![]() |
Denerwujące Momenty TS1
Więc jest taki temat w TS2, Więc czemu i nie tu? xd
Mnie denerwuje gdy Djin Robi mi "Basen" z domu xD Albo gdy Smoczek spalił mi mieszkanie =/ Pamiętam też jak bawiłem się w zamienianie w żaby gości, a sam byłem zamieniony xd No... i Choroba Świnki Morskiej xC @Edit Aha i jeszcze Clown, Królik ci co łażą za simem xP No.. i ten miś co kosz wywraca ;/ Oraz brak starzenia się :( |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Fanatyczny Wielbiciel
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Denerwująca jest ta muzyczka gdy pożar/złodziej xD Zawału dostać można...
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Hah, ja też się kiedyś wystraszyłam, kiedy złodziej mi wszedł na parcelę xD
Kiedyś zdarzył mi się bardzo dziwny moment... Otóż, moja simka wchodziła po schodach. Akurat w tym momencie wcisnęłam pauzę, nieważne z jakiego powodu. Kiedy włączyłam znów tryb życia simka stała bezczynnie na schodach. Kliknęłam, by włączyła telewizor, ale to nic nie dało. Wyszłam z gry bez zapisywania. Próbuję znowu wejść na górę. Nie wciskam pauzy, normalnie, bez zbędnego zamartwiania się. Patrzę, simka znowu utknęła. Denerwujące. Okazało się, że schody były wadliwe (pobrane z internetu). Musiałam przeszukiwać cały folder downloads x.x A miałam wtedy mnóstwo dodatków, niektóre były tam od miesiąca. I teraz weź i szukaj takich jednych schodów x.x |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
a u mnie na dzielnicy showbiznesu barman (wojtek chyba) stoi na ulicy i nie chce se iść i korki są i w ogóle .... i nie można nic z nim zrobić
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
@up: Może masz zastawiony ścianą bar i dlatego.
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
@kotecek: na killersims.com jest patch, który "naprawia" barmana Wojciecha :D
Znajdź sekcję zTS1, potem w tym menu po lewej "Waylon patch". Fanatyczny wielbiciel zawsze doprowadzał mnie do szewskiej pasji, podobnie jak klaun i karaluchy :D |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Brak ubrań i "gęb" oraz trudne ustawianie mebli [zwłaszcza drzwi]...
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Zawsze wkurzałam się jak przychodził Klown bo długo nie mogłam go wypędzic i raz strasznie się wystraszyłam jak usłyszałam muzyczkę podczas wejścia złodzieja na parcele
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
1. Brak starzenia się
2. Fatalna ilość wyboru przy tworzeniu simów :/ 3. Ryk dziecka w nocy co 30 sekund (!). Moi simowie wstawali i bawili się z dzieckiem, karmili butelką... A ono nie moglo spać i nad tym niebieskawym kojcem, w ktorym leżało wieczne dziecko (;/) pojawiały sie deneruwjące krechy ! :D |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Denerwujący jest brak drzewa genealogicznego i przez to poligamia simów. Mało tego, gdy przy użyciu czarów zmienimy zwierzę/dziecko w dorosłego, to inny sim też może się z nim ochajtać. . . ;/ Dziwne i nierealne.
A ponadto inne wkurzające perełki: - dzieci powstające z pocałunków - brak starzenia się simów (tego chyba każdemu brakuje) - mimo iż instalujemy kominek/piecyk w domu, to na dachu nigdzie nie widać komina 'właściwego' |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Przede wszystkim muzyka, gra jest bardzo cicha, dlatego gdy usłyszymy jakąkolwiek muzykę, możemy się przestraszyć.
A co do "Misia Niejadka", mi nigdy kosza nie wywrócił, tylko go opróżnił xD Wkurza mnie też pożar co drugie danie... |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Pożar co drugie danie ? Współczuje :| Wbij parę punktów z gotowania ;)
Wczoraj mi ten smok tak spalił wszystko że strażak nie nadążał więc go wypuściłem (smoka). |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Mnie denerwuje fanatyczny wielbiciel, czarnej gorączki można dostać :((
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Mnie denerwuje WSZYSTKO,ale najbardziej to że klikam 10000000 razy aby Sim skorzystał z WC a ten dalej leje w gacie.
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Mnie denerwowała ta grafa przy robieniu sima... xd
I muzyczka przy budowaniu domu. Była taka... mdła. ;p A poza tym, właśnie, jak pierwszy raz grałam w The Sims to tak se myślałam "czemu to dziecko nie rośnie?!".. Ech, stare czasy! ;d A do tego właśnie brak drzewa genealogicznego i ta muzyczka, gdy simowie się całują. xd "Cytuję": "Trrrrrrryyyyyyyyryyyyyyyryy, tryryryryryryyyy!..." xD |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Cytat:
Ale nic nie przebije upiornej muzyczki kiedy złodziej przychodzi ;p zawału można dostać. To samo z muzyczką od duchów weszłam do Ćwirów raz i nigdy więcej ;p Albo jeszcze jak się zrobi klon i wszystkie drogie rzeczy ci popsuje dobrze że mama mnie ostrzegła i schowałam moją boską plazmę za 8 000 do kibla i skasowałam drzwi xd Klaun też jest denerwujący i ta grafika taka smutna i płaska echhhhhhhhhhhhhh stara dobra jedynka a nie ten nowy szmelc naszpikowany bugam zwany jako "trójka". Klasyki nic nie przebije :) |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Mówcie co chcecie ale w ts1 simy przynajmniej od razu reagowały nie to co teraz.
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
@up - no, w dwójce zwykle też od razu reagują; niemniej, wielki szacun dla tych, co nadal grają regularnie w jedynkę, nawet ja zdążyłam się za bardzo przyzwyczaić do wygód oferowanych przez dwójkę.
A żeby nie było offtopu - mnie denerwowało kiedyś w Abrze, że za prawie każdym razem, jak rzucałam zaklęcie "Wyjście Ze Skóry", miałam na parceli inwazję węży... dopiero potem doczytałam w Księdze, że tego zaklęcia nie należy rzucać w ciągu dnia :D |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Muzyczki są genialne :) Mnie denerwuje, że jak ziemia będzie troszeczkę krzywa to już sim nie przejdzie, tylko stoi i macha rękami jak jakiś debil :P
Wkurzające też jest to, że jeśli na sekundę nic nie karzę simowi robić, to ten od razu do lodówki lezie :O Edit: jeszcze to, że dzieci się pojawiają ot tak, "hej, może będziemy mieli dziecko?" i ta-da! Oto jest. I to, jak dzwoni telefon "zrobiliśmy fontannę z tobą i masz kasę, którą do niej wrzucili". Lol :D Sorry, że piszę, jak piszę, po prostu... no, po prostu. |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Tak to łażenie simów do lodówki kiedy nie karze im nic robić jest denerwujące dlatego też zawsze daje simom coś do roboty żeby się, nie nudzili.
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Mnie najbardziej wkurzało, wręcz nieźle schizowała muzyczka która była czasem w nocy. (nawet jak nie było złodzieja) JEZUUU! Straszna była, szczgólnie że grałam w ts1 jak byłam małym dzieciakiem, plus małym strasznie tchórzliwym dzieciakiem który bał się śmierci/pożaru/złodzieja w simsach i od razu wtedy wyłączał komputer :D
Wgl te wszystkie muzyczki były straszne. I choroba tego całego chomika czy świnki morskiej, mmmm >< Pamiętam jak mi Sylwia Marie (ta od tego śmiesznego okrągłego domu) zmarła na to, jaaaaaa, spać się potem całam bo myślałam że do mnie przyjdzie :D Jak taka głupia wchodzi na psyche dzieciaka, niesamowite |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
@up: wow, słynni amerykańscy psychologowie powinni to zbadać :O
Przypomniało mi się jeszcze coś. W niektórych momentach gry takich jak ślub, śmierć, "narodziny" dziecka automatycznie robi się zdjęcie. Problem w tym, że większość tych zdjęć nie wychodzi. Jak nie drzewo na środku to tłum simów zasłaniających wszystko, albo po prostu ściana :P |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Mnie zawsze denerwowało to, że gdy tworzyłam rodzinę, nie można było nigdzie zaznaczyć, że to mąż i żona, więc po wprowadzeniu się do domu nie chcieli się kłaść do wspólnego łóżka... Zatem zawsze, gdy zakładałam nową rodzinę i wprowadzałam ją, musiałam kupować te wstrętne łóżka z brązową pościelą i szybko tworzyć interakcje między nimi.
I brak możliwości odwiedzania sąsiadów. Ba, wychodzenia gdziekolwiek, oprócz pracy. Dlatego, pod tym względem, lubię The Sims 3. Owszem, to The Sims 2 wprowadziło te opcje jako pierwsze, ale trójka szybciej się ładuje. |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Kiedy po parceli mojego sima pałętają się zwierzaki, no i oczywiście szop i niedźwiadek Niejadek który wyjada miód mojemu simowi też jest denerwujący.
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
To, że simy się czasami blokowały w drzwiach i tak machały śmieszne rękami
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
W 1 strasznie szybko im potrzeby spadały i jak im kodem nie zrobiłam wszystkiego na maxa, a w rodzince było więcej niż trzech simów to po około tygodniu wszyscy mielijuż wszystko na minimum, spali na podłodze, sikali pod siebie i umierali.
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
denerwujące jest to jak simy stoją na środku drogi a samochody nie mogą przejechać
albo jak simy utrudniają sobie życie i idą na około zamiast krótszą drogą ;p |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Tyna, nic mnie bardziej nie wkurza. Najgorzej jest, jak zbudujesz piękny dom, drzwi frontowe i ogrodowe i jak idą do samochodu, to zamiast przez frontowe, idą przez ogrodowe, a tam jest płot, nie mogą przejść i w konsekwencji muszę ich samodzielnie przenosić.
Zwierzaki też są denerwujące. Ciągle kręcą się na ulicy, załatwiają swoje potrzeby i wyjadają moim zwierzakom karmę. Nawet jak da się ten znak, to i tak idą, bo "muszą go zobaczyć", a żeby to zrobić, chodzą i kręcą się po parceli. Ale to co najbardziej mnie denerwuje i brakuje mi tego w jedynce, to brak jakiejkolwiek roli sima w jego społeczeństwie, drzewa genealogicznego i wspomnień. A w praktyce wygląda to tak, że mam rodzinę, porządni ludzie, a jak robię imprezę, to sam element przychodzi, zamiast innych porządnych ludzi. Gra nie umie stwierdzić, którzy simowie są lepsi... Albo jak ma się jednego mężczyznę i dwie kobiety w rodzinie, to nie wiadomo, która jest jego mężem. A może są rodzeństwem? tego też nie wiadomo... |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
No tak, zgadzam się z tym co napisał Brutus bo tez mnie to denerwuje w the sims 1 . No i strasznie ciężko jest w 1 znaleźć drugą polówkę i ją zdobyć. Co też, jest strasznie denerwujące i po jakimś czasie mi się odechciewa.
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Z tą drugą połówką nie było tak źle, do czasu dodatku "Randka". Wcześniej wystarczyło z kimś gadać, gadać, gadać... i punkty znajomości rosły. Od "Randki" już nie było tak dobrze, trzeba się było sporo napracować, bo miastowi kompletnie nie chcieli się integrować ;p wiecznie im coś nie pasowało. Pamiętam, jak swoją postacią kilka dni simowych nagabywałam jednego miastowego i nic! Ciągle podczas rozmów kłócił się z moją Simką, a mnie to doprowadzało do szału, w końcu dałam sobie z nim spokój. W dodatku "Gwiazda" nerwicy dostawałam podczas zdjęć w dzielnicy show-biznesu, kręcenia reklam, pokazu mody, czy nagrywania płyt w studio. Były te różne warianty do wyboru, w 90% wybierałam źle i do widzenia ;/ A już zawierać znajomości z gwiazdeczkami to był koszmar, oni w ogóle nie chcieli się zaprzyjaźniać i ciągle się na coś obrażali. No i połowa Simów miała u mnie na imię Filip :| Denerwowało mnie, jak postacie zawieszały się przy końcu parceli, najczęściej ogrodnik, sprzątaczka itp. Stali przy samym końcu i ciągle wycierali nos, sikali pod siebie i chyba dopiero po dwóch dniach znikali. Strasznie mnie też wkurzało, jak króliki zjadały moje plony. Nawet wyszkolony kot nie potrafił sobie ze wszystkimi poradzić i wiele razy z moich warzyw nic nie zostawało. Hm... było wiele takich dziwnych sytuacji, ale na tę chwilę już nie pamiętam wszystkich. Kiedy ja grałam w TS1, o matkooo... |
Odp: Denerwujące Momenty TS1
Zgadza się, simy które chcą być sławne muszą się nieźle napracować no i nie jest to takie proste to wymaga dużo cierpliwości i wytrwałości. króliki w 1 to prawdziwy koszmar ale ja zazwyczaj daje simom 2 koty: kotkę i kota które potem mają młode i im więcej mam kotów w domu tym lepiej radzą sobie z tymi szkodnikami.
|
Odp: Denerwujące Momenty TS1
- Kiedy puszczana jest ta straszna muzyka, ta sama jest dla szopa i dla złodzieja, irytuje i niepotrzebnie straszy.
- Nie wiem jak u innych ale u mnie jest tak, że gdy staram się będąc gwiazdą i opuszczę 1 czy 2 dni aby odbudować nastrój simki i załapać umiejętności to tracę poziom a gdy całkowicie sobie olałam bycie gwiazdą bo stwierdziłam, że już nie chcę nią być i bardzo długo nie przychodziłam to nadal mnie nie wyrzucali ze ,,środowiska" i ciągle miałam ten sam poziom. Tak samo z pracą. - Nie mogłam doprowadzić do wprowadzenia się, bo dziewczynie ciągle coś nie pasowało, a gdy dobrze się czuła to praktycznie bez powodu odrzucała propozycje i zabierało to dużo kontaktów, musiałam rzucać czar. - Nie można oddać zwierzaka a zagładzanie go jest trochę przesadą. Przynajmniej ja nie wiem jak oddać. - To już trochę głupie zażalenie ale szkoda, że nie można mieć romansu z pokojówką albo woźną z parceli publicznej. - Przez jakąś głupotę sim przestaje Cię kochać a za 5 minut znów kocha. Większość już wymieniono poprzednio, jak się powtórzyłam to niechcący. ;) |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 07:31. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023