEJ GWIAZDY"
Wzieła swoją siostre za ręce i popchneła ją do komurki komurka była tak nie czysta i brudna oraz lezał tam jej ojciec jako trup KAsalia zdąrzyła tylko powiedziec "miłego umierania siostrzyczko".Nikt tego nie widział bo Kasalia jest bardzo sprytna ,wszyscy juz sie rozeszli i impreza sie skonczyła ,ale była udana.
nastepnego dnia pojechała do centrum i kupiła sobie tam: mocną line i torturowe narzędzia potem poszła na kawę i zjadł loda, ale co planowała.

sora 23.03.2004 18:06

Saper, kontynuuj!!!!!!! Odcinek czwarty. Już ostatni.
Michał umarł a wtedy Ewa naprawdę się poprawiła i została z przyjaciółkami (zamieszkała z nimi)

Alicja Z. 24.03.2004 10:21

No weic tak ciąg dlaszy historii na temat dzieci simki:
Barman sie nad dziecmi znęcał, nie dawał im jeść, nie czyscił ubran, nie posyła do szkoły. W końcu dzieci zaczeły popada w nieodpowiednie towarzystwo... starszy syn simki maił najgorzej gdyz baran nie chciał go nawet do domu wpuścic i krzyczał : Nie ja jestem twoim ojcem!!Idz stąd gówniażu!!!!!!!!!! W końcu dziecko nie wytrzymało i ......................(CDN)

likagirl 27.03.2004 16:21

Fajne są te wasze opowiastki.A teraz ja zapraszam na moją.

"Takie jest życie" odc 1

Niedawno do Simcity przeprowadziła się Sara Blyte (czyt. Blajt).Sara wcześniej mieszkała z rodzicami ale w koncu ma 18 lat a rodzice ją rozpieszczali.Sara więc postanowiła się wyprowadzić , w końcu nikt z jej znajomych nie mieszka z rodzicami.Sara właśnie stała przed blokiem w Simcity gdzie kupiła mieszkanie gdy usłyszała głos Kasi-SARA!-Oczywiście Sara się odwróciła i ujrzała swoją przyjaciółkę-CZEŚĆ KASIA, NIEWIEDZIAŁAM ŻE PRZYJDZIESZ.ZMIENIŁAŚ PLANY?-odpowiedziała.
-PRZECIEŻ NIE MOGŁAM POZWOLIĆ ŻEBYŚ SAMA PRZEKROCZYŁA PRÓG NASZEGO NOWEGO MIESZKANIA, HAHA-i zaczeła się śmiać.Tak więc Sara i Kasia weszły do środka.Nie było tam windy a blok miał tylko 5 pięter.Musiały iść po schodach aż na 5 piętro,a po drodze napotkały dziwną kobiete a właściwie staruszkę.Nazywała się ona Stefania Burczyńska, mieszkała na 3 piętrze.Ubrana była w czarna chustę na glowie,czerwoną spódnicę,biały zszarzały sweter i miała długi sterczący nos który zakrywały jej długie siwe włosy.Sara dobrze się jej przyjrzała.Już były na 4 piętrze gdy ktoś położył ręke na ramieniu Sary -AAAAA!-krzykneła Sara i ........

CDN

likagirl 28.03.2004 15:22

Kontynujcie opowiadanka
Zwłaszcza podoba mi się od Sapera_x ,pospiesz sie z kolejnym odcinkiem :P

Czajniczek 28.03.2004 17:24

Alicja napisz please jeszcze choć jeden odcinek. W twoją się najbardziej wciągnęłam.

psiulka 28.03.2004 19:33

Cytat:

Originally posted by Polly@Mar 28 2004, 06:24 PM
Alicja napisz please jeszcze choć jeden odcinek. W twoją się najbardziej wciągnęłam.
Ja też na nie czekam ;)

likagirl 29.03.2004 10:02

Cytat:

Originally posted by likagirl@Mar 27 2004, 06:21 PM

"Takie jest życie" odc 1

Niedawno do Simcity przeprowadziła się Sara Blyte (czyt. Blajt).Sara wcześniej mieszkała z rodzicami ale w koncu ma 18 lat a rodzice ją rozpieszczali.Sara więc postanowiła się wyprowadzić , w końcu nikt z jej znajomych nie mieszka z rodzicami.Sara właśnie stała przed blokiem w Simcity gdzie kupiła mieszkanie gdy usłyszała głos Kasi-SARA!-Oczywiście Sara się odwróciła i ujrzała swoją przyjaciółkę-CZEŚĆ KASIA, NIEWIEDZIAŁAM ŻE PRZYJDZIESZ.ZMIENIŁAŚ PLANY?-odpowiedziała.
-PRZECIEŻ NIE MOGŁAM POZWOLIĆ ŻEBYŚ SAMA PRZEKROCZYŁA PRÓG NASZEGO NOWEGO MIESZKANIA, HAHA-i zaczeła się śmiać.Tak więc Sara i Kasia weszły do środka.Nie było tam windy a blok miał tylko 5 pięter.Musiały iść po schodach aż na 5 piętro,a po drodze napotkały dziwną kobiete a właściwie staruszkę.Nazywała się ona Stefania Burczyńska, mieszkała na 3 piętrze.Ubrana była w czarna chustę na glowie,czerwoną spódnicę,biały zszarzały sweter i miała długi sterczący nos który zakrywały jej długie siwe włosy.Sara dobrze się jej  przyjrzała.Już były na 4 piętrze gdy ktoś położył ręke na ramieniu Sary -AAAAA!-krzykneła Sara i ........

CDN

odcinek 2
......i odwróciła się szarpiąc za rękaw Kasię.Obie zobaczyły przystojnego męrzczyzne, ciemnie krótkie włosy,szare oczy,wysoki.
-Dzieńdobry, nazywam się Marek Wans. Przepraszam jesli panią przestraszyłem
-Dzieńdobry, nie...nic...-nie umiała zabardzo się wysłowić-nic nie szkodzi
-A pan tu mieszka?-zapytała się Kasia
-Tak, na 4 piętrze-odpowiedział-a ja was tu nigdy nie widziałem
-To dlatego że my się dzisiaj wprowadzamy, chyba nie będziemy panu przeszkadzać-powiedziala Sara
-Oczywiście ze nie, ale przejdźmy sobie na ty
-O przepraszamy bardzo, nie przedstawiłyśmy się-Powiedziała Sara za obydwie-ja nazywam się Sara Blyte a to moja przyjaciółka Katarzyna Tasmon
-Ale proszę do mnie mówić Kasia-wtrąciła się
-No dobrze ale ja muszę już iść-Powiedział Marek i szybko zszedł ze schodów a na koniec pomachał im ręką
-Do zobaczenia-powiedziały razem dziewczyny i mu odmachały
Właśnie weszły na 5 pietro, już stały na przeciw drzwi do nowego mieszkania ale wtedy okazało się.........

CDN

Saper_X 30.03.2004 13:14

Świetna historia likagirl!
A ja kontynuuję swoją, sorry, że tak długo:

W poprzednim odcinku:
Po Melisę i Michaela przyjeżdża pan Hatson.
W drodze do studia filmowego Melisa jest bardzo zdenerwowana,
zaś Michael wprost przeciwnie.

"Prwadziwa Sztuka Kreatywności"

- Już się zbliżamy do studia. – powiedział pan Hatson.
- Świetnie. – odpowiedział Michael.
Melisa nadal milczała, kompletnie nie wiedziała co powinna zrobić.
Wkrótce potem dojechali do studia.
- Jesteśmy na miejscu – powiedział kierowca. Następnie wyszedł i otworzył drzwi tak, aby Melisa i Michael mogli wyjść.
Melisa strasznie się bała. Michael poprowadził ją do studia.
- Witam pana Panie Marton! – powiedział uprzejmie jeden z członków ekipy kręcącej serial.
- Witam również Młodą Damę.
- Dzień dobry... – odrzekła Melisa chwiejnym głosem, nadal była roztrzęsiona.
Po chwili cała ekipa przywitała się z Michaelem, więc przyszła pora na przedstawienie Melisy.
- Przedstawiam Wam moją utalentowaną siostrę Melisę, która od dzisiaj będzie grać główną rolę w naszym filmie – Sztuka Kreatywności! – powiedział głośno chłopak. Melisa zarumieniła się, w końcu nie miała pojęcia, że zagra główną rolę.
Wszyscy zaczęli bić brawo. Michael zaprowadził Melisę do jej pokoju i podał jej scenariusz, aby mogła się z nim jak najszybciej zapoznać.
Dziewczyna miała grać Amelię Norells – córkę biznesmena Johna Norellsa, który ginie w tajemniczych okolicznościach. Amelia przejmuje po nim cały jego dorobek, łącznie z jego firmą handlową. Jej głównym wrogiem staje się doradca Johna -Wiliam Buff który sam chce zgarnąć firmę. Dobrze wie, że jak Melisa zginie to firma będzie należeć do niego. Niestety, syn Wiliama – David zakochuje się w Amelii, a ona w nim.
Po przeczytaniu całej fabuły popatrzyła na Michaela, a on wyszedł i zostawił ją samą. Czyżby? O nie, chłopak stanął za drzwiami (schował się) wraz z resztą ekipy. Melisa zaczęła czytać poszczególne kwestie, aby „sprawdzić się w tej branży”. Cała ekipa była zachwycona jej głosem i akcentem.

Co będzie dalej i co takiego czeka Melisę?
Tego dowiecie się w kolejnym odcinku Prawdziwej Sztuki Kreatywności!

I jak? Podoba sie Wam?

Alicja Z. 30.03.2004 14:02

już już pisze..
a wieć dziecko simki (konkretnie chłopak ) nie wytrzymał i targną sie w łazieńce.... Znaleziono go tak krwawiacego a barmanowi odebrano prawa rodzicielke.. chłopiec pojechł do specjalnej szkoły......(CDN)

psiulka 30.03.2004 14:32

Super.Skąd Ty to wszystko bierzesz??

Alicja Z. 30.03.2004 15:42

heheh z głowy.. jakos tak lubie opisywac ludzkie życie (a raczej simowe) poprostu dostaje natchnienie i już..... ;)

likagirl 30.03.2004 18:38

:) Świetne opowiadanie Saper! :) Twoje Alicxjo tez ale może zrób czasem trochę dłuższy odcinek?

Z@GUBI()N@ 31.03.2004 21:06

:o A ja wam powiem jedno :D Chcecie sobie poczytać mój serial, to wejdźcie do mnie na stronkę z serialem:D hehehe adres to: http://sims.mania.w.interia.pl heheh, mam nadzieje, że nie łamie regulaminu :rolleyes:

agatka678 31.03.2004 21:31

Odc.1Po prostu gwiazdy.

W SimCity na ul.Gwiazdorskiej mieszkała pewne małżeństwo.Tata Marek grał w słynnym serialu "Simowskie życie".Mama Cecylia, słynna piosenkarka śpiewała same hity.
Pewnego dnia kiedy Marek wrócił z planu serialu, Cecylia powiedziała do niego:
-Będziemy mieć dziecko!!!
-To cudownie-powiedział Marek z radosną miną.
Po 9 miesiącach urodziła im się córeczka, którą nazwali Ania.Uczyli ją chodzić mówić aż wyrosła na dojrzałą 7-letnią dziewczynkę.
Ania właśnie miała zmierzała po raz pierwszy do prywatnej szkoły.Gdy szła sama podeszła do niej jakaś dziewczynka i powiedziała:
-Cześć jestem Martyna.Miło cię poznać.Usiądziesz ze mną?
-Tak.
Ania miała radosną minę, gdyż znalazła koleżankę, z którą może siedzieć.

CDN

likagirl 01.04.2004 11:25

.........okazało się że Sara zostawiła klucze w domu rodziców.
-No cóż, chyba będziemy musiały pojechać w małe odwiedziny-powiedziała Sara
-No,niestety-odparła Kasia z przykra miną
-Czemu niestety?Nie lubisz moich rodziców?
-Nie, nie,lubie ale tak jakoś nie przepadam za tymi obiadkami twojej mamy
-Nie smakują ci?
-No nawet smakują ale tak dużo to nawet słoń nie je
-Dobrze skończ już!Masz jakiś inny pomysł?
-No......hm....zaraz wymyśle......no coż.... jednak pojedziemy do twoich rodziców
-Swietnie-szarpneła Kaśke i pobiegła na dół.Szybko poszły na przystanek autobusowy ale niestety sie spóźniły.-Może pojedziemy pociągiem?-zaproponowała Kasia.-Pojechałybyśmy gdyby był!,zobacz która godzina!-krzyknęła Sara.Kasia zauważyła że Sara coś jest bardzo nerwowa, ale o nic nie pytała.Wezwały taksówkę i pojechały....

CDN

dona 04.04.2004 17:45

"NOC SZATANSKIEJ GWIAZDY" odcinek 4.

To co planowała Kasalia , nikt nie mógł wiedziec .Nastepnego dnia jest w dzielnicy Showbiznesu i widzi staruszkę wydaję sie jej dziwna ,miała dułgie szare, roszczohrane włosy i wyglądała okropnie w optarganych, czarnych szmatach.
Staruszka podeszła do Kasaliji i wyglądało to tak jak by czciała jej zrobic coś bardzo złego.A tu ją zapytał czy ona to KAsalia ta gwiazda .
-TAK-powiedziała głupim tonem do staruchy i pomyslała ze znowu autograf......
Ale sie pomyliła ,starucha podniosł oblesną ,brudną rekę i uderzyła ją mocno w twaz starucha po chwili odeszła ,Kasalia czuła sie dziwnie i nogi sie pod nią łamały tak jagby ktos kradł jej nie czystą duszę kazdy widział to zdarzenie ,Kasalia po chwili zobaczył odchodzącą staruchę i upadła.

likagirl 05.04.2004 17:42

"Takie jest zycie" odcinek 4

Całą drogę przemilczały.Jechały póltorej godziny w ciszy.Nim się obejrzały były już w Simtrawis, mieście gdzie mieszkali rodzice Sary.Zapłaciły za taksówke i zapukały do domu.Drzwi otworzyła Marlena, matka Sary :
-Witaj kochanie!- i odrazu przytuliła córke
-Cześć mamo-odparła
-Witaj Kasiu. Ale co wy tu robicie?
-Dzieńdobry, przyjechałyśmy po klucze do mieszkania, Sara je chyba u państwa zostawiła
-Dobrze wejdźcie, właśnie robiłam kolację
Weszły do środka. Kasia przyglądała się wszystkim pieknym rzeźbom które zrobiła Marlena.Rzadko bywała w domu rodziców swojej przyjaciółki mimo że Sara wcześniej tam mieszkała.Po chwili poszły do jadalni i usiadły przy stole.
-Taty nie ma mamo?-zdziwiła się Sara
-No właśnie,coś długo nie wraca.Martwie się o niego
-Napewno za chwilkę przyjedzie-pocieszała Kasia
-Oby.O patrzcie na dworze pada deszcz.Hm.Myślę że przenocujecie tutaj, jest już późno, ciemno....
Tu przerwała Sara
-Nie mamo, dzięki że pozwalasz nam zostać ale my naprawde damy sobie rade
Szybko wstała od stołu, pozbierała talerze i poszła do kuchni.
-Nie ,zostaw to córeczko.Ja pozmywam
-Ale to naprawde żaden problem
-Tak wiem, przecież jeszcze tata przyjedzie to pozmywam odrazu wszystko razem.A tak wracając do poprzedneigo tematu to czemu nie chcesz zostać tu z Kasią?Czy to jakis problem?Chyba możesz jeszcze ten jeden raz przenocować u rodziców?A z resztą nie puszczę cię w taka pogodę.
-No dobrze , jak chcesz.Chodź Kasia pójdziemy na górę- odparła i poszły.
Położyły się spać. Ranem obudził je jakiś telefon.Zeszły na dół i zobaczyły Marlene rozmawiajacą przez telefon.Nagle szybko upuściła słuchawkę i krzyknęła-Nieeee!
Po chwili upadła na podłoge ..............

CDN

dona 09.04.2004 07:37

niechce mi sie juz pisac tej nocy szatanskiej gwiazdyzakoncze telelowele ale napisze drugą
"Co to znaczy byc człowiekiem ?"
Pewna rodzina cieszyła sie z dziecka ,które zostało narodzone było najpiękniejszym bobaskiem na swiecie.
Agnieszka miała wtedy 10 lat.agnieszka to dziewczyna fajna ,miła i rozrywkowa .
-Agniesiu popatrz co kupilismy tobie -krzyknęła mama w dzrzwiach.
-KOMPUTER!!!!!!-wydarła sie agnieszka .
-Ale fajnie ze kupiliscie mi ten komputer-powiedziała.
-bo mam zadanie domowe ze szkoły -powiedziała agnieszka .
Rodzice z agą zjedli obiad i rozmawiali przez chwile ,aga wykorzystała czas i poszła zagrac na komputerze w trakcie granie przyszedł do niej emil niewiedziała zupełnie od kogo


cdn

Z@GUBI()N@ 09.04.2004 08:51

:D Ludzie macie talent!!!!!!!!!!! Więc mam dla was propozycje: chcecie, zeby wasze superowe seriale byly na stronie? To piszcie do mnie na maila ( ja wybiore najlepsze 2 seriale heheh ) i wam wszystko powiem również przzez maila :)

Ps... Chyba nie łamie regulaminu, nie? :huh: :huh:

szampan0 09.04.2004 09:11

Wariatki cz. 1
-Pewnego dnia, dwie siostry powiedziały:
-Ty Hanka, choćmy na spacer
-Jessika, nie chce mi się ^_^
-Ale Hanka....pójdziemy do Roberta
-Do ROBERTA? OCZYWIŚCIE!!! A CZY BĘDZIE MÓGŁ BYĆ MOIM MĘŻEM? ^_^
-Nagle oczy Jessiki się przeraziły.
Nie wiedziała co powiedzieć.
W końcu po długim myśleniu powiedziała:
-Wariatka...
-ALE ON JEST TAKI FAJNY - Odrzekła Hanka
-OK, zobaczy się
-HANKA, JESTEŚ SPOKO! ^_^
-Ale nie mówię że w końcu za niego wyjdziesz! Mówię że się zobaczy
-Nagle Jessika rozpłakała się i powiedziała:
-Hanka, nie wiedziałam że taka jesteś!!!
-W tej chwili weszli rodzice, którzy zobaczyli że Jessika płacze!
-Hanka, na miłość Boską! Co ty jej zrobiłaś?!
-Te..no...ee.... - Hanka nie chciała powiedzieć że Jessika chce się zaręczyć z Robertem, wrogiem rodziców.
-Hanka! Za karę tracisz kieszonkowe i masz szlaban na komputer!
-O nieeee! Tylko nie to mamo! -Krzyknęła i tym razem ona ryknęła płaczem...
-Nie! Ma być jak jest

CDN

likagirl 09.04.2004 11:37

"Takie jest życie" odcinek 5

Sara szybko podbiegła i próbowała ją ocknąć.
-Kasia!Dzwoń na pogotowie!- krzyknęła.Łzy spłynęły jej po policzkach ale szybko je wytarła by Kasia nie zobaczyła.Po chwili przyjechało już pogotowie.Zabrali Marlenę do szpitala a wraz z nią Kasię i Sarę.Po paru godzinach Marlena odzyskała przytomność.
-Nic jej nie jest, tylko coś ją bardzo zmartwiło-powiedział lekarz-ale może już wracać do domu.
-Mamo, co się stało?Powiec-spytała się Sara.
-Dzwonili z...praa...z pracy taty-nie umiała wydobyć z siebie słów-tata miał wypadek samochodowy i prawdobodnie nie żyje-powiedziała Marlena i zaczeła płakać.
-Ale mamo, skąd wiadomo że to tata?Moze to ktoś inny?To napewno nie on!!To nie możliwe!-krzyknęła i szybko wybiegła z sali wycierając łzy.
-Sara!-wybiegła za nią mama.Tylko Kasia została w sali i niewiedziała co ma zrobić.Czy pociesszać czy też wrócić do domu?W koncu wyszła ze szpitala.Sara z mamą niewiedziały co zrobić.Domyśliły się ze Kasia już poszła.Postanowiły pojechać do pracy taty czyli na komisariat.Przywitał ich zastępca Mirka(tak nazywał się tata) i zaprowadził do małego pokojiku.Ktoś siedział w fotelu.Nie widziały dokładnie kto ponieważ siedział on tyłem.Gdy tylko sie odwrócił.Marlena zowu wybuchła płaczem.
-Proszę powiec co z moim mężem!
-Niestety miał wypadek i.....
Marlena nie chciała już nic słyszeć, wybiegła z komisariatu, siadła na chodniku, zakryła twarz w łzach i nie wiadomo czemu spytała-Dlaczego?!!

CDN

Ps. Wielkanocne ślę życzenia, marzeń życzę wam spełnienia,kolorowych pisanek i na stole baranek, mokrego śmingusa i odemnie całusa! :)

dona 11.04.2004 07:28

odcinek.2.
"Co to znaczy byc człowiekim ?"
-moze to od Kaski -powiedziła zastanowiając sie
-nie aska ma kare od mamy bo niezle nabroiła -powiedziła potem.
Nagle rozleg sie głos mamy:
-kolacja ,chodcie na kolacje-krzyczała mama agi .
Agnieszka zapytała grzecznie przy kolacji
-mamo a czy wy jutro gdzies wychodzicie ?-zapytała aga
-jak bedzie ładna pogoda to pojedziemy do centrum zakochanych na cały dzien-odpowiedział tata .
-no to SUPER BEDE MOGŁA ZROBIC COS SZALONEGO-powiedziała bardzo cichutko aga .
Nastepnego dnia było piękne słońce więc rodzice agi postanowili wyjsc na cały dzien do "centrum zakochanych"
-Agniesiu -zawołała mama.
-coo-powiedziała zadowolenie aga .
-wyjezdzamy na cały dzien do centrum ,zostawiamy cię sama w domu ,jak co to wes sobie chrupki zborzane i jak by ktos przyszedł to nie otwieraj ,a jak by ktos dzwonił to nie odbieraj .-powiedziała do agi mama .
a tata dodał
-I nie spędzaj tak duzo czasu przy komputerze -powiedziała tata .
-JEST,JESTEM SAMA W DOMU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!-wydarła sie aga.

likagirl 13.04.2004 20:07

"Takie jest życie" odcinek 6

Mamo!-wybiegła z komisariatu Sara-Mamo!Tata zyje!Miał wypadek ale zyje!
Co?-zdziwiła się mama, nie umiała uwierzyć że jednak jej mąż zyje-Ale gdzie on teraz jest?
-Jest w szpitalu w simsowcu
-Natychmiast musimy tam pojechać, chodź Saro.
Wsiadły do taxówki i pojechały.Szybko wysiadły pod samym szpitalem i natychmiast wbiegły do środka.
-Dzieńdobry, czy mogę się dowiedziec w którym pokoju leży Mirek Blyte-spytała się Marlena przy recepcji
-A pani jest jego żoną tak?
-Tak, a to jego to znaczy jego i moja córka Sara.
-Dzieńdobry Saro.
-Dzieńdobry pani.
-A więc pan Mirek Blyte jest w sali nr 26.
-Dziękuję, bardzo dziękuję! Szybko córeczko musimy zobaczyć co się stało z tatą.
Weszły po schodach na 2 piętro i skierowały się do sali 26.Drzwi otworzyła Sara.
-Tato!Tato!Tak się martwiłyśmy!-powiedziała i rzuciła się mu na szyję.Po cichu szlochała i coś mówiła pod nosem.Marlena usiadła na krześle przy łóżku i tylko powiedziała -Dzieńdobry.
Nic wiecej nie mówiła.Nie chciała się popłakać bo przecież tak go kocha.
Mirek przytulił córkę i powiedział -Jak dobrze że już jesteście.
-Tak tato, jesteśmy.Wiemy że miałeś wypadek , nawet myślałyśmy że ty.....ale nieważne.Liczy się to że żyjesz.
-Tak córeczko, tak bardzo was kocham-powiedział po cichu.-Już jutro mogę wyjść ze szpitala, trochę tylko sie potłukłem ,pare śiniaków więc to nic poważnego.
Marlena nie wytrzymała, w końcu i ona szlochała ale tym razem ze szczęścia.

CDN

Saper_X 15.04.2004 14:51

Likagirl, świetna telenowela i taka życiowa.
Jak sama nazwa mówi "Takie jest życie".
Bardzo fajnie ujęłaś te ludzkie problemy... B)

Dona, widzę, że zbiera się na kolejną ciekawą telenowelę,
całkiem fajnie się zaczyna ten twój serial... :D

Szampan0 również wziął się do pisania
i całkiem dobrze Mu to wychodzi... :rolleyes:

Ja napiszę dalszy ciąg kiedy wróci do mnie wena.
Niestety, gdzieś uciekła, ale myślę, że niebawem ją złapię.
Wena pomaga nam tworzyć twórczość,
a więc im więcej weny w sobie mamy,
tym więcej stworzymy... ;) :)

likagirl 15.04.2004 18:04

Dzieki Saper_X. Ja twoja Wena wróci to napewno też napiszesz jakąs fajną telenowelke.Tylko sie pospiesz :D

likagirl 16.04.2004 16:53

"Takie jest życie" odcinek 7

Nastepnego dnia wszyscy wrócili do domu.Rodzice poszli do salonu a Sara do gościnnego pokoju gdzie był telefon. "Muszę zadzwonić do kasi" pomyślała.Podniosła słuchawkę i wykręciła nr.
-Halo, Słucham?
-Dziendobry tu mówi Sara, czy zastałam Kasię?
-O dzieńdobry.Tak Już ją wołam.Chwileczkę.............Kaaaaaaaaasia!Saaara dzwoni!
-Tak?
-Cześć Kasia
-Serwus Sara, i co wróciliście ze szpitala tak?Co z twoim tatą?
-Tata czuję sie lepiej, wróciliśmy przed chwilką i odrazu zadzwoniłam do ciebie.
-Aha.Wiesz mam super nowine.
-Jaką?Kaśka mów!
-Znasz tego Kamila Fioneskiego?
-Znam.Do czego zmierzasz?
-Słuchaj.Otóż on wczoraj wieczorem do mnie zadzwonił i powiedział że jesteśmy zaproszone na jego imprezke!Super co nie!
-Jasne ze super!
Obie dziewczyny zaczeły piszczeć do słuchawek ze szczęścia.
-A Kasia, kiedy on to urządza?
-Powiedział że w piątek.
-Co?W piatek?O nie przecież dzisiaj środa!Nie mam żadnego szałowego stroju.Musimy pojechać do sklepu.Za 15 min będe po ciebie.Weź troche kasy.Pa
-Czekam.Pa
Sara szybko się umalowała, uczesała i poszła do salonu.
-O, widzę że juz przestałaś rozmawiać przez telefon?Te twoje piski było tu słychać haha-zażartowała mama
-Tak, mamo.Widzisz.......ja.....eh...potrzebuję kasę.
-Ale Saro przecież dopiero co dałam ci 100 simoleonów na początku tygodnia!A z resztą chcesz mieszkać sama a od rodziców chcesz pieniądze?
-No proszę.........Tak ładnie!Pozmywam następnym razem!No błagam mamo.
-No dobrze masz 150 simoleonów i zmykaj
-Aha i jeszcze klucze do nowego miszkanka, jeszcze go nie widziałam he
-Proszę są na biurku.
-Dzięki, idę papa
Sara wzieła klucze i wyszła.Rodzice zostali w domu
-No prosze jak ta córka nam szybko dorasta- powiedział z uśmiechem na twarzy Mirek.

CDN

Podoba wam się moja nowelka?Bo niewiem czy ją kontynuować :P

I Like:Poziomka, rilla90,zuziag,swat. Ktoś jeszcze?

Nindë 16.04.2004 18:56

Także napisze kolejne opowiadanie...

"Sakrament życia"
Odcinek 1

W pewnym pięknym domu mieszkała pewna rodzina...Rodzina ta miała na nazwisko Star...Była to czteroosobowa rodzina..Głową rodziny był ojciec który miał na imię Grzegorz..Pracował on jako nauczyciel w podstawówce uczył matematyki..Jego żona to Iwona..Piękna kobieta kora figuruje na liśćie najpiękniejszych kobiet świata..Jest naprawde piękna..Pracuje jako modelka..Ma pseudo The Best..Gdyż jest najlepsza...Jednak ta pensja modelki jej nie wystarcza także zagrała w wielu filmach m. in. : Poranek Wilka, Zabójcy, Kraj kiwtnacych wiśni..Ale już dosyc o zonie teraz dzieci..Są to dwie dziewczynki: Magda i Basia..Magda ma 16 lat i dobrze sie uczy..A Basia to wielki kujon..Umi wszytsko na 6..Jest pracowita..Jednak coś załóciło spokój tej rodziny..Coś co było nieodwracalne..Coś co było krzywdzące i zadające ból...Coś bardzo strasznego..

A co to było dowiecie sie w kolejnym odcinku...

Ps.Moze napiszemy ksiązke?? :P :P :P :D :D

Nabi 17.04.2004 11:48

buehehe=DDDDd no da sie przeczytac.....ewa papużka no ale ma gust koleś :P hie no teraz to sobie zażartowałam :P cdn***

Mateusz22 17.04.2004 11:58

ah te piekne telenowele sam kiedys zrobilem se wlasna historyjke :P

Nindë 17.04.2004 12:12

"Sakrament życia" Odcinek 2

-Kochanie gdzie sa nasze dzieci przecierz jest już 20.00-powiedział Grzegorz
-Nie wiem-odparła Iwona
Czekali..i czekali...Była już 22 a dzieci jeszcze nie było..A tu juz 23 gdy nagle..
-Mamo!!! Tato!!!!-Krzykneła Basia
-Gdzie byliśćie!!!!-Krzyknela Iwona
-Martwilismy sie o was-krzyknal Grzegorz
-Tak wiem...Ale..ale Magda mi kazała-wyjąkła Basia
-A gdyby ona kazała by Ci wejsc w ogień weszłabyś-Zapytał Grzegorz
-Tak!!!! Bo to moja siostra!!-Krzeknela Basia
-Ale my JESTESMY TWOIMI RODZICAMI!!!-krzyknela Iwona
Do pokoju weszła Magda i z ciekawscia słuchła klotni..
-Gdzies ty byla-powiedziala Iwona do Magdy
-Gdzie?? Ja bylam ciagle w swoim pokoju-odparla Magda
-Nie bylo Cie-powiedzial Grzegorz-sprawdzalem 10 razy!!
-Dobra ide czesc-odparla Magda
-O nie nie pojdziesz gdzie bylaś gdzie!!-odpwowiedzial Grzegorz
-OK powiem wam..-powiedziala Magda

A gdzie byly dowiecie sie w nastepnym odcinku..

Basieńka 17.04.2004 12:21

Jestem tu nowa, ale też mam wiele różnych romantycznych (i nie tylko) historyjek. Może niektóre będą was nudzić. Ta będzie :wub: i :(

Na ulicy Sim8 mieszkała pewna rodzinka: mąż- Jacek, żona- Jola. Oboje bardzo pragneli mieć dziecko. Niestety chodź wiele razy próbowali nie mogli go mieć. Byli bardzo młodzi (Jacek miał 26lat, a Jola 23) i bogaci (Jacek był Burmistrzem, a Jola tylko kelnerką). Żyło im się dobrze, dopuki nie było zamachu na Jacka. Leżał w szpitalu, był w śpiączce. Jola non-stop była przynim, straciła prace, niemiała żadnych kontaktów z ludźmi tylko czekała aż Jacek się obudzi, niestety już się nie obudził... Jola wtedy popadła w depresje. Nie miała gdzie szukać oparcia (jej rodzice mieszkali daleko). Nie miała zaco opłacić rachunków, niebyła w stanie znaleść jakiejś pracy. Sprzedała dom, zamieszkała w malutkiej kawalerce, żebrała na ulicy, planowała samobójstwo!!! Aż pewnego dnia policjant znalazł ją zmarzniętą na ulicy i zaprowadził do swojego domu. Po obudzeniu się porozmawiała ze swym wybawicielem, zaprzyjaźnili się... CDN

Nyśka 17.04.2004 12:41

No 1 odcinek był super!!!!!!!!!!!Ciekawe co będzę dalej...

Basieńka 17.04.2004 12:48

likagirl poprostu masz talent!!! dziewczyno zostaniesz reżyserką albo pisarką!!! B)
Dzienki Nyśka za słowa uznania... ;)

likagirl 17.04.2004 12:57

Basieńka serio tak uważasz?Dzięki :) hmm..kto wie może będe pisać ale narazie planuje zostać prawnikiem (i to ja która nie lubi się uczyć :P )


I Like:Poziomka, rilla90,zuziag,swat,basieńka,mysza012 Ktoś jeszcze?

Basieńka 17.04.2004 13:36

Dzisiaj mam natchnienie więc wole napisać odrazu 2 a może i więcej części, bo niewiadomo co będzie potem...

Więc Jola i policjant - Tomek szybko się zaprzyjaźnili. Jola zamieszkała u niego (ale postanowili być tylko przyjaciółmi). Tomek był wdowcem. Miał przepiękną żone i czwórke przemiłych dzieci. Niestety kiedyś Tomek zamknął do więzienia morderce, który uciekł i podłożył bombe w ich mieszkaniu, akurat wtedy Tomek był w pracy... Ale wróćmy do Joli. Jola stanęła wkońcu na własnych nogach, ale nie miała jeszcze pieniędzy żeby kupić własne mieszkanie. Pracowała jako wyprowadzacz psów, ale nie była zadowolona z tej pracy. Pewnego dnia Tomek przyprowadził do domu piękną dziewczyne- Pauline. Jola poczuła sie zazdrosna. Nigdy wcześniej Tomek jej sie nie podobał. Kiedy zobaczyła że Paulina zblirza swe usta do ust Tomka wpadła do pokoju i podała im herbate :lol: . Tak przeszkadzała im dopuki Paulina nie poszła do domu:
- I co ty najlepszego zrobiłaś??!!! - wściekał sie Tomek.
- Nic... Przeciasz ja tylko chciałam być miła! - roześmiała sie Jola.
Kiedy Jola szła do pracy zauważyła na ulicy ulotkę: "UWAGA!!! Kasting do nowego serialu pt.: "Miłość, przyjaźń oraz zdrada", kasting odbędzie się 24 maja na ul. Sim Gwiazdy 4, od godz. 14 do 18. Zapraszamy wszystkie utalentowane panie!"
- Może poszłabym tam? Ale akurat o tej porze pracuje...

Jeśli chcecie wiedzieć co zrobi Jola (ja już chyba wiem) czekajcie na następną część!!!

Basieńka 17.04.2004 13:58

Postanowiłam dać nazwe mojej telenoweli: "Miłość od pierwszego wejrzenia i kariera od pierwszego usłyszenia". A oto i część 3. Jak was to nie ciekawi to nie czytajcie albo napiszcie co jest nie tak (może w następnej części poprawie ;) )


Jolka doszła do pracy:
- Suchaj Ulka może mnie jutro zastąpisz??? Tylko na godzinke... Please*!!!
- Nie moge. Jutro jade do rodziców...
- O kurde! No to chyba musze zaryzykować! Jutro nie ide do roboty!!!
- Zwariowałaś szew cie wyleje! Już raz cie nie było!
- To co. Ide na kasting jak mnie nie przyjmą to trudno!
No i Jola poszła na kasting (nic nie mówiąc Tomkowi). Weszła do środka, dostała numerek 772. "Chyba długo będe czekać" -pomyślała. Mijał czas. Była 17.30 i dopiero 647 numerek. Wybiła 18 numer 771. Ten numer miała Paulina (ta która romansowała z Tomkiem!). Weszła. Po chwili zamiast jej wyszła pewna pani i oznajmiła wszystkim że moją już główną bohaterke tego serialu: Pauline Roow.
To był szok dla Joli. Znowu miała doła. Wracając do domu cicho śpiewała piosenke najsławniejszego zespołu Das Simsingen pt.:" Czy to jest prawda?" Natkeła sie na zaciekawionego człowieka:
- Cze jestem Jurek Kapelmistrz? A ty?
* Please- czyt. plis (z angielskiego jakby ktoś nie wiedział)

Ciąg dalszy nastąpi!!!

Saper_X 17.04.2004 14:07

Likagirl piknie, Ela piknie, Basieńka też piknie! ;)

likagirl 17.04.2004 14:10

"Takie jest życie" odcinek 8

"Puk, puk".Zapukała Sara do drzwi domu Kasi.Kasia otwarła i szybko z Sarą pobiegły , spieszyły się na pociąg.
-Szybciej Saro- ponaglała Kasia
-Już szybciej nie moge!
-Ale za 5 min mamy pociąg a jeszcze musimy kupić bilety!
Dobiegły na czas i zdążyły kupić bilety do Worsimowa.Wsiadły do pociągu i usiadły w przedziale same.Po chwili grupka osób wypełniła już cały przedział a pociąg ruszył.
-Uff.Całe szczęście że zdążyłyśmy-odetchnęła z ulgą Kasia.
-O tak.Ale przez ciebie mam kolke-odpowiedziała Sara
-Przejdzie. Gdybym nie ja to nie pojechałybyśmy do Worsimowa i nici było by z nowego stroju na imprezke Kamila.
-No..eh.może masz racje.
Jechały 30 minut.
-To nasz przystanek Saro.Chodźmy!
Wyszły z pociągu i poszły w stronę centrum miasta.
-Od czego zaczynamy?-zapytała się Kasia
-Jak to od czego?Od "samwinsa" tam zawsze są extra ciuchy!
-No dobra, ale tam jest 20 min drogi więc możemy jeszcze wcześniej zajrzeć do "modsim".
-No dobrze, więc chodźmy-powiedziała Sara
Weszły do "modsim".Kasia oglądała błekitną spódniczkę z lawendowym paskiem a Sara szukała czegoś wyjatkowego, szczególnego.
-Kasia, kupujesz tą spódniczkę?
-Tak.Podoba ci się?
-No, nawet.Może być.
-A ty nic nie kupujesz?
-Nie, nic mi nie wpadło w oko.Chodźmy dalej.
Kasia zapłaciła za ubranie i poszły w dalsze poszukiwanie idealnego stroju dla Sary.
Po drodze kupiły lody truskawkowe i zwiedziły kilka małych sklepików z ciuchami.Wreszcie dotarły do "samwinsa" , ulubionego sklepu Sary.Przyjaciółki przeglądały wszystkie ciuchy po kolei.Nagle Sara krzyknęła -To jest to!
-Saro gdzie biegniesz!?zawołała Kasia .....

A gdzie pobiegła i po co mozecie się domyslić albo poczkajcie na następny odcinek.

likagirl 17.04.2004 14:21

Saper_X dzieki.A twoja wena już wróciła?

Nindë 17.04.2004 15:55

Saper_X napisz tez cos przecierz musimy tez Cie za cos chwalic.. ;) ;)

"Sakramenty życia" Odcinek 3

-No gdzie byłaś??-zapytala wyniosle Iwona
-W szkole-powiedziala Magda
-Jak to w szokle do 11 wieczorem??-krzyknal Grzegorz
-No tak...Ja mialam kare i Basia tez sprzatalysmy korytarz-powiedziala Magda
-Mamy uwagi wpisane-powiedziala smutnie Basia
-No pokarzcie-powiedzial Grzegorz
Pokazaly my a byl tam nastepujacy tekst:
"Basia i Magda rzucały śmieci po korytarzu, zostaja po lekcjach by wysprzatac cala szkole"
-Zawiadlyscie mnie...Macie kare-Powiedziala Iwona i dala dzieciom kare
Ale zadziwiajace bylo to ze nie bylo podpisu nauczycielki i nie bylo napisane podpis rodzica..Ale oni sie o tak tym nie przejeli gdyz byli zmartwieni zniknieciem dzieci..Na nastepny dzien aby dzieciom umilic kare rodzice wyszli o 7 rano a wrocilli o 23..Dzieci slodko sobie zpaly nie przejely sie zniknieciem rodzicow..Bardzo ich to zasmucilo..

Kilka miesiecy pozniej

Dryń dryń..
-No masz zamowienie-pyta sie Gabrysia kolezanka Magdy
-Jakie zamowienie-odpowiada Iwona
-Och przeprtaszam pomylka-powiedziala Gabrysia i odkladfla sluchawke
Znow Dryn dryń..
-Halooo-Mowi Iwona
-Czy to Iwona Star??-Pyta sie meski glos w sluchawce
-Tak to ja a co..-Pyta sie Iwona ale facet jej nie pozwolol dokonczyc
-Jako jedyna żyjaca rodzina pana Grzegorza powiadamiam ze....Grzegorz..-tu umilk
-Halo prosze pana o co chodzi-Dopytau7je sie Iwona

Ale dlacezgo Magda i Basia przyszly o 23 do domu..
Czego chciala kolezanka Magdy
Co sie stalo z Grzegorzem??
W nastepnym odcinku czesc z tych faktow sie wyjasni..

Saper_X 17.04.2004 17:01

No bardzo ładnie...
Ale wena jeszcze nie wróciła...
Może Grzegorz ją porwał? ;) :lol:

likagirl 17.04.2004 17:07

Może i tak.Dzownie na policję "dryń" :lol:

Ps.Saper_X Jak grzegorz jej nie ma to ja ją poszukam.Może przypadkiem ją wzięłam?


I Like :Poziomka,rilla90,zuziag,swat,mysza012,basieńka,Sa per_X Ktoś chce być na liście?

Nindë 17.04.2004 17:37

likagirl a gdzie jest twoje opowiadanie?? Wciagajace..Podoba mi sie..Jaki ciuch kupila?? Napisz nie moge sie doczekac..

"Sakramenty życia" Odcinek 4

-No bo pani mąż-powiedzial niepewnie facet
-Co moj maz..Mow!!!!-krzyknela Iwona
-Zdradzal pania!!-powiedzial facet
Iwone zamurowalo...
-Gdzie obecnie jest!!-krzyknela Karolina
-On..On...Leży w szpitalu jest ciżko ranny on i ....-powiedzial facet
-A kim pan jest??-zapytala Karolina
-Nayzwam sie Marek jestem przyjacielem pani meza-mowi Marek
-A dlaczego zostal ranny??-zapytal sei Iwona
-Nakryl ich jej chlopak-powiedzial Marek
-A kto to jest??-Zapytala
-Moja corka..-powiedzial Marek
-Jak sie nazywa??-zapytala sie Iwona
-Ewelina..-odparl Marek
-No to dowidzenia-powiedziala wstrszasnieta Iwona
-Cesc twoj maz lerzy w szpitalu "Nowe życie"-powiedzial Marek
-No ..pa-powiedziala i odlozyla sluchawke
I po tym Iwona zemdlala...

-Mamo!! Mamo gdzie jestes musze Ci co....Aaaa-krzyknela Basia
Basia szybko ocucila mame a Iwona zaczela plakac i krzyczec do Basi
-Twoj ojciec ma kochanke!!!!Ten dran tylko mu na moich pieniadzach zalezy..Ten podly szczur..-lkala Iwona
-Mamo..On mial..-ale Iwona jej przerwala
-Wiem koteczku mial wypadek-mowila wciaz lkalaca Iwona
-Jade do szpitala-powiedziala Iwona
-Dobrze mamo..Zaczekaj musze Ci cos waznego powiedzioec pozniej coreczko pozniej..-powiedziala Iwona

Dryn dryn...
-Halo tutaj mowi Gabriela Kwit-mowi Gabriela
-Dokonalas zamowienie-zapytala Magda
-Tak..Wszytsko OK..Beda one za kilka dni-powiedziala Gabi
-Tak i znowu oszukamy kilka szczeniakow i zarobimi zas bardzo duzo kasy-powiedziala Magda
-Tak one przynisa nam duuuzao kasy-powiedziala z rozmarzeniam Gabi
-Nie mow "one" mow po prostu..

O czym rozmawiaja Gabi i Magda..
Czy Grzegorz przezyje??
Co chiala powiedziec Basia mamie??
Co sie dzije w tej rodzinie??
A to i kilka nowych faktow dowiecie sie w nastepnym odcinku..

likagirl 17.04.2004 19:47

Moja opowiastka zaczyna się na 9 stronce.Twoja opowiastka też jest fajna.Ciekawe co powie Iwona mężowi :P

Basieńka 17.04.2004 21:22

Super_X dzienki za pochwałe (mam nadzieje że natchnienie ci wróci)

Basieńka 17.04.2004 21:34

Część 4. "Miłość od pierwszego wejrzenia i kariera od pierwszego usłyszenia"

- Eee... Jola... Jola Szczepan... - zaczeła jąkać się Jola- A pan to czego chce?
- Niezna mnie pani??? Das Simsingen nagrywali w moim studio pierwsze plyty, ma pani piękny głos może zechce pani nagrać singla?
- Oddzwonie do pana! Jaki numer?
- 0957224408.
- Dziękuje.
Jola cała happy wróciła do domu, ale tam ujrzała Tomka (przyjaciela dla niezorientowanych) z Ulą (koleżanką z pracy).
- Więc to tak!!! -wykrzyknęła Jola- Niechcesz zastąpić mnie w pracy bo jedziesz do chłopaka?! Dlaczego mnie okłamałaś?!!!
- Ale Jola ty nic nie... - Wtrącił się Tomek.
- Ja wszystko rozumiem!!! Wyprowadzam sie!!!
- Ale Jolciu przecierz straciłaś prace, twój szef dzwonił, a słyszałem, że na kastingu też wzieli Pauline...
- Ale ja będe nagrywać singla!
Wyszła i trzasnęła drzwiami...

To koniec części 4, wiem że troche krótka ale spać mi sie chce...

likagirl 17.04.2004 21:49

"Takie jest życie" odcinek 9

Sara po chwili trzymała w ręce wymarzony strój.Biała krótka ,obcisła,sukienka na ramiączkach z dośc dużym dekoldem z czarnym posrebrzanym paskiem i do tego czarna bluza na zamek ze zrebnymi obszyciami.
-I jak podoba ci sie?-zapytała Sara
-Oczywiście!JEst odjazdowa!-odpowiedziała Kasia-Tylko Jakie buty ubierzesz?
-Napewno za chwilkę jakieś znajdę
-O, a te mogą być-spytała Kasia.Pokazywała na czarne skurzane buty,wysokie , przed kolana.
-Będą super, i pasują kolorystycznie.Kasia jestę wielka!
Sara policzyła swoje wydatki
-O nie!
-Co się stało?
-Kasia pożycz mi 50 simoleonów!Ja mam tylko 150 a musze zapłacić 200
-No dobrze, masz.
-Dzięki
Podeszły do kasy ze zakupami i zapłaciły.
Sara była szczęśliwa, podobał jej się bardzo nowy kostium i myślała tylko o tym czy Kamilowi będzie sie podobał

CDN

Mój odcinek tez jest krótki.Ide spać.JUż późno.DOBRANOC :)

Biała dama 18.04.2004 12:20

Alicja Z. pisz dalej!!!!!!!!!!!!!!!

likagirl 18.04.2004 12:35

Ela pisz dalej.Jestem ciekawa co się wydarzy.Najbardziej o czym gadają Gabi i Magda oraz co zrobi Iwona.Pospiesz się z kolejnym odcinkiem! :)

Nindë 18.04.2004 12:45

"Sakramenty zycia" odcinek 5

-Dzieńdobry nazywam sie Iwona Star..-zaczela Iwona ale koieta jej przerwala
-Wiem kim pani jest ta slawna modelka....Ale jednak mam zla nowine-zaczela nie pewnie kobieta
-No cos sie stalo-zapytala Iwona
-Pani mąż umarł-powiedziala kobieta
-Co..uma....-niedokończyła bo zemdlala
Szybko ja chcieli ocucic ale lekarz powiedzial ze to zawal serca...Szybko zabarali iwone na odział

Dryń dryń
-Dzieńdobry tutaj Barbara Star-powiedziala Basia
-Pani mataka dostala zawalu serca zaraz przyjedzie po pania karetaka by zaobaczyc sie z pani matka-powiedziala pielegniarka
-A ojciec-zapytala
-A ojciec...Nie żyje-powiedziala pielegniarka
-Basia stanela nieruchomo i upuscila sluchawke..Stała tak 5 minut az oprzytomniala i zawiadomila Magde ze jada do szpitala..Gdy nagle..
-No mów po prostu narkotyki..A my przecierz jestesmy dilerami Gabi pamietaj..-powiedziala Magda
-Jasne no to nara...Stara mnie do roboty zapedza-powiedziala Gabi
-Ok..A moja gdzies poszla..No nara-powiedziala Magda i odlozyla sluchawke..

-Zaraz przyjedzie karetka...Bo mama dostala zawalu..-powiedziala Basia
-Ok juz sie ubieram..-powiedziala Magda
-Magda..Ja to powiem mamie ja to powiem..-powiedziala Basia i poszla...
-Nic nie powiesz szczeniaku!!!-krzyknela Magda

-Gdzie gdzie ja jestem Basiu-zapytala sie Iwona Basi
-W szpitalu-powiedziala Basia
Nagle Iwonie sie cos przypomnialo i zapytala corke:
-Basiu a co ty chcialas mi powiedziec-zapytala sie Iwona
-No bo no bo....-zaczela Basia

Co Basia powie mamie?? Czy wyzna tajemnice Magdy??
Jak dalej potoczy sie zycie bez ojca..

likagirl fajnie zakonczylas odcinek 9....
Napisz tez mnie to ciekawi..Co sie stanie...

likagirl 18.04.2004 13:06

Ela co za dramat!One sprzedają narkotyki tak?Szkoda ze umarł ojeciec.Ale może Iwona znajdzie innego :P

"Takie jest zycie" odc.10

Przyjaciółki nareszcie otworzyły upragnione drzwi nowego mieszkanka.
-Ale super-krzyknęła Kasia i pokazała na duży pokój-To będzie moja sypialnia
-Chyba śnisz!To będzie salon!
-No dobra, a nasze pokoje?
-Hm..Moze tamten?Z oknem na ulice?Będzie twój
-Ok.A twój Saro?
-Mój będzie ten obok, maja podobna wielkość.
-Dobrze.Kiedy się wprowadzamy?
-Jak to kiedy?Odrazu!
-Ale Saro, przeciez tu nie ma mebli.
-Wezmnę kilka z piwnicy, tata trzyma tam stare meble, nigdy nic nie wyrzuca.
-Dobrze, a łózka?
-Zamówimy przez katalog.Widzisz-Wyciagła z torby gazete i podała Kasi-Wystarczy zaznaczyć co chesz, wysłać a po kilku dniach mamy meble.
-No tak.A co teraz robimy?
-Teraz to....-niedokończyła Kasia bo usłyszała pukanie do drzwi.-Otworzę!
Otwarła drzwi i niewiedziała jak się zachowac.-Dzieńdobry.
-Dzieńdobry.To ja Marek Wans.Sąsiad.
-Ah tak. Mieszka pan na 4 piętrze.
-Zgadza się.Pomyslałem że zaproszę panie na kolacje.Może w piatek o 18.00?
-No dobrze.Przyjdziemy.-powiedziała Sara i zamknęła drzwi.
-Kasia!To był MArek Wans!Ten przystojniak z dołu!W piątek idzemy z nim na kolacje na 18.00
-Ale Sara!Przecież w piatek jest impreza u Kamila i też na 18.00!
-O jej, co robic?-zapytała Sara


CDN

A z okazji że jest to już 10 odcinek możecie zadecydować co zrobią przyjaciółki.Wybiorę najciekawszą opcję :)

Nindë 18.04.2004 13:39

Hm....Może Sara i Kasia zaproszą Marka na imrezę u Kamila albo na odwrót...

Ps.Tak sprzedawaja..Moze sobie znajdzie zobaczymy...

MonioXa 18.04.2004 14:00

Nie oglądam zbytnio telenowel ale postaram się napisać ciekawą telenowelę:
W ognistym kręgu miłości odc.1

- Ratunku! Pożar! Ratunku, gdzie straż! - dobiegał głos z dymiącego mieszkania. Okazało się, że w pewnym domu wybuchł pożarł i kolejne piętra domu stawały w płomieniach. Wreszcie przyjechała straż. Uratowali wszystkich członków rodziny prócz 20 letniej Laury, która prosi o ratunek. Niestety nie dało się wejść do domu ani do okna. Laura zaczęła się dusić. Nagle jakiś człowiek wszedł do płonącego domu. Nic nie było widać przez czarny jak smoła dym i ogień. Nagle dostrzegł Laurę nieprzytomną, leżącą na podłodze obok szafki. Chciał do niej podejść, ale drewniana kolumna zawaliła się utrudniając dojście. Śmiałek znalazł się w płapce. Lecz dostrzegł dywan, którym się okrył i podszedł do Laury.
- Kim...kim...kim ty jesteś? - zapytała pół przytomna dziewczyna i zemdlała z braku powietrza.
Nieznajomy wyskoczył z okna mieszkania trzymając naw ramionach Laurę. Ciężko się poobijał i musiał jechać natychmiast do szpitala. Laura też znalazła się w szpitalu. Po kilku dniach czuła się lepiej, ale niestety śmiałek nadal leżał w szpitalu ze złamaną nogą i ręką. Dziewczyna podeszła do nieznajomego:
- Dziękuję, że ocaliłeś mi życie. Jak masz na imię?
- D...David - wykrztusił.
- Jesteś bardzo odważny, że zaryzykowałeś własne życie aby mnie ratować.
- To drobiazg - odparł David z uśmiechem. Po miesiącu Laura była w pełni sił a David wyszedł ze szpitala, ale musiał przez kilka miesięcy jeździć na wózku. Kiedy znikły siniaki i razy można było dostrzec, że David był przystojnym mężczyzną w wieku 21 lat. Laura razem z Davidem chodzili do parku. Dziewczyna pomagała mu się przemieszczać. Jej pomoc była nieoceniona. Widać było, że Laura i David są sobie przeznaczeni. Była to prawdziwa miłość. Pewnego dnia ojciec Laury Armando spotkał swoją córkę i jej ukochanego w ogrodzie. Dobrze mu się przypatrzył i wybuchł:
- Jak śmiesz się zadawać z moją Laurą?! Precz!
- Tato, co ty robisz? - odparła Laura ze zdziwieniem.
- Nie możesz się z nim spotykać! To jest syn DonRickow (czyt. Don Rików)!
Rodzina Laury i DonRickowie nienawidzą się od ponad 100 lat. Nagle przyszedł ojciec Davida i odciągnął go od Laury drąc się na ojca dziewczyny.
- Nie masz prawa się z nim spotykać! Ja, co to mówię! - wykrzyczał ojciec Laury i wyszedł z ogrodu.

EDIT: To telenowela brazilijskopodobna :lol:

likagirl 18.04.2004 14:05

****Monia**** twoja nowelka zapowiada się ciekawie.Ale zwróć uwagę ze pierw napisałaś mieszkanie a potem dom.Aha i jeszcze jedno ale to tak ,z ciekawości czemu jak on ma jedna nogę złamaną to musiał w wózku jeździć?Wiesz ja tam się zawsze czepiam wiec sie nie przejmuj, pozatym nowelka jest OK :)

MonioXa 18.04.2004 14:09

Mieszkanie a dom to to samo ;)
A siedział na wózku, gdyż złamał nogę i rękę. Jak miał niby na kulach chodzić?
Jeśli macie jakieś pytania to pytacie tu albo na PW a ja odpowiem na nie :)

Nindë 18.04.2004 14:31

No...Nie ogladasz telenowel ale tak ta opowiesc napisalas jakbys watki telenowel znala...Super...Jets OK...

"Sakramety życia" odcinke 6

-No bo...no..-jakala sie Basia
-No wydus to z siebie-powiedziala Iwona
-Dobrze mamo-powiedziala Basia
-Magda jest dilerem...dileram...-powiedziala Basia
-Co???!!! Magda!!!-krzyknela Iwona
-Tak mamo..-powiedziala Basia
Nagle Iwona umilkla i sie rozplakala:
-Moje życie sie wali..Bez Grzegorza...A teraz Magda..Basiu zadzwon na policje i powiedz to im dobrze??-powiedziala Iwona
Basia kiwnela glowa i poszla..

Pół roku póżniej dom był pusty...Nie było Grzegorza ani Magdy.....Magda pojechała do poprawczaka a razem z nia Gabrysia....Teraz Basia ma już 13 lat..A Iwona 35..Ale nagle ktoś zapukał do drzwi..
-Już idę-zawolala Iwona
-Czesc...
Iwona zdziwiona stala w drzwiach...A tam był..

Kto stał w dzrwiach???
Czy odmieni Iwonie życie na lepsze czy gorsze??

MonioXa 18.04.2004 14:36

W ognistym kręgu miłości odc.2

Para czuła się potwornie po tym zdarzeniu. Laura siedziała nosem w poduszce i płakała całe dnie tęskniac na Davidem. Laura pisała o tęskniocie za Davidem w swoim pamietniku. Jedyne co robiła prócz płaczu to patrznie w okno za Davidem. Przez ciągły płacz uroda Laury ulotniła się. Śmiech na jej twarzy znikł i nie miałą ochoty do życia. Matka Laury starała poprawić nastrój córki.
- Może to pierwsza miłość ale napewno nie ostatnia - pocieszała.
Lecz dziewczyna tego nie słuchała. Płakała prawie cały czas naet w nocy. Wargi stały się suche a oczy czerwone bez ognia życia. Lecz którejś nocy przyszedł pod jej okno David bez wózka, gdyż powrócił do zdrowia. Laura widząc go bardzo sie ucieszyła. Strumień łez wysechł i w oczach dziewczyny na nowo zapalił się ogień życia.
- Bardzo się cieszę, że jesteś! Bardzo za tobą tęsknłam!
- Ja za tobą też. - odparł David.
- Nie wytrzymam długo nie spotykając się z tobą. Nie spojrzenia ci prosto w oczy i nie poczucia twojego ciepłego uścisku! - powiedziałą Laura.
- Jesteś moim całym światem. Bez ciebie życie traci sens. - oznajmił David.
- Mam pomsł może będziemy się spotykać w parku pod pomnikiem amora?
- Świetny pomysł. Do zobaczenia jutro ukochana.
Następnego dnia Laura była ubrana w najpiękniejszą suknię. Wyglądała oszałamiająco. David nie mógł uwierzyć własnym oczom.
- Gotowa do wyjścia?
- Oczywiście!
Para dobrze się bawiła siedząc w restauracji i w parku. Poszli nad staw gaziając się. Laura przypadkowo wpadła do wody a David wraz z nią. Nie obyło się bez pocałunku (ehm po co ja wogólę piszę te mazidła, napisze jeszcze jeden odcinek i piszę inną opowieść). Ojciec Laury siedział i czekał aż David odprowadzi jego córkę. Trzymał w ręku nóż.
- Nie ruszaj się! Jeszcze jeden krok a obezwiesz nożem. Mówiłem ci coś!
- Ależ proszę pana...
- Milcz! Masz się z tąd wynieść i to już!
- Dośc tego! - krzyknęła matka Laury. - Co on ci zrobił, że go straszysz nożem?!
- On spotyka się z Laurą...
- Milcz! - On uratował życie naszej córki! Gdyby nie on byś nie zobaczył już Laury!
Armando głęboko się zastanowił:
- No cóż masz rację.
- Młodzieńcze możesz spotykać się z Laurą kiedy chcesz - oznajmiła jej matka patrząc srogo na ojca.
I tak Laura i David zostali małżeństwem itp. itp.
KONIEC

Heh cos dzisiaj nie mam weny. Tylko zaśmiecam forum <_<

EDIT: Elu pamiętam że kiedyś esmeralde oglądałam :D

cienistogrzywy 18.04.2004 15:05

:lol: Ja też mam historię, mogę
Była sobie simka imieniem Hazel, biedna jak mysz kościelna. Na dodatek miała
5 dzieci. Męża nie miała, bo trzy lata temu upił się i spowodował wypadek w którym zginął. Simka zarabiała marne 50$ na tydzień. W dwupokojowym mieszkaniu mebli wciąż ubywało bo nie mogła płacić rachunków.
Pewnego dnia umarł jej synek Tom, gdyż nie miał co jeść, a ona nie miała pieniędzy aby go pogżebać...
Dalszy ciąg w krótce...

likagirl 18.04.2004 15:09

Skorzystam z pomysłu Eli (nikt inny nic nie pisał haha :lol: )A wiec tak:

"Takie jest życie" odc.11

-Niewiem-Odpowiedziała Kasia
-Ale jak to niewiesz!?-krzyknęła Sara-przeciez musimy cos wymyślić!
-Hm....-Kasia zaczęła rozmyślac różne wyjścia z sytuacji w którą wplątała je Sara
-Ale czemu się zgodziłaś!Wiedziałaś że idziemy do Kamila!
-Zapomniałam.Nie można?
-Chwila!-krzyknęła Kasia-Już wiem co zrobimy
-Co?Mów szybko!
-Otóż wystarczy jeśli Marek pójdzie na przyjęcie Kamila
-Ale on go nie zapraszał
-Wiem
-No więc?
-Saro, pójdziesz do Marka i mu wszystko wyjaśnisz,powiec że obiecałysmy wczesniej komuś innemu spedzenie piatkowego wieczoru i spytaj się go czy pójdzie z nami a ja zadzwonię do Kamila i uprzedzę go że przyjdzie z nami kolega Ok?
-Ok.Idę
Sara więc poszła do Marka a Kasia zadzwoniła do Kamila.Po godzinie Sara wbiegła do mieszkania
-Udało się!Pójdzie!
-To dobrze, Kamil też się zgodził.Ale co tak długo robiłaś?
-Nie nic....Ja tylko gadałam jeszcze z Markiem i piłam kawę.Głupio było odmówić.
-Aha.No dobrze.
Sara zadzwoniła do domu i poprosiła tatę o przywiezienie mebli.Tata razem z kolegami szybko sie uwinęli i jeszcze zdążyli umeblować mieszkanie.
-No córeczko, teraz to tu jest ładnie.
-Tak, dzięki tato-odpowiedziała Sara-Teraz razem z Kasią mamy wymarzony własny kąt.

CDN

Nindë 18.04.2004 16:20

Fajnie..Ktos zrealizowal moj pomysl.. :P :P :P :D :D


"Sakramenty życia" odcinek 7

-O...czesc wchodz-powiedziala Iwona
A w drzwiach stal Marek..Byl on przystojnym blomdynem..To on powiadomil Iwone o wypadku jej meza..
-Jak wiesz nazywam sie Marek Twis-powiedzial Marek
-Jasne..a w jakiej sprawie przychodzisz??-zapytala Iwona
-Pogadac-powiedzial Marek
I sobie rozmawiali gdyby to opisac zajeloby to duuuuzao miejsca..Iwona zakochala sie w nim od pierwszego wejrzenia..Dowiedziala sie ze zona zmarla na gruzlice..
I osierocila 1 synka...o imineniu Paweł...Mial on 17 lat..Ale to sie stalo gdy on mial 16 lat..Pozegnala sie z nim i dala mu numer telefonu zeby do niej zadzwonil jakby chcial sie z nia zaobaczyc..
-Mamo kto to był??-zapytala Basia
-To byla milosc mojego zycia!!-odparla Iwona
-Acha..Mamo no widzisz ja mam super przyjaciela i ...on ...on jest chlopcem..i dzisiaj czy moglabym wyjsc??-zapytala Basia
-Oczywiscie moj skarbie-powiedziala Iwona

Gdy Basia poszla na spotkanie z ów chlopcem...Ktos zapukał do drzwi ale kto to byl..Iwona otwarla drzwi...i...........

Kto przyszedl do Iwony??
Kim jest chlopak Basi??
Czy Marek odmieni Iwonie zycie??

Basieńka 18.04.2004 16:52

No więc już część 5 "Miłość od pierwszego wejżenia i kariera od pierwszego usłyszenia"...

Jolka szwędała sie ulicami. Padał deszcz, cała przemoknięta weszła do kariarni. Tam ujrzała przystojnego, ciemnego blondyna o turkusowych oczach... Zrobiło jej sie goronco... Blondyn wypił drinka, zapłacił, spojrzał na Jolke i wyszedł. Jolka chciała za nim wybiec, ale zawołał ją ktoś z tyłu. To był Jurek Kapelmistrz.
- Jola? Jola czekaj!
- Tak?
- Słuchaj niemasz dużo czasu na nagranie singla! Zamykają moje studio! Bankrutuje! Dawno nie odkryłem żadnego talentu... Już nikt nie chce u mnie nagrywać... Prosze!!!
- Dobrze. Tylko kiedy?
- Zaraz! Jeśli to ci oczywiście nie przeszkadza.
- Nie!
Po chwili doszli do studia. Było dość duże. Na holu wisiały złote i srebrne płyty, stało wiele nagród.
- Wow, tyle macie tu nagród!!!
- To jeszcze jak mój ojciec prowadził studio. O to tutaj.
- O.K. to co mam robić?
- Dam ci tekst, krótki na początek i masz pół godziny na nauczenie sie go. Potem to nagramy.
- OK.
Tekst był dosyć prosty. Jola świetnie zaśpiewała. Jurek powiedział, że jutro nagrają singla. Jola wyszła ze studio. Chciała wrócić do domu, ale przypomniała sobie, że pokłuciła sie z Tomkiem. Nagle zadzwoniła komurka...

A kto zadzwonił i po co to sie dopiero dowiecie w następnym odcinku!!! (Tajemnica Państwowa :ph34r: )

likagirl 18.04.2004 17:41

Już neiweim o czym pisac w tej mojej opowiastce ale może nasunie mi się jakiś pomysł.Narazie zapraszam was na 12 odinek.

"Takie jest zycie" odc.12

Sara i Kasia zamówiły sobie nowe łóżka i garderoby do sypialń.RAz dwa się uwinęły i mieszkanie było całe wyposażone.

-Kasia wstawaj!-krzyczy Sara i próbuję obudzić przyjaciółkę-Dzisiaj piątek!Zapomniałaś?
-Co....Eh tam.jeszcze minutke!-wymamrotała Kasia i zakryła sie poduszką
-Jak chcesz ale ja idę na zakupy a potem do kosmetyczki , Pa.
-Co?Sara!Do kosmetyczki?Trzeba było tak odrazu.Czekaj sekundke szybko sie ubiorę.
-No dobrze.Właściwie to zrobiłam śniadanie dla ciebie pospiesz się to kakao nie wystygnie.
Dziewczyny ubrały się w palta, na dworze było zimno.Poszły na pobliski targ i kupiły warzywa oraz inne pożywienie.W końcu udały sie do salonu odnowy.
-Weźniemy kąpeil błotną, siarkową czy mleczną?-zapytała Sara
-Ja tam wole mleczną-odpowiedziała Kasia
-No dobrze, więc chodźmy na kąpiel mleczną
Zapłaciły 10 simoleonów i weszły do wanny z mlekiem.
-Ile będziemy tu siedzieć?-zapytała Kasia
-Jakies 2 godzinki.......-odparła żartem Sara
- 2 godzinki?!-krzyknęła Kasia-Chyba żartujesz?
-No oczywiście że żartuję.Jakieś pół godziny
-Aha.
Poleżały 30 min w relaksującej wodzie tzn w relaksującym mleku :) i pogawędziły sobie o dzisiejszej imprezce.W końcu musiały kończyć kąpiel.Wylały mleko i spłukały sie wodą z pod prysznica.Ubrane postanowiły pójść do fryzjerki.
Oczywiście miały piękne fryzurki, Sara miała rozpuszczone podkręcone włosy a niektóre pasma spięte wsuwkami do tyło choćby mały kok (Bardzo ładnie) a Kasia miała podkręcone włosy "na zewnątrz" i zrobione złote pasma (pasma schodzą po jednym myciu).Tak piękne fryzurki musiały mieć dopasowany makijaż.A mikajż zwykle nie jest cudem do opisywania więc powiem tylko że obie dziewczyny były prześliczne.Pochodziły jeszcze troche po sklepach i jak się spostrzegły było już późno.
-Kasia już jest 17.05! Chodź bo sie spóźnimy!
Poszły do domu (mieszkania) i przebrały się w swoje kreację.Po chwili usłyszały dzwonek...

CDN

Nindë 18.04.2004 18:05

Likegirl koniecznie pisz dalej....Chce sie dowiedziec co sie staniena imrezce....Niech twoja wena (chyba tak to sie nazywalo) powroci..

"Sakramenty życia" odcinek 8

Iwona otwarła dzwi patrzy i omal nie krzyknela z przerazenia..W drzwich stala Magda!!! Ale jak ona wygladala!! Cala posiniaczona, pokrwawiona...Po prostu byla straszliwe pobita..
-Mamo...pomóż..-powiedziala Magda ostatkiem swych sił
I Magda zamdlała z wycienczenia i bólu...Szybko zawiozla corke do szpitala..A lekarz jej pwiedzial:
-Stan pani corki nie jest powazny...Zostala dotkiliwe pobita..A gdzie pani corka byla-zapytal sie lekarz
-Ona..ona byla w poprawczaku-powiedziala Iwona
-Acha...Rozumiem..No dobrze odeslemy corke do domu za tydzien-odrzekl lekarz
-Dziekuje dowidzenia-powiedziala Iwona

-Mamo gdzies ty byla!!!-pytala sie Basia
-W szpitalu...-powiedziala Iwona
-A dlaczego..Znow ktos umarl??-zapytala Basia
-Nie tu chodzi o..-Iwona przerwala gdyz zadzwonil telefon i poszla go odebrac..
-Dobry wieczór..Tutaj Anna Bielik z szkoły poprawczej...Pani córka Magda uciekła czy może wie pani gdzie ona jest-zapytala Ania
-Tak wiem....Przebywa w szpitalu-powiedziala Iwona
-Oh!! Te dziecko jest okropne chcce po postu uciec z poprawczaka!!-odrzekal Anna
-To PANI JESTT OKROPNA!! Jak smiecie nie dbacie o moje dziecko!!! Jeszcze zglosze ze nie opiekujecie sie dziecmi-grozila Iwona
-Co pani wie o wychowaniu takich dzieci jak Magda-zapytala sie Anna
-No wie pani duzo..i dowidzenai jestem zajeta!!!-powiedziala Iwona i odlozyla sluchawke...
-No i??-zapytala Basia
-Byla tu Magda idz spac jade do szpitala-powiedziala Iwona
-Jade z toba!!-powiedziala Basia
-Nie ma mowy nie jedziesz...-powiedziala Iwona i poszla..

Iwona jechala do swojej corki gdy nagle przed nia wylonila sie jakas postac..Iwona szybko zahamowala..Okazalo sie ze to byla...

Kim byla ona??
Co sie stanie z Magda??

likagirl 18.04.2004 20:59

(ponoć 13 jest pechowa :) )

"Takie jest zycie" odc.13

To był Marek!Sara nie mogła uwierzyć że to on po nie przyszedł.Przeciez mówiła mu że one przyjda po niego a pozatym jest jeszcze za wcześnie.Pomyślała ze moze się w niej zakochał albo w Kasi ale po chwili wszystko sie wyjaśniło
-Wiem że jest jeszcze 30 minut przed czasem-powiedział Marek-ale ja tylko chciałem pozyczyć 2 łyżeczki cukru.No ja niesty zapomniałem kupić a teraz nie mam czasu, chciałem się napić herbaty ale bez cukru to jak bez smaku.Marek miło sie usmiechnął.Jakby wiedział co się stanie, stał i patrzył Sarze głęboko w oczy i nagle jego usmiech zniknął a oczy zabłysły.Otworzył usta jakby coś chciał powiedzieć ale wyglądało na to że nie umi z siebie nic wykrztusic.
-Już podaję cukier-rzekła Sara-proszę wejdź
Kasia wyszła do przecionka przywitać się z gosciem
-Cześć Marek.Ale wiesz ze jesteś za czasu?
-Tak wiem ja tylko przyszłem.....Niech Sara ci powie
-Dobra.
Kasia poszła do kuchni gdzie była Sara i zaczeły szeptać.Marek mógł się tylko domyslać że te szepty są o nim.Był bardzo ciekawy co mówią więc poszedł do kuchni.
-O już daję ten cukier-uśmiechnęła się Sara
-No dobrze bo jeszcze muszę się przebrać.-odpowiedział Marek
Sara dała mu cukier i nagle poczuła coś dziwnego coś jakby lęk ale nie przed nim tylko przed tym co naprawdę do niego czuje...

CDN jutro :P

Basieńka 18.04.2004 21:12

Wiem że większości z was nie interesuje moja telenowela, ale chociaż tą skończe...

To Tomek... Jola z przyzwyczajenia odebrała:
- Halo?!
- Jolu, prosze zrozum... Ulka to moja siostra! Nasz ojciec zmarł...
- Oh tak mi przykro... Ale sie wygupiłam!!!
- No prosze wróć!!!
- Jusz lece!
Jola doszła do domu. Pochwaliła się Tomkowi osiągnięciami. W pewnym momencie zadzwonił telefon - To Jurek!
- Tak?
- Jola zamkneli studio chyba nie nagram twojej płyty... Przykro mi...
- O nie!!! - i Jola sie rozpłakała... rzuciła słuchawke i zemdlała.
Tomek zadzwonił po pogotowie. Zaraz przyjechali. Tomek został przy niej w szpitalu, pragnął jej coś wyznać... coś bardzo ważnego.

Co sie stanie z Jolą? Co chce wyznać jej Tomek? I kim jest tajemniczy blondyn dowiecie sie już niebawem.

A tak wogóle Likagirl i Ela jesteście The Best Off w tym temacie!!!

I piszcie czy wam sie podoba moja historyjka bo jak nie to ją zkończe... :(

mukfd 18.04.2004 22:04

Fajna jest, fajna!
KONTYNUUJCIE!

likagirl 19.04.2004 07:11

BAsieńka, ja się domyślam że Tomek chce Joli wyznać ze ja kocha :)ALe zawszę mogę się mylić :D

likagirl 19.04.2004 08:00

"Takie jest zycie" odc.14

Marek wyszedł a dziewczyny dokańczały swoje kreacje.Ubrały palta, buty, i poszły po Marka.Cała trójka powędrowała prosto do domu Kamila.Cały dom wypełniała rockowa muzyka.
-Ale on ma ładną chate-powiedziała Kasia
-Tak, ładna, w końcu jego tata jest aktorem.-powiedziała Sara
-A jak nazywa się jego ojeciec?-zapytał Marek
-Robert Fioneski-odpowiedziała Sara
-CO?To ten aktor co grał w filmie "weź albo daj" ?-krzyknął Marek
-Tak.To ten.Ale chodźmy już do środka, nie będziemy przeciez tutaj stali-mówiła Kasia
Sara weszła pierwsza za nią Kasia a na końcu Marek.Ściągły palta i przywitały się z gośćmi.Podszedł do nich Kamil
-Cześc dziewczyny.-powiedział-to ten wasz kolega?Wskazał na Marka
-Tak to jest Marek, my z Kasią pomyslałyśmy że nie będziesz miał nic przeciwko temu...
-Oczywiscie, przecież gadałem z Kasia przez telefon
Razem staneli na srodku sali i tańczyli.
Marek wziął na bok Sarę i tańcząc rozmawiali
-Wiesz Saro ja chciałem ci powiedzieć że.... że.... że
-Że co?
-Że.. ładnie wyglądasz
-Naprawdę tak sądzisz?Dzięki
-Ale muszę ci cos powiedzieć, coś bardzo ważnego, wiesz ja.....
Tu przerwał rozmowę Kamil
-Chodźcie, napijecie się czegoś, może pepsi?
-O tak jestem spragniona-powiedziała Sara i poszła z Kamilem
Marek został z Kasią
-Zaraz wrócą-rzekła zdyszana Kasia-uff tak szybko tańczyłam ze kolka mnie złapała
-Aha-powoedział Marek
-Wiesz, muszę ci cos powiedzieć.....

CDN

Jeśli jesteście ciekawi
o Marek chciał powiedzieć Sarze
a co Kasia chciała powiedzieć Markowi

Musicie poczekać na kolejny odcinek :P

Niestety jest poczatek tygodnia i jak wiecie jestem zobowiązana chodzić do szkoły, dlatego też odcinki mojego serialu będą się pojawiały rzadziej :(

Basieńka 19.04.2004 15:51

Jak wam sie podoba to super! Może dociągne do 20 odcinka? A teraz 6.

Po wielu godzinach Jola sie odudziła. Pierwszą osobą którą ujrzała był Tomek.
- Kim pan jest? Co ja tutaj robie? KIm ja wogóle jestem?
- Jola nie poznajesz mnie? To ja- Tomek.
- Nie.
Lekarze zbadali Jole. Okazało się iż ma lekkie zaniki pamięci.
- A gdzie mój mąż? Gdzie Jacek? - zaczęła dopytywać sie Jola.
- On... Jolu on... On wyjechał w służbowej sprawie.
- Aha, a kiedy wróci?
- Nie wiem, narazie musisz wyzdrowieć.
Kiedy Jola już "wyzdrowiała" Tomek powiedział jej o wszystkim co sie do tej pory wydarzyło.
- Niepłacz Jolu.
- Ale dlaczego? Dlaczego umarł Jacek? Dlaczego zamknęli studio? Dlaczego niedostałam sie do filmu? Ale pamiętam tylko jedną osobe, tylko jakiegoś blondyna w kawiarni...
- Blondyn w kawiarni? Dziwne.
- Ale Jolu pozwól że coś ci powiem. Jesteś na serio wspaniałą dziewczyną, znamy sie dość dobrze, ale dotąd byliśmy tylko przyjaciółmi, więc lepiej będzie jeśli...

A co dokładnie wyzna Joli Tomek? Dlaczego Jole pamięta tylko blondyna? Co stanie się z Jurkiem i co łączy Jole z... Dowiecie sie w najbliższych 3 odcinkach.

likagirl 20.04.2004 11:48

Ela!!Czemu długo nic nie piszesz!Nudno bez tej twojej opowiastki! :D

Ps.Basienka twoja też jest fajna ale od Eli czytam dłużej :P

likagirl 20.04.2004 14:51

"Takie jest życie" odc.15

-tak Kasia?Słucham-powiedział Marek, czuł że ona coś przed nim ukrywa ale co?
-Wiesz, to nie jest takie proste do powiedzenia...
-To po co wogóle zaczynasz rozmowe!-wścieknął się i poszedł poszukać Sary
Kasia rozpłakała się i pobiegła do łazienki ale on tego już nie widzial.Dobrze bawił sie z przyjaciółmi.
-Saro ja chciałem ci przedtem cos powiedzieć ale nie chcem żeby ktoś słyszal-powiedział Marek
Kamil nie wiedział co jest grane.Po chwili nie było całej trójki.Pomyslał ze może poszli sie przejść ale jednak sie mylił.Sara z Markiem licząc że nikogo nie bedzie w łazience zamknęli sie w niej i zaczeli rozmawiać.Kasia siedziała w kabinie i zamknęła się na zamek, stanęła na kiblu i wyjrzała. "To nie mozliwe!" pomyślała.
Nagle do niej dotarło.
-Saro ja cię kocham!-powiedział Marek
-Jak to?Co?Co ty mowisz?-zdiwiła się Sara.Takie wyznania i jeszcze w łazience.Ale nie tylko ona nie mogła w to uwierzyć."Saro ja cię kocham!" "Saro ja cię kocham!" Kasia tylko o tym myślała."T nie moze byc prawda przecież to ja go kocham!"
Łzy spłynęły po jej bladym policzku , otworzyła drzwi i nie mogła uwierzyć......

CDN

To już 15 odcinek, myslę ze za niedługo skończę to pisać a tak przy okazji czyta ktoś moje opowiadanie?Bo moze marnuję tylko czas :(

Kama2002 20.04.2004 15:45

No kto to widział 15-odcinkową telenowelę... Patrzcie na "Modę na sukces"! :P
A Twoja opowieść, likagirl jest najlepsza (ela, basieńka - Wasze też są SUPER!!!)! Kontynuujcie :)

likagirl 20.04.2004 16:02

Fajnie że tobie sie podoba :)

Ps.Czasami patrzę na modę na sukces :P

Basieńka 20.04.2004 17:33

Moda na sukces to już przegięcie :wacko: ! Super że wam sie podoba! I' am happy!!! Likagirl pisz, pisz- nie ociągaj sie!!!

Odcinek 7 (tak mi sie wydaje)

- Jeśli co?
- Jeśli... jeśli będzie tak dalej. Zrozum dlamnie miłość jest czymś szczególnym.
- Ale ja cie... A zresztą nie ważne. O.K., O.K. nich tak będzie...
- Myślałem że gorzej to przeżyjesz?
- Nie spoko.
- To ja już ide do pracy. Pa!!!
- Pa...
Zaraz potem Jola sie rozpłakała. Ale nie może przecierz całe życie ukrywać tego co czuje. Wybiegła za Tomkiem i krzyknęła: "Tomek, ja cie kocham!!!" Wszyscy na nią spojrzeli, ale Tomka już nie było... Zaraz potem zadzwonił telefon- numer zastrzeżony.
- Halo?
- Wierz kim jestem! Zemszcze sie!
- Co? Kim pan jest?
Ale usłyszała już tylko głuchy sygnał... Przerażona wybiegła ze szpitala. Tam wpadła na blondyna którego widziała w kawiarni.
- Cześć. Jola? Jestem Paweł. Przybrany brat twojego męża. Byłem na waszym ślubie, ale potem wyjechałem do Iraku.
- Nie przypominam sobie ciebie. Ale skoro tak mówisz...
- No to na serio ja. MOże przejdziemy się po parku i porozmawiamy?
- O.K.

Ale o czym porozmawiają? Co sie stanie na spacerze? Kim dokładnie jest Paweł? Co wyzna Joli? Co dzieje sie z Jurkiem? I kim będzie nowa postać w tym opowiadaniu, już w następnym odcinku.

Nindë 20.04.2004 18:39

Juz pisze juz!!!
Likagrl wczoraj mnie nie bylo w szkole i musialam oddrobic..Weszlam na forum ale na pare minutek..

"Sakrament życia" odcinek 9

Iwona jedzie samochodem a tu nagle sie zatrzymuje i patrzy..Ktos lezal na chodniku podeszla i zaobaczyla jakiegos nieprzytomnego czlowieka..Zbadala puls a nagle usyszala jakby ktos zapalal auto...Potem facet szybko sie zerwal wskoczyl do wozu Iwony i razem z kolega ukradli jej samochod..Wiec Iwona poszla do szpitala na piechote..

-Basieńko!!-wola Iwona przez telefon
-Czesc mamo!!-powiedziala Basia
-Wroce rano ale pozniej-powiedziala Iwona
-A dlaczego??-zapytala sie Basia
-Samochod mi ukradli-powiedziala Iwona'
-A...chyba masz ubezpieczenie??-zapytala sie Basia
-Tak mam...Pojde na policje..-powiedziala Iwona
-A jak to sie stalo??-zapytala Basia
-Pozniej Ci powiem No to pa-powiedziala Iwona
-Na razie mamo-powiedziala Basia i odlozyla sluchawke
Nagle bysre oczy Iwony dostrzegly jakas znana osobe i znany glos...
-Przepraszam gdzie lezy Magda Star??-zapytala sie dziewczyna
-W pokoju 205-poiedziala recepcjonistka
-Dzikeuje-powiedziala dziewczyna
Iwona nie znala ów dziwewczyny wiec nie poszla sprawdzic kto zamierza isc do jej corki...A gdbyby wiedziala kto to byl...

Puk,puk..
-Prosze-powiedziala Magda
-To ja Gabi-powiedziala i wyciagnela noz

Z jaklimi zamiarami przyszla Gabi do Magdy??
Jak wpynal na zycie Magdy??
Czy Iwona odzyska samochod??

likagirl 20.04.2004 18:49

Oh Basienko trochę jestem leniwa, a to opowiadanko mnie troche nudzi....Chyba dociągne do 20 odcinka i koniec.Ale jeszczę zobaczę, moze wpadnę na jakieś fajne pomysły.

Basienka i Ela ale macie dramaty!Tajemniczy chłopak właściwie nie zanjomy a z nim poszła na spacer!Ja w zyciu bym się nie zgodziła :P Za to o Eli odcinku myslę że Gabi albo ją zabije albo jej zagrozi, innej możliwości nie znalazłam :) Ale lepiej zeby to nie było to pierwsze :unsure:

PS.Piszcie szybko następne odcinki please!Lubie sobie czytać wasze opowiastki :)

Nindë 20.04.2004 19:01

A mi sie towje bardzo podoba i nie koncz go za szybko.... ;) ;)
Oczywiscie inne tez sa cool!!

"Sakrament życia" odcinek 10

-Gabi, gabi co ty ROBISZ!!!-krzyknela Magda
-W poprawczaku opuscilas mnie!!! Bylam bita a ty nic smialas sie i nadal jestem ponizana nadal-powiedziala Gabi
-Chcesz sie zemscic na mnie??_zapytala sie Magda
-Nie przyjacioleczko-poowiedziala Gabi z usmieszkiem
-A co chcesz zrobic??-zapytala Magda
-Najpierw zadam Ci ból ale to niespodzinka co zrobie..-powiedziala Gabi
-Co chcesz mi zrobic!!!??-zapytala sie Magda
-Zemszcze sie zabijajac BASIE!!!-powiedzial Gabi
-Nie ty świrze jeden!!!!!-powiedziala Magda
-Jak mnie nazwalas??-zapytala sie Gabi
-ŚWIR!! TO PRZEZ CIEBIE TRAFILAM DO POPRAWCZAKA!!!-krzyknela Magda
-No dobra chcesz umrzec szybciej prosze bardzo!!-powiedziala Gabi i...nagle...

Co sie wydarzylo??
Czy Gabi zabije Magde??
A co bedzie z Basia??

likagirl 20.04.2004 20:50

Ela ja wiem co będzie dalej
i nagle Iwona weszła do pokoju

Zgadłam??

"Takie jest życie" odc.16

Zobaczyła Marka i Sarę jak się całowali.
-Sara jak mogłaś!-krzyknęła Kasia
-O nie,Kasia skąd się tu wzięłaś?!-odpowiedziała zdziwiona Sara
-Nieważne skąd!Slyszałam wszystko!A teraz wy posłuchajcie,Marek chciałam ci powiedzieć tylko że ciebie kocham!A co do Sary to zawiodłam się na tobie i dlatego sie wyprowadzam!.
Kasia wybiegła i szybko opuściła dom Kamila.
-O nie, co teraz Marek?-spytała się Sara
-Niewiem, ale przecież nic na to nie poradzimy ze się kochamy.
-Ale ja... ja niewiem czy cię kocham-powiedziała cicho Sara i wybiegła za Kasią-Kasia!Wracaj!To nie tak jak myslisz-krzyczała ale Kasi już nigdzie nie było.
Szukała jej po całym mieście aż w końcu zajrzała do mieszkania.Weszła do srodka, rzeczy Kasi znikły, tylko na stole znalazła małą biała karteczkę z takim napisem:

Saro rozumiem że kochasz Marka ale wtedy kiedy was zobaczyłam w łazience to serce mi pękło.Kiedy spotkałam tą drugą połówkę to okazało się że moja najlepsza przyajciółka...sama wiesz o co chodzi ale nie wiesz jak to jest nie mieć nikogo,nie mówiłam ci prawdy ale teraz to nieważne już nigdy sie nie spotkamy, wyjeżdżam.

KASIA


-O co jej chodzi, przeciez ona ma rodziców, nie jest sama.Muszę ją znaleźć- powiedziała sama do siebie Sara i wyszła

CDN

Kama2002 20.04.2004 22:10

No, dobrze chociaż, że napisałaś CDN :P

likagirl 21.04.2004 10:51

"Takie jest życie" odc.17

Sara pobiegła szybko na stację.Wiedziała ze właśnie tam spotka Kasie.Pociągu jeszcze nie było więc mogła jej poszuakć.Przeszukała wszystkie perony i nigdzie jej nie znalazła."O nie to moja wina" pomyślała ale zaraz zobaczyła Kasie.
-Kasia!Prosze Cię nie wyjeżdżaj!-krzyczała-Muszę ci cos powiedzieć!
Sara szybko biegła ku Kasi ale pociag już przyjechał.Kasia miała własnie wejść do pociagu lecz Sara złapała ją za ręke i zdyszana powiedziała
-Co ty wyprawiasz?Nie możesz tak poprostu wyjechać!
-Sara puśc mnie!Jak to ,nie mogę tak poprostu wyjechać!A ty mogłas tak poprostu całować się z Markiem i to na moich oczach!?-krzyknęła Kasia
Wszyscy ludzie patrzyli się na nie jak na jakieś wariatki.
-Kasia, chodź do kawiarni, wszystko ci wytłumacze.
-No dobra.
I dziewczyny poszły.Marek szukał je, nie wiedzial gdzie są.W końcu wrócił do swojego mieszkania i położył się spać.Było juz bardzo późno ale dziewczyny na to nie zrwacały uwagi.Usiadłu przy stoliku i zamówiły kawę.
-Wiec Kasia ja ci wszystko powiem!Jak to było.
-No słucham.
-A więc tak, na przyjęciu u Kamila (ble ble ble)...... i wtedy mu powiedziałam ze ja go chyba nie kocham.Nie wiem co robic.Nie chcę zyskać chłopaka a stracić przyjaciółkę.Ty jesteś ważniejsza a nie jakis tam chłopak.
-Saro, naprawdę ty go nie kochasz?
-Tak, ja kocham Kamila, ale niewiem czy on mnie.
-Aha, a co powiesz Markowi?
-Prawdę, ty też mu powiec prawde.
-jaką prawdę?
-Kasia, przecież sama powiedziałaś ze go kochasz.Moze on ciebie tez tylko jeszcze o tym niewie.
-No moze.Patrz która godzina!Juz jest 2 w nocy.Chodźmy do domu.
-Dobrze ale tylko pod warunkiem że nie jesteś na mnie zła .
-Ależ oczywiście, a myslałam ze ty sie na mnie gniewasz.
-Nie skąd, nie gniewam się.Wracajmy już.
I tak przyjaciółki pogodziły sie i wróciły do mieszkania.

CDN

Kama2002 21.04.2004 14:28

Spox, ale mogłaś jeszcze bardziej rozwinąć ten ich konflikt i Kasia nie musiała tak od razu przestać się gniewać... Ale wiem, jakie to trudne pisanie czegoś takiego, więc i tak gratuluję :)

likagirl 21.04.2004 18:33

W sumie mogłabym ale mi sie niechciało.Moja wena uciekła i niewiem o czym pisać wieć myslę że jeszcze kilka odcinkow i koniec :(

SOSIk_ona 21.04.2004 19:06

likagirl robisz super opowiadanka, bardzo mnie sie podobaja

likagirl 21.04.2004 19:11

Dzięki. :)

Jak skończę pisać "Takie jest życie" to napisze nowe opowiadanko, tylko o czym? Ma ktos jakis pomysł?

Kama2002 21.04.2004 19:46

W końcu temat to: "Gwiazdowe Telenowele", więc może coś z tym związanego?

likagirl 21.04.2004 21:35

No może.A ty Kama może też coś napisz?Bedzie fajnie :)

SOSIk_ona 21.04.2004 21:53

ja bym chciala cos napisac ale nie umiem kurde... :(

likagirl 22.04.2004 14:08

SOSIk_ona napewno umiesz.Spróbuj ;)

Kama2002 22.04.2004 14:36

No dobra...

"Kariera i..." - reż. - Kamila Kruczyńska, scenariusz - Kamila Kruczyńska, współpraca - User Data\PhotoAlbum
odc. 1

Halina za wszelką cenę chciała coś osiągnąć w życiu. Poprzednio się nie udało. Halina pracowała w szkole jako matematyczka. Zakochała się w Andrzeju - nauczycielu techniki, który był strasznym podrywaczem. Czule przytulał WSZYSTKIE nauczycielki nie zważając na to, czy ktoś to widzi. Halina wiedziała, że nie ma szans, ale ze zniecierpliwieniem czekała chwili, w której Andrzej znów ją przytuli. Pewnego dnia dowiedziała się od swojej przyjaciółki (Urszuli, też nauczycielki matematyki), że ta ma z nim romans od kilku lat... Wtedy Halina całkowicie się załamała. Postanowiła wyjechać na zawsze.
- Nie mogę jednak do końca się poddać - myślała. - Muszę uwieść Andrzeja!

- czy to uda się Halinie?
- co Andrzej zrobi w dwuznacznej sytuacji?
- jak będą układały się relacje Haliny i Urszuli?

To wszystko i jeszcze więcej w następnym odcinku telenoweli pt. "Kariera i..."!

Nindë 23.04.2004 15:18

Likagirl....Wena Ci powroci i napiszesz jeszcze lepsze opowiadanie..

"Sakramenty życia"odcinek 11


-Co tu sie dzieje-krzyknela Iwona....Jej bystre oczy7 zauwazyly Gabi tzrymajaca noz w kierunku Magdy..Nagle Iwona rzucila sie na Gabi..Po kilku minutach szmotaniny Magda zerwala sie z lozka ipobiegla po pomoc...Gabi chciala biegnac za nia lecz Iwona jej nie pozwolila:
-Nie pojdziesz za nia n...-i Iwonie urwal sie glos
-Masz ty ****!!!!!-powiedziala Gabi i uciekla...Lecz zaraz wyszedl lekarz i ochroniarzy i schwytali Gabi...Teraz pojdzie do wiezienia..A co z Iwona.???
-NIEEE!!!!! MAMO!!!NIE!!! MAMO!!-krzyczala Magda
-Szybko zawiezc ja na ostry dyzur-powiedzial lekarz-
-Co z nia??-zapytala sie Magda
-Ma przebite pluco o malo co nie trawila w serce-powiedzial lekarz

-Gdzie mama-pyta sie Basia
-No wiesz..-zaczela Magda
I sobie rozmawialy z dobra godzine..Nagle ktos wszedl do Magdy..To byl Marek!!
-Czesc chorupko!!-powiedzial na przywitanie
-Czesc o.... dzieki-powiedziala Magda dostala ono wielkie pudlo slodyczy i Basia tez dostala...
-Lece do waszej mamy papa!!-powiedzial Marek i wyszedl
-Fajny on jest-powiedziala Basia
-Tak chcialabym miec takiego ojca-powiedziala Magda

Pare miesiacy pozniej
-Dziewczynki jestem zareczona z Markiem!!!-powiedziala radosnie Iwona
-Oj super-zawolaly obie radosnie
-Juz pozbylysmy sie klootow szczescie przed nami-powiedziala Basia
Dryn dryn..
-Dziendobry przy telefonie Iwona Star
-Nie ozenisz sie z Markiem!! Ty glupia kobieto!!-powiedziala i sie odlaczyla

Kto to byl??
Czy powiedzenie Basi sie spelni??
Czy Marek sie ozeni z Iwona??

likagirl 23.04.2004 18:08

"Takie jest życie" odc.18 (i już ostatni :) )

Ranem dziewczyny obudził dzwonek do drzwi.Kasia otworzyła i zobaczyła Marka
-Cześć Kasia, wiem że to głupio wyszło ale to nie tak jak myslisz.
-Marek, ja już wszystko wiem, ale Sara chyba ma ci cos do powiedzenia.
Tak więc Marek wszedł do srodka, usiadł na kanapie gdzie była Sara.Kasia poszła do łazienki.
-A więc Kasia mówiła ze masz mi coś do powiedzenia?-powiedział Marek
-Tak,widzisz wtedy w łazience na imprezce, to....tak nie powinno być!To się wogóle nie miało zdarzyć!Zrozum że ja ciebie nie kocham!-krzyknęła Sara
-Aha,rozumiem, nie musisz krzyczec-powiedział Marek.-Ja doszłem do takiego samego wniosku jak ty i popieram twoje zdanie.W zasadzie przyszedłem do Kasi.
-No dobrze,zostańmy chociaż przyjaciółmi, zgoda?
-Dobra.Zawołasz Kasie?
-Już-powiedziała Sara i poszła po Kasię-Kasia , Marek chce z toba pogadac.
Kasia wcale nie wiedziała o czym ma z nim rozmawiać.Weszła do salonu, usiadła obok niego i nic nie mowiła.Dopiero on zaczął rozmowe.
-Wiesz, przepraszam za to co wczoraj zaszło.-rzekł chłopak
-ja wszystko wiem-mówiła Kasia-Sara mi powiedziała.
-Ale ja doszłem do wniosku że..że cię KOCHAM.-szeptem powiedział Marek
-A....ale ja widziałam przecież...
-Wiem, wiem, ale to nie było prawdziwe uczucie i jeśli się zgodzisz to chciałbym zebyś ze mną chodziła.
-ja bym się zgoidziła ale co na to Sara?
-Ja i Sara jesteśmy przyjaciółmi wiec ona się nie pogniewa.
-No dobrze, to...zgadzam się-wydusiła Kasia i zrobiło się jej lżej, bardzo chciała z nim chodzić i nic ją nie obchodziło że całował się z jej przyjaciółką.Widać że była w nim bardzo zabujana :P

Kasia i Sara zostały dobrymi przyjaciółkami, po 2 tygodniach Sara była dziewczyną Kamila i cała 4 była nierozłączalna. :)

THE END nareszcie

Nindë 23.04.2004 18:21

"Sakramenty życia" odcinek 12

Dwa miesiace pozniej po tym zdarzeniu Iwona siedziala Z Markiem w kawiarence..
-No i jak przygotowania-zapytala sie Iwona
-No Ok..-powiedziala Marek
-Marek a wiesz kto wtedy do mnie mogl dzwonic-zapytakla sie Iwona
-Mowilem Ci ze nie wiem..Ale moze to byc..Klaudia Mróz-powiedzial Marek
-Klaudia..-powiedziala Iwona
-No Klaudia..Mró...-powiedzial Marek gdy Iwona mu przerwala
-Ja z nia chodzilam do szkoly-powiedziala Iwona
-I co??-zapytal sie Marek
-Zawsze mi zazdroscila..Bogactwa..ładnej figury..I tak w ogole wszytkiego-powiedziala Iwona
-A to taka z niej dziewczyna-powiedzial Marek
-Ej patrz ona tam siedzi-powiedziala Iwona
-No ja musze isc-powiedzial Marek
-Ok papapappa-powidziala Iwona
Wstal i poszedl a Iwona dokonczyla kawe i wyszla jednak nie wiedziala ze ja ktos sledzi...Iwona weszla do lasu bo szla na skroty...Nagle uslyszala jakby lisie sie poruszaly...Iwona szybko wspiela sie na drzewo gdyz to moglbyc dzik..Ale to byla Klaudia....
-Przyszlam pogadac!!-krzyknela Klaudia
-Nie zostawie Marka w spokoju-powiedziala Iwona
-Ok ucierpi na tym cala twoja rodzina-powiedziala Kaludia i poszla

Jaka przeszlosc ma Klaudia Mróz??
Co zrobi rodzinie Star??
Czy Iwona zdecyduje sie ożenic z Markiem??

likagirl 23.04.2004 18:30

Postanowiłam napisac nowe opowiadanko, moze tytuł zmienie ale jeszczę zobacze :)

"Zakręcony świat"

-Słyszałam że tam straszy, podobno w nocy po domu chodzą duchy
-Naprawdę?Niewiedziałam...Współczuję jej....
-Ale ona o tym niewie,ostatni mieszkaniec tego domu zniknął w nieoczekiwany sposób!
-Tak, ale ona przecież ma dopiero 14 lat.
-Cicho.. idzie.
Dziwne szepty umilkły a na szkolnym korytarzu pojawiła się Asia.Asia miała 14 lat, zwykle była ubrana w spódniczkę przed kolana w czerwoną kratę i czarną bluzkę na ramiączkach.Miała niebiesko-szare oczy i długie, ciemne blond włosy które zazwyczaj splatała w warkocz.Właśnie skończyła lekcje.
-O nie-mówiła Asia do przyjaciółki-Weroniko dzisiaj się przeprowadzam!Ale ja niechcę!Mama mówi że to dobrze na mnie wpłynie, ale czy rozstanie z przyjaciółmi i wyjazd do Florydy jest rozsądne?
-Jedno się tylko nie zmieni-powiedziała Weronika
-Co?
-Nadal będziesz mieszkać w Ameryce.
-Tak ale to jest daleko z tąd i wątpie że będe tu przyjeżdżać.
-Może czasami.......
-Może....A musze juz iść, moja młodsza siostra czeka w przedszkolu, pa
-Pa Asia
I pożegnały się.Asia szybko pobiegła po chodniku, nie chciała zawieść siostry.Wiedziała ze ona ma tylko 3 latka i się napewno rozpłacze jak po nią nikt nie przyjdzie."Mama mogła po nią przyjść!"pomyslała i wściekła się.Przyspieszyła biegu .Zdawało się jej ze ktoś ją woła, odwróciła się i przebiegała przez jezdnię a nagle jakiś samochód wyjechał z uliczki i pędził prosto na Asie.Asia była zszokowana ...

CDN

Nindë 23.04.2004 18:48

O fajnie sie zaczyna....Moj dociagnie chyba tez do 20 odcinkow..

Ps.Likagirl wena juz wrocila...

likagirl 23.04.2004 18:52

No, wena wróciła i nawet jest jeszcze lepsza niż przedtem.Elu a ty napiszesz potem nastepne opowiadanko?(tak!) :D :P

Kama2002 23.04.2004 21:10

"Kariera i..."
odc. 2

Halina uknuła plan. Urządzała swoje urodziny.
- Andrzej, mam prośbę: przyjdź do mnie gdzieś tak pół godzinki wcześniej.
Była panną, więc Andrzej wiedział, że chciała, by pomógł jej np. przestawić stół, czy coś w tym stylu.
Gdy przyszedł stół stał w rogu pokoju, talerze (15) stały na szafce przygotowane, serwetki, torcik i winko (białe, półsłodkie, rocznik 1954) też, najzwyczajniejsze urodziny.
Andrzej z bukietem czerwonych róż, kupionych w Centrum, stanął w drzwiach. Był ubrany w czarny garnitur Vistuli, szarą koszulę Wólczanki (:P) i granatowy krawat. Na 3 m pachniało od niego Zielonym STR (ulubionymi perfumami Haliny). Halina nigdy nie widziała Andrzeja tak "odstawionego". W pierwszej chwili nie mogła wydusić z siebie słowa. Jednak podświadomość wysłała sygnał do nadświadomości, a ta z kolei przesłała sygnal do świadomości (nie ma to jak uważać na lekcjach :P) i Halina pomyślała: "Dobrze, że kupiłam ostrygi. To podobno niezły afrodyzjak."
- Nie wiem jak ci się odwdzięcze... Może, póki reszty jeszcze nie ma, poczęstujesz się ostrygami?
- Dobrze. Prawdę mówiąc trochę zgłodniałem...

- Ugh... Chyba trzeba popić - rzekła Halina nalewając wino.
- Oj, tak - odpowiedział śmiejąc się Andrzej.

Popili, pośmiali się, a goście nadal nie przychodzili.
- No co z nimi?!
- Może coś w tym czasie porobimy? - zaproponował Andrzej.
- Dobrze - oznajmiła Halina niebezpiecznie zbliżając się do Andrzeja.
Następnie leciutko dotknęła swymi ustami jego ust, by upewnić się, że i on tego chce. Udało się. Andrzej rozchylił wargi pochłaniając tym samym usta Haliny. Długo namiętnie się całowali. W pewnym momencie Halina zaczęła rozwiązywać krawat Andrzeja. On rozpinał jej sukienkę. Dotknął jej piersi i... nagle zerwał się i wybiegł. Zostawił upokorzoną Halinę na środku pokoju. Ta rozzłoszczona wyjrzała przez kuchenne okno i ujrzała Andrzeja wbiegającego do swojego brązowego Opla i odjeżdżającego z piskiem opon.
- Nie daruję, nie daruję! - krzyczała Halina.

Co postanowi Halina? Co stanie się z Andrzejem? Jak potoczą się dalej ich losy?
To wszystko i jeszcze więcej w następnych odcinkach telenoweli "Kariera i..."
reż. Kamila Kruczyńska

likagirl 23.04.2004 21:55

Kama2002 oj widze że ty romansidła planujesz, ale opowiadanie OK

Moje liczy pierwszy odcinek....Jutro napiszę drugi.....:) papa


:P Nareszcie wymarzony weekend! :P

Kama2002 23.04.2004 22:02

Nie planuję romansu :) To tylko wstęp do całej historii! Jak sama nazwa wskazuje, będzie to "Kariera i...". Pomyśl, co to za telenowela bez wątku miłosnego? :D

Aithieel 23.04.2004 22:06

Ja też mam opowiadanie
"Krawcowa i gwiazda" już wkrótcce pierwsze odcinek !!!

likagirl 24.04.2004 10:30

No w sumie tak, ale mi chodzi o to że narazie(niewiem jak potem) w twojej nowelce są sytuacje miłosne, ale to dopiero 2 odcinek a myslę że będzie ich napewno powyżej 10 ;) :)
A wracając do mojego opowiadanka to zapraszam

"Zakręcony świat" odcinek 2

Asia była zszokowana.nagle jakiś chłopak wybiegnął na ulice i popchnął Asię na chodnik.Niestety mu nie udało się przebiegnąć na chodnik i wpadł pod koła samochodu.Kierowca był pijany i nie myslał nawet co robi.Asia wystraszyła się ale po chwili podbiegła do chłopaka
-Przepraszam!To moja wina!-krzyczała-O boshe!Masz rozciętą noge!Pomocy!
Jakaś pani która miała przy sobie komórke zadzwoniła na pogotowie.Minęło 15 minut i przyjechała także policja.Pijany kierowca został zakuty w kajdanki i wpakowany do policyjnego auta a chłopaka obejrzał na miejscu lekarz.
-Oj, niedobrze-mówił-mocno krwawi, koło samochodowe przecieło mu noge.Musimy go zabrać szybko do szpitala.
-A ja?Co mam robić?On uratował mi zycie!-krzykneła Asia
-Ah tak?W takim razie teraz wracaj do domu, potem sie z toba skontaktujemy, będziesz świadkiem w sądzie.-powiedział policjant
Asia poczekała aż pogotowie i policja odjechali.Potem wracała ze smutną mina do domu."To wszystko przezemnie.Nie musiałam biegnąć do.."
-O nie!Gabriela jest w przedszkolu!
Zawróciła się i poszła do przedszkola.Jej siostra plakała.
-Siostrzyczko-powiedziała Asia do Gabrieli-Nie płacz, przepraszam ze się spóźniłam.
I przytuliła siostrę.
-A teraz wracamy do domku?-spytała Gabrysia
-Tak.Chodźmy-powiedziała i poszły do domu...

CDN

likagirl 24.04.2004 14:53

"Zakręcony świat" odcinek 3

Mama spakowała juz większość rzeczy.
-Dziewczynki co tak długo was nie bylo?
-A mamo wiesz ze Asia...-chciała dokonczyć Gabriela ale Asia ją lekko nadepła i ta wydusiła z siebie tylko ciche "Ałc"
-Co Asia?-dopytywała się mama
-Nie mamus nic takiego-poiwedziała Asia-Ja..ja..tylko..eh....no wdzisz....dostałam 6 ze sprawdzianu z matematyki!
-To cudownie!Cieszę się.Ale pozegnałaś się z kolezankami?
-Tak.Ide na górę spakowac swoje rzeczy.
-Dobrze Asiu, ja spakowałam już wszystko oprócz twojego i Gabrysi pokoju.Pomóż jej dobrze?
-Oh dobrze.Chodź Gabi.
I poszły na górę.Asia nie chciała sie przeprowadzać ale mama nie zmieniłaby i tak decyzji.Natomiast Gabrieli było to obojętne, jest jeszcze mała i nie bardzo kuma co się dzieje.

Minęła godzina
-Bardzo dziekuje panu!Bez pańskiej pomocy nie załadowałabym tego do auta-powiedziała mama
-Nie ma za co.Uff, ciesze się że mogłem pomóc i zycze miłego dnia.
-Asia!!!-krzykneła-Posprawdzaj czy nic nie zostało w domu!
-Dobrze mamo!!-odkrzyknęła jej Asia i zaczęła przeglądać pokoje.
dryń dryń dryń zadzwonił telefon
-Tak słucham-podniosła słuchawke Asia
-Dziendobry czy ja zastałam w domu Martę Swink (czyt, słink)-rozległ się głos w słuchawce-To bardzo pilne....bo.....a.. (hlip)
Widac ze płakała ale najwyraźniej chciała to przed Asią ukryć.
-Dobrze już wołam mame-odparła-mamo!!ktos dzwoni do ciebie!
-O to juz wiem że zapomniała telefonu-powiedziała i odebrała-Halo?
-Marta!Pomóż ...
-Halo?Kto to?
-On mnie zabije!aaaaaaaa...-nagle sygnał sie przerwał.

CDN

Basieńka 24.04.2004 16:36

A mnie coś wena ouciekła, chyba przez... (kogoś). Ale może kiedyś wróci... :(

likagirl 24.04.2004 17:01

No chyba nie przezemnie? :(
Ja mam cały czas moją wene i jej nie puszcze! :)

Basieńka 24.04.2004 17:25

nie, nie przez ciebie likagirl, to przez takiego... ah, nieważne... ale może na krótki odcinek sie zmusze, no więc: 8.

Jola i Paweł poszli do parku. Rozmawali dość dłłłuuuugggoooo..... Jola już skojarzyła Pawła. Przypamniało jej się ślub. Nagle z krzaków wyłoniła sie postać która rzuciła kartke i przebiegła na drugą strone. Jola podniosła kartke. Zdąrzyła tylko przeczytać: "Paweł ty jej nie....", ale nie dokończyła, bo Paweł wyrwał jej kartkę i podarł na drobne kawałeczni.
- Ej, co ty zrobiłeś?
- To nieważne! To kartka od mojej eks-dziewczyny... Ona jest zazdrosna...
- Od tej na ślubie?
- Nie od innej... Ta co towarzyszyła mi na ślubie nie żyje... Ktoś ją zamor...
- Ojej!!! To straszne! Ale niezły z ciebie kasanowa! Wyrywasz laski jedna za drugą...
- Wierz Kaś... Jolu... -ale nie dokończył bo Jola mu przerwała.
- Jaka znowu Kaśka?
- Sorki, przejęzyczyłem sie... ale chce ci coś powiedzieć-wyjedziesz ze mną?!
- Oszalałeś?!
- NIe, serio! Kocham cie odkąd cie poznałem... Chcę z tobą być! Na zawsze!!!
- No chyba cie pogieło!!! Ja cie nie kocha... a zresztą ledwo co cie pamiętam!!!
I nagle zadzwonił telefon Joli.
- Słucham?
- Jolka jestem w więzieniu! Już chyba nie nagrasz płyty... Przykro mi... Zadzwoń do mojego kolegi Bartka: 733687009.
- Co? - usłyszała tylko głuchy sygnał.

Czy Jola zadzwini do Bartka? Czy coś ich będzie łączyć? Co zrobi Tomek? I co zamierza zrobić Paweł to w następnym odcinku!

Kama2002 24.04.2004 17:50

"Kariera i..."
odc. 3

Andrzej wzburzony jechał ul. Poniatowskiego. Nie zauważył wyjeżdżającego z naprzeciwka Mercedesa klasy E. Mało brakowało, a doszłoby do zderzenia.
- Może by pan uważał, co? - rzekł kierowca Mercedesa.
- Najmocniej pana przepraszam! Mam problemy... Trochę się wzburzyłem. Przepraszam jeszcze raz!
- No, dobrze już, dobrze... Niech pan jednak skupi uwagę na drodze. Jeszcze komuś coś pan zrobi...

- Uff - myślał odjeżdżając. - Mało brakowało!
Jednakże nie przestawał myśleć o Halinie. Dlaczego to zrobiła? On kocha Urszulę i ona dobrze o tym wie!
W pewnej chwili ujrzał coś przebiegającego mu drogę. Nie zdążył zahamować. Potrącił kilkuletnią dziewczynkę.
- I co teraz??? - Andrzej był przerażony.
Nie stracił jednak głowy. Szybko zadzwonił po pogotowie. Zanim przyjechało on zaopiekował się dzieckiem. Było w szoku, ale na szczęście nie straciło przytomności. Andrzej był w końcu pedagogiem, wiedział, co robić. Zaczął zagadywać dziecko.
- Jak masz na imię?
- Aaaa..niaaa... - rzekło wystraszone dziecko.
- Nie bój się, maleńka - Andrzej objął je ramieniem.
- Tttto paaan naaa mmmniee wjeecchałłł?
- Oj, jak drży i się jąka - myślał Andrzej. - Niech prędko przyjedzie to pogotowie!
- Spokojnie... A ile masz lat? - zmienił temat.
Ania pokazała trzy paluszki i osunęła się na ramię Andrzejowi. Pogotowie nadal nie nadjeżdżało.

Co stanie się z Anią? Co zrobi Halina, a co Andrzej?
To wszystko i jeszcze więcej w następnych odcinkach telenoweli "Kariera i..."!
reż. Kamila Kruczyńska

SOSIk_ona 25.04.2004 10:22

Super te opowiadanka! Czekam na dalsze części!!

Kama2002 25.04.2004 12:06

"Kariera i..."
odc. 4

- Pomocy!!! - krzyczał wniebogłosy Andrzej. Jak to się stało, że o 15 nikogo nie było na ulicach?
Wtem przybiegł jakiś mężczyzna ubrany w kurtkę pogotowia.
- Jak na złość dwie przecznice stąd zepsuła nam się karetka. Sanitariusze już zadzwonili po drugą.
Andrzej zdjął swoją odświętną marynarkę i położył na ulicy, by można było położyć tam dziewczynkę. Nie myślał o kosztownej marynarce, teraz martwił się tylko o zdrowie i życie Ani.
- Czy pan jest jej ojcem? - zapytał lekarz.
- Nie... To... To ja ją potrąciłem.
- Dobrze, że się pan nią zajął, może dadzą panu mniejszy wyrok.
Andrzej wybałuszył oczy na lekarza, a ten zaczął się śmiać mówiąc, że tylko żartował.
- Też nie ma pan co robić, tylko żartować - mruknął pod nosem Andrzej.
- Lepiej niech pan zadzwoni po policję.

Po kilku chwilach zjawiło się dwóch mundurowych w najlepsze zajadających pączki. Po wyjaśnieniach jeden z nich rzekł do Andrzeja.
- Pan się uda z nami na komisariat.
Na szczęście przyjechała już druga karetka, która zabrała dziecko do szpitala.

Na komisariacie Andrzej złożył zeznanie.
- Ech, mamy kupę takich spraw... Odezwiemy się do pana za parę dni. Musimy jeszcze pojechać do szpitala dowiedzieć się, co z tą całą... jak jej tam?
- Ania - rzekł Andrzej.
- Tak, tak... Co z Anią. W takim razie, pan jest już wolny. Do widzenia!

Wracając Andrzej miał potworne wyrzuty sumienia, że nie posłuchał kierowcy Mercedesa. Postanowił zadzwonić do Haliny i...

Co powie Andrzej Halinie?
Jaki będzie stan zdrowia Ani?
Co stanie się z Andrzejem?
To wszystko i jeszcze więcej w następnych odcinkach telenoweli "Kariera i..."
reż. Kamila Kruczyńska

Nindë 25.04.2004 13:55

"Sakramenty zycia" odcinke 13 (ponoc pechowa)

Od grozb Kaludi minelo juz 5 lat...A Marek i Iwona sa szczesliwym malzenstwem...Ale z 2 wspanialych dzieci....A Magda zanalazla sobie:
-.....chlopaka!!!!-powiedzial Magda mamie
-A kto to taki??-zapytala sie Iwona
-Ach...To jest miłość mojego życia-powiedzial Magda
-Ale kto...-powiedziala Iwona ale mgada jej przerwala
-Tomek Mróz-powiedzial wesolo Magda
Iwona zamilkla...Popatrzala na Magde a potem jeszcze raz sie zapytala:
-Kto??-zapytala Iwona
-Wiem...wiem...Ona Cie zastraszala-powiedziala Magda]
-Skad wiesz??-zapytala sie Iwona
-Od Tomka...-powiedzial Magda
-On sam mowi o swojej matce jako o starej wrednej babie-powiedziala Magda
-Acha...-powiedzial Iwona
-A moge go przyprowadzic-zapytala sie Magda-
-Tak-powiedzial Iwona

-Dziendobry nazywam sie Tomasz Mróz-powiedzial Tomek
-Miło mi Iwona Star-powiedziala Iwona
Tomek byl na uroczystej kolacji....No coz Iwona go polubila i Marek tez...A Basi wpadl w oko ale byl dla niej za stary w koncu mial 21 lat tyle co Magda...
-Droga Iwono i Marku Star chcialbym sie zareczyc z pani corka-powiedzial Tomek
Rodzice sie zgodzili a Magda byla uradowana...

Dryn dryn.....
-Halo tutaj Tomek Star w czym moge sluzyc???-poowiedzial Tomek
-Synu uprowadz Basie-poiwedzial Klaudia]
-Nie znam pani...dowidzenia-Tomek odlozyl sluchawke
Poiwedzial te slowa gdy obok niego przeszla Magda...

Czy Tomek dziala na polecenia matki???
Co sioe stanie z Basia??
Czy rodzice dobrze zrobili zaufajac Tomkowi??

Basieńka 25.04.2004 14:29

Odcinek 9, "MIłość od pierwszego wejrzenia i kariera od pierwszego usłyszenia"

Kiedy tylko Paweł odprowadził Jole do domu Jolka zadzwoniła do Bartka.
- Tak? - usłyszała jego głos.
- Dzień dobry jestem Jola Tyszkiewicz i... -niedokończyła bo przerwał jej głos Bartka.
- Nie możemy teraz rozmawiać... oddzwonie! - i sie rozłączył.
Następnego dnia Jola dostała list:" Dziś o 16.30 koło studia Jurka. To pilne!" Jola poszła na spotkanie. Ujrzała tam Pawła- a raczej mężczyzne podobnego do niego.
- Cześć jestem Bartek
- Ale ty to przecierz Paweł - powiedziała zmieszana Jola.
- Nie! Ja jestem bratem bliźniakiem Pawła, ale mnie rodzice Jacka zostawili w sierocińcu...
- A co takiego ważnego chciałeś mi powiedziać?
- Żebyś uważała na Paw...
I ktoś zza drzewa strzelił do Bartka. To był Paweł.
- Tak złotko. Chciałem cie zabić ale zawsze pilnował cie Bartek. ZAWSZE. Był przy tobie non-stop. Ale już nikt cie nie uratuje!!! NIKT!!! hahaha!
-Co chcesz mi zrobić? Birz wszystko co mam tylko mnie nie zabijaj!
- Właśnie. Wezme, ale ciebie!!! Hahaha!
I zadzwonił telefon. To była Paulina. Odebrał Paweł.
- Co?
- Jola to ty? Chce ci powiedziać że zaręczyłam sie z Tomkiem.
- Oh, to cudownie -odpowiedział kobiecym głosem Paweł.
- Jola coś ci jest? Masz jakiś dziwny głos.
- NIc mi nie jest mam chrypke.
- OK to nara.
- Pa.
Odłączył sie.
- Co to za jedna? I kto to jest Tomek?
- PAulina gra w filmie, a Tomek jest policjantem.
-Tomek...Tomek... A już wiem który to! Zabiłem jego żone i dzieci!!!
- To ty?
- Tak, wole zabrać ze sobą Pauline niż ciebie! Aktorka i jeszcze narzeczona Tomka. A ciebie zabije!
I wymierzył w Jole pistolet...

Czy Paweł zabije Jole? Co stanie sie z Pauliną? I jak zaraguje Tomek? W następnym odcinku. CDN

likagirl 25.04.2004 14:36

"Zakręcony świat" odcinek 4

-Słucham?Kto mówi?-powiedziała Marta-To ty Ramona?
-Mamo kto to był?-spytała Asia
-Niewiem, rozłączyła się.To chyba moja koleżanka z pracy.Grałysmy razem w filmie "extremal".
-Aha.
-Asia zaopiekuj się siostrą, muszę cos załatwic.Wróce najpóźniej za 2 godziniki.
-No dobrze.....A co z przeprowadzką?
-Oh, poczekaj, 2 godzinki nas nie zbawią.Pa
Marta wyszła.Wsiadła do swojego auta (nissan almera) i pojechała.Zatrzymała sie przed 5 piętrowym starym i brudnym blokiem.Weszła do środka.Po klatce łaziły szczury a na ścianach były wymalowane grafy.Na 4 piętrze zapukała do drzwi z tabliczką "Ramona Kat". "Czemu ona mieszka w takiej dziurze?" pomyslała.
Zapukała jeszcze raz ale nikt nie otwierał.Juz chciała iść ale drzwi się otworzyły.Weszła do środka
-Ramona?Jesteś tu?To ja Marta
W jej mieszkaniu był starszny bałagan, jakby wicher tędy przelecial.Weszła do łazienki.
-O boshe!-krzyknęła i......

CDN

Basieńka 25.04.2004 18:05

Odcinek 10 (wow już chiba kończe za pare odcinków)

i strzelił, ale z pistoleta nie wyleciał nabuj.
- K***a! Zapomniałem nładować!!! Ale najpierw coś zrobie... - wziął telefon Joli i zadzwonił.
- Halo? Paulina, musimy sie spotkać. Najlepiej za godzine... Pasuje ci? W parku ok? Czekam!- odłączył sie.- A teraz załatwie ciebie... Wziąłbym cie za granice, ale Paulina jest ładniejsza, a pozatym zemszcze sie na Tomku!!! Haha!
- A moge ci zadać pare pytań?
- Skoro i tak cie zabije to prosze bardzo...
- Czy to uknułeś z Bartkiem? Czy to ty zabiłeś mojego męża? I czy...? -nie dokończyła bo Paweł jej przerwał.
- Nie, nie uknułem tego z Bartkiem. Zawsze go nie cierpiałem. Od śmierci twojego męża Bartek cie śledził... Chodź od roku planowałem cie porwać on zawsze musiał cie ratować!!! A co do twojego męża to tak. To był przypadek. Akurat twój Jacek odwiedził żone Tomka... I BUM!!! hahaha!!! I co jeszcze?
- I czy oddawna planowałeś mnie porwać? I czy byłeś wtedy w kawiarni?
- Planowałem od śmierci twojego męża... Skoro on umarł myślałem że skorzystam z okazji... A w tej kawiarni to właśnie był Bartek. On ma pieprzyk na lewym policzku, a ja na prawym! A teraz wybacz. Jesteś piękna, ale Paula jest ładniejsza dlatego musisz umrzeć!!! Hahaha!!!
Strzelił... Jola straciła przytomność... Po godzinie obudziła sie... Była postrzelona w noge. Podeszła do Bartka, miał puls! Jola wybiegła na ulice zamówiła taksówkę i pogotowie po Bartka... Pojechała do domu Tomka, wpadła a tam....

Co tam sie działo? Czy Jola zdąrzy uratować Paule? Czy pogotowie uratuje Bartka? To i wiele więcej w następnym odcinku...

Basieńka 26.04.2004 17:38

Odcinek 11.

... a tam Tomek nawalony jak autobus. Majaczył coś.
- Eee... Jola? A ty tu czego? Przecierz wyszłaś z Paulcią... A gdzie jest ona? Coś ci leci z nagi.....
- Utrząśnij sie Tomek!!! Musimy uratować Paule!!! Słyszysz MUSIMY!!! - i poklepała Tomka po policzku. Po jakiejś chwili Tomek troszke wrócił do normalnego stanu.
- Ale co z Pauliną? Czymu musimy ją ratować?
- Bo ktoś ją może zabić!!! Wytłumacze ci to podrodze! Jedziemy!!!
Po drodze Jola opowiedziała Tomkowi wszystko co się wydarzyło. Tomek nie mógł w to uwierzyć. Po jakiejś chwili dojechali do parku. Było ciemno (ok.1 w nocy). Znaleźli Pawła i Pauline. Tomek krzyknął:
- Uciekaj Paula!!! On chce cie zabić!!!
- O nie! To ten wstrętny glina!!!
Paweł złapał mocno Pauline, aby mu sie nie wyrwała i wycelował prosto w Tomka. Wystrzelił... Jola rzuciła się by uratować Tomka, ale było już za puźno. Tomek leżał na alejce... Krew ciekła mu z ust i miał dziure w sercu... Wtedy Tomek powiedział:
- Kocham cie Jolka..... ale musiałem zaręczyć sie z Paulą... ona jest w ciąąąąąą.....
I umarł. Jolka krzyknęła w niebogłosy. Rzuciła się na Pawła. Paulina zdążyła sie wyrwać i krzyczała. Paweł odepchnął Jole i wystrzelił w Pauline. Przosto w kark...
Akurat przyjechała policja, brygada antyterorystyczna, wojsko i karetka. Nad ich głowami latały helikoptery.
- Jesteś otoczony wyjdź z rękoma w górze!!!
- Mylicie sie! Mam zakładniczkeJeśli puścicie mnie wolno to może daruje jej życie!
Wtedy od tyłu zaszedł Pawła Bartek. Mimo że z ręki, twarzy, nogi i wszystkiego co możliwe ciekła mu krew, zawinął szybko ręce Pawła do tyłu i wyrwał pistolet. Podbiegło wojsko i brygada antyterorystyczna. Zaaresztowali Pawła. Wtedy on wyciągnął nóż i dźgnął jednego z policjantów ten wystrzelił i postrzelił prosto w serce Pawła. Umarł na miejscu. Karetka zabrała Jole i Bartka do szpitala. I jak się dobrze domyślacie po paru latach zaręczyli się, wzieli ślub i mieli gromadke dzieci!

KONIEC! (powinnam zakończyć i żyli długo i szczęśliwie) :( :unsure: :o :wub:

Basieńka 26.04.2004 17:41

Chiba napisze następne opowiedanko i mam już tytuł (jeśli to kogoś interesuje): "Ona, on i jego dziewczyna"

likagirl 26.04.2004 20:42

Oh Basienka fajny koniec.A słyszałaś o takim filmie "ona,on i pizzeria" czy jakoś tak?Podobny tytuł masz :)

A ty Elu dlaczego nic nie piszesz!Pisz pisz, naciskaj te małe literki na klawiaturze.... :lol:

"Zakręcony świat" odcinek 5 (5 to moja ulubiona liczba(cyfra) )

....i szybko uklękła.Ramona leżała martwa,miała wbity nóż w serce a w ręce miała karteczkę z napisem "Ty będziesz nastepna."Marta wystraszyła się ale postanowila że wyciągnie jej nóż.tylko tyle mogła dla niej zrobic.Gdy juz nóż trzymała w ręce (a był on cały z krwi!) do mieszkania wleciał (przenośnia) sąsiad z góry i zaczął krzyczec
-O my god!Pani ją zabiła!Pomocy!Dzwonić po policję!-wydarł się na cały głos.Myślał że to Marta ją zabiła.
-Ale chwila!Ja jej wcale nie zabiłam!To moja koleżanka z pracy i jak przyszłam to ona już była martwa!
-Ale ten nóz w ręce?
-To ja.....go wyciagłam!
-Oj,oj.....Tak to tłumacz się policji!JUż jedzie.
Rzeczywiście policja już nadjechała.5 policjantów weszło do środka i zakuli Martę w kajdanki.
-Pani pojedzie z nami.-powiedział jeden z policjantów
-Ale ja nic...ja naprawdę nic nie zrobiłam!
-A morderstwo?Morderstwo to nic?
I tak Marta została zatrzymana.Groziło jej kilka ładnych lat za kratami.Wzięli ją do przesłychania i wszystko sie wyjaśniło.Sprawdzono odciski palców na nożu i okazało się że były tam 2 rózne.Jeden od Marty a drugi.....No właśnie niewiadomo.Marta zostala przeproszona i uniewinniona.
-A prosze jeszczę chwilęczke zaczekac-powiedział policjant-Czy czasem Asia Swink to pani córka?
-Tak.Coś się stało-przestraszyła sie Marta
-No własciwie tak.
-O bo.....
-Chwileczkę.Asia jest tylko świadkiem wypadku, to nic takiego.prosze się nie martwić i niech pani wraca już do domu.Marta byla roztrzęsiona.Dlaczego córka nie powiedziała jej o tym zdarzeniu?Kto i czemu zabił Ramone Kat?Czy powinna powiedzieć policjantowi o tej karteczce?

Jesli ty tez chcesz znać odpowiedź na te pytania musisz czekać na kolejne odcinki.
Zapraszam.

Basieńka 27.04.2004 17:20

Likagirl mój nowy tytuł nie ma nic wspólnego z "ona on i pizzeria" . Ta historia jest z życia wzięta! (w/g czyjegoś pamiętnika, tylko niektóre imiona zmienione) Jeszcze nie wiem od czego zacząć od rozkręcenia akcji i może pokolei (ale sam wstęp zajmie ok. 3-5 odcinków), ale chiba zaczne od początku żeby wszystko było jasne.

Nindë 27.04.2004 17:32

"Sakramenty zycia" odcinke 14

-Magdusiu gdzie jest twoja siostra??-zapytal sie Tomek
-Ona...W szkole-powiedziala Magda
-A o ktorej konczy lekcje??-zapytla sie Tomek
-O 16.00..A dlaczego sie pytasz-zapytala sie Magda
-Taka mala niespodzinka dla Ciebie-powiedzial Tomek
-Och dzieki-powiedziala Magda
Oj gdyby Magda wiedziala jakie zamiary ma Tomek...Gdyby..
-Czesc Basiu-pwouedzial Tomek
-Cezsc przystojniaku-powiedziala Basia
-Chciałabys jechac na pizze??-zapytal sie Tomek
-Jasne..A gdzie stoi samochod??-zapytala sie Basia
-Tuz za rogiem-powiedzial Tomek i poszli
-Ooo...Popatrz na te auto..-powiedzial Basia
-To moje wsiadaj-poiwedzial Tomek
Basia weszla i naskoczyla ja Kludia..Szybko dala jej usypiajaca tabletke..i Basia usnela...

-Mamo list do Ciebie-wola Magda
-Pokarz-mowi Iwona
Droga Iwono...
Jeśli chcesz zobaczyc Basieńke to przyjdz na ulice Karbowską...Do domu numer 9...Jeśli nie przyjdziesz Basi stanie sie cos złego..
Klaudia i Tomek Mróz

-A to szantazystka!!-krzyknela Iwona
-Po co ja mu zaufalam-powiedzial Magda
-No a teraz musimy obmyslec plan uwolnienia Basi-powiedziala Iwona
-Mamo ale ja..

O co chodzi Magdzie??
Czy uratuja Basię???
Czy Klaudia osiagnie swoj cel czyli Marka??

Basieńka 27.04.2004 17:38

" Ona on i jego dziewczyna" odcinek 1.

A więc zaczęło sie tak:... Pewna dziewczyna o imieniu Karolina (11lat) przeprowadziła się na drugi koniec miasta wraz z rodziną. Dość szybko sie tam zaklimatyzowała. Poznała wiele koleżanek i kolegów. Jedna z koleżanek starsza o 2 lata Angela wprowadziłą Karoline w świat chłopaków i bycia "prawdziwą" dziewczyną. Do tej pory Karolina była nieśmiała i ubierała sie bardziej jak chłopak, miała charakter chłopaka (co zostało jej do dziś). Zaprzyjaźniła sie z Angelą, Anią i Grześkiem ( z którym pare razy chodziła). Karolinie zaczeli podobać sie starsi chłopcy. CHodziłą z wieloma chłopakami po pare razy, ale to zawsze było tylko zauroczenie. Nie potrafiła jak wiele koleżanek z jej klasy chodzić z chłopcem do którego nic nie czuła. Nie leciała na kase, wygląd itp. W klasie wiele osób ją lubiło. Najlepszą jej koleżanką (najpierw) była Ola, ale potem (chyba dzięki Angeli) zaprzyjaźniła sie z Edytą. BYły poprostu wzorcem przyjaźni. Ale kiedyś Edyta zakochała się w chłopaku Oli- Mateuszu. Karolina nic o tym nie wiedziała.Jak zabaczyłą (już w piątej klasie) że Edyta zarywa do Mateusza (a to Karolina związała Ole i Mateusza i byli oni najcudowniej dobraną parą w szkole) zdenerwowała sie i powiedziałą Mateuszowi że jak będzie sie interesował i SMS'ował z Edytą to najpierw go zabije, potem Ola z nim zerwie a na koniec będzie miał przerąbane u Oli i Karo do końca życia....

Czy Mateusz powie Edycie o groźbach Karoliny? Co stanie sie z ich przyjaźnią? Czy związek Mateusza i Oli przetrwa? Co bądzie potem??? Dowiecie sie w następnym odcinku.

Wiem że może to troche nudne, ale PRAWDZIWE!!!

Basieńka 27.04.2004 17:59

Super Ela i Likagirl!!! Naprawde świetne (drastyczne) opowiadanka! Ela cud! Najpierw sprzedarz narkotyków a gdy wszystko wychodzi na prostą porwanie Basi. Super dramat (horror albo kryminał). To nadaje sie do 997. Likagirl twoje zaczyna sie nieźle, ale nie można za wiele chyba powiedzieć po 5 odcinkach. Ale narazie tak trzymać!!!

(ZuJotek) 27.04.2004 20:06

wszyscy naprawdę super piszą! :D Może ja sprubuje... ale nie dziś może jutro <_<

likagirl 27.04.2004 21:09

Ale Basienka, a moje pierwsze opowiadanko "Takie jest zycie" i co fajne :huh:

"Zakręcony świat" odcinek 6

Marta weszła do domu i była cała blada.Wydawało się ze za chwilke upadnie i zemdleje.Ale jednak było inaczej.Wbiegła do pokoju, żeby wyjaśnic sobie wszystko z Asią.
-Asia!Czemu mi nie powiedziałas o tym wypadku!Że jestes świadkiem!
-Ale skąd ty to mamo wiesz?
-No własnie, byłam na policji!A teraz się córeczko tłumacz!
-Ale ja nie powiedziałam ci bo nie chciałam cie martwić!A to przeciez nic takiego, świadek.
-Oczywiście ze to nic takiego.Mi nie chodzi o to ze jesteś świadkiem tylko o to że mi o tym nie powiedziałaś!!Gdybym się nie dowiedziała sama to byś mi nie powiedziała!
-Ale mamo...
-Żadne ale!Masz do końca tygodnia szlaban na komputer i zakaz wychodnych(wyjść z domu oprócz szkoły)!
-Tak!?No dobrze!To zobaczymy!
Asia szybko pobiegła do jadalni i zaczęła płakac.MArta pobiegła za nia.
-Asia.Nie placz-poiwedizała i przytuliła córkę-nie chcaiłam krzyczec, tylk osię zdenerwowałam.Bo widzisz dzisaij moja koleżanka miała wypadek i ona....ale to nie wazne.Martwię się o coebie bo cie kocham i dlatego tak krzyczałam.
-Oh, rozumiem cię.Ale kara?
-To tylko tydzien.Wytrzymasz.
-A moze 5 dni co?
-Hmm...No dobrze.Umisz mnie przekupić.A teraz chodź, jedziemy do nowego domu.
I cała trójka, Asia Gabriela i Marta wsiadły do auta i odjechały do Florydy.

Myślały że tam bedzie im się zyło lepiej ale jednak sie pomyliły.One o tym jeszcze niewiedza ale ten dom bedzie ich największym koszmarem......

CDN

Oj, cos mi z tego horror się robi.Lubicie horrory?
Ela i Basienka super nowelki.trzymac tak dalej! :)

Saper_X 28.04.2004 10:32

O rety! Ile tu lektury! Zaraz przeczytam.
A OTO JEST POTĘGA TWÓRCZOŚCI!

W poprzednim odcinku:
Michael i Melisa dojeżdżają na miejsce.
Chłopak zapoznaje ekipę serialu z Melisą.
Ekipa jest zachwycona talentem dziewczyny.

"Prawdziwa Sztuka Kreatywności"

Kiedy Melisa przeczytała swoje kwestie, odwróciła się,
a w drzwiach ujrzała Michaela.
Na jej twarzy natychmiast zagościł ogromny rumieniec.
- Nie myliłem się co do Ciebie. – powiedział Michael uśmiechając się.
Melisa popatrzyła się na podłogę, a potem znów na chłopaka.
- Masz wyjątkowy dar. – powiedział.
- Daj spokój. – powiedziała skromnie Melisa.
- Masz ogromny talent, nie tylko ja o tym wiem. – znów powiedział Michael.
Melisa zastanawiała się o co chodzi w słowach „nie tylko ja o tym wiem”.
W tym samym czasie zza drzwi wyszła cała ekipa i zaczęła bić brawo.
Rumieniec Melisy przybrał niewyobrażalne rozmiary.
- Tak więc jutro zaczniemy pierwsze próby. – powiedział Michael.
Następnie wziął Melisę za rękę i poszedł w stronę drzwi.
Dookoła było słychać: „Do widzenia Panie Marton!”, a czasem też
„Do widzenia Pani Marton!”
Przed wyjściem czekał już pan Hatson. Ukłonił się grzecznie i otworzył drzwi do samochodu. Melisa i Michael wsiedli do środka. Auto ruszyło. Po kilku godzinach dotarli do domu. Dziewczyna natychmiast zabrała się za robienie kolacji,
zaś chłopak usiadł na kanapie i rozmyślał.

Alicja Z. 28.04.2004 14:36

kurcze aloe mam zaległości...ihihihihi pamięta mnie kto?? :D ;)

Aithieel 28.04.2004 14:46

Odcinek 1 "Krawcowa i Gwiazda"

Marylin Monroł (:D) mieszkała przy ulicy Hostvellera 89\56 ... Była wschodzacą gwiazdą mody... Mieszkała z druga lokatorką Gryzeldą Kupaman ... Marylin i Gryzelda nie lubiły się nawzajem, może to z powodu ,że Gryzelda jej zazdrościła bo sama była krawcową ... Pewnego wieczora ...

-Drrrryńńń..... Rozległ się dzwonek do dzwi
-Otwórz!!! Powiedziała Gryzia do Marylin ...
-Kto tam?? Zapytała Marylin po docząłganiu się do dzwi
-To ja Stanisława twoja babcia !!! Odezwał się wątły głosik za dzwiami ...
-Och babciu !!! Wyszeptała Marylin i otworzyła dzwi ... Miała przed sobą wysoką kobietę w szarym ubraniu i kapelusiku z małą torebką z elastycznego materiału... Nazywała się Stanisława Monroł była znana również jako Panna Stanisława...
-A pani to kto ??? Dopytywała się zniecierpliwione Gryzelda ubrana dziś w bambosze i piżmkę w misie ze zględu na puźną porę ...
-Niech pani uwarza na słowa !!! Jetem Stanisława Monroł !!! Gryzeldze opadła szczęka ... Wszyscy ją znali...
-Ale macie tu bród!!! Powiedziała staruszka, Marylin uśmiechnęła się ...

Koniec odcinka 1


I jak? :D

likagirl 28.04.2004 16:21

Alicjo ja czytałam twoje opowiadanko.Fajne.Wilk i Saper_x też spoko :]

Nindë 28.04.2004 16:40

Likagirl fajniutkie...Basieńka fajniutkie...I tak do kazdego opowaidania naprawde S-U-P-E-R!!!!!!

"Sakramenty życia" odcinek 15

-Mamo ja..-zaczela Magda ale Iwona jej przerwala
-Póżniej mi powiesz-powiedziała Iwona
-Ok to co robimy??-zapytala sie Magda
-Najpierw dzwoń na policje powiedz gdzie ukryta jest Basia potem zazdzwon do Marka podja numer ulicy i powiedz zeby tam poszedl i ty tez tam pojdziesz jak dopiero przyjedzie policja..Rozumiesz??-zapytala sie Iwona
-Tak...Ale mamo gdzie ty bedziesz??-zapytala sie Iwona
-Pojde do Karbowskiej 9-powiedzial Iwona
Pocałowala Magde i wyszla...A Magda spelnila wszystko co jej mama powiedziala..

Puk, puk..
-Cześć-powiedzial Tomek
-A oto przyszla matka doskonala-powiedzial z ironia Klaudia
-Ty szantażystko-powiedziala Iwona
-No no no...-powiedzial Tomek
-Najpierw rozwod potem Basia-powiedzial Klaudia
-Mamo!!!!! Nie!!!-zawolala Basia
-Nigdy-powiedzial Iwona
Klaudia wzieła pistolet a Tomek wziął Basie..
-Idz i zrob co do Cie...-Klaudia nie dokonczyla bo weszla
-Stop!!! Policja!!!!-zawolal Jacek policjant
-Iwono nic Ci nie jest-zawolal Marek
-Mamo!!!-zawolala Magda
Nagle Klaudia krzyknela:
-Odsunac sie bo ja zabije!!!-krzykla Klaudia
Magda zaatakowala Tomka i on byl zmuszony do puszczenia Basi i oddania sie policji ale Klaudia waciz miala bron i byla wycelowana w Magde
-Zabije Cie!!!-krzyknela Klaudia
-Nie mozesz zabic mnie i..-powiedziala Magda

Co Magda skrywa??
Czy akcja powiedzie sie sukcesem??
Czy Marek i Iwona maja jakas przyszlosc przed soba??

Basieńka 28.04.2004 17:21

Już mi sie wszystkie wasze opowiadanka mylą (ale to szczegół). A co do twojego pierwszego opowiadania Likagirl to było super, to też sie nieźle zaczyna... Może wyjdzie ci z tego horror... Ja osobiście lubie horrory! Tak więc może tu być troche nowel, troche horrorów, troche kryminałów i wogóle wszystkiego po troche!

likagirl 28.04.2004 19:35

oh,Basieńka horror to będzie i moze nie tylko.

"Zakręcony świat" odcinek 7

Dojechały na miejsce.Dom był wyposazony w meble choc były brudne i stare, Marta postanowiła niektóre zostawic.
-To nada temu domu, troche strasznego nastroju-pomyslała
Marta zaczeła sprzatać kurze i wnosić reszte mebli.Panowie z ciężarówki którzy zawieźli tu cały ten dobytek, pomagali w przenoszeniu sprzetu.Asia i Gabrysia wybrały sobie pokoje i urządziły po swojemu.Gabi trzeba było troszkę pomóc.W końcu nadszedł wieczór a cały domek był gotowy do mieszkania.
-Córeczki-mówiła mama-jadę na spotkanie w sprawie nowej pracy, moze coś znajdę.Będzie też organizowana zabawa dla gosci więc wróce późno.Trzymajcie się dobrze pa.
-Pa mamo......-powiedziała Asia
-papa-powiedziała Gabriela i przytuliła mamę
Tak więc dwie bezbronne dziewczynki zostały całkiem same w nowym a zarazem tajemniczym domu.Poszły pooglądac horrory.Było juz bardzo późno.Gariela zatykała oczy z przerazenia a Asia tez by miała taką ochote ale uznała za honor patrzenie na horror bez pomocy rąk.Nagle słychać "BEC" jakby cos spadło.Gabriela piskła tak przeraźliwie ze niewiadamo czego by się bardziej bać.No dobrze to był żart :P Gabriela piskła i przytuliła siostrę.
-Asiu co to?-wydusiła drżącym głosem
-To....to pewnie kot na dachu łazi.......albo....albo......
Nagle było słychac czyjeś kroki.Dziewczynki schowały się pod koc i przytulily.Ktoś albo coś szło w ich kierunku juz kroki było słychac wyraźnie......Kroki pełne tajemniczej przerażajacej prawdy......

CDN

Oj, ja juz sie nawet boję pisac moją nowelke hehe :lol:

SOSIk_ona 28.04.2004 20:08

mozecie ich pisac wiecej? bo mnie sie podobaja... aleczy to wlasnej roboty? cxzy z kas sciagniete?

likagirl 28.04.2004 21:07

Ja sama wymyślam.Niewiem jak inni........

Kama2002 28.04.2004 21:30

Ja też sama... Przepraszam, że chwilowo nie kontynuuję, ale mam całkiem zwalony tydzień - urwanie głowy :P

likagirl 29.04.2004 15:45

"Zakręcony świat" odcinek 8

Nagle ktoś odkrył dziewczynki, a one pisknęły z całych sił
-AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!
-Spokojnie! to ja mama-krzyknęła Marta.
-My, myslałysmy że wrócisz później i.......-mówiła Asia
-Ale wróciłam wcześniej i widze ze juz pora spać.-powiedziała Marta i ponagliła Asię i Gabi do łóżek.

Następnego dnia

Aaaamm-ziewła Asia i zeszła na dół-Mamo?Wstałaś już?
Weszła do salonu.Ujrzała wysokiego męrzczyznę siedzącego w fotelu i pijącego z Martą kawę.
-Córeczko, dzieńdobry.Popatrz kto zlozył nam wiz...
-Nie!Nie nawidzę cię słyszysz!nienawidzę!Po co wogóle przyszedłeś!-krzykneła Asia i pobiegła na górę.
-Oh, Robercie przepraszam cię.Ona jeszcze nie jest na to gotowa.Później do ciebie zadzwonię, a teraz jesli pozwolisz to..
-Dobrze.Pójdę.Powiec wszystko Asi i wyjaśnij to.
Robert wyszedł a Marta pobiegła do pokoju starszej córki.Asia wtuliła się w poduszke i płakała.
-nie...nie che.....po co.....to nie może byc prawda.. mówiła cicho przez łzy.
-Asiu, Robert jest......
-Może według ciebie!-krzykneła Asia-Ale według mnie on jest skończonym zerem!Po tym co zrobił tobie, mi i Gabi, zjawia sie jakby nigdy nic!I on mysli że wystarczy jeden kwiatek zeby cię na nowo zdobyć?Może ty dasz się oszukać kolejny raz ale ja nie!
-Asia skończ!!!!Przestań tak mówić o Robercie!!!
-Dobrze.Wychodzę.Wrócę późno!
-Nie!Nigdzie nie pójdziesz młoda damo.Przedłużam ci karę o 2 tygodnie!A jeśli wyjdziesz z tego domu bez pozwolenia to inaczej porozmawiamy!
Asia coś tam odkrzykneła i szybko wybiegła z domu.Marta zezłościła sie."Napewno za h wróci' pomyślała.

mineły 3 h

Marta zaczęła się martwic o córkę.
-Gdzie Asia-spytała Gabi
-Asia....Asia zaraz przyjdzie-odpowiedziała mama
-Aha.A co to były za wrzaski ranem?PRzestraszyłam się troche.
-Gabrysiu-powiedziała i przytuliła ją-musze ci coś powiedzieć.
-Co mamusiu?-spytała.
-Widzisz, bo dzisiaj ranem przyjechał....przyjechał
-Kto przyjechał
-Dzisiaj ranem przyjechał....TWÓJ TATA

CDN

agatka678 29.04.2004 15:59

,,Jak najdalej z domu'' odc.1

Żyło sobie małżeństwo Malinowskich z nastolatką.Niestety nie było ono szczęśliwe gdyż brakowało pieniędzy a 18-letnia córka Paulina sięgała po alkohol i piwo.Mąż Robert był pracował w firmie kurierskiej, ale mało zarabiał.Żona Ula była bezrobotna.
Pewnego dnia kiedy Paulina przyszła do szkoły zobaczyła nowego chlopaka.Nie był przystojny i wyglądał na luzaka.Okazało się że będzie w klasie razem z Pauliną.Na lekcji nauczycielka przedstawiła nowego ucznia.
-To jest Tomek Kwiatkowski.Będzie razem z wami się uczył.Mam nadzieję że go serdecznie przyjmiecie.Usiądż w ostatniej ławce.

CDN!!!

Kama2002 29.04.2004 19:06

"Kariera i..."
odc. 5

- I jak udały się urodziny Haliny? – pyta żona Andrzeja całując go na powitanie.
- Eee, dobrze, dobrze...
- Andrzejku, czemu jesteś taki roztrzęsiony? I gdzie marynarka?
- Widzisz... Jadąc...
- Jadąc, co? – ze zniecierpliwieniem dopytuje się żona nauczyciela.
- Ech. Jadąc potrąciłem dziecko!
- Andrzej, bój się Boga! I co?
- Na początku nie straciło przytomności. Próbowałem ją zagadać, okryłem marynarką... Nagle zemdlała. Zawołałem pogotowie i policję. Złożyłem zeznanie... Odezwą się za kilka dni.
- Nie martw się, będę z tobą. Ale dlaczego je potrąciłeś? Byłeś pijany?
- Nie. Wyskoczyło mi. Ale ja zbyt szybko jechałem.
- No, już, już, maleńki.


- Nie wytrzymam tego dłużej, zapewniam cię! – rzekł Andrzej do swej żony niespokojnie chodząc po całym domu.
- Uspokój się! Dobija mnie to twoje ciągłe spacerowanie! Lepiej dowiedz się, gdzie leży ta Ania i pojedź z kwiatami.
- Tak, to rzeczywiście dobry pomysł.

- Jakie kwiaty kupić? – zastanawiał się w kwiaciarni Andrzej. – Róże? Nie, to nie ta okazja... A może tulipany?
- W czymś pomóc? – spytała kasjerka.
- Hmm... Jakie kwiaty można kupić na przeprosiny?
- Polecam piękne, czerwone gerbery.
- Dobrze, wezmę.

Andrzej nie pomyślał o tym, gdzie mogli zawieść Anię. W jego mieście było ponad 10 szpitali...
- I co teraz???


Czy i w jaki sposób Andrzej trafi do dziecka? Jak zareagują jej rodzice? Co Andrzej powie Halinie? Co z Andrzejem zrobi policja?

To i jeszcze więcej w następnych odcinkach telenoweli „Kariera i...”
Reż. Kamila Kruczyńska

Alicja Z. 29.04.2004 19:29

Cóż musze wam powiedzieć ze podczas mojej nie obecnosci na forum powstały genialne telenowele.Ale i ja nie stałam w miejcu. Mam napisanych kilka nowelek z tak zwanym dreszczykiem.Ale czy ktoś to wogóle będzie czytał?Może rozpoczne od tego ze dokończe poprzednią telenowele o dziecieach tragicznie zmarłej Simki(gwiazdy)które uciekają od tyrana ojca(i ojczyma) i trafiają do domu dziecka...Otóż opowiem wam że syn simki miał na imie Adolf i dopiero w domu dzieca odkrywa sie jego dość niepowtarzalny talent i chłopak poznaje pierwszą miłość...Ale co bedzie to juz od was zależy czy ktoś chce to czytać. ;) POzdrawiam i czekam na komentarze. ;-)

likagirl 30.04.2004 12:49

Alicja, ja napewno przeczytam!Pisz..........

Alicja Z. 30.04.2004 16:19

to dobrze ze chociaz jedna osoba jest na TAK, ale czy moje telenowelki bedą odpowiadac normą unijnym?Napisze i jeszcze nas nie przyjmą ;) :D ;)

likagirl 30.04.2004 17:37

Alicja!Nie gadaj tyle tylko pisz nowelke!Bierz przykład ze mnie (haha) :lol:

"Zakręcony świat" odcinek 9

-A gdzie on teraz jest?-spytała Gabrysia
-On mieszka w hotelu bo...
Puk puk, ktos pukał do drzwi.Marta otworzyła i zobaczyła policjanta z...
-Asia!-krzyknęła-gdzie ty byłaś!Dlaczego policjant przyprowadził cię do domu!?
-Prosze sie nie martwić.Asia była w sądzie, jak wcześniej zapewne była pani zawiadomiona pani córka była swiadkiem wypadku.--powiedział spokojnie policjant
-No własnie-odezwała się cicho Asia
-Ale..ale nie mogę pojąc czemu pan odprowadził ją do domu?
-Bo ja mam jeszcze do pani taką sprawę.
-Oh, dobrze, prosze wejść.Asiu a ty idź na górę, później sobie porozmawiamy
Marta zaprowadziła plicjanta do salonu i przyniosła kawę
-A więc słucham?-powiedziała
-Otóż-mówił- ostatnio gdy była pani wezwana na komisariat, nie do końca wszystko się wyjaśniło.Co pani robiła w jej mieszkaniu?
-Ja..Ona do mnie zadzwoniła i powiedziała "on mnie zabije" i po chwili sygnał się rozłączył.Postanowiłam pojechac do niej i to sprawdzić.A gdy przyjechałam to była marta, wyciągłam z jej serca nóz i wtedy...pan juz wie co było dalej.
-tak, wiem.Ale teraz pani kłamie.Otóż nie powiedziała pani nic o karteczce z napisem "Ty będziesz następna".
-Bo nie chciałam żeby..ja pomyslałam ze pan mi nie uwierzy i że to tylko bzdury.
Rozmowa plynęła.......wizyta policjanta przeciągnęła się.Była już 22.00
-Ojojoj-zerknął na zegarek-tak juz późno, ja już pójde,
-Dobrze-powiedziała Marta-ale mam nadzieje ze wszystko juz wyjasnione?
-Tak,tak,dowidzenia.
I wyszedl.

Cały dom spał......

Asie obudził jakiś szmer."To na dole pomyslała" i zeszła powoli po schodach.
Rozejrzała się dookoła, odgłosy pochodziły z kuchni.Była bardzo przestraszona."a moze zawrócę?Nie,nie mogę!".Stanęła przed drzwiami kuchennymi, słyszała sapanie.Odwróciła się i już chciała iść ale jakos sie powstrzymała.Drżącom reką złapała za klmke i otworzyła po cichu drzwi.Ujrzała wilkiego zielonego stwora wyjadającego owoce z lodówki.Oj, powiedziała po cichu.Spojrzała na jego wielkie, ostre, brudne zębiska i krzykneła
-Mamo!W kuchni jest potwór!
Zielony stwór popatrzył sie na Asie i zaczął za nią biegnąć. "Raaaaał" ryknął głosno a ślina ciekła mu po brodzie (o ile ją miał).Dziewczyna uciekała szybko a to coś ją goniło.Asia pobiegła na góre i schowała się pod łożko.Wilekie zielone cos weszło do jej pokoju.Asia była przerazona.Potwór byl w jej domu, w jej pokoju.Powinien byc w filmie a nie tu!Nagle kroki potwora ustały."Pewnie wyszedł" pomyślała Asia i przetarła czoło z potu.Już chciała wyjść ale wielki stwór złapał ją za noge i wyciągnął z łózka.
-Ratunku!Mamo!-krzyczała Asia!
-Asiu!- krzykneła Marta i.......

CDN

Co to był za potwór?Może shrek? nie.........A moze ten zielony z filmu spólka?nie......To był wyjatkowy niezidentyfikowany potwoór. :P

Nindë 30.04.2004 18:10

Super opowiadania!! moje dokonczenie mojej telenoweli poznacie dopiero w przyszlym tygodbniu...Jutro wyjezdzam..

likagirl 30.04.2004 18:36

Elu to dokończ dzisiaj!Bo nie wytrzymam please!!!!!!!!

Ps.A gdzie jedziesz?? :)

Yvonne 30.04.2004 20:44

Niom, ja sie bardzo wciągnęłam w opowiadnko Ali... pisz dalej!! napewno pzrezczytam!!! :D

Alicja Z. 30.04.2004 21:30

No więc tak:
Adofl w pierwszych dniach pobytu w domu dzi9ecka czuł sie bardzo niesfojo. Był przestraszony,a nawet agresywny.Tak naprawde to siebie samego nie rozumiał, nie wiedział co czuje. W pokoju miał dwóch kolegó starszego o 3 lata Matiego i młodszego Ruberta. Chłiopacy chcieli sie z nim zaprzyjaźnić , ale to nie był najlepszy moment, i chłopcy chyba to wyczuli. Adofl szczególnie jednej rzeczy strzegł jak oka w głowie jedynego zdjęcia swojej matki, które kiedyś wspólnie z nią wyciał z gazety, jego mama przytuliła go w tedy i powiedziała ze bardzo go kocha,to było dzień przed wypadkiem.....Adolf nadal czuł zapch matki ilekroć przytulał do siebie zdjeci.Wyobrażal sobie ze jest ona obok niego, ze go przytula, ze są wszycy razem i ze to tylko zły sen z o domu dziecka, smierci matki....nadal czuł zapch kwiatów z ogródu które ona przynosiła ale z zamyślenia wyrwał go głos wychowawczyni, zorientował siez e nadakl jest w starym zaniedbanym domu dziecka,że jednak jego matka naprawde zgineła.Poczuł wtedy taka straszna putske, chciał się rozpłakać jak małe dziecko które stukło sobie kolano.Chciał sie przytulić do matki. Niestety to były tylko marzenia. Stołówka w domu dzieca wygladała bardzo chłodno, chociaż temperatura była wysoka.Odrazy w oczy rzuca sie stara skrzypiaca podłogo. Adolf usiadł, nagle poczuł silne udzerzenie w głowe, odwrócił sie i ujrzał.....CDN

Basieńka 01.05.2004 09:50

Ja pisze odconek 2 mojego nowego opowiadanka "Ona, on i jego dziewczyna". Mimo że może wielu to opowiadanko sie nie podoba...

Mateusz przestał zarywać do Edyty. Karolina zakuplowała sie z Olą i Mateuszem (ale to nie była przyjaźń). Edyta jakby powoli sie od niej odsuwałą... Pewnego dnia Karo dostała od Edyty wiadomość na GG: "Nie wiedziałam że taka jesteś!! Zdradziłaś naszą przyjaźń!!!! Nie wiem jak mogłaś mi to zrobić!! Byłam taka naiwna że ci sie zwierzyłam!!" Karolina nie wiedziała o co chodzi Edycie. Przecież Edyta nic jej nie mówiłą że chce kręcić z Mateuszem. To dziwne, ale Karolina była zła na Edyte za to co napisała. Przez większość dni nie odzywały sie do siebie. Edyta przesiadła sie na niemieckim, zakumplowała z Dagą i Alką (dwiema największymi plotkarami). Karolina bezradna i opuszczona znalazła wsparcie w Oli. Związek Oli i Mateusza był mocny, ale Ola trzymałą wciąż Mateusza na krótkiej smyczy... Mateusz dość często groził że zerwie... Ola płakała po nocach i żałowała że np. strzeliła mu z liścia kiedy zagroził że zerwie... Mateusz zaczął zarywać do innych dziewczyn... Cały czas jego najlepszą przyjaciółką była Ania... Siedziała z nim na matmie i historii, Mateusz zwierzał sie jej mówił że nie wytrzyma z tą Olką. Ola zrobiła sie zazdrosna o Mateusza. Myślała że chce z nią zerwać żeby chodzić z Anką, ale ona nie byłą nawet w jego typie! Kiedyś Ola spała u Karoliny:
- Wierz co Karolina? Chyba Mateusz chce chodzić z Anką...
- Chyba ci na mózg padło! On i Anka? Hahaha!!!
- Mówie poważnie! On coś podlizuje sie do niej.
- Oni są tylko kumplami tak jak byś była zazdrosna o to że ja rozmawiam z Matim.
- Ale to co innego. A właśnie z kim ty chcesz?
- A ze..... -Karolina rozmyślała czy powinna powiedzieć Oli czy też nie. Nie miała do niej 100% `zaufania, a Grzesiek (który jako jedyny wiedział) ostrzegał ją żeby dla własnego bezpieczeństwa nie mówiłą nikomu.
- No tylko sie nie wykręcaj że z nikim!!!
- OK. Z Robertem.
- Z jakim Robertem?
- No z tym z III a, z gimnazjum.
- Ale on ma dziewczyne!
- Wiem, ale cóż, miłość nie wybiera...

Czy Karolina dobrze zrobiła ufając Oli? Jakie będą tego skutki? Czy Mateusz naprawde chce kręcić z Anką? Co chce zrobić Karolina? Do czego będą ją namawiać Ola i Mateusz? O tym już w następnym odcinku!

likagirl 01.05.2004 12:15

"Zakręcony świat" odcinek 10

-Asiu!-krzyknęła Marta i obudziła córkę-Asiu wstawaj, to tylko zły sen.
-A ja myslalam że ten potwór, on mnie gonił i...oh, nieważne.-powiedziała Asia
-Coś ci sie przyśniło.A teraz wstawaj.Dzisiaj twój pierwszy dzień w nowej szkole.
-Ah, no dobrze.
Asia szybko sie ubrała, uczesała, zjadła sniadanie i wyszła."Ciekawe jak tam będzie" myslała.Weszła do szkoły i tak sie spieszyła że przez przypadek wpadła na pania dyrektor.
-Ja przepraszam-tłumaczyła się Asia-To tak wyszło.
-Nic nie szkodzi drogie dziecko.Jesteś Asia Swink, tak??-spytała pani dyrektor
-Tak.
-No więc, teraz będziesz chodzić do klasy II c (oczywiście gim), idź do sali nr 18.
Asia poszła więc do sali nr 18.Wszystko było dla niej nowe i takie jakies....inne.Troche się bała, że nowi koledzy jej nie przyjmną, nie zaakceptują.Że będzie musiała sama siedziec w ławce.Ale to tylko jej przypuszczenia.Weszła do sali i spytała się
-Dzieńdobry, czy to klasa IIc?
-Tak.-powiedziała nauczycielka-Dzieci, to jest Asia Swink.Wasza nowa koleżanka.Asiu, proszę usiądź z Dianą.
Asia posłusznie usiadła.Nie wiedziała jak się zachowac.Moze przywitac się z nią? A moze czekac aż ona pierwsza to zrobi.
-Cześć-powiedziała Diana-Nazywam się Diana Fanker
-Cześć-odpowiedziała nieśmiało Asia-Ja jestem Asia Swink.
-Wyglądasz na miła osóbkę.Spotkajmy się dzisiaj po lekcjach w parku o.....16.00 dobrze?
-No dobra.
Tak Asia poznała nowa koleżanke.Lekcje były długie i nudne.W końcu zadzwonił dzwonek po ostatniej lekcji.Dziewczyna wróciła do domu i zdała relacje mamie.Opowiadała kogo poznała i co robiła.Marta znalazła pracę.Pracuje jako kelnerka.Jej córki cieszyły się z sukcesów mamy.Tylko dlaczego ona pracuje nocami?Dziwiła się Asia.Ale cóż, pewnie to 2 zmiana.Była godzina 15.40.Asia szybko wybiegła z domu.Była w parku jeszcze 10 minut przed czasem więc kupiła sobie loda.W sklepie spotkała grupkę osób.Zauważyła że chodza do jej klasy.
Jedna dziewczyna podeszła do niej i powiedziała
-Jesteś tu nowa.Jeśli chcesz byc przyjęta do naszego klubu to musisz zdać test.
-Jakiego klubu?
-Młodżieżowego.Każda osoba w naszej klasie nalezy do jakiegos klubu.Chcesz należeć do naszego?
-No dobra.A co mam zrobić?
-Spotkamy się dzisiaj o 23.00 w tym samym miejscu.Chyba się nie dygasz?
-Nie skad.Będe.
Nagle rozmowe przerwała Diana.Wpadła i odepchnęła dziewczyne
-Iwona!Przestań.Asia jest nowa i jeszcze nie jest gotowa na te wasze sztuczki.
-Jakie sztuczki-spytała Asia
-Ten klub to wredne typy z naszej klasy.Palą i ćpają!Asiu chodźmy z tąd!
-Ah. Asia się boi.....hahaha-nasmiewała się Iwona
-Wcale nie!Przyjdę!-krzyknęła Asia i poszła z Dianą.

CDN

Ten odcinek był długi bo niewiem kiedy napisze nastepny.

Basieńka 01.05.2004 12:30

"Ona, on i jego dziewczyna" odcinek 3.

- Więc co masz zamiar zrobić Karla?
- Nie wiem... Może czekać? Oni coś cienko przędą... Może sie rozstaną?
- No nie wiem... Mieli sie już rozstać przed wakacjami i po wymianie.... Przecież wiesz że oni sie liżą na każdym kroku.
- Ale czy to coś złego? Może im zabronisz, co?! Idźmy lepiej spać... głowa mnie już boli...
- O.K.

Dwa tygodnie później.

Ola i Mateusz w szkole do Karoliny:
- Kara? Chcesz chodzić z Tomkiem?- Ola
- NIE- Karolina
- Czemu??? Przecież Robert cie nie chce, on ma laske, nie masz u niego szans! - Mateusz
- A co ty sie go tak uczepiłeś? Z kąd ci to przyszło do głowy???!!!
- Uspokujcie sie! Kara musisz chodzić z Tomkiem! Będzie tak jak kiedyś ty, ja, Mati, Tom. Będzie fajnie! - Ola
- Już powiedziałam: NIE! - Karolina
- Ale czemu? - Ola
- On nie jest w moim typie!!!- Karolina
- A co? Robercik jest? - Mateusz
Ddddrrrrrryyyyyyńńńńńńń - dzwonek na lekcje. Karolina całą lekcje rozmyślała skąd Mateusz może wiedzieć o Robercie... Doszła do wniosku że z jej opisach na gg, chociaż nigdy nie napisała całego imienia albo nazwiska tylko pierwszą litere imienia...

Z kąd Mateusz wiem? Czy więcej osób podejrzewa w kim sie zabujała Karolina? Jak spróbuje zdobyć Roberta Karolina? Czy Ola i Mateusz utrzymają swój związek bez Karoli? Czego będzie żałowała? Dowiecie sie niebawem...

Basieńka 02.05.2004 09:03

"Ona, on i jego dziewczyna" odcinek 4. (Od następnego odcinka zmieniam nazwe mojej opowiastki na : "Ona+on-ona & cena przyjaźni")

Karolina po powrocie do domu wskoczyła na gg. Napisała do Mateusza:" Jeśli o Robercie powiedziałą ci Ola, to znaczy że też jesteś naiwny i dałeś sie nabrać!! Hahaha". Nie otrzymała odpowiedzi...(już nigdy) Mateusz ku jej zdziwieniu przestał jej dokuczać. Karolina coraz bardziej kolegowała sie z Olą, zaprzyjaźniły sie. Pewnego dnia KArolina zachorowała. Ola przyniosłajej lekcje. Kiedy Karolina przepisywała weszła do pokoju mama z piciem:
- Jak sie czujesz Karolciu?
- Jeszcze troche mnie gardło boli.
- Aha, ja ide do sklepu. Narazie.
- Pa, mamo.
Mama poszła. Dziewczyny jeszcze dłłłłłuuuuuggggggoooooo rozmawiały. W końcu Ola poszła do domu. Karolina nie chodziła do szkoły do końca tygodnia. Gdy przyszła do szkoły Ola rzuciła sie jej na szyje. Znowu sie kolegowały w najlepsze. Wtedy Karo zauważyła na ławce Edyte i....

I kogo? Co knują dziewczyny? Kto kogo zdradzi? Jak potoczą się dalsze losy ślepo zakochanej Karoliny? Czytajcie następny odcinek!!!

Basieńka 02.05.2004 09:48

Czemu nikt nie pisze nowych odcinków?! Ela Likagirl do roboty!!!!!!!!!!!

likagirl 02.05.2004 11:17

Oh, BAsieńka napisałaś 3 posty pod rząd B) Ale to nic.Narazie mi się niechce pisac kolejnych odcinków.Poczekacie sobie troche :rolleyes:

Basieńka 02.05.2004 16:12

Faktycznie, niezauważyłam... ale co was tak deprech przybiła, czy wena uciekła? Ja tam sie ciesze! Ludzie przecierz jest wiosna!!! Nie długo wakacje~~!!!

likagirl 02.05.2004 16:26

Mi to siem nie chce.Ale poczytac moge.Chyba ze ktos bardzo bedzie chciał to napisze dzisiaj nastepny odc. :lol:

SOSIk_ona 02.05.2004 18:12

LIKAGIRL JA BARDZO CHCEM

likagirl 02.05.2004 19:11

No dobrze, więc specjalnie dla SosiK-ony piszę kolejny odcinek (dla innych oczywiście też)

"Zakręcony świat" odcinek 11

Wieczorem , gdy wszyscy juz spali Asia wymknęła się po cichu z domu i przyszła pod umówione miejsce.Była punktualnie.Nikogo nie było.Pomyslała ze pewnie iwona ją nabrała.Po chwili usłyszała strzelanie gałęzi, jakby ktos podchodził do niej.
-Iwona to ty?-spytała
Mimo to nie dostała odpowiedzi.W tych ciemnosciach nic nie było widać.Asia cofnęła sie trochę do tyłu i zobaczyła chłopaka.
-Kim jestes powiedziała?
-Jestem Filip
-A co tu robisz tak późno
-A czy ja cie pytam co ty tu robisz
-Ja jestem umówiona z kolezanka
-O tak późnej porze?Asi...oj tzn.....as..
-Skąd wieesz jak ma na imie- przestraszyła sie Asia
-Wiem jak masz na imie i że czekasz na Iwone!To tez wiem!
-Kim ty jesteś!-krzyknęła Aśka i oddaliła się
-Zapytaj raczem kim byłem haha - powiedział chłopiec i zniknął w mgle
Asia przestraszyła sie bardzo.Ja chcem do domu mówiła sama do siebie.Ktoś sobie żarty ze mnie robi!Biegła przed siebie w ciemnosciach i mgle.Nie wiedziała gdzie jest.Nagle ktos złapał ja za ręke i powiedział
-buuu!
-AAAAAA-krzyknęła Asia i szybko pobiegła
-Wracaj!To ja Iwona! i zaczęła się po cichu śmiać -hihi
-To nie było smieszne!Wiesz jak się przestraszyłam!A ten chłopak....to już nie wspomne
-Jaki chłopak-Iwona była zdziwiona
-Jak, to to ty nic nie wiesz? Asia rozejrzała się dookoła a w oczach miała wyraz tego chłopca i jego słowa "Zapytaj raczej kim byłem"

CDN

Basieńka 02.05.2004 21:22

wow! straszne!!! a jak sie czyta o późnej porze i w ciemnym to niezły efekt jest!!!

Kama2002 02.05.2004 21:36

"Kariera i..."
odc. 6

Nagle Andrzej oprzytomniał. W końcu w jego mieście jest tylko jeden szpital dziecięcy. Natychmiast tam pojechał. Dowiedział się u miłej siostry przełożonej, gdzie leży Ania. Na szczęście na internie. To znaczy, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Niepewnie wszedłszy do sali ujrzał rodziców dziewczynki siedzących przy jej łóżku. Dziecko spało.
- Dzień dobry - po cichu powiedział Andrzej.
- Dzień dobry - odpowiedzieli rodzice.
Andrzej chwilę stał przy łóżku Ani nic nie mówiąc, a jej rodzice przeszywali go dziwnym wzrokiem.
- To... To ja ją potrąciłem - po chwili rzekł Andrzej.
Ojciec dziewczynki nagle poderwał się z miejsca.
- Spokojnie, Stasiu...
Ja państwa bardzo przepraszam, nie wiem, jak mogło do tego dojść...
- Jasne, pędzić 120 km/h w środku miasta! Mógł się pan zastanowić, nim pan to zrobił! - powiedział tato dziecka.
- Ja naprawdę przepraszam. Najbardziej Anię... Proszę, przyniosłem kwiaty - rzekł Andrzej wręczając je mamie dziewczynki.
- Ech... Teraz to już i tak nic na to nie poradzimy. Dobrze chociaż, że okazał pan skruchę... - stwierdziła inteligentnie wyglądająca rodzicielka Ani.
- Cieszę się, że tak państwo zareagowaliście... A co stało się dziewczynce?
- Może wyjdźmy na korytarz, tu jakoś duszno, poza tym możemy obudzić małą - znacząco odrzekł tata Ani.
- Otóż Ania miała lekki wstrząs mózgu, ale mało poważny - zaczęła mama Ani.
- W każdym razie teraz pozostaje pod obserwacją.

Andrzej pobył u Ani kilka godzin. Rozmawiał z nią, bawił się. Udało mu się udobruchać rodziców.
- Pa pa, Anusiu! Do widzenia szanownym państwu - rzekł zadowolony z obrotu sytuacji Andrzej.

- No, teraz jeszcze muszę się policzyć z Haliną...

Co Andrzej powie Halinie?
Jak zareaguje Halina?
Jaką karę poniesie za spowodowanie wypadku Andrzej?
To i jeszcze więcej w następnych odcinkach telenoweli pt. "Kariera i..."
reż. Kamila Kruczyńska

Trin 03.05.2004 11:15

Czy ktos pamięta mnie i moją nowelkę "Jak ciężko jest być aktorką, czyli życie Majki Sims"?

likagirl 03.05.2004 11:25

Trin, czytałam to :) A co, chcesz ją kontynuować czy napisać nową?

SOSIk_ona 03.05.2004 11:27

dzięki likagirl

Trin 03.05.2004 11:52

Cytat:

Originally posted by likagirl@May 3 2004, 12:25 PM
Trin, czytałam to :) A co, chcesz ją kontynuować czy napisać nową?
Mam zamiar ją kontynuować. Jak chcecie mogę napisac kolejny odcinek jeszcze dziś.

likagirl 03.05.2004 12:41

Sosik (moge tak mówić?)za co dziękujesz?
trin no mozesz napisać :)

Basieńka 03.05.2004 14:51

A ja ciągne dalej (ale pod inną nazwą) "Ona+on-ona & cena przyjaźni" odcinek 5.

.... i Agnieszke (największą dz**** w ich klasie). Tknęła ją zazdrość.
- Hey Kara!
- Cześć, Olka...
- Wierz co? robimy z dziewczynami gang na Edyte i Agnieszke! Wchodzisz w to?
- Nie. nie mam mocnych argumentów na Ede...
- Ej dziewczyny Kara nie wchodzi!!! - krzyknęła z wyrzutem w strone klasy Ola.
Zadzwonił dzwonek. Na trzeciej godzinie Karolina usiadła sama za Edytą i Agnieszką. Napisała im karteczke:" Uważajcie! Ola, Kaśka itp. zrobiły na was jakiś "gang" ". Dała ją Adze bo wiedziała że Edyta może ją odrazu podrzeć. Aga pokazała ją Edycie. Na przerwie podeszły do niej.
- Hej, skąd wiesz o ich "GANGU" -zapytała Aga
- Bo mnie Olka też chciała namówić, ale sie nie dałam. Przez cały w-f obgadywały jak wam upszykszyć życie.
- Dzięki. Coraz więcej osób jest po naszej stronie.

Po południu.

- Cze Kara!
- Hej Ola. Co jest?
- Idziesz ze mną i Mateuszem na spacer?
- Nie. Nie chce wam przeszkadzać.
- Ale musisz z nami iść!!!
- OK skoro tak.

30 min. później
- Cześć dziewczyny.
- Cześć. - odparła Karolina
- To idziemy? -spytała, zrobiona na bóstwo Ola
- No to chodźcie.
- A gdzie idziemy? - zapytała nieśmiało Karolina
- Do parku.
W parku czekał na nich Tomek.
- Z 10 min. na was czekałem! Co wam sie stało?
- Nic, wygłupialiśmy sie...
- No to dobrze że już jesteście. Możę przejdziemy sie dookoła jeziora?
- OK - odpowiedziała zgodnie gromada

Co tam sie stanie? Komu będzie groził Mateusz? O kogo tym razem będzie zazdrosna Ola, w następnym odcinku!

likagirl 03.05.2004 14:56

"Zakręcony świat" odcinek 12

-Aska, o jakim chłopaku mówisz?Nie rób sobie jaj-zdenerwowała się Iwona
-Ale przecież to twoja sprawka!To ty nasłałaś tego chłopca zeby mnie nastraszył!Bo skąd by wiedział jak ja i ty mamy na imie.
-Ale....Przysięgam to naprawdę nie ja!-krzyknęła Iwona "Asia próbuje mnie przestrraszyć, nie uda sie jej to" pomyslała
-Ale Iwona co będziemy teraz robić?Wracajmy...
-Chyba się nie boisz!haha.Spoko, zaliczysz tylko test.Chodźmy.
I poszły.Szły przez ciemny las.Nagle deszcz zaczął padać.Przyspieszyły kroku i doszły pod stary dom.Wyglądał jak królestwo straszydeł.Asia nie chciała tam wchodzić ale Iwona nalegała.Weszły do srodka.Wszędzie był kurz i dużo pajęczyn.Szły po schodach na piętro, do ciemnego pokoju.Ktoś tam był. Dwaj chłopacy siedzieli na sofie paląc papierosy i przypatrowali sie dziewczynom.Wyglądali na 16 latków, dwa lata więcej niż one.
-Chodźmy z tad-szepnęła do Iwony Asia
iwona nic nie odpowiedziała.Usiadła obok chłopaków i pocałowała jednego w policzek i powiedziała mu coś na ucho.Po chwili chłopak wstanął z sofy i podszedł do Asi.Objął ją rękoma i położył na sofie
-Co ty robisz!-krzyczała Asia-Puszczaj!Iwona pomocy!
Chłopak jednak nie przestawał.Rozpiął Asi bluzke i zaczął ją całować po szyii.
-Przestań słyszysz!-krzyczała ale na daremnie.Kamil (tak nazywał się chłopiec) ściągnął Asi bluzke.Asia została w staniku i spodniach.Zakrywała się rękami i krzyczała........

CDN

Julias 03.05.2004 17:20

Cytat:

Originally posted by Alicja Z.@Feb 19 2004, 02:20 PM
Opowiem wam historię pewnej simki (oparten ja autentyczntch faktach).
Była sobie pewna młoda simka miała 18 lat. Poznała pewnego 22 letniego , bardzo bogatego pana. Wzieli ślub. Zamieszkali w wielkim , bardzo dobrze wyposarzonym domu. Ale nasza simka czyła się tam źle i nieswojo. Pan Sim zaniedbywał ją. Późno9 wracała do domu, pijnany. I dobierał sie do żony! Która kochała go ale już nie tak namiętnie jak kiedyś. Pewnego dnia poszła do sąsiadki po cukier a tam........ jej mąż w łóżku dla nowożeńców z tą siąsiadką (Ewa Pap€żka) . Simka wpadła w szał miewiedziała co robić. Zarządała rozwodu i dostała je. Jej mąż nawet nie próbowała jej zatrzymać, i nie chciał ich jedynego syna!!! Zabrała cały majątek. Simka która była przyzwyczajona do luksusów musiała sama sobie radzic. Ale nan szczęście miała kochającą siostre , która pomogła jej. Ciąg dalszy nastąpi w krótce.... ;)

Bardzo fajne i ciekawe opowiadanie :) Pisz wiecej!

Kama2002 03.05.2004 18:00

likagirl: Niezły ten odcinek :lol:

likagirl 03.05.2004 20:22

Jestem załamana :( i nie miałam zadnego innego pomysłu.Ale może byc co?

Basieńka 04.05.2004 13:54

Likagirl no super! Ale czegoś nie rozumiem... Iwona pocałowała w policzek jednego z nich i ten sam dobierał sie do Asi?

Nindë 04.05.2004 15:43

"Sakramenty życia" odcinek 15 (ostatni)

-Nie mozesz zabic mnie i swojego wnuka!!!-krzyknela Magda
-Co!!??-wrzasnela Klaudia
-Tak wlasnie to!!-krzyknela Magda
-Ty idiotko zaplacisz za to!! Nie chce wnukow!!-krzyknela Klaudia
To bylo starcie!! Klaudia juz celowala z pistoletu gdy podbiegla Iwona oslonila corke i....
-AAAAaaaaa!!-krzyknela Iwona
Tak wiec ta historia tak sie skonczyla...Klaudia trafila do wiezienia a Iwona...
-Basiu...Magdo!!!-zawolala Iwona
-Tak mamo-powiedzialy
-Jak pieknie byc w domu i mieszkac z rodzina!! A nie w szpitalnym lozku-powiedziala Iwona
Ta historia byla opowiadana z pokolenia na pokolenie...Az w koncu prapraprapraprawnuk Iwony zdecydowal sie opowiedziec ta historie...Pewnej wytworni filmow...Rezyser kupil ta opowiesc i nadal jej tytul "Sakramenty zycia" I tak w swiecie simowym ta historia byla na pierwszym miejscu!!!
THE END

Napisze jeszcze...Ale najpierw pomysle co mam napisac...

Ps.Bylam w Sudetach...

likagirl 05.05.2004 08:03

Cytat:

Originally posted by Basieńka@May 4 2004, 02:54 PM
Likagirl no super! Ale czegoś nie rozumiem... Iwona pocałowała w policzek jednego z nich i ten sam dobierał sie do Asi?
No.........Bo ona dała mu cmoka w policzek i coś mu szepnęła(to żeby się do Asi dobierał).

Trin 05.05.2004 19:27

„Jak ciężko jest być aktorką – czyli życie Majki Sims”
Odcinek 7


Majka wzięła ciastko i je zjadła ze smakiem. I znów zaczęła rozmyślać nad monotonią swojego życia, czyli układu: plan filmowy, trup, plan filmowy, trup. Jak tak pomyśleć to takie życie jest męczące. Co Majka ma zrobić??? Nawet ona sama tego nie wie. Jednak wpadł jej do głowy pewien pomysł. Majka postanowiła nająć jakiegoś czarodzieja, wiernego sługę. Był jednak problem jak takiego znaleźć??? Dla niektórych może się to wydawać niemożliwe, ale jej się udało. Mianowicie najęła Toma Riddle’a lub jak kto woli Lorda Voldemorta (wiem wiem, że to przesiąka Harry’m Potter’em). Wypytała go dokładnie o wszystko. Gdy zapytała co planuje zrobic z Harry’m Potter’em oppowiedział:
- Harry Potter kto to??? – Majkę zamórowało dopiero do niej dotarło, że to co napisała J. K. Rowsim nie jest w 100% prawdą, że Harry Potter nie istnieje albo jeszcze się nie narodził (ojej to naprawdę zaczyna przesiąkać Harry’m Potter’em). Gdy Voldemort się dowiedział czego dokonała Majka zaczą do niej mówić „Pani” więc Majka znalazła wiernego sługę. Była z siebie dumna. Następnego dnia zagrała ostatnią scenę w filmie Harry Simpotter i kamień simów i dostała zapłatę w wysokości 20 000 000$. Była w niebo wzięta!!! Stała się prawie najbogatszym simem na świcie!!! Pod przywództwem Majki jej sługa stał się postrachem żywych i umarłych. Gdy Voldemort zaczął się sprzeciwiać rozkazom Majki doszło do takiego dialogu:
- Jak śmiesz się sprzeciwiać moim rozkazom!!! – wrzasnęła Majka
- Nikt nie będzie rozkazywał Czarnemu Panu!!! – odparł sługa
- Ach tak więc chcesz skończyć tak jak wszyscy, którzy ze mną zadarli???
Voldemort uświadomił sobie kim dla niego jest Majka
- Ach Pani przebacz swemu nędznemu słudze – powiedział błagalnie Voldemort padając na kolana przed Majką
- Tym razem ci przebaczę ty nędzny tchórzu – odparła Majka
Na tym ich dialog się skończył. Majka postanowiła zagrać w filmie pt. „X-sim”.
Kogo zagra Majka??? Czy ktoś jej się narazi??? Czy kupi sobie nowe buty??? Tego dowiecie się w następnym odcinku.

Koniec odcinka 7

Basieńka 05.05.2004 19:58

aha... a ja myślałam że ten Kamil czy jak mu tam chodzi z tą iwoną... kapuje!
A tera 6 odcinek "Ona+on-ona & cena przyjaźni"

Szli, szli i szli... Tomek pierwszy za nim Karolina a na końcu Ola objęta z Mateuszem. W pewnym momencie Tomek spytał Karoliny czybędzie z nim chodziła. "Czemu nie? Tak dla odczepki" pomyślała Karo.
- OK.
- To super!!!
Potem coś strzeliło jej do głowy; non-stop sie śmiała nie wiadomo z kogo lub czego. Nie mogła z nikim zamienić ani słowa bo sie śmiała. Dopiero jej mima zrzedła po rozmowie z Matim.
- Ja z Tomem to dla jaj...
- Jak z nim zerwiesz to ja z Olką skończe- groził Mati
- Nie możesz!!!
- Zobaczysz...
Karolina potem wysłała SMS'a Tomkowi, a tam:"....

Co tam pisało? Czy Mateusz zerwie z Olą? Dowiecie sie niebawem!!!

likagirl 06.05.2004 14:39

"Zakręcony świat" odcinek 13 (13 pechowa :D )

-Dobrze, puść ją-powiedziała Iwona do Kamila
Kamil puścił Asię i podał jej bluzke.Ta odrazu ubrała sie i powiedziała
-Czemu ty ...Iwona po co-nie umiała znaleźć dopowiednich słów
-To był taki test-odpowiedziala Iwona
-Aha, to zanczy ze jeste przyjeta do waszego klubu?-spytała Asia
-Juz prawie, musisz jeszcze zostac sama w nawiedzonym zamczysku.Czyli tutaj, na całą noc.Ehem..SAMA
-Dobrze.Ale to naprawde jest konieczne?Nie lubie nawiedzonym domów.
-Jesli chcesz top mozesz opuscic ten dom teraz ale wtedy..wiesz co
-Ah..no dobrze.
-Świetnie.Przyjdę po ciebie jutro ranem.Dobranoc.
I wyszła.Tak Asia zostala sama.Co miała robić?Troche strasznie tak samej daleko od domu dziewczynie która ma spędzić noc w nawiedzonym domu.Może to tylko bzdura i ten dom jest...jak zwykły inny dom.Nikt niewie czy to prawda, moze ten dom jest nawiedzony.Asia sie o tym przekona lecz nikomu nie powie jak to było.A czemu?Dowiecie się w nastepnym odcinku

Nindë 06.05.2004 16:22

No wiec zaczynam swoja kolejna telenowele.....A jest to:

"Życie w rozkwicie" odcinek 1

Ta historia jest pełna chwil radosnych i smutnych..A to spotyka pewna paczke przylaciol: Kamile, Lucyne, Magde, i Beate...To jest babska paczka...Rozmawiaja o róznych rzeczach...Maja wszystkie 15 lat...Rodziny tej paczki znaja sie doskonale...
Kamila to wysoka i ładna blondynka...Ma na nazwisko Gim..Ma brata Henryka...A jej rodzice to Weronika i Andrzej...Potem Lucyna to zgrabana i seksowna brunetka..Ma nazwisko Blue..Rodzeństwa nie ma..Rodzice to Gabriela i Maciej..A Magda i Beata to rodzeństwo Plus..Ich rodzice to Sara i Darek..
-Dostałam 3 z kartkówki-narzekała Magda
-A ja 2 i co??-powiedziała Basia
-Wszystkie chodzimy do jednej kalsy nie kłóćcie sie!!-krzykneła Kamila
-No ja sie mam czm cieszyc dostalam 5-powiedziala Lucyna
-Wiecie co?? Ja dostałam 4....-powiedziala Kamila
-Ooo...2, 3, 4, 5...Po kolei-zauważyła Beata
-A wiecie że na nasza ulice przeprowadzila sie ten slodki Paweł??-zapytala sie Kamila

I od niego właśnie wszystko sie zaczeło....

XenoN 06.05.2004 18:31

"Życie Nastolatek"
Opis W każdym kolejnym odcinku tego serialu poznamy przygody dwóch przyjaciółek nastolatek

Cytat:

Originally posted by ODCINEK 1

Ania Kowalska, mieszkająca przy ulicy pręcikowej 10 siedziała raz spokojnie w domu na kanapie i oglądała telewizje. nagle ktoś rzucił kamieniem w jej okno - Co to za idiota - pomyślała, okazało się że to jej przyjaciółka, Kasia, która nalegała by Ania wyszła na dwór. była 20 wieczorem, lato.
Po nie krótkim czasie chodzenia po mieście Kasia zaproponowała Ani wyjazd na obóz szkolny. Ania odpowiedziała, że nie wie co na to rodzice. Poszła do domu i gdy wyszła spowrotem z uśmieszem na twarzy Kasia od razu wiedziała że się Zgodzili. Przyjaciółki nastepnego dnia poszły do kogo trzeba w sprawie zapoznania się w programem i ceną obozu. Cena nie była duża, a program imponujący, na 1 dzień do wieczora miałbyć piknik, a następnie dyskoteka... Dziewczyny pomyślały - świetna okazja do poznania jakiegoś chłopaka!

[CDN] Co czeka dziewczyny na obozie? Smutek, przyjemność, rozczarowanie? a może przemoc? czytajcie następny odcinek z życia nastolatek! :D

Natka_100 06.05.2004 20:04

Alicja.Z. Pisz dalej to super serial! Czekam z niecierpliwością na dalszy odcinek!

XenoN 06.05.2004 21:40

Cytat:

Originally posted by Odcinek 2

Wreszcie nadszedł dzień wyjazdu na obóz. Dziewczyny bardzo się cieszyły. W drodze nad jezioro ( tam miał się odbyć obóz ), w autobuzie zaóważyły przystojnego chłopaka, Ania powiedziała - jest mój, Kasia odparła, że jej. Podeszły do niego i zaczęli gawędzić. Potem okazało się że ma kumpla, który jedzie z nim i siedzi z przodu. Gdy Wojtek ( tak się nazywał ten chłopak ) go zawołał i kasia go ujrzała pomyślała - ten jest dla mnie. Zaprosiła go na swoje siedzenia. i tak Ania siedziała z Wojtkiem, a Kasia z Bartkiem. Zapowiadało się wspaniale. Aż tu nagle jakiś samochód zderzył się z autobusem! Dziewczyny nie wiedziały co się dzieje, bo trochę nimi zarzuciło. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale tym autobusem nie mogli kontynuować jazdy - miał uszkodzone światła. Zanim przyjechał drugi autobus wezwany przez kierowcę Wojtek i Ania zdążyli się już zaprzyjaźnić, mieszkali blisko siebie, to był dla Ani wymarzony chłopak. gdy dojechali na miejsce obozu rozpoczął się piknik, oczywiście dziewczyny nie odrywały się od chłopaków. Kasia i Bartek mieli podobne charaktery, oboje lubili żarty, humor i technologię. Kasia postanowiła że musi się posunąć dalej...
Po pikniku miała zacząć się dyskoteka, oczywiście na nią poszła i Kasia I Ania z chłopakami. Przetańczyli ze sobą cały czas, a w przerwach popijali alkoholem. Gdy siedzieli tak przy stoliku Kasia pocałowała Bartka, to był jej najlepszy pocałunek w życiu. Ania jednak pomyślała, że lepiej zacząć jak się dobrze poznają, gdy jeszcze bardziej się zbliżą.  Po dyskotece Kasia poszła do pokoju Bartka, a Wojtek przyszedł do Ani, obie pary były sam na sam.

Co się tam działo? Nie dowiesz się, póki nie przeczytasz kolejnego odcinku!

Nindë 07.05.2004 16:28

[color=dark red]"Życie w rozkwicie"[/color]

-On jest słodki??-zapytala sie Magda
-Zależy dla kogo..Prawda Kama??-zapytała sie Beata
-No właśnie..-powiedziala Kamila
-Dosyć!!-powiedziala Lucyna
-Czemu sie dziewczynki klocicie??-zapytala sie mama Lucyny Gabriela
-A nic tam..-powiedziala Kamila
-Lucynko dzwoni do Ciebie twój chłopak..-powiedziała Gabi i wyszla
-Chłopak??-zapytal;a sie z niedowierzeaniem Beata
-No chlopak...ee...Adrian-baknela i poleciala do telefonu

-Ale Lucyna jest wstrętna??-zapytala sie Beata
-No wiesz to jej sprawa-powiedzila Kamila
-Ale mogla nam powiedziec-krzyknela Magda
-A tak propo..My z Magda przeprowadzamy sie-powiedziala Beata
-Dlaczego??-zapytala sie Kamila
-No wiesz..Rodzice i ich praca i praca..-powiedziala Magda
-Oooo..Szkoda..A kiedy??-zapytala sie Kamila
-No wiesz..Jutro..-powiedziala Beata
-Musimy jeszcze dokonczyc sie pakowac-powiedziala Magda i poszly...

"Dlaczego wszyscy maja jakies sekrety a ja wszystko musze mowic??'-powiedziala w myslach Kamila

Jakie sekrety jeszcze zkrywaja dziewczyny??
Czy Lucyna pogodzi sie z nimi??
O co chodzi z przeprowadzka??

likagirl 07.05.2004 16:40

"Zakręcony świat" odcinek 14

Asia zasnęła.Była tak zmęczona że już się nie bała.Spała sobie smacznie.....
Nagle słychać "Bing bang bong" Asia zerwała sie z kanapy.To był tylko zegar.Asia już nie zasnęła, czekała do rana.Wiedziała że nie stchórzy, że uda jej się i Iwona przyjmie ją do klubu.Rozmyslała jak to będzie gdy Iwona ją zobaczy."Ale jestes dzielna!" powie mi .Jej rozmyslenia przerwał powiew wiatru.Okno było otwarte.Dziwne.Przeciez Asia go nie otwierała."Przeciez wybiła północ" pomyslała "to godzina duchów.O nie.Przecież żartuje.Duchy nie...."
-AAAAAAAAAA

Ranem....

-Ale panie policjancie, nie można nic zrobić?-mówiła Marta
-Niestety.Niewiemy co się z nią stało.Mozliwe że ten dom jest....-nie dokończył policjant
-Jaki jest?Prosze mi powiedzieć!!
-Niestety nie moge.Dowidzenia.
-Ale tu chodzi o moja córkę!!Moją kochana Asię!Co sie z nia stało!!?
krzyczała Marta.Weszła do domu i zaczęła plakać.
-Nieeeeeee!!Asiu!!
-Mamo, co z Asią-spytała Gabrysia-Gdzie ona jest
-Ona..ona....zniknęła.Tak poprostu zniknęła.....

CDN

Nindë 07.05.2004 16:47

Ale fajne...Czyzby oni ja wystarszyli czy zlodzieje?? Ale super..Likagirl pisz szybko kolejny odcinek!!!!

likagirl 07.05.2004 16:54

Podoba ci się?Fajnie :) Twoje też jest spoko.Właściwie to ja czytam wszystkie ale szczególnie podoba mi się eli i basi.Trzymac dziewczyny tak dalej......

Nindë 08.05.2004 08:39

'Życie w rozkwicie" odcinek 3

-Lucyna czekaj!!-wola Kamila
-O co chodzi??-zapytala sie Lucyna
-Magda i Beata pojechały..przeprowadzily sie-powiedziala Kamila
-Co???-zapytala sie Lucyna
-Tak to prawda..Dzsiaj wyjazdzaly-powiedziala Kamila
-Super..-powiedzial Lucyna i odeszla
I tak super paczka sie rozpadla..Lucyna obrazona..Magda i Beata w drodze..A jedynie Kamila zostala przy zdrowych zmyslach..

W domu Kamili:
-Kamilo wlacz telewizje!!-powiedziala Weronika matka Kamili
-Juz a na co?-zapytala sie Kamiala
-Na wiadomosci-powiedziala Weronika
-Wita was Paweł Maj dzisiaj powiem wam kilka inforamcji..-powiedzial Pawel
-Ooo..Siostrzyczko czyzby to twoj ukochany..-zapytal sie Henryk
-No tak..-powiedzial Kamila
-Ile ona ma lat-zapytal sie Henryk
-17 za ydzien bedzie mialm 18 zaprosil cala paczke na impre..-owiedziala Kamila
-Cicho!! Cgce posluchac wiadomosci-powiedzial Andrzej
-Dzisiaj panstwu Plus wydarzyl sie wypadek podczas przeprowadzki..Wszyscy sa w satnie krytycznym..Matka I Ojciec najprawdopodobniej osieroca 2 dzieci Magde i Beate..-powiedzial Pawel
-Przecierz to sa nasi sasiedzi!!-krzyknela cala rodzina

Czy ocaleja???
Czy ;Lyucyna pogodzi sie z Magda i Beata Ii Kamila??
Co zrobi rodzina Gim??

likagirl 08.05.2004 16:36

"Zakręcony świat" odcinek 15

Mijały dni..........Marta i Gabrysia opłakiwały zniknięcie Asi.Marta otrzymała zaproszenie na przesłuchanie do filmu "Życie czy kariera?".Mam isc?-myslała, Ale nie mogę nawet się tym cieszyć.Wolę nie iść na przesłuchanie, byle moja cóeczka się odnalazła......Jednak poszła.Było tam duzo kobiet.Marta nie wiedziała czemu ją zaprosili, aktorstwo skończyła 5 lat temu.Moze to czas zeby wrócić do zawodu?Zacząć wszystko od nowa....Zapomniec o wszystkim złym zeby zaczeło się dobre.Tak, wezmnę sie w garść, Asia napewno jest pod dobra opieka, napewno nic jej nie grozi.A ja muszę żyć dalej, mam Gabrielę i przeciez kocham....
-Proszę, nastepna. Pani Marta Swink
-To ja- powiedziała Marta i weszła na sale przesłuchań.Po 15 minutach wyszła szczęśliwa.Dostała ta rolę."Jeszcze los się odwróci, teraz będe miec szczęście, zostałam główną bohaterką filmu, Asia by była dumna.....Nie. Nie moge zacząć od wszystkiego od nowa..Nie, póki Asia sie nie odnajdzie..."

CDN

SOSIk_ona 08.05.2004 21:28

piszcie dalej!! prosze was a najbardziej likagirl plissek

asa63 09.05.2004 09:28

wszyscy piszą opowiadania ięc i ja spróbuję swoich sił. moja telenowela będzie nosić tytuł [FONT=Arial][COLOR=red][SIZE=7] " w niewoli namiętności"[SIZE=1][FONT=Arial] bedzie to serial opowiadający o 4 nastolatków z bogatych domów o ich miłościach i życiu. narazie przewiduję 10 odcinków a jak wam się spodoba to może bedzie ich więcej

likagirl 09.05.2004 10:51

Sosik, narazie nie będe pisać, bo poszukujemy razem z Rilla chłopców do fast date,ale miło że ci się podoba.........Jak chcesz to pomoż nam szukac :rolleyes:

Nindë 09.05.2004 10:56

Cytat:

Originally posted by likagirl@May 9 2004, 10:51 AM
Sosik, narazie nie będe pisać, bo poszukujemy razem z Rilla chłopców do fast date,ale miło że ci się podoba.........Jak chcesz to pomoż nam szukac :rolleyes:
A w jaki sposob pomoc wam szukac??

likagirl 09.05.2004 11:19

Daj w sygnie wiadomość (ja i rilla mamy), albo napisz na pm i zachęcaj chłopców,Ja im wysyłam, już 2 jest, jeszcze 10

asa63 09.05.2004 14:42

ODCINEK 1
są 2 bogate nastolatki sara i maria. są córkami słynnego biznesmena z sim miasta i gwiazdy lat 80 tych. cała rodzina nazywa się knap i przyjaźni się z równie bogata rodziną król. pani janina i janusz król mają synów w wieku sary i mari. którzy nazywają dię dawid i aleksander pewnego razu rodzina knap zaprosiła rodzinę król do swojego domu w simakapulko.
ciąg dalszy nastąpi

Basieńka 09.05.2004 23:17

Ja długo nie pisałam bo byłam na OM ale posteram sie to wszystko nadrobić (jakoś)... Odcinek 7 "Ona+on-ona & cena przyjaźni"

(...) A tam:" ZRYWAM". Tomek dowiedział sie że Karolina wysłała, ale nie wiedział co tam było (bo komure zostawił w domu) i prosił Karole żeby mu powiedziałą:
- OK, ale to nie moja wina... Zrywam...
- Aha... OK... - i Tomek poszedł do domu
Wrócili wszyscy do domu. Karolina akurat spała u Olki.
-Wiesz co? Jestem zazdrosna...
- O kogo? Matiego??? A która do niego zarywa???
- Wydaje mi sie że ty...
- Ja? Chyba żeś oszalała!!!
- Nie. Naprawde.
- Ja na 100% nie... Chyba że ktoś inny...

Pare dni potem.
Karolina jest chora i Ola przynasi jej lekcje:
- Było to, to, to i to...
- Aha... A co w szkole?
- A spoko. Zgadnij co zrobiłam!
- Nie wiem...

Co zrobiła Ola? Kto będzie sie zalecał do...? Dowiecie sie w następnym odcinku!!!

likagirl 10.05.2004 18:17

Napisze dzisiaj kolejny odcienek......wiecie co?Lubię pisac opowiadania :D


"Zakręcony świat" odcinek 16

Marta wróciła do domu.....Wzięła się w garść."Zadzwonię na tą holerną policję (nie urażając)" powiedziała po cichu.Zlapała za telefon i zadzwoniła
-Tu komisariat policji w Simsowie , czym moge służyć?
-Ja panu powiem, powiem czym moze mi pan służyć!Prosze natychmiast połączyć mnie z szefem policji!
-Dobrze...dobrze...


-Tu szef policji w Simsowie, w czym mogę pomóc?
-Oklepaną spiewkę macie.Tamten gadał tak samo...Ale nie o tym chciałam rozmawiać.Moja córka Asia zginęła!Niewiadomo gdzie jest!Nikt nie chce mi pomoc!Nawet policjanci, mówią że cos jest z domem ale niewiem o co chodzi!Prosze mi to wytłumaczyć i powiedzieć czy znajdzie pan moja córkę!
-Czy to pani Marta Swink, tak?Dostałem wiadomość o pani córcę i robimy wszystko żeby ją odnaleźć ale...
-Ale co??Ale widocznie sie za malo staracie!!A może wam chodzi o ten przeklety dom!O co w tym chodzi!
-Ja pani nie moge udzielić odpowiedzi ale my naprawdę staramy odnaleźć się Asie.
-Ja dowiem sie wszystkiego!Co z tym domem! I dlaczego niechcecie mojej córki odnaleźć....dowiem się.... -Marta pogrążała się w smutku i zaczęła płakac.Powoli traciła nadzieje że Asia się odnajdzie-Ja...ja... odnajdę moją córke choćbym nie wiem co!
I rozłączyła sie.Usiadła na kanapie, przetarła oczy z łez."Nie załamuj sie, jesteś silna" powtarzała.Ale to było silniejsze od niej.Nie umiała przestać płakac, choć zachowywała się jak dziecko.W końcu przestała płakac i poszła na górę do młodszej córki.Otworzyla drzwi dziecięgo pokoju,zobacyła cos strasznego, serce jej zamarło, nie umiała złapac oddechu..........ale o tym w nastepnym odcinku :P

Basieńka 10.05.2004 21:04

Odcinek 8 "Ona+on-ona & cena przyjaźni"

- Zerwałam z Matim!!!
- Ale ty poje**** jesteś!
- Bo już mi sie znudził... Tera mam chrapke na Radka...
- Radek? No może i troche ładny jest...

Następnego dnia.

- Zgadnij z kim chodze.
- Z Radkiem.
- Bravo!!!
- Widzisz ja wiem wszystko.

Trzy dni później.

- Wierz, co... Radek już mi sie nudzi...
- Jeszcze niedawno byłaś w nim zabujana na maxa
- No, ale tera podoba mi sie.... - nie dokończyła bo zobaczyła - Patrz!!! Patrz szybko!!! Karolina jak on tak może!!!!!!

Kto podoba sie tera Oli? Co zobaczyły Ola i Karolina? Dowiecie sie niebawem....

Nindë 11.05.2004 16:52

Ooo...Mi sie juz zmnudzilo pisac opowiadanka..Napisze nowe...KIedy mi wena powroci..

Ludzie piszecie swietne opowiadanka!!!

likagirl 11.05.2004 17:56

"Zakręcony świat" odcinek 17

Stanęła nieruchoma.Nie umiała wydobyc z siebie żadnego słowa.
-To nie może byc prawda!Nieeeeeeeeeee!!!!!!!-krzykneła po dluższym czasie Marta
Podeszła bliżej.Podniosła zakrwawioną Gabi, której serduszko już przestało bić....Łzy splynęły jej po policzkach.Mogla by płakac przez cały dzień.Ale jak to sie stało?Dlaczego jej córka nie zyje?Straszne rzeczy dzieją sie w tym domu.
-Ale, ja ja tak kochalam!Moja c..córke....Pierw Asia, teraz Gabrysia.....POMOCY!!!
Jednak nikt nie przyszedł...zadzwoniła na policje.Po 20 minutach policja przyjechała.Pogotowie także przyjechało i zabrali ciało Gabrysi.
-Zawieźiemy je do sali pogrzebowej....prosze tam zadzwonić później, o to ich nr- powiedział lekarz i wręczyl Marcie wizytówke
-Dobrze....ale....nie..n...nie zabierajcie jej!!!!!!!!!Mojej córki!!!!...nieeeee......*płacz* to jest tylko zły sen.....*płacz*-mówiła Marta
Tak, Marta zostala sama.Całkiem sama.Straciła nadzieje na wszystko...Zrezygnowała z roli w filmie.Zamknięła sie w domu i plakała...płakała...Wydawało się ze jej zycie nie ma dalszego sensu dopóki....

No własnie, dopóki co?

CDN :D

likagirl 12.05.2004 09:18

"Zakręcony świat" odcinek 18

.....dopóki nie wydarzyło sie cos niesamowitego, coś nierealnego.

Marta zasneła.Spała smacznie.Z tęsknoty do córek wydawało jej sie że slyszy głos Asi wołający-mamo!. Otworzyła oczy i zobaczyła ją.Zobaczyła swoją córke, a raczej jej duszę.
-Czy to sen?-spytała-Asiu co się z tobą stało....?
-mamo....mam coraz mniej czasu.....W lesie w starym domie, idź tam teraz, pomóż mi-mowiła i znikneła jak małe światełko.
-Dom?Córeczko!!!Jaki dom?Po co?-krzyczała Marta
Nie wahała się długo, zarzuciła palto i szybko wybiegła z domu.Wędrowała przez ciemny tajemniczy las w ktorym było skryte tyle tajemnic.Jędną z nich było znikniecie 14-letniej dziewczynki-Asi.Marta ujrzała stary dom.Weszła do srodka i przeglądała wszystkie pokoje
-Asiu!!!Jesteś tu?To ja twoja mama!Córeczko błagam odezwij się *płacz*
-Tuuuu jeeeeesteeeeeeem- powiedziała troszke stłumionym głosem Asia.
Marta szybko pobiegła na gorę do pokoju skąd dobiegał głos.Zobaczyła znowy dusze Asi a obok jej ciało.
-Jak to możliwe?Czy ty nie zyjesz-powiedziała Marta
-Mamo, to ja...ja chciałam tylko powiedzieć że...przykro mi ale ja ciebie nienawidze za tą przeprowadzkę i za wszystko!To ja.....

Co zrobiła Asia?A raczej jej duch, dowiecie się w nastepym odcinku B)

Basieńka 12.05.2004 14:05

Brrryyy likagirl to straszne!!! :D Odcinek 9 "Ona+on-ona & cena przyjaźni"

(...) Zobaczyły ich. Klarrolinie zabrakło tchu, Olke wmurowało... Zobaczyły na szkolnej ławce Tomak i Edyte. Okazało sie, że chodzą ze sobą. Wtedy Karole tknęła lekka zazdrość, ale nie dała tego po sobie poznać... Przypomniała sobie jak Tomek powiedział, że ją kocha... Nagle przypomniała sobie o niedokończonym zdaniu Olki.
- To z kim ty tera chcesz?!
- Z Michałem...
- Co??!!??!!??!!??!!
- No... Wierz on fajny jest...
- Mały i brzydki!!!
- Oj, odczep sie, ok?
- No już spoko...

Pare dni później Ola zerwała z Radkiem, ale Michał coś niezbyt chciał z nią kręcić... Ola była załamana... Poszła wyrzalić sie Karolinie. Karo pochwaliła sie jej, że ma meila Roberta. Kiedy Karola poszła zrobić herbate Olka powystłała mu ok. 150 kartek z tekstem typu: " Kocham Cię"... Na jednej kartce napisała adres Karoliny.

Co zrobi Karolina jak sie dowie? Czy Robert odpisze? Gdzie wyjedzie Karolina? Czy przyjaźń Oli i Karoliny przetrwa? Dowiecie sie niebawem!!! (Powoli kończe już bo coś mi sie nie kleji moja nowelka)

Trin 17.05.2004 07:47

Likagirl to straszne gadające duchyyyyyyyyyy. Zaczynam się bać :unsure: !!! Aaaaa!!!

cornishonka 17.05.2004 09:05

Heh ;) Zaglądam tu po raz pierwszy... I podoba mi się :D Daję swoje odcinki, ale nie mam pomysłu na tytuł. Pewnie zobaczycie go w ostatnim odcinku :lol:

Odc. 1

BIM, BAM, BOM.
- Kiedyś mnie wykończy ten dzwonek. - Mruczała pod nosem Ania. Schodziła po schodach jeszcze w piżamie. Otworzyła ogromne drzwi. No tak. Zapomniała zamknąć drzwi. Tego nie cierpiała. Mnóstwo klientów waliło się nad świtem, bo ciągle lał deszcz, a Ania zapominała zamknąć drzwi.
- Słucham. Hotel przedstawiany na faktach starożytnych. Jestem Ania Simkułka. - Powiedziała. Ale nie widziała nikogo przez swoje rozczochrane włosy. Tylko czarną postać w deszczu. Czarna postać weszła, zostawiając po sobie czarne kałuże. Położyła walizkę obok wieszaka i powiesiła swój płaszcz. Raczej powiesił. Ania poczuła się, jakby trafiła ją strzała amora. Był to młodzieniec, bardzo przystojny młodzieniec. Na oko 25 lat. Zawstydziła się, że jest piżamie. ,,Ty idiotko - myślała - czemu nie założyłaś chociaż szlafroka?".
- Ja nie chcę przeszkadzać... Przepraszam... Szukam taniego pokoju... Mam dosyć podróży w deszczu... Chciałem się gdzieś zatrzymać. - Uśmiechnął się młodzieniec.
Ania wzięła do ręki pióro i zapisała w księdze nowego klienta.
- Imię, nazwisko, wiek poproszę.
- Aleks LoselitenSim, 24 lata. A pani?
Ania nawet nie była świadoma, że on jej nie zapisuje i powiedziała.
- Ania Simkułka, 21 lat... Ups! - Powiedziała i udawała, że upuściła pióro. Podniosła i popatrzyła się na Aleksa, gdy ten rozglądał się po całym hotelu.
- Proszę. Pokój nr 22 na 4 piętrze.
- Pani mieszka w takim ogromnym zamku, w burzliwej Szkocji?
- Pochodzę z Polski, to prawda, ale chodzi o korzenie rodzinne... Wie pan... Nikt nie chce z mojej rodziny, żeby interes upadł... - Tłumaczyła się, szukając kluczyka. Gdy podała kluczyk Aleksowi, ten popatrzył się na nią od góry do dołu.
- Ładna piżama.
I poszedł z walizką na 4 piętro. A Ania stała jak wryta w recepcji.

~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~

Oceniajcie. Niedługo odcinek 2 :ph34r: .

PS. Jeśli mój post nie zgadza się z tematem, mody mogą go skasować..

SOSIk_ona 17.05.2004 10:01

ohhhhhh jak mnie tu dawno lOOzie nie było..... :( sorx jak bede w domu to poczytam wasze telenowele

cornishonka 17.05.2004 10:59

Odc. 2

Ania sama poszła także do łóżka, ale trudno było jej zasnąć. I nie zasnęła do rana. Zeszła wcześnie na stołówkę, rozłożyła mnóstwo talerzy i ogólnie pomagała kelnerkom. O godzinie dziewiątej zaczął się zbierać ogromny tłum. A najdziwniejsze dla Ani było to, że nie pamiętała osoby, przez którą nie mogła zasnąć, która przyszła nad świtem. ,,Kto to był? - myślała ciągle, chrupiąc tosta przy prywatnym stoliku - Jakaś kobieta? Chyba tak..." W tej samej chwili ze schodów schodził... Aleks. I się jej przypomniało. Wstała i zaprosiła go do prywatnego stolika. Gdy usiedli, zajęli się długą rozmową.
- Od jak dawna prowadzisz ten przytulny, ale zarazem ogromny hotel?
- Oj, od bardzo dawna, panie LoselitenSim...
- Proszę, mów mi Aleks - I wziął ją za rękę. Ania poczuła ogromną falę ciepła i popatrzyła się w obrus. W końcu ją puścił.
- Dobrze... Od dawna... Właściwie od śmierci dziadka, Aleks... Czyli od jakichś trzech lat... Rodzice kazali mi szybciej skończyć liceum. I nie poszłam na studia, tylko od razu trafiłam tutaj... Najpierw mnie trochę uczyli, potem sama już dawałam sobie radę... - Ania opowiadała, ale nadal patrzyła się w obrus. A nawet nie śmiała popatrzeć na Aleksa. W tym momencie zadzwonił mały dzwonek. Drryń, drrryń! Wszyscy zaczęli wstawać z krzeseł, biegali w tą i spowrotem, zrobił się ogromny chaos. Jedynie Ania i Aleks siedzieli przy prywatnym stoliku i patrzyli na rozszalały tłum. W tym momencie przyszła kucharka i swoimi mocnymi płucami wrzeszczała na całą salę:
- PROSIMY ZACHOWAĆ SPOKÓJ! WSZYSCY MAJĄ WYJŚĆ NA DWÓR! WSZYSCY, TO WSZYSCY!
Po chwili nikogo nie zabrakło na dworze, gdzie lał ciągle deszcz i czasami grzmiało. Był taki tłok, że wszyscy musieli się ścisnąć obok siebie. A Anię, na nieszczęście, pchali ciągle na Aleksa.

~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~

Oceniajcie, jeśli chcecie... Niedługo odc. 3 :P

Basieńka 17.05.2004 14:36

Super Corn!!! Ja ciągne dalej: "Ona+on-ona & cene przyjaźni" odc. 10

Ola nic nie powiedziała Karolci. Karolina nie sprawdzała poczty przez jakiś miesiąc. W tym czasie Ola u siebie na kompie rozszyfrowała jej hasło. Robert odpisał Karoli: "Kim jesteś? Dostałem od ciebie mnóstwo kartek (choć jedna tylko była podpisana). Nie mam pojęcia kim ty jesteś, więc jeśli możesz odpisz". Ola chciała dobrze dla kumpeli więc odpisała (z jej meila): "Zgadnij!!! Znasz mnie na 100%", ale Ola zapomniała o jednym szczególe (kiedy wysyła sie meila z wp u adresata wyświetla sie imie i nazwisko tej osoby). Robert odpisał: "Wiem kim jesteś! Karolina, tak? Nieźle mnie tym rozbawiłaś!!! Ale sama wierz, że ja mam dziewczyne i ją bardzo kocham!!!". Karola potem sprawdziła poczte... przeczytała wszystkie wysłane i odebrane maile. To był dla niej szok! Miała taką depreche, że
szkoda gadać! Nie poszła do szkoły. Ola przyniosła jej lekcje:
- Wierz co, Ola, ktoś włamał mi sie na poczte... Nawysyłał Robertowi maili i on odpisał...
- Co odpisał? Bo wierz ja długo czek...
- Co? Na co długo czekałaś?
- Na to...eee... aż... on... eee... tobie.... coś odpisze...
- A skąd on ma znać mojego maila?
- Eee... no nie wiem... Może ktoś mu podał...
- Olka coś kręcisz!!! Mów prawde!!! Wierz coś o tym!!!
- No OK. Wysłałam mu troche kartek, on odpisał, ja odpisałam...
- Chcesz mi powiedzieć, że to twoja sprawka???!!!
- No... ale ja chciałam dobrze!
- Wyjdź!
- Co?
- Wyjdź!!! Idź z tąd!!! Więcej nie chce cie znać!!!!!!!!

Czy dziewczyny sie pogodzą? Co najlepszego zrobi Ola? Kogo pozna Karola? Czy uda jej sie zapomnieć o Robercie? Czego będzie żałować? Dowiecie sie niebawem!

Dominika100000 17.05.2004 21:25

To ja też spróbuje ale ja będę pisała taki długi film a nie serial
Autorka Dominika
Tytuł"Zakręcony dom''
W rolach głuwnych Monika Gwiazda i Adam Sim
To zaczynam


W pewnym mieście Simowie na Aleji gwiazd pod numerem 15 mieszkała Monika a zaraz obok pod numerem 17 mieszkał Adam.
Monika się tam nie dawno wprowadziła zaledwie tydzień temu i miała 20 lat.Była bardzo ładna miała długie blond włosy i błękitne oczy i miała pieska rasy Husky(Haski).Adam był wysokim 20 latkiem o kruczo czarnych włosach i wesołych brązowych oczach również miał psa rasy Husky.Pewnego dnia gdy byli na spacerze z psami w pobliskim parku spotkali się on miał psa o imieniu Max a ona suczke o imieniu Sara.Psy zakochały się w sobie od razu i niechciały odejść od siebie na krok.I chciały zrobić psikusa swoim właścicieleo bo to były szczeniaczki.Zaczeły się ganiać aż obie smycze poplotały sie i to tak porządnie więc Adam i Monika zaczeli je rozplątywać i zaczeli całkiem miłą rozmowę.Okazało się,że mają podobne zainteresowania.Potem Adam wpadał do Moniki najczęściej w poniedziałki o ona w czwartki.Zaprzyjaźnili się ze sobą codziennie razem chodzili z psami i się w sobie zakochali.Potem zaczeli ze sobą chodzić.Chodzili również na randki kiedyś zaobserwował to fotograf i stali się sławni.Wzieli ślub i mieli czworo dzieci Anie,Kasie,Mateusza i Mirka.Ich dzieci były nie samowicie psotne.Potem mieli wielką chałupę willę z ogromniastym basenem i wielkim ogrodem mieli w posiadanie sześć limuzyn.W domu mieli zatrudnionego szofera,ogrodnika,pokojówkę,lokaja,opiekunki dla zwierzaków,masarzystki,stylistki,fryzjerrki itp.W domu było bardzo wesoło dzieci czesto wkurzały słurzących ale były bardzo miłe i lubiane nie tylko dlatego,że ich rodzice byli sławni.
Film na faktach autentychnych stali się oni sławni dzięki temu filmowi ale pamiętajcie to jeszcze nie koniac niedługo ukarze się Zakrecony dom2

Paddie 18.05.2004 07:14

Ludzie, mi życia nie starczy żeby to wszystko przeczytać O_O

likagirl 18.05.2004 11:06

Corn, super!

"Zakręcony świat" odcinek 19

To ja zabiłam Gabriele!-mowiła Asia-zabrałam ja do siebie!hahaha, teraz zostaniesz sama i pocierpisz mamo!
Marta była oszołomiona-dlaczego to zrobiłaś!???To niemożliwe!Ty nie jestes moja córką!
-Jestem...jestem twoją córką!A raczej byłam...teraz mój dom jest tu!Gdyby nie Iwona, nie byłabym taka szczęśliwa!
-Iwona?kto to? Co ona ci zrobiła!!!!??
Duch Asi przybliżył się do Marty, aż zrobiło się jej chłodno-Ona.....miałam tu spędzić noc zeby przyjeła mnie do klubu, a w nocy ujawniła swoją prawdziwą postać!
Marta nierozumiała.Zawachała sie chwilke i powiedziala-Ona....ona przyszła po ciebie tak??Zabrala mi córke i kazała zabić także Gabriele!Tak??
-Mamo!Jesteś niewiarygodna hahahahahaha!Ja z własnej woli to zrobiłam, Gabi była jeszcze mloda ale tak dla niej będzie lepiej!
Marta usiadła na podłodze i niewiedziała co robić.Przypomniała sobie jak wychowywała córki!To były jej kochane i grzeczne dzieci.....Nagle Marta uskoczyła.Przypomniała sobie coś ważnego!
-Jak mogłam o tym zapomniec!-krzyknęła

CDN

cornishonka 18.05.2004 14:41

Odc. 3

Ania wyrwała się z tłumu i wbiegła do zamku. Słyszała swoje tupanie, nic więcej. Zamek był opuszczony. ,,Co się stało, u licha?" - myślała. Zatrzymała się i usłyszała jakieś walenie z góry. Spojrzała w sufit.
- O Boże...
W górze była ogroomna, czarna plama, wyglądało to jak spalone, i w wielu miejscach były małe dziury.
- Kto to zrobił... - W tej chwili usłyszała wycie, ale także od strony dachu. Przestraszyła się. Zasłony same zasłoniły okna, zrobiło się strasznie ciemno. Jedynie grzmoty rozjaśniały salę czasami przez te małe dziury. Wycie i ciągle wycie. Ale czemu nie było słychać całego tłumu? Poczuła, że ktoś się do niej skrada. Rozejrzała się. ,,Phi - myślała - po co mi rozglądanie się, jak i tak niczego nie widzę??!". Spojrzała w stronę dziur. I na ziemię, na którą padało światło z piorunów. Nagle coś zawarczało przed Anią. Widziała tego-czegoś kontury i zaczęła uciekać. Nawet nie wiedziała, gdzie. Pomacała ścianę, poczuła klamkę. Otworzyła, wbiegła i zatrzasnęła drzwi. Znowu macała ścianę, szukała pstryczka. PSTRYK. Światło się włączyło i zobaczyła ogromną jadalnię, w której właśnie wszystko się zaczęło. Ale ktoś dobijał się do drzwi. Ona wzięła talerz i rzuciła nim w okno. Drugi talerz, i tak pokolei, dopóki nie zbiła całego okna, by się wydostać. Przez stłuczone okno zaglądały nareszcie promyki słońca. Ania wyszła i zobaczyła tłum przy bramie wejściowej. Niektórzy relaksowaki się, rozmawiając na ławkach. Ania padła na ziemię, kładąc się na mokrej trawie. W tej chwili usłyszała tupanie kilku osób. Ukucnął przy niej Aleks i ją wziął na ręce.
- O Boże, jak ty krwawisz! - Krzyknął i zaniósł ją, a za nim szli wszyscy klienci, i oczywiście pielęgniarka. Tylko dlaczego Ania nic a nic nie czuła? Nie czuła, żeby to zwierze ją zaatakowało, jeśli to w ogóle było zwierzęcie. I nie czuła swojej rany. Gdy Aleks niósł ją na rękach do sali operacyjnej, zasnęła.

~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~

Wcale nie super :P Mnie się bardzo podoba opowiadanko likagirl :D

likagirl 18.05.2004 16:56

Corn, ależ super!Dzięki, że ci się moje podoba :) Ohh, moze teraz będziemy pisać horrory?Ja je tak bardzo lubię :D

cornishonka 18.05.2004 20:29

Odc. 4

Ania biegła przez korytarz, uciekając przed czarną kulą... Wiedziała, że to ta bestia... I otworzyła oczy... Sala. Była w ogromnej sali dla ciężko rannych. Wokół nikogo nie było, tylko łóżka, a w nich ranne osoby. Ona akurat leżała przy oknie. Spojrzała na ciemne, gwieździste niebo. Ciągle myślała o czarnej postaci i o swoim bólu... Dotknęła prawą ręką lewe ramię. ,,Auć" - jęknęła. Miała dosyć tego wszystkiego... Tych problemów, dziwacznych stworów... Dosyć wszystkiego... Od kiedy przyjechał Aleks... Czy to nie od jego przyjechania zaczęły się kłopoty? Nie... Ale on przecież jest zwyczajnym, miłym młodzieńcem... A może nie? W tej właśnie chwili wszedł do sali. Usiadł na krześle obok łóżka Ani.
- Aniu! Jak się czujesz? Powiedz, proszę... - I położył swoje ręce na jej.
- Dobrze... Może być... Wystarczy mi odpoczynek... - Uśmiechnęła się.
- Przyniosłem ci coś... - I podał jej szklankę. Ale nie było tam picia. Ania zajrzała do środka. Tam był... Pierścionek zaręczynowy. Upuściła szklankę, która się stłukła, a pierścionek poturlał się za szafkę.
- Nie mogę... - Rozpłakała się. Aleks pomasował jej plecy. Ania tym razem nie poczuła fali ciepła. Nie podobał się jej Aleks? Jej wręcz było zimno, chociaż okna były zamknięte i wszystkie grzejniki włączone. Chłód sprawił u niej gęsią skórkę.
- Odejdź...
- Ale, Aniu, ja...
- ODEJDŹ! - W tej chwili do sali wpadła pielęgniarka i kilka pielęgniarzy.
- Proszę zostawić te młodą damę i wyjść.
- Ale ja...
- Czy ma pan problem ze słuchem? A może pielęgniarze panu pomogą?
Aleks popatrzył na ogromnych pielęgniarzy, na oko po trzydziestce.
- Dobrze, już idę! - Warknął, pozbierał szkło i wyciągnął pierścionek. Wyszedł gwałtownie, a Ania nadal płakała, ale bardzo cicho. Właściwie, to nie było jej słychać, tylko łzy leciały jej po policzkach i była cała czerwona.

~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~

Heh. Niedługo odcinek 5. I mogę zdradzić, że Aleks to nie będzie zwykły facet :P ^_^

Likagirl - to będzie coś w rodzaju horroru, ale nie będzie on aż taki duży.. :P

Basieńka 19.05.2004 20:47

Widze, że i bez mojego opowiedanka jest tu poprostu super... ale już musze dokończyć odcinek 11 "Ona+on-ona & cena przyjaźni"

Ola wyszła, trzasnęła drzwiami. Karolina zaczęła płakać, płakać i płakać... I nagle coś ją tknęło, że może napisać Robertowi całą prawdę (że to nie ona to powysyłała). "On przecież jest mądry i inteligentny... Zrozumie!" -pomyślała. Wtedy zabrała się za pisanie do niego meila. Napisała mu wszystko co się naprawde wydarzyło. Następego ranka sprawdziła poczte, a tam... "Wiadomość do [email protected] nie dostarczona. Powyższy e-mail nie istnieje".
- Ale jak to? Jakim cudem? Przecież niedawno był aktywny...
Wtedy do pokoju wszedł ojciec Karoli.
- Karolcia, załatwiłem ci ten obóz, do Radomia, na który tak bardzo chciałaś pojechać!!!
- Taa...? Fajnie.
- Ale co ci jest? Nie chcesz jechać? Myślałem, że się ucieszysz...
- Ale chcę, i się ciesze, ale to nie o to chodzi.
- To dobrze, jedziesz za 2 dni!

Te dwa dni zleciały bardzo szybko. Karolina z grupką przyjaciół pojechała pociągem (lepiej nie opisuje podróży bo trwało to baarrrddddzzzoo dłłłuuugggooo).
W końcu dojechali. Spali na podłodze w szkole. Karolina obudziła się i ujrzała...

A co ujrzała dowiecie się niedługo!!!

Yvonne 20.05.2004 17:33

likagirl, pisz dalej!!! juz siem nie moge doczekac nastepnego odcinka!!! Az siem wciagnelam w ta historie :D

cornishonka 21.05.2004 09:33

Odc. 5

Ania siedziała przez pół miesiąca w szpitalu. Była strasznie samotna, znudzona. Jedyną rozrywką były ostre zastrzyki i rozmowy ze starszą panią w łóżku obok. W końcu pozwolili jej wyjść, a gdy właśnie rozmawiała w recepcji, zgasło światło. Na suficie znowu zrobily się małe dziury, zagrzmiało. Pielęgniarki postawiły wiadra pod dziurami, żeby nie było mokro. Ania pobiegła po schodach, prosto na strych. Napis "tylko dla personelu" był zaplamiony lekko krwią. Weszła, i oglądała bardzo uważnie sufit. Zauważyła klapę, otworzyła ją i wyszła na dach. Był mocny wiatr, dach był mokry, wszędzie waliły pioruny i było bardzo ślisko. Dlatego Ania starała się dojść do komina na kolanach. Ale gdy już była w połowie drogi, na drodze stanęła jej czarna postać z demonicznymi skrzydłami i cienkim, ale długim ogonem. Ania zapatrzyła się w postać... i przez nieuwagę ześlizgnęła się. To coś złapało ją za rękę i trochę poraniło, bo miało ogromne pazury. Ania myślała, że już ją uratowało to coś, ale potem okazało się, że chciało jej coś zrobić... Na szczęście w tej samej chwili na dach wbiegła ochrona ze strzelbą i strzelała ile się dało. Bestia rozpędziła się i uniosła na skrzydłach. Po chwili została z niej daleko czarna plamka. Rozjaśniło się, a dziury w suficie znikły.
- Panienko, nic ci się nie stało? Czemu wyszłaś na dach?
- Chciałam... Sprawdzić, co się stało...
Ochroniarz pomógł jej zejść, a na dole znów pomagali na wszystkie sposoby, żeby doszła do siebie.

~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~

Co o tym sądzicie? Tylko szczerze :ph34r:

Basieńka 21.05.2004 13:01

Corn nawet nieźle!!! Ja kończe już moje (może ze dwa odcinki jeszcze) "Ona+on-ona & cena przyjaźni"

...i ujrzała przystajnego, o przypalanej cerze (ale nie murzyna), szarookiego chłopaka. Zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia.
- Cześć wszystkim! - odpowiedziała reszta ich grupy.
- Hej - powiedziała wciąż zapatrzona w swą miłość.
- Hej jestem Marek! - powiedział przystojniak.
- A ja... eee... Karolina - odpowiedziała nieświadomie Karolina
Cała grupa pochodziła z Wrocławia. "Hym... to jakieś 100 km. od nas..." -pomyślała Karola. Dwie grupy były przeciwne sobie, chłopacy wyzywali się nawzajem, dziewczyny kłuciły- tylko jedna Karolina nic nie mówiła. Niestety po tygodniu musieli się rozstać. "Ja tego nie przeżyje" - wciąż myślała Karola. Jednak okazało się, że właśnie opiekun tej grupy organizuje obóz we Wrocławiu pod koniec wakacji. "Musze tam pojechać, poprostu muszę!!!" -myślała Karola. Kiedy rozstawali się Marek był lekko przybity. Po powrocie Karolina odrazu zapytała rodziców czy może jechać. Rodzice zgadzili się. Karolina nie mogła się już doczekać... czuła, że kocha Marka bardziej niż kogokolwiek, niż Roberta. Lecz nazajutrz...

Co wydarzy się nazajutrz? Jakie będzie zakończenie całej tej historii? Czy Karolina wkońcu się ustatkuje w miłości? Zobaczycie w krótce!!!

likagirl 21.05.2004 14:44

"Zakręcony świat" odcinek 20

Marta znalazła się w jakimś bialym labiryncie."Gdzie ja jestem?Przecież przed chwilką jeszcze byłam....." Zamarła.Zobaczyła siebie:

Ona stała tam, na tym moscie.Ubrana najzwyczajniej, wyszykując czegos.Nagle ktos przechodzacy obok chwycil jej torebke i uciekał.-Eeeeeeeej!-krzyknęła-zlodzieeeej!Nie widząc policji ani zadnego super bohatera pobiegła za zlodziejem.Własnie wtedy to się stało......

Powoli się ockneła.Juz nie była ani w starym domu ani w zadnym labiryncie.Leżala na chodniku.
-Maaaaaaaaaaamooo-krzyknęła Asia i szybko podbiegla.-Tak się wystraszylam.
-Asiu to ty?-powiedziala niepewnie Marta.Ujrzala tez Gabi ukrytą za Asią.
-Tak mamo, to ja.A kto inny mógłby to być, hę?- powiedziala Asia
Marta już sobie wszystko przypomniala.Wpadla pod samochód biegnąc za zlodziejem.Straciła przytomność i to wszystko co się wydarzyło to były tylko jej wymysły.Tak naprawdę lezała na chodniku 10 minut mimo ze jej wydawało się to bardzo dlugo.Wstala i obejmując obie corki wrociły do domu......

************THE END************

-----------------------

Mam napisac jeszcze jedne opowiadanie??? :P

Simuś 21.05.2004 15:47

To moje nowe opowiadanie.
Zdrada

Joanna jak zawsze rano zbierała się do pracy, jej mąrz Marek nie pracował więc powoli przeciągał się w łóżku. Ich curka Kasia jadła akurat tosty. Po pół godzinie wszyscy wyszli. Marek usiadł wygodnie w swoim fotelu, włączył telewizor i zajadał chipsy. Nagle w reklamie usłyszał " Dziś o 21:00 będzie otwarcie nowej dyskoteki
" Roll-ka zapraszamy serdecznie wszystkich chętnych". Marek pomyślał: Aśka wraca o 2:00 a Kaśka nocuje u przyjaciułki, a więc mogę pujść. Ubrał się w dyskotekowe ubranie i wyszedł. Było ekstra! Miał w końcu 25 lat ( w wieku 16lat został ojcem). Nagle zobaczył ją, Wysoką piękną blondynę wyglądała odlotowo, szczegulnie w tym ubraniu. Zaczepił ją i zagadał, zostali przyjaciułmi.......
Teraz wy zdecydujcie co się stanie:
a) Nagle wejdzie Joanna,
B) Dziewczyna wbije mu strzykawke
c) Przyjdzie chłopak dziewczyny

PS: Podobało się? Zadecydujcie wpisując tylko litere którą wybieracie 22maja przelicze głosy.

likagirl 21.05.2004 18:11

niech będzie c) Przyjdzie chłopak dziewczyny

A wogóle to powieccie czy mam cos jeszcze napisać i jesli tak to o czym :D

Dominika100000 21.05.2004 20:19

"A to wszystko przez ten film"

Pewnego dnia Magda Spóła odebrała telefon a rozmawiała z reżyserem filmu
"Tajemnica nocy"

-Dzieńdobry pani Magdo
-O dzieńdobry panie Marku
-Mam dla pani propozycję
-A jaką?
-Mam dla pani rolę w filmie"tajemnica nocy" jeżeli jest pani zainteresowana proszę przyjść do kawiarenki na ulicy Simowej żeby wszystko omówić
-Dobrze a o której godzinie?
-O 15.25
-Dobrze
-To dowidzenia
-Dowidzenia

Magda już zaczeła się szykować bo była już 14.55 poszła się wykąpać uczesać włosy umalować i ubrać.I Magda wyszła z domu o 15.15
Gdy doszła wszyscy aktorzy już byli i reżyser zaczą przedstawiać i mówić kto kogo gra

-ten Marcin będzie jednym wampirem,Jola wampirzycą,Łukasz wilkołakiem,Małgosia duchem,Aneta demonem
-A ty mogłabyś być ich ofiarą
-Dobrze
-to świetnie

Magda przyszła w pniedziałek na plan filmowy i mieli grać pierwszą scenę
Magda poszła spać i nagle się obudziła na oknie siedzieli jacyś ludzie było ich dwóch Marcin i jola jako wampiry magda wyskoczyła z łózka i zaczeła uciekać na dworze czekał na nią wilkołak pobiegła do lasu tam spotykała duchy a na samym końcu demony.No więc Magda o 19.40 poszła do domu.Zjadła kolację poszła się myć i spać.O północy obudziła się stał nad nią...
CDN

Simuś 22.05.2004 09:55

:D likagirl napisz horror.
PS. Do 15:30 obliczam głosy.

likagirl 22.05.2004 14:24

"Przynęta" odc.1 :D

-Aaaaaaaa!- krzyknęła i już nikt jej nie widział.Tą tajemniczą sprawą miał zająć się sierżant Pat, lecz z niewiadomych przyczyn sierżant Ewelina Stomiowska zajeła sie ów sprawą.
-To juz trzeci w tym tygodniu taki przypadek-mówiła Ewelina-Jesli czegos szybko nie zrobimy, strach będzie wychodzic na ulice.
Patryk przymruzył oczy i powiedział-Hmm.....jeśli się zastanowić cos musialo łączyć tych wszystkich ludzi...
-Ale co?Nie uważasz ze zabardzo przejmujesz sie ta sprawą?O ile mi wiadomo zajmujesz się kradziezami aut
-Tak, skoro nie chcesz pomocy to lepiej pojdę.- odrzekł Patryk i wyszedł z jej gabinetu.Tak Ewelina zostala sama i zastanawiał się nad zagatkowymi zniknięciami ludzi.

W tym samym czasie:

-Szybko-szeptala Kate (Kejt) -pospiesz się
-Juz, już...kończe- odpowiedziala Kalina i otworzyla drzwi
Weszły do srodka i okradły dom z biżuteri i innych cennych rzeczy.
Nagle uslyszały sygnał policyjnego radiowozu
-Skąd wiedzieli Kalina?- powiedziala Kate
-Nieweim, ale lepiej szybko stąd tryskajmy-odparła Kalina i szybko wyszły tylnimi drzwiami ale...

CDN

Simuś 22.05.2004 14:29

Fajne


Zdrada 2
Nagle zaczepił go jakiś wytatuowany męrzczyzna, był bardzo pijany
- Co chcesz od mojej dziewczyny?
- Nic tylko rozmawiałem. -powiedział Marek
- Zostaw go. -krzykneła dziewczyna.
Facet odepchnął ją od siebię i powiedział - To nie twoja sprawa!
- Skoro tylko rozmawiałeś, to teraz pogadaj sobię z moją prawą pięścią!
- Pijak, jak z procy wyskoczył na Marka on uderzając z całej siły w jego brzuch odskoczył od upadającej góry mięsa. Dziewczyna z podziwem skoczyłe w ramiona Marka i pocałowała go w usta. Podając mu małą karteczkę powiedziała- Zadzwoń misiu. - I poszła. Marek zaskoczony wrócił do domu usiadł na fotelu i zamyślił się nie zwarzając uwagi na ślad szminki......
Teraz wy decydujecie co dalej!
a) Aśka zauwarzyła ślad i zrobi Markowi awanture,
B) Aśka powie markowi o innym
c) Wy zdecydujcie co dalej
PS. Podobało się? Proszę o szczere wypowiedzi

likagirl 22.05.2004 14:51

Simus jest taka opcja edytuj, zeby nie psiac kilku postow pod rząd :P A twoje opowiadanko nawet fajne.....

wybieram a jak moje imie :D

Simuś 22.05.2004 19:23

Zdrada3

Nagle wpadła do domu Joanna. Podeszła do Marka i cała w skowronkach, powiedziała:
- Dostałam awans!!!!!
- To świetnie kotku.
Joanna zawiesiła mu się na szyję i poczuła jakiś śliski ślad.
- Co to jest? Szminka! Masz inną!
To mówiąc spoliczkowała go.
- Kochanie daj mi to wszystko wytłumaczyć.
- Nie ma co rozwodzimy się!
- Ale...
-Żadne ale.
I żucili się na siebię. Nagle Marek chwcił nóż do mięsa i wbił Joannie go. W tym samym czasie weszła Kaśka.......
a) Aska umrze
B) Aśka przeżyje
c) Marek zabije Kasie
PS. Czekam na decyzję ;)

likagirl 22.05.2004 19:29

Jestem złosliwa, c)zabije ta wredną Kasie! ............nie no zartowalam.....ale wybieram c

Ps.Tylko ja sie w to bawię? :/ :huh:

Simuś 22.05.2004 19:46

Zdrada 4

Marek zobaczył Kasię i odrazu żucił się na nią. Sąsiadka z naprzeciwka wszystko to widziała zadzwoniła na pogotowie. Lekarze Zabrali dziewczyny. Marek pojechał z nimi Kasia zmarła jeszcze w drodze do szpitala, Aśka w szpitalu. Zdenerwowany i wstrząśnięty wrócił do domu i nagle zobaczył małą karteczkę "Monika 533-45-890"
szybko wziął słuchawkę i wykręcił numer Moniki.
- Halo Monika to ja Marek z imprezy morze wpadła byś do mnie?
Zgodziła się, i po 15 minutach była przed drzwiami on zaprosił ją do siebię. I mówiac że tam jest salon (tam była łazienka) popchnał ją i zamknął się razem z nią. Nagle się opanował i powiedział:
- Przepraszam nieeewiem co ze mną sę stalo.
Otworzył drzwi i ją wypuścił.
- Nic się nie stało słyszałam wiadomości, przykro mi...
- Nie trzeba...
Dyn.Doń to był dzwonek do drzwi.
a) dzwoniła policja
B) sąsiadka
c)straż pożarna.

likagirl 22.05.2004 19:57

Niech będzie a :D lol

Simuś 22.05.2004 21:36

Zdrada 5

To była policja z nakazem aresztu, zabrali Marka na komisarjat, był on nebiesko zielony z paroma kaktusami które nie dostawały wody przez miesiąc. Nagle podszedł do niego gruby policjent umazany ketchapem.
- Wzywają pana na przesłuchanie.
Marek wszedł do wąskiego pokoju z jednym stołem i z parą krzeseł. Policjant powiedział że Marek jest oskarżony o zabujstwo swojej rodziny. Przestraszony Marek powiedział że się przyznaje. Po miesiącu w sądzie przegrał sprawę i tak trafił do więzienia.
A to co tam się stało dowiecie się z nowego opowiadania żecz jasna Marek w głównej roli " Parszywe życie"

Likagigrl kiedy 2 odcinek Horroru? :o

cornishonka 23.05.2004 09:32

Od. 6

- Mamo mówię że nic się nie stało!! - Wrzeszczała Ania podczas powrotu do domu w samochodzie.
- Ale mogło, Aniu! Na jakieś parę lat masz zakaz wychodzenia z domu! Nawet do szkoły!!! - Krzyknęła nadopiekuńcza matka Ani i tak gwałtownie skręciła, że mimo zapiętych pasów Ania spadła na bok (siedziała sama z tyłu). Po powrocie do domu Ania pierwsza wyszła jak najprędzej z samochodu i trzasnęła drzwiami. W tej samej chwili stanęła jak wryta.
- A co z hotelem? - Burknęła.
- Zajmie się nim Twój ojciec. Dla ciebie to zbyt niebezpieczne. - Uśmiechnęła się matka i weszła po ozdobnych schodach. Gdy Ania weszła do rezydencji jej rodziców, poczuła się bardzo obco. Coś jej tutaj nie pasowało. Było zupełnie inaczej, niż wtedy, jak była mała...

~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~

Zaraz skończę :P Likagirl, pisz dalej :]

likagirl 23.05.2004 10:14

"Przynęta" odc.2

...na ich drodze stanął policjant.
-No panienki...zapraszam na komisariat-powiedzial z usmiechem i zaprowadził je do radiowozu.Dojechali na komisariat.Dziewczyny już kilka razy bywały na komisariatach, za rózne kradzieże i włamania.Doszły do gabinetu.
-Siadajcie-powiedział policjant i zostawił je z sierżantem Putem.
-A więc macie zarzuconą kradziez i włamanie.Czy to prawda?
-My...wcale....-próbowała wykręcić się Kate
Kalina kopla ją i powiedziala-Tak. Przyznajemy sie.
-Co ty zrobiłaś-szepneła Kate ale nie dostala odpowiedzi
-Ile macie lat-prowadził dalszą dyskusje sierżant
-19-powiedziały razem
(Nie opisuje daleszej romowy bo jest nudna i wogóle :P )
Dziewczyny siedziały w celi.Kate miala pretensje do Kaliny ale siedziała cicho.Wyciagnęła coś z buta co kształtem przypominało nóż.Tak to byl noż.Wzięła daleki rozmowach i rzuciła sie na......


corn pisz dalej, podoba mi sie :D

cornishonka 23.05.2004 10:44

Odc. 7

Weszła do miejsca, gdzie kiedyś była jej mała sypialnia - teraz to była ogromna biblioteka. Znalazła swój stary album. W tym momencie do bibloteki weszła jej matka i ukucnęła za Anią.
- Pamiętam to. Wpadłaś do jeziora, bo nie mogłaś już czekać, żebym cię przebrała w kostium kąpielowy i ganiałaś ważki. - Uśmiechnęła się, a Ania popatrzyła na to zdjęcie ze skrzywioną miną. Przewróciła na następną stronę.
- O, a to... - Zaśmiała się matka Ani - Twoja pierwsza wizyta u dentysty. Jeszcze do dziś ten dentysta ma ślady twoich małych ząbków na ręce.
Ania zamknęła album i położyła go na miejsce między książki.
- Nabijasz się ze mnie, mamo?
- Żartujesz?
Dziewczyna miała dosyć matki. Nawiedziło ją to samo uczucie, co w szpitalu. Miała wszystkiego dosyć. Zadzwonił telefon.
- Odbiorę - Burknęła i wyszła z biblioteki.
- Halo, rezydencja SimKułków...Przy telefonie Ania.
- Hss... - To syczenie napełniło Anię strachem.
- Słucham..?
- HSSS...
Ania położyła słuchawkę na telefonie. Bała się.
- Kto to był, córeczko? - Usłyszała głos od strony biblioteki.
- Nie ważne... To znaczy, pomyłka...

--------------------------------------------------------

No likagirl, czekam czekam... Na co się rzuciła ;> ?

likagirl 23.05.2004 11:08

e jeszcze nieweim na co.....napisze może później :lol:

Fajnie corn........ :D

Basieńka 23.05.2004 18:16

Likagirl może na woźnego z kluczami od celi (super opowiadanko)! Corn i Simus też nieźle!!! Pisze dalej "Ona+on-ona & cena przyjaźni" odc. 13 (pechowy i ostatni)

(...) Lecz nazajutrz Karola zobaczyła Roberta i Tole (tą jego dziewczyne) i znów ogarnęła ją rozpacz i zazdrość. Tola skręciła, ale wcześniej pożagnała się z Robertem pocałunkiem. Karolina wyprzedziła Roberta i przez przypadek kartki wysypały się jej z bloku. Robert podbiegł i jej pomógł.
- Cześć. Pomoge ci.
- Dzięki.
- Czy to nie ty przypadkiem wysłałaś mi te kartki i meile?
- Tak naprawde to...
Nie dokończyła bo nagle podeszła do niej Ola.
- Cześć!!!
- Czego chcesz?! - naskoczyła na nią Karolina.
- Nic ja tylko chciałam sie przywitać...
- Nie potrzeba!
I zauważyła, że Robert zniknął. To było dla niej straszne. Jeszcze bardziej znienawidziła Ole. W szkole dowiedziała się, że jak jej nie było Olka rozgadała, że Karolina zabujała się w Robercie. Teraz żałowała (i żałuje), że skończyła się jej przyjaźń z Edytą. "Edycie mogłam zaufać... Ona by nie wygadała" - pomyślała...

Jak potoczą się dalsze losy Karoliny musicie sobie dośpiewać, bo ja naprawde nie wiem. Może Tola rozejdzie się z Robertem i Karola będzie miała wolną drogę? Może będzie kręcić na odległość z Markiem? Może znajdzie wogóle kogo innego?
TAKIE ROZTERKI ŻYCIOWE WYDARZYŁY SIĘ NA SERIO PEWNEJ DZIEWCZYNIE!!!


*****************************THE END******************************

Basieńka 23.05.2004 19:41

Pisze nowe opowiedanko. Mam nadzieje, że kogoś to zaciekawi... Coś a'la kryminał... "Między murem, a granicą" odcinek 1!

Coś trzasnęło na górze.
- Nie bój się siostrzyczko, to tylko wiatr... -uspokajała Iga swoją młodszą siostrę.
- Ale kiedy wróci mama? - zapytała małą Klara.
- Nie wiem, naprawde nie wiem... Mam nadzieję, że niedługo... A teraz idź spać.
- Ale ja się boje... Mogę spać z tobą?
- No dobrze.
Iga była bardzo opiekuńcza, zajmowała się swoją siostrą ile mogła, pomagała mamie, a przecież miała dopiero 13 lat. Klara miałą 6 lat. Ich matka pracowała bardzo ciężko, jako lekarka. Z dziewczynami spędzała każdą wolną chwilę.

Następnego ranka.
-Która godzina...? CO???!!! Za 15 ósma??? Spóźnie się do szkoły!!! MAMO!!!!! - Iga wyleciała z pokoju do sypialni mamy. Nie było jej. Poszła obudzić Klare. - Klara wstawaj!!! Musimy już iść!!!
- Jeszcze pięć minut...
- Żadne 5 min.! Musimy się spieszyć!!! Idź się myj, ja zrobie śniadanie!
- No dobrze...
Iga w błyskawicznym tępie ubrała siebie i Klare. Iga zamykała drzwi, ale zawołał ją nagle...

Zdecydujcie sami:
A. policjant
B. mama
C. jakiś nieznajomy jej chłopak lub dziewczyna

Czekam na komentarze!!!

likagirl 23.05.2004 20:05

Basienka, fajne, c).................hyh.............. :D

Basieńka 23.05.2004 20:20

Odcinek 2 "Między murem, a granicą"

- Hej!!! Poczekaj!!! Ty jesteś Iga??
- Co chcesz? Spiesze się!
- Oj, sorki nie przedstawiłem się. Jestem Arek. Mieszkam na przeciwko, niedawno się przeprowadziłem, nie wiem gdzie jest szkoła nr.5, bede chodził do 6a.
- To moja klasa, możemy iść razem, ale musimy się spieszyć! zostało nam 8 min.
- Bardzo dokładna jesteś.
I pobiegli do szkoły, po drodze musieli odprowadzić Klarę. Iga i Arek wpadli na lekcje. Spóźnili się.
- O prosze, prosze... Panna Drix znowu spóźniona! O! Zamiast się uczyć szlajasz się z naszym nowym uczniem?! - powiedziała wścipska nauczycielka.- A oto dzieci wasz nowy kolega Arek Twist. Widzę, że odrazu wpadłeś w złe towarzystwo - I spojrzała gniewnie na Igę - to bardzo źle...
- Ale dlaczego? Iga jest bardzo miła.
- Panna Drix do dyrektora!
- Jeśli ona pójdzie to ja też!!! - sprzeciwił się Arek.
Iga poczuła coś dziwnego. Nigdy się tak nie czuła. Poczuła ciepło, ale gdy spojrzała się na nią nauczycielka poczuła nagły chłód.
- No dobrze tym razem ci podaruje, ale następnym razem... CISZA!!! Siadajcie!!!
Lekcje minęły dość szybko. Po lekcjach Iga wpadłą po siostrę.
- Dzień dobry. Jest Klara?
- Klara? Przed chwilą odebrałą ją wasza ciotka.
- Ciotka???

Co stanie się z Klarą? Co łączy Igę z nauczycielką?

likagirl 24.05.2004 08:50

Fajne opowiadanka, ja pisałam wczoraj moje ale wyskoczył error i nie działało forum więc musze pisac jeszcze raz <_<


"Przynęta" odc.3

......na Kaline.Zaczęły turlać się po podłodze celi i krzyczeć.Kate próbowała wbic jej nóż w brzuch ale ta się broniła.
-Zabije cie!!!-krzyczała Kate.Nagle zgasło światło.Cały komisariat był pogrążony w ciemnościach.Kate upuściła nóż i wstała.
-Ciekawe co się stało.Moze to jakaś awaria...Kalina jak myslisz?-zapytała ale niedostała odpowiedzi."Chce mnie nastraszyć" pomyslała i zaczęła wołać:
-Haa..haalo?!!Panie policjancie?!?
Trochę się zdziwiła, nikt nic nie mówił. W komisariacie było ciemno i cicho.Kate usiadła na łóżku i podspiewywała sobie.Usłyszała czyjeś kroki.Podeszła do drzwi.
-Kto to?
"A moze mi się tylko zdawało".Po chwili poczuła zimny wiaterek i chłodny dotyk rąk na szyii.Niewiedziała najpierw ze to są ręce.Myslała że poprostu zrobiło się jej zimno.Dopiero gdy uścisk na szyii stał sie mocniejszy tak ze nieumiała oddychać, pomyślała ze to wygłupy Kaliny.Próbowała złapac jej ręce i uwolnić się z ucisku na gardle ale nagle oświeciło się światło, a zimny chłód rąk zniknął.Katezaśmiala się po cichu-haha...bardzo śmieszne Kalina, ale mnie to akurat nie roz..-odwrócila się , stanęła jak wryta-Aaaaaaaaaaaaaa!-krzyknęła, zobaczyła...

A co zobaczyła dowiecie się w najblizszym odcinku :)

cornishonka 24.05.2004 10:43

Odc. 8

Ania wyszła do ogrodu w kostiumie kąpielowym i skoczyła do basenu na bombę. Po raz pierwszy od dawna czuła się wspaniale. Nie miała dosyć świata, nic ją nie bolało. W tym samym momencie pod wodą zobaczyła autobus i podpłynęła do drabinki, ale nie wyszła.
- Co to... AARGH! - Krzyknęła, czując, że coś ją ciągnie na dno. Ale trzymała się drabinki... Już byłoby dobrze, gdyby ten stwór nie był tak silny i nie urwał drabinki. Gdy Ania była już na samym dnie... Mogła oddychać.
- Czego ty ode mnie chcesz? - Próbowała, ale zamiast jej słów poleciało parę bąbli. W tym momencie skrzydła, ogon i futro znikło, a pojawił się... Aleks. Ania podejrzewała, że nie jest on zwykłym facetem, tylko jakimś idiotą w skrzydłach. Ania przestała móc oddychać i zaczęła się dusić. Przed oczami miała Aleksa... Spokojnie oddychającego pod wodą... i takiego, który ją ratuje...
- Uff! Off! - Odetchnęła Ania w ramonach Aleksa na powierzchni. Położył ją na leżaku - Odwalisz się ode mnie?
- Nie mogę... Jesteś taka piękna... Zanim odejdę, chcę chociaż...
- ZAMKNIJ SIĘ! - Ania odepchnęła go od siebie, a to, co zobaczyła, przeraziło ją. Pojawiły się różowe rozbłyski, gdzieś koło serca Aleksa (jeśli on w ogóle je miał). Padnął na ziemię, ale bez krwi. Chociaż nie oddychał. Ania kopnęła jego zwłoki, a on zamienił się w proch i zniknął...

---------------------------------------------------------

Ej no, szczerze oceniajcie ;d Już mam tytuł:
"Pogromczyni demonów" ;d ;d :lol:

Likagirl, podoba mi się:)

Vasa 24.05.2004 11:40

bardzo mi sie podobaja opowiadania likagilr sa super!!!!!!!!!11 :lol: :D :) :) :)

likagirl 24.05.2004 15:55

Dziex wam ^_^ a mi się najbardziej podoba opowiadanko corn :D :P B) :rolleyes: ^_^

Basieńka 24.05.2004 18:20

Odcinek 3 "Między murem, a granicą"

Iga pobiedła szybko do domu. "A jeśli ktoś porwał Klarę? Mama by mi tego nie darowała... A właśnie gdzie ona jest? Rano jej nie było!!!"- myślała w biegu. Dobiegła do domu. Dom był otwarty. Weszła do środka. Nikogo tam nie było.
- Klara?! Kllaaarra, gdzie jesteś?!!!! MAMO!!!!!
Nikt nie odpowiedział. Poszła do kuchni. W kuchni leżał list. Otworzyła go. "Córeczko nie martw się o mnie. Wróce za 2 dni. Leże w szpitalu- jestem chora. Nie mów nic Klarze niechcę, żeby wiedziała przecież niedawno straciłyście ojca... Poprosiłam panią Ekret, żeby do was przychodziła. Mama."
- Mama jest w szpitalu... Chyba zwariuje!!! Klara gdzie jesteś?!
Nikt nie odpowiadał. Może poszła do koleżanki? Może odeprała ją pani Ekret? Iga poszła do pokoju Klary. To co zobaczyła było straszne! Napis nad jej łóżkiem. "Nie wtrącaj się w cudze sprawy". Te litery były napisane czyjąś krwią.
-Klara NIE!!!!!!!!!!!!!!
- Wołałaś mnie?
Iga odwróciła sięzobaczyła wbiegającą po schodach Klarę. Nie była sama. Razem z nią po schodach szła/szedł...

Zdecydujcie sami:
a. pani Ekret
b. koleżanka
c. Arek

dona 24.05.2004 19:05

W pieknym małym miescie SIMWILLi zyła dziewczyna o imieniu Ania, była piękną białą blondynką z kolczykami "kołami". Wychowywała sie bez matki ,zostawiła ją z ojcem ,kiedy miała 2 miesiące.Ojciec był lekarzem radził sobie z nią i ze sąbą ,ale wciąz cierpiał ,ponieważ kochał Marlenę .Ale i tak by jej nie wybaczył Ania nie widziała swojej matki na oczy ani nie miała zadnego zdjęcia .
Ania skonczyła 18 lat tata zaprosia na przyjęcie kilka osób.Ania postanowiła sama zarabiac na swoje zycie i wyjechac do doliny gwiazd,miała by gdzie mieszkac ,poniewaz jej wujek jest kamerdynerem Ch.A najpopularniejszej na swiecia gwiazdy.

likagirl 25.05.2004 11:15

eeeee basieńka c. Arek

"Przynęta" odc.4

......zobaczyła Kaline z wbitym nożem w serce.
-Szybko, niech ktoś tu przyjdzie!!!!-krzyczała-Pomocy!!!!!!
Policjanci szybko przybiegli i obadali sytuacje.Wezwali pogotowie.Niestety Kalina umarła.Przyjechał karawan pogrzebowy.Kate została sama w celi, i zastanawiała się "czemu ona to zrobiła.Dlaczego?". Po chwili przeszło jej przez mysl, że może to nie ona się zabiła tylko ktoś."Ale oprócz mnie nie było nikogo w celi a..." Serce zaczęło jej mocniej bić.Przypomniala sobie te zimne ręce na swojej szyii."Moze te ręce to nie były ręce Kaliny i to nie ona się zabiła tylko ten ktos?..." Kate rozmyslała aż do obiadu.Policjant przyniósł jej talerz z jąką zupką i powiedział:
-No, ładnie...Pierw włamanie i kradżież a teraz zabójstwo..-zasmiał się po cichu i dodał-Jutro będziesz miała rozprawę sądową, mozesz sobie zatrudnić adwokata, haha..- i poszedł
Kate juz chciała mu cos odpyskowac za ten smiech, slyszała go i pomyslała "Ale dupek" Wzięła talerz do ręki i jak tylko powachała odrazu rzuciła talerzem o ściane.Zupa byla teraz na podlodze. :lol: Położyła się na łóżku.Niewiedziała co robić, po chwili tylko wykrzyczała- To nie ja ją zabiłam!To nie ja!!

Dobra wy wybierzcie co dalej:

a.Słysząc te krzyki przyszedł policjant
b.Wzięła stól i zaczęła wszystko rozwalac, krzycząc -to nie moja wina!
c.Jakis więzien obok ją zawołał po imieniu

dona 25.05.2004 11:51

Odc.2
Wiec postanowiła pojechac tam ,wujek był zadowolony ze Ania chce zrobic karierę ale wcią sie martwił:
-CZEĆŚ wujku!!!!-wykrzyczała Ania na powitanie.
-CZESC ANIU , jak miło Cie widziec! Co cię tu sprowadza.?- zapytał.
-Przyjechałam zarobic na moje zycie ,jestem juz dorosła-powiedziałał.
-Chciałabym abys mnie zapoznał z kilkoma waznymi gwiazdami, chcę miec przyjaciół tu kiedy zaczne karierę.
Odpoczeła po podrózy i zadwoniła do ojca:
lecz ojciec nie odbierał a Ania martwiła sie :
Co sie mogło stac- myslała z niepokojem ,ale nareszcie udała sie do showbiznesu
-Jak tu pieknie - muwiła.
Pierwszy raz była w dzielnicy takiej bogatej wszystkow złocie i wielkie gwiazdy oeranu iu filmów.
Spotkała tam Christine A., M.M i A.l poprosiła je o autograf i czuła sie tak swojo a tu jakis głos sie odezwał obruciła sie i poczuła na twarzy ciepło.

likagirl 25.05.2004 12:26

Eeeeeeeee Dona jest jedno zastrzeżenie.......... pisze się "mówiła" a nie "muwiła" :lol:

Basieńka 25.05.2004 16:13

Likagirl c. jakiś więzień zawołał ją po imieniu. "Między murem, a granicą" odcinek 4.

Po schodach wbiegała Klara. Zaraz za nią biegł Arek. Iga stała jak sparaliżowana.
- Widzicie to!!! Widzicie to co ja?!!!
- Co??? - zapytali razem Arek i Klara.
- No ten napis -odwróciła się, napisu już nie było... - Czy to możliwe...
- Co się stało Iga? Wyglądasz na trochę przestraszoną. - powiedział zatroskany Arek.
- Nie... nic... a wy gdzie byliście?
- U pani Ekret. Wiesz ona nas teraz będzie pilnować. -powiedziała Klara.
- Wiem... wiem...
- To ja już może lece... Nara! - powiedział Arek i zbiegł po schodach do domu. Klara i Iga patrzyły jeszcze przez okno jak biegł do domu...
- Fajny on jest. -rzuciła hasło Klara.
- Noo... - powiedziała rozmarzona Iga, ale po chwili szybko dodała -No co ty! Przecież nic o nim nie wiemy!
- Ale wierz co? On chce... To znaczy podobasz mu się...
- Z kąd to wierz?!
- Bo się mnie pytał czy masz chłopaka, a ja powiedziałam mu, że już nie masz...
- Ty zwariowałaś???!!!
Siostry rozmawiały jeszcze długo. Iga nic nie powiedziała Klarze o chorej matce, o napisie nad jej łóżkiem. Kiedy zapadł zmrok Iga powiedział swojej siostrze, że musi spać u niej w pokoju. Gdy rano dziewczyna się obudziła coś ją przeraziło, coś co ma duży wpływ na dalsze odpowiadanie... co? Zdecydujcie sami:

A. Brak Klary
B. Arek
C. Matka

she 26.05.2004 10:48

Cytat:

Originally posted by Alicja Z.@Feb 19 2004, 09:53 PM
No wieęc tak kiedy simka podniosła słuchawkę usłyzsała głos kochanki jes ex męża. Okazało sie że ex mąz niezyje. Teraz simka miał trudne zadanie jak powiedzieć synkowi że tatus nieżyje.Weszła do pokoiku jej synek siedział na łóżeczku i bawił sie zabawkami.Simka prawie wybiegła na pole musiała ohłonąć, myśle że musi powiedziec własnemu dziecku o śmierci ojca przerażała ją.Ale wzieła sie w garść i poszł do syna. Usiadła obok niego i zapytała jak było w szkole, chłopczyk z adowolonym zdziwieniem opowidała matce o całym dniu.W końcu simka postanowiła powiedzioec synowi że nie ma już taty a powiedziała to tak: 
(CDN)

Ta część była dle mnie smutna , bo ja też NIE MAM taty. Wiecie zmarł........ :( :( :( :( , ale przestanę się nad sobą rozczulać i dokończę twoją historię Basieńko.
.................................................. ......
Arek. Arek stał nad nią i nic nie powiedział tylko się patrzył........

cornishonka 26.05.2004 15:38

Likagirl niech bedzie ten więzien c :P

Odc. 9

Ania weszla do sypialni szczękając zębami... Wcale nie z zimna, byla okryta ręcznikiem... ,,A jesli jestem chodzącym niebezpieczenstwem?!" - myślala przerażona. Usiadła na lozku i jednocześnie usłyszała jek ,,Auc!". Nie bedzie wolac mamy jak mała dziewczynka... Może zrobic tylko jedno... Sięgnela po swoja ogromną szczotkę ( :lol: ) i zaczeła powoli skradac sie do swojego bardzo wygodnego lózka aż do dziś... W tej chwili kołdra się uniosla...I pojawiła sie pod nia postać najlepszej przyjaciolki Ani, Pauliny.
- Nie strzelaj! - Krzyknęla z usmiechem Paulina.
- Bardzo śmieszne - Burknęła Ania i położyła szczotke z powrotem na miejsce. - Co ty tutaj robisz? Mama mi nic nie mówiła.
- Przyszlam w odwiedziny, a kiedy dowiedziałam sie, ze nareszcie przyjechałas do domu po tylu latach, to przyszłam z jeszcze większą chęcią! Czy ty wiesz, co własnie zrobiłas? - Spytała sie Paulina, przymrużajac lekko oczy i patrzac tajemnicza mina na Anie, a Ania spojrzala na szczotke.
- O tak. Zepsułam raczke w szczotce... - Mruknela i wziela szczotke do reki.
- Mi chodzi o to w ogrodzie.
- Dobra! Nie skazuj mnie! Nie chcialam go umyslnie zabic, tylko sie go pozbyc! Byl dla mnie taki natretny, ze...
- Zabilas wrednego demona, kobieto! Powinnas siebie teraz tylko chwalic! To TY jestes teraz Pogromczynia Demonów! - Wrzasnela Paulina i zaczela tanczyc na lozku. Ania dolączyla sie do niej. Stanely podczas tanca jak wryte, poniewaz ktos dobieral sie do drzwi. Klamka ruszala sie coraz szybciej. Drzwi otworzyly sie z hukiem. To byl...
1. Kolejny demon, przyjaciel Aleksa
2. Matka Ani
3. Przystojny chlopak Pauliny, Artur

---------------------------------------------------------

Teraz mnie napadła mania wybierania tych odpowiedzi :lol: No, wybierajcie :P

likagirl 26.05.2004 18:38

1.Demon :D

cornishonka 26.05.2004 19:09

Odc. 10

... Demon.
- Anka zrob cos!
- Ale co?
Demon zblizal sie powoli do lozka. Machnal reka w strone dziewczyn, ale te zrobily szybki unik i demon trafil reka w okno. Pokaleczyl sie szklem.
- ZABILAS GO! MOJEGO MEZA! JAK MOGLAS, POGROMCZYNIO!
- To byl twoj maz? To wyobraz sobie, ze mnie podrywal, nie chcialabym miec takiego meza! - Krzyknela Ania i wycelowala reka w kierunku demona. Liczyla, ze pojawi sie blysk, ale nic sie nie dzialo. Bylo slychac w tej ciszy tylko glebokie oddychanie demona. Ania chwycila Pauline za bluzke i uciekly. Mamy nie bylo - no, co za fart, doprawdy! - myslala Ania. Biegly tak przez caly dom, dopiero gdy wybiegly na dwor, demon nie wybiegl.
- Wchodzimy? - Spytala Ania.
- Zartujesz?! Ja ide do domu...
- Nigdzie nie idziesz! Musisz mi pomoc! Jak sie uzywa tych...ee...mocy?
- Boze, myslisz, ze wiem? Jestem blondynka a poza tym nic nie wiem o mocach! Tylko wiem, kto to pogromczyni!
Sytuacja byla krytyczna. Szczegolnie, ze wlasnie stwor wybiegl na podworko i zlapal Pauline, gdy ta pisnela. Zaczela sie szarpac na wszystkie strony, nadjechal samochod... Wyszla z niego matka Ani, skierowala rece na demona, a ten zamienil sie w proch. Paulina upadla na ziemie cala spocona i wystraszona.
- Cos ci sie stalo zlotko?
- Nie, prosze pani... Procz bolacego tylko to nie, ale to i tak dobrze... - Oddychala ciezko Paulina, a Ania pomogla jej wstac i poszly do domu.
Co sie stalo dalej:
1. Przyszedl chlopak Pauliny, Artur
2. Matka im wszystko wytlumaczyla
3. Dziewczyny znowu zostaly same w domu.

-------------------------------------------------------------

Wybierajcie :P A ty, likagirl, napisz następny odcinek, plosiem! :lol: :D

likagirl 26.05.2004 20:50

2. Matka im wszystko wytlumaczyla

Dobrze, napisze ;P

"Przynęta" odc.5 (5 to mój ulubiony numerek :D )

-Psssss, Kate-wyszeptał ktoś z celi obok.Kate wstała z łóżka i ostrożnie podeszła do krat.-Kto to?Skąd znasz moje imie
Męrzczyzna podszedł tez do krat swojej celi.
-To ja Radek, chodziliśmy razem do gimnazjum.Pamiętasz?
Kate otworzyła szeroko oczy, na jej twarzy pojawił sie uśmiech
-Pamiętam!Dobrze widzieć tu kogoś znajomego.Zamknęli mnie za włamanie i kradzież a Ciebie?
-Za zabójstwo, byłas juz osądzana?
-Zabójstwo?!Nie nie bylam, jutro bede, a ty?
-Ja byłem dzisiaj...
-I co??
-I..zostałem skazany na kilkanaście ładnych lat
-O..współczuje..ja pewnie tez dostane kilka lat...
Ich rozmowe przerwał policjant.Wszedł i zaczął oglądac czy wszystko jest dobrze.Podszedł do celi Radka, otworzył ją i powiedział- Dzisiaj wywozimy cię do więzienia w Los simkowie.Zakuł go w kajdanki i poszli.Kate patrzyła się i nagle cos poczuła w sercu.Gdy tak wpatrywała się w Radka zrozumiała ze:

a. go kocha
b. szkoda jej go
c. śmierdzi rybą (buahahhahaha :lol: )

Raphi 26.05.2004 21:38

C - śmierdzi rybą

cornishonka 27.05.2004 13:13

Odc. 11

- Widze mamo, ze masz nam duzo do wytlumaczenia. - Powiedziala Ania ze skrzywiona mina.
- To kolezanka ci jeszcze nie powiedziala? - Spytala sie najzwyczajniej na swiecie matka Ani, zagladac do lodowki i wyjmujac marchewke. Paulina zaczela sie skradac do wyjscia, a Ania ja zlapala.
- Nie. - Spojrzala gniewnymi oczami na niebieskie oczy Pauliny.
- Aaa...Nic ci nie mowilam? - Zrobila niewinny usmieszek niebieskooka.
- No dobrze. Powiem wam. Obie jestescie wybrane na pogromczynie demonow, ktore od niedawna zaczely atakowac nasze miasto. Zyskalyscie niezwykle moce, nie tylko do walk, ale i do swoich osobistych spraw. Pamietajcie tylko, zeby uzywac ich rozsadnie! - Tlumaczyla powoli matka Ani.
- Ale my nawet nie wiemy, jak ich uzywac, prosze pani. - Mruknela Paulina.
- Dowiecie sie tego juz wkrotce! - Usmiechnela sie matka, zrobil sie blysk i zniknela.
- Moja matka nigdy nie byla dokladna. - Zasmiala sie Ania. Nagle zagrzmialy pioruny. Sufit zrobil sie czarny, ale tym razem dziur nie bylo.
- Znowu?!
- Co, widzialas juz to zjawisko?
- Tak, w hotelu, jak go jeszcze moglam prowadzic.
- No to co teraz?
.........................
1. Okaze sie, ze to matka Ani na gorze cos spalila
2. Przyjdzie chlopak Pauliny
3. Nic sie nie stanie, po jakims czasie to zniknie a dziewczyny wroca do nauki.
--------------------------------------------------------------------

Likagirl, super! :) A jeśli chodzi o głosowanie, to uważam że albo a albo b :lol: :P

likagirl 27.05.2004 13:47

No to które mam wybrać?? :(

she 27.05.2004 13:59

A ja mogłabym dłączyć swoją własną naową edycję seriali?
Ja już napiszę 1 odcinek , a jak nie będzie dobry to mi powiedzcie i ja go skasuję!

"Upadki i przebudzenia" cz1.

Renata właśnie straciła siostrę Alicję. Słuchając radiowej audycji czuła jak łzy spływają jej po policzkach. Wyjrzała przez okno i ujrzała piękne i spokojne morze. Alicja uwielbiała spacery nad przegiem morza. Istotnie Renata była sama , nie miała ŻADNEJ rodziny , a jedyną bliską osobą była właśnie Alicja. Renata pobiegła nad morze i usiadła na piasku , a jej stoby obmywała popołudniowa lekka fala.
Nie jedząc kolacji położyła się do łóżka i zasnęła. Następnego dnia obudziła się do pracy i zauważyła że zaspała! w biegu chwyciła torbę i wybiegła z domu. Gdy dotarła szef był srasznie rozzłoszczony i powiedział: No, no jeszcze raz Pani Hale , a będę zmuszony panią zwolnić! CDN.........

Basieńka 27.05.2004 15:43

LIKAGIRL!!!
WYBIERZ A!!!


:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

likagirl 27.05.2004 20:57

To mam wybrać a. tak??Nie chcę nikomu zrobic na zlość.Jutro napsize kolejny odcinek :P

she 28.05.2004 12:59

'Upadki i przebudzenia: cz2.

-Przepraszam. Zdołała wydusić z siebie Renata.
Rnata pracowała jako goniec i czasem pełniła funkcje sekretarki.
Spostrzegła ekipę telewizyjną biegnącą do smego szefa. Szef był zachwycony i opowiadał o swojej jak orzekł"Wspaniałej"firmie. Renata opuściła biuro i poszła do domu , nie przejmując się co powie szef. Tego dnia zadzwonił telefon z telewizji.
-Czy pani jest pracownikiem SimHigh*? (* to firma , w której pracuje Renata)
-tak. Czy coś się stało?
- Przeprowadzamy wywiad z pracownikami. Czy możemy panią odwiedzić w domu?
- T.. Tak , zapraszam za 1 godz!
Renata poczęła sprzątać w swym domu. Gdy telewizja przybyła Renata zaczęła opowiadać nie tylko o swojej firmie, ale i swoim życiu. Gdy wywiad wszedł na anteny , po niedługim czasie Renata dostała telefon z Agenci talentów Sim Citi, że telewidzów zaciekawiła jej historia i jeśli się zgodzi zapraszają ją do studia na podpisanie kontraktu z Agenją. Renata się śmiechnęła i odłożyła słuchawkę.-To może być moja szansa. - Pomyślała.

likagirl 28.05.2004 14:18

"Przynęta" odc.6 (mój nr w dzienniku :) )

....zrozumiała że go kocha.
-Radek!!!Kochaaaaaaaaam Cieeeeeeeee!-krzyknęła ale on tego nie usłyszał.Juz go nie było, Kate została w celi i przepłakała całą noc.Nawet nie zmruzyła oka, to wszystko wydawało się jej takie dziwne, takie nierealne...

Ranem, przyszedł policjant i zabrał ją. "Pewnie idziemy do sądu" pomyslała.Miala racje, pojechali do sądu na rozprawę."jeśli mi dadzą kilka lat, to będzie moja szansa by pogadac z Radkiem i .... znowu go spotkam.Ale z drugiej strony nie chcę w więzieniu przesiedzieć tyle czasu, lepiej spedzic rok tu gdzie byłam dotychczas.." Dotarli na miejsce.Weszli do sali sądowej.Serce biło jej mocno, zaciskająć pieść, pomyslala o Kalinie, "jak tylko wyjdę z więzienia zemsze się za moja przyjaciółkę!".Siadła w ławce.Nawet nie słuchała nic co sędzia powiedział.Rozmyslała o tym co zorbi i co będzie.Po chwili jednak musiała opowiedzieć swoja wersję wydarzeń.I kiedy sędzia zapytał się jej -Czy przyznajesz się do zarzuconych ci przestępstw? Popatrzyła się w oczy sędziego, jej wyraz twarzy zrobił się powazny a zarazem smutny.Wydała z siebie ciche i niesmiałe słowo- tak- widząc ze sędzia oczekuje czegos więcej dodała -przyznaję się...przyznaję
Sędzia usmiechnął się - dobrze, ciesze się ze przyznałaś się .Ale powiec jeszcze jedno...masz tez zarzucone zabójstwo niejakiej Kaliny Dąbrowskiej. Czy do tego tez się przyznajesz?
Kate chciała wykrzyczeć mu prosto w twarz " Mojej przyjaciółkji bym nigdy nie zraniła, nawet slowem!To nie ja ją zabiłam bałwanie!" ale powstrzymała się.Wiedziała ze jeśli sie nie przyzna nie wywiozą ją do więzienia w Los simkowie i nie spotka Radka.Mimo trzymającej ręki na sercu powiedziała -Tak ja ją zabiłam.
Po cichu powiedziała - i tak by mi nie uwierzyli...

Co się stanie:

a.Sędzia usłyszy jej cichy tekst
b.Kate powie -Ja chcem iść do więzienia w Los simkowie!
c.Sędzia zastanowi się nad jej wyrokiem

dona 28.05.2004 16:08

Odc.3
-Cesc! jestes tu nowa?, miło mi jestem Mariusz-powiedział czarującym , pieknym głosem nie znany dla niej męzczyzna.
-O witam, ja mam na imię Anna-powiedziała
-I jestem tu nowa , miło mi poznac.
I podali sobie ręce jakby sie znali.
Mariusz zaprosił Anię na coctali i zozmawiali ,okazało sie ze mają podobne zainteresowania i Ani Mariusz sie spodobał , byli juz prawie przyjaciółmi ,aż tu w dzwiach pojawiła sie żona Mariusza ,witaj kochanie - powiewdziała .
Ania speszyła sie i odeszła od stolika, była juz w domu.
Mariusz sie jej bardzo podobał i chyba cos do niego więcej poczuła ,ale nie wiedziała ze on ma zone.
Była załamana w srodku nocy kiedy spała zadzwonił telefon.
Zagadka kto to był?:
Mariusz
zona mariusza
ojciec
wujek.

likagirl 28.05.2004 16:58

dona, to był.......ehem....Mariusz, tak?

Dominika100000 29.05.2004 18:59

Odcinek 1
"Pociąg"
-Małgoś,może odłozymy wyjazd na
nastepny weekend? Od kilku dni jesteś jakas
blada.Czy ty aby nie zamierzasz sie
rozchorowac?-spytała w piatkowe
popołudnie mama.
,,O nie! Co to,to nie! Zadnego
odkładania wyjazdu.Zwłaszcza,że tym
razem mam jechać tam sama.Bez Magdy
która zawsze traktuje mnie jak małe dziecko.
Ja juz znam te sztuczki rodziców.Coś
odłożymy,a potem nic z tego nie będzie.
Wjazd przepadnie"-myślała Gosia.
Sorki,że tak krótko ale teraz zabieram sie do robienia drugiego odcinka

cornishonka 29.05.2004 19:04

Likagirl, wybierzmy odpowiedź a :P Zapomnieliscie o moim 11 odcinku i głosowaniu? :unsure: Odpowiedzi były takie ;) :

Cytat:

1. Okaze sie, ze to matka Ani na gorze cos spalila
2. Przyjdzie chlopak Pauliny
3. Nic sie nie stanie, po jakims czasie to zniknie a dziewczyny wroca do nauki.

Niop..to prosze głosowac bo chcem robić 12 odcinek :P

Dominika100000 29.05.2004 19:19

Odcinek 2
"Pociag"

Postawiła na swoim.Mama odwiozła ja na dworzec.W pociągu znalazły przedział,w którym siedziały tylko dwie starsze osoby.Kiedy mama otworzyła przedziału,Gosia cofneła sie gwałtownie.
-Co ci jest,Goś?Co sie stało?-spytałą.-Ty naprawdę ostatnio dziwnie sie zachowujesz.Uspokój sie.Przepraszam państwa,Małgorzata jest dzis taka roztargniona.
-Usiadź tutaj.Blisko okna jest wolne miejsce.Tu jest najwygodniej i nie bedzie powodów do nudy-zaproponował starszy pan.Nie bardzo chciała siedziec w tym przedziale.Ale jeśli zacznie marudzić,mam gotowa odwieźc ja spowtotem do domu...
Pociag ruszył.Gosia poczuła,że zaczyna sie dziac cos dziwnego...
Zazwyczaj do wujka jeździła z siostrą.Trasę znała na pamiec.Po drodze jest taki niewielki tunel.Gdy pociag do niego wjedzie,robi sie na chwile ciemno.Magda zawsze ja straszyła.Mówiła,ze trzeba wstrzymac oddech przez ten czas,bo nie wyjedzie sie z tuneli nigdy.Magda ma kompletnego bzika na punkcie duchów,magii.egipskich piramid i wiedzy tajemnej.Ostatnio wywoływała z koleżankami duchy.Gdy zaczeły nawiazywać kontakt z zaświatami musiały przerwac,bo rodzice wcześniej wrócili do domu.Schowały pospiesznie wszystkie klucze,świece,talerze.Od tego czasu Gosia czegos sie bała.Miała wrażanie,że ktos za nia łazi,jest w jej pokoju.To dlatego od tygodnia była taka blada.
Koniec odcinka drugiego CDN

Dominika100000 29.05.2004 19:33

Odcinek 3
"Pociag"
Pociag zbliżył sie do tunelu.Nagle Małgosia spostrzegła,ze ludzie jadacy z nia naprawdę nie maja twarzy!Chciała krzyczeć i wybiec z tego przedziału,ale nie mogła.Jakas potęzna siła wciskała ja w siedzenie.Wjechali w tunel.Teraz Gosia z przerażeniem spostrzegła,że ci ludzie w miejscu oczu maja płonace ogniki.Wstrzymała oddech.Tunel powinien się już dawno skończć!
Co sie dzieje?!Przedział wypełniło fioletowe światło.Męzczyzna siedzący w przedziale uniósł głowe.Miejsce gzie powiniem mieć twarz,przykrywał wielki pajak.W pociagu zrobiło sie bardzo zimno.
-Jesteśmy zagubionymi duchami z Egiptu-odezwał sie nagle pajak.
-Podróżujemy po świecie w poszukiwaniu osoby która pomoze odnależć nam [I]Starą księgę magicznej drogi.-Twoja siostra wywoływała duchy i przyciagnełyscie nas do siebie.Teraz ty musisz nam pomóc inaczej zostaniesz z nami na zawsze.Ksiega której potrzebyjemy zostanie jutro przywieziona do miasteczka.Nikt o niej nie wie,bo jest schowana w wieku trumny słynnego biskupa..Nad nami wisi klatwa faraona,dlatego sami nie możemy zdobyć ksiegi.Zrobisz to ty!Wypijesz eliksir przenikania i czsu.W krypcie z trumna znajdziesz sie za chwile.Ale pamietaj,nikt oprócz nas nie może pierwszy zajrzeć do ksiegi!
CDN

Basieńka 30.05.2004 08:37

Corn B!!! Wybierz BBBBB!!!! A czy wszyscy zapomnieli już o moim opowiadaniu i o odpowiedziach??? :( Przypomnę:
Co po przebudzeniu zauważyła Iga?
A. brak Klary
B. Arka
C. Matkę

likagirl 30.05.2004 10:10

Hmm....no więc tak:

Basienka- odp b.Arka
Corn-odp 2.Przyjdzie chłopak Pauliny

"Przynęta" odc.7

-Co powiedziałaś?-zpytał sedzia patrząc nijako na Kate.Dziewczyna złapała glęboki oddech, otworzyła lekko usta i patrząc na sciane powiedziała -Ja tylko...powiedziałam wcześniej, że to wszystko mnie już wkurza.
Sędzia gniewnie wytrzeszczył oczy -Poczekaj tu sobie, idę ustalic ci wyrok- i wyszedł.Kate zostala sama z policjantem w sali.Miala czas by przemysleć całą sytuacje.Myslała o Radku, że bardzo go kocha i chce go spotkać.Rozmyslala tez o swojej byłej przyjaciołce Kalinie.Kto ją zabił, przeciez ona byla tylko z Kate w celi a ona tego nie zrobiła.jej przemyslenia przerwał sędzia.Wszedł i usiadł na krzesle.Usmiechnął sie lekko i powiedział:

a.Kate Eworkowska, skazuje cię na 12 lat w wiezienu w Los Simkowie
b.Kate Eworkowska, skazuje cię na 5 lat w więzieniu w kaliforni
c.Kate Eworkowska,zostaniesz tutaj kilka miesięcy

dona 30.05.2004 13:43

Odc.3

-halo-debrała Ania zdziwiła się, poniewaz to była póżna godzina.
-aniu, to ja Mariusz , chcę Cie przeprosić za to i ze tak póżno dzwonię pewnie Cię obudziłem ale , nie chciałem dzwonic wczescniej.
-Przecież masz zone , no ale niestało sie nic , przepraszam ale musze konczyc .
-Cześć -odpowiedziała.A Mariusz odłozył słuchawkę.
Ania pościeliła łóżko i zaczęła oglądac TV.oglądała horror i czuła sie tak... .
Ania była zmęczona wiec postanowiła pojechac w piękne zimne góry.
Więc zapakowała nwszystkie zeczy i była gotowa .
Gdy przyjechała na miejsce pewien kelner pomógł jej z walizkami
I zarezerwował jej miejsce w hotelu .Pokuj był bardzo ładny i wysprzątany wiec zmęczona i zmarznięta wipiła w bufecie ciepłą herbatę i poszła spac.
Gdy wstała było juz rano pare osób juz bawiłao sie na nartach i na wyciągu.
Więc ubrała sie ciepło i poszła do recepci i natychmiast zbladła widząc.... .
A.Swoja matkę z jej kuzynem
:D
B.Tatę z sąsiadką
C.zone Mariusza z innym znanym aktorem.

Nindë 30.05.2004 13:46

O nieco sie zmienilo...Teraz wybieracie swoje dpowiedzi??..
Wiec wybieram:
dona-C
likagirl-B

dona 30.05.2004 14:34

Cytat:

Wiec wybieram:
dona-C
likagirl-B

Tak masz rację ,Ale odcinek ukarzę sie we wtorek 01.06 ,a naj pózniejw piątek 04.06.

cornishonka 30.05.2004 14:37

A ja wybieram odpowiedz a likagirl :lol: :lol: No a to nastepny odcinek..

Odc. 12

Ktos zadzwonil do drzwi. Ania otworzyla, tuz za nia stala Paulina.
- Artur! Skarbie nawet nie wiesz jak sie ciesze! - Krzyknela blondwlosa i rzucila mu sie na szyje.
- Siema dziewczyny. Jak leci? - Spytal sie, odganiajac Pauline.
- A dobrze.. - Mruknela Ania i zaprowadzila ich na cole. Ciagle dreczyla ja mysl ,,skad on zna moj adres? I skad wiedzial ze tu jest Paulina?". Gdy Paulina chichotala ze szklanka w reku, Ania odwarzyla sie na pytanie.
- Skad wiedziales ze tu jest Paulina?
- A no widzialem was w tym oknie - i wskazal palcem na okno do salonu. Anka zrobila narbumuszona mine..przeciez nieladnie zagladac przez czyjes okno. Zadzwonil telefon. Ania odebrala jako gospodarka.
- Slucham?
- Czesc coreczko! Tu tatulko. Jestem w hotelu i mowie ci, niezly ruch. Interes sie kreci!
- A..to fajnie tato.
- A jak u ciebie?
- Ee..super! - Sklamala.
- To swietnie. To ja koncze. Pa!
- Pa.
Ania odlozyla sluchawke. Ale w salonie nie bylo juz Artura i Pauliny..
.................................................. ......
Co sie stalo?
1. Artur zaprosil Pauline do baru na rogu
2. Poszli do sypialni Ani a potem dziewczyna uslyszala z sypialni wybicie szyby
3. Ania zobaczyla jakis cien za oknem
----------------------------------------------

Tylko tym razem głosowac! :P

likagirl 30.05.2004 15:20

corn 2
dona c
----------------

a ja co mam wybrac?? ;)

Basieńka 30.05.2004 17:55

A ja Likagirl dam ci jeszcze większy delemat. Głosuje za odpowiedzią A. A corn 2.
:lol: :lol: "Między murem, a granicą" odc. 5.

(...) To był Arek.
- AAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!! :o Co ty tutaj robisz??!!
- HAHAHA- Arek zaczął śmiać się, jakimś dziwnym, ale przerażającym głosem. Iga poczuła ten sam chłód co na lekcji. - Chciałem cię przestraszyć. Nieźle mi się udało, co?
-Przez ciebie o mało nie umarłam!
Nagle do pokoju wbiegła Klara zwijając się.
- Klara? Co ci jest?
- HAHA!!!- Zaczęła śmiać się Klara - Przez ciebie o mało nie umarłam, haha! -przedrzeźniała Klara siostrę.
- Wy chyba oszaleliście!!!
- Ale z ciebie cykor!!! - śmiałą się Klara. - OK. To ja lecę. Umówiłam się z Sandrą.
- Tylko bądź ostroszna. A która jest wogóle godzina?
Klara wybiegła. Iga została sama z Arkiem.
- Już 10 śpiochu.
- Co??? To może ja zrobie herbatę. Napijesz się?
- Oczywiście.
Iga weszła do kuchni, zaczęła drzeć się w niebogłosy, bo zobaczyła tam:

A. Mysz
B. Kolejny napis na ścianie.
C. Ducha ojca lub matki.

WYBIERZCIE SAMI!!!!!!!!!!

likagirl 30.05.2004 18:20

Basienka odp2

Ej to Corn i ty Basienko jesteście za a! To mam wybrac a tak?? :rolleyes:

cornishonka 30.05.2004 20:34

Tak likagirl a! :P A ja teraz nie mam czasu na 13 odcinek ;) <_< Wiec pewnie ujrzycie go jutro :P

Basieńka 02.06.2004 08:39

Odcinek 6, "Między murem, a granicą"

Zobaczyła kolejny napis na ścianie: "Jeśli chcesz zobaczyć swoją siostre oddaj mi to co mi się należy". Iga krzyczała, z oczu ciekły jej łzy, upadła na ziemie, słyszała przeraźliwy chichot. Do kuchni wpadł Arek:
- Co ci jest Iga? Co się stało??? Zadzwonie po pogotowie!!!
- Ten napis! Znowu... Już nie mogę!
- Jaki napis? O co ci chodzi?
Arek pobiegł do salonu i zadzwonił po karetkę:
- Mówi Arek Dum, proszę przysłać karetkę na ulicę SimLoock 2. Nagły atak. Proszę się spieszyć.
Iga kiedyś słyszała to nazwisko. Odwróciła się. Napisu już nie było.
- Ale co ty tam zobaczyłaś???
- Nie... Nic... Jakąś mysz... potem zrobiło mi się słabo...
- Ale mówiłaś coś o napisie...
- No bo byłam w stresie i nie mogłam nic powiedzieć.
Po krótkiej chwili przyjechało pogotowie. Arek pojechał razem z nią. W szpitalu zadzwonił do Klary i powiedział jej, że są w szpitalu. Klara obiecała, ze przyjedzie. W tej chwili obok sali Igi przejechała jakaś kobieta na wózku. "To chyba mama"- pomyślała. Wbiegła z sali. Nikogo już nie zobaczyła. Poszła do łazienki, a tam...

A. Kolejny napis
B. Mama
C. Pielęgniarka -siostra jej nauczycielki

likagirl 02.06.2004 09:51

Basienka-b
Zauważyliście ze teraz rzadko ktos tu pisze ....

"Przynęta" odc.8

..i powiedział:
-Kate Eworkowska, skazuje cię na 12 lat w wiezienu w Los Simkowie
Dziewczyna wstała, oczy jej zabłysły, uśmiechnęła sie i zaczęła skakać z radośći
-Jest!Zobaczeee go! hhaaa udało mi się...!!Dziekuję panu baardzo, dziękuję!
-Nie ma za co, skoro tak to Cię cieszy...-odpowiedział sędzia i poszedł.Kate została zaprowadzona do celi.Nastepnego dniapod eskortą policjantów wsiadła do policyjnego auta i ruszyli w drogę.Kate pełna radości nie wiedziała że to nie jest powód do cieszenia.12 lat spędzi w więzieniu...ale dla niej to nie mialo znaczenia (narazie) liczyło się to że spotka Radka.Nagle coś walneło w radiowóz.Po chwili koło samochodu pęknęło i auto zaczęło sie turlać po drodze.W końcu ustało.Kate wyszła szybko z auta.Próbowała szybciej ale coś ja niepokoiło.Położyła się na drodze i spojrzała na ręke.Cała z krwi, ale czemu nic nie czuła?Żadnego bulu tylko wiedziała ze jest zraniona.Poczuła się taka senna.Zamknęła oczy.Znalazła się w korytarzu, ciemnym i tajemniczym.Szła nim.Po chwili ujrzała w ciemnosciach czyjeś świecące oczy.Przerażona zaczęła biec przed siebie.Chciała się obudzić ale nie umiała...

Oczy, nalezały do:
a.dzikiej besti
b.policjanta
c.psa

asiolin 02.06.2004 12:33

No ja zauważyłam. Ja tu nie piszę,bo wolę pisać w dziale,,Oceń pracę'',
w temacie opowiadania o candy dollsach.
Zapraszam Was do tego działu. Wasze opowiadania są bardzo fajne,lubię tu czasem przyjść i poczytać je.

Basieńka 02.06.2004 13:27

Likagirl CCCCCCCCCCCC!!!!!!! :D :P "Między murem, a granicą" odc. 7

- Mama? Co ty tutaj robisz?
- Ja? Przecież wierz... powiedziałam ci, że jestem chora. W rzeczywistości miałam wypadek. Ale co ty tu robisz???
- Nic... zasłabłam tylko, a Arek zadzwonił po pogotowie. Ale jak doszło do tego wypadku?
- Wierz poszłam do łazienki w pracy i zobaczyłam... i tak nie zrozumiesz. Ale też zasłabłam. A gdzie Klara???
- U koleżanki. Arek zadzwonił do niej i zaraz przyjdzie.
Mijały godziny, a Klara się nie pojawiała. Arek też gdzieś zniknął. Iga została sama. Zaczęła rozmyślać. W końcu doszła do wniosku, że tym czym mama powiedziała, że ona nie zrozumie może być napis. Od razu pobiegła do sali w której leżała jej mama.
- Mamo!!! Mamo już wiem! Widziałaś napis, prawda?
- Co??? Skąd wiesz o HASŁACH PRZEPOWIEDNI???
- Jakich hasłach przepowiedni? Ja po prostu widziałam dwa napisy. Jeden w pokoju Klary, a drugi w kuchni i wtedy zasłabłam i mnie tu przywieźli.
- Widziałaś dwa? Co było na nich napisane???
- Na pierwszym nie pamiętam, ale chyba coś w stylu „Nie wtrącaj się do cudzych spraw”, a na drugim „Jeśli chcesz zobaczyć swoją siostrę oddaj mi to co mi się należy”. Chyba tak. Nie pamiętam. Głowa mnie bardzo mocno boli...
- Wierz ja widziałam 5 napisów. Od śmierci waszego ojca... pamiętam, że na pierwszym było „Zaprzepaściłaś taką szansę”. Ale ciebie miało to nie spotkać... Nie rozumiem tego...
- Ale dlaczego to miało mnie nie spotkać???
- Bo ty nie masz praktycznie z tym nic wspólnego... Idź lepiej do siebie.

Kiedy Iga poszła do swojej sali zobaczyła tam:
A. Ducha ojca
B. Hasło przepowiedni
C. Nauczycielkę

cornishonka 02.06.2004 15:49

Odc. 13

- Artur? Paulina? Przestancie zartowac.. - Krzyknela Ania i poszla po schodach na gore. Zwiedzila rozne pokoje, w koncu w swojej sypialni zauwazyla zbita szybe.
- No... To juz przesada! - Warknela. Wyszla do ogrodu i szukala ich bardzo dlugo. Wkrotce zapadl wieczor. Bardzo lubila swoich przyjaciol, ale byla zbyt zmeczona. Polozyla sie na lezaku.
- Nieee! - Wrzeszczala nad nieruchomymi cialami Artura i Pauliny. Domyslila sie, ze sa zabici. Nagle Biala, przezroczysta postac stanela nad Paulina. To byl jej duch. Przynajmniej przypominal z wygladu.
- Lubisz zabijac?
- Nie, ale to wy mi uciekliscie z salonu!
- Przeciez to ty nas rzucilas przez okno!
- Nie! Rozmawialam przez telefon!
- Myslalam, ze nie potrafisz klamac...
- NIEEEE! - Krzyknela i otworzyla oczy. Lezala na mokrej trawie, slonce wlasnie wschodzilo. Ciezko bylo jej oddychac. Czy naprawde cos sie stalo Arturowi i Paulinie? Czy to wszystko to byla prawda? To bylo takie realne.. A teraz przez Anie przeszlo zimno... Poczula, ze ktos kladzie reke na jej ramieniu...
.................................................. ......
To byl:
1. Paulina i Artur
2. Matka Pauliny
3. Duch Pauliny
...................................

Głosować mi tu! Nie chcem czekać! :P :lol:

likagirl 02.06.2004 16:48

Corn odp.3

------------
Ja pisze teraz odcinek trochę długi bo nie będzie mnie dwa tygodnie. :(

"Przynęta" odc.9

Biegła szybko ale uważała żeby się nie przewrócic.Kilka razy się potknęła i wpadła na sciane." Obudź się!" mówiła do siebie.Czuła że to cos jest szybkie.Biegło za nią.Tak jakby miało na nia skoczyć.Kate nie miala jush siły biegnąć.Przerażała ją bardzo ta ciemnośc i niepewność.Zatrzymała się.Tajemnicza postac rzuciła się na nią.Kate przewróciła się.Po chwili poczuła lizanie i smierdzacy oddech na twarzy.Światło oświeciło się.Ujrzała pieska.Małego pieska rasy sznaucer.Biedny musiał sie wystraszyć, a przy okazji nieźle nastraszył Kate.
-Jush dobrze, malutki-powiedziała i poglaskała psa.Piesek miał na szyii obroze z metalowa karteczką na której pisało "Sesorek".
-hmm......Sesorek...dziwne imie....jak to wszystko.Gdzie ja wogóle jestem??
-Hau hau!-szczeknął pies i pobiegł gdzieś.
-Wracaj!- krzyknęla Kate i pobiegła za nim.Po chwili zatrzymała się.
-Przeciesh ja tu jush kiedyś byłam..
Przypomniała sobie to miejsce, ale nie była pewna gdzie jest, wiedziala tylko że jush kiedyś tutaj była.
-hau, hau!.Usłyszała psa i zobaczyła że stoi pod jakimis drzwiami.Zaczął je drapać i coraz głosniej szczekać.Kate podeszła do drzwi.Otworzyły się same.Pies wbiegł do środka.Dziewczyna tesh weszła choc nie byla pewna czy powinna.To było mieszkanie.Rozgladneła się trochę i światło znowu zgasło."Oj, jak ja nie lubię ciemności..." pomyślała.Usiadła na podłodze i zamknęla oczy.Usłyszała jakieś wołanie -Kieeedys cie załatwieeeeeee!
Kate wstała i szybko oddaliła się.Wołanie było słychac coraz blizej.Przestraszona szybko wyszła z mieszkania.Światło znowu się oświeciło i zobaczyła:

a.że jest w celi
b.kobiete świruske z nozem
c.martwego faceta

Vasa 02.06.2004 16:56

boźe super piszesz :)

likagirl 02.06.2004 17:10

że kto?Ja??Dziex :D

Vasa 02.06.2004 17:17

no pewnie twoje opowiadania mnie okropnie interesuja i sa troche denerwujace ( chodzi o klimat a nie ze sa okropne) o boze jaka jestm głopia ale UWIELBIAM twoje opowiadania :) a ten ostatni to rozkosz :)

likagirl 02.06.2004 17:20

hyh...dzięki. Fajnie ze komus sie podobają (no w końcu z polskiego mam 5 :D )
Ale następny odcinek napisze dopiero ok.17 czerwca jak przyjade.


Ps.Głosujcie!

dona 03.06.2004 09:30

Ania zobaczyła że żona Mariusza całuje się z znanym aktorem.
-no .. ,no - Powiedziała szeptem Ania i skierowała się w stronę bufetu, aby zjesć coś przed wyprawa w góry.
Ania trochę zmęczona siedzeniem w Hotelu poszła na narty.
ŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaałłłłłłłłł łłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłll!!!!!!!!! !!!!!!!!
-Krzyczała i wpadna na pewnego faceta
-Przepraszam bardzo pana, bardzo.
-alez nic sie stało -odpowiedział.-jestem Irek miło mi poznac
-A ja Ania -powiedziała.
Ania to piękne imę moze pójdziemy do bufetu napic sie troche ciepłej kawki.
No dobra-powiedziała Ania.rozmawiali i pili kawę i okazało sie ze mają podobne zainteresowania, odrazu zostali przyjaciółmi i okazało sie ze facet tez jest gwiazdą.
-Musze juz isc moze jeszcze kiedys sie spotkamy, bo ja juz wyjezdzam-powiedziała.
-to szkoda zadko sie spotyka tak piękna kobietę -powiedział Irek,
Ania poszła cos zjesc i natychmiast poszła do pokoju i zasnęła w ciepłym łózku.
Spakowała sie i wróciła do domu ,podróż taksówką była tak męcząca jeszcze musiała zatargać do pokoju walizki weszła do domu i stanęła nieruchoma poniewaz zastała tam .........

a.Mamę
b.Mariusza
c. rozpaczonego wujka.

Basieńka 03.06.2004 14:39

Likagirl CCCCCC!!!!!!!!!!!!!!!! A czemu nikt u mnie nie głosuje? Przypominam.

Co Iga zobaczyła w swojej sali?
A. Ducha ojca
B. Hasło przepowiedni
C. Nauczycielkę

dona 03.06.2004 15:21

Cytat:

a.Mamę
b.Mariusza
c. rozpaczonego wujka.

Jak nikt nie odpowiedział
odc.5
Ania zobaczyła w swoim domu, Wujka miała twarz smutną i wygladał okropnie.
-Co sie stało wujku?-Zapytała.
-Popatrz-powiedział
-Co-powiedziała.
W gazecie pisało:
Cytat:

Mariola K. skazana za zabicie Wielkiej Gwiazdy "Moniki Lubicz "na 15 lat, zabiła ją w okolicznosciach pożarowych wznieciła pożar i przyznała sie do zabójstwa .Wyrok sądu jest nie odwracalny
-Moja mama zabiła Monike Lubicz- zapytała z niedowiezaniem wujka.
Tak ja musze sie zabrać do pracy , wracam do domu-powiedziała i odszedł.
-O Boze to nie mozliwe!-powiedziała.
W nastepnym odc.
Zdobycie awansu
Oswiadczyny
niemiła wizyta. :unsure:
Podoba sie wam

Basieńka 04.06.2004 13:03

Skoro nikt nie wybrał :( Sama wybiore! :P :D

Odcinek 8 "Między muerm, a granicą"

- Dzień dobry Iga.
- Aaaa!!! To znaczy... eee... co tu pani robi?
- Myślałam, że bardziej ucieszy cię mój widok. Może troche kultury młoda damo?
- Aha. Dzień dobry pani Klos.
- To się rozumie. Dzień dobry.
- A jeśli można spytać to co tu pani robi?
- Wierz, że nigdy cię nie lubiłam. Cóż muszę cię polubić. Pani dyrektor mnie tu przysłała, żebym zobaczyła co z tobą. Widzę, że wszystko w porządku więc wracam do szkoły. Żegnaj.
- Dowidzenia.
Po opuszczeniu sali Iga długo się zastanawiała co nakłoniło nauczycielkę do odwiedzin i dlaczego akurat ona. Wyszła na korytarz. nagle zrobiło jej się ciemno przed oczami. Zobaczyła ciemny pokój. W tym pokoju był jej ojciec, mama, pani Ekret i Klos. Widziała, że się kłucą. Widziała tylko jak pani Klos uderza jej mame. Tata nic nie robi. Spokojnie rozmawia z panią Ekret. Nagle wpada Arek trzymający Klare. Pokój robi się coraz jaśniejszy. Widzi pełno krwi na podłodze, śmiejącą się panią Klos, pani Ekret zasłabła, tata leży martwy, Arek i Klara nie mogą uciec. Coś dziwnego trzyma ich. Mamy tam już nie ma. Jakieś oślepiające światło. Iga nic nie widzi. Nagle budzi się. Leży na korytarzu. Dookoła nikogo nie ma.

Co zrobi?
A. Pobiegnie do mamy.
B. Zawoła pielęgniarkę.
C. Położy się w swojej sali.

cornishonka 04.06.2004 15:10

Likagirl, a ja uważam że a! :P Naprawdę supcio piszesz :D

she 04.06.2004 15:33

"Upadki i przebudzenia"cz.3

Renata podpisała kontrakt z agencją i czym prędzej wyruszyła do dzielnicy showbiznesu. Lena ( jej menger) przywitała ją szerokim uśmiechem i kazała przebrać , bo zaraz będą kręcić serial "Normalni Simowie z miasta" w którym miała zagrać. Ponieważ jedna z aktorek "Sara" zaszła w ciąże i nie mogła dalej grać Renata musiała zastąpić jej miejsce. Ale okazało się , że jej rola przewiduje:

A: Miłosne sceny z brzydkim facetemo o ksywce "BRZYDAL" :lol:
B: Śmierć w pierwszej po 2 min. grania
C: Całowanie się z kobietą. :P

PS wybierzcie koniecznie.

dona 04.06.2004 15:52

Cytat:

A: Miłosne sceny z brzydkim facetemo o ksywce "BRZYDAL"*
B: Śmierć w pierwszej po 2 min. grania
C: Całowanie się z kobietą.*

to tak no ja stawiam na C.
I teraz ja

Odc.6
Ania wciąz nie dowierzała , bo jej mama ja zostawiała ale zeby zabic kogoś.
-A moze to prawda w końcu zostawiała mnie , jest zdolna do wszystkiego choć jej nie znam.-powiedziała.
Napiła sie kawy i zadzwoniła do ojca
-Halo-odebrał
-Czesc tatao to ja Ania-powiedziała.
-Czesc kochanie martwiłem sie długo jie dzwoniłas do mnie-powiedział
-Wiem, byłam zajeta , słuszałes o mamie została skazana.
Tak słyszłem ale zmień temat wiesz ze w tej starej Willi , wpraowadziła sie rodzina
-Tak a jaka ona jeste
-okropna odpowiedział.Przepraszam ale musze konczyc . Pa córeczko!
-Pa tato zadzwonię jutro.
No- powiedziała była juz znaną twarza wiec ruszyła na podbój swiata , lecz wciąz myslała o mamie.
Co sie stanie w dzielnicy ShowBiznesu
a.Ania dostanie awans
b.Zostanie skrytykowana jako córka zabójczyni
c.spotka zone Mariusza , która publicznie bedzie całowac sie z aktorem.

Basieńka 04.06.2004 21:47

Dona C. Likagirl C. Madishon C. Corn, obudź się. Co wena ci uciekła???

++++++++ CO Z MOIM OPOWIADANKIEM????? ++++++++++++

dona 05.06.2004 07:32

Cytat:

++++++++ CO Z MOIM OPOWIADANKIEM????? +++++++++++
Drugi raz to pisze stawiam na C.

Basienka nie miałas tym razem racji bo to B.

odc.7(wstep)
Ania gdy tylko przyjechała do dzielnicy została wytykana palcami jako córka zabójczyni wpoili jej to głowy wszyscy i uznali ze dlaniej nie ma tu miejsca
nawet gazety pisały o niej.
Mariusz nie chciała sie z nia widywać iw idzieć była odrzycna i wytykana palcami czuła sie okropnie i ciągle płakała .NAwet nie wychodziła z domu , bo sie bała.

Ram Wonley 05.06.2004 22:33

Świetne opowiadanie dono. Pisz dalej.

cornishonka 08.06.2004 14:08

Odc. 14

Poczula zimno... Wszystkie dobre wspomnienia gdzies znikly... ,,Dalej! Mysl! Przeciez moje zycie bylo takie szczesliwe..." - Pukala sie w głowe, ale przed jej oczami pojawiały sie tylko najgorsze momenty jej życia...
- To dlatego, ze nas zabilas. Twoje szczescie juz nigdy nie powroci. Musialas zapłacic.
- NIE! ZA COO! - Krzykneła i pobiegła do najblizszego lezaka. Rzucila nim w strone ducha, ale ten tylko przez niego przeniknal. Jej najlepsza przyjaciólka... nie... Upadła na kolana i szarpała sie za włosy. Była cała czerwona, z oczu zaczeły jej leciec łzy.
- Odeejdz..! - Starala sie krzyczec ostatnimi resztkami sił. - Niee...nie... - mruczala juz na ziemi. BŁYSK. Stala na srodku malego, starego domu. Byla w dzinsowej spodniczce i miala kokardke na glowie. Byla niziutka. Przed nia stanela piekna kobieta, ale ubrana jak na wsi. Zaprowadzila Anie do samochodu. Przyjechali pod dom dziecka.
- Kochanie, pamietaj, ze bede cie kochac. - Piekna kobieta pocalowala mala Anie w polik i zaprowadzila do domu dziecka, gdy dziewczynka sie rozplakala. BŁYSK. Juz starsza Ania, gdy miała 8,5 lat, uciekala przed psem z domu dziecka. BŁYSK. Ania, gdy miala 13 lat... I gdy juz nie pamietala, jak znalazla sie w domu dziecka... Przyjechala po nia pani SimKułka... BŁYSK. Ania, ktora ma 19 lat. "Przybrani" rodzice zaprowadzaja Anie do hotelu, pokazuja co i jak i jak go prowadzic.
- Cos jest nie tak! - Uslyszala, ale skad?
- Ona ma normalne wspomnienia... Te najgorsze i normalne. Miala miec tylko najgorsze!
BŁYSK. Otworzyła oczy i zobaczyła...

1. Zywa Pauline i Artura
2. Mnostwo maszyn do snu, Pauline i Artura
3. Swoje najlepsze wspomnienia.

---------------------------------------------------

Zapraszam do głosowania i czytania :>

she 08.06.2004 16:47

No więc wybraliście C.

"Upadki i przebudzenia" cz.4

Renata dowiedziała się , że ma się całować z kobietą. - A.. ale jak pan to sobie wyobraża?- zwóciła się do reżysera serialu. - Po prostu gra pani rolę kobiety , która nie interesuje się mężczyznami tylko kobietami. Muszę to przemyśleć. Czy można wykreślić moją rolę z dzisiejszego odcinka?- Reżyser się zgodził , a Renata poszła zażyć kąpieli błotnej. Po godzinie jej miły nastój (bo się odprężyła) przerwały złośliwości ze strony innej aktorki , która ma w serialu mnóstwo chłopaków.- Cha, cha, cha! Grasz jako lesba!!! Nie no.... cha cha cha...- Renata czuła jak złość się w niej gotuje i zaraz wybuchnie i już się podniosła żeby...

A: Powiedzieć jej , że jest niewychowaną dzikuską , trącić ją łokciem i wyjść.
B: Spoliczkować ją
C: Zmiataj ty mała *****o! - Odszczeknąć się
D: Miała ochote ją udusić , ale obruciła się na pięcie bez słowa i wyszła

cornishonka 08.06.2004 18:54

Głosuję na B :P :P Chociaż moze c.. no dobra niech będzie B! :D

Basieńka 09.06.2004 14:26

Ja głosuje za CCCCCCCC!!!!!!!! :D :P ;) :)

"Między murem, a granicą" odcinek 10

Iga poszła do swojej sali. Chciała się położyć, ale zauważyłą że jej łóżko całe zalane jest krwią...
- Aaaa!!! Siostro!!! Siostro!!!
Przyszła pielęgniarka. Zmieniła Idze pościel. Przerażona dziewczyna wybiegła na korytarz, chciała pobiec do matki. Niestety, chyba zakręciłą za wcześnie i wbiegła na inny oddział. Zobaczyła tam panią Ekret. Przypomniała jej się wizja na korytarzu.
- Pani Ekret!!! Co pani tutaj robi? Czy zna pani...
- Iga?! Matko! Co ty tutaj robisz? Twoja mama też jest w szpitalu? Co z Klarą???
- Dlaczego pyta pani o Klarę? Mama jest, ale na innym oddziale.
- Klarze grozi niebezpieczeństwo!!!
- Co? Jakie niebezpieczeństwo? Czy chodzi pani o TE HASŁA???
- Wierz o hasłach? Mama ci pewnie powiedziała. Tak. Twoja matka i jej przybrana siostra zakochały się w tym samym mężczyźnie- twoim i Klary ojcu. On oczywiście wybrał twoją matke... Ciotka była strasznie zazdrosna i...
- To ona zabiła mojego tate? Ale co Klara ma do tego?
- Tak. posunęła się do tego, żeby zabić twoją mame, ale twój tata się na nią rzucił i ona zabiła jego. Zrospaczona uciekła... Nikt jej już nie znalazł... Ona chyba popełniła samobójstwo. Prawdopodobne, że żyje i chce się odegrać, albo to jest jej dusza...
- Ale Klara...
- Klara jest mała, słaba i naiwna. Była bardziej przywiązana do ojca niż ty. Twój ojciec wierzył we wróżby. Gdy byłaś mała zabrał cię do jednej, a ona przepowiedziała, że "będziesz walczyć z morderczynią blizkiej ci osoby.... musisz bronic młodsze rodzeństwo i jesteś silniejsza od tej kobiety..."

Co zrobi Iga?
A. Będzie miała kolejną wizje
B. Pobiegnie do domu
C. Pobiegnie do matki

cornishonka 09.06.2004 20:44

Basieńka, może być A :P. A ja przypominam o głosowaniu u mnie ;)

Cytat:

Otworzyła oczy i zobaczyła...

1. Zywa Pauline i Artura
2. Mnostwo maszyn do snu, Pauline i Artura
3. Swoje najlepsze wspomnienia.

Czekam :P

Basieńka 10.06.2004 18:43

Corn 2!!! Tera ja. "Między murem, a granicą" odc.11

W monemcie kiedy pani Ekret skończyła zdanie iga przestała kontektować. Byłą nad jeziorem. Widziała coś, tylko nie wiedziała co. To chyba był... Tak to był on. To Arek. Ma na rękach pół martwą Klare. Iga podeszła do nich bliżej. Poczuła ciepło.Spojrzała w góre. Słońca było za chmurami. Dlaczego ona się poci? Czemu boli ją głowa? Zobaczyła swoją nauczycielkę. Ona gdzieś biegła. Była złą i ucieszona. Usłyszała śmiech. Ten sam śmiech, którym śmiał się Arek.
- Iga? Iga?!!!
- Prosze pani!!! Musimy iść!!! Musimy!!! Chodźmy po mame!!! Słyszy pani?!
- Ale...
- Nie ma żadnego "ALE" musimy!!!!
Zbiegły ze schodów. Pobiegli po mame Igi.
- ALe córeczko co się...?
- O nic nie pytaj mamo! Musimy się spieszyć! Tuchodzi o życie Klary!!!
Wybiegły ze szpitala. W mieście było tylko jedno jezioro. Pobiegły tam. Zapadł zmierzch. Były nad tym samym jeziorem które widziała Iga. Spokojna tafla jeziora. Cisza. Spokój. Nic nie wróżyło na katastrofe. Aż tu nagle:

A. Pojawiła się nauczycielka Igi i Klara
B. Pojawi się duch Klary i ojca
C. Przybiegnie Arek i powie im, że...

----------
Corn i Likagirl naserio super piszecie!!!

cornishonka 10.06.2004 19:35

Odc. 15

- Maszyna przestaje dzialac! - Krzyknela osoba podobna do Pauliny... ,,Nie... To oni... Jak oni mogli mi to zrobic..?" - Myslala Ania. Zdjela z siebie dziwny kask i zeskoczyla z materaca.
- Co wy wyprawiacie?
- My... Tego... - Zaczal jekac sie Artur. Ania skierowala reke tuz w jego szyje. Wiedziala, ze musiala z tymi mocami kierowac sie rozsadkiem, ale jak ona tak cierpiala, to Paulina tez jakos musi. Zrobil sie ogromny, czerwony blysk i pojawil sie demon... Artur demonem!! Ale szok... Ania probowala skorzystac z mocy ale nic sie nie udawalo... Wiec chwycila najblizszy noz. Demon zadrapal Anie po twarzy i troche krwi polecialo jej po poliku. Ania rzucila sie na niego... Wiedziala, co robi... I ugodzila demona nozem w serce. Demon zaczal strasznie jeczec, zlapal Anie i ja rzucil w sciane. Turlal sie po ziemi, starajac doturlac sie do Pauliny, ale mu sie nie udalo... Tuz pod Paulina pojawil sie proch...
- Jak.. Jak ty moglas!
- Jak ty moglas, Paula! Ty to zaczelas! Czemu mi to zrobilas? Oszukiwalas mnie przez tyle czasu? Przez polowe mojego zycia... matko boska... Ala... - Sprobowala sie podniesc Ania. Domyslila sie, ze te mocne rzucenie o sciane spowodowalo zlamanie reki. Paulina zrobila sztuczny usmiech.
- Masz racje... - Chwycila z tylu noz i...

1. Rzucila sie na Anie
2. Rzucila nozem w kierunku sciany, ale Ania zrobila unik
3. Zabila siebie

.................................................. ............

Czekam na głosowanie :P Basieńka, a u ciebie głosuję na B :>

Basieńka 11.06.2004 16:46

"Między murem, a granicą" odc. 12 (mój numer w dzienniku!)

Jeziora zabulgotało. Pani Ekret, mama i Iga zbliżyły się do siebie. Nagle z jeziora wynurzyła się srebrno przezroczysta postać. Unosiła się w powietrzu.
- Nie bójcie się. To ja -Paweł.
- Tata!- krzyknęła Iga.
- Mój Boshe! -krzyknęły jednocześnie pani Ekret i mama Igi.
- Musicie ratować Klare. Ona ma jeszcze szanse. Bardzo małe szanse... Chyba niedługo do mnie dołączu...
- Nie!!! Nie mów tak tato!!! -rozpłakała się Iga -Dlaczego ona? Ona jest jeszcze taka mała! Nic nie rozumie!!!
- Tak już musi być, Iguś.-I duch ojca podleciał do Igi.
- Odejdź! Nie jesteś moim ojcem! Nie!!! Tata nigdy by tak nie powiedział!!!
- Taka jest prawda... Iga zapamiętaj jedno. Zawsze wierz w... -ale nie dokończył. Rozpłynął się w powietrzu.
- W co?! Tato!!!
-Oh! Cóż za ładne spotkanie rodzinne! Aż szkoda rozbijać tej rodzinki. - Usłyszały głos za plecami.
Odwróciły się a tam...

A. Stała nauczycielka Igi z Klarą na rękach.
B. Stał Arek.
C. Wszyscy wymienieni powyrzej.

--------------------
Corn 2!!! Super opowiadanko!!!

--------------------
Sorki, że nie było ducha Klary...

Nindë 11.06.2004 17:17

Cytat:

Originally posted by Medishon@Jun 8 2004, 04:47 PM
No więc wybraliście C.

"Upadki i przebudzenia" cz.4

Renata dowiedziała się , że ma się całować z kobietą. - A.. ale jak pan to sobie wyobraża?- zwóciła się do reżysera serialu. - Po prostu gra pani rolę kobiety , która nie interesuje się mężczyznami tylko kobietami. Muszę to przemyśleć. Czy można wykreślić moją rolę z dzisiejszego odcinka?- Reżyser się zgodził , a Renata poszła zażyć kąpieli błotnej. Po godzinie jej miły nastój (bo się odprężyła) przerwały złośliwości ze strony innej aktorki , która ma w serialu mnóstwo chłopaków.- Cha, cha, cha! Grasz jako lesba!!! Nie no.... cha cha cha...- Renata czuła jak złość się w niej gotuje i zaraz wybuchnie i już się podniosła żeby...

A: Powiedzieć jej , że jest niewychowaną dzikuską , trącić ją łokciem i wyjść.
B: Spoliczkować ją
C: Zmiataj ty mała *****o! - Odszczeknąć się
D: Miała ochote ją udusić , ale obruciła się na pięcie bez słowa i wyszła

Fajne sa te wazsze telenowelki..Ja wybieram B...

Zong 12.06.2004 22:02

Czesc, co myślicie o moim "imieniu"? Jak myślicie, skąd się wzięło?(nawiasem mówiąc mam pomysł na historyjkę :D )

FroGa 13.06.2004 13:23

MIŁOŚĆ I PRZYJAŹŃ


Mary Kate Coleman i Ashley Acousticus to dwie najlepsze kumpele pod słońcem!!! pewnego dnia dziewczyny wybraly sie do parku i na boisku zobaczyly dwoch kolesi...jeden wysoki blondyn o niebieskich oczach a drugo bruten rowierz wysoki o zielonych oczach ... ten blondyn.. powiedziala Ashley
- tak! piekny! mowi mary kate.
-chyba nie bedziemy sie o niego klocic co nie mary???
-tak.chyba tak!


THE END cz. 1 :)

Zong 13.06.2004 14:14

CIEMNA GWIAZDA odc.1
Aneta Thomson miała cudowne życie-była popularną aktorką, moała kochającego mężą, mądrą 9-letnią córkę, miała wielką (15-pokojową)willę z basenem... B) Wszystko było cudownę, aż do dnia, w którym...

CDN. :unsure:

Basieńka 13.06.2004 16:29

Troche krótkie te wasze opowiadanka. Cóż... Czekam na wybranie odp. w moim!!!

Zong 13.06.2004 18:35

CIEMNA GWIAZDA odc.2
...Aneta Thomson, jedyna żywicielka rodziny straciła pracę. :unsure: Początkowo ukrywała ten fakt przed rodziną, starała się znależć nową pracę, ale albo jej nie odpowiadała praca, albo jej nie chciano przyjąć. W końcu powiedziła o tym smutnym fakcie swojemu mężowi-Tomkowi. Nie mieli pieniędzy na utrzymanie willi, więrc musieli powiedziedź swej córce, że się przeprowadzają. Córka-Ania- z przykrością przyjęła ten fakt, ale przyjęła. Rodzice sprzedali willę i poszlio do siostry Anety-Alinki. Alinka była pracowitą, zamkniętą w sobie lekarką. Ze zdziwieniem przyjęła to, że rodzina jej bogatej, chciwej i pięknej siostry chce u niej zamieszkać :o . Jednak gdy Aneta przedstawiła Alice obecną sytuację, Alinka się zgodziła. Na dodatek Aneta obiecywała, że będą płacić za siebie, i że kiedyś da jej mnóstwo pieniędzy i mieszkanie za zgodę. Wszystko układało się niezle aż do chwili, kiedy.... :(
CDN
Basieńko, wybieram u ciebie A(wiesz, że też nazywam się Basia?).

Magi 14.06.2004 14:38

Witam wszystkich czas na mnie:
DAVINA SUPERSTAR
ODCINEK 1 :
Mała dziewczynka siedząca na ogromym kole basenowym, w willi. Ze szklanki pociąga sok pomarańczowy zagęszczany. W najmodniejszym kostiumie kompielowym w kolerze szaro-czarnym. Tak to nikt inny jak mała gwiazda Davina Nuttel (czytaj: Davina Nuttel), która jest znana ze słynnej roli "Gwiazdy". Nucąca pod nosem swoją nową piosenkę. Po chwili dzwoni komórka z dzwonkami polifonicznymi i kolorowym wyświetlaczem. Davina wściekła na swojego menagera Barry'ego Bragg'a(czytaj: Barego Baga). Niestety nie załatwił jej reklamy soku pomarańczowego zagęszczanego, jej ulubionego napoju. Zła że musi grać w tej debilnej reklamówce batonika niebańskiego poszła zarzyć kompieli parowej. Jej rodzice mieszkają w małej mieścinie koło Colorado, a ona sama wielkim Nowym Jorku. Bez przyjaciółki, bez matki, jedynie z Barry'm oraz stylistką Rixey Bloomy (czytaj: Riksej Blumi). Pomyślała "Ach chociarz pojade do lodziarni Wicked (czytaj: Wiked)". Wsiadła z szoferem do limuzyny i odjechała. Koło kiosku Szast-Prast kazała się zatrzymać i kupić szkoferowi wszystkie gazety, ponieważ miała ochote oderwać się od świeta i poczytać to była jej pasja. Gdy dojechali do lodziarni Davina zamówiła sobie lody i usiadła w jej ulubiony kąciku by nie było jej widać. Lecz jakiś szalony fan podszedł do ukochanej 12 latki i ubłagał ją aby dała mu autograf. Davina dała mu autograf i powiedziała żeby juz poszedł ponieważ chce zostać sama. Fan odrazu się zgodził i wyszeł. Davina została sama w ciemnej lodziarni, o godzinie 19 miał przyjechać po nią szofer. Komórka znów zaczęła dzwonić, a na wyświetlaczu pojawił się numer Rixey. Odebrała, a ta wiadomość którą usłyszała powaliła ją. Dowiedziała się że kierownik Boils chce aby w następnym odcinku umarła i nie grała już. Davina drżącym głosem odpowiedziała:
- Tak, Rixey musze sie zastanowić nad tym.
- Dobrze kochana, a czy dobrze się czujesz? Masz dziwnie cienki głos.
- Nie czuję się świetnie-skłamała- Pa!
Davina była wściekła aż się w niej gotowało. Zpojrzała na swój srebrny zegarek i zobaczyła że dochodzi 19 więc szofer zaraz powinien się zjawić. Nagle wyskoczyła pewna gruba pani i krzyknęła:
- Davina! Kocham Cię pięknie grasz w serialu "Ja i tylko ja". Jestem twoją zagorzałą fanką! Mam wszystkie wycinki z przasy o tobie i...
Davina nie mogła już tego ścierpieć, była w złym nastroju i czuła jak puder coraz bardziej spada jej z twarzy. Więc...

A- krzyknęła "Nie ma pani prawa atakować mnie na ulicy!"
B- powiedziała "Nie mam czasu na pogaduchy mam do zjedzenia karton słodyczy"
C- stwierdziła "Jest pani tak brzydka i niewychowana, że jeżeli ludzie zobaczą mnie z panią to stane się pośmiewiskiem!!!"

Mam nadzieję że wszystkim się podobało i zapraszam do udzielania odpowiedzi. Jeżeli komuś się nie podobałoto niech o tym napiszę postaram się to zmienić!!!

Zong 14.06.2004 15:16

Magi, wybieram C! Super historyjka.

Basieńka 14.06.2004 16:37

Odcinek 13 (dla bohaterów pechowy) "Między murem, a granicą"

(...) Odwróciła się a tam stała jej parszywa nauczycielka. Nigdy jej nie nawidziła. Trzymała na rękach prawie martwą Klare. Mama Igi krzyknęła.
- Jezuniu!!! Marta! Ty żyjesz?! -wykrzyknęła zdumiona mama Igi.
- Ewelina, siostrunio kochana. Nawet nie wierz jak się ztęskniłam- powiedziała z ironicznym uśmiechem pani Klos.
- Zaraz, zaraz... Co się tu właściwie dzieje? Mama i pani Klos (nauczycielka Igi) to siostry? - wycedziła zdumiona Iga.
- Iga to właśnie ta przybrana, zazdrosna siostra twojej mamy...- wyszeptała pani Ekret.
- Aha, tak! Dlaczego trzymasz moją siostre? Co jej zrobiłaś ty !!!!
- Iga! Z szacunkiem do nauczycielki!!!
- j*b się!!!
- Iga!- krzyknęła jej mama.
- Przez ciebie umarł mój ukochany!!! Teraz zabije twoją ukochaną córeczkę!!! hahaha -To był ten sam przeraźliwy

she 14.06.2004 16:52

Magi WYBIERAM CCCCCCCC!!!!!! :P :P :D :D :lol: :lol:

A co wybraliście u mnie? Bo chyba wasze głosy podzieliły się równo pomiędzy C i B. Więc zrobimy punkt B i C.

"Upadki i przebudzenia" cz.5

Renata spoliczkowała "ją" .- A teraz zmiataj ty mała *****o!-odszczeknęła się.
Niestety zfotografował to Paparazzi i następnego dnia w gazecie pojawił się artykół: Renata Hale ledwo została przyjęta do gry w serialu , a już bje inne i nazywa je *****ami.- Nie mówiąc , że dostała zakaz na granie w jakichkolwiek serialach to jeszcze naraziła się gościom z dzielnicy Showbiznesu. Renata była wściekła! Nagle w salonie pękła szyba. Przez wybitą szybę zobaczyła dziewczynę z kamieniem w ręku . Uciekła , a renata zauważyła tylko , że ma w wieczorową suknię.-Po co zakładała by wieczorową suknię ,żeby wybijać szyby? Uciekać z przyjęcia? Może rzucił ją chłopak? Ja jej nawet nie znałam. Może chciała się tylko wyżyć?- Do głowy renaty napływały różne myśli. Zadzwoniła do biura z szybami i następnego dnia gdy szyba była wstawiona poszła do urzędu aby zmienić swoje imię i nazwisko. Carmen Wotson. Tak brzmiało jej nowe imię i nazwisko. Renata miała dłuuuugie blond włosy , ale Carmen ma włosy obcięte za koniec twarzy w czarnym kolorze.CDN

Magi 14.06.2004 17:49

OKI więc C:
DAVINA SUPERSTAR
Odcinek 2:
Więc krzyknęła:
- Jest pani tak brzydka i niewychowana, że jeśli ludzie zobaczął mnie z panią na ulicy to stanę się pośmiewiskiem!!!
- Ależ Davino! Ja Cię uwielbiam chciała bym abyś była moim dzieckie!- to doprowadziłe Davine to szleństwa- Mam to w nosie, nie mam ochoty się z panią kłócić! Mam tego dość!!!- Zła na cały świat wsiadła do samochodu i krzyknęła na szofera aby się pośpieszył. Gdy dojechała do domu wzięła kąpiel z bąbelkami. zadzwoniła do reżysera Boilsa i powiedziała że nie życzy sobie umierać, bo mu się tak podoba i że ma opłacone jeszcze ół roku kontraktu. Reżyser powiedział że się zastanowi. A Davina krzyknęła że on nie jest od zastanawiwnia tyko od kręcenia. A następnie cisęł swoją pluszystą słuchawką do śmieci. Strasznie zła przypomnieała sobie że ma stos gazet do czytanie węc zaczęła pzreglądać okładkigdy. Nagle zobaczyła na jednej swoje zdjęcie w pięknym futerku z rękawiczkami z norek i w butach z atłasu. Wyglądała tak przecudnie że wszystko zaraz jej przeszło, lubiła na siebie patrzeć. A rzeczywiście była piękna miała wielkie jak orzechy włoskie oczy w kolorze brązowym i bardzo brązowe włosy. Charakter miała troche zwariowany i samolubny ale tak to była miła. Zadzwoniła komórka dzwonił Barry Davina bez wachania odebrała:
- Witaj Barry!- przywiatała go ciepło-
- Davino, gdzie ty jesteś domowy nie odpowiada.
- A tak jestem w domu, telefon jest... Jest w łazience i go nie słyszałam.
- Masz reklamówkę owocowego Szału!
- Naprawdę? Świetnie Barry!- powiedziała ucieszona-
- Pa musze kończyć Davino, trzymaj się!
Davina szczęśliwa wskoczyła w ubraniu do basenu. Zaczęła śpiewać swoją ulubioną piosenkę Hazel Hackerlsy (czytaj: Hazel Hakerslaj). Szał to naj lepiej sprzedający się napój w Nowym Jorku. Była taka szczęśliwa że...

A- wybrała się na zakupy a tam...
B- pojechała do studja fotograficznego a tam..
C- poszła do sklepu zeologicznego a tam...

she 14.06.2004 17:54

MAGI! B WYBIERZ

Zong 14.06.2004 18:10

CIEMNA GWIAZDA odc.3
...do ich domu dawny fan Anety. Zapewniał, że ją uwielbiał, dawał rodzinie pieniądze. Cała rodzina oprócz małej, podejrzliwej Ani wierzyła "fanowi". Gdy Alinka była w pracy, a Ania w szkole w domu zadzwonił telefon. Odebrał Tomek.
-Halo-powiedział
-Dzień dobry, czy to tymczasowe mieszkanie Anety Thomson?
-Tak, a co?
-Proszę ją zawołać.
-Chyba jej nie ma-powiedział podejrzliwie Tomek
-Cóż...Proszę jej przekazać, że dzwonił jej dawny producent filmowy...
-To pan? Przepraszam, nie poznałem pana.
-Mamy dla niej propozycję głównej roli w nowym serialu "K jak Kłamstwa".
-Na pewno się zgodzi..
-Muszę to usłyszeć z jej ust.
-Przekażę jej. Za jakiś czas zadzwoni.
-OK. Do usłyszenia.
-Do usłyszenia.
-ANETA!!!!!!! Masz propozycję głównej roli w nowym seriaaaluuuu!-krzyknął Tomek
Nikt nie odpowiedział. Tomek sprawdził czy jest w domu. Nigdzie jej nie było, ale w kuchni leżała kartka, a na niej parę kropli krwi...

CDN.


:huh: Czy komuś się to podoba? :huh:

Magi, wybieram B

Magi 14.06.2004 18:16

EDYTUJ POST A NIE PISZ JEDEN POD DRUGIM !!!!!

she 14.06.2004 18:35

"UPADKI I PRZEBUDZENIA" cz.6

Carmen przeprowadziła się do innego mieszkania. Kilka dni póżniej zobaczyła dziewczyne która wybiła jej szybe. Malowała obraz. Na obrazie była Carmen w sukni z jak z bajki w pistacjowym kolorze. Carmen Podeszła i zapytała - To ja?
Wystraszona dziewczyna spojrzała na Carmen- Ja... Ja tak sobie tylko rysuje... bo, bo... widziałam panią w telewizji i , i....- jąkała się nieznajoma- I potanowiłaś ybić mi szybe?-Nie.... to inaczej , ja też chciałambyć taka ładna... a propos zcięła pani włosy i przefarbowała.-Carmen zrozumiała , że niema sensu męczyć tej dziewczyny. Powiedziała tylko "tak" i odeszła. Dziwiło ją czemu maluje w centrum miasta. :huh: . Wieczorem poszła na dyskoteke do nowego klubu , żeby potańczyć. Spotkała tam " *****ę " z serialu całującą się z jakimś LOLEM( :lol:).
Gdy Carmen zaczęła tańczyć tańczyła tak pięknie(jak Magi) , że wszyscy się na nią patrzyli zacekawieni. Mężczyźni jeden po drugim prosili ją do tańca , a kobiety pękały z zazdrości. Lecz nagle....
A Carmen zemdlała i obudziła się w domu przystojnego mężczyzny
B Straciła świadomość gdzie jest i co robi , a rano znalazła się u boku mężczyzny
C Okazało się , że ktoś wasypał jej czegoś do drinka

Saper_X 14.06.2004 18:37

Błohohohoho!! Ale starego dziada ze mnie zrobiliście! Ktoś czeka na nowe odcinki?! :>

Magi 14.06.2004 20:10

DAVINA SUPERSTAR
Odcinek 3:
Davina była szczęśliwa i pobudzana ale mimo wszysko poszła spać. Rano obudziła się w promieniach pięknego złocistego słońca. Czuła się świetnie zamówiła kanapki z serem żółtym i kachupemjej ulubione danie. Zadzwonił telefon to był Barry. Odebrała i dowiedziała się, że gazeta "Modna, Topowa, Piękna" chce zrobić jej sesję zdjęciową i krótki wywiad. Zgodziła się i zadzwoniła po Rixey. Po długiej gorącej kompieli pojechała ze stylistką do studja fotograficznego gdzie przebierała się ze 35 razy. Nastąpił wywiad. Dziennikarka zadawała mnóstwo pytań dla Daviny nie ważnych, lecz odpowiadała. Pierwsze pytanie bardzo ją zdziwiło.
- A więc Davino czy masz chłopaka?
- Ee... Nie nie mam.
- Dobrze, a czy często chodzisz na dyskoteki?
- NIe raczej nie, nie mam czasu.
- Kiedy zamierzasz poznać jakiegoś ciekawgo chłopaka?
- Nie wiem, narazie mnie to nie interesuje.- Davina coraz bardziej czuła się nieswojo i nie miło w towarzystwie reporteki. Reprterka zadawała coraz wymyślniejsze pytania. Davina postanowiła że nie będzie na więcej pytań odpowiadać ponieważ nie była w nastroju do takich pytań. Miała świetny nastrój więc powiedziała...

A- "Nie mam ochoty odpowiadać na pani opryskliwe pytania"
B- "DOSYĆ NIECH PANI PRZESTANIE JA TU JESTEM GWIAZDĄ!!!"
C- "Przepraszam ale nie moge już więcej poświęcić pani czsu"

Izabela 14.06.2004 20:17

hmm to ja wam moją napiszę i tka seryjnie mi wyszlo fajnie :D
oto ona:
" Gwiazda z przeznaczehnia"

Ta historia oparta jest na prawdziwych wydarzeniach. Lucida Bernamucco mieszkala wraz z siostrą w malym domku. Siostra niby kochaja.ca i opiekuncza przed sasiadami maltretowala ją i caly czas ją wyzywala. Biedna Lucida z jej rozkazu musiala wyjsc za niejakiego Kubę Ktosia i mieszkac z nim i z jego matką jedzą w najwiekszje rezydencji w miescie. Byla "pomoca domowa" az pewnego dnia mezulek po rpostu ją z domu ........ wygnal...
i tu zaczely się jeszcze większe schody.... c.d.n

i co poiwecie?? dretwe ale coz co zlego to nie ja :P:P

Zong 14.06.2004 20:49

Medishon, wybieram C
Magi, wybieram C



( :huh: Cy komuś podoba się mój serial??? :huh: )

Martek 15.06.2004 08:20

Alicjo, masz duzą wyobraźnie... ja to tk nie umiem wymyślać... :(

Magi 15.06.2004 09:34

Medishon powiedz jaki dakszy ciąg u mnie wybierasz.
Ja u Ciebie A. :D :D :D :D :D

Basieńka 15.06.2004 10:22

Odcinek 13 "Mięedzy murem, a granicą"

Iga obróciła się. Stała tam jej znienawidzona nauczycielka.Trzymała na rękach półmartwą Klare.
- Marta! Ty żyjesz?! -powiedziała przerażona mama Igi.
- Tak kochana siostrzyczko! Musiałam wrócić i się zemścić! -odparła ironicznie nauczycielka (siostra mamy Igi)
- Chwila! To TY jesteś siostrą mojej mamy? -zapytała z niedowierzeniem Iga.
- Iga to jest właśnie przybrana siostra twojej matki- powiedziała szeptem pani Ekret.
- Iga! Troche szacunku dla nauczycielki! Przez ciebie, Ewelino, zginął mój ukochany! Przez Ciebie!!! Ale ja wróciłam i się zemszcze! Nawet nie wierz jak to jest stracić bliską osobę!!! Teraz sie przekonasz! Pożegnaj się ze swoją córeczką!!! hahaha!!! -Iga już słyszała gdzieś ten śmiech. Przypomniała sobie historie pani Ekret.
- Ty jesteś naprawde jakaś p******a! -krzyknęła Iga.
- Iga! -Rzuciła krótko mama.
- Mamo! Ona przecież zabiła tate! Teraz chce zabić Klare! Zrób coś!
kiedy sytuacja wydawała sie naprawde krytyczna...

A. Przybiegł Arek
B. Klara się ocknęła
C. Zabłysnęło światło i...
D. Wszystko wymienione powyrzej :P

---------------------
Corn co z tobą? Czekam na dalsze części twojego opowiedania!
Zonq naprawde super historyjka!

Magi 15.06.2004 13:15

Basieńko wybieram B :lol: :lol: :lol:
A ty u mnie co? :rolleyes: :rolleyes: :rolleyes:

she 15.06.2004 13:46

Ja u Ciebie Magi wybieram B.

"Upadki i Przebudzenia" cz.7

Okazało się , że ktoś dosypał jej czegoś do drinka. Z ust zaczęła jej błynąć strużka krwi i Carmen to zauważyła , więc pobiegła do toalety żeby to zmyć lecz nie zdążyła. Upadła na ziemię. - Dobrze się pani czuje?- usłyszała jak przez mgłę , lecz nie odpowiedziała nic , bo niemiała siły. Potem ujżała nad sobą lekarkę , która mówiła coś w stylu - Już odzyskała przytomność , proszę się nie martwić.- Do kogo mogła to mówić? Rozejrzała się do okoła i zobaczyła dziewczynę , która wybiła jej szybę. Spostrzegła też , że jest w szpitalu. W nocy kiedy nikogo przy niej nie było wymknęła się ze szpitala i poszła w kierunku domu. Znowu upadła i ym razem zobaczyła nad sobą wściekłą pielengirkę.- CO PANI PPZYSZŁO DO GŁOWY!??!! pANI MUSI TU ZOSTAĆ PRZEZ JAKIŚ CZAS. - Usłyszała głos lekarki.-Co w ogóle mi jest?
- Dobre pytanie. Trzeba zwracoć uwagę na swoje drinki.- Popwiedziała z wścibskością. - A... -do Carmen wszystko dotarło . Minęło kilka dni i Carmen wyszła ze szpitala chć źle się czuła. CDN

Magi 15.06.2004 15:55

DAVINA SUPERSTAR
Odcinek 4:

Davina była w świetnym nastroju więc powiedziała:
- Nie moge poświęcić pani więcej czasu. Dowidzenia.
- Ależ Davino mam jeszcze kilka pytań...
- Ale ja już nie mam czasu!
Davina wybiegła trzaskając drzwiami. Wpadła do limuzyny i kazała szoferowi pojechać do parku. Po 15 minutach davina wysiadła i poszła przejść się do parku.
Szpfer miał przyjechać dopiero za 30 minut więc Davina poszła do sklepu i kupiła bułkę. Miała duży zasałaniający twarz kapelusz więc nikt jej nie rospoznał. Z kupioną bułką poszła nad staw gdzie zamierzała nakarmić kaczki. Lecz w tym momęcie ktoś podbiegł do niej i zakrył twarz wikliną namoczoną jakimś płynem. Davina upuściła bułkę i czuła jak jej bezwładne ciało osówa się na czyjeś ręce. Potem nic nie pamiętała. Obudziła się w jakieś brudnej piwnicy, leżała na brudnym materacu, a obok niej siedział jakiś mężczyzna który rozmawiał przez komórkę. Davina nie słyszała o czym rozmawia bo wciąż działały środki odużające. Mężczyzna odwrócił się do niej i uśmiechnął, wyszczerzjąc perłowe zęby.
- Powinnaś coś zjeść Davinko.
- Nie, nie jestem głodna. Kim pan jest?- Zapytała oszołomiona-
- Davino to ja. Twój szofer.
- A co my tu robimy?
- Ukrywamy się przed mordercą Rogerem Fibbin'em (czytaj: Rodżerem Fibin'em).
- To on mnie zaatakował w parku?- zapytała zdezorientowana-
- Tak było to przed godzinom.
- Policja już jedzie. Wszystko będzie dobrze.- Uśmiechnął się mówiąc to-
- A teraz zaśnij jak się obudzisz, będzie po sprawie.
- Teraz nie zasne przecierz!
- Weż tą tabletkę, zaśniesz natychmiast.
- Dobrze.
Davina posłusznie połknęła tabletkę i szybko zasnęła. Obudziła się w swojej willi, przy niej stał Barry i Rixey.
- Och, obudziła się.. - piseła Rixey
- Tak, dobrze że wszystko się już skończyło.
- Co się stało?
- Barry wytłumacz jej...
- Okej, a wię porwano cię ale szoferowi udało się Ciebie ocalić morderce złapano i już jesteś bezpieczna.
W tym momęcie zadzwonił telefon. Davina odebrała chwile rozmawiała i głos jej zamarł.
- Davino co się stało? Powiedz nam- pytała Rixey.
- To było zlecanie... Ktoś nasłał na mnie tego mordercę. A to była...

A- Fanka na którą nakrzyczała
B- Dziennikarka która zadawała pytania
C- Rixey Bloomy

Basieńka 15.06.2004 18:41

Magi A, albo C, nie lepiej weź A. Chociaż... może jednak B... NIE!!! Zostaje przy A! Głosuje na A! A jak Awantura. No, to mi pasi!

Converse 15.06.2004 18:51

Piękne opowiadania, jestem pod wrażeniem http://aquarius.neostrada.pl/smil/coolspeak.gif

Ale przypominam o opcji http://aquarius.neostrada.pl/p_edit.gif podczas postowania http://aquarius.neostrada.pl/smil/188.gif

Zong 15.06.2004 20:06

Magi, wybierz A!!!!!!
Basieńko, dzięki, Twoja historia też jest fajna
Wybierz D!!!!!

cornishonka 15.06.2004 20:56

Odc. 16 (mam nadzieje, ze nie pomylilam ;) :P nawet daleko doszlam.. ;D)

SIUUU. Tuz obok ucha Ani zaswiszczalo. Ania szybko odsunela sie i zobaczyla... noz, ktorym zabila demona. Odwrocila sie gwaltownie do Pauliny.
- Paula! Co ty robisz, kobieto!
Ale na te slowa Paulina wystraszyla sie i uciekla jak jakis zwierzak. Ania szukala jej po calej sali, ale nie znalazla. Wkrotce z ogromnym bolem w rece upadla na ziemie i zasnela.

*

- Uuaa... - Jeknela i swoja zdrowa reka dotknela czola. Otworzyla oczy i szybko podniosla sie. Co to za dom?
- O, panienka sie obudzila! - Uslyszala mily i skrzeczacy glos. Do pokoju, w ktorym lezala, weszla jakas staruszka, niosac tace z tabletkami. Ania jednak sie tym nie przejmowala, rozgladala sie po pokoju jakby pierwszy raz widziala swiat. Na szafach byly jakies zaslonki, obok polka z gramofonem i starym fotelem. A tuz nad fotelem wisiala jakas kartka. Ania sprobowala sie dopatrzec..

Ogromne gratulacje sklada
burmistrz miasteczka - Alfred Grymma
zona burmistrza miasteczka - Marta Grymma
R. P. w S. M. | Rozne Pomoce w Sprawach Miasta - Karol Sienkiewicz, Hanna Butted, Krzysztof Penzell, Dick Bezz

Za uratowanie przed demonami miasteczka Gutthen
Pani Barbarze Simtonff


- Co to jest? - Wskazala palcem dziewczyna na kartke papieru.
- Och, to jest... no, cos, co pewnie tez dostaniesz. Zalatwilas juz... ee... Cztery, piec demonow?
- Chyba tak. - Mruknela Ania i polozyla sie.
- To pani tez ma moce?
- Jasne, skarbie.
- Nauczy mnie pani ich uzywac?
- To ty jestes juz dwa tygodnie swiadoma tego, ze masz moce i nie potrafisz z nich korzystac?!
- Tak...
..........................
A teraz? :P
1. Staruszka krzyknie 'dziecko, jak moglas sie tego nie nauczyc?!'
2. Staruszka powie spokojnie 'dobrze, naucze cie.'
3. Staruszka wyjdzie z pokoju.
..........................

Zapraszam do głosowania ;D

Magi 16.06.2004 09:52

Corn 1
a umnie niech ktoś jeszcze coś wybierze!

cornishonka 16.06.2004 14:13

Odc. 17

- Dziecko, jak ty moglas sie tego nie nauczyc?!
- No... Tak jakos... nie bylo czasu...
- Ale zabilas przeciez demony!
- Ostatnio jednego nozem, drugiego nieswiadomie, trzeciego matka zabila... - Ania nie mogla dokonczyc, staruszka zaslonila jej usta.
- Zabilas jednego nozem?! Jak?! To niemozliwe... Nie wierze...
- Niech pani uwierzy. To byl moj dobry przyjaciel, ale sie ujawnil.
- To pewnie dlatego... Hmm...
- Mam rozumiec ze demony mozna "wytresowac"?
- No... W pewnym sensie..
- Niech pani mnie nauczy! Najpierw uzywania mocy, potem jak je oswoic!
- Oswojenia nie da sie nauczyc! Z tym sie trzeba urodzic! - Warknela staruszka i wyszla z pokoju. "Trudny charakter..." - Pomyslala Ania i przewrocila sie na drugi bok. Zasnela.

*

Ciemny korytarz... Pełen drzwi... Ania powoli szła na kolanach... Zobaczyła pod najbliższymi drzwiami staruszkę. "Jestem głodna.." - Pomyślała. "Nie, powstrzymaj się! Nie! NIEE!" - Ryknela jak grozna lwica i rzucila sie na staruszke... Mniam... Kreew... Niee...
- ACH! - Krzyknela Ania, cala spocona pod koldra. Byla noc. Wstala, rozejrzala sie po domu. Nie ma staruszki... Nie... to wszystko co sie stalo... to prawda? Pobiegla do pokoju staruszki i otworzyla drzwi. Siedzial tam jakis mlodzieniec i czytal ksiazke. Na oko 22 lata. Hmm.. O rok starszy... Niezle. Ale Ania przegonila te mysli. Byla przyzwyczajona, ze kazdy fajny facet to demon.
- Szybko! Staruszka jest bardzo ranna! Zaraz umrze!
- E.. Slucham? Babcia poszla wymyc wlosy...
- Ale nie ma jej w domu!

Co sie stanie?
1. Staruszka umrze
2. Chlopak uwierzy Ani
3. Staruszka przyjdzie.
................................
No :> głosować ;P

she 16.06.2004 14:34

Magi C , Corn 1 , .

Upadki i Przebudzenia cz.8

Doszła do domu , przebrała się i ktoś zadzwonił do drzwi. - tak?- Zapytała.
- Proszę otworzć! To ważne! - Otworzyła drzwi i do jej domu wtargnęła dziennikarka z uśmiechem na twarzy. Poprawiła fryzurę i zaczęła - Podobno do drnka wsypała to pani Sandra Gridde (ta *****a z serialu). Co pani o tym sądzi?- Zabrzmiał pełen podniecenia głos. - Niewiem.... nie mam ochoty na wywiady. A teraz myślę , że już sobie pani pójdzie.- Wypchnęła ją i zatrzasnęła drzwi. Potem zadzwoniła do Leny i pojechała do dzielnicy showbiznesu w całkiem inne miejsce.
- Witaj Renato. Usłyszała znajomy głos , obróciła się i zobaczyła starą przyjaciółkę.
- Mary , jak dobrze Cię widzieć. Wiesz... mów mi Carmen. Kilka tygodni temu zmieniłam imię i nazwisko... a co u ciebie?
- Ach. Spełniły się moje marzenia! Zostałam projektantką mody , oraz je organizuje , dobieram modelki i takie tam.
- To cudownie. Kiedy mogę zobaczyć twój pokaz mody?
- Jutro o 18.30- Jej wzok utkwił na Carmen. Oglądała ją i myślała.
- Heeej! Tu ziemia! Co mi się tak przyglądasz?
- A. Tak sobie pomyślałam , że byłaby z Ciebie świetna modelka. Tak! Przyjdż dzisiaj.... a skoro już tutaj jesteś to może teraz zrobimy próbę. No... chyba , że się nie zgadzasz?
- A... ale. Tak , oczywiście z chęcią! Może być fajnie.- Carmen nie zaprzeczała i była zadowolona , że ktoś w reszcie ją zauważył.
Przymierzała piękne suknie , chodziła po wybiegu , nie zdawała sobie sprawy jak dobrze jej to wychodzi.

Po pokazie mody jej zdięcie ukazało się w gazetach pod tytułem" Mary Kieffer (przyjaciółka Carmen) umie dobierać modelki. Znowu reporterzy , wywiady. Och... upadła na swoje łóżko . Miała już dosyć wywiadów. Rano zatrudniła kamerdynera i pojechała do miasta na zakupy. Spotkała tam Dann'ego Gothera , który złożył jej prppozycje o pozowanie w jego zdięciach.- Ja? W Pana zdięciach? To dlamnie zaszczyt! Będę na pewno.- Odpowiedziała Carmen , żeby wrócić z miasta potrzebowała ciężarówki. Kupiła nowe meble , dodatki itp.itd.
Po długiej kąpieli i wizycie w solarium Carmen założyła krótką mini i sexowny top udając się do dzielnicy showbiznesu. Wzięła udział w castingu na piosenkę. Przeszła. Jej kariera modelki zarówno jak i piosenkarki rosła. CDN

Basieńka 16.06.2004 18:29

Corn 2. A mnie wena uciekła... Jak się znajdzie to napisze. Może poszukam jej pod szafą :P :D ;) :) :lol: :ph34r:

Zong 16.06.2004 21:24

Corn 2.

she 17.06.2004 10:02

"Upadki i Przebudzenia" cz.9

W krótce zamieszkała w Pięknej Willi z Basenem i wszystkimi luksusami. Miała służbę , własnych ochroniaży i kucharzy. Nie mogła się spokojnie przejść po ulicy bez natarczywości fanów , zbegowiska ludzi i wścibskich reporterów. - Nie chcę już być gwiazdą!- Powiedziała do swojej agentki. - Ależ jesteś sławna , uwielbiana , podziwiana...- i właśnie oto chodzi! To mnie męczy!- Odpowiedziała. Stylistka ułożyła jej fryzurę , a Carmen wybrała suknię , obejrzała się w lustrze i skrzywiła twarz.- Carmen jesteś gotowa?- Agentka spytała. - Na bankiecie będą same sławy
wię musisz wyglądać olśniewająco- dodała Thinni( agentka Carmen) - Nie mam ochoty być na tym bankiecie z nadętymi byfonami.- krzyknęła Carmen , zrzucając ozdoby z włosów. CDN
.................................................. ...........................

Nie mogę dalej pisać , bo się właśnie dowiedziałam , że na tydzień przyjżdza o mnie koleżanka mamy z 3 lettnim dzieckem. NIE NAWIDZĘ MAŁYCH DZIECI < BO SIĘ MUSZĘ NIMI NIAŃCZYĆ , WIĘC STRACIŁACIŁAM OCHOTĘ DO PISANIA :angry: :angry: :angry:

Magi 17.06.2004 13:27

DAVINA SUPERSTAR
Odcinek 5:

- To zleciła ta fanka na którą nakrzyczałam...
- Tak, szofer mi opowiadał, że na nią nakrzyczałaś.- powiedział Barry.
- Dlaczego to zrobiła? Mówiła że mnie tak kocha.
- Może poczuła się strasznie urażona?
- Tak, może.
- Ach, Davino, reżyser Boils powiedział, że masz jutro iść ponieważ będzie nakręcany następny odcinek. - poinformowała ją Rixey.
- Dobrze, a teraz musze się położyć.
- To... To my już pujdziemy.
- Dobranoc Barry.
- Dobranoc. - odpowiedział krótko Barry.
Ale Davina nie zamierzała się kłaść tylko szukać telefonu do zwariowanej fanki.
Nie znalazła jednak. Potem położyła się i zasnęła.
CDN

she 17.06.2004 14:19

Dobra! Humorek mi wrócił , bo w sobotę idę z Magi(siorą) do kina na super film. :D

"Upadki i Przebudzenia" cz.10

- Ale Carmen.Jeśli nie przyjdziesz to ty okażesz się nadentym bufonem
- No dobrze. - Stylistka ponownie ułożyła włosy. Miała pięknego koka , bo jej włosy odrosly i to sporo. Włożyła błękitno-białą suknię i szofer zawiuzł ją prosto na bankiet. Rzeczywiście wzbudziła podziw. Na bankiecie rozdawano nagrody. Carmen dostała nagrodę publiczności. Szybko udało jej się wymknąć do domu.
Usłyszała telefon i podniosła słuchawkę. CDn

likagirl 17.06.2004 18:41

Już dzisiaj przyjechałam i napisze kolejny odcinek:

"Przynęta" odc.10

...i zobaczyła martwego faceta.Przerazona pobiegła korytarzem nie patrząc gdzie.Zobaczyła ciemną postać.Niewyraźnie rysy.Choćby jakaś kobieta z...nożem?Kate przetarła oczy, myslac ze to tylko złudzenia.Ale to nie były złudzenia.Postać zblizała sie do Kate.Ona szybko odwróciła sie i pobiegła z powrotem.Cały czas myslała o tym jak tu się znalazła.Przecież była na dworze, radiowóz miał wypadek i..i wogóle..wszystko było inaczej, jej noga była z krwi i chyba zlamana a teraz swobodnie biegła.Może jej się to tylko sni?Może tamto to był sen.Już nic nie pojmowała.Biegła tylko najszybciej jak mogła nie ogladając sie do tyłu.Zobaczyła drzwi z napsiem "exit" otworzyła je i wyszła z budynku.Znalazła się przy radiowozie, po chwili upadła i zasnęła.Mineło kilka godzin.Otworzyła oczy.-To niemozliwe!!-krzyknęła.Siedziała właśnie na drodze obok martwych policjantów i rozbitego radiowozu.Miala zlamana noge całą we krwi.To jakies dwa światy, albo tylko jej wyobraźnia.Nagle ktoś podbiegł do niej.

a.To byłpolicjant
b.To była ciemna postać
c.To była mysz

cornishonka 17.06.2004 19:11

Likagirl, a! xD A mnie dzisiaj nie chce sie pisać, moze jutro zobaczycie nastepny odcinek :P..

Zong 19.06.2004 17:29

Likagirl, A.
CIEMNA GWIAZDA odc.4
"He he mam Alinkę zapłać 2 000$, a ją oddam nie wiadom policji
fan"To było napisane na kartce. Tomek się przeraził.
Gdy przyjechała Alinka Tomek pokazał jej kartkę i powiedział, że Aneta dostała propozycję serialu. Alinka powiedziała:
-Musimy ją mieć. Właśnie dostałam wypłatęe 750$, a gdzieś mam 250$.To razem 1000$.Czy ty coś masz?
-250$ na czarną godzinę i 150$ w banku. To 400$. Mogę pożyczyć 500$. Wychodzi 900$. Plus 1000$-1900$.-powiedział Tomek
-Brakuje 100$-powiedziała Alinka i rozpłakała się.Tomek starał się ją pocieszyć
-Mogę żebrać. Albo sprzedamy meble...
Alinka zbadała kieszeń Tomka.
-600$! Wiedziałeś o nich! Wcale nie musimy nic pożyczać! Ty... Ty...
Lecz w tej chwili zadzwonił dzwonek do drzwi, Alinka otworzyła, a tam...


A.stała Aneta
B.stał lekarz
C.stał "fan"


Proszę was, wybierajcie. Jeżeli do 23. nikt nie odpowie sama wybiorę odpowiedź.

Magi 20.06.2004 17:18

Zong C
Tak C
:D :D :D :lol: :lol: :D :D :D

magdaa 20.06.2004 18:23

Zong c i nie pisz posta pod postem <_< ;) :P

Basieńka 21.06.2004 11:05

Znalazłam jush moją kochaną wene! Schowała się pod łóżkiem :D http://crazy_puma.w.interia.pl/8P.gif Żeby uszczęśliwić Magi i Zonq wybieram D.

"Między murem, a granicą" odc. 14

Klara się ocknęła.
- Mamo! Co ja tutaj robie nic nie pamiętam...
- Klara!!! -krzyknęła mama Igi.
- Zamknij się ty parszywy bachorze! -powiedziała zła Marta i rzuciła Klare na ziemię. Dziecko leżało na brzuchu. Nie dawała oznak życia.
- Nie!!!!! -krzyknęła zrospaczona Iga.
W tym momęcie już nic nie było widać. Coś oślepiło Igę. Musiała zamknąć oczy. Gdy je otworzyła ujrzała ciemny pokój. Ten z jej wizji. Zobaczyła, że biegnie do niej Arek.
- Czy... Czy ja umarłam? -zapytała
- Ty? Skąd że! Musisz tam wrócić! MUsisz ocalić swoją mame.
- Ale ty? Kim ty właściwie jesteś? Co z Klarą? -zapytała z niedowierzeniem
- Jestem twoim aniołem stróżem. Miałem cię chronić, ale... nieważne.
- A Klara?
- Ona tu zostaje. Wiem, że to straszne.
- Gdzie zostaje? Czy ona żyje? Czy wróci do mnie?
Znów zabłysło światło. Nic nie widziała. Słyszała przerażliwy płacz matki i...

A. Wróciła nad jezioro
B. Cofnęła się w czasie
C. Znalazła się w dziwnym domu

likagirl 21.06.2004 11:48

Basieńka ale odpowiedzi sa tylko od a do c, nie ma d ;) A ja wybieram u Ciebie A

"Przynęta" odc.11

To był policjant.Zerknął jednym okiem na nią i zatrzymał się.Kate patrzyła na niego.Próbowała wstać lecz nie umiała.Policjant wytrzeszczył oczy i odbiegł.Po chwili zniknął w porannej mgle.Dziewczyna poczuła śmierdzacy oddech na swojej szyii.Odwróciła się.Zobaczyła bestie, żadną krwi.Chciała uciekać, byc daleko z tąd.Zamknęła tylko oczy i czekała na to co się stanie.Bestia polożyła reke na jej głowie.Nagle Kate znowu miala zdrową noge.Wstała.Bestia zaryczała i zadrapała ją lekko pazurami na ręce.Ale to ją nic nie bolało.Dziewczyna szybko pobiegła a bestia za nią.Wydawało się że to już koniec.Kate nie miala siły biegnać dalej.Upadła na gorący beton (na drodze) i czuła się jakby słońce ja topiło.Bestia nadbiegła szybko i..

a.zadała jej śmiertelny cios
b.trochę ja podrapała i odbiegła
c.niezwracając na nią uwagi, odeszła

she 21.06.2004 12:19

"Upadki i Przebudzenia" cz.11

Podniosła słuchawkę.... - Witam! Tutaj Szef SimHigh(dawna praca Carmen). Pomyślałem , że nie potrzebnie panią zwolniłem. Może powinienem dać pani jeszcze jedną szansę , dlatego dzwonię , aby zaproponować pani stanowisko w SimHigh.
- Nie , dziękuje! Mam ciekawsze stanowisko pracy! Jak by pan nie zauważył jestem PRAWDZIWĄ gwiazdą , a gwiazdy nie pracują w zwykłych biurach. Dowidzenia!
- Ale może.... - Carmen nie wysłuchała do końca , odłożyła słuchawkę.
- Jak bankiet??- Zapytała stylistka.
- Dostałam nagrodę publiczności. Jest tak jak mówiłam. Stado NADĘTYCH BUFONÓW - Mruknęła.
- Czasem tak bywa. Acha... i dzwoniła twoja przyjaciółka ,no a z pokazu Mody.
- Czego chciała?
- Niewiem. Nie powiedziała. Oddzwoń. Prosiła. Ale jutro , bo teraz śpi.
- Karz Sandrze(Jedna ze służących) przygotować Jakuzzy. - Carmen rozebrała się i włożyła na sibie aksamitny szlafrok. Jadnak gdy podeszła do jakuzzy zobaczyła:

A- Sandrę która nie żyła , leżała tuż przy jakuzzy
B- Ślady krwi na podłodze
C- Sandrę w jej jakuzzy zamordowaną , a nad powierzchnią unosiła się krew.
WYBIERAJCIE!!! ^_^

....................................

Likagirl A
Magi C

Magi 22.06.2004 10:04

DAVINA SUPERSTAR
Odcinek 6:

Davina obudziła się o godzinie 8:14. Wstała zamówiła kanapki oraz sok pomarańczowy zagęszczany. Gdy zjadła zaczęła zastanawiać się co założyć. Miała ogromny wybór. Zdecydowała się na czarną mini orz bluzke na ramiączka. Załorzyła rajtuzy i zadzwonił jej pluszowy telefon.
- Tak słucham-
- Davino tu Rixey. Szofer przyjedzie za godzinkę, dobrze?-
- Tak oczywiście. Pa
Davina odłorzyła słuchawkę i zdecydowała że na bluzke założy czarną skórzaną kurtkę i ciemne okulary. Wyglądała bardzo fajnie i ciut zadziornie. Postanowiła że po nakręceniu odcinków pójdzie do fryzjera. Była 9:45 Szofer miał przyjechać za pięć minut, więc Davina zeszła na dół by na niego poczekać. Niebawem się zjawił i pojechali na plan serialu "Gwiazdy". Po nakręceniu odcinków Davina poszła do własnego fryzjera który zrobił jej czarne pasemka. W swojm ubraniu wyglądała szałowo. Postanowiła pójść na dyskotekę. Kiedy dojechała kazała szoferowi przyjechać za 3 godziny. Świetnie się bawiła poniewaz nikt o dziwo jej nie poznał. W pewnym momęcie podszedł do niej chłopak i...

A- Poprosił ją do tańca
B- Zapytał: "Czy to ty jesteś Daviną Nuttel?"
C- Zapytał: "Spotkamy się gdzieś na mieście?"

likagirl 22.06.2004 10:29

Magi-C, a o mnie jush zapomnieliście??głosujcie ;)

Magi 22.06.2004 12:47

Likagirl B
Medishon C

Basieńka 22.06.2004 14:36

Likagirl CCCCC!!! Magi-C! Madishon- C!
Odc. 15 "Między murem, a granicą"

Słyszała płacz matki, a po chwili widziała jej zapłakaną twarz.
- Iga! Córko kochana! Żyjesz!!!
- Co z Klarą?
Była znów nad jeziorem. Chyba się spóźniła... Pani Ekret leżała na ziemi. Mama była troche zakrwawiona. Klara leżała w bezruchu. Wstała. Zobaczyła uciekającą Marte.
- Mamo! Musimy ją gonić!!!
- Ale...
Iga już pobiegła. Mama zerwała się za nią. Biegły za Martą aż do lasu. Kiedy już tam dobiegły Marta wybuchnęła śmiechem.
- Naprawdę jesteście tylko głupimi ludźmi! Ja już wykonałam moje zadanie! Zemściłam się na tobie droga siostro! Chyba wy też chcecie umrzeć!!! hahaha!!!
I wyciągnęła nóż-cały już zakrwawiony. Iga przypomniała sobie o przepowiedni pani Ekret- "Będziesz walczyć z morderczynią bliskiej ci osobie... jesteś silniejsza od tej kobiety". I wtedy Iga...

A. Powiedziała: "Jestem przecież silniejsza"
B. Upadnie
C. Zacznie czorączkowo myśleć jak użyć swojich mocy
D. Wszystko wymienione powyrzej.

likagirl 22.06.2004 14:44

Basieńka-C,Magi i Madishon też -C

A ja co mam wybrać??Zdecydujcie sie na jedna odpowiedź ^_^

Magi 22.06.2004 16:39

Basieńka C :lol: :lol: :lol:

she 22.06.2004 16:41

Basieńka C .

"Upadki i Przebudzenia"cz.12

Carmen podeszła i zobaczyła jej martwą służącą w jakuzzy oraz pełno krwi. - AAAAAAAAAAAAA , NIECH KTOŚ TU PRZYJDZIE!!! SZYBKO!!- Wrzasnęła Carmen.
Po chwili wszyscy się zbiegli i wezwano karetkę. Carmen nie wiedziała kto to mógł zrobić. Bała się , że ona będzie następna. W jej domu było pełno policji , szukano dowodów zbrodni i panował straszny tłok.
- Co Pani o tym sądzi?
- Kto mógł zrobić?
- Czy pani kogoś podejrzewa?
-To ochrona zawiodła? - Carmen słyszała głosy dziennikarzy kręcących się i wtykających wszędzie swłój mikofon.- Carmen była w przemoczonej koszuli nocnej , po jej twarzy spływały łzy i wyglądała okropnie , ale dziennikarzeto zwilmować. zamknęła się w pokoju i kazała zwiększyć liczbę ochrony. Al eśli to ktoś zochrony , albo...- Sama nie wiedziała co ma myśleć. rzuciła się na łóżko i zasnęła. Rano kazała wymienić jakuzzy i wybtrała się do dzielnicy Showbiznesu , aby zagrać w serialu "Niezmienni". Potem wybrała się z powrotem do domu. Nie mogła patrzeć na pokuj w którym stało jakuzzy. Założyła krótką czerwoną mini ze złotymi dodatkami i wybrała się na dyskotekę dla sławnych osobistości.Tym raze nie zamawiała żadnych drinków. Wróciła późno. W domu nie było Kamerdynera co zdziwiło Carmen, na szczęście miała klucze. W torbie nie mogła ich znaleźć , w końcu weszła do środka , a tam:
A: Leżał martwy Kamerdyner
B: Na ścianie było pełno krwi
C: Doczołgała się do niej służąca (Viktoria) mamrocząc coś pod nosem.

Trin 22.06.2004 18:52

Basieńka C

Magi 22.06.2004 19:16

DAVINA SUPERSTAR
Odcinek 7

W pewnym momęcie podszedł do niej chłopak i zapytał:
- Spotkamy się gdzieś na mieście?"
- Eee... Tak chętnie-
- To mój numer zadzwoń jak będziesz mogła- wyszedł z dyskoteki hałasiliwie zamykając drzwi. W tym momencie usłyszała wiadomości które pokazywano w kącie dyskoteki. Przystojny spiker oznajmił:
- Dzisiaj z więzienia KING WESTH (czytaj: king łest) uciekł oskarżony o próbe zabójstwa Daviny Nuttel, Roger Fibbin. Policja odrazu zaczęła pościg za zabójcą...
Davina w jednym momencie wyskoczyła na ulice i wskoczyła do swojej limuzyny gdzie zastępca szofera Marti, młody chłopak już nie żył. Wysiadła z limuzyny i pobiegła do swojej willi gdzie nie wiedziała co ją czeka. Gdy weszła wszystkie lampy były zgaszone tylko gdzie niegdzie były zapalone lampeczki. W kuchni zobaczyła jakiś cień podeszła tam ostrorżnie a tam stał ROGER FIBBIN. Utkwił w niej swe przekrwione oczy, a Davina zapytała:
- Dlaczego ta fanka mnie chce zabić?
- Jak fanka... To ja che cie zaić...- jego głos był przesycony jak by krwią którą miał by sie zaraz udławić.
- Ale dlaczego mnie?
- To proste, ty jesteś sławna a sławna kew smakuje najlepiej...
- Jak to SMAKUJE?!
- Nie ma pospolitego smaku metalu lecz długotrwały jak by słodki...
- Ty, ty pijesz krew?! Czy ty jesteś wampirem?!
- Można tak powiedzieć... Zabijam bo lubie, a krew to taki bonus...
- Ale nie możesz pić krwi naprzykład szczurów?
- Starożytni Azjaci wierzyli że krew daje nie śmiertelność, a ja to sprawdzam i jak narazie czuje sie znakomicie!- Rozległ się jego zimny i twardy jak głaz śmiech.
Wtem Roger chwycił nóż i...

A- Żucił w Davine celnie
B- Podszedł do niej i przeciął jej żyłę
C- Podszedł do niej i złamał jej kark

Medishon B

she 22.06.2004 19:42

MAGI B!! ^_^ ^_^

Zong 22.06.2004 21:04

Medishon, Likagirn, Basieńka-C
Magi-A

CIEMNA GWIAZDA odc.5
...stał fan, a za nim Aneta
-Aneta?!-spytała Alinka
-Ja, a co?-wyrzuciła z siebie Atena, wyjęła zdezorientowanej Alince pieniądze, wyjęła 1000$ z kieszeni i wręczyła wszystko fanowi
-Dzięki, Karol. Jutro przyjdę o 8.00.
-Nie, nie przyjedzie po ciebie autko o 9.00.
-Och, wielkie dzięki. Niech przyjedzie pod moją willę.
-OK. Nie ma sprawy.
-Ile jutro kręcimy odcinków?
-20. Tak jak dzisiaj.
-Cześć.
-Cześć.
Karol odszedł. Przez chwilę wszyscy stali w milczeniu.
-Dobra, Tomek-odezwała się Aneta-pakuj manatki. Za pół godziny przyjedzie nasz autokar.
W tym samym momencie wręczyła Alince 5000$.
-To za pobyt w tym nędznym mieszkanku.
-Aneta! Kto to był ten.. ten...Karol?-spytała Alinka
-To jeden z moich nowych sponsorów, Karol Willman. Tomek! Pakuj rzeczy...
***
( w dzielnicy showbiznesu-po nakręceniu odcinków)
Anetę oblega cało grono fanów i dziennikarzy.Paparazzi robi zdjęcia.
"He, he -myśli Aneta- znów jestem na szczycie sławy."
Gdy fanowie rozeszli się do Anety podeszła wysoka, czarnoskóra blondynka.
-Dzień dobry. Ja jestem Kasia, modelka, pani sąsiadka. Pani to zna okolice i tu i tam.. w domu..
-Tak, tak. Pracuję tu ósmy rok i ósmy rok mieszkam. Proszę mi mówić "Aneto".
-Dobrze. A wiesz co? Ja ciebie


A.podziwiam
B.uznaję
C.nienawidzę


(jako gwiazdę, oczywiście)

likagirl 22.06.2004 21:08

Cytat:

Originally posted by Zong@Jun 22 2004, 10:04 PM
Medishon, Likagirn, Basieńka-C
Magi-A

Prosze Ciebie, likagirl a nie likagirn -_-

Zong 22.06.2004 21:16

Sorki likagirl, co u mnie wybierasz?

likagirl 22.06.2004 21:52

Zong-A :) Ja jutro napisze kolejny odcinek :P

Magi 23.06.2004 07:03

Zong C
Niech ktoś zdecyduje co u mnie

Zong 23.06.2004 21:12

Magi, ja już oddałam swój głos



Zdecydujcie się na jedno!

Magi 24.06.2004 10:43

Zong muwie ci CCCCCCCC i tylko C

likagirl 24.06.2004 13:37

No, niech będzie C ^_^

Magi 24.06.2004 17:10

Dobra jak nikt nie zdecyduje u mnie do jutra to sama wybiore!!!!!!

likagirl 24.06.2004 17:12

Cytat:

Originally posted by Medishon@Jun 22 2004, 08:42 PM
MAGI B!! ^_^ ^_^
Przeciesh jest zadecydowane :blink: Trudno popatrzeć troszke wyżej? :o :mellow: :huh: ;) :P ^_^

Magi 24.06.2004 17:16

No tak ale Medishon powiedziała B, a Zong C. I co mam wybrać?

likagirl 24.06.2004 17:24

Ja tesh jestem za B więc postanowione ^_^ :P

Magi 24.06.2004 17:26

Oki jutro coś napisze, a ty LIKAGIRL dlaczego nie piszesz swojego super opowiadanka?

Zong 24.06.2004 20:11

Cytat:

Originally posted by Magi@Jun 24 2004, 06:26 PM
Oki jutro coś napisze, a ty LIKAGIRL dlaczego nie piszesz swojego super opowiadanka?
Właśnie Likagirl, dlaczego nie piszesz swojego opowiadanka?



Ja też jutro napiszę odc.6 z C, chyba że 3 osoby przegłosują...

likagirl 24.06.2004 20:16

Cytat:

Originally posted by Zong+Jun 24 2004, 09:11 PM-->
QUOTE (Zong @ Jun 24 2004, 09:11 PM)
QUOTE (ela @ Aug 2 2004, 10:50 AM)
QUOTE (Sydney @ Sep 1 2004, 07:19 PM)