TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   The Sims Fotostory (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=42)
-   -   Historie z życia moich simów (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=54620)

krzysiek200 16.02.2010 07:20

Historie z życia moich simów
 
I tym właśnie różnie się mój temat od innych. Nie robię typowego fotostory, tylko chcę Opisać życie simów z punktu widzenia jednego z nich, dlatego proszę o wyrozumiałość ;)
Trudno w to uwierzyć. Ale to prawda. Tak nie dawno byłyśmy małymi dziewczynkami, a dziś kończymy gimnazjum… Jolka i ja byłyśmy najlepszymi kumpelami od pierwszej klasy podstawówki, a tu nagle nasza przyjaźń będzie wystawiona na próbę. Przecież z góry wiadome, że Jolki nie przyjmą do żadnego liceum, no chyba, że damy im niezłą łapówkę… Tego ranka dzwoniła do mnie. Po pierwsze po to, żeby powiedzieć, że znowu wykupiła cały zapas BRAVO z kiosku i na plakatach Edwarda narysowała serduszka czerwoną szminką, a po drugie chciała się zapytać czy mam już sukienkę na jutrzejszy bal Walentynowy. No oczywiście, że mam. Od Raj z szafy „pożyczyłam”.
http://img3.imageshack.us/img3/9157/screenshot463j.jpg
To wszystko było tak nie dawno i tak dawno za razem. Wzięłam album, który był popisany i poniszczony dla efektu starości i zaczęłam go przeglądać…
http://img220.imageshack.us/img220/7...eenshot464.jpg
To wszystko pamiętam jakby się stało wczoraj. Na przykład biwak w szóstej klasie. Pojechałyśmy do istnej dziczy. Nawet zasięgu i telewizji nie mieli, a to, to podstawa. No i byłyśmy tylko my, bo nikt nie chciał jechać… A najgorsze z tego wszystkiego to były… złe, straszne, krwiożercze… komary.
http://img513.imageshack.us/img513/4...eenshot465.jpg
Na początek sama musiałam rozstawić namiot, który później zajął nasz opiekun. Taki idiota Janek… Taki tępak, że nie wiem.
http://img208.imageshack.us/img208/6...enshot466q.jpg
A w tym czasie Jolka bawiła się w poszukiwacza przygód. Chociaż całkiem dobrze jej to wyszło, nie wiem, jak, ale znalazła butelkę wina. I jeszcze gadała coś, że to jeden z najlepszych roczników. Mi to tak różnicy nie robi. I jednym można się upić, i drugim.
http://img29.imageshack.us/img29/7614/screenshot467.jpg
Mi to różnicy nie robiło, ale bałam się, że Jolce oczy wylecą. Chyba za szeroko te otwierała!
http://img195.imageshack.us/img195/6...eenshot468.jpg
Najgorszy był moment, w którym dowiedziałam się, że nie ma tam bieżącej wody!!! Nie no sory, ale co to ma być. Zero zasięgu, groźne bestie i brak wody. To nie miał być obóz przetrwania tylko biwak!
http://img12.imageshack.us/img12/8566/screenshot469.jpg
I to wystarczyło. Miałam tego dość. Chciałam jak najszybciej wrócić do domu. No tylko coś mi nie do końca pykło i zgubiłam się w tej puszczy!
http://img641.imageshack.us/img641/5...eenshot470.jpg
I tu plus dla mózgu Jolki, która jakimś cudem mnie znalazła. Mówiła coś o śladach, Jasiu, Małgosi, krwiożerczych potworach, zombie, i okruszkach chleba. Za to gadanie to trzeba odjąć jeden punkt…
http://img186.imageshack.us/img186/7...eenshot471.jpg
W każdym razie odnalazła mnie i drogę powrotną do obozu, że też nie wpadłam na pomysł z kamieniami zamiast okruszków, Jasiu i Małgosi… W obozie rozpaliłyśmy ognisko i zjadłyśmy pianki. Jakoś trzeba przeżyć…
http://img134.imageshack.us/img134/3...enshot472q.jpg
W tym czasie Janek się na nas obraził. To nie nasza wina, że nie wziął zapasów jedzenia… Przezorny zawsze ubezpieczony… Tylko nie wiem, czemu on się tak naszemu winu przyglądał…?
http://img404.imageshack.us/img404/3...eenshot473.jpg
Kiedy on poszedł spać… Mu opróżniłyśmy całą butelkę. Tak jakoś strasznie mało się wydawało…
http://img534.imageshack.us/img534/7...eenshot474.jpg
A następnego dnia, kiedy wstałyśmy jego już nie było… Może to miała być jakaś zemsta za „znęcanie psychiczne”. A wiecie, że niby przez nas popuścił?
http://img180.imageshack.us/img180/1...eenshot475.jpg
Grunt to spokój. Wystarczy robić tak jak napisali w gazecie. Najpierw spanikować, a później dać sobie w twarz i się uspokoić!
http://img24.imageshack.us/img24/7629/screenshot476.jpg
Musiałyśmy odnaleźć drogę do domu, przecież to nie mogło być na takim zadupiu!!!
http://img237.imageshack.us/img237/8...eenshot477.jpg
Ale moment, w którym Jolka oświadczyła, że żeby przeżyć musi się wspiąć na drzewo… Myślałam, że to koniec, że zeżrą nas komary, a mrówki zakopią szczątki!
http://img705.imageshack.us/img705/6...eenshot479.jpg
Dlatego przyrzekłyśmy sobie wieczną przyjaźń, zawsze razem. Przyjaciółki na zawsze.
http://img193.imageshack.us/img193/8...enshot480p.jpg
Na koniec okazało się to całkiem zbędne, bo byłyśmy dwieście metrów od drogi, a około pięciuset od mojego domu. Czyli to skończyło się dobrze…, dla nas. Bo w momencie, kiedy Janek dowiedział się, że Terry Box to moja mama, ślad po nim zaginął…
http://img38.imageshack.us/img38/599...enshot481f.jpg
Innym razem otworzyłyśmy fanklub Hannah Montana. Wtedy byłyśmy małe i głupie. No przecież jak można się tak ubrać…?
http://img192.imageshack.us/img192/5...enshot482k.jpg
No i robiłyśmy z siebie idiotki…, Czyli było nie najgorzej.
http://img32.imageshack.us/img32/994...enshot483i.jpg
Nauczyłyśmy się wtedy grać na gitarze i śpiewać… „Bum, bum, klap, bum…”
http://img341.imageshack.us/img341/8...enshot484j.jpg
Może gdyby trwało to dłużej to miały byśmy nawet swój własny fanklub…
http://img341.imageshack.us/img341/5...eenshot485.jpg
Kiedyś też zakochałyśmy się w tym samym chłopaku…
http://img690.imageshack.us/img690/6...eenshot486.jpg
http://img5.imageshack.us/img5/4628/screenshot487j.jpg
Przez pewien czas nasza przyjaźń stała pod znakiem zapytania…
http://img5.imageshack.us/img5/4899/screenshot488f.jpg
Ale na koniec uznałyśmy, że on nie jest tego wart. No… Niestety… Żaden nie jest tego wart…
http://img269.imageshack.us/img269/8...enshot490l.jpg
Było też włamanie do takiej starej chaty… Miałyśmy plan.
http://img199.imageshack.us/img199/1...eenshot491.jpg
A Jolka miała plan, co zrobić, jeśli nas złapią. Chciała wezwać TV, żebyśmy, chociaż sławne były.
http://img208.imageshack.us/img208/8...enshot492q.jpg
No, włamywałyśmy się właściwie po taką ozdobę za pięć zeta, bo Jolka chciała taką mieć, a wycofali ze sklepów.
http://img69.imageshack.us/img69/3399/screenshot493.jpg
Kiedyś też pracowałyśmy w miejscowej restauracji na zmywaku. I przez pewien incydent nas zwolnili, wtedy doszło do kłótni czyja to wina…
http://img297.imageshack.us/img297/9...eenshot494.jpg
I rękoczynów… Nieźle ją wtedy pobiłam, ale niestety każdy poniósł straty, ja złamałam trzy tipsy…
http://img202.imageshack.us/img202/1...eenshot496.jpg
Ale wszystko zawsze kończyło się tak samo… Przyjaciółki na zawsze http://img19.imageshack.us/img19/1420/screenshot497.jpg

Mika. 16.02.2010 09:37

Odp: Historie z życia moich simów
 
Hmm... to może ja zacznę. Szczerze mówiąc nie poleciłabym tego opowiadania żadnemu z moich znajomych, jakieś takie drętwe. To znaczy w niektórych momentach podoba mi się twój styl pisania, ale strasznie mnie przeraża mnie ilość tekstu, zdjęć i ich wielkość. Zdjęcia na forum nie powinny przekraczać rozmiaru 600x800. Nie mieszaj czasów! To wygląda okropnie. Ciekawe co będzie w następnym odcinku, bo na razie jest strasznie, ale to strasznie nudno. Albo mi komputer źle działa, albo wstawiłeś przez pomyłkę dwa razy fragment opowiadania. Plus za zdjęcia w trójce, ale jeszcze poćwicz fotografowanie. Zwróciłam uwagę też na ciągłe powtórzenia typu "Jolka zrobiła", "Jolka powiedziała", "Jolka poszła". Nie mogłeś zastąpić w niektórych miejscach "Jolkę" po prostu "blondynka" lub "moja przyjaciółka"? Niektóre pojęcia nie są za dobrze wyjaśnione i trochę za mało opisów... Mogłeś wprowadzić chociaż kilka dialogów, bo bez nich całość jest nudna. I jeszcze tak pod koniec, to już koniec czy będziesz dodawał kolejne "odcinki"? Ok moja ocena to 5/10. Mam nadzieję, że nie stracisz chęci do dalszych przygód z pisaniem :) Pozdrawiam i życzę zapału do pracy :) Mika.

Bezimienna 16.02.2010 13:41

Odp: Historie z życia moich simów
 
Mi się za to nawet podoba :) tylko strasznie dużo zdjęć, no i błędy:

Cytat:

Nawet zasięgu i telewizji nie mieli, a to, to podstawa.
bez przecinka i jednego "to"
Cytat:

Chociaż całkiem dobrze jej to wyszło, nie wiem, jak, ale znalazła butelkę wina.
a może nie wiem jakim cudem? Bo mi to jakoś nie pasi:)
Cytat:

I jednym można się upić, i drugim.
A jak:P
Cytat:

Mi to tak różnicy nie robi. Mi to różnicy nie robiło.
wiadomo, powtórzenie.
Cytat:

W każdym razie odnalazła mnie i drogę powrotną do obozu, że też nie wpadłam na pomysł z kamieniami zamiast okruszków, Jasiu i Małgosi...
Zamiast pierwszego przecinka kropka. Bez drugiego przecinka i Jasia i Małgosi, zamiast trzech kropek mógłby być wykrzyknik.

to tyle. Podoba mi się to w jaki sposób chciałeś to ukazać, ale jakoś ci nie wyszło za bardzo. Moja ocena:7/10 na zachętę.

Pzdr~Carolina

Charionette 16.02.2010 14:10

Odp: Historie z życia moich simów
 
A jak dla to właśnie jest fotostory, ale ok :)
Tekstu jest bardzo mało. Jest bardzo drętwy. Troszkę więcej uczuć i realizmu by się przydało :) Z tego co zrozumiałam są to wspomnienia jednej z przyjaciółek, o ich wielkiej przyjaźni? Zakończyłeś opisywanie w pewnym miejscu. A jakoś to ładnie do końca opisać czy coś? No chyba, że będzie kolejna część :D
Co do zdjęć... Mógłbyś się bardziej postarać. Robić ujęcia tak, aby nie było widać dymków, w niektórych momentach są zbędne i psują efekt ;)
Reasumując: nie jest źle ;) ale może być lepiej. Wystarczy, że posłuchasz naszych rad, a kolejny odcinek (lub FS :P) będzie lepsze.

6,5/10

Pozdrawiam,
C.

Sherlock 16.02.2010 14:22

Odp: Historie z życia moich simów
 
Cytat:

Napisał Carolina
bez przecinka i jednego "to"

Tu nie ma błędu :P

---

Ogólnie to FS nawet mi się podoba, zajrzę tu kiedyś ;P

Gio 16.02.2010 16:49

Odp: Historie z życia moich simów
 
Mi podoba się i to nawet bardzo.
Sądząc po tytule powiedziałem sobie: Pewnie znowu jakaś tandeta, będę miał okazję się na kimś wyżyć bo dzisiejszej fizyce [:P]

A tu, jestem mile zaskoczony :) Wszystko jest naprawdę ładnie opisane no i na dodatek momentami było dosyć śmiesznie :)

Zdjęcia mimo iż z dymkami i kryształkami- podobają mi się. A ich ilość w ogóle mi nie przeszkadza.

pozdrawiam :)

krzysiek200 16.02.2010 17:17

Odp: Historie z życia moich simów
 
Dzięki za oceny.
Mika to dlatego, że to nie miało być fotostory, ale to jedyne miejsce w które historia życia moich simów się "załapuje" ;)
Historia była robiona pod kryteria pewnego tematu na pewnym forum i dlatego to tak wygląda. Będę kontynuował ;) To tylko jedna historia, a uwierzcie będzie ich całe mnóstwo. Dlatego też mało prawdopodobne jest to, że się zrażę :P Co do dymków, to może i błąd, ale nie najgorszy :P
Być może było śmiesznie, bo zawsze próbuję na to zwrócić największą uwagę ;P

Bezimienna 16.02.2010 17:42

Odp: Historie z życia moich simów
 
ja mam nadzieję że będzie więcej odcinków!
Cytat:

Napisał Sherlock Holmes
Tu nie ma błędu:P

nie mahttp://forum.thesims.pl/images/smilies/eek.gif mi się wydawało że jest :) no ale nie znam sie za bardzo bo jestem tylko w piatej klasie pod.:P

krzysiek200 17.02.2010 06:48

Odp: Historie z życia moich simów
 
Bal
Kiedy już skończyłam wspominać pojechałam do Jolki. Niby miała się szykować na bal, a cały czas była w dresie. Ale znając ją to pewnie zrobi wszystko w ostatniej chwili. Tylko nie wiem, czemu wydawała mi się taka inna niż zwykle. Nie gadała jak najęta… była po prostu inna. Jakby mądrzejsza… Nieee. To, to nie możliwe...
http://img515.imageshack.us/img515/1...eenshot500.jpg
Nie byłam głupia, wiedziałam, po co dzwoni. Chciała zobaczyć, w co się ubiorę na bal. Kiedy przebrałam się stanęła jak wryta, nie musiała nic mówić znałam ją za dobrze, ale palnęłaby coś w stylu „No chyba ci odbiło, w takim czymś na bal?!”. Przecież to zwykły Walentynowy bal w trzeciej klasie gimnazjum!
http://img517.imageshack.us/img517/8...eenshot501.jpg
Widać jestem bardzo przewidywalna, bo chwilę później jechałyśmy do Rose, która niby miała dla mnie coś na bal. Rozumiem, że chciały być miłe, ale co złego było w tym, co ja wybrałam?
http://img534.imageshack.us/img534/6...eenshot502.jpg
A moja ukochana kuzynka myślała, że to, co mam na sobie to zwykłe ubranie, przecież nie było tak źle… Przynajmniej moim zdaniem.
http://img8.imageshack.us/img8/347/screenshot503q.jpg
W momencie, kiedy powiedziałam Rose, że chcę iść tak na bal ta mnie po prostu wyśmiała i uznała, że musze być wariatką… No może i jestem…
http://img22.imageshack.us/img22/135...enshot505a.jpg
W jej pokoju leżała sukienka i trochę dodatków. Widać dziewczyny miały z góry ustalony plan, takiego czegoś nie idzie załatwić w jeden dzień. Nie musiały zostawiać na nich cen. 2000 zeta?! To chyba przegięcie?!
http://img220.imageshack.us/img220/4...eenshot507.jpg
Chwilę później do pokoju weszła Rose. Musiałam z nią porozmawiać. To wszystko nie było w moim stylu. Takie ciuchy to mogłaby Raj nosić!
http://img237.imageshack.us/img237/4...eenshot508.jpg
Potem ona zaczęła nawijać. Za dobrą słuchaczką to ja nie jestem, chyba mam to za tatą. On też nigdy nie słucha mamy… No, ale jakoś udało mi się coś wyłapać. NK, nektar, sukienka i Brina… Czasami za tatą też wolniej kumam, dlatego dopiero po chwili zaczaiłam, o co chodzi. Przecież Brina jest jedną z NK, a one tylko uprzykrzają innym życie, jeżeli ja nie zrobię czegoś jej to ona zrobi to mi. To ma chyba jakiś związek z nektarem. Tylko trochę szkoda tego nektaru…
http://img180.imageshack.us/img180/1...eenshot509.jpg
Bal zaczął się wcześniej niż miał, ale co było zrobić wszyscy się zeszli. Brina tańczyła z jakimś starszym chłopakiem, nawet go dobrze nie kojarzyłam.
http://img186.imageshack.us/img186/6...eenshot511.jpg
Mnie do tańca poprosił Brad, brat Joli. Podobno zawsze mu się podobałam, ale to mi się jakoś nie widzi. Przecież on w nas żabami rzucał!
http://img684.imageshack.us/img684/9...eenshot512.jpg
Jolka. Yyyyyy… No ona ubrała się bardzo oryginalnie jak na coś takiego. Dres to dobry wybór. A ja jestem jedyną osobą w takiej sukience… Myślałam, że też założy coś takiego.
http://img402.imageshack.us/img402/6...eenshot513.jpg
Raj umówiła się z kapitanem drużyny bejsbolowej, starszym od niej o kilka lat Gabrielem. Nawet fajny był, zawsze go lubiłam. Od dziecka graliśmy razem w piłkę.
http://img519.imageshack.us/img519/8...eenshot514.jpg
Nawet największe idiotki w szkole dobrze się bawiły. O tutaj jest ta nasza Wolska od matmy i jej pupilka. Jak ja takich nie lubię…
http://img64.imageshack.us/img64/699/screenshot515.jpg
A wracając do Jolki, balu i tego, co można robić na nim. Ona grała w szachy…?
http://img402.imageshack.us/img402/6...eenshot516.jpg
Chciałam jej pomóc, ale nie wiedziałam jak. Pomyślałam, że możemy razem zatańczyć i zatańczyłyśmy, niestety zanim zdążyłyśmy dobrze porozmawiać…
http://img180.imageshack.us/img180/5...eenshot517.jpg
Zaczął się wolny taniec. Do którego poprosił mnie Brad. Może jednak coś do mnie czuł, tak jak ja kiedyś do niego. Ale to uczucie już zginęło. Niestety…
http://img689.imageshack.us/img689/7...enshot518y.jpg
Nie chciałam dawać mu, jakich kol wiek nadziei. To wszystko nie miałoby jakiegokolwiek sensu. Zrobiłam tak jak zawsze potarza mama „Masz kłopoty? To coś zjedz, po jedzeniu zawsze robi się lepiej”.
http://img714.imageshack.us/img714/7...eenshot519.jpg
Z początku zrobiło mi się lepiej, ale nie na długo. Zapomniałam o nektarze, sukience, Brinie, tym, co mówiła Rose… I skończyło się tym, że to moja sukienka cała się lepiła. Rose mnie chyba zabije, ona kosztowała 2000 zeta! Ale z drugiej strony mi ją dała…
http://img211.imageshack.us/img211/7...eenshot520.jpg
Moja wspaniała siostrzyczka, o lepszej to marzyć nie można, kto ma jeszcze taką, że bezczelnie wyleje nektar na sukienkę i powie, że to nie jej wina?
http://img94.imageshack.us/img94/350...enshot521j.jpg
Jednak skoro sukienka już się kleiła, Brina miała zaciesz, to można coś wykombinować. Tylko, że zawsze przy okazji dostawała Raj, była bezstronna, ale wszystkie problemy spowodowane naszymi kłótniami była na jej głowie… I tak było tym razem, zatańczyłam z Gabrielem, który zawsze podobał się Brinie.
http://img706.imageshack.us/img706/84/screenshot522.jpg
Raj tylko spojrzała na nas spode łba, ale Brina. Uciekła tak szybko jak tylko mogła. Chyba nie chciała na to patrzeć.
http://img38.imageshack.us/img38/1764/screenshot523.jpg
Ale jakiś czas później wróciła z innym chłopakiem, też grał w reprezentacji naszej szkoły…
http://img515.imageshack.us/img515/2...enshot524e.jpg
A ja z czasem uzmysłowiłam sobie, że sprawa Brada jest chyba nie do końca zamknięta. Chciał pocałować mnie na dobranoc, a ja właściwie nie miałam nic przeciwko…
http://img713.imageshack.us/img713/1...eenshot525.jpg
W przeciwieństwie do policji, która rozgoniła imprezowiczów, i chciała mnie odwieść do domu! Taka głupia nie byłam, uciekłam. Przecież wiadomo, co by było wtedy w domu. I zapamiętajcie. Bieganie w butach na wysokich obcasach jest ZUE.
http://img341.imageshack.us/img341/9...eenshot526.jpg
Kiedy wróciłam do domu Raj już zdała mamie pełne relacje z imprezy…
http://img704.imageshack.us/img704/7...enshot527a.jpg

Mika. 17.02.2010 09:08

Odp: Historie z życia moich simów
 
Ta część chyba bardziej mi się podoba, lecz nie za bardzo ją rozumiem, a tak dokładniej nie kumam kto co powiedział. Ponownie chyba za dużo zdjęć, przynajmniej jak dla mnie i tak jak by co to nie zmuszam cię do mniejszej ich ilości, ale chyba tak było by lepiej, postaraj się nie wszystkie zdjęcia z wydarzeń umieszczać... I musisz zdjęcia zmniejszyć do rozmiaru 800x600 ponieważ kiedy będą przekraczać tą wielkość moderator bez wahania może zamknąć twoje opowiadanie. I dymków już nie widać, ale chyba znalazłam dwa na którymś zdjęciu z imprezy :) I chyba tam było coś o obcasach.... chyba chciałeś napisać "ZŁE" a nie "ZUE" chyba ze to drugie to jest jakiś skrót, albo coś czego nie znam. Jestem ciekawa co takiego dziwnego stało się z Jolką, a jeśli już jesteśmy przy Jolce, to zauważyłam, że jej imienia nie używałeś za dużo http://forum.thesims.pl/images/icons/thumbsup.gif. Mogłeś trochę opisać tą piękną suknie, o której kawałka nie rozumiem, czy to jest sukienka Raj?? I kto to ta Raj? Czy to w ogóle człowiek, czy chłopak czy dziewczyna? Oczywiście mogę się domyślić, że to dziewczyna, ponieważ ma sukienkę, ale wolałabym się raczej dowiedzieć od ciebie :) Widzę, ze ujęcia są leprze niż w poprzedniej części, oby tak dalej :) Ale ja na twoim miejscu starała bym się wyłapywać bardziej szczegółowe momenty. I tam jak do tej głównej bohaterki (o której imienia mi nie wiadomo) podchodzi siostra, nie musiałeś robić oddzielnych zdjęć, kiedy jej sukienka się polepiła. Można było zrobić jedno zdjęcie i wtedy więcej opisać. Ok to ja już kończę moja ocena 6,5/10 :) Czekam na kolejną część. O patrzcie i znów jestem pierwsza...Ok to pozdrawiam :) Mika.

Angella 17.02.2010 10:49

Odp: Historie z życia moich simów
 
Ciekawe FS tylko mało opisów.Dla mnie 1 lub 2 linijki tekstu i zdjęcie to jest trochę za mało. Masz ciekawą fabułę, lekko się to czyta.Na początku zastanawiałam się co to znaczy ZUE, ale później skapowałam, że to chyba chodziło o złe.Jak już mówiłam ciekawe,ale mało tekstu. 7/10
P.S.Trochę za duże zdjęcia.

Nattalciaa 17.02.2010 18:28

Odp: Historie z życia moich simów
 
Ogólnie fajne, ale zwróciłam uwagę na to, że wstawiasz za dużo zdjęć, za mało tekstu. Wiem, że prosiłeś o wyrozumiałość, ale uwagę zwrócić trzeba :P. Fabuła dość ciekawa. Niech będzie 8/10 :D

Bezimienna 18.02.2010 14:08

Odp: Historie z życia moich simów
 
Jak innym, podoba mi się fabuła. Znalazłam jednak parę błędów:
Cytat:

Moja wspaniała siostrzyczka, o lepszej to marzyć nie można, kto ma jeszcze taką, że bezczelnie wyleje nektar na sukienkę i powie, że to nie jej wina?
Moje wersje:
1.Moja wspaniała siostrzyczka, o lepszej marzyć nie można (kto ma jeszcze taką?), bezczelnie wyleje nektar na sukienkę i powie, że to nie jej wina.
2.Moja wspaniała siostrzyczka, (o lepszej marzyć nie można, kto ma jeszcze taką?), bezczelnie wyleje nektar na sukienkę i powie, że to nie jej wina.
Cytat:

Raj tylko spojrzała na nas spode łba, ale Brina. Uciekła tak szybko jak tylko mogła. Chyba nie chciała na to patrzeć.
Moje wersje:
1.Raj tylko spojrzała na nas spode łba, ale Brina...Uciekła tak szybko, jak tylko mogła. Chyba nie chciała na to patrzeć.
2.Raj tylko spojrzała na nas spode łba, ale Brina uciekła tak szybko, jak tylko mogła. Chyba nie chciała na to patrzeć.
Cytat:

W przeciwieństwie do policji, która rozgoniła imprezowiczów, i chciała mnie odwieść do domu!
odwieźć (chyba, pewna nie jestem :P)

Zdjęć jest strasznie dużo, i wydaj mi się że tekst to tylko jedna trzecia tego wszystkiego. Moja ocena:8/10
PZDR~Carolina

krzysiek200 22.02.2010 15:08

Odp: Historie z życia moich simów
 
Kim jest Raj? No właśnie czekałem aż ktoś powie coś takiego.
Nie znacie wcześniejszych losów rodziny. Dlatego trochę o ich powiem. Milan jest wujkiem Rose, córki jego siostry, która urodziła dziecko jeszcze jako nastolatka, Lena, Monika, Debbie, Brina i Raj to córki Milana i Terry. W ich rodzinie od pewnego czasu toczy się bitwa blondie kontra brunetki ;)

Francja elegancja cz. 1
Kiedy wstałam, na blacie w kuchnie leżała róża. A najdziwniejsze, że nie dla Raj, tylko dla mnie. Była od Brada „Najpiękniejszy kwiatek, dla najpiękniejszej dziewczyny na balu”… no tylko, że ja nie do końca wiedziałam, co mam z tym fantem zrobić, lubiłam go, ale zawsze to wszystko jakoś inaczej sobie wyobrażałam, no wiecie, wiatki, złoto, tysiące małych kucyków…
http://img341.imageshack.us/img341/3...eenshot528.jpg
I jeszcze musiałam zrobić tą całą matematykę, ten, kto ją wymyślił powinien zostać spalony na stosie, w najgorszym wypadku sama bym go spaliła…
http://img692.imageshack.us/img692/5...eenshot533.jpg
Ale kiedy w moich myślach dochodziło do punktu kulminacyjnego, spotkania, (na którym miałam spalić tego, co matmę wymyślił) do kuchni wbiega mama krzycząc „Wygrałaś!!!!!” Yyyy… tylko, że z początku nie kojarzyłam, o co chodzi…
http://img535.imageshack.us/img535/4...eenshot534.jpg
Dopiero później zorientowałam się, o co chodzi i szybko objęłam mamę.
http://img693.imageshack.us/img693/6...eenshot535.jpg
Do dziś pamiętam jak Lena kiedyś czytała mi książkę o księżniczce i jej pomocniku-kocie, ale niedawno jej szukałam i nigdzie nie mogłam znaleźć, nawet w Internecie próbowałam odnaleźć nazwę tej książki, ale okazało się, że nie istniała. Dlatego napisałam swoją trochę ulepszoną: Sailor Moon czarodziejka z księżyca. To był prototyp, ale mama weszła na kompa, zobaczyła piszczeć, że to jest świetne i nie można trzymać mojego talentu w tajemnicy, więc wysłała to na jakiś konkurs. A główną nagrodą był wyjazd do Francji…!
http://img30.imageshack.us/img30/501/screenshot536b.jpg
Nie mogłam długo czekać, na początek trzeba poinformować najbliższych. To od razu zadzwoniłam do Jolki. Umówiłyśmy się w parku.
http://img522.imageshack.us/img522/8...eenshot537.jpg
Joli nie trzeba było tłumaczyć, o co chodzi, od razu wiedziała, i zawsze wierzyła, że wygram. Jolka to jednak Jolka. Dopiero później zorientowałam się, że ma na sobie ten dres, co na balu, o co z tym chodziło? Ale to można przełożyć na później, w końcu jedziemy do Francji!
http://img202.imageshack.us/img202/5...eenshot540.jpg
Kiedy powiedziałam jej, że to ona ze mną jedzie zaczęłyśmy skakać jak głupie blondynki, w górę, w duł, w górę, w duł…
http://img32.imageshack.us/img32/7474/screenshot541.jpg
No, ale on jak zawsze musi coś odwalić. Sama nie wiem, czemu, naglę, wzięła i pobiegła do domu, mówiąc, że do mnie zadzwoni…
http://img98.imageshack.us/img98/5081/screenshot542.jpg
Francja… No zawsze to sobie jakoś inaczej wyobrażałam, Wieża Eiffla, Łuk Tryumfalny… a tu taka wiocha.
http://img51.imageshack.us/img51/4163/screenshot543.jpg
A w środku… no.. Nie było tak źle. Tylko, po co ja się okłamuję, to była masakra. Taka stara zacofana wiocha, a nie Francja…
http://img121.imageshack.us/img121/2...eenshot544.jpg
W tym czasie Jolka wyczytała, że ktoś oferuje 20 ton złota, za żelazne obcasy… No, nie chcę komentować jej umiejętności czytania, ale chyba coś nie wyszło…
http://img30.imageshack.us/img30/170/screenshot545g.jpg
Zgodziłam się jej pomóc w zdobyciu tych „ton złota”, ale na początek musiałam przecież kupić jakieś pamiątki i zobaczyć, co tu jest.
http://img69.imageshack.us/img69/7337/screenshot546.jpg
Zobaczyłam, co jest na tej tablicy, i po pierwsze Jolka czytała nie z tej strony, tylko z 2007, a po drugie to wcale nie był zły pomysł, teraz więcej płacą…
http://img707.imageshack.us/img707/5...eenshot547.jpg
Zjadłyśmy razem kruasanty w tej „restauracji”, nawet, nawet były i dobry nektar mieli…
http://img514.imageshack.us/img514/5...eenshot549.jpg
Później ja poszłam kupić pamiątki. Dla rodziców kadzidełko, dla Briny… no kamień jej znajdę…
http://img163.imageshack.us/img163/8...eenshot550.jpg
A dla Raj… chyba jednak nie kupię jej żadnych ciuchów, mam dawać 50 zeta za coś takiego?! Ani mi się śni.
http://img709.imageshack.us/img709/7...eenshot551.jpg
A w czasie, gdy ja kupowałam Jolka nie mogła się dobrze zachowywać… no musiała się bawić w tej fontannie jak dziecko. Gorzej niż pięciolatek…
http://img27.imageshack.us/img27/3104/screenshot552.jpg
Dopiero po kilku minutach udało mi się ją stamtąd wyciągnąć.
http://img191.imageshack.us/img191/4...eenshot553.jpg
Ale znowu wtedy zaczęła flirtować z miejscowymi…
http://img535.imageshack.us/img535/6...eenshot554.jpg
Ja tym czasem zagrałam sobie w szachy. Mały, czarny kucyk na B4.
http://img36.imageshack.us/img36/935...enshot555y.jpg
Ale zauważyłam coś, czego nie można nie zobaczyć będąc we Francji… To była prawdziwa biblioteka, ze starymi książkami, no ja nie mogę…
http://img4.imageshack.us/img4/2005/screenshot556.jpg
Oczywiście nie mogłam marnować czasu i poszłam sobie przeczytać „Pies, co się nazywał Puszek”.
http://img199.imageshack.us/img199/8...eenshot557.jpg
Taka fajna była, i miała obrazki, ale to dla dzieci. Dlatego poszłam z Jolką pod nektarnię „pożyczyć” trochę winogron, podobno tu są najlepsze.
http://img534.imageshack.us/img534/7...eenshot558.jpg

Angella 23.02.2010 18:12

Odp: Historie z życia moich simów
 
Jak już pisałam za mało opisów,"dół" się pisze przez "ó".
Zdjęcia mi się nie wyświetlają w całości,a tak ogólnie to nawet, nawet.
7,5/10

Searle 21.04.2010 09:43

Odp: Historie z życia moich simów
 
Faktycznie, sam dobrze to ująłeś, że nie można tego nazwać FS. Są to raczej krótkie podpisy do dużej ilości zdjęć :)

Nie mniej jednak fajnie piszesz. Wplatasz dużo wątków humorystycznych. Tekst jest prosty i łatwo się czyta. By zwiększyć ilość tekstu proponuję dodawać więcej opisów lub dialogów.

Błędy:

Post I:

Dziwi mnie ten wyjazd na biwak, bo co to za biwak z dwoma uczennicami i jednym opiekunem?

Cytat:

a po drugie chciała się zapytać
[...]chciała zapytać - bez się.

Cytat:

i tak dawno za razem
Zarazem - piszemy razem :)

Cytat:

Nie no sory
Sorry - zjadłeś jedno 'r'.

Post II:

Cytat:

chyba mam to za tatą.
Lepiej by brzmiało: 'po tacie'.

Cytat:

jakich kol wiek nadziei.
Jakichkolwiek - piszemy razem.

Cytat:

potarza mama
Powtarza mama - zjadłeś 'w'

Cytat:

ale wszystkie problemy spowodowane naszymi kłótniami była na jej głowie
[...]problemy[...]były na jej głowie

Post III:

Cytat:

no wiecie, wiatki, złoto,
wiatki? kwiatki :) - zjadłeś 'k'.

Cytat:

zobaczyła piszczeć,
zaczęła piszczeć.

Cytat:

czemu, naglę, wzięła i pobiegła do domu,
[...]nagle pobiegła do domu - tak lepiej brzmi.

Cytat:

Ja tym czasem
Ja tymczasem - piszemy razem.

Będą jakieś kolejne części? Ciekawią mnie losy przyjaciółek :)

Chryzantem Złocisty 21.04.2010 10:13

Odp: Historie z życia moich simów
 
"kwiatki, złoto, tysiące małych kucyków…"

stary od dzisiaj jestem Twoją fanką!
przyznaj się,co jarasz przed pisaniem?

Bezimienna 21.04.2010 13:25

Odp: Historie z życia moich simów
 
Chryzia, ty tylko o jednym :) ale na poważnie, co jarasz?xD
Francja... fajnie! to lubię!
błędów już nie wypiszę, bo Searle wszystkie wyłapała :)

jest coraz lepiej, ale zdjecia sie nie pojawiały i zraził mnie ten "duł" xD
9/10

PZDR~Caro


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 17:35.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023