![]() |
Coś z niczego
A więc - aktualnie prowadzę dobre opowiadanie, wiele się nauczyłem i jest serio lepiej. Mam opowiadanie o tej kobiecie:
http://i.imgur.com/whUI6QB.jpg A urywek z tekstu to ''Czułam ból, okropną pustkę. Z każdą linijką ciekło mi coraz więcej łez, a uczucie do niego wzrastało – wiedziałam jednak że nie mogę do niego wrócić, nie po tym co zrobił mi i naszemu… i naszemu dziecku… ''* * - link do tematu :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ojej :O
Tekst pisany niespójnie, nie wiadomo do końca o co chodzi, dialogi niezrozumiałe, akcja chaotyczna... Widzę tu dużo do poprawienia, bo narazie nie jest dobrze :O Ale simka nawet ładna :D |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ok rozumiem na razie jestem nowy... ;)
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
dziwne ;// tak ja powiedział Juhas niespójne , dziwnie robione zdjęcia ,
Popracujesz trochę i będzie super. Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ok, postanowiłam oceniać też OJSG TS3 :D
Ok, jest dużo do poprawienia, błędy, dziwnie pisane, mało tekstu, dziwne dialogi, dziewczyna śpi w czapce którą raczej nosi się na co dzień, dlaczego ten jej szef ją bije? :| Jest aż takim.... Złym? Powinno to być bardziej opisane, nie znamy tego psa, dziecka, szefa... Pracuj nad szczegółami :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Dziękuje wszytkim i wiem, że to był nie wypał ;) Ale poczytałem troszkę i już mam wszystko w głowie ... :P Następny odcinek bonusowy wstawię jutro ...
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Teraz o wiele lepiej :)
Tekst napisany zrozumiale, gdzie niegdzie widać powtórzenia, ale nad tym da się szybko zapanować :) Czekam na następny odcinek i postaram się go oddać dłuższej ocenie :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Jednym słowem : SUPER ! <3
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Już dużo lepiej. Tekst bardziej zrozumiały , zwięzły , można się połapać.
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Teraz dużo lepiej ale mam jeszcze jedną uwagę, mianowicie teksty w stylu "dzień pierwszy", "dzień drugi" etc. nie są na miejscu, przypomina mi to dziennik rozbitka z bezludnej wyspy. Lepsze jest coś w stylu "następnego dnia", "Z rana" :) ale widać kolosalną poprawę
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Historia może być dobra, jednak postaraj się trochę składniej pisać, bo trudno się połapać. Będę zaglądać, tylko się popraw, Robaczek :P
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Mały bonusowy odcinek na Weekend.. jutro, też wstawię ... :P
Problemy i Szczęśliwe chwile... Odcinek 2 Pada deszcz na zewnątrz i Alex nie jest w dobrym nastroju. Zażenowana Alex po wczorajszej kłótni postanowiła zrobić śniadanie małemu Maksowi i sobie.. Pyszny omlet z grzybami i zupka chińska... ;) http://i.imgur.com/pUzZo.jpg http://i.imgur.com/tBZFv.jpg Następnie po ubraniu się postanowiła zrelaksować się w internecie.. Pojawiła jej się obiecująca oferta pracy w polityce .. Alex bez chwili zastanowienia wysłała swoje CV. http://i.imgur.com/lFE67.jpg Usłyszała dzwonek do drzwi.. Pewnie to znowu ten dupek-Powiedziała Alex. http://i.imgur.com/BqOuV.jpg Witam Cię Alex.-Rzekł Joe To znowu ty ?! :/ -Skrzywiona Alex powiedziała... Mogę wejść na chwilkę nie zajmę ci dużo czasu.. http://i.imgur.com/qgduU.jpg Chcesz może kawy.. ??-Nie miała już sił i chciała się od niego na chwilkę odciągnąć.. Tak ale poproszę cynamonową. Joe Nie ma sprawy... - Zdziwiona Alex zrobiła kawy i porozmawiali.. Bardzo mi przykro z powodu, że straciłaś pracę, ale musiałem nie mieliśmy pieniędzy, a ty najczęściej nie przychodziłaś do pracy... Nie przychodziłam, bo opiekuję się małym a nie mam pieniędzy na opiekunkę;( myślałam, że to zrozumiałe..-Zdziwiona Alex Słucha dalej Joe... Przykro mi, ale musiałem... A i jeszcze jedno-powiedziała Alex Możesz zostać z małym.. wybieram się na siłownię.. Nie ma sprawy.. http://i.imgur.com/dp2C0.jpg Alex po rozmowie z Joe postanowiła wybrać się na siłownie na, której nie szło jej najlepiej... ;( Jednak poprawiała sobie nastrój tym, że ćwiczył obok niej świetny przystojniak... http://i.imgur.com/gGbvm.jpg Po pewnym czasie Alex skończyła swoje męczarnie.. Widząc jak mężczyzna wychodzi zawołała go i porozmawiali.. http://i.imgur.com/RgVZE.jpg Dowiedziała się, że ma na imię Matt.> Matt zaczął flirtować http://i.imgur.com/LOJn3.jpg Alex zaprosiła Matta do siebie, jednak nie skończyło się to namiętną nocą.. http://i.imgur.com/IYkBM.jpg Po pewnym czasie Alex usłyszała krzyki dziecka z góry.. http://i.imgur.com/x1vXO.jpg O 23:15 Matt wyszedł uradowany z domu. Położyła się spać, myśląc o nim cały czas.. http://i.imgur.com/WAhqC.jpg W połowie nocy Alex budzi się przez krzyki.. Co ten dupek tu robii.. :/ ??!! Pomyślała Alex.. http://i.imgur.com/PGqzX.jpg Alex Maks ma dziś urodziny.. Wiedziałaś ??... O rany... Tak mnie Matt zamotał, że zapomniałam o małym... Alex ubrała się i Malutki stał się już troszkę większy.. http://i.imgur.com/LGMwd.jpg Koniec.. ;) Czy wyjdzie coś z Matta i Alex ? Dowiecie się już w poniedziałek.. Zachęcam do komentowania.. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Popracuj jeszcze nad powtórzeniami, aby było ich mniej, aha i jedno mnie intryguje, skoro nie stać ją na opiekunkę to z kim zostawiła dziecko gdy poszła na siłownie? A no i Maks wyrósł na brzydkiego O.o
|
Zmieniłem Maksowi kolor skóry ponieważ nie pasowało mu nic do ciemnej karnacji..;) :P
nowe wcielenie Maksa.. http://i.imgur.com/MJH5B.jpg @mod post pod postem, przeczytaj proszę zasady działu |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
Teraz coś ode mnie. Jest jeszcze sporo rzeczy, które musisz poprawić, a z odcinka na odcinek jest coraz lepiej. Co do dialogów. Najpierw daj z przodu "-", a potem dopiero co kto mówi. To ułatwi czytanie. np. -Jak tam u ciebie? -W miarę dobrze. Wiem beznadziejny przykład, ale chyba zrozumiałeś o co mi chodzi. Czekam na następny. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Niby jest lepiej, ale... No właśnie - najpierw Joe kłóci się z Alex, potem przeprasza ją i zostaje z dzieciakiem, dziwna relacja. Poza tym trochę za chaotycznie, daj nam trochę więcej fabuły, jakość zdjęć nie powala na kolana. Ogólnie szału nie ma, pupy nie urywa.
Maksowi zdecydowanie lepiej w drugiej stylizacji, ale nadal mi się nie podoba, czarnoskórzy ludzi raczej nie mają blond włosów. ;) Czekam na kolejne części i mam nadzieje, że będzie lepiej. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Nareszcie Alex nie ma czapki w pizamie. Zmień Maxowi włosy bo do niego nie.pasują. To z Joem i opieką jest bez sensu. więcej nie wymienie.
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
dziś wstawiam ten odcinek bo jutro mnie nie ma... dzisiaj bardzo krótko ale ciekawie :P za godzinkę, może jutro z rana dodam kontynuacje..
Problemy i Szczęśliwe chwile... Odcinek 3 Po urodzinach Maksa Alex postanowiła troszkę poczytać o miłości.. Jak to jest i wg.. Z rana Alex po ubraniu się dostała pewien nieznany telefon.. Odebrała z ciekawością kto to może być... http://i.imgur.com/KiWjS.jpg A- Halo ? M- Hej Alex to ja Matt.:) A- Cześć co tak wcześnie dzwonisz ? M- Zapraszam cię na śniadanie do Johana.. Co ty na to ? A- Nie ma sprawy..tylko zrobię młodemu śniadanie do szkoły.. M- Masz na coś ochotę ? A- Zjadła bym homara smażonego na maśle z odrobiną krewetek..(Pomyślała czy Matt wyda na nią tyle pieniędzy..) M- Nie ma sprawy.. Aha wpadniemy do mnie potem ? A- Z miłą chęcią.... ;) http://i.imgur.com/8FFbC.jpg Matt wziął sprawy w swoje ręce i zaczął flirtować.. http://i.imgur.com/rqfjl.jpg Po czym Alex sprzedała mu świetnego całusa.. http://i.imgur.com/xx2LF.jpg Usiedli na kanapie jako nigdy nic i powspominali chwilę jak się spotkalii.. http://i.imgur.com/iqbht.jpg http://i.imgur.com/LrpZG.jpg Alex powiedziała, że Maks wraca już ze szkoły i musi dopilnować, żeby odrobił lekcję.. Młoda para pożegnała się namiętnym całusem i Alex zniknęła jak gdyby nigdy nic.. http://i.imgur.com/T1jPv.jpg Po zajściu do domu zobaczyła jak Maks ogląda tv lecz od razu siadła z nim do naukii.. http://i.imgur.com/n4dBp.jpg Po odrobieniu lekcji postanowiła zapłacić rachunki.. Zobaczyła list od grabarza, że umarł jej ojciec.. W dzień. w który miał być pogrzeb miała cały dzień pracy a nie mogła dostać urlopu.. http://i.imgur.com/GwDnr.jpg Położyła się na łóżku i postanowiła to przemyśleć.. http://i.imgur.com/86JWf.jpg Nagle do pokoju wchodzi Matt. Zaczęli się całować lecz Matt przyszedł tutaj z innego powodu.. M- Kotku wież, że za szybko ale nie mogę wytrzymać.. A- Nie mów, że to to o czym myślę.. http://i.imgur.com/xQfug.jpg M- Alex ! Wyjdziesz za mnie ? Kobieta przemyśli to i owo ale na razie jeszcze nie wie. ponieważ dostała smutną wiadomość i musi się zastanowić.. http://i.imgur.com/NTHCG.jpg Alex postanowiła nagrodzić Matta ponieważ swoimi urokami..na razie przemyśli zaręczyny http://i.imgur.com/JHNlb.jpg Alex nie bawiąc się od razu przeszła do sedna.. http://i.imgur.com/5sXGG.jpg Koniec Dzisiejszego bonusu... :P Czy będzie kolejny bobas.. ? Czy Alex się zgodzi.. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Dobra, bez ceregieli,
Po 1. Nie przyszła na pogrzeb człowieka dzięki któremu żyje i który ją wychowywał, coś tu jest nie tak Po 2. Była z chłopakiem na dwóch randkach - ustalają datę ślubu, serio? Może jestem krytyczna ale to przesada :/ ooo i widzę chyba jeszcze kawałek ciasta z urodzin. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Więcej akcji nie dało się wrzucić do jednego odcinka? Nie no, wybacz, ale laska myśląca o zmarłym ojcu, a na następnym zdjęciu przyjmująca oświadczyny, to dla mnie nieco za dużo...
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
I ostatnie najciekawsze jak mnie mam zdjęcie się nie wczytało :(:D:D
Za dużo powtórzeń, to po pierwsze. Wciąż tylko Alex i Alex :O A można użyć synonimów: kobieta, dziewczyna, panna, Ali itp. :) No i to czego bardzo nie lubię, szybki zwrot akcji, za szybki... Ledwo ją pocałował a już się chce żenić? :P Poprawisz powtórzenia i trochę spowolnisz gnającą akcję i będzie ok. :) Pozdrawiam :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
ZA SZYBKO. W poprzednim odcinku się poznają , a tu zaręczyny i B&B.
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
ONI SIĘ NIE ZARĘCZYLI... i dziecka nie będzie...
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Robaczek, tak jak pisali inni: za szybki zwrot akcji. Popracuj jeszcze trochę, a może być całkiem dobrze ;)
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Dobra, jako jedyna postaram się Cię delikatnie i w miarę profesjonalnie ocenić ;)
Najbardziej interesuje mnie Twój wiek. Jeśli jesteś dzieckiem/nastolatkiem można wybaczyć Ci Twój styl pisania, jednak jeśli jesteś już dorosłym facetem, opowiadanie jest bardzo infantylne. Przed korektą tekst był niespójny, nie wiadomo o co chodziło, słaba jakość zdjęć. Po korekcie natomiast jest o wiele lepiej. Wciąż nie jest to tekst najwyższych lotów, ale przecież nikt od Ciebie tego nie wymaga, prawda? ;) Za szybko brniesz z akcją, niektóre wątki wciąż nie są zrozumiałe i pozbawione sensu. Są małe literówki, warto więc sprawdzać tekst przed jego zatwierdzeniem. :P Pamiętaj! wyraz spacja myślnik spacja wyraz Za dużo wielokropków. Jak już zamierzasz ich użyć to w liczbie 3 ;) Kto normalny śpi w seksownej, kusej bieliźnie i czapce? :P Może będę zaglądać, pozdrawiam :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Tak jak dużo osób wcześniej napisało: ZA SZYBKO TOCZY SIĘ AKCJA!
Myrtek ma całkowitą rację i powinieneś wziąć komentarz do serca tak jak bierzesz innych. Gdy ktoś ci napisze, żebyś coś zmienił to nie edytuj odcinka tylko popraw to w następnym, bo to nie ma sensu. Nie wiem czy wszyscy tak mają, ale mi np. nie pokazują się posty edytowane. Popraw styl pisania. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Bardzo Wszystkich Przepraszam, od następnego odcinka wstawiane, będą dłuższe odcinki, biore wszystkie rady do serca, wybaczcie jestem nowy i mało wiem o pisaniu tych historii, pisane będą bardziej na temat, bez wielokropków i postanawiam poczytać słownik.. ;(
Problemy i Szczęśliwe chwile... Odcinek 4 Nastał piękny dzień, lecz nie zapowiadał się on najlepiej.. Ali postanowiła wymknąć się z pracy, i pójść z chłopakiem na pogrzeb. Matka kobiety miała czekać na miejscu, ponieważ przerwała sobie urlop w Egipcie a o godzinie 11:00 kiedy za 30 min miał zaczynać się pogrzeb Matka miała dolecieć. http://i.imgur.com/NI1Ln.jpg Alex Postanawia sprawdzić pocztę, przed wyjazdem, który miał odbyć się ok. 8:10, ponieważ mieli wstąpić jeszcze po znicze i kwiaty. http://i.imgur.com/12ZIE.jpg Ku zaskoczeniu Ali, przyszedł kolejny list od notariusza. Dla Ali to był ogromny szok. Kobieta, od razu zadzwoniła do matki i wyjaśniła wszystko, jednak matka jest, już na lotnisku i musi wylecieć do MF. http://i.imgur.com/xF6GG.jpg Załamała się i pobiegła powiedzieć Mattowi, że jego przyszły teściu żyje. http://i.imgur.com/GFYOm.jpg Matti ojciec żyje ! http://i.imgur.com/GeFdT.jpg Naprawdę- Pomyślał szczęśliwy Mężczyzna ! W połowie dnia Alex postanowiła Wyjść pobiegać i uradować się najnowszą wiadomością. Najpierw dostałą telefon: Ż- Hej widzę, że od kilku lat nie zmieniłaś numeru telefonu. A- Przepraszam, ale z kim ja rozmawiam Zdziwiona Powiedziała Ż- To ja Żanet nie pamiętasz mnie ? Wyjechałam z akademiku jeszcze, przed pożarem. A- Wooow. To na prawdę Ty, Może pobiegamy sobie w parku troszkę ???- Oszołomiona Alex powiedziała Ż- Nie ma sprawy. http://i.imgur.com/6jTAl.jpg A- Nie wieże, jak się zmieniłaś. Ż- Ja ? A co dopiero Ty ?! gdzie są twoje czerwone włosy i ogólnie styl metalowy ?! A- No troszkę się zmieniłam,co Ty taka smutna? Ż- To nie jest historia na dziś, ale ci opowiem: Poznałam pewnego chłopca był kolegą mojego dziadka ciotki kuzyna bratanka siostry mojej koleżanki i miał na imię Julian. Był świetny w łóżku, bawił się mną, był bardzo romantyczny, kupował mi kwiatki czekoladki prezerwatywki i wszystkie inne pieszczotki. Jednak z na. A- Sorki ,że ci przerywam, ale to chyba nie historia na dziś. http://i.imgur.com/w9sWf.jpg Ż- No może a tak w ogóle co tam u Ciebie ? A- Hao tycznie ! Ojciec miał mi umrzeć potem okazało się, że to jakiś inny dupek ale najlepsze jest to,że ojciec żyje i matka. Co do Matki, za niedługo wpadnie do mnie i porozmawiam z nią o Macie. Ż- Kto to Matt ? A- Mój przyszły mąż.. Łii tylko, że czeka jeszcze na moją odpowiedź co do zaręczyn.. Ż- Robiliście, już to ? A- tak, ale na razie jeszcze nie ma dziecka. Ok Lece już papa :* http://i.imgur.com/bYcWQ.jpg {w tym samym czasie} - Matt zdziwiony dzwonkiem do drzwi podchodzi i otwiera. - Witam Pana jest, może Alex w domu ?- Powiedziała kobieta. - Nie wyszła pół godziny temu z domu.- Zdziwiony Matt rzekł nie wiedząc kto to jest ?! - Nie ma sprawy, mogę wejść i poczekać ? - Proszę, wejść. http://i.imgur.com/3iKOG.jpg - Mamo !- krzyknęła z oddali Alex http://i.imgur.com/CKdHh.jpg {Przepraszam za jakość tego zdjęcia.} - Alex.. ! Jak się zmieniłaś. - Mamo cudownie Cię, aha to jest Matt, Matt poznaj moją mamę Julię. - Witam panią.-{To Jej matka??} - Cześć Matt-Powiedziała Julia - Mamo bez gadania wchodź do środka zrobię kawę i pogadamy.-Powiedziała Ali http://i.imgur.com/hZEkK.jpg - Czyli jesteście współlokatorami mam sądzić /?-Rzekła Ciekawa Jula - Nie mamo, jeśli mogę do Ciebie tak mówić.-Powiedział Matt. - Wiesz co na razie za wcześnie na "mamo", czyli wy jesteście razem ?? - Tak-Powiedzieli zakochani jednocześnie. - Tak-Powiedzieli zakochani jednocześnie. - O Boże.-Zdziwiona Matka mówi. - Od kiedy ? Jak to się stało ? Długo się znacie ? Jest dziecko w drodze ? - Mamo od około kilkunastu dni. Zakochaliśmy się od pierwszego wejrzenia. zaręczeni jesteśmy od dnia, w którym przyszedł list o wymyślonej śmierci ojca.Nie ma dziecka ale planujemy. http://i.imgur.com/AVjS6.jpg - Mogę zobaczyć Maksa.. Strasznie szkoda mi jest Kamila ;( Czy maks już wie ??? - Oczywiście mamo zobacz go, już go wołam. Aha Maks jeszcze nic nie wie. - Maks !!!! - Cooo?- Powiedział znudzony Maks. - Chodź na chwilkę. - Babcia !!!... - Cześć wnusiu.. mam dla Ciebie świetny film chce pooglądać ? - Tak- Powiedział uradowany Maks - Mamo on nie odrobił lekcji. - Zaburzyła świetną chwilę Alex - Nie ma sprawy, już mu pomagam :) http://i.imgur.com/vlfOV.jpg - Pani nie musi, Ja dam sobie radę.- Powiedział Matt - Nie trzeba poradzimy sobie co nie Maksiu ? - Taak. łii. http://i.imgur.com/rH7YA.jpg Bardzo Wszystkich Przepraszam, od następnego odcinka wstawiane, będą dłuższe odcinki, biore wszystkie rady do serca, wybaczcie jestem nowy i mało wiem o pisaniu tych historii, pisane będą bardziej na temat, bez wielokropków i postanawiam poczytać słownik.. ;( Koniec Kolejny odcinek, już w poniedziałek |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Stanowcze pytanie: Czy ty traktujesz to ojsg poważnie czy 'o tak se'?
Już nie mam zamiaru Ci pomagać. Po co mam się produkować, jeśli nie stosujesz się do moich rad i totalnie je olewasz? Czy Ty sprawdzasz tekst przed jego wstawieniem? Jeśli odpowiesz twierdząco, znaczyć będzie, że albo łżesz albo nie potrafisz zrobić porządnej korekty. Błędy, błędy i jeszcze raz błędy! Ortograficzne, językowe i pozostałe. Tekst wydaje się być napisany na odwal, tylko po to, żeby był. Nie wiem, czym chciałeś zabłysnąć. Niedbalstwem? Jak już napisałam, niewymagane jest pisanie powieści nadającej się na materiał książki, ale wszystko musi mieć swój choć najniższy poziom. Ja czytając to, mam wrażenie, że przeglądam pracę ośmioletniego dziecka, a tak chyba nie jest? Wielokropki Powiedz mi, co to za idiotyczny zwyczaj? Albo spacja przed znakami interpunkcyjnymi. Facet, zastanów się nad Twoim tematem, czy w ogóle warto. Tym bardziej jestem ciekawa, kiedy któryś z administracji odwiedzi ten temat i da Ci bana za notoryczne, bezsensowne nabijanie sobie postów. Przepraszam za ostry komentarz, ale gdy widzisz kilkanaście krytycznych komentarzy, w których ludzie pouczają Cię, czemu nic z tym nie robisz? Jaki to ma sens? Ja od zawsze byłam w przekonaniu, że człowiek uczy się na błędach, ale Ty chyba podważasz tę tezę. Jestem zbulwersowana Twoim olewaniem rad. Robiąc coś takiego, nikt nie będzie chciał Ci pomóc. Skoro nadal zamierzasz tak nieodpowiedzialnie postępować, mój kursor nigdy nie najedzie na Opowiadam jak gram by robaczek Tyle w tym temacie.Choć taka dyskusja jak ze słupem! |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
do autora : używasz IE czy jesteś dyslektykiem? |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Zgadzam się z myrtek, ona daje ci dobre rady, ale to jak grochem o ścianę...
weź sobie do serca te wszystkie rady i przestać w końcu kończyć zdanie tymi dwoma, bądź trzema kropkami! |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
wiem ;( :(
Nie jestem chyba do tego stworzony i raczej kończę z pisaniem. Nie wiem zaraz wyjeżdżam na cały dnień przemyśle to. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
oboze...hahhh
Cytat:
e: po co piszesz dwa razy to samo? no właśnie człowieku...ty kompletnie olewasz to co ci piszemy, no np. myrtek. ona ci dobrze gada, weź to sobie wbij do głowy, czy coś, bo ja nier wiem. Nie rozumiem :| |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Matko bosko częstochowsko.. -.-
Po pierwsze, ten tekst nade mną umieściłeś już na początku i końcu ostatniego odcinka. Na co mi on JESZCZE raz tu?! A po drugie, to Myrtek ma rację, kto jak kto, ale ona zna się na pisaniu, więc jakbyś raczył posłuchać jej rad byłoby miło. Po trzecie, to dlaczego ty tak z tymi simami do przodu wyrywasz? A te zwroty akcji.. Ojciec żyje, nie żyje, matka nie ma nic przeciwko mówieniu sobie per 'mamo', wszyscy w akademiku zginęli, oj, jednak nie.. Kurczę, ja tego nie rozumiem. Nie mówiąc już o konstrukcji dialogów i jakiejkolwiek spójności tekstu. Ogólnie, to mi się nie podoba, ale czytać będę - ciekawa jestem, czy wreszcie coś poprawisz. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
O wiele miej osób bu cię krytykowało, gdybyś próbował poprawić to co ci napisali. W ciągu tej przerwy przemyśl sobie odcinek i możesz zapisać go sobie na kartce, a potem przepisać.
Pisz odcinek tak jak byś pisał wypracowanie/opowiadanie na j.polski, bo jak piszesz wypracowanie to na pewno nie piszesz to tak jak piszesz tu. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Tamta rodzinka skończona, teraz zaczynamy na czystej, nowej rodzince.
Rodzinka Wilson, odcinek 1 Wilsonowie byli do tych czas bardzo szczęśliwą rodziną, tworzyli ją: Daniel, jego żona Agata i ich córka Adele. Matka wpadła w pijaństwo oraz narkotyki i straciła prawa rodzicielskie do córki, w związku z tym Daniel postanowił się z nią rozwieść. Adele, po rozwodzie rodziców strasznie zmieniła swój styl. Postanowiła spędzać przed lustrem ok 3,5 godziny dziennie, kupować króciutkie, obcisłe spodenki.Ojciec dostał w spadku po Ojcu Wielką Wille w mieście SS, postanowił spędzić w niej resztę swojego życia. http://i.imgur.com/tQO9w.jpg Adele ma 15,5 lat, oraz piękne długie blond włosy, i pieska, którego dostałą na urodziny od taty. Daniel był bardzo troskliwy i tolerancyjny, lecz bardzo brakowało mu żony Agaty, która była jego wielką, jedyną miłością. http://i.imgur.com/dJdcz.jpg Dziękuję Smallcherry99 and emi_smile oraz wszystkim, którzy przyczynili się do mojej korekty. :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Zaczyna się ciekawie, ale myślę że odcinek powinnien być dłuższy( oczywiście jeśli chcesz zachęcić) . Fajnie że zaczynasz nową rodzinę, ja ci daję czystą kartę, widać poprawę. Tak trzymać:)
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Dziękuje, postanowiłem dodawać odcinki około 40 zdjęciowe lecz będą pojawiać się co 2-3 dni, ten odcinek był bardziej zapowiedzią
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Widzisz. Od razu lepiej. Bardzo dobrze , że skończyłeś z tą Alex , bo nic by nie wyszło ciekawego. Adele to typowy Pla$tiQ FaNtAsTiK ? O.o Ale mimo tego ładna.
Tak trzymaj! Myrtek żałuj , że nie wchodzisz |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
No, od razu lepiej :) Byle tak dalej, a historia będzie naprawdę ciekawa i godna uwagi!
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
No od razu widać poprawę! Oby tak dalej!
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
A ja jeszcze mam taką małą radę :)
Polecam wpisać kod hideheadlineeffects on przed robieniem zdjęć :) Powoduje on wyłączenie chmurek myślowych i kryształków nad głowami simów :) Historie bez powyższych czyta i ogląda się o wiele lepiej :) A co do zapowiedzi, o niebo lepiej, forma w miarę spójna a przede wszystkim zrozumiała :) Tak trzymać ;) Pozdrawiam :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Kurczę :D Z początku Twoja historia nie była najwyższych lotów i dobrze, że ją porzuciłeś :D A nowa zapowiada się bardzo dobrze! No i piękny dom! :P
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Czytając pierwszą historie nóż się w kieszeni otwierał, mam nadzieje, że teraz będzie inaczej. Przede wszystkim dobrze by było, żeby to opjg trzymało się jakichkolwiek praw logiki... Spanie w czapce, niezrównoważony szef, ojciec żywy trup, zaręczyny po dwóch dniach. Plus taki, że mogłam się pośmiać. XD
Będę zaglądać. :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
jest o wiele lepiej, ale króciutko :P
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Rodzinka Wilson, odcinek 2
Skróty od Adele : Addie, Ad, Nastał kolejny piękny dzień, z resztą każdy dzień w MM jest piękny. Jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego ojciec zapisała Addie do nowej szkoły myśląc, że poprawi swoje stopnie. Addie wstała bardzo wcześnie by poprawić swój wygląd. http://i.imgur.com/Mg6ov.jpg O 7 rano Daniel zrobił córce śniadanie do szkoły, ale Adel od kilku godzin spędzała czas przed lustrem i miała to gdzieś. http://i.imgur.com/qoiq4.jpg http://i.imgur.com/v9w8H.jpg http://i.imgur.com/sd9cP.jpg - Kiedy ty przestaniesz siedzieć tyle w tym pomieszczeniu ?- - No wiesz mogę się przenieść na górę, tam jest więcej miejsca na kosmetyki itp. - Szybko bo autobus ci zaraz ucieknie.- powiedział zdenerwowany ojciec. http://i.imgur.com/NlBQs.jpg http://i.imgur.com/tsPfH.jpg] {tutaj miało być zdjęcie jak Ad wychodzi do szkoły, ale coś mi je wcięło } Gdy Adel wyszła do szkoły, ojciec przy oglądaniu telenoweli pomyślał o imprezce dla dorosłych. Zdzwonił po kilka osób i zaczęła się zabawa. Kolejki drinków, buziaki chłopak z chłopakiem pod wpływem małego alkocholu, kąpiele w basenie nago, oraz inne szalone rzeczy. Jednak Daniel miał świadomość tego, że Ad wróci o 16 ze szkoły. [ od razu mówię Daniel nie jest gejem] http://i.imgur.com/2uAwu.jpg A tak wygląda niektóre zdjęcia z imprezki. http://i.imgur.com/ycQHl.jpg Po kilku godzinach dobrej zabawy, do domu wkracza Adele W drzwiach stoi Daniel, czekając na córkę. - Hej tato - Cześć, jak było w szkole ? - Dobrze no, to mój nowy rekord w pierwszy dzień tylko 3 jedynki. - O Boże, "Widzisz, a nie grzmisz" a nie czepiali się twojego wyglądu ? - Nie – Powiedziała Ad i wyszła z domu, na zakupy. http://i.imgur.com/NbZm1.jpg Zaniepokojony Daniel wyciągnął telefon i zadzwonił do dyrektorki zapytać jak zachowywała się Adele. http://i.imgur.com/QMNSi.jpg http://i.imgur.com/SsjVN.jpg http://i.imgur.com/x5uPu.jpg Wyniki były okropne. Podobno nikt nie toleruje wyglądu Adele, więc Daniel postanowił wziąć ją na małą stylizację. Ojciec pod koniec dania z Ad wyjechał do stylisty. http://i.imgur.com/vbDnA.jpg Nastolatka była stylizowana przez starego mężczyznę, który był dla niej podejrzany. - Witam Cię jak masz na imię ? - Nazywam się Adele, a pan ? - to już nie istotne bierzmy się najpierw za twoje piękne włosy. Adele przed stylizacją :http://i.imgur.com/I7xyg.jpg Adele po stylizacji :http://i.imgur.com/xd42B.jpg Następnie przyjechali do domu, wykąpali się i poszli spać. http://i.imgur.com/RUnnI.jpg http://i.imgur.com/VF8vd.jpg Z rana Adie znowu stoi przy lustrze jednak Daniel wziął sprawy w swoje ręce. http://i.imgur.com/JMQtH.jpg http://i.imgur.com/cWesq.jpg - Przecież miałaś się zmienić – Powiedział zdenerwowany ojciec. - Wiem, ale ja tylko maluję lekko rzęsy. http://i.imgur.com/Gzl2R.jpg Ad ma dziś weekend oraz wolne od szkoły. Postanowiła wybrać się do parku i odpocząć od nauki. W parku zaczepił ją jakiś stary facet i zaczęli rozmawiać. - Witaj, nie pamiętasz mnie ? - To ty chyba mnie wczoraj stylizowałeś tak ?. - Tak i mam propozycję świetnie wyglądasz. - Och dziękuję.- Zaczerwieniła się Ad - Oj kochana, gdzie się podziewa Twój chłopak. http://i.imgur.com/8Bn7C.jpg http://i.imgur.com/igead.jpg -Ale on nigdzie się nie podziewa, nie mam chłopaka. - Jak nie ? Taka młoda piękna kobieta jak Ty a nie ma swojego towarzysza ? Jak coś to mogę nim zostać. ( Stary zboczeniec puszcza oczko.) - Przykro mi, ale nie mam czasu do widzenia a poza tym stukni Pan się w głowę http://i.imgur.com/bzJ0r.jpg Nastolatka poszła na drugi koniec parku, usiadła na ławce i pomyślała o tym zbocz uchu. Jedno ją dręczyło, dlaczego akurat ona ? http://i.imgur.com/j9ZRU.jpg Przyszła do domu i poprosiła tatę na nocne wyjście do restauracji na kolację. Ojciec przemyślał i zdziwiony powiedział : - Ty chcesz ze mną gdzieś wyjść ? - Tak a stało się coś złego ? - Nie, nie tylko mnie zaskakujesz. Jeszcze przed wyjazdem Ad postanowiła się pouczyć co w 100% zaskoczyło ojca. - Córciu co ty tu robisz ?!- Daniel masakrycznie się zdziwił - Postanowiłam się pouczyć , widzisz coś w tym złego ? - Boże drogi, co Jej się stało ? http://i.imgur.com/PpbD1.jpg Poszli do restauracji pogadali, spędzili kilka miłych chwil, ale było już późno, a Daniel miał rano spotkanie w sprawie pracy. http://i.imgur.com/fJeWN.jpg Gdy przyjechali oboje położyli się spać. http://i.imgur.com/9vgoE.jpg http://i.imgur.com/nkMqC.jpg Koniec, i jak ? Przepraszam Smallcherry za zboczucha I emi_smile za stylistę. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Hm... robi się naprawdę ciekawie, a Adele to prawdziwa dziunia XXI wieku :D
Wybaczam za stylistę, Robaczku xD |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Robi się ciekawie , aż dobrze. Gościu bibe zrobił , musiało być epicko.
Podejrzane , że Adele w jeden dzień się zmieniła na lepsze. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Jest o niebo lepiej. :D
Domek jest Twój, czy ściągnięty? ;> A ja sądzę, że Adele nie jest taka zła..Daje radę, nie ma co. Czekam na więcej. :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Jak coś to Adele nie zmieni się na lepsze :) xD
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
oOO.. duża poprawa:)Brawo!
Robi się ciekawie, postać Adele jest ciekawa, czekam na więcej, a ten stary pryk, fuuj! :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Patrząc na wcześniejsze 'dzieło' faktycznie można odnieść wrażenie, że jest fajnie...
Jednak imo nie jest za dobrze. W jednym odcinku pokazałeś nam metamorfozę z plastika na ułożoną dziewczynę - ok. Czemu tylko zmieniła swoje zachowanie? Tatuś w sumie imprezkę miał fajną, ale zdążył posprzątać po imprezie i wytrzeźwieć? Chyba były tam jakieś procenty skoro kąpali się nago? :> Jeśli nie, zwracam honor. Byłoby ciekawie gdybyś rozwinęła wątek z dziadkiem, no i oświeć nas skąd ta zmiana. Przy okazji stwierdzam, że Ade jest nieładna. :/ I ma zbyt ciemny odcień skóry... Może to po solarze i zmienisz go w CASie? :P Dawaj więcej, poczytam sobie. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Zmieniła, sam piszesz, że odrabia lekcje i wychodzi z ojcem na kolacje. ;p I przykro mi ale wcześniej zdradziłeś, że jest :
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Zdjęcia nie są jednakowej wielkości, musisz to poprawić.
No i powiedz mi poco, zdradzasz co będzie dalej?! Tylko, żeby z tym dziadkiem nie było tak jak u mnie, bo.. :D xD |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Rodzinka Wilson, odcinek 3
Niedziela , Adele smuci się z powodu końca weekendu. Daniel poprosił Ad, żeby poszła do sklepu po mleko i płatki na śniadanie. Córka dla ojca, zrobi wszystko. http://i.imgur.com/XxHlP.jpg http://i.imgur.com/nUFxP.jpg http://i.imgur.com/PXInO.jpg Gdy dziewczyna szła zaczepił ją ten stary zboczeniec. ( przepraszam za brak szacunku do osób starszych, no ale nie oszukujmy się ) - Witaj, malutka. - Czy nie powiedziałam panu, żeby pan się do mnie nie zbliżał ? http://i.imgur.com/Ny40J.jpg - Nie, raczej nie. Aha i przemyślałaś moją propozycję z wczoraj ? - Niech pan się ogarnie między nami jest ze 240 lat różnicy.. { tak moja Ad jest cienka z matmy…} - Niech Pan lepiej, już idzie. http://i.imgur.com/ZUh0I.jpg - Jak sobie życzysz.. http://i.imgur.com/bGOIY.jpg Adele, zdziwiła się co on taki miły ?! Nie zwracając na niego uwagi poszła robić zakupy. http://i.imgur.com/IRhZQ.jpg Po zrobieniu śniadania córka zwierza się ojcu, że ten facet ją zaczepia. http://i.imgur.com/oxSuj.jpg - Kochanie, dlaczego dopiero teraz mi to mówisz ? On cię może zgwałcić, jesteś taka ładna a on może zrobić Ci taką wielką krzywdę. - Wiem tato, ale z rodzicami tak dziwnie się o tym gada. Mam prośbę jak jutro pójdę do szkoły idź za mną, bo on Cię nie zna więc zobaczymy. - Dla Ciebie wszystko. http://i.imgur.com/oOX1m.jpg http://i.imgur.com/ZXomC.jpg Ad wyszła do koleżanki, po czym ojciec pojechał na spotkanie. http://i.imgur.com/oI0SQ.jpg http://i.imgur.com/Jc63Q.jpg Obydwoje wrócili między 22 a 23, nie mieli już sił więc wykąpali się i poszli spać. http://i.imgur.com/p0DQd.jpg http://i.imgur.com/YLGZx.jpg http://i.imgur.com/HW7Yp.jpg Rano ojciec zauważył, że Adele zmieniła swój charakter tylko na weekend. Nie wstawała, spała do późna zostało jej kilka minut więc Daniel w pośpiechu biegnie na górę budzi Ad i robi jej śniadanie. Po wyjściu do szkoły ojciec podąża za Adie czekając tylko na tego dupka. Po dobrych 10 minutach drogi, słyszą odgłosy z oddali. - O to znowu ty Adele, co… - Nie dając skończyć mu zdania Daniel wystawia kazanie Starszemu Panu. W pewnym Momocie Daniel I Adele wpadają w panikę, starszego pana spotyka śmierć. { Nie ma to jak myśleć, przed śmiercią o miłości} http://i.imgur.com/wHYB3.jpg Nie wiedzieli co zrobić natychmiast zadzwonili po karetkę. Ad nie mogła wytrzymać stresu i ubłagała tatę, aby nie iść dziś do szkoły. http://i.imgur.com/M0mcQ.jpg W domu płakała, rozpaczała nie rozumiała tego co się stało. Jednak doszło do niej, że ktoś nie żyję. [img]http://i.imgur.com/5Ed7Z.jpg[/img] Dziewczyna nie chciała tylko, aby wszystko zeszło na jej ojca. Poszła na górę i przemyślała co się stało. http://i.imgur.com/RHx1O.jpg Wstała postanowiła posurfować troszkę na Internecie, sprawdziła fb yt pudelka i inne strony. http://i.imgur.com/2sqI9.jpg Po kilku godzinach na policji Daniel wkracza uradowany do domu. Nic nie mówiąc córce wykąpał się i położył spać. http://i.imgur.com/XDQHP.jpg Ad straciła rachubę czasu gdy napisał do niej pewien młodzieniec. Mieli spotkać się we wtorek w parku o 13. http://i.imgur.com/3QzAP.jpg Dziewczyna postanowiła pójść następnego dnia na wagary oraz nic nie mówić ojcu. Następnego dnia Daniel miał wolny dzień pracę zaczyna w piątek, ale gdy wszedł do pokoju córki nikogo nie było. http://i.imgur.com/EjSox.jpg Zadzwonił do Ad i zaczęli rozmawiać : http://i.imgur.com/7YOxv.jpg - Gdzie ty jesteś tak wcześnie ? - Postanowiłam wyjść wcześniej bo wstąpiłam do parku z Kamilem. - jakim do cholery Kamilem ? Znowu jakiś stary pryk ? - Nie, młody w moim wieku, przystojny Kamilek.. - Lepiej idź już do szkoły. http://i.imgur.com/NXO9W.jpg Daniel dostał telefon, że odbywa się biba u Agnieszki, ubrał się i wskoczył do auta. http://i.imgur.com/4u6n0.jpg O 19 troszkę pijany Daniel otwiera dom, zdziwił się, że było zamknięte na dolny zamek. http://i.imgur.com/Ke5RG.jpg Woła Adele, aby zapytać jak w szkole. Nikt nie schodzi, ojciec wchodzi na górę a w pokoju pusto. Niczym deska padł na łóżko Ad i zasnął. Rano budzi się, ale w ogóle nie pamięta a jej dalej nie ma w domu. Na pół trzeźwy dzwoni do Ad. Nikt nie odbiera, a Daniel boi się najgorszego. Koniec, już ? ?? |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
No... odcinek nawet mi się podoba, nie jest najgorzej, ale na pewno jest lepiej niż wcześniej. Czemu ty w prawie każdym pomieszczeniu masz lustra na podłodze??
Co do starszego pana... z jednej strony to mi go szkoda, a z drugiej to nie, przynajmniej nie będzie jej już dłużej nękał. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Świetnie. Pisanie idzie Tobie lepiej. Ale czy zdjęcie jak się kapia i śpią to nie przesada?
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Jest nieporównywalnie do tamtej historii. Tylko nie rozumiem jednego: dlaczego Adele płakała i była wstrząśnięta śmiercią faceta, który ją nękał ? ;)
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Otóż, że widziała śmierć na żywa ja jak bym widział śmierć też bym rozpaczał -.-, za każdym razem jak idę spać, myślę o tym.
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
no jest poprawa. Lepiej się czyta...ten koleś co zginął był trochę dziwny...no w ogóle to jakoś dziwnie wyszlo :D
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Fajne.:) będę zaglądać. Ten dom jest niesamowity!! A ciekawe co z Adele..
A jak ja nie cierpię jej włosów! Takie białe..Weź ją farbnij :)) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ciekawie robaczku, zaciekawiasz coraz bardziej? Co się stało z tą lalunią Ad? Czekam na odcinek z niecierpliwością:)
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
To ona w końcu jest tym plastikiem czy nie? Bo raz piszesz, że jest, a zaraz potem w odcinku ma metamorfozę, która zmienia ją w normalną dziewczynę.
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Jak byś, czytała uważnie to byś wiedziała ;) :P
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Niestety , nie. Ja bym dała jej ostry makijaż i różowe , skąpe ubrania i by była 100% plastikiem.
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ja myślę, że stylizacja to połowa sukcesu. Dziewoje potocznie zwane "plastikami" to raczej damy, które się w pewien sposób buntują przeciwko nauce, rodzicom, przesadnie zwracają uwagę na swój wygląd, chodzą na imprezy i tak dalej, by poczuć się dorosłe. To, że ma ciemną cerę i jasne włosy, ale pomaga ojcu, uczy się i robi wszystko jak grzeczna dziewczynka nie robi z niej "Plastika". Takie jest przynajmniej moje zdanie.
Temat czytam regularnie i czekam na następny odcinek. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Plastikiem to ona jeszcze nie jest, mówiłam ci :D
Zgadzam się z Laselight, powinna mieć skąpe ubranka :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
skąpe ciuchy, pomalowane poliki, plastic 100%
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
Poprawiałeś jej coś z twarzą? Jakaś inna się wydaje... Daj jej różową szminkę, mocny makijaż, małą mini i bluzkę z dekoltem. Wtedy pogadamy. :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
kurcze, robaczku, denerwujesz mnie trochę. nie chodzi o twoją historię (chociaż docelowo w sumie też), ale o to, że robisz tak jak Ci ktoś mówi. rozumiem, że możesz nie mieć do końca pomysłu na historię (choć jak widać coś tam jednak jest), ale wiesz, to trochę bez sensu zmieniać swoich bohaterów bo ktoś tak powiedział. jedna osoba rzuciła że ma za ciemną karnację - zmieniłeś, że nie wygląda wystarczająco jak plastik - zmieniłeś.
nie mówię, że to są zmiany na złe, bo w sumie to nie są. chodzi mi tylko o to, że powinieneś bardziej trzymać się swojego, niż robić co ci inni każą, bo tak w życiu niczego nie osiągniesz i skończysz nalewając paliwo na stacji. trochę wiary w siebie i swoje możliwości, odwagi i oryginalności! tak jakbyś nie miał własnego zdania i tępo wierzył innym. jeśli twoi simowie wyróżniają się wśród tłumu, są oryginalni - tym lepiej, bo pozostaną wszystkim w pamięci. powinieneś grać tak, jak ty chcesz, a nie tak jak chcą inni. i nie przejmuj się opiniami niektórych, jak im coś nie pasuje - niech nie czytają. pozdrawiam, milkie :D |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
Ona od początku była i jest plastikiem, może była troszkę mniejszym, ale była ! Zrobiłem metamorfoze tylko na weekend jak być czytała ;) !? I Też Cię pozdrawiam .. :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Mogę spytać ile masz lat?
Nie musisz byc plastikiem, metalem, hipisem żeby wiedzieć jak wygląda.;p Co do twojej fabuły... :D Nic ciekawego, historia powtarzana tysiąc razy, jedynie urozmaicenie to ten starszy pan, który zbyt wiele do historii nie wniósł. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
Swoją drogą nadal nie rozumiem, czemu ona za nim płakała, chyba że chodzi o traumę związaną z widokiem śmierci starego zboka.. no cóż. Co do tych wypowiedzi 'jakbyś uważała to byś wiedziała', to moim zdaniem są z **** wzięte. Akurat ja, i jak sądzę większość osób, z czytaniem ze zrozumieniem problemów nie mam, ale mimo to sama zauważam, że STRASZNIE, ale to STRASZNIE sugerujesz się tym, co Ci ktoś napisze. Jak Milkie powiedziała, to Twoja historia, Ty tworzysz, bądźże konsekwentny. Poza tym nadal nie rozumiem, czemu miałaby być plastikiem. Bo co, lubi róż i siedzieć w łazience? Ogar. :< Ale czekam no na następny odcinek.. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
a nawet jeśli nie wiesz jak wygląda plastik - jest takie coś co się nazywa wujek Google :D https://www.google.pl/search?num=10&...MY3U4QSgn4CoAw kliknęłam dwa razy, wpisałam i koniec. jeśli robisz historię, w której bohater ma prezentować jakiś styl to nie możesz kierować się wyłącznie charakterem ; ) ja np. nie wyobrażam sobie teraz robić tak na czuja jakiegoś punka albo metalowca xd |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Dzisiaj króciutko.
Rodzinka Wilson, odcinek 4 Kilka dni po całej aferze, Adele wkracza do domu. Ojciec jednak ma jednocześnie powód do radości, a do płaczu. Pierwsze pytanie od ojca do córki padło czy uprawiali pewne rzeczy. Jednak Adele nic nie pamiętała, oprócz kilku drinków przed północą. http://i.imgur.com/umZJV.jpg Daniel, jako dobry ojciec postanowił zrobić córce śniadanie do łóżka. Usiadł obok niej i zaczeli rozmawiać. - Ad mam dla ciebie wiadomość. - chyba już nic mnie nie zaskoczy (pomyślała Ad) - Tak tao słucham. - Wiesz, to wypadło tak nagle, ale będziesz miała młodsze rodzeństwo. - Że co ? kiedy, gdzie, jak, co !? http://i.imgur.com/37fea.jpg - Pamiętasz Agnes ? Zrobiła imprezkę, a ja zostałem troszkę dłużej i jakoś tak wyszło. - Proszę, wyjdź. Muszę to wszystko przemyśleć. http://i.imgur.com/74qob.jpg - Nie ma sprawy, ale wiedz, że pozwalam na twój związek z Kamilem. Daniel wyszedł. Postanowił zrelaksować się na kanapie i pooglądać TV. { mniejsza co oglądał xD] http://i.imgur.com/nNjBa.jpg Po kilku minutach zobaczył na zegarek, i okazało się, że ma za 10 min rozpocząć 1 dzień w pracy. Przerażony wskoczył do auta i w kilka minut dojechał na miejsce. http://i.imgur.com/YjYCk.jpg Dan został przydzielony na przed ostatnie piętro wieżowca. http://i.imgur.com/G1UmX.jpg W pierwszy dzień postanowił porozmawiać z facetem, z którym dzieli pokój. - Widzę, że jesteś nowy. Mam na imię Job a ty ? - Tak jestem nowy, mów do mnie Daniel. - Cześć, Daniel co tam u ciebie ? - No wiesz, moja córka znalazła sobie chłopaka, ma na imię Kamil. Odziedziczyłem do… http://i.imgur.com/eMd7y.jpg - Jaki Kamil ? – Nie dając mu skończyć powiedział Job. - Kamil Insert, znasz go ? - To tutejszy przestępca, okrada sklepy, kradnie torebki starszym paniom. - I moja córka się z nim spotyka ?! http://i.imgur.com/efTFN.jpg Po luźnym, oraz przerażającym dniu w pracy Daniel postanawia porozmawiać z Córką. http://i.imgur.com/xY0Ik.jpg - Ad, pamiętasz jak ci pozwoliłem spotykać się z Kamilem ? - Tak a co ? - Nie chce was rozdzielać, ale przeprowadzamy się na Waikiki. - Jakim cudem ?Tak daleko ?! A tam jest internet, żeby w ogóle pogadać z Kamilem ? http://i.imgur.com/1l9Fd.jpg ( Adele, była wstrząśnięta przeprowadzką ) - Tak masz czas do jutra, aby mu to wszystko opowiedzieć. - Tylko Tyle, dlaczego ? - Jutro przyjdzie do nas Dominik. - Ten nowy bachor ? - Proszę nie mów tak o nim. - Jeszcze zobaczę, ale jak ona odda Ci własne dziecko ? - Jej mąż miał kilku dniową delegację, a ona za Chiny nie chciała, aby jej mąż się o tym dowiedział. Agnieszka czasami będzie nas odwiedzała, może 2 razy na miesiąc. Położyli się spać, jednak Daniel nie mógł się doczekać się , aż zobaczy małego. Z rana, do domu ktoś puka. Daniel nie mając czasu w samych majtkach podbiega i otwiera. http://i.imgur.com/emcF3.jpg - Witaj Ag. - No hej, poznaj Dominika. - Jaki słodki. - No wiem, ma to po mnie. Aha pamiętasz Adam ma nic nie wiedzieć. http://i.imgur.com/UE5QI.jpg - Dobrze i tak wyjeżdżamy jak chce możesz nas odwiedzać to nasz adres : Waikiki. Ul. DiscoLand 17A http://i.imgur.com/R0pOx.jpgp - Nie wiem, ale to tak daleko. Ok. musze już iść PAPA :* Od razu, po wyjściu Ag pojechali na lotnisko. http://i.imgur.com/pHmP2.jpg Po kilku godzinach lotu samolotem, dolecieli na wyspę Waikiki. Rodzina Wilson, sprzedała stary dom w SS i kupiła ten : http://i.imgur.com/noJgY.jpg http://i.imgur.com/K83rZ.jpg http://i.imgur.com/PSjsF.jpg http://i.imgur.com/Lgkal.jpg Po przylocie Ad szybko zmieniła się na Plastika oraz Dziunie, myśląc, że ojciec zauważy, że zmieniła się i wróci do SS. A Adele było dobrze w tym stylu więc postanowiła zostać w nim jak najdłużej. http://i.imgur.com/9qRJq.jpg http://i.imgur.com/QGb3q.jpg Dziękuje emi_smile oraz Smallcherry za pomoc przy Adele... Dzięki za przeczytanie i zachęcam do komentowania.. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ale sucharowe to opowiadanie. Nareszcie Adele wygląda na $ł!tAśNa dZiEfFcYnKę
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
HAha " Sucharowe " mam nadzieje, ze nie jest denne...
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
NO! Teraz to na jest typowym plasticzkiem xD
Ciekawi nie ta wsypa. Skąd masz domek? |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Eee, jak to tak? Ten Adam wyjechał na kilka dni i kobieta zdążyła zaciążyć i urodzić? So realistic!
A poza tym, to nie wiem, nie łatwiej byłoby mu zabronić jej spotykać się z tym Kamilem? :p Taniej by wyszło.. No, ale przynajmniej teraz faktycznie wygląda plasticzkowato, haha. :D |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Zaraz, chwila, że jak, c... co...?
Ale... nie rozumiem... y... ale... CO TAK WŁAŚCIWIE SIĘ TU STAŁO?! Przeanalizujmy, ten jeden odcinek (poprzednie tylko przejrzałam). Cytat:
Cieszy się, że jego córka nie pamięta czy "uprawiała pewne rzeczy" (Matko kochana, nazywajmy to po imieniu! Chyba, że to miała być aura tajemniczości, bo uprawiać można równie dobrze ogródek.), a płacze, że będzie miał dziecko z przypadkową laską, czy na odwrót? W każdym razie, przyjmuje te rzeczy SPOKOJNIE. Aha. No tak. Nic takiego, norma. Cytat:
Zresztą, paradoks. "Wiesz kochanie, będę tatą, matką będzie przypadkowa panna z imprezy, może zechciałabyś mi powiedzieć, czy już uprawiałaś seks ze swoim facetem, a tak baj de łej to zgadzam się na wasz związek!" Woo-hoo. Jeśli wyszłoby to na jaw, to ja za upicie się do nieprzytomności i przespanie z jakimś kolesiem miałabym CO NAJMNIEJ awanturę stulecia - jeśli nie tysiąclecia - w domu. Ale widać, co rodzina, to obyczaj, może nie robi to na ojcu wrażenia (?) Cytat:
Cytat:
Cytat:
W ŻYCIU by mi nie przyszło do głowy, żeby kiedyś podczas pierwszego dnia pracy opowiadać wszystkim, że moja córka/mój syn mają nowego partnera. Może jeszcze miałabym pochwalić się tym jak często się spotykają, od kiedy się kochają, jakiej antykoncepcji używają i kiedy planują ślub? Poza tym, uu, jest tylko jeden Kamil w mieście, że WSZYSCY kojarzą go od razu po imieniu? I dalej, to NIELOGICZNE - wszyscy wiedzą, że w mieście jest przestępca. Wszyscy znają jego DANE OSOBOWE. I wszyscy mają to gdzieś. Uuuu, niech sobie hasa radośnie po mieście i dalej rozrabia? (???!!!) Cytat:
Wielki. Mega. Epic. Facepalm. Cytat:
Po nawiasie otwierającym i przed zamykającym nie daje się spacji. Przed "był, była" nie daje się przecinków. Cytat:
Przed znakami interpunkcyjnymi nie daje się spacji. Cytat:
Kilkudniową piszemy razem. Cytat:
Nie zmieniaj czasu. Skoro POŁOŻYŁ się, to do domu ktoś ZAPUKAŁ, a nie puka. Przed przecinkiem nie ma spacji! Ach, jeszcze coś. Tak, jak listonosz przywozi do mnie do domu przesyłkę z samego rana i jestem jedyną osobą, która nie jest w pracy to też lecę do niego w samej bieliźnie, a co tam, niech sąsiedzi mnie zobaczą. Bo zarzucić na siebie CHOCIAŻBY szlafrok to za wiele. Tyle czasu się schodzi, na pewno gość ucieknie spod drzwi. Cytat:
Cytat:
Co z tego, że wcześniej mówił córce, że będą widywać się z tym glutem średnio dwa razy na miesiąc? Cytat:
Emotkę mu przesłała. Słodkie. Cytat:
Po prostu... WOW. DO POPRAWY. Może trochę ostro, ale jak masz się czegoś nauczyć, to najpierw musisz dostać po tyłku. Przeprosiłabym, ale nie mam w zwyczaju przepraszać za szczerość. Błąd na błędzie, już nawet nie chodzi o ortografię, interpunkcję, styl. Sama historia to jeden wielki paradoks. No, może nie do końca historia (naciągana, bo naciągana), ale bohaterowie. Są po prostu SZTUCZNI. To, jak się zachowują, co mówią, ich reakcje. Popracuj nad tym. Pewnie jeszcze tu zajrzę, żeby napisać kolejną krytykę przy następnym odcinku (poważnie, dawno nie ubawiłam się tak dobrze, analizując jakikolwiek tekst) - aczkolwiek mam szczerą nadzieję, że okazji do skrytykowania dasz mi mniej, niż tym razem. (: /e: @down: dziękuję, dziękuję, kłaniam się. C: |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Czemu ten Dominik ma czarne włosy? Ojciec ma downa, że tego nie widzi? :D
Nie... Ja już nie ogarniam, najpierw ona jest plastikiem, potem zmienia się na DWA < ohhoho > dni w normalną nastolatkę, teraz znów platikfantastik... WTF. Dzieciak będzie z nimi mieszkał czy nie? |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Albo Agnes ma farbowane włosy , albo nie jego dziecko. Proste ;)
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Komentarz muchy mnie po prostu tak rozczulił! Napisała w nim wszystko co leżało mi na sercu, a nawet jeszcze więcej, za co należy ją wielbić.
Nie przeciągając, absurd tego co piszesz jest taki kochany, że będę wpadać. Pisz, pisz i pisz, to jakoś wyćwiczysz styl i tak dalej. A domek w Waikiki boski. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Całe OJSG średnie, dużo chaosu, no ale grafika ładna:)
Co do poprawiania czyichś wypocin, to mnie trochę szokujecie. Pamiętacie, że tutaj mamy Opowiadamy Jak Sobie Gramy, a nie konkurs literacki? Jeżeli ktoś liczy na składne treściowo i ciekawe teksty, to odsyłam do innych działów albo na inne fora. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
Zresztą zgadzam się. To nie jest Fotostory ani Twórczość Pisana. Pisownia jest ważna , ale w tamtych działach się poprawia błędy (ort. i int. ) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
No, ale zgodzę się z tym, że trochę za bardzo przykładamy się tak jakby to było FS. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
e: no mucha wszystko napisala...
ćwicz dużo Robaczku :P |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Jeju, Robaczku.. weź ty się w końcu do roboty!!
upupupupu. wszystko wypisane, zawiodłam się. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
Ja wiem, pisanie w internecie to nie sprawdzian z polskiego, żeby pisać treści wysokich lotów, ale jeśli autor chociaż trochę szanuje czytelnika, winien jest się PRZYŁOŻYĆ do tego, co robi, takie jest moje zdanie. Tutaj tego nie widzę. Wydaje mi się, że jest to po prostu pisane na szybko, bez sprawdzenia, bez korekty, klik-klik na klawiaturze i "zatwierdź odpowiedź". A to nie jest w porządku w stosunku do osób, które to czytają, bo w mojej opinii czytelnik powinien wymagać - i zapewne wymaga - chociaż minimum poziomu od twórcy. @Robaczku, tu nie chodzi o to, kto stanie po Twojej stronie, a kto będzie Cię atakował. Nie robimy tego - staramy się po prostu pomóc. Piszesz - pisz, to też jakiś sposób na wyrobienie pióra, ale staraj się brać do serca rady odnośnie pisania. Póki co, mam wrażenie, że przeczytać przeczytasz, ale machniesz ręką i dalej robisz swoje. Jeśli masz problemy z ortografią, stylistyką, nie jesteś pewien czy to, co napisałeś jest w porządku, nie widzisz swoich błędów, to warto znaleźć osobę, która poświęci Ci chwilę i "zbetuje" kolejny odcinek OJSG, zanim wstawisz go na forum. Jak już zaczniesz sam wyłapywać swoje błędy i nabierzesz trochę wprawy, oraz weźmiesz sobie nasze rady do serca, to jestem pewna, że się wyrobisz. (: Tymczasem z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek do skomentowania. Mwhihi. :3 |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
Bardzo Cię przepraszam,ale kim ty jesteś ? Wiesz co, w poprzednim komentarzu ty nie wytknęłaś mi błędów, postanowiłaś wyśmiać nowego użytkownika... O Boże to, że troszkę źle napisałem dialog to nie znaczy, że masz prawo się tak ze mnie lać... Jakieś teksty typu Uhuhu hehehhe.. są troszkę dziecinne i denne. Bravooo popisałaś się.... Nie dało się napisać : popraw błędy stylistyczne, a nie wystawiać mi kazanie na połowę mojego OJSG ! Więc muszko zobaczymy jak ja pójdę się do cb polać... |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ludzie, spokojnie! :)
W OJSG Robaczka, jest naprawdę wiele rzeczy do poprawy. Jednak pamiętajmy, że posty z tego działu nie muszą być idealne... Robaczku: popraw błędy, które zdarzają się naprawdę notorycznie. Jednak mam nadzieję, że nie zlekceważysz tych wszystkich rad i się poprawisz, bo naprawdę jeszcze dużo do roboty! ;) Jeżeli zastosujesz się do tych wszystkich rad, twoja historia może być fajna i zyska na oglądalności. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Też mi to wygląda na czystą złośliwość. Jeśli chcecie się wyżyć, zapraszam do mnie. Tam możecie chociaż faktycznie ponarzekać, bo kupę tekstu tam mam. Poza tym, byli tu i gorsi "pisarze" i nikt nie formował na nich nagonki.
Tak więc, jeśli Cię razi takie pisanie, po prostu nie wchodź i nie czytaj. Bogu niech będą dzięki. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
Wytknęłam błędy, owszem, może w sposób nieco prześmiewczy, ale jest to forma przystępniejsza niż nudny elaborat na ten temat. I, broń Boże, nie jest to kwestia wyśmiewania nowego użytkownika. Sama jestem jedną z nowszych osób, poza tym nigdy nie sprawiało mi satysfakcji bezpodstawne nabijanie się z kogoś i tego nie robię. Kazanie skupia się między innymi na "popraw błędy stylistyczne", ale tyle już osób Ci to pisało, że wolałam punkt po punkcie wytknąć Ci co jest nie tak. Obrona przed moim komentarzem jest typowa, takiej się spodziewałam szczerze mówiąc, bo często ludzie tak się zachowują, jak ktoś mówi im, że robią coś źle - wiem, bo sama wiele lat taka byłam, całe szczęście już z tego wyrosłam - więc nie rusza mnie to jakoś specjalnie. Możesz pisać na mój temat co chcesz, ja i tak swoje będę robiła i to dla Twojego dobra, wierz lub nie. Jak już napisałam, czasem trzeba trochę oberwać po czterech literach, żeby porządnie wziąć się za siebie. Także "chill", bo nie chcę robić tutaj off'a, ani prowokować kłótni. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Po dłuższym odpoczynku od twoich wypocin spróbowałam dać Ci jeszcze jedną szansę. Poprawiłeś się ale widywałam lepsze historie. No i jedno mi bardzo przeszkadza, wyrazy które nie powinny być pisane z wielkiej litery piszesz z wielkiej litery! Może będę tu zaglądać, aha a mucha w niektórych sprawach ma rację
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Drogi Robaczku!
Wysyłam do Ciebie ten uroczysty list drogą internetową abyś to zauważył. Mucha napisała to jak sądzisz "ostro" aby do Ciebie dotarło, że robisz jeszcze wiele błędów (gramatycznych, ortograficznych, interpunkcyjnych) i abyś je poprawił. Więc nie użalaj się nad sobą, rusz lewą i prawą głowicę mózgu umieszczonego w twojej głowie i napisz coś porządnego. I przede wszystkim przyjmij krytykę Pozdrawiam marmolaaada |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Dobrze marmoladko, ale np. Ona to wszystko pisze, a jakoś nie widzę, że ona ma swoje OJSG... O co tu chodzi.. Nie wiem.. może niech najpierw sama się skrytykuje, a może potem innych.. Wiem, że napisała dobrze, ale troszkę dziwnie. Ponieważ dużo krytyki, a około 2 teksty tak je wyśmiała, że .. :? słówka mi zabrakło... :P
Uroczyście zamykam kłótniee.... ;) xD I.... Przepraszam... |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Bo pewnie masz wyłączoną autokorektę. -.-
Kuuurczę. Kłótnia zamknięta, więc skończę, powiem tylko coś na temat tego, że mucha nie ma swojego OJSG. No żesz kwa, czy nie dzielenie się swoimi simsowymi historiami nakłada na nią zakaz komentowania, krytykowania czy jeszcze nie wiadomo czego?! Nie, tak nie jest. Może nie zauważyłeś, ale ona nie czepia się zdjęć czy historii samej w sobie - tylko tekstu. Zna się na tym, to komentuje. I sądząc po jej wypowiedziach jestem pewna, że sama się do 'swoich' zasad (ortografia, interpunkcja, itp) stosuje.. Dziękuję, dobranoc. Czekam na następny, może poprawniejszy odcinek. :) Odpowiesz wreszcie, czy sam budujesz te domki? :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ten Na Waikiki to tak 3/4 a tam ten to nie... ;) Ale mam kilka ładnych moich domków...
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ten na Waikiki to chyba nie 3/4 budowałeś tylko meblowałeś, a to jest 2/4.
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Oj Robaczku, Robaczku...
Nie mówię, że nie jest lepiej, ale również muszę dać Ci po łapkach. Poprawiłeś się znacząco, ale znów powróciłeś do dawnego 'stylu'. Zgadzam się z muchą - wytknęła Ci największe błędy, które są naprawdę śmieszne! Podzielam również opinię Kicaj - to nie fotostory, Ty nie zamierzasz brać się za coś ambitniejszego, więc nie powinniśmy wymagać cudów na kiju. Po prostu każdy ma trochę racji. Piszesz trochę jak dziecko, ale nie każdy ma talent, co nie? :P No cóż, historia warta braw na stojąco to nie jest, ale też nie powinniście zjechać go z błotem. Choć fakt, że nasz Robaczek nie bierze sobie do serca rad, no ale taka jego wola. Może kiedyś czymś nas zachwyci? Ponoć nauka czyni mistrza. W tym wieku rzadko zdarza się ktoś, kto pisze poematy. Po prostu chłopak lubi tak pisać i tego mu nie zabraniajmy. Jeśli chce robić głupie błędy, niech robi. Myślę, że dalszy forumowy bulwers i zwracanie uwagi nic tu nie dają. Po prostu trzeba komentować taką postać, jaka jest i nie sugerować niczego. Pozdrawiam ;) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
myrtek, moja rada - spójrz na swój przedostatni post i skonfrontuj go z tym co napisałaś wyżej. :) Przyganiał kocioł garnkowi a sam smoli.
Kicaj, jednak jakieś zasady interpunkcji itp. muszą być zachowane? Brak spójności w tekście, przykro mi, ale to się zwyczajnie źle czyta i tyle. Lepsze będą komentarze w stylu ''suuuper, fajna rodzinka''? Chyba nie. Robaczku, nadal jest źle... Napisz to tak, żebyśmy my też wiedzieli o co Ci chodzi. Zwyczajnie, żeby nam się chciało to czytać. ;) I nie pisz tak infantylnych dialogów. < p r o s i > |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Robię przerwę w temacie..
Mam w ***** nauki więc przepraszam :( ;(... Może w piątek coś wpadniee..... Tak w piątek wszystko będzie dobrze w 98 % ? może być... ??? |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Jakich 98%?
Albo coś jest dobrze albo źle, nie ma półśrodków. :< No,ale nie pozostaje nam nic jak czekać do piątku. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Chewbacca - ja wiem doskonale co wcześniej pisałam ;)
Po prostu chcę wam dać do zrozumienia, że nie warto go pouczać. Prosi, przeprasza, lecz dalej robi swoje. Uświadomiłem sobie, że współpraca z robaczkiem to jak rzucanie grochu o ścianę. Osobiście nie podoba mi się to OJSG. Dlaczego? Bo autor nie szanuje swojego własnego działu. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Słuchaj robalu, zwykle nie piszę się co 2 godziny że się coś poprawiło, odpisuje do innych użytkowników, mówi, że doda w piątek o 10 albo w piątek o 11, NIE! Robi się raz, a dobrze! Mam wrażenie, że takimi komentarzami nabijasz sobie tylko posty.
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Rodzinka Wilson, odcinek 5
Po wielu godzinach spędzonych w samolocie Adele postanowiła poprawić swój makijaż. http://i.imgur.com/FQMc0.jpg Danielowi podczas lotu też coś się nie podobało. Zdziwił, dlaczego Dominik ma ciemny kolor włosów. O.o Po przylocie wyciągnął telefon i zadzwonił do Ag. http://i.imgur.com/EgykB.jpg - Hej, jesteśmy. Nawet nie spodziewałem się, że ten dom jest taki świetny. Powiedział Daniel. - No witam, zazdroszczę Ci coraz bardziej tej działki na wyspie. Agnieszka się zasmuciła. - Nie masz czego. Ja tu mam daleko do sklepów, jedynie plaża jest zadowalająco blisko. - No weź nie rób mi takiej ochoty! U nas robi się jesień, a ty masz tam tak ciepło. http://i.imgur.com/sAwl1.jpg - No cóż, ale ja nie w tej sprawie. Mam wątpliwości i liczę na to że je rozwiejesz. Czy Dominik naprawdę jest moim dzieckiem? - Tak, a skąd te wątpliwości? Zapytała zdziwiona Agnieszka. - My mamy jasne włosy, a On ma czarne, więc coś mi tu nie gra... - Miałam inny kolor włosów, po prostu je przefarbowałam! Agnieszka nie wyglądała na wiarygodną. http://i.imgur.com/uTJH7.jpg Następnie Daniel poszedł do kuchni w celu przyrządzenia śniadania. Wziął dziecko, posadził je i podał mu jedzenie. Nie zapomniał, też o Adele więc zawołał ją i wszyscy razem zasiedli do stołu. http://i.imgur.com/pPMzG.jpg Po śniadaniu ojciec poszedł poczytać, a Ad wyszła na górę by oddać się pisaniu na czacie. http://i.imgur.com/s7ehZ.jpg http://i.imgur.com/g4vFm.jpg Pisała z Kamilem, jednak u niego było już późno i musiał skończyć. Nie miała co robić więc poszła pobawić się trochę z Dominikiem. http://i.imgur.com/8ABME.jpg Gdy już się nim zajęła, Ojciec nagle usłyszał dzwonek do drzwi. Ujrzał nieznajomą osobę. [img] http://i.imgur.com/yYSpV.jpg[/img] - Witaj. Widzę, że mam nowego sąsiada. – Powiedział nieznajomy. - Dzień dobry. Miło mi poznać, może wejdziemy do środka? - Z miłą chęcią. http://i.imgur.com/eOROn.jpg Usiedli na kanapie i porozmawiali. Nieznajomy miał na imię Konrad Illab, mieli dużo wspólnych tematów jak piłka nożna, siłownia, gry komputerowe i wiele innych. Daniel poczuł dziwną więź, której nie mógł pojąć. http://i.imgur.com/sJ8Ie.jpg Minęło kilka godzin, Adele zeszła na dół i zdziwiła się widząc obcego mężczyznę w domu. Zawołała ojca. W jej oczach burzyła się nienawiść do tego gościa... http://i.imgur.com/APole.jpg - Tato kto to jest!? - Konrad, mieszka nie daleko. Bardzo przyjemny człowiek. - Po co przyszedł?! - Uspokój się, co ty taka nerwowa!? Przyszedł się przywitać i tyle.. Dziewczyna wyszła na basen, a Daniel wrócił do rozmowy. http://i.imgur.com/9euew.jpg Mijały godziny, których Daniel nie odczuwał, ale Adele musiała kiedyś wrócić do domu. http://i.imgur.com/49vd7.jpg O 22, kiedy dziewczyna otworzyła drzwi i zobaczyła Konrada, od razu go wyrzuciła. http://i.imgur.com/MJMPc.jpg Następnie zjedli nerwową kolację podczas, której nie odzywali się do siebie. Mały nie jadł z nimi ponieważ, już spał. http://i.imgur.com/iJbqL.jpg Po kolacji, umyli zęby , wzięli prysznic oraz położyli się spać. http://i.imgur.com/t3DcU.jpg http://i.imgur.com/SvXIK.jpg Kolejnego dnia z rana Adele po wyjściu z łazienki usłyszała pukanie do okna...Przeżyła ogromny szok, zdziwienie oraz wielkie zaskoczenie. Podeszła, zobaczyła Kamila. http://i.imgur.com/XnAyq.jpg Zdziwiona otworzyła okno i wpuściła go. Wiedziała, że jak ojciec się dowie to, już po niej. http://i.imgur.com/DoiGg.jpg - Co ty do … tu robisz?- Powiedziała zdziwiona Ad. - No wiesz, przyleciałem za moją miłością. – mały romantyk wyciągnął kwiaty i podarował je Adele. http://i.imgur.com/zwEZO.jpg - Ojeju.. Dddziękuję? To i tak nie zmieniło faktu, że dziwię się co ty tu robisz, ale ok. możesz zostać tylko wiesz, całe piętro jest moje i możesz chodzisz tylko tu, a jedzenie ci przyniosę dobrze?- Mówiąc to sprzedała mu długiego buziaka. http://i.imgur.com/zWc1O.jpg - Nie ma sprawy, kociaku.- Mrugnął i usiadł na krześle. Dziewczyna usłyszała krzyki ojca na śniadanie. Zeszła na dół usiadła pry stolę i czekała na jedzenie. Schowała mały talerz pod bluzkę na którym, było dzisiejsze śniadanie, o foliowała je i zaniosła na górę Kamilowi. Dziękuję, za uwagę i do zobaczenia ;) Dziękuję Juhas ! |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Oj Robaczku, Robaczku...
Pomogłem Ci, ale jak widzę nawstawiałeś przecinków dużo w złym miejscu :O Więc albo je przeoczyłem, albo poprostu zrobiłeś po swojemu i źle. Już któryś raz z rzędu Ci mówię (a to denerwujące), wpisuj kod hideheadlineeffects on... Usuwa on chmurki myślowe znad głów postaci, a ich brak urealnia zdjęcia. Dbaj także o szczegóły, Adele na jednym ze zdjęć wchodzi po trawie i płocie zamiast po schodach ;) I nie rób tych zdjęć z posiłków i spania za każdym razem :O:O Wciąż Ci to mówimy, a Ty nadal nic. Dobrze że chociaż zastosowałeś się do moich wzkazówek dotyczących treści tekstu... Narazie wciąż widzę tu wiele do poprawy. Pozdrawiam :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
- No witam, zazdroszczę Ci coraz bardziej tej działki na wyspie. Agnieszka się zasmuciła.
Nie rozumiem tego zdania, mówi o sobie w trzeciej osobie? :| Dialogi układa się tak: - Hej, jesteśmy. Nawet nie spodziewałem się, że ten dom jest taki świetny. - Powiedział Daniel. - No witam, zazdroszczę Ci coraz bardziej tej działki na wyspie. - Agnieszka się zasmuciła. Nadal jest wiele błędów, i na cholerę robisz zdjęcia jak śpią! Pokazujesz za dużo zbędnych szczegółów. Za mało tekstu, za dużo zdjęć. A i jeszcze wrócę do dialogów, są takie proste, A sam tekst jest według mnie pisany trochę takim językiem potocznym, zwracaj uwagę na spacje, to jest ważne, oraz nie pisz wielokropka z dwóch kropek! I nie lubię takiego czegoś: zdjęcie, linijka tekstu, zdjęcie, linijka tekstu, zdjęcie, dwie linijki tekstu, zdjęcie, linijka tekstu... Staraj się więcej pisać, i dawać mniej zdjęć. To chyba tyle z mojej strony. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Robaczku, widzę dużą poprawę. Nie powiem, że jest rewelacyjnie, ale ten post czytało mi się dużo przyjemniej niż wcześniejsze.
Tak jak marmolaaada, przyczepię się do dialogów. Musisz koniecznie je poprawić. Nie dawaj też przecinków byle gdzie. Myślę, że do następnego odcinka będzie dużo lepiej! |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Fajny odcinek! ;D
Też mnie dialogi trochę denerwują, ale się nie czepiam. Jak ja nie cierpię koloru włosów i stylu Adele. Takie jakieś białe ma te włosy, a z tą opalenizną ..Ale to miał być pLa$tIk |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Nie będę się czepiać błędów interpunkcyjnych, ani gramatycznych (notabene jest ich sporo!). Nie uważam też, że zdjęć jest za dużo, a tekstu za mało, to nie jest dział z Fotostory. Jeśli chce ci się dodawać zdjęcia jak śpią (mi by się za cholerę nie chciało!) proszę bardzo. Mam jednak kilka, cóż, wtrąceń jeśli chodzi o fabułę.
Cytat:
Cytat:
Btw. Wydaje mi się, że zdjęcia są dużo ładniejsze. Takie jakby... uważniej robione. To plus! Wnętrza nowego domu również są bardzo ładnie urządzone. Czekam na kolejny odcinek! |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
1. Dlaczego przygarnia jakiś gości pod dach?
2. Stary ma skleroze czy co? 3. Co mnie to interesuje ich sen? 4.Ściany nie mogą być niskie 5. Jakim cudem pobawila się z Dominikiem ? 6. Czasem źle wklejone zdjęcia. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Co myślicie o przeniesieniu Wilsonów na tą wyspę? Czy lepiej zostać na tamtej? Przeniesienie nie będzie widoczne w odcinku tylko prostu przekopiuję ich.
http://i.imgur.com/ZiG8X.jpg ? |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
robaczku a skąd ty bierzesz te wszystkie wyspy? to te oficjalne ze store czy jakieś nieoficjalne? :D
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Niech zostają. To bez sensu by się ciągle przeprowadzali.
milkie , druga wyspa to Sunlit tides ze Store |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Dwa, ablo trzy odcinki były dobre, a ten już jest trochę gorszy. Zgadzam się z Juhasem w 100%
Dwie uwagi ode mnie: Pisze i mówi się "nazywa się..." jeśli chcesz napisać jego imię i nazwisko, a nie " na imię ma." Jeśli chcesz tak napisać to piszesz samo imię. Na samym końcu napisałeś "Schowała mały talerz pod bluzkę na którym, było dzisiejsze śniadanie..." Z tego co zauważyłam ona na króciutką bluzkę(to nawet bluzka nie jest), więc jakim cudem ją schowała tak, że Daniel tego nie zauważył. Pisz tekst zgodnie ze zdjęciami. Po co ich będziesz znów przeprowadzać skoro nawet tego nie będzie widać? Więcej problemu dla ciebie. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
up@ - właśnie też mnie to zdziwiło.
Jak chcesz to przeprowadź ;D |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Chwila, chwila, jak ona mogła schować talerz z jedzeniem! pod malutką bluzeczkę :|
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Kontynuacja odcinka 5
Dzisiejszy odcniek, bedzie krótki, ponieważ jest to kontynuacja. Bardzo przepraszam, ale usunęła mi się rodzinka i cały domek ;( Musiałem przekształcić lekko moich simów i ich dom, simowie mogą się różnić od wcześniejszych, ale to tylko szczegół. Jeżeli zmiany są bardzo widoczne zrobię ich od nowa. Po śniadaniu Daniel dostał telefon od Konrada. - Witaj Daniel, mam prośbę. Wyjdziesz zaraz ze mną i moim pieskiem do parku? - O to ty. Jak miło, nie ma sprawy, już biorę Lizie i idziemy we czwórkę. http://i.imgur.com/5GnH6.jpg - Adziu, zejdź tutaj na sekundkę!- powiedział ojciec - Co? Nie pozwoliłeś mi dokończyć makijażu- Skrzywiła się Adele. - Przepraszam. Wychodzę z Lizią do parku, zostaniesz na kilka godzin sama? - O boże… Niech będzie, o której wracasz? - Nie wiem, może 16, 17 jeszcze nie wiem. Ale lecę już papa… http://i.imgur.com/2FXpU.jpg Gdy Daniel wyszedł do parku z psem, dziewczyna postanowiła wyjść do Kamila i szczerze z nim porozmawiać. http://i.imgur.com/oSo7S.jpg http://i.imgur.com/8Zkp6.jpg Rozmowa mogła trwać wielki, jednak opisałem najważniejszy moment, gdy Adele zadała pytanie, na którym opierała się jej egzystencja. - Kamil, ale najgorsze będzie jak on cię tu złapie! - No wiem, i co zrobimy? - Chyba mam pomysł. Jest dziś impreza na plaży. Pójdziemy na nią i będziemy mieć spokój. - Na pewno? Nie wydaje ci się, że to będzie za proste? -Będzie fajnie, będą drinki, piwo, muzyka no i oczywiście ja.- Dziunia nigdy nie zapomni o sobie 0.o - Jak, teraz? Przecież twój ojciec może mieć znajomych, którzy będą tam! - Kamil denerwujesz mnie! Co ty masz 10 lat, wszystkiego się boisz!? - Nie, że się boję tylko jak twój ojciec się dowie, to mi nogi z dupy powyrywa. - Nie bój się. Będzie fajnie, zabawimy się. Przecież przyjdą dziewczyny ze SQL. Nie bądź baba. http://i.imgur.com/W7Mxt.jpg - Kotku, niech ci będzie. Jesteś przekonująca. Przebrali się i uciekli na plażę. Jak Dan doszedł do parku i zauważył Konrada, od razu się ucieszył. http://i.imgur.com/VFmBT.jpg Rozmiawiali godzinami, wręcz cieszyli się sobą. Byli uradowani, mieli wspólne cechy i tematy Konrad tak się napalił, że zaprosił Daniela do domu. A mężczyzna bez chwili zastanowienia się zgodził. http://i.imgur.com/Gc6lK.jpg Podczas drogi Konrad wysyłał różne znaki miłosne typu: oczko, przytulanie, komplementy itd… Gdy doszli do domu pooglądali tv, zjedli obiad porozmawiali, jednak każdy wie jak to się skończyło. [Przepraszam, tutaj ,miało być zdjęcie, ale moi simowie nie mogą kłaść się na łóżku -.-] Po romantycznie dziwnym spędzonym dniu ojciec wchodzi do domu, jednak nie zauważa, aby ktoś znajdował się w środku. http://i.imgur.com/0e40R.jpg Wchodzi na górę do pokoju Adele, i przeżywa szok. Zauważył obściskującą się parę. http://i.imgur.com/PsBSQ.jpg - Adele, co ten gnój tu robi? Przecież ta przeprowadzka była, abyście nie byli razem!- Wkurzył się Dan. - No sory, ale żadne mile nas nie rozdzielą i i tak będziemy razem! KPW ?- Wtrącił się do rozmowy również Kamil. http://i.imgur.com/wTTHQ.jpg - Ty gnoju wypieprzaj mi z pod mojego dachu!- Zdenerwował się Danio *.* - Niech pan się tak nie wkur**a, przepraszam, ale jestem tutaj dla Adele a nie dla pana. - Powiedziałem wynocha! http://i.imgur.com/mt6vW.jpg Po małej awanturze dziewczyna dostała, szlaban na tydzień za przetrzymywanie pasażera na gapę. http://i.imgur.com/ldE27.jpg Obydwoje, zjedli kolację, umyli się i położyli się spać. Bonus: http://i.imgur.com/UaWsq.jpg Koniec |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Faktycznie krótki odcinek... ale się porobiło. Ciekawe, czy Adele dalej będzie z Kamilem???
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Nawet, nawet, fajnie że w zdjęciach są ramki, ale te zdjęcia są według mnie małe :/
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Nie komentowałam poprzedniej części z braku czasu, trzeba nadrobić. ;)
Poprawę widać, dobry znak. Zastosowałeś się do niektórych rad. Jest lepiej, o wiele. Dialogi są mniej infantylne. Zdjęcia też trzymają fason. :D Co do wyglądu simów to w sumie nic nie widać. Czy Daniel będzie gejem?:C I kurde, super że akcja nie leci tak szybko! |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Co do Daniela, to nie powiem, ale postaram się zmienić tępo akcji. ;)
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Nie widzę żadnej różnicy w ich wyglądzie. Tylko Kondrad wygląda jak klon Daniela.
Jak to zrobiłeś , że na ostatnim zdjęciu Adele tak dziwnie wyszła? |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Nie, ale to po prostu bug w grze -.- ;)
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Robaczku, to znów ja! Mwhihihi. <:
A tak na poważnie, znalazłam chwilę, żeby ocenić Twoje postępy, więc do dzieła. (Prawdopodobnie powtórzę czasem to, co pisali inni, bo przejrzałam resztę komentarzy i część z nich pokrywa się z moim zdaniem.) Cytat:
Cytat:
W każdym razie: - Wypowiedź - opis. Nie: - Wypowiedź. Opis. Cytat:
Na wiarygodnego się nie wygląda. Można wyglądać wiarygodnie, ale nie na wiarygodnego. Tak samo - brzmieć wiarygodnie, a nie brzmieć na wiarygodną. (Bo przez telefon brzmi się, a nie wygląda. Chyba, że to jakaś nowa technologia.) Cytat:
Cytat:
(Nie, poważnie, zrobisz z niego geja?) Cytat:
Nie widzę tu sensu. Tzn. okej, zrozumiałabym, gdyby Adele znała gościa wcześniej i nie miała z nim dobrych kontaktów. Wtedy byłoby logiczne, że się wścieka, że siedzi u nich w domu. Ale to chyba normalne, że sąsiedzi czasem odwiedzają nowych lokatorów i nie ma w tym nic złego, żeby trochę u nich posiedzieli? Czemu się wściekła? I skąd ta nienawiść? Może ma pms? Mi też się zdarza "czasem" nienawidzić wszystkich dookoła c: Albo jest w ciąży, takie huśtawki też są podobno normalne. Cytat:
Cytat:
Cytat:
mały nie jadł z nimi ponieważ ... już spał czy może: mały nie jadł z nimi ... ponieważ już spał? W drugim cytacie analogicznie. Cytat:
Cytat:
(Przepraszam, musiałam). Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
I paru innych przecinków też by się przydało. Plus zmieniasz cały czas czas. Raz ojciec "wchodzi" do pokoju a za chwilę "zauważył". Musisz postawić albo na czas teraźniejszy, albo na przeszły i trzymać się jednej wersji. Czy dobrze brzmi dla Ciebie zdanie "Kuba wchodził po schodach i upada"? Co wytknęłam, to wytknęłam, ale reasumując jestem zadowolona. Robaczku, wciąż nie jest idealnie, ale jest o niebo lepiej. Nadal dużo pracy przed Tobą, ale ten pierwszy, najważniejszy krok już zrobiłeś. Rozwijaj dalej swój styl, słuchaj ważnych porad, nie załamuj się i dąż do perfekcji! Jeszcze tu zajrzę z nadzieją, że kolejne odcinki będą jeszcze i jeszcze lepsze. C: |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Dziękuję mucho :* Wziąłem to do serca... :)
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Geje! xD
Jak ja nienawidzę stylówy Adele..Kamil mnie wnerwia..a geje to totalny szok. ( nie żebym miałą coś do homo..) Odcinek krótki ale fajny, zdjęcia wyglądają teraz lepiej. ;) Czekam na kolejne częsci. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Rodzinka Wilson, odcinek 6
Bardzo przepraszam, ale dziś będzie mało zdjęć a dużo tekstu. Rano po pięknie umytych ząbkach i zjedzeniu pysznego śniadania, ojciec wyszedł do sklepu po składniki na obiad. Przed wyjście oczywiście musiał się ubrać i wziąć Lizię na spacer :* http://i.imgur.com/FddcW.jpg Podczas czego Adele w samej piżamie siedziała i oglądała TV, pisała sms-y , ale przeszkodził jej w tym dzwonek do drzwi. http://i.imgur.com/cAxV2.jpg Podeszła w piżamie, zobaczyła przez wziernik Konrada. Zdziwiła się i szybko się przebrała jak to nasi simowie robią w mgnieniu oka. http://i.imgur.com/cAxV2.jpg Otworzyła i zaprosiła go do domu. - Słuchaj Adele, jest może tata w domu? - Najpierw dzień dobry. Nie ma wyszedł do sklepu. - Och… Ale słyszałem, że się pokłuci liście, tak? - Nom, poszło o Kamila, ale już się pozbierała i myślę co powiedzieć chłopakowi. - Zanim mu coś powiesz wiedz, że mam wie przykre wiadomości do powiedzenia. http://i.imgur.com/K5wTJ.jpg - No nie! Na każdym kroku niespodzianki… - Może to się wydawać niezrozumiałe, ale mnie i Kamila coś łączy. - Jak coś? Co to „coś” znaczy?! – Zaczęła denerwować się Ad, i rozbiła ukochany wazon taty. - On, on, on jest moim synem. Przykro mi, że ci to mówię w takiej dobijającej sytuacji, ale musiałem. - Co? On? Prze..! Ale jak..? - To już moja sprawa, aha i druga rzecz to postanawiam za niedługo poprosić twojego tatę o chodzenie. - Co znowu?! On jest homoseksualistą? Przecież mama.. Jak!? - No widzisz, jakoś tak wyszło. -Cicho! Wynocha mi z domu, nie chcę pana widzieć! Zrujnował Pan życie ,mojej rodzinie! Dowidzenia. http://i.imgur.com/aB0Xc.jpg Po kilkunastu minutach ojciec jak gdyby nigdy nic wchodzi do domu uradowany z tanich zakupów. Zauważył rozbity wazon, nie wiedząc co się stało, rozpakował jedzenie w kuchni i usiadł na kanapie. Pooglądał chwilkę telewizję, ale jakoś nie pasowało mu to, że ktoś rozbił jego wazon. Postanowił wyjść do córki na górę i spokojnie z nią porozmawiać. Gdy wszedł do pokoju i zobaczył płaczącą Adele w łóżku od razu do niej podszedł. Adele jednak nie miała dobrego humoru i chciała po prostu wydłubać mu oczy i wyrwać serce. - Tato ty jesteś z Konradem?! Dlaczego? Co jak mami się dowie?! http://i.imgur.com/xJNmY.jpg - Dziewczyno!? Co ci przyszło do głowy?! Ja nie jestem homo, jestem normalny. - Nie wieżę ci! Jesteś okropny, jak mogłeś!- Dziewczyna po swojej wypowiedzi pobiegła na dwór i uciekła do koleżanki z szkoły. http://i.imgur.com/S5kFn.jpg Następnie Daniel dostał wiadomość, że Konrad chce się z nim spotkać w parku. A on oczywiście „tak”. Przyszykował się, zmienił bieliznę i wskoczył na rower xD. http://i.imgur.com/hTSwW.jpg -Witaj Kondzio. Co u ciebie?- Przywitał się Daniel. - No hej. Nic, a tak z ciekawości uwierzyła? - W co? - Jak co? W to, że jestem ojcem Kamila. -No ba… Ah te dzieci. -.- - No widzisz, bo jednak… - Co jednak?! - Jednak jestem ojcem Kamila. http://i.imgur.com/E2gl3.jpg - Co ty ku**a pie*d**isz? http://i.imgur.com/a8kyH.jpg - No co? Nie mieszka ze mną, ale jestem jego ojcem?!- - Weź, za dużo tego idę pa. Ojciec przychodzi do domu, nic nie mówiąc Adele kładzie się u siebie w pokoju na łóżku i próbuje zasnąć. Po kilku godzinach dobrego spania około 2 w nocy słyszy pukanie do drzwi, stukanie do okna, krzyki w korytarzu. Wstaje, wychodzi na korytarz, ale jest wszystko pogaszone i jest cisza. http://i.imgur.com/KykX4.jpg Przerażony dzwoni do Konrada, aby szybko do niego przyjechał. - Tak, słucham. O co chodzi?- Zaspany mężczyzna mówi. - Konrad szybko! Przyjedź do mnie, proszę! - Człowieku oszalałeś?! Jest środek w nocy a ty mnie budzisz! - Nie, ale naprawdę, proszę! - OMG! Oki już jadę. Podczas nieobecności Konrada Daniel postanowił położyć się w łóżku i spokojnie spać. Gdy jednak mężczyzna przyjechał i Daniel opowiedział mu co się stało to zgasło światło. Nasza boi dupa uciekła oczywiście do auta i wróciła do domu. Rano Adele podczas robieniu makijażu w łazience przeżyła ogromny szok. http://i.imgur.com/EigFU.jpg Zauważyła jakąś postać za sobą. Odrazy przerażona pobiegła do ojca i skoczyła mu na szyję. Koniec.. :D |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Jaki ten świat jest mały - uciekają do innego miasta przed Kamilem i okazuje się, że zupełnym przypadkiem w tym innym mieście sąsiadem jest jego ojciec...
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
O...kej...
Trochę dziwny odcinek. Mam na myśli fabułę. eins- dlaczego Adele zezłościła się na samą wiadomość, że jakiś facet jest ojcem jej chłopaka (już nie wspomnę o akcji z wazonem...)? To chyba akurat nie jest nic złego. Było jasne, że Kamil jakiegoś ojca, siłą rzeczy, mieć musi, a co w tym złego, że ten ojciec mieszka w ich sąsiedztwie? Wytłumaczysz mi? zwei- ojciec wchodzi do domu, widzi, że ktoś zbił mu jego ulubiony wazon, wzrusza ramionami, omija ceramiczne skorupy i idzie sobie pooglądać telewizję? Liczył, że co? Że jak będzie udawał, że tego rozbitego wazonu tam nie ma, to skorupy faktycznie znikną i nie będzie trzeba sprzątać? drei- hej! Jakbym czytała o sobie! Słyszę, że coś się rusza w salonie, słyszę, że coś trzeszczy, szybko szukam po omacku telefonu i dzwonię do dziadka, żeby przyjechał i sprawdził, czy czegoś nie ma u mnie w domu w salonie. Oczywiście to uspokaja mnie już na tyle, żebym mogła sobie spokojnie iść spać. Nie uważasz, że to trochę nielogiczne? Nie jestem specjalnie wykształcona jeśli chodzi o pisanie, są lepsi ode mnie. Było kilka błędów, ale sama je popełniam, więc ci ich nie wytykam. Zdjęcia też uważam za ładne. No i fajny zielony duch, takiego nie doświadczyłam. Liczę, że wszystko się ułoży między Konradem i Danielem, a Adele zaakceptuje ojca. Pozdrawiam. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
Cytat:
Cytat:
2. O co w tym chodzi? Cytat:
Cytat:
odcinek ok , +1 za duchy , trochę błędów złapałam |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Jeśli według Ciebie to jest dużo tekstu i mało zdjęć to wejdź w fotostory
to jest dziwne, Ci ojcowie u Ciebie są jacyś młodzi :/ Nie chce mi się komentować dalej.... Idę się nażreć |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Hm... faktycznie, ten świat trochę mały.
Akcja dzieje się trochę za szybko, jeżeli już robisz coś podchodzącego pod fotostory, to jest zbyt mało opisów, są tylko dialogi. Wiem, może moja wypowiedź jest niepoprawna lub nieprofesjonalna, ale to jest moja opinia - opinia prostego, niedoświadczonego czytelnika :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Mam pytanie - czy tylko ja myślę , że Kondrad i ten ojciec Adele są identycznie
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Chwila, jeszcze jedno, może coś ominęłam, ale gdzie jest ten dzieciak?
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Siemka :)
Na początku mówię, że odcinek nie pojawi się na razie. Rzadko siedzę na komputerze a wiadomo, że TS3 to wciągająca gra. Mam również dużo nauki, i z resztą to wiąże się też do braku odcinków. Przepraszam, ale to nie zależy ode mnie. :( |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ja też tak mam. Zwykle kończę szkołę o 14.25 , do tego w środy mam mało czasu , w piątek kończę po 15 . Do tego różne wizyty. W wakacje/ferie mam czas na Ojsg , teraz wstawiam rzadko. Do tego nie zawsze mam chęci. Rozumiem cię dobrze.
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Witam i od razu przepraszam za dłuższą nie obecność. Mam strasznie dużo nauki, szczególnie z przedmiotów ścisłych, jak i z normalnych, więc mało czasu spędzam na komputerze. Szczególnie mam problemy, we wtorki i czwartki, kiedy kończę o 16. Dzisiejszy mój wpis, był pisany na szybo, w pośpiechu. Więc mogą znaleźć się nie dopracowania, również jak nie dokładne zdjęcia.
Rodzinka Wilson, odcinek 7 Po zjedzeniu śniadania ojciec wyciąga telefon i pisze sms, do kolegi. Następnie postanawia wyjść z Domim na spacer do parku. Podchodzi do pokoju, i przeżywa ogromny szok! Widać duchy nie bawią się tylko z Danielem oraz Ad, ale wzięły się też za Dominika. http://i.imgur.com/2utR8.jpg Jednak, gdy ojciec krzyknął duch znikł a dziecko spadło drastycznie na ziemię i zaczęło płakać. http://i.imgur.com/oJgFU.jpg Wziął je na ręce i zaniósł do kojca. Biedactwo jednak cały czas płakało, jak by coś z nim było nie tak. Jednak to był już ten dzień, że Dominik musiał wyskoczyć z pieluch i musiał rozpocząć naukę. http://i.imgur.com/8XrAR.jpg Dzieciak, gdy umiał już chodzić i troszkę mówić i chodzić, postanowił sam zwiedzać świat dookoła domu. Jego zamiłowaniem było zostanie mistrzem pływania na świecie. Postanowił popracować troszkę nad swoim marzeniem wziął okulary i kąpielówki i wskoczył do wody. Podczas pływania w basenie zauważył dziwną istotę żywą idącą do niego. Zaczął się martwić kto to?! http://i.imgur.com/KEo6G.jpg Paranormalna osoba nic mu nie zrobiła tylko podniosła go i wrzuciła z powrotem do wody. Chłopiec jak to każde małe dziecko poleciał do taty i zaczął się mu żalić. - Tato, bo przyszedł tutaj jakiś staruch, wziął mnie na ręce i nagle upuścił, o co chodzi? -Synku co ty mówisz? Gdzie? Pokaż. [img] http://i.imgur.com/usH44.jpg[img] - Tatuś! O tam! - Oj dziecko, dziecko. Nie bój się idź na górę i baw się spokojnie. [img] http://i.imgur.com/wwbA5.jpg[img] W dzisiejszym dniu nie zabrakło również Konrada, którego ujrzał Daniel i oczywiście zaprosił do środka. http://i.imgur.com/pM9GU.jpg - Oo.. Witaj Konrad. - Co witaj? Ja tu przyszedłem w pilnej sprawie, a mam takiego stracha jak, gówno w betoniarce. one dalej tu są? – powiedział cichym głosem. http://i.imgur.com/WDtNV.jpg - Tak oczywiście dziś zobaczyłem, że. Aaa sorki, to zły moment. - No widzisz. Bo mam takiego kumpla, nazywa się Jakub, mieszka niedaleko. Zajmuje się takiego typu sprawami, jeżeli się nie obrazisz zaproszę go tutaj. - Dzięki, ale nie wiadomo co się stanie, jak on coś tutaj namiesza i one zaczną się denerwować? - Nie bądź baba. Już do niego dzwonię. Mężczyzna wyciągnął telefon, i zaprosił Jakuba do domu. http://i.imgur.com/PBKVs.jpg Kuba po przyjechaniu stwierdził, że nic nadprzyrodzonego nie znajduje się w domu, lecz Daniel wszystkiemu zaprzeczał. http://i.imgur.com/K73Vl.jpg Gdy zaczął robić się wieczór do domu puka pewna osoba. Była dziwnie ubrana, miała dziwny wyraz twarzy, oraz nie zachowywała się normalnie. Ojciec podchodzi i otwiera drzwi. -Dzień dobry, w czym mogę pomóc? – uprzejmie powiedział Daniel. -Zastałem pana najmłodszego syna? -Oczywiście, ale właśnie jest zajęty. [img] http://i.imgur.com/XOVIu.jpg Nie znajomy, nie zwlekając na okoliczność, wszedł do domu bez niczyjego pozwolenia. Jednak Daniel próbował go powstrzymać, ale to i tak nic nie dało. http://i.imgur.com/9MEC7.jpg - Co się stało- Powiedział ojciec po wyjściu na pierwsze piętro. - U mnie nic- Rzekła Adele. - TTTTTatuusiu! Bo ten pan wziął mnie i wstrzyknął mi coś do ręki!. - Co ty mówisz? Pokarz łapkę. http://i.imgur.com/30DyG.jpg - O tu, jak ja go tylko zobaczę to rozwalę mu tę jego facjatę! Od tamtej pory chłopiec stał się bardzo agresywny. Oczywiście od razu pojechali do Jakuba pytając czy to coś złego. [img] Otwiera im pewna kobieta. - Dobry wieczór, zastałem Kubę? - Dobry wieczór. Proszę wejść. Jakiego Kubę? - Jakuba Nistka. Nie mieszka tutaj? http://i.imgur.com/9Zwpl.jpg -A z kąt, że. Na naszej wyspie nie ma nikogo o Ah… chyba, że mnich mieszkający blisko totemów. http://i.imgur.com/7HpOO.jpg - Ale jak to? Mam zapisany ten adres? - Bardzo pana przepraszam, lecz nikt taki tu nie mieszka. Mężczyzna oddalił się myśląc jakim cudem, jeżeli jeszcze nie dawno z nim rozmawiał. Podczas długiej drogi somochodem, do domu znowu ktoś puka, jednak Adele popatrzyła tylko przez wziernik, i uradowana otworzyła drzwi. - Kamil! Jej, co ty tu robisz ? - Przyszedłem cię zobaczyć, nie ma przypadkiem twojego ojca w domu? - Nie oczywiście, że nie. Wchodź pójdziemy do mnie do pokoju. Zakochanej parze czas uciekał jak piasek przez dłonie, siedzieli, rozmawiali, oczywiście surfowali po necie. Jednak przyszedł ten moment, w którym chłopak chciał jej coś powiedzieć. - Adele wiem, że to dziwnie zabrzmi, ale.. - Co „ale” ?!- dziewczyna zaczęła się denerwować. Koniec ;) Wyjaśniam, że piszę odcinki na programie, który niektóre słowa bierze za złe i zmienia ich formę czyli np.: - Rozdziela słowa - Lub je łączy -Zmienia formę zdania. - Lub poprawia literówki. Ten program nie jest tylko i wyłącznie na język polski więc bierze słowa z innego słownika i uznaje je za prawidłowe. Oraz Juhas: po jakim czasie działa kod „hideheadlineeffects on” –ponieważ podczas robienia zdjęć cały czas miałem włączone dymki. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Dom na wyspie : 100 000 zł
Nowe rzeczy : 30000 zł Inwazja duchów w nowym Domu : bezcenne. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Robaczku, widzę że wracasz do swoich korzeni... Zamiast się poprawiać Ty wciąż brniesz w coraz gorsze bagno :O
Znowu piszesz zdania bez sensu, przecinki w złym miejscu, błędy ortograficzne i pisowni, niektóre wręcz powalają... Przestałem czytać tę historię, teraz zajrzałem i nie widzę poprawy, rady moje i wielu innych osób spaliły na panewce. Pomyśl nad tym, bo pisząc w taki sposób nie okazujesz szacunku swoim czytelnikom... A na pytanie odpowiadam, kod działa zaraz po zatwierdzeniu go enterem ;) Pozdrawiam :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
Nie chce mi się bawić w poprawianie tych wszystkich przecinków, błędów itd, no ale pokaRZ!? No proszę cię, Robaczku :P Tak jak napisał Juhas, jest coraz gorzej. Popracuj nad błędami. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Mowiłem ;( To nie moja wina :( Jednak najnowszy "World" nie jest jeszcze na mnie gotowy, napisałem, że odcinek nie jest doskonały, że są błędy, ale po prostu to już wynika z barku czasu i z niedoskonałości programu "Mincrosoft World"...
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Robaczku, z całym szacunkiem, ale robisz z nas głupców.
Sam każdy odcinek piszę w Wordzie i nigdy nie zdarzyło mi się żeby przez jego "niedoskonałość" był on błędny. Jeśli znasz język, zasady pisowni itp. to uwierz mi że błędów mieć nie będziesz. A jeśli nie słuchasz naszych porad, to poprostu je popełniasz i tyle. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Po pierwsze: Microsoft WORD, czyli 'słowo'. to "L" zmienia znaczenie i wychodzi wyraz "świat".
Po drugie: Ja piszę wszystkie odcinki w Wordzie. Powiedz mi, czy mam choć pół błędu? Nie wiń programu, który jest bardzo dobry, tylko swoje możliwości. Zgadzam się z Juhasem w stu procentach <3 Dwa czy tam trzy odcinki dało się wytrzymać, ale znów traktujesz nasze rady bezpardonowo i masz nas głęboko gdzieś. Wiesz po co tu wchodzę? Mam nieskrytą nadzieję, że poprawisz się, ale niestety to nieprawda. Przepraszam, ale głupota tego ojsg jest po prostu śmieszna. Fabuła BARDZO infantylna, błędy wypalają oczy. Jedyne, co mi się podoba, to niektóre zdjęcia czy dodatki jak meble, wzory etc. Może faktycznie się starasz, a człowiek uczy się na błędach, ale Ty... Wiem, że by nauczyć się dobrze pisać trzeba mieć albo wrodzony talent albo tworzyć wiele wiele tekstów, ale...jak to ładnie powiedzieć...niektórzy nie powinni tykać się klawiatury. OK, sama ocena i korekta: Jesteś chłopakiem a zachowujesz się jak baba - nie potrafisz się zdecydować, więc ciągle zmieniasz zdanie. Zaczynasz w czasie teraźniejszym, potem zmieniasz na przeszły, potem nagle dwa zdanie znów w ter. Czasem zmiana czasu jest konieczna, by np. dać cytat bohatera, zrobić retrospekcję. Jak również napisała Laselight - nowy dom, nowe rzeczy i ZONK - duszek. Gdybym miała wypisać wszystkie przecinki, literówki czy Bóg wie co jeszcze, skończyłabym dopiero za pół godziny. najważniejsze: Pokarz Z kąt - wtf?! przed 'oraz' nie stawia się przecinka przymiotniki z przedrostkiem 'nie' pisze się razem. Podsumowując: klapa. Najgorsze ojsg. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Chłopie, jak Ty chaotycznie piszesz. Zwroty akcji, zawirowania, ledwo nadążam, a zapewniam, że na co dzień nie mam problemu z rozumieniem tekstu pisanego. Wiem, że w moim OJSG akcja wlecze się w żółwim tempie i po dziewięciu odcinkach ledwo drgnęła, ale u Ciebie przesada w drugą stronę też nie jest dobra. Czytasz swój tekst po kilka razy przed dodaniem odcinka? Zawsze tak robię - najpierw piszę, a później ze dwa razy czytam w myślach, żeby wyłapać źle skonstruowane zdania czy powtórzenia. Program nie ma tu nic do rzeczy, ja piszę bezpośrednio w przeglądarce i błędów nie robię. Jeśli nie masz czasu, to dziel pracę na dwa dni. Napisz do połowy czy 2/3, zapisz plik, następnego dnia dodaj końcówkę, przeczytaj jeszcze raz, co napisałeś, i dopiero wrzucaj na forum. To nie zadanie domowe, żeby odrabiać je na konkretny termin, lepiej dać nam poczekać, ale pokazać coś, co inni przeczytają bez grymasu na twarzy.
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ludzie... Nie wierzycie mi?> Nawet film mogę nagrać jak ten program zmienia wersję słów...
Ta historia z Pokarz* lub Z Kąd* ok spq, widać dla każdego to moja wina... Ja mam swoją wersję wydarzeń, i tak jak już powiedziałem "mogę nagrać filmik"... Brak słów, brak słów. Na człowieka można najechać? Ok spq mam 13 lat i co? Z polskiego miałem piątki. Każde świadectwo z paskiem. Ale na OJSG mam błędy i co z tego? Wg mnie pisze tak w miarę, ale znam osoby w moim wieku na tym forum co mają po 98% dobrych komentarzy, mam dobre zdjęcia. osobiście poza szkołą mam swój własny język bez podkreślania litery "ę,ą,ó" w słowie, nie piszę przecinków, Rzeczowniki piszę często z dużej litery... Ale po prostu tak mam i tyle. Ja to robię po prostu dla siebie, oczywiście i dla was. Ale widać, że nikt nie podkreślił, że odcinki są pisane na szybko. Można powiedzieć, że między dzwonkami. Wiem rozumiem, że moje OJSG nie jest doskonałe w pisaniu. Ale to jest OJSG. Ja nie piszę wypracowania na 6 w szkole tylko opowiadam jak sobie gram. Rozumiem, że podczas tego jak opowiadam muszą być też jakieś zasady, ale nikt mi nie napisał żadnych plusów, tylko same minusy. Dobrze może nie ma żadnych plusów, ale to tylko w was. Ja ma mało czasu na to forum, ale jeżeli już go znajdę to napisze ten odcinek. Szczerz? Nie wiem ile osób miało tak dużo złych opinii jak Ja. Również nie widziałem osoby, która mogła by napisać taki komentarz wiedząc o tym, że straci swoje osoby, które ją czytają. Moja historia też nie jest najwyższych lotów, doskonale to wiem, ale tak jak już powiedziałem: " Simsy to wciągająca gra, a Ja nie mam na tyle czasu". Ok jak po tej wypowiedzi stracę osoby, które mnie czytały to już trudno. Powiedziałem co miałem powiedzieć i Dziękuję. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Word ma to do siebie, że nie poprawia automatycznie, tylko podkreśla błędy, więc nie oszukasz osoby, która pracuje z owym programem od kilku lat ;). (chyba, że szperałeś w ustawieniach, ale to już Twój problem)
Szkoda, że nadal nie rozumiesz. My nie chcemy wyjaśnień "A bo pisałem na szybko, a bo to, to tamto". Oceniamy obecny stan rzeczy - jak co widzimy. Jest błąd - wytykamy, Źle złożone zdanie - poprawiamy, brak ciągłości zdarzeń - zauważamy. Mnie osobiście nie obchodzi Twój wiek, alibi. Można być po studiach, ale i tak pisać jak dziecko z podstawówki. Co widzę - oceniam. Wiem, że jest Ci niezbyt miło, gdy czytasz takie komentarze, ale się nie dziw - bez powodu nie jesteś karcony. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
No właśnie, myrtek ma rację.
Sama piszę w Wordzie i jakoś mi nic nie zmienia. Podobno piszesz 'na szybko', więc się nie dziw, że cię poprawiamy :| Cytat:
Tak, tak masz mało czasu itd, ale jak chcesz wstawić odcinek to np. odrób lekcje w piątek i weekend masz wolny i możesz dopracować ten tekst. Kiedyś się poprawiłeś, ale przez jakieś trzy lub dwa odcinki i znowu coraz gorzej. Nie oczekuj, że po tym będziemy cię chwalić :| I wiesz co? Jestem bardzo ciekawa, zrób ten film ;) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Eee?
Wszystko co ważne i słuszne zostało już powiedziane przez Myrtka i innych.. Fakt faktem mi też czasami word zapisuje coś inaczej, ale nigdy nie zmienia słowa samego w sobie, lub co lepsze, nie poprawia mi ich na takie z błędami ort. o.o Word zmienia tylko wielkość liter, bo to robi automatycznie. No, przynajmniej mój, ale mi to pasuje. Poza tym na prawdę nie wiem, po co piszesz swoje opowiastki w wordzie. Skoro tak ci zmienia i w ogóle dla ciebie jest do de, to może po prostu pisz je w przeglądarce? Błędy podkreślą ci się same, a zaoszczędzisz nam słuchania o tym, jaki to program zły itp. Robalu ty, jak nie masz czasu, to nie pisz, bo na prawdę lepiej nie dodać nic niż dodać coś,co połowę użytkowników przyprawi o zawrót głowy. Easey dobrze mówi, znajdź w weekend godzinkę czy dwie czasu żeby obrobić dobrze tekst, który chcesz nam podać. Tyle w temacie, z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój sprawy. :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Co do reszty wstępu - nie zaczynamy zdania od "więc", "niedopracowania" to jedno słowo, podobnie jak "niedokładne" (nie + przymiotniki piszemy razem). Przecinki w złych miejscach - ale tym głowę truję Ci już od dłuższego czasu. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Merytorycznie coś mi w tym zdaniu nie pasuje, ale przyczepię się tylko strony formalnej. Powtórzenia w tym zdaniu można było uniknąć, zdanie wypadłoby wtedy o wiele korzystniej. Cytat:
...i może jeszcze troszkę chodzić. Cytat:
Cytat:
Bo istota żywa jest przecież niemożliwa do wytłumaczenia, aha. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Poza tym, dziwnie się zachowywała? Tzn. co robiła, bo mnie to interesuje? Powinieneś wyjaśnić to czytelnikom. Chyba, że dziwnym zachowaniem jest pukanie do drzwi (w sumie, znaczna część społeczeństwa korzysta z dzwonków, więc to mogło być faktycznie dziwne). Cytat:
Na okoliczności można nie zważać, a nie nie zwlekać. "Zwlekać z czymś/ze zrobieniem czegoś" oznacza "opóźniać coś, odsuwać w czasie", więc to zdanie jest bez sensu. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Przepraszam. Tego akurat nie bierz do siebie, po prostu... moje poczucie humoru. ;D Cytat:
W tej sytuacji pierwsze co, to jedzie się do szpitala, ale co ja wiem o prawdziwym życiu, skoro połowę własnego spędziłam przed komputerem? xP Cytat:
Eh. "A skądże." Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie powinieneś tłumaczyć się ze swoich błędów, powinieneś je POPRAWIĆ. Szczerze WĄTPIĘ, żeby "Mincrosoft World" tak wariował, a nawet jeśli, to skoro te błędy widzisz (a wnioskuję, że tak jest, bo jasno informujesz czytelników, że one tu są), to koniecznością jest ich poprawienie. Wyobrażasz sobie, żeby Mickiewicz napisał: "Litwo! Ojczyzno, moja!* ty jesteś, jak zdrowie; Ile cię tżeba cenić, ten Tylko, się dowie, Kto cie, stracił. Dziś piękność, twą w Całej ozdobie Widze i opisuję, bo tesknię, po tobie." po czym na końcu "Pana Tadeusza" dodał dopisek "Przepraszam za błędy, ale me pióro samo zmienia wyrazy, nie jest to moja wina i wiem, że książka jest niedopracowana."? Ja osobiście nie. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Przepraszam, ale "po prostu tak mam", to wymówka wzięta z ... Cytat:
Generalnie wracasz do tego, co było. Jestem strasznie niezadowolona z Ciebie - już było widać poprawę, ale znów machnąłeś na nas ręką. Przecinki w złych miejscach (zwróciłam uwagę tylko na ten pierwszy, bo o tym uczy się w podstawówce), czasy nadal zmieniasz, chociaż wiele osób już Cię upominało. Wszyscy próbujemy zmienić pewne Twoje nawyki, żeby tekst był lepszej jakości, ale jak grochem o ścianę. Jeśli chcesz, abyśmy zauważali więcej plusów, to zamiast tłumaczyć się wadą programu, przyłóż się lepiej do nauki. Czekam na następny odcinek. Mimo wszystko mam nadzieję, że kiedyś coś do Ciebie dotrze. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Jednak Robaczek zostanie zawsze Robaczkiem. Widać to moja wina, ponieważ pomieszałem ustawienia w Wordzie i teraz wszystko doskonale śmiga.
Mam nadzieję, że odcinek się spodoba... Rodzinka Wilson, odcinek 8 Daniel wraz z dzieckiem jechali na drugi koniec wyspy, co wiązało się z długą drogą. Dojechali na godzinę 8:00, jednak z Dominikiem było coś nie tak. http://i.imgur.com/rFeRk.jpg - Tato? Co się dzieje? - Nic syneczku, to tylko taka mała wycieczka. Wiesz? Nie martw się. - Ale nie co się tutaj dzieje. Tylko co mi się dzieje?! http://i.imgur.com/IRRSO.jpg - Boże drogi! Synku coś ty zrobił? - Nic Tati. Odkąd jesteśmy tutaj mam takie coś. - Nie bój się, zaraz to przemyjemy. Może ci pomoże. Podczas smarowania synka kremem, ojciec zauważył dziwnego mnicha idącego do nich. http://i.imgur.com/pCQMD.jpg -Witam, w czym mogę pomóc?- Powiedział starzec. - Witam. Ach, widzi pan. Są dwie sprawy. Pierwsza: pewnego dnia na wieczór zapukał do naszego domu pewien nieznajomy człowiek, wszedł na górę, i wstrzyknął do ręki coś mojemu dziecku. http://i.imgur.com/N95Ck.jpg - A druga? - Gdy przyjechaliśmy dziś rano na miejsce, mojemu dziecku stało się to. – Powiedział martwiący się ojciec. http://i.imgur.com/fpH9f.jpg - Ale proszę pana, ja jestem tylko prawą ręką mojego Pana. Tak dokładnie, to nikt nie wie gdzie on się znajduje. http://i.imgur.com/8iuxd.jpg -Ale, ale, aaale, jak to? Wszyscy kierują mnie do tego mnicha. Podobno jest tutaj. To prawda? - Widzi pan, człowiek musi sobie wyobrazić ten moment, gdy pan schodzi na ziemię. Ja jestem tylko przewodnikiem mojego wszechmogącego króla. – Powiedział z odwagą człowiek. - A czy nie mógł by pan znieść jakoś tutaj tego swojego króla? Ja go potrzebuję natychmiast. -Powiedział w nerwach Ojciec http://i.imgur.com/vnZOc.jpg - Ochochoch. Mój doradco, dlaczego nie mówiłeś, że mamy gości?- wychodzi władca. - O, ooo. To pan jest wielkim Jakubem?- Zdziwił się ojciec . http://i.imgur.com/rVARh.jpg Mnich wraz ze sługą odeszli na krótką rozmowę - Mój Panie. Nie wzywałem Cię, ponieważ nie sądzę, że ta sprawa jest na tyle ważna, by poświęcić na nią chodź chwilę uwagi.- Wyraził się sługa. -Ach, mój sługo. Słuchaj, Ty masz mnie informować o każdej sprawie nawet, kiedy mały kotek pływa w moim basenie. http://i.imgur.com/aJPvI.jpg Po tych słowach wszechmogący Jakub zrzucił swego sługę do oceanu. Następnie przeprowadzili długą rozmowę z ojcem. Jak się stało, że tu jesteście, co dokładniej stało się małemu, dlaczego nie przyjechaliście wcześniej. Ojciec poprosił o uleczenie syna, jednak wszechmądry nic nie mógł poradzić w tej sprawie. Dziecko przez ten cały czas strasznie zbladło i działy się z nim dziwne rzeczy. http://i.imgur.com/HcHUw.jpg Przyjechali do domu w najgorszym momencie. Z wewnątrz wyległ się wielki hałas, z domu wybiega Kamil. Ojcu, który był wykończony po całym dniu nie chciało się produkować nowej awantury i położył się spać. Z rana Dominik wstał, umył strasznie bolące zęby. Podczas mycia zauważył, że wydłużyły mu się lekko trójki. http://i.imgur.com/JBfP8.jpg Poszedł zapytać się taty czy to tylko okres dojrzewania, czy coś poważnego. W jego pokoju stała straszna niespodzianka. Chłopiec przerażony pobiegł do pokoju siostry, w którym panowała cisza i spokój. Jednak, gdy siostra się obudziła, zrobiła mu awanturę na całą wyspę. Wydarła się, że nie daje jej spać, gdy ma weekend, że budzi ją w środku nocy, że krzywdzi jej pusty umysł. - Adele, aaale proszę Cię pójdź ze mną do pokoju taty proszę, musisz coś zobaczyć -Człowieku, jest środek nocy, o co ci chodzi http://i.imgur.com/Fh1gQ.jpg - Nic, nic. Widocznie coś mi się poprzestawiało. Dzieciak wyszedł z pokoju całkiem wypoczęty, czując jak by był środek dnia. Doszedł do swojego pokoju rzucił się na łóżko i znów poszedł spać. Z rana, gdy wszyscy zaczęli się budzić Dominik poczuł mocne palenie na twarzy. Okazało się, ze było to tylko słońce. Koniec ;) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Na początku w ogóle nie ogarnęłam, ale potem jakoś skojarzyłam fakty i mi się udało :)
Postaraj nie pisać się tak chaotycznie, bo trudno zrozumieć... "Krzywdzi jej pusty umysł" - rozwaliło mnie to :D |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ten mędrzec mnie rozwalił. Zmienił Domiknika w wampira.
Już lepiej piszesz , ale: Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Tak wiem, ten tekst o dojrzewaniu nie jest dopracowany, ale nie mam już sił go zmienić^^
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Drogi Robaczku,powiem ci tak : sama nie jestem mistrzem pióra ani ekspertem w korygowaniu tekstu,ale na litosc boską,opisuj konkretnie co sie dzieje. Dialog ojca z synem o tym,ze coś się dzieje małemu jest niedopracowany. Gdyby ktos przeczytałby tylko ten odcinek za grzyba pana by sie nie domyslił o co chodzi. Co sie dzieje małemu? Co ojciec mu przemywa? Po co pojechali do jakiegos mnicha który spycha swojego sługe i okazuje sie bezużytecznym "wszystkowiedzącym". Błedów nie poprawiam bo sama je robie,ale prosze cie o wiecej opisów,które nam wytłumaczą co z czym sie je.
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Nie za bardzo rozumiem wiekszosci dialogow ;o:|
Moze to dlatego, ze jestem nie wyspania. No niby jest lepiej, ale kiedy pojawi sie moj film? ^^ |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ooo. już dwa odcinki, nie zauważyłam :o
Robaczku, dosłownie cofasz się w rozwoju :( Wracamy do punktu A Nie chce mi się wytykać Ci błędów, jest ich za dużo O_o Tylko powiedz mi jakim cudem dziecko które przed chwilą było małym dzieckiem umie już pływać?! |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Wisienko... Mały chodzi już do szkoły, a jeżeli ma w domu basen to, dlaczego z niego nie korzystać i nie rozwijać swoich umiejętności? A w TS3 umiejętności dość szybko się rozwijają i Dominik sam poszedł pływać w basenie, i po prostu skomponowałem to z historią.. :)
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
No tak, tak wszystko rozumiem, ale jak sądzę historie robisz na bazie prawdziwego życia, a nie na bazie simsów, w simsach to normalne że się raczej nie utopi, ale w życiu raczej dzieci nie idą sobie ot tak pierwszy raz do głębokiej wody, bez strachu, i świetnie pływają bez żadnej pomocy
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ehhh.... No dobra, nich wam będzie
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Się tak nie czepiajcie pływania, zgadzam się z leslight, która zgadza się z nmin. xD
Niektóre zdanie są dziwnie ułożone, np. coś tam ze Adele się wydarła na cała wyspę. Mocny ma głos. Ogólnie jest lepiej niż wcześniej. :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Agh! Robaczku, zignorowałeś chyba ponad połowę moich rad! Czy policja cały czas czuwa w szkole Dominika? Nie słyszałam o tym że po dziurkach w szyi można zdiagnozować jakie zwierze ugryzło, albo to "Oburzone niezrozumiałością siostry dziecko podczas drogi do szkoły, usiadło na rozlanym oleju w autobusie" to trochę dziwne, najpierw idzie/jedzie do szkoły, a potem siada na oleju :| i to "Następnego tygodnia, gdy ukazał się artykuł w tutejszej gazecie „Trwam z moimi bliskimi” syn wraca do domu całkiem zadbany." czyj syn? Nie wspominając o tym że znów zmieniasz czas
i może jeszcze to "- Straszne oceny chłopca. Wiem, że jest to dopiero czwarta klasa, ale chłopak ma same dwójki i jedynki" to dopiero czwarta klasa? Chyba miałeś na myśli słowo już to tyle z mojej strony, jednakże jest lepiej niż odcinek temu |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Rodzinka Wilson, odcinek 9
Po wstaniu z łóżka Dominik zauważył pokrwawione usta. Przez dłuższy czas zastanawiał się co się z nim dzieje, i w ogóle po co mu to wszystko jest. Jednak wstał umył się i zaczął grać na laptopie. http://i.imgur.com/FSxWE.jpg Po chwili usłyszał głośny głos Adele, żeby zszedł na śniadanie. Oczywiście nasze grzeczne dziecko spokojnie zeszło po schodach usiadło przy stole i zachęciło siostrę do rozmowy. - Adele, no wiesz, bo ze mną dzieje się coś dziwnego. Pamiętasz tę noc? - O czym ty mówisz? Co się z tobą dzieje? Nie rozumiem, zresztą ja często czegoś nie rozumiem. - No, bo widzisz. Od pewnego czasu strasznie zbladłem, i coś mi się dzieje z buzią. Najgorsze było to jak dziś rano obudziłem się z pokrwawioną twarzą i nie wiedziałem, co robiłem w nocy. - Hah, śmieszny jesteś, ale w ogóle, po co mi ty to mówisz? - No, bo wydaje mi się, że w moim organizmie dzieje sie coś dziwnego, nadprzyrodzonego. - Lol? Co ty gadasz? Można to równie dobrze porównać do tego, że przetrwam jeden dzień bez lusterka, i make-upu. - Widzisz, to nie było dobre porównanie, najwidoczniej twoja pusta głowa nic nie ogarnie. Papa jadę do szkoły, nie wiem jak ty. http://i.imgur.com/2LpxX.jpg Oburzone niezrozumiałością siostry dziecko podczas drogi do szkoły, usiadło na rozlanym oleju w autobusie, w związku z czym, dzieci przez cały dzień się z niego śmiały. Mały nie mógł tego znieść tak bardzo, że dostał furii i zaczął gryźć jednego chłopca po szyi. Rozdzielali ich najlepsi wuefiści, nikt nie wiedział co wstąpiło w Dominika. Jednak wszystko miało się wyjaśnić wezwaniem telefonicznym dyrektorki do Daniela. http://i.imgur.com/R8f8q.jpg Daniel przebrał się i szybko dojechał na miejsce. Oczywiście musiał czekać dłuższą chwile, ponieważ Pani Dyrektor załatwiała „swoje sprawy”. http://i.imgur.com/Wr9L4.jpg Jednak nadeszła ta przerażająca chwila, gdy ojciec dostaje baty za swojego syna. - Witam pana serdecznie. Zdaje się mieliśmy się spotkać 40 min temu, nieprawdaż.- Tak nasza Pani Dyrektor była troszkę zacofana z czasem, i nie umiała go liczyć. http://i.imgur.com/bH9IH.jpg - Ach wiem, przepraszam. Może mi pani wyjaśnić co się stało z moim dzieckiem? - Powiem krótko. Dominik dostał furii i zaczął mocno gryźć kolegę po szyi. Wiem, że chłopiec wychowuje się w dość bogatej rodzinie i proszę pana o ograniczenie swobody dla syna. - Dobrze, rozumiem. Coś jeszcze się stało, o czym nie zostałem poinformowany? - Raczej o większości spraw Pan nie wie. - Na przykład, jakie? - Straszne oceny chłopca. Wiem, że jest to czwarta klasa, ale chłopak ma same dwójki i jedynki w szkole, wiem również, ze jest zagrożony z matematyki i przyrody. Rozumiem, że chłopiec wychowuje się bez matki, ale pan też mogił by siąść przy zadaniu dziecka. [Pani mi będzie mówiła jak mam wychowywać mojego syna?] – Pomyślał ojciec. Przykro mi, już muszę wyjść dowidzenia. - Dowidzenia. http://i.imgur.com/3kq7n.jpg Ojciec zdenerwowany po rozmowie z dyrektorką zwolnił syna wcześniej ze szkoły, by wyjaśnić z nim tą sprawę z chłopcem i ocenami. http://i.imgur.com/aM72e.jpg Po przyjeździe zlikwidował wszystkie gadżety z pokoju syna, każdą konsolę, laptopa, nawet ściągnął ze ściany telewizor, ale widać do wszystkiego trzeba się przyzwyczaić. Mały buntownik wyszedł z pokoju i ruszył ku pokoju siostry. Po włączeniu komputera poszperał siostrze w jej tajnych dokumentach i popisał do kilku chłopców. http://i.imgur.com/ZCDBk.jpg Natchnienie do pisania nie mogło go opuścić jednak po pewnym czasie naszła go myśl na jedzenie.. Zwykły obiad nie zaspokoił pragnienia, chłopiec chciał czegoś więcej. Nagle dziecko wpadło w trans. Dominika nie było cały dzień i całą noc w domu, ojciec strasznie się denerwował, a Adele jak zawsze kręciła włosami i cały czas przytakiwała. Następnego dnia cała wyspa była wstrząśnięta nowiną o zamordowaniu trójki osób w lesie. Okazało się, że zmarli mieli przegryzione tchawice w tych samych miejscach. Nikt nie wiedział, co lub kto to zrobił, każdy bał się o swoje życie. Następnego tygodnia, gdy ukazał się artykuł w tutejszej gazecie „Trwam z moimi bliskimi” syn wraca do domu całkiem zadbany. http://i.imgur.com/ymo86.jpg - Synku, gdzie ty byłeś i dlaczego nie wróciłeś na noc, przecież jest tak ciemno, teraz, a ty sam się włóczysz po nocach- Rzekł ojciec. - Tato, mówiłem już. Ja nie wiem co się ze mną dzieje, ale widocznie tak ma być. Przykro mi- Po tych słowach mały wyszedł po schodach do swojego pokoju. http://i.imgur.com/BPVS6.jpg Koniec ^^ Dzięki Wisienko :P |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Co do pisowni, to jest okej a przynajmniej lepiej niż w poprzednim odcinku.
Dziwi mnie irracjonalne zachowanie tego ojczulka: który normalny rodzić nie boi się o swoje dziecko? Tym bardziej, gdy chłopiec wrócił, powstała gadka w stylu "Martwiłem się, miałeś wrócić!/sorki tata, taki lajf/aha, dobrze, niech ci będzie" O.o Fabuła infantylna, ale chyba jesteś tego świadom? Nie miałabym się czego aż tak czepiać, gdyby nie te nierealne reakcje postaci. A teraz właściwy przekaz: PO JAKĄ CHOLERĘ USUNĄŁEŚ ODCINEK, BY GO PONOWNIE DODAĆ?! WTF? Dlaczego? Bo chciałeś by ktoś skomentował czy nie potrafisz edytować? Paranoja! :O @down: nie chcę go osądzać, ale możliwe jest, że przez jakiś czas nikt nie zauważył odcinka, więc chciał o sobie przypomnieć. Robalu, to prawda? |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Wstawiłeś odcinek wcześniej? Nie zauważyłam ;)
Zrobię krótką analizę tekstu. Miała być na początku z oprawą graficzną , lecz sam tekst jest łatwiejszy do zrozumienia. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Straciłam swoje cenne minuty życia. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Tak mi się wydaje, że Robaczek stał się kozłem ofiarnym. A wokoło nalot krytyków i dobrych cioć (o ile tak się odmienia, bo jakoś to dziko wygląda :P). Dobrze, rozumiem czepiać się ortografii, bo to kuje w oczy, ale żeby fabuły, rzeczy typu "lol", czy "papa" "usiadło na rozlanym oleju w autobusie". Przepraszam Laselight, że wszystkie z twojej wypowiedzi, ale była najbliżej, a ja jestem leniwym stworzeniem :D
Wracając do twojej historii Robaczku, fajne zdjęcia, żartobliwy tekst, nawet przytoczę cytat: "Można to równie dobrze porównać do tego, że przetrwam jeden dzień bez lusterka i make-upu.". Czekam na kolejny odcinek :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ale wampajer
http://redir.atmcdn.pl/scale/o2/tvn/...w=640&dsth=360 Musiałam dać to zdjecie :D Odcinek spoko. ;D @down - błędy aż się proszą o wypomnienie. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Katherine :) Wiedz, że odcinek był pisany troszkę na bazie tego odcinka "Ukrytej prawdy" :D
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ja bym się na Twoim miejscu nie chwaliła tym, że wzorowałeś się na tym wyjątkowo absurdalnym odcinku. ;)
Filmu nie będzie, bo Robaczek nie ma programu do tworzenia efektów specjalnych :D Oj Robaczku...ciężki okaz jesteś, wiesz? @2x down: Racja, ale wyjątkowość o której mówię jest niestety negatywna :( |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Samo w sobie nie byłoby głupie :ojciec samotnie wychowujący córke w okresie dojrzewania,która ma pusto w głowie i synka z wpadki. Pomysł,ze dziecko zostało "zarażone" wampiryzmem tez by mogło byc,ale lepiej by to wyglądało gdybys Robaczku dawał sensowne dialogi,wyjasniajace troche spraw,bardziej emocjonalne. Niech beda opisy,bo niebedziemy sie domyslac po obrazkach. U ciebie to wygląda w ten sposób "Ja wiem o co chodzi to i oni będa wiedzieć"-niestety nie będziemy...Opisuj,opisuj i jeszcze raz opisuj.Wyjasniaj niam co sie dzieje.Nie pisz tak absurdalnie. Wysil troche głowine. Moze jakas lektura kriminalna?
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Parasolką, a nie miotłą? ;3
Ale nie odbiegając od tematu... Cóż, sama historia jest na swój sposób interesująca. Do zdjęć nie mam co się przyczepić, jedynie samej historycje brakuje ścisłości. Ale potraktujmy naszego autora, jak kogoś dopiero wkraczającego w świat pisarzy, a jego historię, jako surrealistyczną i komediową, bo to chyba te cechy tak naprawdę nas tu przyciągają, nieprawdaż? Jako podpowiedź dodam, że odpowiedzialny ojciec powinien naprawdę zaniepokoić się zmianami w wyglądzie i zachowaniu syna (albo tym, że pogryzł chłopaków w szkole...) i zrzucić to na jakąś chorobę. A co do tego pogryzienia, wyobraź sobie, że jesteś rodzicem pogryzionego w szkole dziecka (matko, ale to zdanie brzmi, hahah!), serio chciałbyś usłyszeć, że ktoś kto tak brutalnie i psychopatycznie zaatakował twojego podopiecznego, dostał tylko małe pouczenie i gitara? W każdym razie, pisz dalej, a ja jestem ciekawa jak rozwinie się sytuacja i jak Adele zareaguje na to, że jej przyrodni braciszek jest wampajerem i mordercą. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Parasolem też! xD
OMG to ja zaczęłam temat ''ukrytej prawdy'' . Jestę VIP *.* A faktycznie, jesteś oryginalny, ale aż za bardzo. Więcej emocji, mniej bezsensownych dialogów itd. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
1.Faktycznie za mało opisów do zdjęć. Na jubileuszowy 10 odcinek bd lepiej z opisami i mam nadzieję, że ze wszystkim.
2. Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
Cytat:
Ed. Lubie kiepskich. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Czy wy nie za bardzo odbiegacie od tematu?
Mówicie, ze on jest "początkującym", a zapowiada 10 odcinek :| Zanim dodasz odcinek, przeanalizuj go kilka razy, nie bój się tego, że jest za dużo tekstu, bo tak nie jest |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Robi się powoli offtop, a my naliczamy mu licznik i robimy mu reklamę jakimiś sprzeczkami, więc kończ waść głupoty prawić! ;)
Liczę na to, że się zrehabilituje, ale powątpiewam. Może nas zaskoczy? |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Na jubileuszowy 10 odcinek postaram się zrobić dłuższe opowiadanie :-)
Rodzinka Wilson, odcinek 10 Nocne ucieczki z domu powtarzały się coraz częściej. Dominik nie dorastał zdrowo, w jego organizmie działy się różne dziwne rzeczy. Zaczął interesować się istnieniem wampirów i nadprzyrodzonych istot. Gdy przeczytał artykuł w gazecie o „podróżach astralnych” od razu wzięło go na spróbowanie tej przyjemności. http://i.imgur.com/w7Pg0.jpg Małego czytelnika strasznie wciągnął artykuł. Zaczął robić się wieczór, jutrzejsza 18-nastka Adele zbliżała się wielkimi krokami. Ojciec by zrobić córce niespodziankę postanawia udekorować dom na imprezę.Dominik tak strasznie był podekscytowany nowym doświadczeniem, że przez dłuższy czas nie mógł zasnąć. http://i.imgur.com/fZRtH.jpg Jednak nastała, już ta godzina, w której dusza Dominika mogła spokojnie latać po świecie i spotykać inne dusze zmarłych. http://i.imgur.com/mPB8c.jpg Chłopcu strasznie spodobała się zabawa z lataniem, jednak nadchodził już ranek i musiał boleśnie wrócić do swojego ciała. To nie było jedno z tych gorszych nocnych przeżyć , lecz było to przeciwieństwo złej nocy. Dominik z Danielem na czas imprezy pojechali do Aquaparku. Zgromadzeni pod nieobecność ojca strasznie szaleli. Adele oczywiście przyłączyła się do nich. Wyprawiali rzeczy typu szalone karaoke, ostry taniec lub nocne igraszki do, których skłoniła się sama Adele. http://i.imgur.com/dq3Ia.jpg http://i.imgur.com/ceLX8.jpg O godzinie 7:00 ojciec z Dominikiem wrócili do domu, impreza się skończyła. Towarzystwo musiało się rozejść, a Daniel z Adele posprzątać cały dom. Rodzina przez całą noc zbierała resztki chipsów oraz dużą ilość wymiocin i porozrzucanej bielizny. Adele przez 2 tygodnie utajała pozytywny wynik testu. Nie miała pojęcia kto jest ojcem. Poszła wyżalić się najlepszej przyjaciółce. http://i.imgur.com/3Up7z.jpg Przed domem najlepszej przyjaciółki stał bardzo przystojny, zadbany oraz dobrze ubrany mężczyzna. Adele postanowiła do niego zagadać. - Siemqa. Co tu robisz? - Hej. A wiesz co, przyjechałem odwiedzić kuzynkę. - Lol? Twoją kuzynką jest Monika? Co ty gadasz? http://i.imgur.com/bf6iu.jpg - Hah, najwidoczniej tak. A Monika, kim dla ciebie jest? - A to taka moja mała psiapsiółka. Hihihihi... http://i.imgur.com/zKVVv.jpg W rozmowie przeszkodziła im Lokatorka. Najwidoczniej była dobrze wychowana, ponieważ zaprosiła ich do środka i podała im ciasteczka. http://i.imgur.com/gjgSI.jpg http://i.imgur.com/OS1SE.jpg W tym samym czasie do domu rodziny Wilson, puka pani Dyrektor. http://i.imgur.com/Sjc6a.jpg - Witam Pana. Przyszłam tutaj, by zobaczyć czy dostosował się pan do moich rad. - Tak, zabrałem synowi elektryczne gadżety. - Och, jak miło. Mogłabym zobaczyć pokój chłopca? - Dobrze, zapraszam. Gdy Pani Jon weszła do domu na usta nasuwało jej się tylko jedno zdanie „Musze mieć taki dom” http://i.imgur.com/D6K25.jpg http://i.imgur.com/Zvo7o.jpg - A przepraszam Pana jeszcze. Dzwoniła mama poszkodowanego dziecka. - Tak? Przykro mi, nie wiem co wstąpiło w mojego syna. - Owszem, tak. Była oburzona zaistniałą sytuacją, ale uspokoiłam ją pretekstem, że Dominik jest chory. -Dziękuje. Może da Pani się zaprosić na kawę? - Och, jaki pan miły. http://i.imgur.com/TY9wR.jpg I stało się, pani dyrektor najwidoczniej czuła mięte do Daniela, lecz nie znała jego poglądów. Mężczyzna zachęcił panią Jon na kawę, by pokazać się z jak najlepszej strony. Ich najczęstszym tematem był Dominik i jego życie. http://i.imgur.com/r6gkq.jpg W tym samym czasie Adele, powiększyły się kręgi znajomych o jedną osobę. Najwidoczniej mężczyzna o imieniu Wacek, nie był zwykłym znajomym, był on raczej dopełnieniem pustej połówki Adele. http://i.imgur.com/yoAqZ.jpg Jeżeli Daniel oraz Adele wyszli z domu, to codzienne wychodzenie z psem na dwór zostało przypisane chłopcu. Dominik jeszcze nigdy nie wyprowadzał Lizi na spacer, ale nie miał wyjścia. http://i.imgur.com/fXaAq.jpg Podczas spacerowania, zauważył Konrada, który nie wyglądał na spokojnego. -Dominik, widziałeś Adele?! Powiedział zdenerwowanym tonem. - Nie wiem. Wyszła gdzieś. A o co chodzi? Mogę jej przekazać. -A wiesz, bo Kamila nie ma cały dzień, a ja nie wiem, co się z nim dzieję. http://i.imgur.com/a1Mfp.jpg -Co wspólnego ma z tym moja siostra? -Grrr… To, że są razem?! -Nie, ona nie jest dla niego. Rzucił ją. http://i.imgur.com/HwpLj.jpg Po tych słowach mały poszedł do domu. W domu przy nieobecności ojca, wziął komputer z salonu i przeniósł do swojego pokoju. Gdy miał już dostęp do sieci , włączył NFS i zaczął grać. http://i.imgur.com/jbPsK.jpg http://i.imgur.com/gBkoB.jpg Około godziny dziewiętnastej do domu przyszła uradowana i podekscytowana Adele. Pierwsze co zrobiła wyszła na górę i włączyła GG by popisać z Waciem. Dziewczyna nie powiedziała swojemu nowemu koledze o ciąży, ponieważ stwierdziła, że to zły moment na początku znajomości chwalić się wpadką. http://i.imgur.com/xxEgd.jpg Kilkanaście minut po córce wrócił również Daniel. Był zmęczony skutecznym podlizywaniem się dyrektorce syna, wobec czego rzucił się na łóżko i zasnął. http://i.imgur.com/lJgaE.jpg Z rana Dominik zjadł szybko śniadanie i pobiegł na autobus. Adele, mająca dzień wolny w liceum postanawia wykorzystać go na spacer po parku z nowym przyjacielem. http://i.imgur.com/OXfe1.jpg - Adele muszę ci coś wyznać. Strasznie cię lubię, ale chcę wyjść ze strefy „P”- Powiedział Mężczyzna. - O czym ty do mnie mówisz? -Chodzi o to, że, że, żżżżżee. - No co, „że”?!- Zaczęła denerwować się dziewczyna. - Strasznie mi się podobasz, dlatego mam tylko jedno pytanie. Chcesz ze mną być? - Och, White. Oczywiście! http://i.imgur.com/G7CDO.jpg - Aha, kotku. Może to nie odpowiednia chwila, ale lepiej wcześniej niż wcale. – chciała wyrzucić z siebie te słowa, ale nawet jak o nich pomyślała, robiło jej się niedobrze. - Tak, o co chodzi? - Bo na mojej imprezie, coś mi odbiło i Ja poszłam do łóżka z obcym mężczyzną… - Co? Ad, ale, dlaczego>? -No wiesz, jakoś tak wyszło. http://i.imgur.com/0eN3r.jpg Koniec ;) Bonus: Adele jako przyszła matka. http://i.imgur.com/oopZj.jpg @rudzia: zmieniłam zdjęcie na link, gdyż jego rozmiar jest za duży. White – Pseudonim Wacka Mam prośbę. Czy nie mógł, by ktoś z was wymyślić innego pseudonimu niż White>? Dziękuję Smallcherry99 oraz Laseligth :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
No no no.. :D
Tak, jest lepiej. Nawet dialogi są składne! Robaczku, tylko czemu dopiero teraz?! :D Parę przecinków Ci uciekło, albo się nagle zmaterializowało nie tam gdzie trzeba, ale jaa.. Tylko te parę rzeczy, typu: 'Nie znała jego poglądów' - chyba jego zamiarów? Albo tego, co go zmotywowało do zaproszenia jej na kawę? Chyba, że źle rozumuję. No i te 'lol!', 'psiapsiUłą' mnie dobiło.. Ale to tam! Ważne, że było lepiej. Jak następny odcinek schrzanisz, to cię zjem. :) Pozdrawiam! |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
O! No, teraz dużo, dużo lepiej, Ad w roli matki??!! :o jakoś jej sobie nie wyobrażam, a tym bardziej tego, co z tego bachorka w przyszłości wyrośnie :D, ale zobaczymy :D może zmądrzeje :) Jest ok Robaczku, są jeszcze drobne niedociągnięcia, ale widać dużą poprawę :)
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Dzięki ;) Co do Adele, też jej jakoś nie widzę w roli matki, ale zawsze będzie musiała dziecko wychować. Jak nie ona to dziadek... :P W sumie to plany dl niej cały czas mi się zmieniają :D
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ja sadzę, że Adele mimo swojego zachowania szybko spoważnieje i nabierze instynktów macierzyńskich. Jak na razie jestem do niej pozytywnie nastawiona.
Cóz za gustowne ciuchy sobie wybrała, elegancka góra i dresowe spodenki, a do tego szpilki. Przyczepię się jeszcze podróży astralnej. Nie można jej odbyć tak od razu. Do tego potrzeba wielu ćwiczeń i cierpliwości. Jesli już wyjdzie ze swojego ciała, to nie zamienia się w ducha tylko wygląda tak samo, ale nie jest w swoim ciele i żaden człowiek go nie widzi. Widzi tylko on sam siebie i inne dusze, które odbywają ta podróż. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Ja też jestem na "tak" z Adele. Nic do niej nie mam, miała jako-taką przeszłość, aczkolwiek może się zmienić :)
Elegancka góra + spodnie od dresów to po prostu kreatywny strój, nie czepiajcie się :D |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Jak myślicie, co to za pan?
http://i.imgur.com/KWJbJ.jpg |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Myślę , że to nastoletni Dominik po przefarbowaniu włosów.
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Wiem, że ciąża minie dość szybko, ale to sama gra pokrzyżowała mi plany. Dzisiejszy odcinek będzie głównie skupiony na nowej parze, a akcja poleci strasznie do przodu :P
Waik, Wice- Nowe pseudonimy dla Wacka. Rodzinka Wilson, odcinek 11 Adele w czasie ciąży wymiotowała, a brzuch się zaokrąglał. Daniel przeczytał w gazecie artykuł mówiący o pięknym dużym domu, który był na sprzedaż. http://i.imgur.com/Vbow5.jpg Przemyślał to i owo, wiedział, że przeprowadzka będzie wskazana. Wyciągnął telefon i zadzwonił pod numer podany w gazecie. http://i.imgur.com/fHJqi.jpg White był chyba najszczęśliwszym mężczyzną na ziemi, mimo że nie było to jego dziecko wiedział, że będzie je wychowywał do końca swojego życia. Miesiące mijały mu jak godziny, odliczał dni do narodzin dziecka. Codziennie pomagał dziewczynie w domowych sprawach i głaskał brzuszek. http://i.imgur.com/9XmlI.jpg http://i.imgur.com/mKnOZ.jpg Przed przeprowadzką Dominik osiągnął wiek nastolatka. Cała rodzina bała się, co z niego dalej wyrośnie. http://i.imgur.com/HSvkP.jpg Przed samym wyjazdem z domu Waik dał Adele ultimatum. - Adele, słuchaj przykro mi to mówić, ale sama wybierzesz. Ja i dziecko, albo ty sama. - White! Co ty mówisz do cholery! - No co?! Jak sądzisz, jaki będziesz dawała przykład córce w przyszłości takim zachowaniem lub ubiorem? http://i.imgur.com/Ui9oh.jpg - Ale jak, o co chodzi? Przecież do teraz akceptowałeś mnie taką, jaka jestem. - Ale Adele. Spójrzmy prawdzie w oczy, jesteś w ciąży i za niedługo urodzisz dziecko, musisz spoważnieć, aby je dobrze wychować. - Człowieku, co ma piernik do wiatraka!? Przecież to tylko strój. -No wiesz, ale ja wolę być upewniony. - Dobra ok. Ale wiedz, że robię to tylko dla Ciebie. http://i.imgur.com/1hc4t.jpg - Wreszcie coś do Ciebie dotarło. - No dobrze, ale i tak metamorfozę przejdę po narodzinach. - Lepiej później niż wcale- Powiedział Wacek. Po niefortunnym zdarzeniu cała rodzina wsiadła da auta i pojechała do nowego domu. http://i.imgur.com/smzYz.jpg http://i.imgur.com/TaMTx.jpg Przeprowadzka miała jeszcze jeden powód. Daniel chciał pozbyć się duchów, oraz miał nadzieję, że klątwa zejdzie z Dominika. W nowym domu, Dominik od razu poleciał zobaczyć swój pokój. http://i.imgur.com/iYbHo.jpg Nie był zadowolony niebieskim tłem, więc przeniósł się do luksusowego pokoju, a stary zostawił przyszłemu siostrzeńcowi. http://i.imgur.com/RLHrN.jpg http://i.imgur.com/abwAY.jpg http://i.imgur.com/Hu8Yc.jpg Zakochanym powodziło się coraz lepiej. Adele pomału dostosowywała się do roli matki. Jej wielkim mentorem był Wacek. Chłopak pomagał jej na każdym kroku, był opiekuńczy, dbały, romantyczny i przyjemny. http://i.imgur.com/NNCNY.jpg http://i.imgur.com/kN3JJ.jpg http://i.imgur.com/XnCZo.jpg Dzień przeprowadzki dochodził do końca, słońce zachodziło, a cała rodzina musiała położyć się spać. Z samego rana po śniadaniu White z Adele zawieźli Dominika do szkoły, a sami pojechali do sklepu z akcesoriami dla dzieci. http://i.imgur.com/V0Rwp.jpg http://i.imgur.com/fsa9b.jpg Wiedzieli już, że ich dzieckiem będzie dziewczynka, więc kupili różowy wózek. Nie mieścił się on w aucie, więc mężczyzna wyręczył dziewczynę i poszedł na piechotę. http://i.imgur.com/Phx3g.jpg Waik przez cały dzień jeździł za farbą i meblami do pokoju dziewczynki. http://i.imgur.com/YkJ8s.jpg Po tygodniu roboty skończył pracę, a wyniki były strasznie pozytywne. http://i.imgur.com/AvzgC.jpg http://i.imgur.com/tfUDp.jpg Termin porodu minął już 2 dni temu. Wice strasznie się denerwował, więc zawiózł dziewczynę do szpitala. http://i.imgur.com/awF86.jpg http://i.imgur.com/2Ub0w.jpg Dziewczyna była pielęgnowana przez 3 dni. Dziwił mnie fakt, że na porodzie nie znajdywał się lekarz. Następnie urodziła malutką Kamilę/ http://i.imgur.com/Cu31i.jpg http://i.imgur.com/5zoDn.jpg Koniec ;) Bonus: Poptarzajcie jak Adele cieszy się małą :! http://i.imgur.com/0yNHX.jpg Przepraszam za to, że Kamila jest w wieku „Małego dziecka”. Osobiście nie lubię niemowląt (zwanych przeze mnie „nówki” :P), ponieważ mało rzeczy mogą robić w TS3 . Dzięki Laselight i Smallcherry za pomoc przy odcinku… ;) Zachęcam do dodania komentarza. :P |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Robi się całkiem nieźle, rozumiem dużo z odcinka, nawet powiem, że całkiem miło się czyta. Jedyne, co bardzo mi się nie podoba, to określenie "Strasznie pozytywne".
Coś może być "Bardzo pozytywne"... przynajmniej jak dla mnie :) Starasz się i to jest dobre! Jeszcze niedługo i wyjdziesz na prostą :) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Mam nadzieję, że wyjdę ... :)
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
ja tam nie rozumiem po co nowo narodzonemu/małemu dziecku telewizor i komputer w pokoju zamiast zabawek?
no i nie wiem czy to mi coś umknęło, ale czemu Daniel tak mega spokojnie zareagował na to wszystko? gdybym ja teraz zaszła w ciążę miałabym w domu jak po Sandy... a u Ciebie tymczasem coś w stylu: ''- Tato, jestem w ciąży, nie wiem kto jest ojcem, ale chcę je wychować razem z Wackiem. - Jasne córeczko, tylko znajdę nowy dom!'' |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
O co w tym chodzi?:
Wice strasznie się denerwował, więc zawiózł żonę do szpitala. Żonę? Więc oni są małżeństwem? Zgadzam się z Inseparaple Reszta spoko |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
No wkoncu doczytalam ;D Adele mam nadzieje, ze spowaznieje, chcialabym ja zobaczyc w bardziej powaznym stroju i fryzurce, jak na take przystalo, ale to juz twoj wybor ^^ Dominik mi sie spodobal <3 Nie wiem skad masz taki zarabisty domek, ale.....kurcze pozazdroscic ;D Kamila jest przeslodka <3 Ciekawe co z niej za brzdac urosnie :>
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
Tylko dlaczego Kamila jest ruda? Powinna mieć ten "pomarańczowy" lub blond. Jeżdżenie po mieście mnie rozbawiło :P Fajne ma imię ten White. Nie dziwię się , że zamiast imienia wymieniasz jego pseudonim:P |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Eyvee mi osobiście Dominik się nie podoba. Wystawiłem go na próbę, ale widzę , że nie ma zastrzeżeń więc taki już zostanie.. ;)
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
o rany! 11 ocinek już dawno był! :O nie zauważyłam! Ale ta mała jest słodka, taka śliczna :D Całkiem fajnie, zobaczymy co będzie dalej
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Rodzinka Wilson, odcinek 12
Kilka dni po wyjściu ze szpitala młoda matka postanowiła poszukać pracy. Pierwsze, co zrobiła, to włączyła Internet. http://i.imgur.com/b99CS.jpg Jednak nic nie znalazła. Poszła na drugi koniec domu i sięgnęła po gazetę. http://i.imgur.com/ZtNFr.jpg http://i.imgur.com/Vl6XR.jpg Zainteresowała ją praca w biurze. Wyciągnęła telefon i zadzwoniła na podany numer. http://i.imgur.com/nLba3.jpg http://i.imgur.com/6FE2c.jpg http://i.imgur.com/vycZZ.jpg Przedstawiła się, jako miła i dobra osoba. Zachęcała przyszłego pracodawcę do zatrudnienia, jednak nic to nie dało. Wybrała się z Danielem do urzędu pracy, by znaleźć przyjemny zawód. http://i.imgur.com/n4QwY.jpg Była odważna. Od razu weszła do miłego pomieszczenia i poczekała na swoją kolej. Po niecałych 45 minutach usłyszała donośne wołanie, by weszła do pokoju. http://i.imgur.com/IpVL4.jpg Usiadła na wygodnym krześle i przedstawiła się. - Dzień dobry. Nazywam się Adele Wilson. Pochodzę z dość bogatej rodziny, mieszkającej niedaleko centrum miasta. http://i.imgur.com/FYWcH.jpg - Dziewczyno? Co ja opowiadanie piszę? – Powiedziała bezczelnie przedstawicielka. http://i.imgur.com/qSgOk.jpg - Nie, ale chciałam zrobić dobre wrażenie. - Dobre wrażenie to możesz zrobić na matce, gdy chcesz pieniądze pożyczyć. Ale do rzeczy. Adele, słuchaj. Mam dla Ciebie tylko jedną propozycję. - Tak słucham. Jaką? - No, bo widzisz. Mój wiek dochodzi do stanu emerytalnego. Nie mam nikogo na zastępstwo. A widzę, że potrzebujesz spokojnej i miłej pracy. - No i oczywiście łatwej - Podkreśliła dziewczyna - Alę do rzeczy. Chcę byś została przedstawicielką firmy „Ancy-Pancy”. - To świetnie. Adele, może spoważniejesz troszeczkę.- Do rozmowy wtrącił się Daniel. http://i.imgur.com/7zYIz.jpg Uradowani wyszli z budynku i poszli do tutejszej budki z lodami. http://i.imgur.com/BAttr.jpg Dziewczyna od razu pojechała do White’a i pochwaliła się nową pracą. Nie był to jedyny powód do radości. Mała Kam wręczyła mamie przepiękną laurkę, aby pomagała jej się motywować w nowej pracy. Adele bez wahania wzięła dziecko na ręce i mocno uścisnęła. http://i.imgur.com/XfFDe.jpg http://i.imgur.com/3gEto.jpg Dzisiejszego dnia zachowanie Dominika nie wyglądało na normalne. Daniel w strachu o swoje dziecko zawiózł je do laboratorium na badania. http://i.imgur.com/1Msmm.jpg Naukowcy słyszeli już o takich przypadkach, jednak jeszcze nigdy nie spotkali się z nimi. Wypytywali chłopca czy jest ich więcej i czy mogą zrobić na nich badania. Badacze zabronili mówić o wynikach wszystkim oprócz najbliższej rodzinie, więc chłopiec opowiedział ojcu o całym zdarzeniu. http://i.imgur.com/1H67A.jpg http://i.imgur.com/jl73D.jpg Z rana po całej nocy przemyśleń, Daniel wyciąga telefon i dzwoni do szkoły z internatem, by pozbyć się strachu przed dzieckiem. http://i.imgur.com/kTRMN.jpg - Dzień dobry, Nazywam Się Daniel Wilson i pragnę zapisać mojego syna do państwa szkły. -Witam. Jeżeli jest pan zainteresowany naszym zespołem szkół nr. 256325 to proszę o wysłanie formularza zgłoszeniowego na stronie internetowej WWW.֬ᗕᆩᙀᖴᔭᣓꄩ𗥆♦ĸť.♫U - Powiedział głos po drugiej stronie słuchawki. http://i.imgur.com/R3bVr.jpg Ojciec usiadł przy laptopie i wziął się do roboty. http://i.imgur.com/XxURx.jpg Zawołał Dominika by pokazać mu jego przyszłą szkołę. Chłopiec najwidoczniej był zadowolony. http://i.imgur.com/vWL2i.jpg Od razu pobiegł na górę się spakować i uciekać od rodziny. http://i.imgur.com/2PTIc.jpg http://i.imgur.com/xYeho.jpg Nowa szkoła była na tyle podejrzana, że jeszcze tego wieczora przyjechali po chłopca. Dominik usłyszał klakson i wyszedł z domu. http://i.imgur.com/16e1q.jpg Przed budynkiem czekał Daniel i Adele. Miło go pożegnali i pomachali na do widzenia. http://i.imgur.com/uWQ64.jpg Koniec ;) |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Odcinek spoko. :)
Adele jest teraz fajna. :D To oczywiste że jak tylko zobazcylam link do tej strony internetowej, kliknęłam i nic nie wyskoczyło. :( czekam na next @down - tzn. wyskoczyło że taka stronka nie istnieje xd |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Tamto Ojsg zniknęło o.o dziwne.
Ale mówimy o tym. I niestety błędy. Cytat:
Cytat:
więcej błędów nie znalazłam. Jest lepiej. Tylko ta firma podejrzana. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Całkiem fajny odcinek, mam nadzieję, że Adele poradzi sobie w nowej pracy :)
Tylko nie rozumiem jednego... Dominik dziwnie się zachowywał, więc ojciec wysłał go do internatu, w ten sposób się go pozbywając? Hm... fajny ojciec. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Cytat:
Z tymi przecinkami to się nie wtrącę, ale wg mnie pierwszy przecinek jest w odpowiednim miejscu. A co do samego ojsg. ;) Robaczku, poprawiłeś się. Co prawda spodziewałam się więcej akcji po tym pierwszym zdaniu, no i bezcelowe były te wzmianki o tym,że ojciec wchodzi na stronę szkoły.. Swoją drogą, też oczywiście kliknęłam w link. A jedyna dziwna rzecz, która poraziła mnie po oczach, to stwierdzenie, że 'firma była na tyle podejrzana, że od razu przysłali samochód'. Co w tym podejrzanego? :o Poza tym takie rzeczy chyba zastrzega się w formularzu, co? :) Błąd rzeczowy! :D Oczekuję na więcej. |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Stephowna bardziej chodziło mi o to, że w dniu wysłania formularza przyjechali po Dominika, a to wydaje mi się troszeczkę e.. .dziwne? xD
|
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
Moim zdaniem za szybko skończyłeś temat z Dominikiem.
Cieszę się , że Adel wreszcie zmądrzała i wzięła się za robotę. Zmieniłeś fryzury Daniela i Konrada , ale ja dalej ich nie odróżniam :p |
Odp: Opowiadam jak gram by robaczek ;)
No doba, ja też skomentuje :) Fabuła całkiem fajna się zrobiła odkąd Ad zaszła w ciążę :P
Niestety ostatni odcinek nie podtrzymał twojego ostatniego poziomu :/ trochę błędów, niepoprawnych zdań... |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Witam. Ten odcinek jest nie na poważnie. Mam pytanie dla was :
Czy chcecie, by losy moich simów potoczyły się tak jak w tym odcinku? Proszę o odpowiedź w komentarzu. Rodzina Wilson, odcinek 13 Rano, gdy jeszcze wszyscy spali, pod dom przyjechał firmowy samochód Adele. Dziewczyna była podekscytowana nową pracą. Jednak nie wiedziała czy sobie poradzi. Wyszła spokojnie z domu i wsiadła do auta. http://i.imgur.com/CNKOb.jpg Dzień w pracy mijał jej przyjemnie. Towarzyszył jej rysunek córki leżący na biurku, który dodawał jej otuchy. http://i.imgur.com/pct3g.jpg Pierwsi klienci szukający pracy nie byli zbyt mili i poważni. Adele myślała, że szef robi sobie z niej żarty, ale najwidoczniej każdy dzień w pracy miał tak wyglądać. http://i.imgur.com/2Ef19.jpg http://i.imgur.com/tmCz3.jpg Podczas nieobecności dziewczyny w domu Daniel poczuł się nie wyraźnie. http://i.imgur.com/uxMkm.jpg Podszedł do szuflady i wyciągnął tabletki Pani Goździkowej. http://i.imgur.com/pusfa.jpg Zażył całe opakowanie tabletek i od razu poczuł się lepiej. http://i.imgur.com/s1LGo.jpg Kilka godzin później do domu wkracza zmęczona Adele. http://i.imgur.com/2ILbs.jpg (Przepraszam za Pose player) - Ooo… Kogo ja tu widzę. I jak tam pierwszy dzień w pracy? – Powiedział ojciec. - Masakra. Takie chamy szukały pracy, że aż głowa boli. A u ciebie jak tam? http://i.imgur.com/lj0Ey.jpg - Świetnie. Tylko zażyłem tonę tabletek na nie wyraźność, i teraz głowa mnie boli- Po tych słowach ojciec zemdlał Dziewczyna starała się obudzić ojca, ale nic to nie dawało. http://i.imgur.com/offeW.jpg Wyciągnęła telefon i wykręciła numer 997. http://i.imgur.com/7q92f.jpg Policja jednak skierowała szybko ją na pogotowie, które przyjechało po 20 min. Dziewczyna strasznie się martwiła, ponieważ nie wiedziała jak sprawdzić, czy serce ojca dalej bije. Miły pan doktor poinformował Adele, że wszystko będzie dobrze. http://i.imgur.com/Fgwvd.jpg Adele nie mogła w to uwierzyć i zadzwoniła do Konrada, by wszystko mu opowiedzieć. Mężczyzna w samej bieliźnie i szlafroku zauważył Daniela, który nieprzytomny leży na ziemi. http://i.imgur.com/qLqJf.jpg - Adele, jak to się stało? – Powiedział podenerwowany dorosły. - Normalnie. Gadaliśmy, a tu benc. I klapa. Mówił tylko, że najadł się jakiś tabletek na ból niestrawności, czy coś. - Jaki ból niestrawności!? http://i.imgur.com/pq6Rb.jpg - Gr.. nie wiem, nie czepiaj się. http://i.imgur.com/JAa9k.jpg Podczas kłótni o bólu niestrawności z ciała Daniela wydobywały się jęki i krzyki. W pewnym momencie mężczyzna umarł. http://i.imgur.com/LbyFq.jpg Po 20 minutach kłótni, obydwoje zauważyli, że Daniel nie żyje. Adele rzuciła się Konradowi w ramiona, a następnie rozpłakała się. http://i.imgur.com/8hekW.jpg http://i.imgur.com/yhw4L.jpg Sekcja zwłok ciągnęła się kilka dni, żałobnicy dowiedzieli się, że mężczyzna umarł na ból głowy. Minęły 2 tygodnie od śmierci Daniela. Adele nie zniosła tego, że jej ojca już nie ma. Pozbierać się po tej sytuacji nie mógł również Dominik, ponieważ stracił swoją drugą połówkę. Ale obydwoje weszli do auta i pojechali na cmentarz. http://i.imgur.com/uRgST.jpg Na pogrzeb ojca przyjechał nawet Dominik, który nie był zbyt odświętnie ubrany. Najwidoczniej w nowej szkole robił sobie cały czas żarty. http://i.imgur.com/PIM2G.jpg Koniec ;) Przepraszam, że pogrzeb odbył się tyle dni po śmierci, ale sekcja zwłok ciągnęła się i ciągnęła. A przecież od czego mamy lodówki zamrażające ciało ? |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Niewyraźnie raz piszesz razem , a raz osobno.
Cytat:
Cytat:
A tak nie mówiąc o błędach szkoda mi Daniela. Ból głowy jest śmiertelny? Nie wiem czy tak czy tak , ale chyba poprzednio było lepiej. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Jakiż to piękny lekarz.
Na drugim zdjęciu zemdlenia Daniela w wyglądał jak, by spał. Z tego co zauważyłem Kamila ma wielki talent plastyczny ;) Nie wiem jak po prowadzisz dalsze losy Adele i jej rodziny, ponieważ Daniel był z nami od początku, a teraz zmarł na ból głowy ,ale może sobie poradzisz |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
1. Trochę to dziwne :| ale Adele ładnie wygląda
2. Pani Goździkowa z dużej litery bo to nazwa własna (jako że jej tabletki) i jako nazwisko 3. Oh nie! Mój tata zemdlał! Usiądę sobie obok niego i zrobię krzywą minę 4. Dopiero po chwili zadzwonię na policję 5. Karetka już przyjechała, doktor powie że wszystko ok i sobie pojedzie :) 6. Kłóć się z jakimś facetem podczas gdy twój ojciec jęczy w niebo głosy i nie zauważ że nagle umarł :) 7. Przez dwa tygodnie bez przerwy robili sekcje zwłok do tego robili ją w... Lodówce? :| 8. Umarł na ból głowy? A więc następnym razem jak zaboli mnie głowa zapiszę testament, dzięki za ostrzeżenie :) 9. jak mój ojciec umrze nie ubiorę się żałobnie, bo w szkole robię sobie żarty, po co mam mieć szacunek do człowieka który mnie wychował :) jeżeli chciałeś wprowadzić humor, to Ci się nie udało, do tego trzeba znać granice i mieć to "wyczucie" dziś nawet miałam o tym lekcje to tyle ode mnie |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
TAKIE TAM WZIĄŁ I UMARŁ.
Serio, z tym trochę przesadziłeś, ten żartobliwy wątek z Goździkową nie wyszedł. -.- Ale ogólnie to cóż.. Jak piszesz tak piszesz, zastanawiam się, co jeszcze nam tu podasz. :) P.S. Wchodzę sobie w dział OJSG, a tam jakieś 'Opowiadam jak gram by Altair'. Się zdziwiłam, że to Ty, nowa nazwa jest lepsza. :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Ten odcinek jest bardzo dziwny, przynajmniej dla mnie.
Jak mnie będzie boleć głowa, to polecę od razu do ogródka, wykopie sobie dołek, wskoczę do niego i się zasypię ziemią, bo pewnie nie będzie już dla mnie ratunku. Cytrynowa Wiśnia już raczej wszystko napisała. Następnym razem albo pisz poważnie, albo w ogóle nie pisz, bo komiczne odcinki jakoś ci nie wychodzą. :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Podkreślam to nie jest komiczny odcinek!
To jest po prostu odcinek pisany nie na poważnie :D |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Moim zdaniem ten odcinek jest kosmiczny.
Miałam napisać więcej o śmierci Daniela , ale ona jest zbyt niedorzeczna. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Acha :O
Ten ojciec wkońcu chodził z Konradem, czy miał romans z Dominikiem? :O Bo raz piszesz takie, a raz takie imię mówiąc o jego partnerze -.-' Nie pisz żartobliwie, bo to Ci nie wychodzi :) Bo co niby jest śmiesznego w śmierci na ból głowy i tabletkach Goździkowej? :O Dowcip godny pierwszej klasy podstawówki, tutaj chyba nie rusza człowieka do śmiechu :) Myślałem że u Ciebie się nie da bardziej niepoważnie, a tu proszę, da :O:D Czekam na więcej, jestem ciekaw co jeszcze wymyślisz ;) Pozdrawiam :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Szkoda że umarł Daniel. :(
Jestem ciekawa jak potocza się ich dalsze losy. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
Czuć stąd niezłą przeginkę! Może niektórych zaskoczę, ale jesteśmy w dziale OJSG a nie Fotostory! Nie trzeba tu pisać poematów czy wymyślać fabuły skomplikowanej i przemyślanej, tylko ukazywać rozrywkę. Wiem, hipokrytka się znalazła. Wiem też, że ja zaczęłam tą modę na robienie zdjęć pod scenariusz i była to poniekąd moja głupota. Zamiast siedzieć w ojsg, powinnam ruszyć tyłek do fs, noale wyszło jak wyszło. Dobra, dość moich smętów, no oprócz jednego: do jasnej ciasnej, nie wymagajcie od chłopaka cudów na kiju, których wam nie da rady podarować!!! Mnie ta cała Goździkowa zbiła z tropu, szczerze powiedziawszy. :P Rozbawiły mnie zdjęcia klientów Adele. Wiesz tylko, że widać to, iż nie zrobiłeś zadaszenia? Śmierć absurdalna, nawet jak na Ciebie. :P Numer na pogotowie to 999 ew. 112. W tekście jest trochę nieścisłości, będących omylnymi dla czytelnika. Błędy językowe, ortograficzne, gramatyczne są normą - nie z przymiotnikami piszemy łącznie. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Myrtku Cytrynowej Wiśni chyba chodziło o to, że mu nie wychodzą humorystyczne odcinki, a nie że nie powinno się takich pisać.
Niektórzy jeszcze napisali już nie pamiętam kto, że 997 to policja, a nie pogotowie no przecież chłopak napisał, że Adele skierowali na pogotowie. Ale widać, że myślałeś, że gdy napiszesz o Goździkowej wszyscy umrą ze śmiechy myliłeś się. Adele to prawdziwa modelka i aktorka nawet przy takiej sytuacji potrafi nie panikować zrobić minę i usiąść przy trupie. Ale zacznę używać lekarstw Pani Goździkowej z różowego natychmiast zmienię się w normalnego działa natychmiastowo. I to dopiero lekarstwo!!!!!!! |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Rodzina Wilson, odcinek 14
Kilka dni po pogrzebie Adele w raz z White i ich małą córeczkę postanowili wyprowadzić się ze starego domu i wprowadzić do własnego. Mężczyzna, jako aktualny pan domu wszedł na Internet i poszukał ofert http://i.imgur.com/G99wg.jpg Zawołał Adele i razem poszukali nowego miejsca zamieszkania. Dziewczyna strasznie się wymądrzała. Szukanie trwało kilkadziesiąt minut. Kobieta, jako coraz większy bystrzak, znalazła obiecującą ofertę. http://i.imgur.com/K2GzW.jpg Od razu zadzwoniła na podany numer. http://i.imgur.com/QdLCr.jpg Jednak nikt nie odpowiadał. Szukanie nowego miejsca zamieszkania było wielkim orzechem do zgryzienia. Adele wpadła na pomysł, by zobaczyć czy jej stary dom jest ciągle pusty. Siadła za kierownicę i wcisnęła pedał gazu. Nie wiedziała czy wyjedzie stamtąd zadowolona czy raczej zła. http://i.imgur.com/aj5xN.jpg Stała dłuższą chwilę pod drzwiami i dzwoniła dzwonkiem. Najwidoczniej stanie bezczynnie jak słup soli nie przynosiło skutków. http://i.imgur.com/VyWKA.jpg Zdenerwowała się, iż nikt nie otwierał drzwi, więc wybrała się do Ratusza, by zbadać aktualny stan parceli. http://i.imgur.com/LZHxV.jpg Siedziała przed pokojem zdenerwowana, a zarazem podekscytowana. Zastanawiała się czy będzie mogła zamieszkać, choć przez chwileczkę w swoim dawnym przytulnym domku. http://i.imgur.com/jaW0v.jpg Jednak wyszła spokoju niezadowolona, iż pani doradczyni powiedziała, że dom nie został spisany w spadku i nie można w nim zamieszkać. http://i.imgur.com/Cjvaz.jpg - Przepraszam panią jeszcze na chwileczkę –Rzekła doradca. http://i.imgur.com/FCNlp.jpg - Tak, o co chodzi. – Zasmucona Adele powiedziała. - Niech pani podejdzie pokarzę pani piękny dom. - Ooo… Pewnie bardzo ładny dom, ale również bardzo kosztowny. http://i.imgur.com/VjiWx.jpg - Właśnie nie. Jest on na promocji, ponieważ od kilku miesięcy nikt nie chciał go kupić, więc właściciele zmniejszyli cenę o 20.000 $ - Kobieta następnie pokazała na komputer. http://i.imgur.com/mv95m.jpg Dziewczynę zamurowało. - Świetnie! Już dzwonię do mojego mężczyzny i powiem, że może się pakować. – Rzekła uradowana Adele. - Dobrze. Za kilka dni przyślemy faktury na ten adres. Zgadza się pani? - Nie ma sprawy. Muszę wyjść, dowidzenia. http://i.imgur.com/AeM3D.jpg Wysłała do Wacka tego oto sms-a : Cześć kochanie :* Oto nasz nowy kącik. Bierz małą i jedź na podany adres. http://i.imgur.com/TAH8w.jpg Mężczyzna oczywiście wykonał swoje zadanie i po kilkunastu minutach był już na miejscu. http://i.imgur.com/L7h0i.jpg http://i.imgur.com/ehz5T.jpg Zakochani byli uradowani, że mieli własne miejsce zamieszkania, które będą sami utrzymywać, sami o nie dbać oraz sami wychowają w nim swoje dziecko. Kobieta rzuciła się Wackowi w ramiona i mocno go uścisnęła. http://i.imgur.com/lHUc0.jpg Doszło również do pocałunków. http://i.imgur.com/pUCZv.jpg Robiła się zima, więc dni były krótkie. O siedemnastej zachodziło słońce, więc całej rodzinie nie pozostało nic tylko wykąpać się i pójść spać. http://i.imgur.com/ZqDMl.jpg Rano o szóstej pod nowy dom przyjechał samochód zawożący Adele do pracy. http://i.imgur.com/ywIcE.jpg Wice miał dziś dzień wolny, więc wraz z malutką Kamilą wstali dopiero o 10. Mężczyzna zszedł po schodach i zrobił pyszne śniadanko dla córeczki. Karmił małą przez 25 min, a następnie wyszli na spacer do parku i pobawili się razem. http://i.imgur.com/Z5b8O.jpg http://i.imgur.com/NE2Lw.jpg http://i.imgur.com/g9mR4.jpg Wrócili w tym samym czasie, co Adele. Rodzina nie miało, co robić, więc wspólnie pooglądali telewizję i pograli w video gry. http://i.imgur.com/tS9Zt.jpg Późnym wieczorem zaczął padać intensywny śnieg. http://i.imgur.com/54yMw.jpg Malutka Kamila była najbardziej podekscytowana nowym klimatem. Rodzice również się ucieszyli, ponieważ w telewizji ogłoszona zamknięcie wszystkich prac oraz szkół. Całą rodziną pobiegli na dwór potarzać się wspólnie w śniegu, ulepić bałwana i igloo. http://i.imgur.com/AYXTA.jpg http://i.imgur.com/xUCkc.jpg Po długiej zabawie weszli do domu, osuszyli się i położyli spać. http://i.imgur.com/SQchC.jpg Z rana, gdy już wszyscy wstali, mała dziewczynka usiadła przy oknie i pooglądała uroki tej pory roku. http://i.imgur.com/myg51.jpg Koniec ;) +Bonus : One się same tak ustawiły xdd. Jakkolwiek to wygląda :D http://i.imgur.com/Enp3H.jpg |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Dziwi mnie, czemu Adele sama bez porozumienia się z Wackiem, kupiła dom. I on tak od razu , bez niczego zgodził się i pojechali sie przeprowadzić?
Ciekawi mnie, czy Adele długo wytrzyma w swojej pracy. Mała jest śliczna. Po kim odziedziczyła rude włosy? |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
Cytat:
Mieli mało bagażu czy mi się zdaje? I tak szedł z buta po deszczu , w jednej ręce walizka , w drugiej dziecko? Dopiero teraz wymieniles jego imię. Mam jeszcze jedną uwagę. Na zdjęciu gdzie caluje Adele widać teczkę. Powinieneś ja przed zdjęciem usunąć. Ale Kamila jest śliczna. Podoba mi się też pierwsza fryzura Adele. Jak wiesz , skąd jest to proszę o linka. @Ss włosy ma chyba po nieznanym ojcu |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
Denerwuje mnie to. Przecież to widać, że po prostu chciałeś się pozbyć Daniela twoi simowie ani o nim nie rozmawiają ani nie są w żałobie NIC! |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Trochę dziwne jest to, że mieszkają n egzotycznej wyspie a tam pada śnieg. ;?
Ale nie twoja wina, tylko EA. ;) Co z żałobą? Reszta spoko. :) Tylko błagam, ten kolor włosó Adele mnie denerwuje. -.- Czekam na next. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
O matko czytam i nie dowierzam. Co się stało z tym działem? Czego wy się spodziewacie?! Krytykujecie, jakby ktoś pisał co najmniej ekstra fotostory albo książkę ilustrowaną zdjęciami z simsów. To jest dział, ku przypomnieniu "Opowiadamy jak sobie gramy". Jak dobrze, że ja już nie wstawiam. Nie zniosłabym tego, że ktoś by mnie krytykował, a że to humoru za mało, a że to dziwne, że coś tam, że srośtam, skoro opowiada się JAK SIĘ GRA.
Dobra, może to ja jestem dziwna. Albo po prostu się starzeję. Tak. Mam dziś zły dzień. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
1. Skąd oni mają kase, aby co chwilę zmieniać dom?! :O
2. Jeżeli nie zapisało się spadku wszystkie "dobra" osobiste trafiają do dzieci lub żony 3. Jest kilka błędów ortograficznych, gramatycznych... 4. Szczerze powiedziawszy to córka Ad jest trochę brzydka :| 5. Wiesz, może się czepiam, ale nawet jeśli śnieg jest bardzo intensywny to raczej nie zdoła napadać go aż tyle, aby można było zbudować bałwana i igloo :| 6. Trochę to dziwne, żałoba dosyć wcześnie się skończyła :| Wiesz, jestem dość krytyczna i często czepiam się pierdół, twoje OJSG ma też dobre strony :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Boże, ludzie... Kręci was takie wypominanie każdego najśmieszniejszego błędu? Proponuję przeczytać WŁASNE wypociny i zastanowić się nad sobą. Wszyscy mamy na sumieniu gorsze odcinki, nieścisłości i inne bzdury. Tutaj widzę czepianie się dla samego czepiania.
Tak, ja też mam zły dzień, ale mimo to, dajcie sobie na wstrzymanie. Robak, be brave! |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
W zupełności zgadzam się z Meggie i Kicaj.
Nosz cholera, zapraszam do fotostory, tam też jest co krytykować. Zastanówcie się nad sobą. Wielcy krytycy się znaleźli...przeczytajcie lepiej wasze OJSG, dopiero wtedy piszcie. Wypominacie mu, a wcale sami nie jesteście lepsi! Wiśniowa Cytrynko - kończ waść głupoty prawić! Widać, że na sile doszukujesz się dziury w całym. Robaczku, fajnie, że zastosowałeś się w miarę swoich możliwości do mych rad, tylko zapomniałeś o kilku szczegółach. ;) Adele wydoroślała i nie jest już pustą lalą. Fajnie, że znalazła szczęście mimo tragedii. Lubisz pokazywać jazdę simów, co? :P Niezła chata :> |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Rażą po oczach dlatego, że czepianie się jakby koleś pisał książkę, a nie opowiadał jak sobie gra. Czy to takie dziwne, że w simsach ktoś zmienia dom co 2 dni, bo ma kody na kase? Czy to dziwne, że jak umrze simowi ktoś bliski, to na drugi dzień idzie się bawić do Kujona? Itp itd.
Wyluzujcie, albo tak jak było powiedziane- idźcie do fotostory, tam takie uwagi są na miejscu. Ja po prostu bronię pierwotnej idei tego działu. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Nie przeczę, byłam.
Po prostu kilka tygodni temu stwierdziłam, że chłopak poematów pisać nie zacznie, więc trzeba oceniać go biorąc po uwagę jego możliwości. Tłumaczyć się nie będę ;) @down: dobrze gada, polać jej! |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Wtrącenie do Wiśni - Mucha zapoczątkowała tak wyglądające ocenianie Robaczka, teraz już Altaira, i zostaw to jej. Jej uwagi były trafione, Twoje po prostu są zabawne. Usprawiedliwianie się 'byciem czepialską' nic nie daje, wg mnie to próba zaszpanienia. -.-
Co do odcinka. :) Mi się osobiście podobał, chociaż chyba nie wniósł nic ponad zmiany domu.. Ale dobre i to. ;) Na prawdę intryguje mnie, do czego dążysz, czy może nie masz jeszcze zaplanowanej przyszłości dzieciaków? up: dzięki dzięki, nie piję. down: no to jak tak, to czekam. :D |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Stephowno - Mam, oczywiście, że mam, ale nie chcę wtrącać wiele akcji i po części pisać zwykłe opowiadanie jak sobie gram. Mam taki moment, który zrobi wielki "benc" i będzie się działo, ale to jeszcze kilka odcinków :P
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Chcę ci powiedzieć, Altairze, że dla mnie i tak zawsze będziesz Robaczkiem :P
Co do odcinka: podobał mi się, akcja nie posuwa się do przodu w tempie świetlnym, ale to dobrze, robisz takie napięcie :) To dobrze, że Adele ma swój własny kąt i w ogóle. Nie chcę się czepiać, ale dlaczego Adele tak szybko doszła do siebie po śmierci Daniela? |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Co do osób sprzeciwiających się krytyce: A i owszem, to nie jest dział FS. Jednak OJSG - opowiadamy jak sobie GRAMY. A historie, które tworzy Robaczek/Altair, są nienaturalne w simsach, więc coś tam od FS zaciągnięte. A skoro zaciągnięte, skoro zrobił rzeczy, których raczej simsy naturalnie nie tworzą, tak samo są trochę wzięte z życia, to chyba możemy poprawić. Więc nie powinniśmy usprawiedliwiać Altaira działem, bo przecież on stara się trochę wyjść poza granice tego. Oczywiście - tekst nie musi być na kilkanaście linijek do jednego zdjęcia, ale nie może być też taki jak początkowe twórczości w tym temacie. To tyle w tej kwestii. Nie chcę zaczynać żadnych kłótni ani nic, po prostu chciałam wyrazić swoje zdanie.
Co do historii - jest ciekawa, nieskomplikowana i całkiem nieźle się ją czyta. Drobne błędy wymieniono, co mogę jeszcze skrobnąć? Powodzenia i oby tak dalej! ;> |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Dzisiejszy odcinek będzie inny. Inaczej wyjątkowy, to odpowiednie określenie. Ostrzegam będzie mało zdjęć.
Rodzina Wilson, odcinek 15 Minęło kilka dni od przeprowadzki. Moje ciało było okrywane coraz większą warstwą ciuchów. Nie miałam pojęcia, że ta zima tak strasznie mnie zaskoczy. Niestety stało się. Spadło tyle śniegu, że odwołali pracę mi oraz Whitowi. Ja jak i on nie mogliśmy wytrzymać nawet godziny, nic nie robiąc. Zeszłam po schodach do skrzynki, tak jak robię to codziennie. Otworzyłam a następnie wyciągnęłam listy. Ku mojemu zaskoczeniu wytwórnia gazet cały czas była czynna. http://i.imgur.com/93TsT.jpg Opłaciłam wszystkie rachunki. Nie spodziewałam się, że ogrzewanie w tym roku wzrośnie o prawie połowę. Czytanie dennych artykułów zostawiłam sobie na koniec. Obleciałam wszystkie okiem. Moją uwagę przyciągnęło jedynie zdjęcie z pogrzebu Daniela. Nie wiedziałam, co powiedzieć. Łzy ociekały mi po policzkach jak deszcz ze śniegiem po ścianach mojego domu. http://i.imgur.com/ZFkkd.jpg „ Podejrzana śmierć Daniela W. Daniel był miłym, opiekuńczym oraz bardzo dobrym ojcem. Odziedziczył po tacie wielką wille w SS. Jednak nic nie może trwać wiecznie. Mężczyzna pewnego dnia doznał ogromnego bólu głowy. Przedawkował tabletki dane mu przez jego jedyną córkę Adele. Dziewczyna podstępnie podsunęła mu podróbki oryginalnych tabletek Pani Goździkowej. Nikt z rodziny nie przyszedł na pogrzeb mężczyzny. Dobrze, że Daniel miał bardzo bliskich znajomych, oraz bardzo dojrzałą żonę. Towarzysz życia Daniela, Konrad, był wielkim narkomanem oraz całodobowym pijakiem z pod żabki. Córka zmarłego była rozpuszczoną dziewczyną od samego dzieciństwa. Najmłodszy syn mężczyzny, Dominik w ogóle nie dał o swojego tatę. Jedyne, co robił to podkradał mu pieniądze z portfela i grał w szkole w pokera na cukierki. No cóż. Najwidoczniej pieniądze nie dają szczęścia. Wydarzenia zredagowała Agata Kmiecik.” Przeczytałam to. Nie byłam zadowolona. Chciałam pozabijać każdego, na kogo bym wpadła. Serce nakazywało przemilczeć całą sytuację i nie robić z tego afery, a mózg przeciwnie. Byłam roztrzepana, gniew piętrzył się we mnie coraz bardziej. Cieszyłam się jednak, że istniał taki człowiek jak on. I teraz żałuję, że robiłam mu wszystko naprzeciw, że przeze mnie stracił tyle nerwów. Nie sądziłam, że będzie mi, aż tak źle bez niego. Cieszyłam się jednak, że nadchodziły święta, że będę mogła spędzić tę wigilię z moimi bliskimi. Przygotowania szły pełną parą. http://i.imgur.com/SRk2k.jpg Zostało dwa dni do świąt. Nie sądziłam, że czas wolny mija tak szybko. Nadeszła pora na kupowanie prezentów. Nigdy tego nie robiłam, więc byłam podekscytowana tak jak małe dziecko na karuzeli. Zapomniałam o bardzo ważnym członku rodziny. Mianowicie o Dominiku. http://i.imgur.com/V2vXp.jpg - Witaj- Powiedziałam- Dawno się nie widzieliśmy. -Kto mówi- odparł. -Adele. Przyrodnia siostra. Nie pamiętasz mnie? - A tak… Adele. W jakiej sprawie dzwonisz? -A widzisz. Nadchodzą święta i mam zaszczyt zaprosić Cię do mnie na kolację wigilijną. http://i.imgur.com/o80bK.jpg - Z chęcią, ale czy znajdzie się miejsce dla dwóch osób? Zdziwiłam się? O kim on mówi? http://i.imgur.com/43iCW.jpg - Niema sprawy, ale, o kim ty mówisz- odpowiedziałam po kilku sekundach. -Aha. Bo ty nic nie wiesz. Gdy wyszedłem z akademika, do którego posłał mnie ojciec napotkałem przecudowną kobietę, z którą planujemy dziecko. To był dla mnie szok. Przecież on jest jeszcze nastolatkiem. Wiem, że sama niedawno popełniałam błędy, ale w wieku 17 lat mieć dziecko? http://i.imgur.com/nC1ux.jpg Nie wiedziałam, co mam myśleć. Po części byłam zadowolona tym, że będzie nas więcej. Ale co z prezentami, a ważniejsze, co z jedzeniem? Wzięłam Wacka za rękę i poszliśmy do samochodu. http://i.imgur.com/PgH4V.jpg Osobiście współczułam, Whitowi, że musiał prowadzić auto podczas takiej pogody. Nie zniosłabym tego. Najwidoczniej mężczyźni mają inną psychikę, niż my kobiety. Pierwszy raz byłam w takim wielkim centrum handlowym. Kilka pięter to nie byle, co. http://i.imgur.com/A24FB.jpg Weszłam do środka, zauważyłam pełne sklepy ludzi. Najgorsze było to, że nie znałam gustu mojego brata. Nie wiedziałam, jaki zapach dezodorantu wybrać, a może wolałby słodycze, kto wie. Dobrze mieć przy sobie towarzysza życia. On zawsze Mi doradzi. http://i.imgur.com/TgxSI.jpg Na szczęście wydostaliśmy się stamtąd. Myślałam, że wielka gorączka zakupów nie potrwa do 23. Myliłam się. Przyjechaliśmy blisko północy. Korki były niesamowite. Dobrze, że mam zaufaną osobę, której powierzam moje dziecko. Caroline byłą odpowiedzialną osobą, zadbaną, a na dodatek umiała się zachowywać. Cieszę się, że mam taką sąsiadkę jak ona. http://i.imgur.com/Goksj.jpg Nadszedł wyjątkowy dzień. Cieszyłam się jak malutkie dziecko. Moja pierwsza wigilia spędzona z kochającą się rodziną. Cieszyłam się również, że zobaczę swoją nową szwagierkę. Godziny mijały szybciej niż myślałam. O 17 miałam kończyć gotowanie, a następnie zasiąść do stołu. Jednak gości nie było widać. Już myślałam, że się spóźnią, ale znowu się myliłam. Nadjechali pięknym czarnym autem. Nie wiedziałam, skąd stać Dominika na takie luksusy. http://i.imgur.com/ZhESW.jpg Ku moim oczom ukazała się prześliczna, zadbana i ciężarna kobieta. Mój brat wyrósł na cudownego mężczyznę, oraz na świetnego dżentelmena. Ciepło ich przywitałam podając gorące kakao i ciasteczka. [Mimo, że zrobiłem mało zdjęć to jeszcze komputer wciął mi jedno ] Koniec ;) Dzięki za czytanie. Pozdrawiam. Odcinek napisany dzięki tej piosence : http://www.youtube.com/watch?v=FCT6Mu-pOeE |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
Co Adele zrobiła?! Otruć własnego ojca?! Chyba zwariowała. Pozabijanie każdego mi się od razu skojarzyło z "Balladyną" Juliusza Słowackiego. Daniel był świetną postacią. Uwielbiałam go. Cytat:
Nastolatek planujący dziecko mnie rozbawił hahaha. Chwileczkę , przecież to było w Trudnych Sprawach , pamiętam ten odcinek. Zmiana narracji raczej wyszła na lepsze. Odcinek wyszedł inny, ciekawszy. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Zgadzam się z Laselight, odcinek wyszedł ciekawszy, poprawiłeś się Altair, szkoda, że nie pokazałeś jej brata i jego ciężarnej dziewczyny.
Czekam z niecierpliwością na następny odcinek :) Wesołych Świąt! :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Wow, to ty, Robaczku? :D
Poprawiłeś się. Cytat:
Czekam na następny odcinek. Wesołych Świąt! |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
HOHOHO! Nieźle robaczku! :D Na wstęp: co do zmiany narracji to mogłeś na początku napisać, że ją zmieniasz, bo na początku czułam się zdezorientowana :| Bardzo profesjonalnie to napisałeś, jakby inna osoba ;) I ja też chciałabym zobaczyć Dominika :<
Padłam ze śmiechu jak przeczytałam "wzięła Wacka za rękę..." Bardzo fajny odcinek, ale to były raczej na razie przygotowania do świąt, a nie same święta ;) Ale i tak fajnie :) Gratulacje, zrobiłeś doży skok w przód! i Wesołych Świąt! |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
ALTAIR, TO JEST FAJNE!
Naprawdę, zmiana narracji wyszła na lepsze, odcinek jest napisany dużo lepiej, profesjonalniej :) Adele nie mogłaby otruć Daniela, to niedorzeczne. Czyżby jakiś przekręt? Czekam na next i brata <3 |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Al, twoje nowe dzieło wyszło naprawdę nieźle. Ciężko mi powiedzieć która narracja podoba mi się bardziej, bo twój charakterystyczny styl pozostał. Więc może rób jak ci wygodniej. :D
Nie mogę się nadziwić, że ta młoda dama to Adele. Bardzo się zmieniła. Trochę nie grał mi artykuł, po pierwsze w jakim stopniu nastolatek, który mieszka w internacie, czyli z dala od ojca, może się nim opiekować? Trochę nie słuszne oskarżenie. Albo, skąd jakaś tam redaktorka w biurowcu, która może dysponować jedynie jakąś opinią od lekarzy i sprawozdaniem z wydarzenia, wie, że kiedyś tam Dominik, gdy mieszkał z ojcem, chapnął mu dychę z portfela? Tu nawet nie chodzi o złośliwość redaktorki, takiego artykułu żaden czytelnik nie weźmie na poważnie, więc biedna Adele nie powinna się tak martwić. Cóż, porównując to do absurdu samej śmierci Daniela, jest okej. Nawet bardziej. Im dłużej piszesz tym bardziej wyrabia ci się warsztat. Pisz dalej, a poziom na pewno nie będzie spadać. ;) I Wesołych Świąt! |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Ta narracja wychodzi ci lepiej :D Więc pisz tak. Adele strasznie wydoroślała i spoważniała. Oby tak dalej! Biedna :( Niech się nie przejmuje tym co napisali. Ona wie najlepiej jak to było. Już nie mogę się doczekac, aż Kamila bedzie większa :D
(bawi się brwią) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Moje niedopełnienie :
Dominik z Em http://i.imgur.com/nPgA7.jpg http://i.imgur.com/Qiak1.jpg @UP: Wiem, że Em nie jest z brzuszkiem, ale w strojach ciężarnych nie wyglądała ładnie.. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
:O jak Dominik wydoroślał! Em też jest bardzo ładna, tylko w odcinku pisałeś, że Adele zobaczyła ciężarną kobietę, a ja po takim brzuszku bym raczej nie stwierdziła, że jest w ciąży :P Ale ok ;)
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
No, no coraz lepiej idzie Ci pisanie.Em jest ładna, a Dominik strasznie wydoroślał.Też czekam aż Kamila będzie większa.
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Em jest na początku ciązy ii ma mały brzuszek:D
A Dominik jest nawet nawet, ale mogłś mu zostawić naturalne włosy. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Hahah dzisiaj króciutko ;)
Rodzina Wilson, odcinek 16 Dominik zjadł ciasteczka z największą doskonałością. Nie sądziłam, że kilka miesięcy może zmienić człowieka na anioła. Był naprawdę przepięknym mężczyzną, słodkim oraz bardzo kochał swoją dziewczynę. Cieszyłam się, że będę ciocią, ale jednocześnie bałam się, czy Dominik będzie dobrym, kochającym ojcem. http://i.imgur.com/zJ4jh.jpg Zauważyłam, że mają tyle wspólnego. Gdy przysiadłam się do nich, posłuchać o czy rozmawiają, to nie mogłam odkleić się od krzesła, by odejść. Cały czas rozmawiali, śmiali się. Łza, ale tym razem łza szczęścia kręciła mi się w oku. Nadchodziła 17, przynosiłam coraz więcej jedzenia na stół. Wigilia to najpiękniejszy dzień w roku. http://i.imgur.com/px28k.jpg http://i.imgur.com/00DjC.jpg Jedliśmy, rozmawialiśmy, śmialiśmy się. Ach dużo tego było. Nie sądziłam, że Emily będzie taką towarzyską osobą. - Adele, a może przyjedziecie razem z Wackiem do nas na sylwestra? Będzie fajna zabawa, tym bardziej, że mamy duży dom. – Zdziwiłam się. Skąd oni mają tyle pieniędzy, nie wiedziałam czy Em jest na tyle bogata, ale coś tu było nie tak. http://i.imgur.com/0XK0u.jpg -Niema sprawy, tylko podajcie mi adres. – Odpowiedziałam - ul. Staranna 21. To był dla mnie jeszcze większy szok. Ulica Staranna jest dla najbogatszych simów na wyspie. http://i.imgur.com/UCimC.jpg Zjadłam kolację i położyłam się spać. Karp nigdy mi nie smakował, ale tego dnia wyjątkowo zjadłam cały kawałek. Łzy, które wydobywały się z ciała Kamili, były dla mnie natchnieniem do życia. Mała tak się cieszyła, że mikołaj przeczytał jej list i dostała to, co chciała. http://i.imgur.com/EAAUK.jpg Nadszedł sylwester. Ubrałam się w najładniejsze ciuchy, jakie miałam. Bałam się, ze ubiorę się niestosownie i Pani domu będzie oburzona moim przeciętnym ubraniem. Denerwowałam się. Kamila została z Caroline. Mówiłam wam, jaka ona jest cudowna, mimo swojego wieku. Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do auta. http://i.imgur.com/3W0GP.jpg Przyjechaliśmy, stanęłam przed parcelą i szczęka opadła mi na ziemię. Przede mną stał piękny i duży dwór. http://i.imgur.com/zudCf.jpg Przeszłam mostek i zadzwoniłam dzwonkiem. Byłam pewna, że zgubię się w tym domu. Na wstępie poprosiłam o mapę całego budynku. http://i.imgur.com/eWxp4.jpg Bawiliśmy się do drugiej nad ranem, po czym Emily zaprowadziła nas do sypialni. http://i.imgur.com/K8Ldu.jpg - Adele, słuchaj. Może zostaniecie tutaj na kilka dni. – Powiedziała podczas drogi. - Dobrze, ale nie będzie sprawiało wam to problemu? – Odpowiedziałam. - No pewnie, że nie. Przecież jesteśmy prawie rodziną, nieprawdaż? Zdziwiły mnie jej słowa. Wiedziałam, że mają dziecko, ale nic nie wiesziałam o ślubie. Ja osobiście żyję w grzechu, bez ślubu, ale mój młodszy brat? http://i.imgur.com/JfSKo.jpg Pomijając cały fakt zasnęłam, podobnie postąpił Wacek. Tamtejszego snu nigdy nie zapomnę. Był on najgorszym scenariuszem całej sprawy. Jeżeli sprawy miały by się potoczyć tak jak w nim, to osobiście współczuję Dominikowi. Obudziłam się w środku nocy. Cała spocona i zdenerwowana, chciałam przytulić się do Whita, ale nie było go w łóżku. Wstałam i zaczęłam chodzić po ciemnym domu sama. http://i.imgur.com/87SyP.jpg http://i.imgur.com/vEyRx.jpg Usłyszałam jęki. Od razu poleciałam do pokoju, otworzyłam drzwi, a moim oczom ukazał się najgorszy obraz na świecie. http://i.imgur.com/5AvnZ.jpg Wryło mnie jak słupa. Nic nie mogłam zrobić, stałam i stałam. W myślach układałam sobie wszystkie zdania, którymi obrzucę Wacka. Nie znałam osoby, który zrobiłaby mi większą przykrość. Nie chciałam nic mówić bratu, ale musiałam. Wybiegłam stamtąd i pobiegłam do jego sypialni. CDN :) Przepraszam, że na niektórych zdjęciach simowie mają inne ciuchy. Wina gry. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Dopiero się poznali, a już do łóżka wlecieli. Nie wiem jak Dominik zareaguje dowiadując się, iż jego dziewczyna zdradziła go z pierwszym lepszym.
Kamila dostała prezenty!!!!!! :D Czekam na więcej :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
:O:O:O:O:O:O
coś ty zrobił?! Wow! Tego się nie spodziewałam O.O Dobra, a teraz trochę ponarzekam. Dlaczego Kamila jest ciągle małym dzieckiem :< kiedy ona wreszcie dorośnie? Hmmm... Zostali tam kilka dni nie martwiąc się co będzie z Kamilą? Na początku gdy przeczytałam o tych ciastkach od razu skojarzyłam ze Słodkim panem ciastkiem :P Bardzo mnie zszokowałeś, tylko szkoda mi Adele :( Jestem ciekawa jak to się rozwinie :) aha i taka podpowiedź: "nie" z czasownikami piszemy oddzielnie, a z przymiotnikami i rzeczownikami łącznie ;) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Twoi simowie mają życie jak w Modzie na Sukces! Nie mówię, że źle, jest bardzo ciekawie.
Szkoda mi kolegi, którego imienia nie będę pisać. Nie zasłużył na to! A Emily pewnie dzieciaka porzuci i będzie musiał go wychowywać z Adele. Niedobry White! I tak nie grzeszy urodą. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Hahaha, Laselight, dokładnie.
Mimo tego, że Adele się zmieniła, i to bardzo, to dalej za mało korzysta ze swojego umysłu. Bo jak można zostawić dzieci z opiekunką, skoro powiedziało się jej, że jedzie się na jeden dzień, a zostaje się na kilka? Może nie mogła zostać dłużej i zostawiła dzieci same w domu? O.o Wacek to.... podły pudel!! Naprawdę! Skoro doszło do czegoś więcej, między nim a Emily, to Wacek poszedł do łóżka z ciężarną kobietą!! To niedorzeczne!! |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Wow, nieźle się porobiło!
Ale żeby Wacek był takim zachłannym pastuchem, że chce mieć tyle lasek, to się nie spodziewałam... Idiota i tyle! Poprawiłeś się, Robaczku, ale brak ci logiki w niektórych zdaniach, np. "Łza pociekła z ciała" :D Haha, łza cieknie z oka :P Tyle ode mnie, pozdrowionka :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
Zrobił jej przykrość?! Oj :c Powinna dać mu po łbie, a nie! |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Ulaaaaaa, ale wredny ten Wacek :O Jak on tak mogl! Mam nadzieje, ze dziewcze da sobie z nim spokoj, skoro ciagnie go tak do pierwszych lepszych....bedzie ostra klotnia :P Biada ci WACKU!!! A Adele powinna mu kopnac w zadek i powiedziec "nara" :P
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
niezłe (: zdradził narzeczona w świeta co za drań!!!
@rudzia:Dobra ludzie, posprzątałam w tym temacie, bo zrobiliście sobie tu niezły kociołek do nabijania postów.. T___T Powinny polecieć warny, ale postów usunęłam tak dużo, że niektórzy powinni zarobić bany, dlatego radzę się pilnować, bo kolejnym razem nie będzie litości. I lepiej przejrzyjcie swoje tematy, bo do nich też zajrzę. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Nie spodziewałam się tego Po Wacku ! co za cham:(( zdradzał twoją narzeczoną w święta
Współczuję Adel :( Mam nadzieję że go wyrzuci że twojego życia i zerwie zaręczyny z tym Draniem Ciekawi mnie co będzie Dalej z Adel ;) Czekam na następny odcinek :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Wacki, wszystkie Wacki to gnojki
Biedna.. jesteś, ja bym zostawiła gnoja A dom Emily nie podoba mi się... Zbyt duży Ale wigilia, niesamowita, piękna choinka, stół |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Dzisiaj troszeczkę zdjęć podczas jazdy ^^ Rodzina Wilson, odcinek 17 Opowiedziałam mu wszystko. Jego reakcja była natychmiastowa. Spakowaliśmy szczoteczki i ciuchy, wsiedliśmy do jego samochodu i pojechaliśmy do mnie na parcelę. Miałam ochotę wyrzucić wszystkie rzeczy tego dupka. Nie wiedziałam, że istnieją tacy mężczyźni (bardziej świnie) na świecie, ale wiedziałam, że muszę jak najszybciej dać sprawę do sądu o prawa nad małą. http://i.imgur.com/MyhyRrY.jpg Droga była długa, a co gorsze jechaliśmy w środku nocy, jak i zimy. Drogi były śliskie, a Dominik jeszcze się do końca nie obudził. http://i.imgur.com/x2XcauJ.jpg Poprosiłam go, aby nie jeździł szybciej niż 40 km/h. Naprawdę bałam się o nas. Nie wyobrażałam sobie śmierci, nawet nie chciałam o niej myśleć. http://i.imgur.com/Qbzm9rK.jpg W połowie drogi usłyszeliśmy stukanie w podwozie. Wyszłam z auta i poszłam to sprawdzić. http://i.imgur.com/0Z1O3wX.jpg Nic się nie zauważyłam i wsiadłam z powrotem. http://i.imgur.com/vKCqL45.jpg Czekało na nas jeszcze mniej więcej 4h jazdy. To stukanie w podwozie mogło dawać jakiś znak, ale ani ja ani Dominik nie wiedzieliśmy, co zrobić. W pobliżu stał dom Konrada wiec zapytałam brata: - Dominik słuchaj. W pobliżu jest mieszkanie Konrada. Może zatrzymamy się u niego na noc, a rano wyjedziemy? Co o tym sądzisz? - Hmm.. No nie wiem, ale naprawdę nie chcesz jechać już do domu? - BOJĘ SIĘ O NAS. Przecież napiłeś się, a wątpię, żeby przez niecałe 2 godziny coś ci się polepszyło. – Powiedziałam zdenerwowana. - Jak uważasz. – odpowiedział. http://i.imgur.com/Q0juBZw.jpg Podjechaliśmy pod najpiękniejszy blok w mieście. Konrad mieszkał na samej górze. Miał do dyspozycji wielki taras, oraz dwu piętrowe mieszkanie. Zawsze marzyłam o czymś takim. http://i.imgur.com/CH5bdUJ.jpg Wjechaliśmy na górę. Bałam się, co zrobi Konrad, jak obudzimy go w środku nocy. http://i.imgur.com/TxAvhOr.jpg http://i.imgur.com/XVhyoe6.jpg - Konrad jest sprawa. Możemy u ciebie zanocować? - No nie wiem czy to jest dobry dzień. - Ale dlaczego? Naprawdę? - No wchodźcie, ale, o co chodzi? - opowiem ci wszystko później. http://i.imgur.com/Bjv9WR9.jpg Ku mojemu zdziwieniu na kanapie w salonie na tle ściany z okien siedziała prawie naga kobieta. http://i.imgur.com/SuNAQ2b.jpg - Kto to jest? – Nie wiedziałam, czy zmienił strefę zainteresowania. Czy po prostu jest jakaś impreza. - Adele. Oto moja narzeczona. – odpowiedział. Że co? Zdziwiłam się totalnie. Jeszcze nie dawno kochał się z moim ojcem, a tu teraz narzeczona. Brak słów. - Tam jest wasz pokój. Rozgośćcie się. – Wskazał na drzwi, po czym weszliśmy do środka. http://i.imgur.com/Ak8bjMk.jpg Następnie poszłam do łazienki, umyłam się, oraz położyłam i zasnęłam. http://i.imgur.com/XVdLUl5.jpg Rano obydwoje wstaliśmy i wyszliśmy, by nie budzić domowników. Jechaliśmy, ale coś było nie tak. Dominik zauważył, że hamulce się zawiesiły, a pedał gazu zablokowany. Próbował użyć hamulca ręcznego, ale tak jak zawsze w filmach został urwany. Nie wiedzieliśmy, co zrobić. Przed nami zakręt, a naprzeciwko nas drzewa. W aucie nie było poduszek powietrznych. Bałam się. Wyciągnęłam kartkę z torebki oraz długopis. Napisałam tylko. „Mała. Kocham Cię i nigdy Cię nie opuszczę. Kochana mamusia Adele.” Nie wiedziałam czy list do niej trafi, ale wiedziałam, że dotrze do niej moja myśl i pogodzi się z sytuacją. +*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+* +*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+* Wszyscy wiedzą jak to się skończyło. Dziękuję za przeczytanie całej serii tej rodziny. Nie wiem czy wezmę się za następną rodzinę, ale podejrzewam, że w przyszłym czasie na pewno coś wstawię^^ |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Szybko się wziąłeś za zdjęcia. ^^ Tylko trochę denerwuje mnie to wyśrodkowanie, wolę czytać teksty po lewej *.*
Widziałam odcinek szybciej i nie zauważyłam żadnych błędów. Dobrze jest napisane. Nie rozumiem tylko o co chodzi z tym listem :// Szkoda, że skończyłeś losy Wilsonów, ale jestem ciekawa jaka będzie następna rodzina ^^ |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Śmierć, śmierć i jeszcze raz ŚMIERĆ!
Czy mała nie może iść do Konrada... bo ja tak chcę :D Konrad jest homoseksualistą, heteroseksualistą czy biseksualistą czy może jeszcze coś innego? Bo już nie wiem.... Czekam na next... |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Lase- Adele chciała pożegnać się z Kamilą, więc napisała do niej list. Co do przyszłej rodzinki nie mam na razie planów ^^
SPC- Konrad było homoseksualistą, ale pociągi seksualne naprowadziły go na poprawny tor. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
A więc jestem! Rafale
Buuu, szkoda, że kończysz z Adele :c Mam nadzieję, że zrobisz jakąś nową, fajną rodzinkę :D Trochę to się dziwnie zakończyło, mogłeś wymyślić jakąś dziwna, spektakularną śmierć :D Czekam na następną... Rodzinę? :| |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
trochę dziwi mnie to, że Adele już od początku przeczuwała że umrą ;o
mimo wszystko szkoda że skończyłeś z tą rodzinką... czekam na kolejną :D |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
*wypluła herbatę na monitor* ROBACZEK,ty sobie żartujesz ? O_o
Czemuż ty kończysz tą rodzinę,no czemuż ? :c I o mało się herbatą nie zakrztusiłam,jak przeczytałam koniec. ._. Oczywiście końcowy odcinek (niestety ;_; ) wyszedł świetny ! <3 Jestem którąś tam ze skrytych czytelniczek tego wątku,no ale nadeszła pora na komentarz. No a ten samochód,którym jechali to ja go na złom wrzucę i #$%#$%#%^$%% ! :<<< Bebe samochód,bebe bo zabić Adele i bebe zabić Dominik :<< :D Wrzucaj następną rodzinkę,tylko nie kończ z tą następną tragicznie ;) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Nie mogłem dużej zwlekać z tą rodziną ^^
Taki krótki, bo 1, ale przeżyjecie ^^. Rodzina Bakeyr, odcinek 1 Nazywam się Smanta Bakeyr. http://i.imgur.com/YXoqaku.jpg Miałam bardzo trudne dzieciństwo. Tata bardzo nadużywał alkoholu, bił mnie mamę jak i moje rodzeństwo. Brakowało nam pieniędzy, ale mama zawsze złapała jakąś robotę, która nadawała się na zakupienie jedzenia. Nie chciałam, aby piątka moich dzieci żyła tak jak ja. Postanowiłam pójść na studia w akademiku Józefa Stefana w Bridgeport. Cieszyłam się jak małe dziecko, że podejmę się tego zadania. Poznałam tam mojego męża. Była to miłość od pierwszego wejrzenia. http://i.imgur.com/PU4Ttsa.jpg Moje pierwsze dziecko wynikło z innego związku, ale Kain ją zaakceptował. Urodziła się dziewczynka, nazwałam ją Julia. Nie dawno skończyła 17 lat. http://i.imgur.com/JTVE8hJ.jpg Po kilku miesiącach naszego małżeństwa urodziła nam się druga córeczka. miała na imię Joasia. http://i.imgur.com/wdAEzly.jpg Całkiem nie dawno urodziły się trojaczki. Nie spodziewałam się, że moja rodzina powiększy się o kolejnych 3 członków. Jednak i tak postanowiliśmy sobie, że wychowamy je na odpowiedzialnych obywateli. Przed urodzeniem Abbe, Gael i Tomiego umarł mój teściu. Miał dużo parceli pod wynajem, jednak zostawił nam tylko jedną. W mieście Monte Vista. http://i.imgur.com/dFhopkp.jpg Moja rodzina jak i matka Kaina miała takie samo prawo jak i my. Musieliśmy zamieszkać z nią. Barbara mnie nie na widzi. Cały czas mnie poucza, poprawia wszystko po mnie, oraz kontroluje. http://i.imgur.com/6OaDGn5.jpg Pracuję, jako sprzedawczyni w supermarkecie, a Kain nie ruszy dupy z fotela. Ledwo, co starcza nam na czynsz, ale i tak mama nam się dokłada. Od dłuższego czasu namawiam męża na podjęcie jakiegoś zawodu, ale zawszę słyszę tylko „ Kotku. Mamy ładny dom. Dzieci mają jeść. Mama zawsze nam pomoże.” To już robi się bardzo denerwujące. Cały jego dzień polega na zejściu z komputera i przejściu na telewizor. Nie mogę już wytrzymać. W trzecie urodziny Toma podarowaliśmy mu dwa pieski. Jedną ****, oraz psa. Nazwał go Ted, a suczkę Jease. http://i.imgur.com/0iWmOG1.jpg Wiem, że króciutko… ;) Ale dzięki za czytanie :) Dziękuję Cytrynowej Wiśni za podpowiedzi i udzielenie praw do Imienia Julia :D |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
pierwsza!
Co do Kaina to się zachowuje jak Ferdynand Kiepski. W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem. Jednak podejrzewam, że mu się nie chce. A co do MV to fajne jest miasto? Chciałabym się dowiedzieć ;d Tylko ciekawe jak się zdołają utrzymać. A poza tym jest ok. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Wow, ale duża ta rodzina...
Czy Samanta zbuntuje się, a może wpadnie w depresje??/ Mąż jej w ogóle nie pomaga... :( Nie wiem jak sobie poradzi. Czekam na next |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Łoł, i oni są tacy młodzi?
Mnożą się jak króliki! :P Jestem ciekawa, jak będą radzić sobie z tą teściową.. A może Kosiarz rozwiąże za nich ten problem? :rolleyes: Tak czy siak, będę czytać. Piszemy nienawidzę, nie nie na widzę.... :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Kojarzy mi się z jednym odcinkiem Trudnych Spraw albo, Dlaczego ja. (nie wiem, który to z tych)
Tam, również młode małżeństwo, które zamieszkało z matką męża. Ona uwzięła się na synową i ciągle ją poprawiała itp. Szkoda, że nie pokazałeś wszystkich dzieci, tak, żeby je było widać. Jak na razie zapowiada się fajnie, ale znów popełniłeś kilka błędów, które popełniałeś na początku. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Szkoda, że zakończyłeś losy poprzedniej rodzinki.
Ta również zapowiada się interesująco. Ciekawa jestem jakie życie im zgotujesz. Jakoś muszą sobie dać radę z matka Kaina. Ciekawe jak wyglądają trojaczki. Słodkie masz psiaki. ;) Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
Ciekawie się zapowiada. Mam nadzieję, że sobie poradzą ;_; Chyba z pośpiechu popełniłeś trochę błędów. Zobaczymy co się będzie dziać B) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Co do trojaczków ^^. Są na 3 zdjęciach. W rękach mamy, w rękach taty oraz w rękach najstarszej Juli. Owszem zauważyłem błędy, ale na razie nie mam czasu ich poprawiać...
Papa.. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Całkiem fajnie się zapowiada ta rodzinka:)
Kain to rzeczywiście simowe wcielenie Ferdka, oby dostał objawienia bo wiecznie na garnuszku u matki siedział nie będzie. Niech się weźmie chociaż za skręcanie długopisów, czy co.. A właśnie, matka.. Taka trochę jędzowata mi się wydaje, ale gdyby z nimi nie mieszkała to wydaje mi się, że byłoby im trudniej utrzymać taką chałupę i wychować tyle dzieciaków.. Hmm.. Skoro ledwo starcza im na czynsz, to nie wiem czy to dobry pomysł, żeby kupować Tomowi jeszcze dwa psy, ale rozumiem, że dla uszczęśliwienia dzieciaka są gotowi na wykarmienie jeszcze dwóch pyszczków;) Tak się zastanawiam, Samanta przerwała te studia, czy udało się jej skończyć? Bo po studiach mogłaby dostać lepszą robotę niż sprzedawcy, więc trochę mnie to ciekawi.. czekam na więcej:) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Uwielbiam cię za jedno imię trojaczków - JULIA :D
Jeśli dobrze widzę na jej zdjęciu,to ma brązowe oczy i brązowe włosy... nie skomentuję tego :D DAWAJ NASTĘPNĄ CZĘŚĆ NATYCHMIAST ! <33 |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
SPC,Julka to nastolatka. xD
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Och, jak ten cały fagas będzie siedział całymi dniami na kanapie, to jakoś wejdę do simsów i osobiście mu przyłożę w ten tłusty zad.
Mam nadzieję, że dzieci poradzą sobie w tym skomplikowanym świecie "ukochanej" teściowej, żrącej się z mamą i tatusia, którego ulubionym zajęciem jest oglądanie Klanu. Czekam na next :D |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Bardzo fajnie sie zapowiada ta rodzinka, bede tu na pewno zagladac :)
Myslalam, ze tym razem bedziesz pisac w narracji meskiej, malo jest tutaj takich historii, prawie same baby pisza :) Czekam na rozwiniecie akcji :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Widzę, że szykuje się tu dużo problemów. Mam nadzieję, że nie zamoncisz im za bardzo, simy też mają prawo do odrobiny szczęścia.
Taka "zapowiedź" fajna, mam nadzieję, że niebawem zobaczymy już co to tam bd. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
Dziękuję za komcie i zapraszam na odcinek ^^ Dla wyjaśnienia sprawy z dzieciakami : Julia: http://i.imgur.com/aZHwrTy.jpg Joasia: http://i.imgur.com/dxpid6g.jpg Abbe: http://i.imgur.com/yN24wKv.jpg Gael: http://i.imgur.com/WSQzEbH.jpg Tomi: http://i.imgur.com/rei6wSB.jpg Rodzina Bakeyr, odcinek 2 Wstałam rano, spojrzałam na zegarek i przez wpół otwarte oczy zobaczyłam godzinę. Zdziwiona wyskoczyłam z łóżka i nagle moje stopy zostały otulone przyjemnym materiałem z białymi dodatkami. Zarzuciłam na siebie starannie wyprasowany szlafrok teściowej i zbiegłam do łazienki. Miałam mało czasu, gdyż praca zaczynała się za 35 minut, a czekała mnie długa droga rowerem. Ciepłe krople oblewały moje ciało, czułam się jak aksamitny kwiat podczas porannego deszczu. http://i.imgur.com/AUjQGH4.jpg Przyjemność zakończyła się, gdy wyszłam umalowana i przyszykowana z pomieszczenia. Naprzeciwko mnie stała Barbara. Jak zawsze przyszykowana i elegancko ubrana. http://i.imgur.com/EcHHd3x.jpg - A gdzie to się podziewa mój szlafrok kochana? - Mamo. Zro..- nie mogłam skończyć przez nią. - Cicho już tam. Powinnaś wyprasować ubrania, bo są krzywo złożone i zrobić mężusiowi elegancko zawinięte kanapeczki w folię, a nie przed lustrem 3 godziny stać. No, kto to widział?- Powiedziała. http://i.imgur.com/0qIS1ki.jpg Nie miałam siły, ani czasu się z nią kłócić, więc olałam ją i wyszłam z domu. Siadłam na rower i z przyjemnym wiatrem jechałam przez ulicę. Wiatr nie niszcząc mi fryzury delikatnie rozdmuchiwał mi włosy po twarzy. Delikatny kosmyk wleciał mi do oczu i zaliczyłam wywrotkę. Nie zważając na sytuację oglądnęłam się czy nikt mnie nie widział. Wsiadłam na rower i jechałam dalej. http://i.imgur.com/Uo3GDAL.jpg Wreszcie dojechałam na miejsce. Dawno tu nie byłam, ponieważ wzięłam opiekę na dzieciaki. Strasznie się zmieniło. Podjazd był inny, a wejście w ogóle nie przypomina poprzedniego. W środku totalnie nie mogłam się odnaleźć, ale dotarłam do mojego stanowiska. Do mojej kasy nr 3. http://i.imgur.com/MVt9OXo.jpg Dzień w pracy mijał opornie, a klientów można było policzyć na placach jednej dłoni. Klimatyzacja nam wysiadła, a szef nie pozwolił otwierać okien, ani wychodzić na dwór. Jedyne, co mi zostało to czekać do przerwy śniadaniowej. Doczekałam się. Jednak przyjemna chwila w wywietrzonym pomieszczeniu minęła szybko i znowu wróciłam do kasy na najbliższe cztery godziny. Przypomniały mi się lata szkoły, gdy czekałam na przedmiotach ścisłych, aż zadzwoni dzwonek. Osobiście nie lubiłam tego dźwięku, który zagłuszał wszystko. Każdy mógł go usłyszeć, ale w tej sytuacji cieszyłam się jak małe dziecko dostające ukochaną zabawkę od rodziców. Nadszedł koniec mojej zmiany i o godzinie 16 wróciłam do domu. http://i.imgur.com/I0MQBQW.jpg http://i.imgur.com/yxm46bs.jpg Weszłam do środka z odciskami na pośladkach. Marzyła mi się kąpiel w Spa, ale jak zwykle człowiek nic nie załatwi bez pieniędzy. Nie zauważyłam tornistrów dziewczynek w drzwiach, więc od razu coś mi się tu nie podobało. http://i.imgur.com/hOzDyGV.jpg Weszłam do salonu, a tu jak zwykle Kain wpatrujący się w telewizor. Nie miałam siły z nim rozmawiać, więc wpadłam do kuchni. Zjadłam coś z mikrofalówki i poszłam na górę. http://i.imgur.com/B1jmYQp.jpg http://i.imgur.com/qia68Pk.jpg Zadziwiała mnie majestatyczna czystość w całym domu. Czyżby Kai ruszył dupę i posprzątał, czy teściowa odwaliła brudną robotę za niego, a ja dostanę za wszystko baty. Widzę zamknięte drzwi do pokoju dziewczynek. Uprzejmie zapukałam i poprosiłam o otwarcie drzwi. http://i.imgur.com/zCltd5p.jpg Otworzyła Julia. Pięknie ubrana i uczesana jak zawsze. Za nią siedziała Joasia bawiąca się zamkiem dla dzieci. http://i.imgur.com/3hFPEZv.jpg Nastała głucha cisza, więc postanowiłam zacząć temat - Dzieci i jak dzień w szkole? – zaczęłam. - Dobrze, ale po powrocie już nie zupełnie.- Odpowiedziała najstarsza. - A to dlaczego? http://i.imgur.com/duUR3Mh.jpg - Tata nie zmienia pozycji od rana, a my jesteśmy głodne. Zrobiłam, co mogłam. Podałam nam kilka tostów, ale zabrakło nam chleba. Tata nie chciał użyczyć drobnych, a jak sama wiesz ja nie mam oszczędności. – Usłyszałam w odpowiedzi. - Nic dziwnego. A co z babcią? - Jak to, co? Dzisiaj czwartek, więc poszła z koleżankami z klubu seniora na całodobowy Joging. - Hmm.. http://i.imgur.com/5BTtXk8.jpg Zeszłam na dół, po czym w drzwiach stanęła Barbara. Ubrana na sportowo, z spiętymi włosami. Nie wyglądała jak ona. Jednak jej zgorszyła gęba dalej wyglądała tak samo. http://i.imgur.com/d0Z0i7D.jpg http://i.imgur.com/i8BH0tT.jpg - A co ty tak stoisz? Dzieciaki siedzą głodne od kilku godzin, a ty opierniczasz się jak najgorszy wół. Miałam ochotę plunąć jej w twarz, a następnie dać jej solidnego Plaskacza, jednak wychowano mnie, aby żyć w pokoju, więc nie odpowiednim zachowaniem było by bicie teściowej. - No, ale ja dopiero wróciłam z pracy. – Odpowiedziałam licząc na trochę współczucia. - Mówię ci. Dlaczego dalej tu stoisz?! Do roboty. Czekam na jedzenie na górze. Ma być elegancko podane i ze słomką w soku pomarańczowym. Na obiad życzę sobie białe mięso z kurczaka upieczone w piekarniku w 180 °C. A i jeszcze masaż stóp by się przydał, bo naliczyłam na ślepo 11 odcinków. http://i.imgur.com/MMO7f0X.jpg Koniec. :) + Bonus: OMG… Teściowa umarła mi na planie xd :D http://i.imgur.com/xswEZsI.jpg |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
skomentuje ;333
już wszystko stało się jasne, już wiadomo kto jest kim. eh, ta teściowa jest niemożliwa. jeśli jej nie przywróciłeś do życia to dobrze |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Skoro teściowa umarła to niech spoczywa w spokoju, głupia jędza:(( Wielka pani się znalazła, niech bierze tą swoją sztuczną szczękę i niech spada razem ze swoim leniwym synalkiem..
Biedne dzieciaki, wygląda na to, że jedynie Samanta o nie dba.. No i biedna Samanta.. Nawet szef się na niej wyżywa.. Mam nadzieję, że los się w końcu do niej uśmiechnie:) czekam na więcej |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
Ta starucha to jędza...! Oby Samanta sobie poradziła z tą... nie powiem bo wyjdzie, że klnę przez cały czas.... Czekam na next. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
UMARŁA!
Oby tak zostało, wredna.. gr. Biedna ta dziewczyna, łatwo z tą jędzą nie ma..:/ Tak czy siak,czekam na więcej. :) P.S. Niechże Kai ruszy cztery litery. :3 |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Biedna ta Samantha, tyle ma na głowie, teraz jezeli tesciowa umarla bedzie miala jeszcze wiecej, bo i meza w depresji. :(
Mam nadzieje jednak, ze wszystko sie ulozy. :) Czekam na dalsze losy tej ciekawej rodzinki. :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
:D Ludzie... Z teściową to nie było na serio, bo jej nie nakarmiłem i przez przypadek zdechła xd :P Ona jest twardą babką i jeszcze trochę pożyje ^^
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Ej no. -.- Jedyny pozytywny aspekt tego odcinka, a Ty tu nam marzenia psujesz. :<
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
A już myślałam, że teściowa odeszła. Cały czas narzeka, a ona może tyłek by ruszyła nie tylko rozkazuje! Cały tłuszcz się jej rozchodzi i mięso w piekarniku, phi!
A ten mąż, grrr też mógłby się ruszyć, ma to po matce! Oby nic na jej psychikę nie wpłynęło bo z takim mężem i matką. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
A może śmierć teściowej to był znak! Znak, że tak ma być! Czy ona lubi pływać? :P
Szkoda nie tylko Samanty, ale i dzieci :( |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
Ale kurczę, teraz tak sobie myślę, że tatusiek nie chciał dać własnym dzieciom kasy na jedzenie, co za drań :\ Samanta musi mieć naprawdę anielską cierpliwość zarówno do niego jak i jego "szanownej" rodzicielki. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
Może jednak Kai ruszy tyłek do pracy? Samantha musi sobie jakoś sama dać rade. Dzieciaki są słodkie :D Czekam na next. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Ale dlaczego on nie umarła? Mogłeś to inaczej zagrać.
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Miałam skomentować, więc komentuję. :)
Zakończenie poprzedniej historyjki średnio mi się spodobało. Liczyłam na coś trochę lepszego. Niepotrzebnie nawaliłeś ilość takich samych zdjęć, a o samym wypadku tylko lekko napomknąłeś. Nowa historyjka jest ok, zapewne się rozkręci. Teściowa irytująca do bólu. Z tą śmiercią, to zwykły wypadek przy pracy. :D Przymiotniki z 'nie' piszemy łącznie. ;) Kain? Czy to imię jest zamierzone czy zwykły przypadek? |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Mam ochotę uderzyć tą teściową, jest nienormalna!
Taka typowa teściowa, co tylko potrafi narzekać i biadolić, jak to wszyscy są źli, tylko ona jest idealna. Szkoda, że nie umarła naprawdę. Mam nadzieję, że Samanta sobie poradzi w tym beznadziejnym świecie, a ten fagas ruszy dupę i zacznie coś robić. Niech ta biedna kobieta nauczy się być asertywna! Niech nauczyci się walczyć o swoje, w innym przypadku wszyscy będą nią pomiatać :C Czekam na next :D |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Haha, dobrze, że umarła. Niestety, pewnie ją wskrzesiłeś :( A już myślałam, że ta Święta Krowa da im spokój. Chociaż... nawet gdyby umarła, to i tak by ich nękała.
Niech ten głupi Ferdek ruszy dupę, bo jak nie, to naślę na niego mojego psa. A jest naprawdę groźny xD |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Dzięki wszystkim za komentarze i oczywiście też nie lubię sexi babci ..
Ok. Dziś króciutko, ale obiecuje... Następny bd w 100% dłuższy ^^ Btw to przepraszam za porę dnia na pierwszych 2 zdjęciach.. Rodzina Bakeyr, odcinek 3 Tamten dzień był jednym ze spokojniejszych. Oczywiście musiałam podać „mamusi” obiadek, ale i tak jakoś to wytrzymałam. Dziś jest wielki dzień. Dziś jest święto naszego króla, więc, jak co roku trzeba wybrać się do zamku na uroczystości. Nie spodziewamy się czegoś WIELKIEGO, bo w tym miesiącu mamy wielki kryzys w państwie. Mimo wszystko postanowiłam zrobić mojej teściowej jak i Kaiowi śniadanie. Na przyjemnej altance miało zostać wszystko podane. O dzieciaki się nie martwiłam, bo Julia zrobiła im tosty jak wychodziła do koleżanki. Trojaczkom podała grysik truskawkowy. Ona jest przecudowna. Nie spodziewałam się, że uda mi się takie cudowne dziecko. Nastała ta pora, gdy Barbara miała zasiąść przy stole. Szła jak słoń, cała ziemia się pod nią trzęsła, ale nie chciałam tego nikomu powiedzieć. Sądzę, że dzieciaki sądzą podobnie, a o cały czas tyjącym ojcu wolą nie myśleć. http://i.imgur.com/YJetptR.jpg Przy stole siedział już mój mąż jak i Barbara. Podałam danie, która według mnie najlepiej smakuje na śniadanie. Oczywiście teściowa musiała dodać swoje pięć groszy. -Słuchaj kochaniutka – bezczelnie zaczynając powiedziała- hmm.. Słabo wysmażone, a o reszcie to szkoda gadać. Widziałaś kiedyś na oczy książkę kucharską? A może widziałaś byle, jaką książkę, ponieważ wylądowałaś na stanowisku, a nie powinnaś. Przydałaby ci się edukacja. Przynajmniej mogła byś normalnie wyżywić rodzinę. – powiedziała. No po tych słowach to tylko mogła dostać ode mnie w twarz. Rozumiem. Ona jest na emeryturze, ale jako sprzątaczka w miejskich kiblach nie powinna się tak odzywać. Ona również nie Zadobrze skończyła, ale przynajmniej teściu był dla nas wszystkich miły. Dbał o finanse, więc Barbara nie miała, co robić i się tam zatrudniła. Totalny brak szacunku. - Rozumiem cię. – odpowiedziałam. - Sama nie miałaś idealnego życia, a więc postanawiasz uprzykrzyć je innym? Jesteś stara, nie wyżyta. Przykro mi, ale nie ja tu jestem workiem treningowym. Powinnaś wyżyć się na synku, który jest tylko zwykłym darmozjadem. Więc nie życzę sobie wykorzystywania mnie, bo nie jestem popychadłem tylko człowiekiem i wiem jak walczyć o swoje. http://i.imgur.com/mh1v4kS.jpg Powiedziałam sobie dość. Już wystarczy, i tak zadumo sobie nagrabiłam. I tak wiedziałam, że nie pójdę na obchody, bo wstyd pokazać się samemu, a po moich słowach nikt nie pójdzie ze mną. Wstałam i poszłam do siebie na strych. Pokój był prosty, ale oryginalny. Kochałam w nim cudowny klimat. Cały dom zawsze mi się podobał, ale nie chciałam nikomu tego mówić. Zresztą nikt by mnie nie posłuchał. http://i.imgur.com/3cI5eaT.jpg Mijały godziny, a ja leżałam na łóżku. Od dłuższego czasu nie słyszałam dzwonku telefonu domowego, więc sądziłam, ze to nienormalne. Julia miała dzwonić, co dwie godziny. Bałam się. Słońce już zachodziło, a ja nie wiedziałam, co mam robić. Wstałam i poszłam do domu jej koleżanki. http://i.imgur.com/5QNT4z8.jpg Nie mam ochoty wam tego opisywać. Nie chcę abyście wiedzieli jak się wtedy czułam, choć pewnie wiecie. Usłyszałam tylko „Od początku zachowywała się dziwnie. Udawała, że nikogo nie zna itp. W połowie imprezy wyszła i nie wróciła”. Kłóciłam się, dlaczego za nią nie pobiegli itp., ale nikt nie chciał ze mną rozmawiać i zamknęli drzwi. Postanowiłam ją poszukać. Chodziłam i chodziłam, a w pewnym momencie zauważyłem jej torbę. Podniosłam i usłyszałam delikatne rozbijanie się szkła. Poświeciłam swoim telefonem i zauważyłam roztrzaskany telefon. Pomyślałam sobie „Już jej nie znajdziemy”. Postanowiłam wrócić do domu i rano zgłosić i opowiedzieć wszystko policji. Dziś nie było sensu, ponieważ 96% zaginionych osób wraca po jednym dniu, a nie chciałam się kłócić z władzą. http://i.imgur.com/kxBcssu.jpg Przyszłam, weszłam na górę i w ciuchach położyłam się spać. Nie mogłam zasnąć, ale po dłuższej chwili leżenia oczy same mi się zamknęły i odleciałam w mgnieniu oka. Wstałam rano. Ubrana tak samo jak wczoraj pojechałam rowerem na policję. http://i.imgur.com/gNfpvQW.jpg Za biurkiem ujrzałam uroczego mężczyznę. Wydaje mi się, że go znam. Przynajmniej kojarzę jego twarz. Zgłosiłam zaginięci, ale oni kazali mi czekać. Powiedzieli, że przyślą sms’a albo zadzwonią. Wróciłam do domu. http://i.imgur.com/sMeg3Ve.jpg Weszłam po schodach na górę i myślałam, co mam powiedzieć dziewczynkom. O, nie się bałam najbardziej. Jak to przeżyją. http://i.imgur.com/0uMIh2L.jpg Koniec ;) Luls jeszcze bonus :D Ufoki mnie odwiedziły <3: http://i.imgur.com/ZOF8Jzv.jpg I zobaczcie jak ten dom cudownie wygląda nocą :3 http://i.imgur.com/Rnflyjf.jpg |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
I w końcu powiedziała co myśli, bardzo dobrze, tak ma być!;)
Co się stało z Julią? Porwali ją? Albo uciekła.. Tu ci powiem mnie zaciekawiłeś:) czekam na więcej |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
No nieźle, Julka zginęła? Boże, współczuje tej kobiecie, nie dość, że jej matka jest - za przeproszeniem - nie doje*ana, to jeszcze jej ukochana córka znika i nie wiadomo, gdzie jest.
Mam nadzieję, że nastolatka żyje, inaczej będzie źle :C |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
No jasne, że Julia jest super dzieckiem B) w końcu jej ojcem nie jest ten durny Kain i do tego ma taką super imienniczkę B) Nie wiem czemu, ale Samanta na rowerze mnie rozwala <3 Ciągle wszędzie musi na nim jeździć xD Czekam na ten dłuższy odcinek :) I na wyjaśnienie wątku z Julią
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Ta matka, stara jędza spod śmietnika, bezguście cały czas ją krytykuje! Niech sama sobie zrobi jedzenie, takie jakie lubi. Oszaleć można.
Ojczulek wcale nie lepszy. Jak ona może z nim być, już by u mnie wyleciał z domu. Ale rozumiem, czego nie robi się dla dzieci które są cudowne. Julia uciekła? Niee. Kocha matkę i na pewno nie zostawiłaby jej samej. Może ktoś ją porwał? Ale kto? |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Julia uciekła nie, nie zrobiła by tego. Może coś się jej stało...? Oby sama wróciła do domu...
Cytat:
Starucha z każdym odcinkiem coraz gorsza. I coraz mnie jej synalka, który w ogóle nie pomaga Samancie. Uhhh. Czekam na nexta ;) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Widzę, że zaciekawił was wątek z Julią... ^^ Tak zdradzę... mam na nią ostre plany <3
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Całkiem niezła ta nowa rodzinka, dużo się dzieje :D
Jejku, ta babcia powinna wyjechać gdzieś.. na bardzo długo :P Mam nadzieję, że z Julią wszystko ok, może znalazła sobie jakiegoś boya i spędzają razem romantyczne chwile? :D Świetny domek :) czekam na więcej ;) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
Wiesz co mnie trochę irytuje? Ciągłe zdjęcia robione podczas jazdy. Ja rozumiem, że musisz mieć zdjęcie do każdego opisu, ale może zamiast bezsensownie je cykać, to kilka tekstów sklej w całość. Opisy czyta się niewygodnie, ponieważ jest: zdjęcie-tekst-zdjęcie, bez żadnych przerw. Kliknij tam dwa razy spację i od razu to wygląda przejrzyściej. Może dziewczyna natknęła się na jakichś kumpli i poszła zaszaleć albo po prostu zwiała? Zdarza się. :P Co do matki, to nie wiem jak mój bulwers wyrazić. To jest aż niemożliwe, że można być taką... zrzędą. Dajesz albo za dużo przecinków albo za mało. Miejscami zdania nie trzymają się ani kupy ani dupy, za przeproszeniem. :P |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Ok długo mnie nie było ^^ prawie 9 dni O_o, ale mniejsza. Jest odcinek... Jest jaki jest, ale jest xd :3
Rodzina Bakeyr, odcinek 4 Budzę się rano. Słyszę rozbijające się szkło. Weszłam po schodach i zobaczyłam pękniętą szybę. Została przebita kamieniem, co mnie zdziwiło, bo był dość wielki, oraz ciężki. Ale nie chodziło o sam kamień. Owinięty był w grubą warstwę papieru. Tak jak się domyślałam, był to list. Jedyne słowa, które rzuciły mi się w oczy wyglądały „Mamy twoją córkę”. To mnie przeraziło. Wybiegłam z domu i jadąc na rowerze zadzwoniłam do szefa powiedzieć mu, że dziś nie zjawię się w pracy. http://i.imgur.com/tQOtXuT.jpg Dojechałam na policję. Nie miałam szczęścia, aktualnie mieli szkolenia, więc została mi pani sekretarka i jeden komendant. Zostałam do niego przydzielona, jednak przede mną stała ośmioosobowa kolejka. Albo ten tydzień, był wyjątkowo kryminalny, albo ludzie stoją sobie, bo nie mają, co robić. Siedząc pomyślałam sobie, że moją córkę, można jeszcze uratować. Ciarki mnie przeszły, ale z moich oczu popłynęły ciepłe łzy szczęścia. Moja radość zostało jednak szybko przerwana. Pomyślałam sobie o najgorszym. Znowu przeszły mnie ciarki, oraz wyobraziłam sobie Julie płaczącą i wołającą o pomoc. Zostałam zaproszona do gabinetu. Teraz sobie przypomniałam skąd go znam. Kilka razy mój „mąż” został złapany podczas jazdy po pijanemu. Na dodatek nie w swoim aucie. Gdy przychodziłam go odwiedzić ten policjant siedział przy nim i powstrzymywał go od gwałtownych ruchów. -Dzień dobry. – Powiedział. - Och… Dzień dobry. Miło Pana widzieć. – odpowiedziałam zamyślona. - Pani w sprawie córki, tak? http://i.imgur.com/ARGyCsy.jpg Opowiedziałam mu o wszystkim. Widziałam jego minę, bałam się, że moja wygląda podobnie. Okazało się, że ma na imię Filip. Dał mi nawet swoją wizytówkę. Gdy z nim rozmawiałam zapomniałam o wszystkich problemach, co może wydawać dziwne, bo gdy zaginie ci ukochana córka, to zamiast jej szukać wpatrujesz się w oczy obcego oraz przystojnego mężczyzny. Wróciłam do domu. Dzień mijał strasznie powoli. Myślałam, że zaraz wystrzelę jak nagrzany gejzer. Miałam wyrzuty sumienia, gdy myślałam, że nie mogę jej pomóc. http://i.imgur.com/uBhVuuv.jpg Leżałam na łóżku nic nie jedząc. Myślałam tylko o niej. http://i.imgur.com/P1iOD9E.jpg Nastał wieczór. Poszłam się umyć oraz położyłam się w łóżku. Męża nie było obok mnie, ponieważ ślęczał przed telewizorem i oglądał ligę mistrzów. Zasnęłam, ale przelałam przez pościel hektolitry łez. Śniła mi się Julia. Moja Julia, która biegła do mnie z uśmiechem na twarzy. Jednak zachowywała się dziwnie, bo biegła, ale nie mogła dobiec, wręcz cofała cię. Obudzona nagrzaną od potu pościelą wyskoczyłam z łóżka. Pierwsze kroki zrobiłam do łazienki. Uczesałam się i zbiegłam na dół. Zobaczyłam przez okno wyrwaną klapkę od skrzynki. Podeszłam wzięłam wiadomość i otworzyłam ją. http://i.imgur.com/DkbBJMN.jpg W środku znajdował się adres strony internetowej. Poprosiłam dziewczynki o zejście z laptopa i wyjście z pokoju. Weszłam na nią. Moje oczy zobaczyły obraz, którego już nigdy nie zapomną. Porywacz rozesłał w sieci film pokazujący jak molestuję moją córkę. Zadzwoniłam do Filipa i wszystko mu opowiedziałam. Wysłałam mu nawet sms’a z stroną internetową. Powiedział, że odda ją do analizy. http://i.imgur.com/VTWmUmG.jpg Następne dni mijały strasznie. Nie mogłam wyjść z domu, bałam się wszystkiego. Myślałam tylko o mojej córce. Myślałam jak teraz cierpi. Ale po kilku dniach dzwoni zastrzeżony numer. -Tak słucham- mówię. -To ja Filip. Porywacz jest na tyle cwany, że rozesłał Wilm z kawiarni internetowej na stacji benzynowej, ale to nie jedyna wiadomość ode mnie. W domu przyjaciółki Pani Juli znaleźliśmy list. Napisała go Julia, ale po jej piśmie zauważyliśmy drganie długopisu, co zostało wywołane presją i zdenerwowaniem z jej strony. http://i.imgur.com/6sgynD9.jpg Cdn… Koniec. Przepraszam wszystkich. Mówiłem, że odcinek bd długi itp… wszystko wynika z braku czasu. Wiem. Przerwałem pisanie w złym momencie, ale to było zamierzone. Dziękuję, za przeczytanie i zapraszam do komentowania <3 |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Krótki odcinek, to fakt, ale całkiem przyjemny. Znaczy, dużo dość wniósł.
Ten film to jakiś 'fotomontaż', jak mniemam? :D Mam przynajmniej nadzieję! I czekam na dalsze wieści o przystojnym Filipie, hoho. :D A gdzie teściowa? Tak lubię o niej czytać!! :D P.S. A skoro już piszesz w pierwszej osobie, to się pilnuj. Już w pierwszych 3 zdaniach czas się nie zgadza. :p Jest 'budzę się', 'słyszę', a nagle 'weszłam'. :D Czekam na więcej. :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Nie wiem co mam ci napisać :P Znasz już moje zdanie, ale myślę sobie, "napiszę mu komentarz, nie się cieszy :P ;P"
Bardzo ładne zdjęcia :D Chciałabym jednak abyś od czasu do czasu zajął się młodszymi dziećmi :) i psiakami! :D |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Jak przeczytałam o tym filmiku to zaczęłam się zastanawiać, czy wkradła ci się literówka i to porywacz molestował, czy jednak nie i ktokolwiek to jest, postanowił oczernić Samantę..
Czyżby Sami kręcił ten gliniarz? :D W sumie to każdy byłby lepszy od (nie)szanownego małżonka.. Mam nadzieję, że Julia szybko się znajdzie.. czekam na więcej :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Julia. Jej nie ma :(
Co za skur***** porwał Julkę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Biedna Sam tak się martwi o córkę. Myślałem, że nasz wspaniały, najlepszy ojczulek na świecie chociaż w takiej chwili się przejmie. Po co Samanta z nim jeszcze jest? Pewnie ze względu na dzieci. (lubię odpowiadać na swoje pytania :P ) Nie wiem co pisać ;) Odcinek bardzo krótki, aż za krótki. Czekam na next. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Co za popapraniec porwał Julkę?
Oby szybko wróciła do domu. Może Samantha i ten policjant nawiążą bliższe kontakty? :p On byłby dla niej lepszy niż Kain. Czekam na więcej. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Wiem, wiem. Odcinek za krótki. Powiedzcie to mojej upartej babce od chemii i biologi?!
Rozumiem, że zaniedbuję dzieciaki. Ciężko pisać naraz o tym, o tamtym i jeszcze o babuni ^^ Ale postaram się nadrobić jedno i drugie <3 |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Szkoda mi tej dziewczynki, Sam widac bardzo kocha corke i sie bardzo martwi, oby sie szybko znalazla. Jej maz ani razu sie nie zainteresowal ze dziecka nie ma w domu, co za gosc, dni mijaja a on nic. Mam nadzieje, ze policja szybko zadziala.
Czekam na kolejny odcinek i szczesliwe zakonczenie. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Julia porwana? Oby jej nic nie było, matka się o nią martwi.
Ten jej ojciec jest przereklamowany, Sam powinna od niego odejść i może być z tym gliniarzem, skoro jej się podoba... Molestowanie? Ej, mam nadzieję, że to ie jest jakaś mroczna tajemnica, tylko fotomontaż! |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Rodzina Bakeyr, odcinek 5
Moja szczęka opadła niżej, niż tego dnia, gdy zobaczyłam Kaina. Uświadomiłam sobie, że moje życie nigdy nie będzie już takie jak wcześniej. Najbardziej bolało mnie to, że mój mąż, właśnie mój mąż nigdy nie zainteresował się małą. Och, bardzo przepraszam. Tylko raz, jak nie miał mu, kto pójść do sklepu, bo dupy nie wyprostuje i nie pójdzie. Próbowałam się z nim kłócić. Przegrałam. Spod oka lała mi się krew, oraz zauważyłam, że od uderzeń w uszy oraz inne tylne miejsca na głowie, coraz bardziej głuchnę. Teraz już wiedziałam. On jest dla mnie jedyny. Mój Filip. Nie wiedziałam jak dzieciaki to przeżyją, rozstanie z ojcem, babcią, a przede wszystkim z ich ukochanym domem. Poszłam do niego. W połowie drogi doznałam tego uczucia, tego pięknego, przyjemnego, a zarazem drażniącego uczucia. http://i.imgur.com/hzTHymL.jpg - Oo.. Sami- Jak powiedział do mnie „Sami” zarumieniłam się. Czułam się jak spadający płatek z róży, jak jedyna na świecie kropla deszczu, wiedziałam, że między nami coś będzie. Gdy patrzyłam w jego oczy przypomniała mi się Julia. Od razu humor mi się zepsuł, a cały dzień był stracony. -Witaj- Odpowiedziałam smutną miną. -Coś się stało? -Nie, ale przypomniała mi się Julia. Nie mogę przestać o nie… -Właśnie- Przerwał mi krzykiem- Mamy postęp. Sprawą zaczęło zajmować się FBI, ale jeszcze jedna rzecz. Teraz przykra. Byliśmy u chłopaka Pani córki. Dostał kolejny film od porywacza. Tym razem drastyczniejszy. Nie chcę go opowiadać, ani zmuszać cię do oglądania, ale musisz Ty, Twój mąż i Twoje dzieci pojechać ze mną na komendę. Mój świat się zawalił. Znowu musiałam oglądać jak przechodzi cierpienia. -Ale dzieci też muszą? Przecież są jeszcze małe. http://i.imgur.com/uEd4mMB.jpg -Owszem. Może rozpoznają miejsce, lub jakikolwiek szczegół. -Dobrze to chodźmy do mnie, po dzieci i darmozjada.- To były ostatnie moje słowa. Resztę drogi siedziałam cicho. Słyszałam tylko chlupot moich łez. http://i.imgur.com/bvwRYE6.jpg -Zapomniałem o jednym- Powiedział, a nagle moje serce stanęło - W domu chłopaka Julii znaleziono jej portmonetkę. Został zamknięty do wyjaśnienia sprawy. Boże. Jak to był on. Przecież! Ale… On był taki porządny. To nie mógł być on. Bałam się o niego. Wydawał się przyjazny, ale często był skryty. Dojechaliśmy pod dom, ale specjalnie nie spieszyło mi się, aby od niego odejść. Wreszcie wysiadłam. Moje nogi odmawiały mi posłuszeństwa, ale wiedziałam, że muszę jak najszybciej pojechać na komendę. http://i.imgur.com/KIw1XkL.jpg -Dzieciaki wychodzimy. Kain zabierz maluchy i jedziemy. -Gdzie znowu?! – Bezczelnie odpowiedział. -Jak to gdzie. Na komendę, podobno porywacz podesłał film z twoją córką. -To ja mam córkę?! Jezus. On to już w stu procentach do niczego się nie nadawał. Nawet nie chciałam na niego patrzeć i poszłam po maluchy. http://i.imgur.com/tRHC9YN.jpg -Filip jedziemy bez niego. -Ale? -Żadne, ale. Po prostu nie chciał, więc nie jedzie. Poza tym on nie zna żadnego innego miejsca niż fotel w salonie. http://i.imgur.com/2IoZiit.jpg Bałam się tego widoku. W moim ciele tkwiła czarna chmura, a ja nie widziałam żadnego przebłysku słonecznego. Gdy weszliśmy do pokoju, w którym miał zostać odtworzony film nie mogłam się ruszyć. Stałam jak wryta, ale mimo wszystko wzięłam trzy głębokie oddechy i zrobiłam kilka kroków. http://i.imgur.com/5l9tnaL.jpg Gdy film miał zostać odtworzony zadzwonił do mnie telefon. Numer był zastrzeżony co wprowadziło mnie w jeszcze większą panikę. -Filip masz. -Ale, dlaczego ja? – Odpowiedział http://i.imgur.com/l0zWjJu.jpg -Proszę Cię. Źle się czuję, a co gorsza jest to numer zastrzeżony. Błagam Cię. http://i.imgur.com/AM142go.jpg Zgodził się. Wziął ode mnie telefon. Wcisnął zieloną słuchawkę i przyłożył komórkę do ucha. -Tak słucham- Zaczął Filip. http://i.imgur.com/iBA6K5Y.jpg -Żadne słucham- odpowiedział chrypliwy głos po drugiej stronie- Mam córkę Sam. Żądam 1.648.739 $,bo inaczej dostaniecie inne nagrane przeze mnie filmy z jej cierpieniami, zrozumiałeś? -Słuchaj. W ogóle to, o co Ci chodzi? Nie wiem jak bardzo masz urojone w głowie, ale proszę Cię oddaj córkę mojej ukochanej. http://i.imgur.com/LxrGZd0.jpg Mimo przerażającej sytuacji, pierwszy raz w życiu czułam się kochana. Moje szczęście jednak szybko się skończyło. Porywacz rozłączył się, a żadna osoba z nas nie chciała komentować całej sytuacji. Fil odtworzył film, a jak zobaczyłam jak Julia cierpi rozpłakałam się jak małe dziecko. Wyobrażałam sobie, jak ona się teraz czuje. Wybiegłam stamtąd, i biegłam do domu. Chciałam zniszczyć cały świat, ale usłyszałam. -Sam stój! Nie rób nic głupiego. Zrozum ona się znajdzie. – Te słowa dodały mi otuchy. Zatrzymałam się i wróciłam na komisariat. -Wiesz, co? Może zawiozę dzieciaki do domu. Babcia im coś ugotuje, a my pojedziemy do mnie na obiad? Nie miałam ochoty na jedzenie, ale odpowiedziałam- Oczywiście! Jedźmy, ale najpierw coś ci powiem. - Nie! Ja pierwszy. Sam słuchaj. Wiem, że znamy się krótko, ale.. -Boże! On chce mi to powiedzieć. Ale dlaczego w tym momencie. – Pomyślałam. … muszę to zrobić. Kocham Cię! Zostaw swojego przydupasa i chodź do mnie. Proszę! - Ale? Boże… - Czyli nie czujesz tego do mnie co ja do ciebie. Dobrze przeżyję. -Tak! Oczywiście, że chce z tobą być. Nasza rozmowa nie trwała długo. Zakończyła się na przyjemnym pocałunku, którym już od bardzo dawna nie zostałam obdarzona. http://i.imgur.com/wo0g4rq.jpg Koniec. Dziękuję za komentarze i zapraszam do komentowania. :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Czy tylko ja nie wiem z jakiej paki wzięła się ten Filip? Pewnie znała go w przeszłości. (znów odpowiadam na swoje pytania :P )
Może on pomoże Samancie? Nie wiem co pisać ;( Czekam na next. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
No to nasz szanowny leń zostanie wykopany ze stanowiska męża.
Kain kompletnie nie interesował się dziećmi. Chyba nawet nie zauważył, że Julii nie ma. Ciesze się, że Samantha i Filip są razem. Pewnie on lepiej zajmie się Sam i dziećmi. Ciekawi mnie, kto porwał Julię. Sam w duchu jest przekonana, że nie zrobił tego chłopak jej córki. Mam nadzieję, że wkrótce dowiemy się kto jest porywaczem. Czekam na kolejny odcinek. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Ile tu emocji nam zaserwowałeś :) ladnie opisales to co czuje Sam. Widać kobieta jest na skraju załamania nerwowego, mąz oczywiscie nie pomaga, na szczescie znalazla bratnia dusze. :) Policjant zakochał sie i zrobi dla niej wszystko, dobrze bo ta uwieziona dziewczyna tez nie wiadomo jak dlugo wytrzyma.
Sam powinna w chole... zostawic tego darmozjada, jak najszybciej wziac dzieci i sie wyprowadzic, moze od razu do policjanta. :) ładną parę tworza. Moze z nim i z dziecmi stworza dobra rodzine, oby jej sie wreszcie ulozylo. Czekam na nexta. :P ;) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
I dzięki za komcie ^^ |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Kain to najgorszy sim jakiego widziałam. Sam ma przechlapane z nim i jego
mamuśką. A ten porywacz, boże! Ile on kasy żąda. Skąd ona ma wziąć tyle kasy, skoro ma męża darmozjada? Biedna Julia. O jak dobrze, że są razem. Z nim jej bd dobrze, kochają się. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
A więc jestem i ja!
Nie mam pojęcia co napisać, większość już napisała wszystko. Ile Filip ma lat? Bo wydaje się bardzo młody :P Powtórzę coś co już chyba pisałam, masz ładne zdjęcia A więc.... Czekam na następna okazję aby przeszkodzić ci w pisaniu odcinka :D <3 |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Nie wiem dlaczego, ale coś mi nie pasuje z tym porwaniem... Może nastolatka to wszystko zmyśliła, żeby zdobyć uwagę ojca? Hmm, nawet jeśli, to jej się to chyba średnio udało. Dobrze, że Sam ma w końcu bratnią duszę, kogoś kto ją rozumie i z kim może porozmawiać. W jej sytuacji (szczególnie jeśli chodzi o rodzinę) o ważne. :)
Wiesz, zauważyłam, że z odcinka na odcinek robisz coraz ładniejsze zdjęcia. Czekam na następną część! ;) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Niech przeprowadzi do Filipa jak najszybciej. Kain nie jest wart by jej buty czyścić, o! ;)
Sumka za okup jest niezła, porywacz jaki drobiazgowy, mógł jeszcze dodać 99 centów :D Chłopak Julii jest w to wszystko zamieszany? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że Julia sama to wszystko wymyśliła, by zwrócić na siebie uwagę.. Jakoś nie pasuje mi to do jej charakteru.. Czekam na ciąg dalszy :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Przerwa w OJSG. Do odwołania. Na razie nie mam weny, przykro mi. A na dodatek muszę przyzwyczaić się i oswoić z grą z Studenckim Życiem.
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Ooo, to szkoda, czekałam na dalsze losy. W takim wypadku czekam dalej ;)
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Pamiętam to jak by to było wczoraj. Jednak było to dawno, wręcz bardzo dawno. Zdjęcia, które tu zamieszczam mają być stare. Stare i poniszczone, ponieważ tego dnia, gdy wróciłam do domu po rzeczy album wpadł mi do kominka. Najważniejsze zdjęcia i pamiątki rodzinne spłonęły. Chciałam Wam odwzorować to zdjęciami.
Rodzina Bakeyr, odcinek 6 Ach ta noc. Tylko ja telefon i jego wspaniały głos. Czas mijał wspaniale, rozmawialiśmy, śmialiśmy się, aż dziwiłam się, że ten dupek na dole nic nie usłyszał. Już nie śpię z nim w jednym łóżku. Powiedziałam dosyć, teraz tylko czekam na oświadczyny i uciekam z tego chorego domu domu. Wstałam rano. Zbliżała się jesień, a ja zakładałam na siebie coraz większą warstwę ciuchów. Zeszłam na dół, ale nie zauważyłam Kaina. -Czyżby poszedł się umyć po trzech dni?- pomyślałam Poszłam do kuchni i zauważyłam pięknie przyrządzone śniadanie. To nie była jedyna niespodzianka. Przy piekarniku stał Filip. -Człowieku, co Ty tu robisz? -Przyszedłem zrobić Ci niespodziankę. Chyba się nie gniewasz? – odpowiedział Po jego słowach dałam mu wolną rękę i czekałam na jedzenie. W pewnym momencie nie wytrzymałam i podbiegłam do niego. Stojąc z nim nie wiedziałam, co zrobić. Szarpnęłam go za rękę i otuliłam moimi ramionami. http://i.imgur.com/UMYlgjp.jpg W tym czasie do kuchni wkroczył mój tak zwany „mąż”. Dostał furii, po czym podbiegł do Filipa i dał mu w twarz. -Nie! Idioto, co Ty robisz!?- krzyknęłam do niego.- Dlaczego? http://i.imgur.com/RAvLiKI.jpg -Co ten sku**iel tu robi? No kur*a pytam się? -No jak to, co? W tym momencie wzięłam Filipa za rękę i wybiegliśmy z domu. Wsiedliśmy do jego samochodu i ruszyliśmy do niego. Zachowywałam się jak małe dziecko uciekające przed problemami, ale odpowiadało mi to. Nigdy tak się nie czułam, tym bardziej, że towarzyszył mi mój rycerz w czarnym aucie. Szkoda, że nie miał konika. Zresztą, skąd mam wiedzieć czy miał czy nie, jak nie byłam nigdy u niego w domu, ani nie rozmawialiśmy na temat koni. http://i.imgur.com/35tze6K.jpg Dotarliśmy. Ujrzałam skromny domek praktycznie nieróżniący się od reszty dzielnicy. Otworzył mi drzwi, po czym powiedział –Wysiadaj kochana. -Auł- ugryzłam się w język, bo już miałam powiedzieć, co czuję. On był kochany, uprzejmy, a najważniejsze był mój. Mój i tylko mój. Zmierzaliśmy do drzwi coraz szybszym krokiem. Wtedy właśnie przypomniała mi się malutka Julia, która zawsze chodziła szybciej od nas. -Zapraszam, czuj się jak u siebie. -No nie przesadzaj. U ciebie jest o niebo lepiej. Weszłam, ale jakoś straszny łagodny zapach otulał mój nos. Nigdy nie czułam czegoś takiego. -Usiądź na kanapie- powiedział spokojnym tonem- Zaraz do Ciebie dołączę. Nic nie mówiąc wykonałam polecenie. http://i.imgur.com/M2dtnyz.jpg Pozwoliłam sobie włączyć telewizor. Włożona była kaseta, ale ją zobaczyłam dopiero po włączeniu telewizora. Na kasecie był nagrany film ze ślubu dwojga bardzo zakochanych ludzi. Po jakości filmu zauważyłam, że nie było to tak dawno, tym bardziej, że widniało logo znanej mi restauracji. Po dziewięciu minutach filmu pokazali pana młodego. Zdziwiłam się, zobaczyłam tam Filipa. Miałam nadzieję, że szybko mi to wyjaśni. -Fili chodź tu!- krzyknęłam ostrym tonem-Byle szybko! -Już, a co się takiego stało?- zapytało niewiniątko. -Proszę mi to wyjaśnić, ale już! -Och… A jednak już wiesz, o mojej miłej niespodziance? http://i.imgur.com/nVKzknH.jpg Jakiej niespodziance? Na dodatek miłej. O czym on mówił, przecież przyłapałam go na małżeństwie, a obiecał mi, że z nikim nie jest związany. - Jakiej niespodziance? Chodzi mi o ten film! -A o to Ci chodzi? Już dawno nieprawda. To była zła decyzja, ona nie była odpowiednią kandydatką na żonę. -A, więc jaka to niespodzianka?- powiedziałam jeszcze troszeczkę wstrząśnięta. -Chodź za mną. http://i.imgur.com/YhrSOEC.jpg Wedle rozkazu poszłam. Weszliśmy po schodach, a on powiedział. -Otwórz. –wskazał na drzwi Cała czerwona obróciłam kulką od drzwi i oślepił mnie blask słońca. Upadłam na ziemię, ale on szybko podbiegł. Objął mnie i podniósł. -Sam, a więc. Wprowadzisz się do mnie? Och… Ja jak czekałam na tą chwilę. To najpiękniejsze uczucie, jakie mogło mnie spotkać. -Tak. – Powiedziałam i rzuciłam się na niego. http://i.imgur.com/nYshnCb.jpg Chwile tak postaliśmy, ale musieliśmy iść zrobić obiad. Zeszliśmy, ale w kuchni również nie odpuściliśmy sobie przyjemności. http://i.imgur.com/0m2beIj.jpg - A może pomożecie, zamiast zlizywać sobie ślinę z ust?- Powiedział tajemniczy głos zza ściany. Gdy się obróciłam zobaczyłam moją prawie byłą teściową, która utknęła w drzwiach. -Mamo, co Ty tu robisz? -Przyszłam Cię odebrać, bo dzieci czują się głodne, a mój brzuch już pomału zaczyna wołać. -Pff.. Wynocha mi stąd stara babo- wtrącił się mój ukochany- Proszę mi opuścić parcelę, bo zadzwonię po policję. -Ale bardzo przepraszam, za kogo Pan się uważa? http://i.imgur.com/iRO6nsm.jpg Koniec ;) Mam nadzieję, ze miło Wam się czytało :P |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Fajnie, że w końcu zamierza przeprowadzić się do Filipa. Razem z dzieciakami mam nadzieję, bo one mu chyba nie przeszkadzają, nie? ;)
Głupia teściowa, niech sobie sama zrobi coś do jedzenia albo wynajmie kucharkę, idiotka.. Poza tym nic jej się nie stanie jak zaciśnie nieco pasa. Śmiem nawet twierdzić, że wyjdzie jej to na zdrowie. Hmm.. zastanawiam się, czy Filip się rozwiódł, bo to wcale nie jest takie pewne.. I czy pojawi się ta jego "nieodpowiednia kandydatka na żonę" :) czekam na więcej |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
więc tak...Niema żadnych informacji o Juli motyw na początku ze znisczonymi zdjęciami spoko....A co do juli Szkoda że nie było żadnego info..Porywacz ją zabił czy co?
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Ach ta teściowa, jak ona mnie wnerwia -,- fajnie, że Sam przeprowadzi się do Filipa. A tego jego małżeństwa jestem bardzo ciekawa... no i ciekawe co z Julią ;>
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
W końcu koniec tego toksycznego związku!
Filip to jest super facet, Sam na niego zasługuje. Jak najprędzej muszą jechać po dzieci, z tą starą babą nie da się wytrzymać. Zamiast sama coś ugotować to ona ... agrh. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Postarałeś się z tymi zdjęciami. Wyglądają bardzo realistycznie.
Samanta coraz bardziej oddaje się Filipowi. Kain jest zły bo traci swoją kurę domową, która prawdopodobnie była mu obojętna. Sam już taka nie będzie! Dzięki Filipowi znów będzie mogła poczuć się swobodnie i młodo. Dawno cię nie było. Zdążyły podróść włosy Samancie... Czekam na next |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Może ktoś jeszcze skusi się na komcia ?? :P |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
Cóż ja mogę powiedzieć :D noboobiecałamcikomentarzalejakzwykleniewiemconapis ać:< ojej pustka w głowie! Hmm.... Juz wiem! Fajny odcinek, czekam na więcej, mam nadzieję, że następnym razem napiszę więcej :P |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Ta teściowa rzeczywiście ma tupet, traktuje Samante jak jakies narzędzie! Masakra po prostu, teściowa prosto z koszmarów, można powiedzieć. Samanta dobrze robi myśląc w końcu o sobie, powinna częściej skupiać się na własnych potrzebach... Czekam na next:)
P.S. Ładne fotki :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
No więc zgodnie z obietnicą zostawiam ślad po sobie :P
Trochę chaotycznie piszesz, ale zrozumiałam wszystko więc jest ok :D Co do samego OJSG, napiszę, że teściowa to menda! Wsadzić jej głowę w imadło i dobrze ścisnąć żeby się nie wydostała! Dżizas jak ja nienawidzę tej baby :/ Ciekawa jestem co się dzieje z Julką, bardzo mi jej szkoda, została porwana i musi gdzieś tam cierpieć biedna :( Samantha ma przewalone życie. Kain to nierób gorszy od Ferdka Kiepskiego, tamten bynajmniej rusza dupę po piwo do spożywczaka, a ten jakby mógł to zapuściłby korzenie na kanapie i został tam na zawsze. Mam nadzieję, że los Sam się odmieni i będzie mogła spokojnie mieszkać ze swoimi dzieciakami i nowym facetem, a Jula ostatecznie się znajdzie, bo to wszystko nie za bardzo mi się uśmiecha no! Czekam na ciąg dalszy, jakbym nie zauważyła nowego odcinka to sie przypomnij! :3 |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Własciwie to nie wiem co sie stalo w tym pokoju, oslepilo ja swiatlo i co? nie rozumiem. Nawet nie pokazales tego pokoju. No ale dobrze moze pozniej sie dowiem. Ciesze sie, ze ta parka tak pieknie sie dogaduje :) ale oczywiscie ten uroczy sielankowy obraz musialo przerwac te stare zachlanne babsko, jakim cudem ona weszla do niego do domu? Tam nie ma zamknietych drzwi?
Jestem w szoku jak jest bezczelna: przyszlam po ciebie bo jestem glodna, jakby sama nie mogla czegos zrobic, bardzo mnie takie zachowanie wkurza, nie cierpie wykorzystywania ludzi w zyciu codziennym i w simach tez. Patrzac po poprzednich komentarzach stworzyles postac, ktora psuje nerwy nie tylko mnie, swietnie ci to wyszlo :) Ok, czekam na nowy odcinek :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Bardzo podobają mi się twoje zdjęcia! :D
No i gratulacje; wiadomo już, kto wygrywa konkurs najbardziej denerwującą postać. Czekam na next. c; :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Rodzina Bakeyr, odcinek 7
Przeprowadziłam się do niego. Czas mijał bardzo szybko. Sprawa rozwodowa zakończyła się po dwóch miesiącach. Moja była teściowa swoją skruchą wywalczyła troję moich dzieci. Została mi zaginiona Julia oraz kochana Joasia. Filip bardzo zżył się z małą, a ona również go polubiła. Jak chodziłam do pracy, a On przyjeżdżał z jazd zawsze brał Asię ze sobą i szli do parku. http://i.imgur.com/9Er1a90.jpg -Kim Ty jesteś- Powiedziałam. -Muszę Ci coś powiedzieć. Julia bardzo za tobą tęskni. Kazała powiedzieć Ci, że możesz ją odnaleźć w Worden... http://i.imgur.com/yaqDnaz.jpg Po tych słowach obudziłam się w środku nocy. Szybko skojarzyłam tą nawzę. To najgorsza dzielnica w Monte Vista. Jest tam pewne miejsce, o którym nigdy nie mówiłam moim dzieciom. Na dzielnicy Worden Center znajduje się stary opuszczony dom. Tam zawsze kręcili się jacyś dziwni ludzie. Nikogo nie budząc wyszłam i wsiadłam na rower. Było ciemno, więc jechałam ostrożnie. http://i.imgur.com/kkUpKdU.jpg Po piętnastu minutach dojechałam. Słyszałam straszne jęki i krzyki. Ludzie darli się tam jak za czasów, gdy dom, był zamieszkany. Nigdy nie działy się tam normalne rzeczy. Weszłam na parcelę i usłyszałam głos Julii. Łza spływała mi po policzku, a Ja spięłam mięsnie i twardym krokiem ruszyłam do przodu. http://i.imgur.com/kQiFvWM.jpg Gdy dotarłam do drzwi wahałam się czy je otworzyć. Nie wiedziałam, czy porywacz jest uzbrojony, czy znęca się gołymi rękami. Gdy dotarło do mnie, że nie mogę czekać, bo mojemu dziecku dzieje się krzywda wzięłam rękę, szarpnęłam klamką i uderzyłam go obcasem w krocze. Zwijał się z bólu, a ja uradowana przytuliłam Julię. Podniosłam Ją i zadzwoniłam na policję. http://i.imgur.com/AU5mWHx.jpg Współczułam mojej córce, że musiała przetrwać takie chwile. Męczyła się, a porywasz nie dawał znaków litości. Żeby jeszcze bardziej nas zastraszyć wysyłał te filmy. Julia prosiła mnie, żebym pokazała wam zdjęcia, które przedstawiają jej pokuj oraz łazienkę. Jedyne rzeczy, które miała dla siebie. Jednak codziennie po obiedzie i wieczorem mężczyzna w kapturze zabierał ją stamtąd. Oto one: http://i.imgur.com/2aGj0O5.jpg http://i.imgur.com/UnsF3Eb.jpg http://i.imgur.com/IoyV6aP.jpg Mijały dni, tygodnie, miesiące. Julia pomału oswajała się z całą sytuacją, ale nie mogła zapomnieć tego, co się działo. W środku lata, które niedawno się rozpoczęło Aśka miała urodziny. Zostało mało czasu, ponieważ tegoroczne lato zostało zaprognozowane na 8 dni. Z Filipem mieliśmy niespodziankę, ale żeby wszystko wyszło dobrze pojechaliśmy na zakupy. http://i.imgur.com/nY43mtR.jpg Mieliśmy coraz mniej czasu. Dobrze, że Julka pomagała nam w przygotowaniach. Po jej twarzy zauważyłam, że promienieje coraz bardziej. http://i.imgur.com/gLoi296.jpg Nie chcę bardziej Was zamęczać. Macie tutaj troszeczkę wspomnień z urodzin. Następna dawka będzie lepsza ;) Miłej nocy Wam życzę i cieszę się, że mam wiernych czytelników :) Jesteście kochani! http://i.imgur.com/QSK5qZO.jpg http://i.imgur.com/gw7fqWV.jpg Koniec. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Z jakiegoś powodu te sceny o przetrzymywaniu Julki skojarzyły mi się z filmem 'Megan is missing'. Oglądałeś kiedyś? :D
Cóż, bardzo się cieszę, że wreszcie rozwiązała się sprawa z tym porywaczem. Oby sczezł w więzieniu. :D W ogóle, czemu ją porwał, mógłbyś to wyjaśnić. Dziwi mnie też to, że ta jędza wywalczyła aż 3 dzieci. Nie jest ich prawnym opiekunem, a coś nie sądzę, żeby ojczulek się o dzieci upominał. Cóż. Czekam na więcej. :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
niezrozumiała scena z uwolnieniem juli...nie pokazałeś porywacza albo jak np.sam go policzkuje czemu porwal julie nawet nie napisałeś jak wyglądal a ni jak miał na imie.A teściowa tak poprostu odebrała dzieci sam troche to dziwne....
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Ciekawe ;) Dobrze, że Julia się znalazła, teraz będzie pewnie wychodzić na prostą po porwaniu. Teściowa, czyli wielka jędza, wywalczyła aż 3 dzieci! :O niesłychane... Trochę szkoda, Sam na pewno lepiej by się nimi zajęła, ale cóż.
Czekam na dalszy ciąg! ;D |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
Cytat:
Co do odcinka ;) Bardzo mi się podobał. Może krótki, ale bardzo dobry ;) Wreszcie Julia się odnalazła, a sen Sam :O Może się to jakoś rozwinie? Jak "przeleciałem" zdjęcia to od razu zaciekawiła mnie anielica :D Współczuje Julii przeżyła coś co może ją udręczać do końca życia. Oby nie popełniła samobójstwa z tego powodu, a Samanta przeżyła również okropnie to straszne zdarzenie. Mam nadzieję, że Sam tak nie zostawi sprawy z dziećmi, a Kain z każdym odcinkiem coraz gorszy :(( Czekam na next |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Dodałeś odcinek :D
Fajny odcinek, chyba nawet jeden z lepszych, ale to może dlatego, że dużo się wyjaśniło. Hmm.... Dziwne, że BABCIA zyskała prawa do trójki dzieci :| chyba miałeś ich dość :D ale... Cytat:
Trochę dziwne też jest, ze rozdzielili dzieci :| (wiem, że to się zdarza, ale rzadko) do tego nie ojciec, a babcia dostała te dzieci :P w każdym razie czekam na następny odcinek |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Rodzina Bakeyr, odcinek 8
Wprowadzę troszeczkę zmian. Od dziś dalsze części będzie pisała moja córka. Jeżeli nie będzie Wam się to podobało po prostu napiszcie w komentarzu swoją opinię. Zeszłam na dół. Zobaczyłam walizki i list pożegnalny. Było w nim napisane: Kochanie. Przykro mi, ale musimy się pożegnać. Ja z Filipem wyjeżdżam za granicę, a Asika trafia do babci. Ty jesteś już dużą dziewczynką, a więc nie musisz tam jechać. Zarezerwowaliśmy Ci lot samolotem do Monstangi. Dobrze wiesz, że znajdują się tam Wyższe Studia Naukowe. Lot masz o godzinie 12:45. Nie wiem, o której wstałaś, ale mam nadzieję, że się nie spóźnisz. Kochana mamusia Sam. Ale? Jak ona mogła. Przecież to do niej nie pasuje, ona taka nie jest. Spojrzałam na zegarek, była godzina 11, a na lotnisko jedzie się się, co najmniej półtorej godziny. Wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam po taksówkę. http://i.imgur.com/sYhvBbj.jpg Po dłuższej godzinie byłam już na miejscu. Pokazałam bilet, wysłałam walizkę do sprawdzenia i usiadłam w kawiarni. Zostało mi jeszcze piętnaście minut, a ja nie wiedziałam, co zrobić. - Witaj piękna – powiedział mężczyzna, który stał naprzeciwko mnie- mogę się dosiąść? - No cześć. Oczywiście. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się, a na dodatek okazało się, że również leci do Monstangi na studia. Doleciałam na piękne lotnisko. To miasto miało naprawdę bardzo duży budżet. Ludzie żyli tu dostojnie. Każdy miał, co chciał, a budynki były bardzo ładne. Po piętnastu minutach od przylotu podjechała taksówka z napisem „Julia Bakeyr”. Wsiadłam do niej i podjechałam pod akademik. http://i.imgur.com/O5WNShL.jpg Na wejściu dostałam plakietkę, identyfikator z moim imieniem i nazwiskiem, plan zajęć, rozkład podręczników oraz klucz z numerem pokoju. Weszłam po schodach, aż w końcu powiedziałam –Dosyć jadę windą. http://i.imgur.com/ioHlevg.jpg Trafiłam do mojego pokoju z numerem 987. Tak był to duży akademik. Weszłam do kuchni i zrobiłam sobie coś w mikrofalówce. W pewnym momencie do pokoju wszedł mój współlokator. Szczęka mi opadła jak zobaczyłam tego gościa z lotniska. -O witaj- powiedział –Cóż za niespodziewany zbieg okoliczności- mruknął pod nosem. -Cześć. Najwidoczniej będziemy mieszkali razem. – odpowiedziałam. - Ja tam się bardzo cieszę, a Ty? - No ja też- mruknęłam z uśmiechem na twarzy. http://i.imgur.com/kVpI1zd.jpg Koniec ;) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Nowy odcinek, jak fajnie ;D
Więc... spore zaskoczenie z tym, że teraz Julia będzie narratorką opowiadania. Ale bardzo dobrze, dzięki temu jest urozmaicenie i trochę świeżości ;) Julia jest bardzo ładna i jestem ciekawa, jak poradzi sobie na studiach... No i jak rozwinie się jej znajomość z tym chłopakiem :D A no i jeszcze jedna rzecz - zdjęcia... Są piękne, naprawdę, bardzo ładnie zrobione ^.^ Z niecierpliwością czekam na kolejną część :3 |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
hmmm..ciekawy wątek...czyżby po stracie dzieci Sam popadła w depresje?hmmm...ale ta wypowiedz sam o tym ce julia będzie pisać nowe odcinki...łamiesz czwartą ściane altek..
czekam na next bo widze żę jest ciekawie ps.ciastek nie ''wyjaśniaj''tego |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Cytat:
Fajnie, że Julia będzie prowadzić dalsze odcinki, ale na przyszłość zdecyduj się Altairze z kogo perspektywy chcesz pisać ;) Julia poznała chłopaka :rolleyes: ale on ma ją chronić :O Tylko przed czym?? Czekam na next |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Napiszę to co poprzednio - ciekawa jestem znajomości chłopaka, o, jakże się okazuje pięknym imieniu Romeo (:D) i Julii. Kazali mu ją chronić? No, ciekawe przed czym... Czekam na odcinek ;)
|
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
No prosze stara historia, ale pisana jakby od nowa.
Bardzo ladnie wszystko opisales i zaciekawiles mnie jak potocza sie losy Julii. Zaczyna studia, wchodzi w nowe srodowisko, mam nadzieje ze da sobie rade :) Fajnie, ze wlaczyl sie Romeo, to takie romantyczne :D Zastanawia mnie po co on ja chroni, przeciez porywacz chyba siedzi w wiezieniu, chyba ze sie myle. Czekam na wiecej |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Teraz z perspektywy Julii, fajnie :]
Mówiłam już, że Julia jest śliczna? Fajnie, że bd się rozwijać na tych studiach, nauka jest bardzo ważna. Ale studia to nie tylko nauka ale i imprezy czy nowe znajomości. Ciekawe co bd z tym Romeo, czekam na next ;3 |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Mówiąc szczerze to zachowanie Sam trochę mnie rozczarowało..
Wyjeżdża praktycznie bez pożegnania (tego liściku za pożegnanie nie liczę) i na dodatek oznajmia Julii bez pytania jej wcześniej o zdanie, że ma wyjechać na studia. Rezerwuje jej bilet na samolot, ale nawet jej nie budzi, wiec jakby dziewczyna zaspała to co? Kompletnie się tym nie przejęła.. Dobrze chociaż, że załatwiła jej "ochroniarza" ;) To mi trochę przywraca wiarę w to, że jednak się o córkę troszczy.. W końcu nie wiadomo kiedy znowu byłaby w opałach.. Szkoda, że nie pokazałeś twarzy Romea, ciekawi mnie jak wygląda. Chociaż znając życie to pewnie przystojniak za którym będzie się uganiała cała żeńska część kampusu :D |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
To tak. Dziekuje wszystkim za. komentarze. Dla osob, ktore chhcialyby zobaczyc Romea:
•W moim dziale z simami dodalem jego (chyba) cztery fotki. Mam maly problem z simsami. Od wczoraj po wylaczeniu gry do teraz przy wlaczaniu rodzinki wyrzuca mnie na pulpit. Nie wiem o co chodzi, ale zakladanie nowej rodzinki nie pomaga. Mam nadzieje, ze problem szybko sie rozwiaze i wszystko bedzie dobrze. Jezeli nie to bd dodawal listy takiego typu jak Romeo. Moze ktos jeszcze skusi sie na komentarzyk ^•^ Altair @up: Zainstalowałem simsy od nowa i wszystko śmiga ^^ |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Mnie też Sam troszkę rozczarowała...
No cóż, czekam na next! :D |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Rodzina Bakeyr, odcinek 9
Wstałam rano, wyszłam do łazienki i wzięłam prysznic. Ciepła woda oblewała moje ciało, a kojąca muzyka z radia otulała moje uszy. Wyszłam, wymalowałam się i zeszłam na dół. Chciałam zrobić miłe śniadanie, ale nie byłam jedyna w kuchni. Romeo był tam pierwszy. Zrobił tosty, ale nie dziwiłam się mu. Sama chciałam je zrobić. - Cześć. Jak tam noc? Wyspałaś się? – Zaczął rozmowę dręczącymi pytaniami. - Hej. No pomału przyzwyczaiłam się do nowego łóżka, a Ty? - No ja też. http://i.imgur.com/DxXaSv8.jpg Długo rozmawialiśmy, aż przeszliśmy do tematu przeprowadzki. Nigdy nie lubiłam mieszkać w akademiku. Dzwonił nawet do taty, a on ma podobno jakieś znajomości. Obdzwoniłam również rodzinę, aż w końcu dziadek powiedział mi, ze babcia przed śmiercią odstawiła dość dużą sumę pieniędzy dla swoich wnuków. Okazało się, że dla mnie zostawiła największą część życiowego majątku. Wtedy wiedziałam, że nie mogę zmarnować takiej okazji. Większą część pieniędzy, które dotarły do mnie po dwóch dniach wydałam na składkę na nasz nowy domek. Resztę postanowiłam zatrzymać na życie. Długo nie zwlekaliśmy i wyjechaliśmy z akademika. Nasz nowy dom znajdował się niedaleko od szkoły, więc spokojnie mogliśmy wstawać później nie martwiąc się, że spóźnimy się na zajęcia. Dojechaliśmy, a Ja uradowana jak dziecko wyskoczyłam z samochodu i krzyknęłam „–Wreszcie mam swój kawałek ziemi!” http://i.imgur.com/lXB3ab8.jpg Na przeprowadzkę wybraliśmy weekend, aby nie nadrabiać zajęć. Mijały dni, tygodnie, miesiące, a moja przyjaźń z Romeem rozkwitała. Po dłuższym czasie zamieniła się w romans, a on doprowadził do ciąży. Moja kariera studencka dobiegła końca, a romantyk wrócił ze mną do domu. Załatwiliśmy, aby ekipy remontowe zaprojektowały bardzo podobny dom do naszego starego z Monstangi. Mieliśmy wielkie szczęście, bo w cenie przeprowadzki była darmowa przewózka mebli. http://i.imgur.com/CjY2JVG.jpg Pewnie zastanawiacie się czy już wiem o Filipie? Tak. Romeo wszystko mi opowiedział, a moja wiara w to, że mama jednak o mnie pamięta z dnia na dzień rośnie. Dostaję sms’y, wiadomości na e-mail, pocztówki, a nawet mama od czasu do czasu zadzwoni. Podobno bardzo dobrze powodzi jej się w Ameryce, więc nie zamierzam na siłę ściągać jej do kraju. Z Romciem zdecydowaliśmy zamieszkać w SS, leży bardzo blisko Monte Vista, więc zawsze będę mogła odwiedzać rodzinkę. Moja miłość z Romeem kwitła, a dzieciak był już coraz większy. Od miesiąca czułam jak lekko kopie mnie po brzuszku. Czasami nawet stepował, więc wiedziałam, że będzie z niego artysta. http://i.imgur.com/qZjsV2V.jpg Poród zbliżał się wielkimi krokami, a mama i Filp strasznie chcieli być przy mnie w tej chwili. Dokładnie za 23 dni kończy mi się termin, a ja strasznie się bałam. Na badaniach USG zobaczyłam, że dzieciak ma wszystko na swoim miejscu. Co do płci dziecka postanowiliśmy poczekać do dnia narodzin. Chcieliśmy sprawić sobie niespodziankę. Romeo był kochany, zawsze rano robił mi śniadanie, sprzątał codziennie, robił wszystko żebym się nie denerwowała. Widać, ze zależało mu na mnie. http://i.imgur.com/eTlmEd7.jpg No cóż. W dzisiejszej części niż więcej Wam nie przedstawię. I tak dużo namieszałam, a nie chcę wprowadzać więcej chaosu ;) Do napisania Kochani! |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Romeo jak się troszczy o Julię, no, proszę proszę :D Naprawdę, jest porządnym facetem, skoro dba o ukochaną, nie marudzi, tylko sam sprząta. Dziecko na pewno będzie śliczne :)
Romeo i Julii dobrze się wiedzie w nowym domku, niedługo będą pełną rodziną. No i... piszę to pod każdym Twoim odcinkiem, ale fotki są świetne! Bardzo ładnie je obrabiasz :) Czekam niecierpliwie na next :D |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Romeo i Julia śliczną tworzą parę <3
Skoro dzieciak już w drodze, to czy będziemy długo czekać na ich ślub? Mam nadzieję, że nie :) A Romeo to ideał faceta. Kocha, sprząta, gotuje, czego chcieć więcej :D Będzie z niego świetny ojciec, kompletne przeciwieństwo Kaina. Termin porodu jest podany co do godziny? Wow :O :D czekam na więcej :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Romeo i Julia ! <3333333333333
Romeo jest taki mraśny i w ogóle no, szam szeksz *o*A jaki on troskliwy, opiekuńczy, ja chcę takiego faceta ! : DDD Pierwsze zdjęcie, zakochałam się po prostu ! :3333 ♥ Jesteś mistrzem w obróbce zdjęć, i love it <3 I niech ci na przyszłość simy nie mulą :< Ja kiedyś też tak miałam, problemem były niektóre wadliwe dodatki z neta. Musiałam odinstalować, a teraz mi gra śmiga jak marzenie :) A Julka urocza <3 Zresztą uważam, iż jest podobna do mojej Julki Savage, która dawno w grobie leży, ech, wspomnienia. ;'3 Pisz szybko następny odcinek, bo już się niecierpliwię ! <3 |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Listo od Romea. http://i.imgur.com/X2CvaDP.png A teraz tak ode mnie. Dziękuję wszystkim za miłe słowa na temat zdjęć. Widzę, że Romeo też się spodobał. W tym liście od niego jest pewien wątek, który zostanie poruszony w następnym odcinku. Dziękuję wszystkim za komcie :* |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Dużo się zmieniło ^^
Ostatni odcinek zmienił baaardzo wiele. Romeo... Hmm... Jego uroda nie pasuje mi na Romea :P To wszystko... Takie dziwne jest :P Ten list powyżej... Nie mogę się połapać, czy to matka Julii ma chorobę, czy Julia O_o taki na szybko pisany się wydaje... |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Ciekawa jestem płci dziecka :) No i tego, jak je nazwą.
Samantha jest chora :( No, spore z tym zaskoczenie... Julii będzie teraz bardzo ciężko, Romeo koniecznie musi ją wspierać, zwłaszcza, że w domu zagości szkrab. Na nexta czekam! :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Wow, ciekawie się robi, ciekawie :D
Fajnie, że Julia jest w ciąży, może wtedy będzie szczęśliwsza, w końcu bobas w domu to istna radość:) Dokładnie, ciekawe, jaką płeć będzie miało dziecko. A może to będą bliźniaki? Byłoby ciekawie:D |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Romeo i Julia, asdfghjkl. ♥
Kocham ich, i nie mogę doczekać się kolejnych losów. :D |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Ale szybko poleciala akcje, jeszcze przed chwila mial byc jej ochroniarzem a teraz beda mieli dzidziusia, w sumie fajnie :)
Romeo jest bardzo przystojny i fajna pare tworza :) ciekawe co sie urodzi, mam nadzieje ze dziewczynka. a co do listu to on jest synem Filipa? dopiero teraz sie dowiedzialam polaczyli dwie rodzinki w jedna duza :) No i przykro mi, ze matka Julki choruje, oby wyszla z tego :) Czekam na nasteny :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Odcinek króciutki, ale tekstu dużo włożyłeś. Nidługo pojawi się dzidzuś. Romeo i Julia. Przypadkiem wsadziłeś te imiona, a może, żeby było romantycznie ;)
Sam choruje :( Czekam na next P.S bardzo ładne zdjęcia. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Romeo o jeju omnomnomnom <3 <3 Jaki kosiany tatus bedzie z niego :)
Julka jest przesliczna, a jak urodzi to bedzie jeszcze ladniejsza ^^ Ich dziecko rowniez :D Ciekawe czy chlopczyk, czy dziewczynka.... Mam nadzieje, ze ten list nie wprowadza jakiejs grozy w przyszlosci zycia Julii i Rome'a :O?... |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Robi się ciekawie, ciekawie, akcja toczy się szybko, no ale
tak musi być :) Dzidziuś, jak fanie :D Bd śliczny, albo śliczna. No nie, jest chora na nieuleczalną chorobę?! Biedna Julia, bd musiała zmierzyć się z chorobą matki. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Hmmm... trochę dziwiła mnie sytuacja z matką Julii, dlaczego wyjechała tak bez słowa? Jednak teraz chyba trochę tłumaczy ją choroba, może nie chciała aby dzieci oglądały jej śmierć?
Akcja szybko się dzieje :D jeszcze niedawno Julia była więziona a tu proszę - niedługo będzie miała własne babe :D Dobrze, że ma przy sobie Romeo :D |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Oj Alcio, wszystko ładnie, pięknie, ale strasznie poleciałeś z akcją :(
Spodziewałam się, że trochę rozpiszesz wątek Julii, a tu dupcia zbita, rozpędziłeś się jak szalony i w ciągu odcinka, Julcia rzuciła studia, zakochała się i zaszła w ciążę... Trochę szkoda, no ale to Twoje OJSG, więc rytmu pisania narzucać Ci nie będę ;) Pozostaje mi tylko czekać na kolejny odcinek i mam nadzieję, że dzidziuś urodzi się uroczy :3 |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
No, a moje Simsy znowu szlag trafił T____T Nie uratowałem żadnego zdjęcia. Po ostatnim formacie komputera mam tak często. Mam nadzieję, że gdy przyjedzie kolega mojego taty to wszystko naprawi. Myślę, że mi wybaczycie, prawda? Na dodatek te zapiski, które mam są tak krótkie, a Ja jakby na złość podzieliłem je na party. No, ale nie zostaje mi nic, jak zaprosić Was do przeczytania. A i najważniejsze. Dziękuję wszystkim za komentarze do ostatniego odcinka i do wszystkich innych. Naprawdę dodaje to otuchy :)
Rodzina Bakeyr, odcinek 10 part1. Minęło kilka tygodni. Oswoiłam się z całą sytuacją, a Romeo cały czas czuwał przymnie. Dzięki niemu wiedziała, że nic złego mi się nie stanie, że wszystko będzie dobrze. Cieszyłam się również, że od czasu do czasu dzwonił do swoich braci, za którymi nieszczególnie przepadał. Oni też przyjeżdżali do nas, ale wtedy Rom nie zwracał na nich uwagi i nie chciał z nimi rozmawiać. Gryzło mnie to jak rodzeństwo może tak strasznie ze sobą walczyć. 15.07.13 – Dzień mojego drugiego USG. Niestety musiałam iść tam sama. Mój przyszły mąż, ojciec mojego przyszłego dziecka musiał wyjechać z miasta. Postanowiłam nie używać komunikacji miejskiej, a w końcu ruszyć cztery litery i wyjść sama z domu. Była dwunasta, a słońce świeciło jak szalone. Od czasu do czasu powiewał lekki, chłodny wiaterek, ale nic więcej. Myślałam, że nie dojdę jednak gdy weszłam do budynku poczuałm się jak w wielkim, niebieskim raju, w którym chciałam zostać juz do końca. Doktor powiedział, że wyniki wyśle na mojego MTaba. Miały być już jak przyjdę. Najwidoczniej bardzo tęskniłam za Romeem. W każdym człowieku, który przechodził widziałam, choć garstkę cech, zachowania, sposobu ubiory, jaki miał Rome. Pocieszałam się tym, że miał przyjechać za kilka dni. Gdy widziałam już mój dom serce zaczęło mocniej bić. Strasznie bałam się wyglądu dziecka, bałam się czy ma nóżki, rączki i wszystko inne na swoim miejscu. Gdy przechodziłam przez drzwi serce waliło jak szalone, oczy kręciły się po wszystkich zakątkach, żeby znaleźć do nienormalne dotykowe urządzenie. W pewnym momencie zdziwiłam się, dlaczego lekarze po prostu nie wydadzą mi świstka zamiast wysyłać to na Mtaba. Naprawdę to bardzo dziwne. C.D.N jutro ;) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
"Wielki, niebieski raj" - hmm.. nieczęsto zdarza się, że ktoś ma takie odczucia po wejściu do szpitala :D
Romeo nie dogaduje się z braćmi, ciekawe, co ich poróżniło, bo na zwykłe braterskie utarczki mi to nie wygląda. Jako że nie mam zielonego pojęcia co to jest ten MTab, to nie wypowiadam się na jego temat.. :P Tak czy siak mam nadzieję, że dziecko urodzi się całe i zdrowe. czekam na więcej :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Rodzina Bakeyr, odcinek 10 part2. Włączyłam go, a zaraz po tym pojawiło się powiadomienie od doktora. Łza spływała mi po policzku, a nogi ugięły się i spadłam na kanapę. Zgodnie z zaleceniami doktor zasłonił płeć dziecka, ale ja domyślałam się, że jest to dziewczynka. Gdy siedziałam na kanapie i myślałam o moim przyszłym mężu i dziecku ktoś nagle zadzwonił do drzwi. Strasznie krzyczał, a ja nie wiedziałam co mam zrobić. Jedyne słowo, które udało mi się wyłapać to „Otwieraj, bo jak nie to sam wejdę!” Przerażona nie patrząc przez wziernik otworzyłam. On rzucił się na mnie, a ja nie mogłam nic zrobić. To był ten sam człowiek, co dwa lata temu. Związał mnie, posadził na kanapie. Ściągnął swoje spodnie i kazał robić to co wtedy. Zaczęłam płakać, a on uderzył mnie w twarz mówiąc „Przez Ciebie musiałem gnić w pudle! Teraz zobaczysz na co mnie stać!”. Spędziłam z nim cztery godziny, jednak po tym czasie, po wszystkich moich krzykach i wrzaskach moja najlepsza przyjaciółka usłyszała je i wiedziała co się dzieje. Przybiegła, ale po drodze zadzwoniła po policję. Ja żeby ten drań nie zauważył jej kiwnęłam głową i kazałam natychmiast wyjść. Miała szczęście, że on wyszedł zapalić, bo gdyby ją zauważył na pewno skończyła by tak jak ja. Sądząc po syrenach policyjnych mój przeciwnik zaczął uciekać. Wtedy Julaine wkroczyła do akcji. Wzięła drut kolczaty z naszego remontu bramy, zaczęła za nim biec, aż w końcu udało jej się powalić go na ziemię. Wzięła sprawy w swoje ręce i związała mu ręce i nogi. Odwiązała mnie, a następnie przytuliła mówiąc „Uwierz. Wszystko będzie dobrze. Najgorsze jak stracisz płód. Pamiętaj, że masz mnie” Przyjechała policja i powiedziała to co ostatnio, czyli „Panienko. Zajmiemy się draniem. Teraz nie musisz się o nic martwić”. Nie wierząc naszej władzy postanowiłam następnego dnia pojechać po pięć przycisków alarmowych, sześć kamer i jeden telefon, który będzie cały czas włączony. Będzie on połączony z domem Jul. Tak zrobiłam, a pomogła mi w tym moja najlepsza przyjaciółka. Od dłuższego czasu nie rozmawiałyśmy, jednak wspólna przeprowadzka i wczorajsza sytuacja bardzo zbliżyły nas od siebie. Przez moment zapomniałam o Romerze. Przypomniał mi jednak o nim jego wspaniały obraz, który wisi u nas w domu. Zrobił go specjalnie dla mnie podpisując „Dla mojego rozkwitającego kwiatuszka. Ja twoje osa nie dopuszczę do twojego zwiędnięcia”. Może i dziwna dedykacja, ale wtedy liczyło się tylko to co miał na myśli, a szczególnie osobę którą miał na myśli, czyli mnie. Przyciski umieściłam w najmniej widocznych miejscach, które były łatwo dostępne. Jednym z takich miejsc był dolny blat od lady kuchennej. Przyciski miały włączać syreny, które następnie miały informować mieszkańców o przemocy, złodziejach, pożarach w domu. Mieszkańcy, a nawet dwa razy ja dzwonili wtedy pod wszystkie numery alarmowe, dzięki czemu życie wielu osób zostało ocalone. C.D.N jutro ;) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Nie wiem czemu, ale dziwnie się czyta odcinki bez zdjęć....
Przeczytałem cały odcinek i... Akcja fajna. Wszystko się rozkręca :D! Julia powinna była zdzielić go tym drutem, i jeszcze jakby do tego były zdjęcia... Czekam na next |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Rodzina Bakeyr, odcinek 11 ”Wstałam rano. Miałam iść do lekarza sprawdzić płód dziecka, ponieważ miałam wątpliwości czy Michał go nie uszkodził. Tak właśnie, Michał. Przynajmniej to wynika z pisma sądowego. Rozprawa ma odbyć się trzy tygodnie przed moim porodem. Miałam jeszcze trochę czasu, więc chciałam uspokoić moje nerwy i wyluzować się. Bałam się wychodzić z domu, ponieważ wczoraj jak byłam po chleb zauważyłam mężczyznę w czarnym kapturze. Strojem i wyglądem przypominał Michała, jednak to nie był on. Jakaś dziewczyna przechodziła obok niego, a następnie przywitała się z nim mówiąc „Filip! Przygotowany na jutrzejszy test?”. Po tych słowach strasznie mi ulżyło. Wyszłam z domu przed jedenastą. Kolejka była ogromna jednak nie zraziła mnie. Chciałam wiedzieć czy z dzieckiem wszystko w porządku. Siedziałam na miejscu dla ciężarnych do czternastej dwadzieścia dwie. Skąd taka dokładna godzina? Mój spędzony czas wyglądał tak: wstać, usiąść, wstać, usiąść, popatrzyć się na zegarek, sprawdzić pocztę w telefonie, wstać i usiąść. Ten schemat powtarzał się na okrągło, jednak skończył się na zegarku. Doktor zawołał mnie po imieniu, a bardziej po zdrobnieniu, którego nie słyszałam od najmłodszych lat, po czym mocno się zaczerwieniłam co zauważyłam w lustrze na korytarzu. Dostałam wyniki. Uradowana wyszłam z gabinetu, a następnie podążałam drogą osiedlową do tutejszej kawiarenki. Po drodze jednak zobaczyłam czarną postać zmierzającą naprzeciwko mnie. Kawiarnia była już na wyciągnięcie ręki, jednak coś mnie zatrzymało. Dostrzegłam blond włosy wystające spod kaptura myśląc „A jak to on? A jak mnie nie widzi?” Krzyknęłam „Wariacie to Ty!” Jednak nie popatrzył się w moją stronę. Straciłam jaką kol wiek nadzieję. Weszłam do kawiarni. Wypiłam 6 kaw, jedna po drugiej. Głowa bolała mnie tak jak podczas moich 20 urodzin. Gdy wstałam zauważyłam, że chłopak po drugiej stronie również wstał. Kierował się za mną, aż do przystanku. Zatrzymałam się, on postąpił identycznie, a przy tym szeptał mi do ucha „Kochanie. Przepraszam Cię za wszystko!” Wtedy uderzył mnie kamieniem w głowę i zaciągnął do krzaków. Później wykonał jeszcze dwa ciosy, przecinając mi czoło. Wyciągnął mi klucze, zapakował mnie w worek foliowy i wciągnął na przystanek. Wtedy podjechał biały samochód. Wciągnęli mnie tam z jakimś grubym człowiekiem. Po dokładnym przyglądnięciu widziałam, że był to mój drugi ojciec. Zawieźli mnie do mojego domu. Obydwoje rozebrali mnie i wrzucili do piwnicy. Słyszałam wiertła i krzyki. Wydawało mi się, ze strasznie się kłócili. Po piętnastu minutach wyciągnęli mnie i przypięli do kajdanek, które właśnie zamontowali na ścianie. Nie wiem jakim cudem, ale Romeo wiedział gdzie leżą wszystkie przyciski alarmowe. Na moich oczach, z zimną krwią powyrywał je wszystkie. Kamery zakrył czarną folią, a drzwi zamknął i spłukał klucze w sedesie. ” Tyle co policja mi opowiedziała. Reszty zdarzeń nie mogę Wam opowiedzieć, ponieważ nie dostałam do tego specjalnego oświadczenia. Upoważniono mnie jedynie do publikacji prywatnych zapisek mojej Julii i tego tekstu. Moja córeczka zostanie pochowana za dwa dni. Dziecko dla opieki matki nie zostanie wyciągnięte, jednak pochowane razem z Julką. Dziękuję wszystkim za uwagę. Sam Koniec Serii III Ok, a więc notka ode mnie. Postanowiłem skończyć z pisaniem, ponieważ zauważyłem, że większość osób nie czyta tego OJSG. Można przekonać się o tym w poprzednich odcinkach. na dodatek z wyników sondy w konkursie Sotory Factory... Żal mi trochę mojej pracy, bo w ostatnim czasie naprawdę nie miałem czasu jednak postanowiłem dodać te odcinki. Seria bardzo mi się podobała, nie wiem jak Wam o ile ktoś to przeczyta :? . Może za jakiś czas powrócę do pisania, może? Altair. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Romeo! Ło Bożyczku kochany, czego jak czego, ale takiego zakończenia się nie spodziewałam.. i jeszcze Filip. Oboje niby tacy idealni, a tu takie coś.
Nie no, zatkało mnie kompletnie jak to przeczytałam, nawet nie wiem co mogę tu logicznego napisać.. Myślałam, że teraz będzie już w porządku i wszystko się ładnie ułoży, a tu Julka nie żyje, jej dziecko też, a mordercami są jej najbliżsi.. No i biedna Sam, nie ma gorszej rzeczy niż pochować własne dziecko. Tylko jakie były ich motywy, że zrobili coś tak potwornego.. Kurka wodna.. Szkoda, że chcesz zakończyć pisanie, brak komentarzy zwaliłabym raczej na brak zdjęć.. Spójrz ile było komentarzy, kiedy były jakieś fotki.. Może jeszcze kiedyś coś wstawisz :) Mnie osobiście się historia bardzo podobała, ale jako niepoprawna romantyczka brakuje mi tu happy endu. No cóż, nie zawsze wszyscy żyją długo i szczęśliwie.. niestety. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
OMG! Ale się wydarzyło, jestem w szoku!
Tragiczna historia, czemu ta biedna dziewczyna tak skończyła? Nie dość, że wcześniej ją przetrzymywał zboczeniec, to jeszcze teraz zginęła tak tragicznie. Razem z dzieckiem. Masakra, tak tylko mogę powiedzieć. Ale ty masz pomysły. Zupełnie się tego nie spodziewałam. Szkoda, że nie będziesz wstawiał przy najmniej na razie odcinków. Nie zrażaj się. To, że było mało komentarzy, to nic nie znaczy. Na pewno wiele osób przeczytało, ale nie chciało im się komentować. Wiem, że to nie jest tłumaczenie. Może miałeś po prostu pecha i ludzie nie mieli czasu. Sama nie wiem. Czasem trudno odgadnąć motywy. Historia była ciekawa i z odcinka na odcinek jeszcze lepsza. Mam nadzieję, że się pozbierasz i wstawisz tu nową równie ciekawą opowieść. Oby ci simsy działały i znowu będziesz mógł robić zdjęcia. Pozdrowionka cmok. :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Prolog Moje życie jest piekłem, a Ty czym jesteś? Tej nocy wybuchł wielki pożar. Wszystkie wspomnienia zaginęły, a życie zapadło się pod ziemie. Biegłam coraz większą aleją korytarzy. Zakręty zwiększały swoją ilość, a płomień obległa coraz większą liczbę ścian. Myślałam, że najprawdopodobniej spłoniemy żywcem, jednak Ja, Ja jedyna i mój młodszy brat zdążyliśmy uratować swoje życie. Mama, brat i siostra zginęli, ponieważ nie zdążyli uciec z kuchni. Tata nie żył już od 6 lat. Zginął bardzo podobnie jak moi najbliżsi, ale w innym budynku. Z pięknej, kochającej się rodziny zostaliśmy tylko my. Nie mieliśmy, domu ani mieszkania. Życie stało się piekłem, a nasza przestrzeń pogorszała się z dnia na dzień. Postanowiliśmy pójść do naszego rodzinnego notariusza i dowiedzieć się co możemy dostać w związku z śmiercią rodziny. Kolejnym zadanym pytaniem było czy mama zostawiła chociaż garstkę pieniędzy na wynajęcie mieszkania. http://i.imgur.com/gWWfSuE.jpg Okazało się, że nasze dofinansowanie wynosi 137$ miesięcznie na osobę. Notariusz powiedział nam jeszcze „Wasza matka nie miała z czego Wam odkładać! Wynocha!” Nasze życie zostało zrujnowane. Jedyne co nam zostało to mała kamienica, którą podarowało nam miasto. Najprawdopodobniej jeszcze się nie przedstawiłam. Nazywam się Jeeny, a mój brat Julian. http://i.imgur.com/0IxvQWj.jpg http://i.imgur.com/mQlfr79.jpg Nasze życie od dłuższego czasu nie jest normalne. Nowa seriaaaa… :D |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Widzę, że nie gardziłeś moimi dodatkami :)
Prolog ciekawy i wciągający. Jedyne, co mi nie pasuje tu. To ta sukienka i spodnie galaxy xD Czekam na 1 odcinek |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Widze, że jednak zdecydowales sie dodac kolejna historie. To bardzo dobrze. :)
Zaczyna sie tragiczna historia rodzenstwa, rodzice im powymierali i musza sobie radzic sami, najgorsze jest to, ze nie maja za duzo pieniedzy na przezycie. Wiadomo jakie potrzeby ma dziecko chodzace do szkoly, a co mowic o nastolatce, chyba dobrze zrozumialam to jest nastolatka? Jenny bedzie musiala znalezc jakas prace, zeby utrzymac siebie i brata. Oby im sie udalo Czekam na dalszy rozwoj wypadkow :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Oprócz legginsów które niezbyt pasują do reszty stroju, w oczy rzucił mi się jeszcze ipod wyglądający śmiesznie, znikając gdzieś w fałdach spódnicy.
Ale to nie ważne. Fajnie, że masz pomysły na opowieść i mam nadzieję, że ci się nie skończą. Zaczyna się od tragicznego wypadku, czyli fabuła zachęca i zaciekawia. Cóż, będę zaglądać. :D |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Zaczyna się tragedią, kurczę :(
Jeeny nie będzie miała łatwo.. Przypuszczam, że jest już osobą dorosłą, więc nie musi chodzić do szkoły, ale nie dość, że będzie musiała pracować by zacząć utrzymywać siebie i brata to jeszcze będzie musiała zająć się jego wychowaniem.. Ciekawe jak potoczą się ich dalsze losy, bo zaczęło się niewesoło. czekam na więcej :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
O nowa rodzina! Prolog ciekawy i zachęcający do dalszego czytania, ale jedno. Błagam nie skończ tej rodziny tak szybko jak tamtej.
Też napiszę, że legginsy galaxy nie pasują do reszty stroju ;) Hehe. Ale co do fabuły: Tragiczna śmierć rodziny :( Oby Jenny sobie poradziła. Nie mówiąc już Jullan (to imię się odmienia?), który w tak młodym wieku stracił rodziców, część rodzeństwa dziadków, ciotki i tak dalej. Mam nadzieję, że brat Jenny nie okaże się bachorem, który nie myśli o rodzinie i chce dostać ciągle coś nowego. Nie wygląda na takiego, ale wszystko może się zdarzyć. Czekam na odcinek 1 |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Moje życie jest piekłem, a Ty czym jesteś? -1- Wstałam wcześniej niż zwykle. Wypiłam kawę, a reszta ciała zmierzała do pokoju Jul’a. Coś kusiło mnie żeby tam zajrzeć, jednak nie wiedziałam dlaczego. Gdy miałam nacisnąć klamkę ktoś zadzwonił do drzwi. Kawa wylała mi się na podkoszulek nocny, a ja ze wściekłością otworzyłam drzwi. - Witam. Przyszedłem nie w porę, prawda? – powiedział. - Ależ, nie. Wszystko jest w porządku- ze sztucznym uśmiechem odpowiedziałam- Może Pan wejdzie? Proszę poczekać tylko sekundkę. Przebiorę się szybko, dobrze? http://i.imgur.com/YKTRBoW.jpg - A więc. Jestem adwokatem rodziny Stool. Chyba nie wie Pani o wszystkim. - Ale? Ale o czym Pan mówi?- przecież my mamy tak na nazwisko. - pomyślałam. - Pańska matka miała duże zadłużenia w banku. Od czterech miesięcy nie płaciła czynszu. Wie Pani coś o tym? - Jak to?!- krzyknęłam – Przecież razem z mamą podpisywałyśmy zaświadczenie, że wszystkie zaległości zostały uregulowane. O czym Pan mówi!? - Ale proszę spokojnie. To jeszcze nie wszystko. Proszę wiedzieć, że bardzo dobrze zaopiekujemy się pańskim bratem. – powiedział podnosząc prawy kącik ust. http://i.imgur.com/8EWhR2o.jpg - Phi! Wolne żarty. Nie wiem, czy Pan wie, ale zostałam obdarzona prawami rodzicielskimi nad moim bratem. Może dziwnie to brzmi, ale to prawda! - Ha, ha! Mam nadzieję, że dowie się Pani reszty. W każdym bądź razie nie ode mnie. O co im wszystkim chodzi? Przecież zaczynam pracę w butiku, a oni jeszcze się nas czepiają. Mam nadzieję, że mały nic nie słyszał. Strasznie by to przeżył. Wyszłam do pracy zdenerwowana. Bałam się zostawić młodego samego, ale musiałam. Przecież nie jest już takim małym dzieckiem, prawda? Wyszłam i kierowałam się na przystanek. http://i.imgur.com/CufzIuB.jpg Wróciłam zmęczona i poddenerwowana. Trafili mi się najgorsi klienci, którzy nigdy nie wiedzą jak się ubrać. Gdy weszłam do kamienicy, a bardziej do mojego mieszkania, zauważyłam, że wysztko jest w idealnym stanie. Dziwiłam się, że drzwi do pokoju Jula są zamknięta. Na dworze było już ciemno, a on siedział przy zgaszonym świetle. Chciałam zrobić mu miłą niespodziankę, wyciągnęłam ciasteczko z pudełka i poszłam do jego pokoju. http://i.imgur.com/NIC0Eui.jpg Otworzyłam drzwi. Zobaczyłam chłopca w kapturze, siedzącego na środku pokoju w wielkim kręgu z dziwnymi napisami. Siedział i się nie ruszał. Z daleka zauważyłam, że te napisy nie są po naszym języku. - Hej Jeen! Czego tu chcesz – zaczął rozmowę dziwnym głosem. - Przyszłam dać Ci ciasteczko. Chcesz? - Czemu nie powiedziałaś mi o naszej najstarszej siostrze!? Czemu ku*wa, czemu!? C. D. N ;) Dziękuję za wszystkie komentarze i zapraszam do wyrażania swojej opinii :) Altair Down: Co dzieje się za szybko o.O |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
skomentuje i prolog i odcinek 1
Prolog-jak przeczytałem początek to myślałem że Jenn jest w jakimś grobowcu Odcinek 1-tajemnica hmm....akcja się dzieje za szybko troche |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Chcą odebrać Jenny brata?! Przynajmniej ma już pracę, ale co z tego. Musi utrzymać brata.
Młody dowiedział się o najstarszej siostrze. Pewnie się wkurzył, że nikt mu nie powiedział i co znaczą te napisy? Czekam na next |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Według mnie nie dzieje się za szybko. Wszystko jest ok, ale mogłeś zrobić i dodać zdjęcie, jak młody siedzi w tym pokoju i odprawia te różne modlitwy czy coś tam.
Już mnie irytuje i denerwuje ten ich adwokat(sugeruję, że to on, bo nie napisałeś kto to) Nie poddadzą się, ja to wiem. Będą walczyć do końca. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Śmiesznie to wygląda, że Jeeny jest tyłem na każdym zdjęciu, nie mówię, że źle, tylko trochę śmiesznie. Jakbyś specjalnie unikał pokazania jej przodem, a w końcu ładna simka. :D
Lol, adwokat już mi się nie podoba, ale cóż, chyba nie ma zbyt mrocznych intencji... Jak myślę, pewnie najstarsza siostra chce przejąć prawa rodzicielskie nad Julianem, ciekawe jak się dowiedział. Szkoda chłopaka. Twoi simowie nie mają łatwo. ;) Czekam na kolejny odcinek. |
Odp: Opowiadam jak gram by Altair ;)
Troche krotko, ale to pierwszy odcinek to moze byc.
Szkoda mi sie zrobilo, ze chca jej odebrac brata. Niby czemu, przeciez ma prawa rodzicielskie, ten prawnik cos kombinuje. Co za schizy ma jej brat, zaczyna wrozyc czy rozmawiac z duchami? Lepiej niech sie w to nie miesza, bo na dobre mu to nie wyjdzie No dobrze zobaczymy co bedzie dalej, czekam w kazdym razie. :) Daj troche dluzszy odcinek, przyjemnie sie czyta :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Przepraszam, że odcinek wklejam jeszcze raz, ale nikt nie zauważył go od ponad doby, więc postanawiam dodać jeszcze raz :< Moje życie jest piekłem, a Ty czym jesteś? -2- W ostatnim odcinku - Hej Jeen! Czego tu chcesz – zaczął rozmowę dziwnym głosem. - Przyszłam dać Ci ciasteczko. Chcesz? - Czemu nie powiedziałaś mi o naszej najstarszej siostrze!? Czemu ku*wa, czemu!? ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ - O ku*wa –pomyślałam. – O kim Ty mówisz? – zapytałam, żeby zmylić jego trop.- A w ogóle co to za dziwne znaki i okręgi? Co to ma znaczyć?! - Nic siostrzyczko. Kocham Cię i mogę jedno ciasteczko? – powiedział cichutkim i całkiem łagodnym głosem. Po czym schował matę pod łóżko i wyszedł. http://i.imgur.com/xY9c1jQ.jpg Poszliśmy spać, a rano było już wszystko normalnie. Wstałam i poszłam do łazienki. http://i.imgur.com/iRhsEdy.jpg Młody zjadł śniadanie i został sam. Gdy wychodziłam oglądał telewizję. Miałam nadzieję, że jak wrócę zobaczę go w tym miejscu. http://i.imgur.com/3AqNobc.jpg Ten dzień nie zapowiadał mi się przyjemnie. Najpierw w pracy miałam remont kantorka dla pracowników, a następnie przyjechał nowy towar do rozwieszenia. Miałam nadzieję, że gdy wrócę wszystko będzie normalnie. Do kamienicy weszłam o 21:13. Miałam nadzieję, że dom będzie w idealnym porządku jak wczoraj. Bałam się jednak co wymyślił Julian. Czekała mnie nie krótka wędrówka po schodach. http://i.imgur.com/vy2lKNW.jpg Weszłam i pierwsze co zrobiłam to pokierowałam się do jego pokoju. Czułam się jakbym przytyła 100 kg. Nogi uginały mi się pod ciężarem nerwów, a zimne poty oblewały moje ciało. http://i.imgur.com/978G4T6.jpg Przekręcając klamkę zauważyłam, że drzwi są zamknięte na klucz. Szarpałam, ale nic nie pomogło. Wzięłam sprawę w swoje ręce i poszłam do sąsiada. - Witam. Ma Pan może piłę ostrą? - Witam. Cóż u diaska jest piła ostra?! - No wie Pan. Chodzi mi o to teki co się kręci i robi brzynk, brzynk. http://i.imgur.com/HDiYVT6.jpg - Aa… piła elektryczna, tak? Już Panience podaję. - Gada jak pedofil – pomyślałam. – Dobrze to ja czekam – odpowiedziałam z uśmieszkiem na twarzy. Gdy dostałam już piłę postanowiłam wyciąć w drzwiach dziurę. Jednak po krótkim namyśle zrozumiałam, że można tylko obciąć dookoła zamka. I tak zrobiłam. Gdy skończyłam ciąć zauważyłam mojego brata nagiego, popisanego jakimiś dziwnymi znakami. Takimi jakie były wczoraj w tym okręgu. Na dodatek obok niego był ten starzec, który niby był naszym rodzinnym adwokatem. - Co Pan do cholery robi w moim mieszkaniu?! Na dodatek z moim bratem! – Krzyknęłam. Wtedy młody wybiegł do łazienki, a starzec wyśkoczył przez okno. Słyszałam jedynie wrzask i jego krzyki. Po krótkim locie uderzył o beton, a z jego ciała leciała krew. Postanowiłam posprzątać w tym pokoju, a następnie porozmawiać z Julem. Gdy kończyłam sprzątać do pokoju weszła moja starsza siostra. Poczułam śmierć w oczach oraz nie wiedziałam co mam powiedzieć. http://i.imgur.com/Kv9YqQo.jpg - Ale jak to?! Przecież Ty nie żyłaś! – pomyślałam. – Co Ty tu ku*wa robisz?! –wrzasnęłam. - Och. Kolejna osoba, która oto pyta. Pamiętasz jak niby zginęłam? - Jak to niby?! To kogo my pochowaliśmy! – Krzyczałam ile mogłam. - Och. A pamiętasz jak ksiądz nie pozwolił Wam otwierać trumny? Tam był nasz pies. Który niby uciekł podczas mojej śmierci na spacerze. – powiedziała podnosząc prawy kącik ust. - Ale Klin! Jak mogłaś?! Przecież miałaś nas, całą naszą rodzinę, dlaczego?! http://i.imgur.com/RNetO9f.jpg - Co tu dużo gadać. Z Wami nie dało się żyć. Jeszcze przy pijącej matce i Tobie! Phi. Zabieram małego i jedziemy! Papa – po tych słowach wzięła krzesło i uderzyła mnie w twarz. C. D. N Dziękuję za wcześniejsze komentarze i zapraszam do wyrażania swojej opinii na temat nowego odcinka ;) Altair |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Ok skomentuje.
1.wymyślasz genialne imiona (w pozytywnym znaczeniu)klin (brzmi jak klip),jul (brzmi jak żul). 2.z tej klin to cwaniara 3.a ten adwkokacik jest puknięty. Czekam na n2xt |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Em... najpierw chlopiec mowi '***** dlaczego' a pozniej 'dasz ciasteczko?' :O
Oprócz tego, ten tekst z '- Przyszłam dać Ci ciasteczko. Chcesz?' jest tak... smieszny w swojej banalności i prostocie. Oprócz tego koles wyskoczyl z okna, 'leciala z niego krew' a bohaterka nieprzejęta tym robi co innego. No co za brak jakichkolwiek ludzkich emocji :O |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Poco miała się zajmować typem, który pisał magiczne zaklęcia po jego brzuchu? Miała go w d*pie. Co do braku ludzkich emocji ;) "Niech Cię Czarci chwycą z taką pustą mózgownicą!" To są simsy xD Może ktoś jeszcze skusi się na komcia? |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Wybacz, nie wiedziałem o jego.. ułomności? Czy raczej rozdwojeniu jaźni, jakkolwiek to nazwać. Nawet jeśli ktoś zgwałciłby twoje dziecko, później wyskoczył przez okno, to CHCĄC NIE CHCĄC na pewno byś zerknął co się z tym człowiekiem stało i wypowiedział słowa w stylu 'ja *******e/*****/jezus maria'.
|
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Bardzo fajny odcinek, na serio, nie spodziewałam się takiej akcji. Plus dla ciebie, że zaskakujesz.
Chociaż miejscami miałam wrażenie, że czytam opowiadanie o Adele, Konradzie i reszcie ferajny, takie tam głupie skojarzenie, Dominik kojarzy mi się z Julkiem (obaj są dziwni, jak sam napisałeś), a Jeen właśnie z Adele. O, a śmierć dziwnego adwokata (baj de łej - czemu on wyskoczył z tego okna?) i brak poruszenia głównej bohaterki, ze śmiercią leżącego sobie Konrada i rozmawiających sobie obok postaci, olewających umierającego. c: Co by tu jeszcze..? Brzyk brzyk mnie rozbawiło, o! |D No i wchodząca jak do siebie, niby martwa starsza siostra. Ciekawe czemu wszyscy ją o to pytają, to, że teoretycznie nie żyje, to nie ich sprawa. ;3 Oczywiście sobie żartuję. O i mam do ciebie jedno, nurtujące mnie pytanie, bo może nie doczytałam, a moment ten wydaje mi się wyjątkowo ważny. Czemu Klin wzięła krzesło? A nie na przykład brata? (EDIT - już wiem, to Kjalvor jest głupia i nie załapała, że to krzesłem została uderzona bohaterka, więc nie ważne xD) O i jeszcze jedno. Wiesz, może nie przesadzaj z wulgaryzmami? Taka mała rada. Nie żeby mnie to jakoś wyjątkowo raziło, ale używane z wyczuciem mogą dodawać tekstowi dynamiki i tworzyć specyficzną sztukę (nie górnolotną, ale komu tu na tym zależy?), a tutaj bywają tak dziwnie... nie na miejscu. Może to przez pojawiające się czasami infantylne wypowiedzi bohaterów na przemian z wulgaryzmami, przez co brzmią jak bluzgające ośmiolatki, a może się tylko czepiam? Wszystko jest możliwe, więc nie bierz moich komentarzy zbyt do siebie. W każdym razie czekam na kolejny odcinek~. EDIT. W sumie zgadzam się z Love w kwestii śmierci adwokata-szamana. Jesteśmy wszak płytkimi istotami dążącymi za sensacją, więc cóż... ja bym wyjrzała. ^ ^ |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Powiem szczerze, ze nie wiem co napisac. Tak mnie totalnie zaskoczyles tym odcinkiem i jego zakonczeniem.
Po co ten gosc wyskoczyl przez okno? To takie dziwne. I jezeli to mialo sie stac, to mial wystarczajaco duzo czasu gdy ona rabala te drzwi, czemu akurat jak weszla? I nagle ta siostra nie wiadomo skad i jeszcze ją wali krzeslem Chyba nic nie zrozumialam. No nic i tak czekam na następny może sie cos wyjasni. :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Dodaje odcinek jeszcze raz, ponieważ od pełnej doby nikt go nie zauważył. Przepraszam!
Moje życie jest piekłem, a Ty czym jesteś? -3- Wtorek, godzina 17:00, szpital ul. Mickiewicza, Kraków. Gdy zostałam przewieziona na oddział, lekarz powiedział mi, że mój sąsiad zadzwonił po policję gdy tylko zauważył, że mały idzie z obcą kobietą. Z jednej strony cieszyłam się, że nic mu nie jest, a z drugiej bałam się co on sobie pomyśli. Postanowiłam, że wyjadę z miasta i rozpocznę nowe, spokojne i przyjemne życie, do którego nie wtrąci mi się siostra, ani inny nie proszony gość. Postanowiłam również, że młody będzie miał z nią lepsze, jak i ciekawsze życie, co doprowadziło do jego zamieszkania z nią. Nie sądziłam, że ktoś lub coś nas kiedyś rozdzieli, ale los lubi płatać figle. Gdy pakowałam ostatnie rzeczy znalazłam moje rodzinne zdjęcie z dzieciństwa, na którym zauważyłam w tle dziwną postać. Pierwszy raz widziałam coś takiego, coś co stało niedaleko mnie. Zdenerwowana poszukałam reszty zdjęć, po czym zauważyłam, że to „coś” stoi zawsze niedaleko mnie. Raz po lewej, raz po prawej, a raz za mną. Zauważyłam również dziwny rozbłysk soczewki na każdym zdjęciu. Przelatywał dokładnie w miejscach, w których znaleziono kule bądź inne przedmioty w ciele mojej rodziny. Bardzo mnie to zdziwiło, a te rozbłyski jeszcze bardziej. Wtedy zauważyłam, że to wszystko musi się skończyć, że ja nie mogę dalej żyć w takiej niepewności, strachu, milczeniu jak i zdenerwowaniu. Wtedy wiedziałam, że ta wyprowadzka to bardzo dobra rzecz, ale nie wiedziałam jednego, a dokładnie tego, co może się ze mną stać. Zadzwoniłam po taksówkę i pojechałam. http://i.imgur.com/9q1Ejp9.jpg Gdy przyjechałam na miejsce, coś mi tu nie pasowało. Czułam, że ktoś ciągle się na mnie patrzy, że cały czas ktoś mnie śledzi, jednak gdy obracałam się nikogo nie było. Z lekkim strachem postanowiłam wziąć prysznic. Zostawiłam drzwi otwarte, w razie czego. Zawsze jak jestem sama w domu boję się brać prysznic, ale jak widać to była konieczność. Gdy weszłam do kabiny, poczułam letnią wodę, która już dawno nie otulała mojego ciała. http://i.imgur.com/B8aRuwV.jpg Gdy zeszłam do kuchni zauważyłam pełen zestaw przyrządów kuchennych. A właśnie. Jeszcze Wam nie powiedziałam. Znajduję się w takim „cudnym” domu, ponieważ pracuję tutaj jako sprzątaczka. To znaczy mam tutaj własny pokój z którego nie wolno mi wychodzić, gdy nie pracuję. Sprzątać mogę jedynie gdy nie ma właścicieli, ani ich dzieci w domu. Dziwne zasady, ale polubiłam tą rodzinę. Jedyną osobą, która mi nie przypadła był Pan Geebson, człon rodziny, inaczej ojciec. Zachowywał się dziwnie, lub zawsze jak go widziałam przez okno, gdy kosił trawę bądź robił coś w ogródku, patrzył się na mnie skrzywionym, a jednocześnie myślącym wzrokiem. Postanowiłam zrobić sobie jedzenie, którego nazwy nawet nie znałam. http://i.imgur.com/I4dpfBg.jpg Gdy danie miało już być gotowe ktoś zaczął walić do drzwi. Poszłam i otworzyłam. Był to Pan Geebson, który wcześniej wrócił z pracy, przynajmniej tak się tłumaczył. Zawsze gdy wracał, wchodził do mojego pokoju, zamykał drzwi na klucz i majsterkował przy czymś. Gdy próbowałam się dowiedzieć, mówił „Nie Panienki sprawda!” W pewnym momencie usłyszałam, że mój porcelanowy czajniczek po babci został rozbity. Wbiegłam, a drzwi były akurat otwarte i zauważyłam Geeba, jak majsterkował przy moim laptopie, a dokładnie przy piosenkach w nim. - Co Ty tu ku*wa robisz!? – zapytałam cała poddenerwowana. - Przesłuchuję Twoje piosenki, a coś Ci nie pasuje? – powiedział zadając idiotyczne pytanie. - Przecież widzę, że wgrywasz coś do nich! Co to jest?! - Nic, wyjdź! Przecież mówiłem Ci żebyś tu nie wchodziła! Wynocha! Idź umyj kibel na dole, bo długo korzystałem i jest brudny! Zrozum, że takie osoby jak Ty nie mają prawa podskakiwać mi! Jesteś zwykłym śmieciem, do kopania i pomiatania! Słyszysz! - Jesteś nienormalny! Stary niewyżyty idiota! – po tych słowach wstał, zamknął drzwi i okna, po czym zaczął dobierać się do mnie. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co się ze mną stanie i zaczęłam żyć chwilą. http://i.imgur.com/XvXR6Nb.jpg C.D.N Dziękuję za wcześniejsze komentarze i zapraszam do wyrażania swojej opinii na temat nowego odcinka ;) Odcinek powstał dzięki " http://www.youtube.com/watch?v=mfcl3flc8Us " Awrr :3 Altair |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Podoba mi się jak robisz zdjęcia :D
|
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Cytat:
Może ktoś jeszcze skusi się na komcia? :P |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
ja! ta dziewczyna to chamka.Zostawiła tak poprostu brata osobie która Upozorowała własną śmierć i jescze ją tak zdzieliła z krzesła że aż była w szpitalu? OMG.ona chyba nie wie ze klin może zabić Jula celowo.
|
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Moje życie jest piekłem, a Ty czym jesteś? -4- „Spędziliśmy wspólną noc, której nigdy w życiu nie zapomnę. Gdy tylko o nim myślę dostaję motylków w brzuchu i czuję się jak trzynastolatka, która znalazła swoją pierwszą miłość. Pewnego dnia zadzwonił do mnie http://i.imgur.com/MwxowJo.jpg -Hej kochanie- powiedział- musimy się spotkać w kawiarni i coś omówić- dokończył. Rozłączył się po czym dopisał w sms’sie – Kawiarnia na „Dzielnica XVII Wzgórza Krzesławickie”. Ta, w której opisałem miłość do Ciebie. Bądź tam o dziewiętnastej. Tak jak mi kazano, tak zrobiłam. Przed tym jednak postanowiłam zrobić test ciążowy, który pokazał, że jestem w ciąży z nim. Godzina 18:30, dom państwa Geebsonów Siedziałam w łazience, gdy nagle Pani Geebson, która nic nie wiedziała o naszym romansie, weszła i powiedziała „- Ty dzi*ko! Zrujnowałaś mi życie! Rzumiesz!?”- wrzasnęła. Postanowiłam, że szybko wybiegnę z łazienki i będę wcześniej w kawiarni. http://i.imgur.com/9mNVwUC.jpg Również Fleen, czyli Pan Geebson był tam wcześniej. Zaprosił mnie do środka, odsunął krzesło i powiedział, że dziś wszystko na jego koszt. Zamówiliśmy jedzenie, dwie lampki wina oraz rureczki czekoladowe z ciastkami owsianymi. -Pamiętasz moją żonę, prawda?- zaczął. -Tak, dzisiaj miałyśmy niemiłe spotkanie. -Co się stało?! Gdzie i jak? - Za dużo szczegółów. Powiem tylko, że wparadowała mi do łazienki i zaczęła wyzywać od tirówek, a na dodatek, że zrujnowałam jej życie. Mówiłeś jej coś o nas? -Ja nie, ale ona sama się dowiedziała. http://i.imgur.com/lliSBK6.jpg -Jak sama?!- Wrzasnęłam. -Zostawiłem odblokowany telefon i przeczytała nasze sms. -God! -Nie jestem Bogiem, ale muszę Ci coś powiedzieć. -Tak? Chyba nie chcesz mnie zostawić, prawda? -Właśnie w tej sprawie przyszedłem. Dużo się wydarzyło, a mnie i Rozalię łączą dzie.. -Jaką Rozalię?!- przerwałam mu -Ou..- skrzywił się -Ile ich było?! Pytam się ile?! Twoja żona to nie Rozalia, tylko Magda, a kto to Rozalia! http://i.imgur.com/aTkhlC3.jpg -Rozalia to moja dziewczyna, a bardziej druga kocha.. -Kochanka?!- wrzasnęłam- jak mogłeś! Mi?! -Tobie i mojej żonie. Zostaję z Rozalią, bo obie jesteście siebie warte! Zobaczcie się w lustrze, grube, brzydkie, a Twoje włosy?! Phi! Szkoda gadać…- Powiedział i wyszedł. http://i.imgur.com/xLLH4cg.jpg W płaczu wezwałam taksówkę i pojechałam do schroniska. Tylko tam mogłam się na noc zatrzymać, a rano przewieść wszystko do domu. Mieszkanie nie było jeszcze sprzedane, ponieważ kupiec powiedział, że musi to obgadać z rodziną, więc wysłałam mu wiadomość, że z domu nici. Przyjechałam, zameldowałam się i położyłam się do łóżka. Gdy rano usłyszałam budzik zerwałam się przerażona, patrząc która jest godzina. Była siódma, a wtedy minął czas za nocleg. Wyszłam, zamówiłam taksówkę i pojechałam do państwa Geebsonów po rzeczy. http://i.imgur.com/dOFgwsg.jpg Na podwórku zauważyłam Fleena, który obściskiwał się ze swoją eks. -Uważaj kobieto, bo nie jesteś jedyna!- wrzasnęłam. -Jak to nie jedyna?! Przecież kotku Ty kochasz mnie, Amandę, prawda?! -Ho, ho, ho! Amanda, tak? Grubo się mylisz. Jeszcze wczoraj mówił mi, że leci na Rozalię, bo z nią ma dzieci. -Ty chamie!- wrzasnęła i uderzyła go w twarz. Po chwili, gdy wchodziłam po schodach na pierwsze pięto wbiegł za mną Fleen. -Cieszysz się, prawda? Bo ja bardzo! -Dlaczego? Przecież straciłeś kolejną „kobietę swojego życia”- powiedziałam sarkazmem. http://i.imgur.com/Y75oLDY.jpg -To już nieważne, ważne, że się przespaliśmy, ale wracając do tematu. Popatrz na ogródek za domem. Tak również zrobiłam. Zobaczyłam porozrzucane ciuchy młodego i mały, czarny wór wypełniony czymś oraz większy czarny wór również czymś wypełniony. -Coś Ty mu zrobił?!- wrzasnęłam. -Jemu? To nie tylko on. -A kto jeszcze?!- po tych słowach zbiegłam na dół w płaczu. Podeszłam do worków i otworzyłam jeden po drugim. Najpierw mały, potem duży. To co zobaczyłam to nie mogła być prawda. Zemdlałam na miejscu, a Fleen wezwał pogotowie z podtekstem „Proszę szybko przyjechać na ul. Polną 24! Szybko! Młoda kobieta zemdlała i nie oddycha, a jej rodzina spadła z okna!” Myślał, że ujdzie mu to na sucho, jednak mylił się.” To tyle ile mogła dostarczyć mi policja i pogotowie ratunkowe. Reszta jest tajna, a Fleen dostanie dożywocie. Dziękuję Wam wszystkim za bujne czytanie opowiadania mojej najlepszej przyjaciółki! Dzięki! Ona była z Was dumna, zresztą tak jak Ja! Przyjaciółka Jeeny, Kamil Smith Dlaczego skończyłem z tą rodzinką? Ponieważ nie miałem już na nią planów, a Wy moi czytelnicy nie skakaliście z radości i nie odwzajemnialiście mojej pracy np.: komentarzami. Mam nadzieję, że ktoś to w ogóle przeczyta, a mój wysiłek nie pójdzie do kosza. Stwierdzam iż, że i na pewno kiedyś pojawi się nowa rodzinka, tylko kiedy? Jak doping będzie nadal tak ”Bardzo wielki”, to Ja nie wiem co z tego będzie. Trzymajcie się ludzie i dobranoc! :* Maqryll |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
LOL kończysz juz 3 rodzinkę dlatego że było TROCHE mało komentarzy.Wogóle nie rozwijasz fabuły.A co do tych worków to chodziło o to że Fleen zabił Jula i Klin?
|
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Cytat:
Maqryll |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
UP.acha..A i odpowiedz na jedno pytanie.Z tymi workami to chodziło o to że Fleen zabił Jula i Klin a potem schował ich zwłoki do worka?
|
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
@up: tak, wlasnie oto. Jezeli jest to nie zrozumiale, to poprawie tekst! :3
|
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
UP.przydało by się poprawić.
|
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
A ja próbuje zrozumieć czemu przerywasz po raz kolejny i na myśl przyszło mi kilka rzeczy..
Ogólnie wszystko jest tam bez ładu i składu, fabuła dzieje się tak szybko, że nie nadążałem jej zrozumieć(tak, masz rację, jestem tępy). Dziwisz się, że nikt nie komentuje? Ciekawe czemu, przecież masz TAAAKIE znajomości, że komentarze mozesz sobie wynajmować. Smiales się z chipsika i z jego zachowania, a twoje jest teraz typowo GIMBUSIARSKIE. Zamiast zachęcić nas do czytania i rozwinąć fabułe, jakoś ją wzbogacić w ciekawe wątke, nowych bohaterów, tajemniczość to nadal brniesz w ten kicz i tandetę. Twoje simy są pozbawione jakichkolwiek ludzkich odczuć, jakaś pani (dajmy na to:) X wyzwała panią Y od najgorszych a ona; "Postanowiła, że szybko wybiegnie z łazienki i będzie wcześniej w kawiarni". No totalnie zmiażdżyło mi klate, tak samo z tymi 'zdradami' strasznie kiepskie i tanie... Na moje, zakładanie kolejnej rodziny tak czy siak już nic nie da, raczej byś musiał przemyśleć wszystko i uznać wgl, czy to warto robić, czy może wymyśleć coś *****istego. I nie obrazaj sie, nie burmusz bo powiedzialem swoje zdanie, w sumie, i tak to mam w dupie :-) |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Przyznaje sie to ja jestem ta osoba, ktora miala ci szybko skomentowac odcinek, ale na serio nie wiedzialam co napisac, a zwykle nie brakuje mi jezyka w gebie
Jak przeczytalam to: "- Nic, wyjdź! Przecież mówiłem Ci żebyś tu nie wchodziła! Wynocha! Idź umyj kibel na dole, bo długo korzystałem i jest brudny! Zrozum, że takie osoby jak Ty nie mają prawa podskakiwać mi! Jesteś zwykłym śmieciem, do kopania i pomiatania! Słyszysz! - Jesteś nienormalny! Stary niewyżyty idiota! – po tych słowach wstał, zamknął drzwi i okna, po czym zaczął dobierać się do mnie. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co się ze mną stanie i zaczęłam żyć chwilą." To juz zupelnie nie wiedzialam co myslec, najpierw ją wyzywa od smieci a potem sie do niej dobiera i ona mu jeszcze na to pozwala, dla mnie to za bardzo pokrecone normalna kobieta zwiewalaby gdzie pieprz rosnie, zeby nie miec nic wspolnego z tym obrzydliwym gosciem Cala ta historia jest dla mnie strasznie chaotyczna i niezrozumiala Nie obrażaj się na mnie. :) Moze troche to uporzadkuj w nowej opowiesci i bedzie ok pozdrawiam |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Prolog Życie nigdy nie jest idealne, nigdy nie dostaniemy tego co chcemy, nigdy nie będzie wszystko po naszej myśli. Opowiem Wam w skrócie co się stało. Sześć lat temu straciłam wszystko, dom, pamiątki, mój kawałek ziemi, jak i miłość mojego męża. Państwo oszukało mnie, wzięło moją działkę razem z domem i zakazali mi na nią wchodzić. Następnie mąż znalazł sobie kochankę, bogatszą kochankę i poszedł do niej. Wzięliśmy rozwód, a ja zamieszkałam z matką. Postanowiłam wziąć się w garść, znaleźć jakąś dobrą pracę i wyprowadzić się od matki. http://i.imgur.com/gEw6f9I.jpg Po dwóch latach pracy moja wytrwałość i siła woli znacznie zaprocentowała na awans. Zauważyłam również, że co chwilę szef na mnie spogląda miłym wzrokiem. Moje zarobki wzrosły o sto-osiemdziesiąt procent. Miałam wtedy na wszystko, na ciuchy, na kino, na imprezy, aż wreszcie wybudowałam sobie domek. Nie powiem, że był skromny, ponieważ byłoby to kłamstwo. Cztery lata zbierałam na niego pieniądze, aż wreszcie mogłam w nim zamieszkać. Bałam się reakcji moich znajomych, ponieważ rzadko widywali tak bogatych mieszkańców naszego miasta, bałam się, ze pomyślą, że coś ukradłam, ale zamiast to zrobić przynieśli ciasta, szampana, po czym bawiliśmy się kilka dni. Ogólnie to nie przedstawiłam się. Jestem Glee, Glee Aufrest. Aufrest, to niemieckie nazwisko, mój ojciec był Niemcem. Oto ja, ale proszę, bez krytyki. http://i.imgur.com/PhvRCbR.jpg Następnym koszmarem w moim życiu była utrata tego domu. Widocznie państwo bardzo mnie nienawidziło, zazdrościło można powiedzieć. Pewnego dnia, gdy wstałam, była wtedy chyba dziewiąta czterdzieści pięć. Mogłam sobie pozwolić na dłuższy sen, bo miałam wtedy wolne. Mianowicie przyszli do mnie dwaj panowie. Przedstawili się, pokazali plakietki, i weszli do środka. Powiedzieli, że w domu ulatnia się gaz, więc mam dwa dni na wyprowadzkę. Przed domem postawili znak ostrzegawczy, o zagrożeniu zatrucia. Bardzo zdziwiła mnie ta sytuacja, więc popytałam sąsiadów czy u nich również pojawiły się te osoby. Ku mojemu zaskoczeniu nikogo u nich nie było. Pomyślałam, że ktoś robi sobie ze mnie żarty, i że nie będę wyprowadzała się z mojego domu. Najwidoczniej myliłam się. Po dwóch dniach panowie obudzili mnie wcześnie rano dzwonkiem do drzwi. Powiedzieli, że natychmiast mam opuścić budynek. Założyłam szybko bluzę, nie uczesana, ani nie umalowana wyszłam z domu. Panowie obkleili wszystkie drzwi i okna żółtą taśmą z napisem „Zakaz wstępu!”. Bałam się i pobiegłam do matki, jednak moja mama była ze mną w małej kłótni, i nie chciała na mnie patrzeć. Jednak przełamałam lęki i wybiegłam z działki do niej. Postanowiłam, że nie dam się i odzyskam mój dom. Nie wiedziałam tylko czy mi się uda. http://i.imgur.com/JGvn9HI.jpg ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Witajcie. Jak widzicie wróciłem do pisania. Mam nadzieję, że nowa historia się spodoba! Zachęcam do komentowania, bye! ;* Maqrƴǁ |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
hmm...prolog całkiem ciekawe nie będę się rozpisywał bo to prolog więc....
|
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Cieszę się, że się nie zniechęciłeś i wstawiłeś nową historię.
Glee ma strasznego pecha w życiu, po kolei wszystko traci, by za jakiś czas ponownie odbudować, tu dla niej pochwała za determinacje i silną wolę, a także optymizm. Być może inny by się załamał, ale nie ona. Pięknie. Bardzo mi się podoba taka postawa. Nigdy nie można się poddawać. Niestety biedaczka ma ogromnego pecha. Znowu ktoś chce jej wywrócić życie do góry nogami. Ciekawe dlaczego i komu aż tak na tym zależy? Czekam na next, dobrze się zapowiada. :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Odcinek pierwszy. Biegłam ciemnym lasem. Dookoła mnie nie było żadnej żywej istoty, a ja cały czas czułam na sobie czyiś wzrok. Strasznie mnie to irytowało, ponieważ przypominałam sobie moje dzieciństwo. Mój ojciec zawsze pił, a gdy był pod wpływem alkoholu zachowywał się jakby wszystkich nienawidził. Gdy skończył już tortury cielesne zawsze patrzył się na mnie swoim obrzydliwym wzrokiem. Ta sytuacja właśnie przypominała mi się w tamtym lesie. Biegłam, biegłam, aż w pewnym momencie coś złapało mnie za nogę. Czułam jak ostre końce przeszywają moją stopę wraz z kostką. Myślałam, że umrę na miejscu, aż w pewnym momencie przyszedł młody, przystojny myśliwy. Złapał mnie za rękę i zaniósł do swojego kantorka. Był bardzo opiekuńczy i doskonale się mną zajął. Przedstawił się jako Warlords, ale kazał do siebie mówić War. Miał prześliczne, zielone oczy. Byłam nieśmiała, trochę się bałam, aż w pewnym momencie uciekłam, jednak on złapał mnie za rękę, włożył w dłoń karteczkę i powiedział „Dziś moje życie, nie jest takie samo, jak wczoraj”. Ból nogi pomału narastał, widocznie leki przestawały działać. Do mojej matki jeszcze kawał drogi, a ja nie wiedziałam co ze sobą zrobić. http://i.imgur.com/HVufFV1.jpg Doszła, aż sama się zdziwiłam, że mam tak odporny organizm na wysiłek fizyczny. Zapukałam, jednak nikt nie otworzył drzwi. Wiedziałam gdzie leżały klucze zapasowe, więc wzięłam je i otworzyłam drzwi. W domu było wszystko poukładane, wszystko wysprzątane. Nagle przestałam się ruszać, cisza grobowa. Nerwowy pot spływał po moim ciele jak woda z wodospadu. Nagle czarny kot zeskoczył z ganka i przebiegł mi przed nogami. Bardzo się przestraszyłam. Nagle wparowała moja matka do domu, cała w nerwach, obładowana zakupami. W ręce trzymała jakiś papier. Zapytałam ją do czego jej ten papier, na co ona „Nie Twoja sprawdza, dziecko! A w sumie Twoja”. Dopytywałam o co chodzi, lecz mama ciągle zmieniała temat. W pewnym momencie, gdy wyszła do sieni po ziemniaki dorwałam ten papier. Był to akt darowizny z podrobionym moim podpisem. Gdy dokładnie się wczytałam zauważyłam, że było tam napisane o mojej całej sytuacji, o tym gazie. Tak jakby ktoś to wszystko zaplanował. Na samym końcu notatki było jedno, bardzo denerwujące zdanie. Mianowicie wszystko miała dostać moja matka. Był to oryginał umowy, więc złapałam w rękę długopis i kartkę. Napisałam „Nie odbierzesz mi tego, na co tak ciężko pracowałam! Słyszysz! Glee Wybiegłam z domu, i natychmiast pojechałam do rzecznika, którego imię było w umowie, to właśnie on całą sytuacją się zajmował. Wezwałam taksówkę i zaraz byłam przed urzędem. http://i.imgur.com/YNy5lIA.jpg Odkręciłam całą sytuację, wyjaśniłam o przekręcie, dowiedziałam się również, że teoretyczny „wyciek gazu” nie miał miejsca. W aktach nie pisało nic o żadnej kontroli, najprawdopodobniej moja matka wszystko wymyśliła. Wróciłam do domu, pozrywałam wszystkie żółte folie, i położyłam się spać. Przed zaśnięciem jednak przypomniałam sobie o moim dziś spotkanym przystojniaku, i o jego pięknych słowach. http://i.imgur.com/Sd9Uxuf.jpg Wstałam rano, było bardzo wcześnie. Posprzątałam salon, ponieważ chciałam dziś po pracy zaprosić War’a do siebie. Wsiadłam w samochód i pojechałam do szkoły. Pewnie zapytacie się dlaczego dzień wcześniej nie używałam mojego auta, prawda? Panowie pozaklejali wszystko, dosłownie. Drzwi garażowe najbardziej. Wyjaśniłam, prawda? http://i.imgur.com/w9YtmW3.jpg W szkole dzień jak co dzień. Dzieci trochę dokuczały, a nauka niemieckiego i angielskiego wymaga ciszy i spokoju. Inaczej nic nie zostanie w głowie. Gdy wróciłam była piętnasta dwadzieścia pięć. Zadzwoniłam do niego i umówiliśmy się u mnie na siedemnastą czterdzieści. http://i.imgur.com/8107Onx.jpg Przygotowałam kawę, ciasteczka i dużo tematów do rozmowy. Nie wiem dlaczego, ale zawsze tak mam, że gdy spotykam kogoś, to nasze pierwsze rozmowy nie kleją się. Jednak po pewnym upływie czasu wszystko się stabilizuje, a wtedy dowiadujemy się kto jest naszym kolegą, przyjacielem, bądź wrogiem. Przyszedł, i na powitanie uściskał mnie. http://i.imgur.com/ZMCUKeS.jpg Glee Mam nadzieję, że się podobało! Dokładny wizerunek War’a u mnie w temacie z simami! Tam wyszedł bardziej przystojny. Zachęcam do komentowania i serdecznie dziękuję za poprzednie komentarze, bye! ;* Mały bonus, a oto domek mojej bohaterki! http://i.imgur.com/gl2SsaO.jpg Maqrƴǁ |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Herba się skusi na skomentowanie, a co. ; )
Bardzo mi się spodobała akcja w lesie, ale chwila, chwila... co do tego lasu... droga do domu jej matki wiodła przez las? o: Dobrze, że jej żaden gwałciciel nie zabrał. War mi się całkiem podoba. A co do tego domu, to ja myślę, że akcja poszła za szybko z happy-endem. Ja bym tu chciała małą akcję z tym domkiem, ale moje pomysły dam ci na PW. : pp I ja już wiem, dlaczego mało osób ma zainteresowanie twoim wątkiem. Za szybko dzieje się akcja. Czytelnika trzeba tu zachwycić jakąś akcją, a odcinek kończyć na momencie, w którym osobie czytającej podsunie się milion pytań o losy bohatera. Pamiętaj, że nie wszystko kończy się happy-endem, dobra historia musi zawierać dramatyczne momenty. Tajemnicze morderstwo, trudna sytuacja, w której życie bohaterów wisi na włosku... Ale jak na pierwszy odcinek (nieco krótki) mogło być, tylko nie spodobała mi się szybkie załatwienie sprawy z domem. :> |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Odcinek drugi. Obudziłam się. Na moją twarz padały promyki słońca, które docierały przez okno otwarte na oścież. Zrzucając kołdrę z nóg, usiadłam na progu łóżka. Otarłam zaspane oczy. Wyłączając budzik, poczułam coś mokrego, obślizgłego. Była to prezerwatywa. Zabierając ją z budzika, poczułam silny ból głowy. Spojrzałam na cały pokój. Wszędzie były butelki po alkoholu, a obok mnie leżały moje wczorajsze ubrania. W końcu doszło do mnie, że wszystko to wczorajsze spotkanie z War'em. On spał spokojnie. Wstałam, poszłam do łazienki. Spojrzałam na siebie przez lustro. Zaklęłam pod nosem. Pomyślałam sobie: - A niech to, tak się kończą zwykłe spotkania w łóżku! Niemądra ja! Poczułam, jak po moim policzku spływały łzy. Byłam tak zła, z powodu swojej głupoty. Szybko rzuciłam wzrokiem na zegar ścienny. Miałam niecały kwadrans na wyszykowanie się do pracy. Napisałam karteczkę do War'a, by posprzątał to wszystko, jak wstanie. Szybko wyszykowałam się, i pojechałam. http://i.imgur.com/zHQnHcl.jpg http://i.imgur.com/3IIokwG.jpg W szkole totalnie nie mogłam się skupić. Myślałam tylko czy nic nie poszło niezgodnie z planem, że mogę zajść w ciążę. Było to okropne uczucie, uczniowie pytali się mnie czy wszystko ze mną w porządku, a ja żeby ich nie martwić odpowiadałam, że tak. Gdy w pewnym momencie zauważyli, że łżę uspokoili się, uspokoili swój ton rozmowy, grzecznie usiedli w ławkach i rozwiązywali ćwiczenia na plusy. Wzruszyłam się ich postawą. Zauważyłam jednego chłopca, jednego, który na przerwie podszedł do mnie. Opowiedział mi o swojej zmarłej matce, i o tym, że jego tatuś nie wrócił na noc do domu. Był to mały chłopczyk, miał może dziewięć lat. Powiedział, że spał sam w domu, i bardzo martwi się gdzie jest jego tatuś. Nie wiedziałam dlaczego akurat mi to mówi, lecz w pewnym momencie, w pokoju nauczycielski zrozumiałam, że ma to związek z War’em. Gdy lekcje się skończyły natychmiast pojechałam do jego kantorka w lesie. http://i.imgur.com/D33Qow8.jpg Wparowałam do środka błyskawicznie. Wydarłam się na niego, dlaczego nie mówił mi o swoim synu, dlaczego nie mówił, że miał kiedykolwiek rodzinę? Uspokoił mnie i podał zielonej herbaty. Wyjaśnił również, że nigdy, nigdy nie miał żony, a tym bardziej dziecka. Nie wierzyłam mu. Wyszłam stamtąd i pojechałam do domu. Odprężyłam się czytając moją ulubioną książkę „Justee i jej wieczne miłości” http://i.imgur.com/b2VQjy8.jpg Gdy nadszedł wieczór poczułam smutek, opuszczenie, osamotnienie. Poczułam się jednocześnie zawstydzona faktem, że spałam z mężczyzną, którego znałam jeden dzień. Chciałam o tym zapomnieć, weszłam do wanny, a następnie zeszłam do kuchni zjeść kolację. http://i.imgur.com/mkfhADL.jpg http://i.imgur.com/hrhElvP.jpg http://i.imgur.com/a18YaQY.jpg Gdy wszystko zrobiłam położyłam się spać, jednak nie mogłam zasnąć. Zadzwoniłam w pewnym momencie do dyrektora szkoły mówiąc, że rano nie będę w stanie przyjść na zajęcia, i żeby poszukał zastępstwa. Oczywiście przeprosiłam, że dzwoniłam o tak później porze. http://i.imgur.com/SFZvxXg.jpg Gdy wstałam i chciałam pojechać na zakupy zauważyłam, że w mojej torebce brakuje moich kluczy. Przeszukałam dosłownie cały dom, dosłownie. Wszystkie zakamarki. Nagle usłyszałam otwierające się drzwi tarasowe. Nie miałam szczęścia. Byłam na drugim końcu domu, a drzwi już się zamknęły. Chciałam uciec przez drzwi frontalne, ale były zamknięte na zamki kluczne. Szłam na górę przez korytarz, ktoś złamał mnie za głowę, poczułam ogromny ból, ktoś wyrywał mi włosy, aż w końcu... Glee Ciąg dalszy nastąpi! Witajcie! Mm nadzieję, że odcinek się spodobał, ta akcja na początku świadczy o tym, że moja bohaterka popełniła życiowy błąd. Nie była to szybka akcja, ale tak chciałem zrobić. Zachęcam do komentowania i dziękuje za poprzednie komcie, bye! ;* Maqrƴǁ |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Odcinek jak najbardziej świetny! : )
Nie będę udawać, że nic nie wiem, bo już to widziałam wcześniej :D Mam nadzieję, że ciążą to się nie skończy, bo pewnie War ją zostawi, a jak ją zostawi, to dostanie wpie*dol od Herby :| Hmm, i jeszcze ukrywa tajemnice przed Glee? JAK ON MOŻE kłamać, że nie ma dziecka? Pewnie przed nią przelatywał inne pannice, i kto wie, może ma 69 dzieci? :D No cóż, tego pewnie się za niedługo dowiemy... ;) W takim bądź razie, czekam na kolejny odc.! |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
fajny odcinek..ale mogłeś więcej zdjęć dodać
|
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Jest sprawa..
Mianowicie simsy są uparte :C Jednak wymęczę je, i postaram się by działały. Jeszcze w ciągu tej nocy zrobię reinstalację. przy ostatniej zapomniałem czegoś zrobić! Czekajcie jeszcze chwilkę, a naprawdę się doczekacie ^^ I prośba do administracji - Widzę, że zamykacie stare wątki w tym dziale. Proszę nie zamykać tego! Jeżeli simsy już nie będą wstanie chodzić na tym komputerze, nawet gdybym zrobił reinstalację systemu, po prostu posprzedaję płytki, i napiszę o zablokowanie działy, dziękuję! :) Libby edit: Zamykane są stare tematy, więc Tobie na razie to nie grozi. Poza tym zawsze można poprosić o otwarcie wątku ;). |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Ojojoj, trzymam kciuki, żeby cały problem się naprawił. ;)
|
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Zapowiedź/prolog Wstałam jak zawsze, wcześnie rano. Głowa pękała mi z bólu, a ja chciałam znowu zasnąć, jednak kierowałam się pod okno. Cała się pociłam, trzęsłam, byłam cała zniszczona, nie tyle co cieleśnie, a emocjonalnie. Straciłam obraz rzeczywisty, ciałem byłam w moim pokoju, a mentalnie na końcu świata. Czy to już mój koniec? Nie wiedziałam co działo się ze mną wczorajszego dnia. Gdy moje ręce poczuły zimne, metalowy parapet, odskoczyłam momentalnie, bo moje ciało było nagrzane do czerwoności. Odeszłam od okna, lecz moim wyczulonym słuchem usłyszałam krople deszczu-pogoda była paskudna. Poszłam do łazienki, i wzięłam prysznic stopniowo zmniejszając temperaturę wody. Doprowadziłam się do normalnego stanu, lecz moje poharatane nogi, nie wiem od czego, wyglądają jak żyletką, cały czas uginały się pod ciężarem mojego ciała, jednak chodziłam normalnie. Poszłam zobaczyć co z moją siostrą, Vellią. Co dziwne wyglądała identycznie jak ja. Następne kroki zmierzały do pokoju mojej matki, była domową lekarką, a jednocześnie opiekowała się nami wszystkim. Nami wszystkimi, mam na myśli również naszego ojca, a jej męża. Był okropnym pijakiem, lecz zapadł w nałóg gdy dostał awans, na szefa oddziału bomb jądrowych. Zarabiał krocie, i niczego nam nie brakowało, jednak wiadomo, pieniądze nie idą w parze ze szczęściem. Moja młodsza sistra ma ogromne problemy z sercem, a ojciec-nałogowy pijak- ma ogromną otyłość, i ogromny brzuch. Koledzy w pracy, jak i rodzina śmieją się, że to bojler piwny, lecz czasami szkoda mi ojca, to nie jego wina, że wpadł w nałóg, a może jego? Napisałam Koledzy, prawda? Zapomniałam, że on nie ma kolegów, to bardziej słudzy, ludzie z jego kilku oddziałów. Opisałam wszystkim tylko nie mnie. Mam na imię Mile. Jestem cichą, mądrą, dobrze zbudowaną 17-nasto latką. Ok rozumiem, stać mnie na najróżniejsze kosmetyki, i jestem przeciętną dziewczyną, ale jeżeli ktoś z Was wytknie mi „O JAKI PLASTIK, DO PUDELKA Z NIĄ!”, a takie komentarze na mieście u mnie zdarzają się, to nie ręczę za siebie! http://i.imgur.com/7BDTRf7.jpg Mam w sobie coś, czego nigdy bym się nie pozbyła. Miłości, a szczególnie do jednego, kochanego mężczyzny, starszego ode mnie o trzy lata. Wyszłam z domu, obwiewało mnie ciepłe powietrze, było mi duszno, a moja twarz pociła się od oparów, zmiana temperatury zdziwiła mnie totalnie. Jeszcze przed chwilą padał deszcz, a na ziemi nie widzę, żadnej kałuży, choćby śladu po wodzie. http://i.imgur.com/263qkaY.jpg Boję się najgorszego, jednak jestem mini histeryczką, więc to może wszystko wyjaśniać. Parę lat temu, mniej więcej 6-7, nie pamiętam dokładnie, w naszym kraju były ogromne anomalia pogodowe. Rano, o siódmej było mniej więcej trzydzieści-pięć stopni w cieniu, a gdy wychodziłam do szkoły, było coś przed ósmą, spadł śnieg po kolana, a moja spódniczka zamarzła na kamień. Ludzie nie byli przygotowani do takich zmian, co odbiło się na zmniejszeniu ludności w państwie. Na mniej więcej trzydziestu procentach kraju były ogromne trzęsienia ziemi, co były tylko zapowiedzią tornad i huraganów. Kierowałam się do centrum, jednak zobaczyłam drobną dziewczynkę, identyczną jak moja siostra. Mniej więcej piętnaście, może dwadzieścia metrów ode mnie. Miała identyczne włosy, sukienkę, nawet buty. Wołałam Vellia, jednak tak jakby była w transie. Nagle podbiegł jakiś mężczyzna, złapał ją za szyję, i Ciąg dalszy nastąpi, dzięki! :) Tak, wiem, tylko dwa zdjęcia… Mało, prawda? :C Ale to tylko taka malutka zapowiedź, obiecuje. |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Śliczna obróbka zdjęć, Mile też.
Huh, zachęciłaś mnie! Czekam z niecierpliwością na więcej. |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Opowiadanie o Glee strasznie mi się spodobało! Dużo lepsze od pozostałych i bardzo ciekawa fabuła, jak dla mnie. Natomiast nowy prolog o blond piękności również jest niezły ;) Będę czekać na ciąg dalszy. Pozdrawiam! :)
|
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
|
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Prolog obiecuję, że to będzie dłuższa historia, nie tak jak poprzednie "niewypały" Persephone 24 lata, zdobyła licencjat z biologii i chemii, dzięki czemu jest najmłodszą nauczycielką w gimnazjum im. Jana Kopernika. Należy do elity najbardziej lubianych nauczycieli, zawsze jest sprawiedliwa i jej uczniowie w dalszych szkołach radzą sobie świetnie. Umie trzy języki obce, rosyjski, angielski i niemiecki, co umożliwiło jej wyjazd za granicę w wieku 23 lat i zebranie doświadczenia u zagranicznych uczniów. Owy licencjat rozwinęła właśnie w kierunku tych trzech języków, a to pomogło jej w życiu. http://i.imgur.com/whUI6QB.jpg --------------------------------------------------------------------- Wchodząc do domu widziałam tylko list, list od niego. Bałam się go otworzyć, pogodziłam się że to już jest koniec, że tego już nie będzie – nie po tym co zrobił. Miałam spoconą rękę, chwyciłam nią list i trzymając go ruszyłam do salonu. Chęć otworzenia tego listu i niechęć do tej osoby prawie się równoważyła, jednak pojawiło się słowo prawie, a to zadecydowało że chęć była większa. Palcem wskazującym pomału odklejałam górną nalepkę koperty. List który był w środku został napisany na kartce walentynkowej – na takiej samej kartce którą wysłał mi w nasze pierwsze wspólne walentynki. Drżącymi rękoma otworzyłam kartkę, moje oczy zatopił się w pięknie napisanym tekście. ”Światło odbija się od Twojego cienia, To coś więcej niż myślałem, że może istnieć, Przechodzisz przez pokój, Jakby oddychanie było łatwe, Jeśli ktoś by mi uwierzył. I ze słowami niewypowiedzianymi, Ciche oddanie, Wiem, że wiesz co mam na myśli, I koniec jest nieznany, Ale myślę, że jestem gotowy, Tak długo jak Ty jesteś ze mną.” Czułam ból, okropną pustkę. Z każdą linijką ciekło mi coraz więcej łez, a uczucie do niego wzrastało – wiedziałam jednak że nie mogę do niego wrócić, nie po tym co zrobił mi i naszemu… i naszemu dziecku… Maqrƴǁ |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Zgwałcisz mnie na tym fejsie jesli tego nie skomentuje. xD
Simka jest b. ładna, to znaczy nie jest pięknością, ale jest charakterystyczna, to nawet lepiej. Tylko imie mi się nie podoba. Daj jakieś ładniejsze np. Agata. :D Co do reszty too... albo on gdzies chowa to dziecko, a ty go nam nie pokazałeś, albo coś się z nim stało. No i ten człowiek, który napisał jej list musiał czymś nieźle przeskrobać. Nie wiem skąd wytrzasnąłeś ten wiersz, nie mów że to twoja robota. :D Pisaj dalej robalu, ale następnym razem więcej tego. :* btw. choćbyś nie wiem jak się starał to i tak nic nie pobije historii o Alex. <3 |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Cytat:
Cytat:
Cytat:
list to tłumaczenie angielskiej piosenki, huhuhuuh Cytat:
|
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Po tym fragmencie przyszło mi na myśl, że to "dziecko" to tak naprawdę nie dziecko, a płód. Może ten tajemniczy "on" doprowadził do poronienia, a może zmusił do nielegalnego zabiegu?
Podoba mi się pomysł nauczycielki(i to "ścisłej") z piercingiem. Kiedy ja byłam w gimnazjum (oh... no tak, to było lata temu...), to nawet piercing u uczniów był czymś raczej rażącym(przynajmniej ja się musiałam ukrywać ;) ), a co dopiero u nauczycieli. Dopiero w liceum doczekałam się momentu, kiedy nie było żadnej spiny w związku z moim ozdabianiem ciała, ale i tak wątpię, by tolerowano to u nauczycieli :) |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Powiem szczerze, że historia zapowiada się całkiem, całkiem.
Intryguje mnie postać mężczyzny, a to dziecko? No właśnie, co z tym dzieckiem. Mam nadzieję, że to będzie dłużej dystansowa opowieść niż poprzednie, bo jak się wciągnę, a ty ją zlikwidujesz, to cię zabiję! :D Czekam na next. Z niecierpliwością. |
Odp: Opowiadam jak gram by Maqrƴǁ ;)
Cześć Robaczku!
Już komentuję. :) Przepraszam, że się czepiam, ale muszę: Troszkę chyba za młoda ta bohaterka, by mieć tyle tytułów, a także i staż w szkole. Moim zdaniem powinna mieć tak min. 26 lat. ;) Jest bardzo ładna. :) Wiersz również śliczny. Robisz dużo powtórzeń, szczególnie z "listem". Mogłeś zamiast tego użyć słów: papier, wiadomość, pismo, tekst. ;) Musisz troszkę popracować nad zasobem słów. Jeśli jednak patrzę na nową historię oraz poprzednią, widać ogromną różnicę. Bardzo się wyrobiłeś. Możliwe, że będę czytać, bo zaintrygowałeś mnie tajemniczością historii. ;) |
Odp: Coś z niczego
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
oki, serdecznie zapraszam do dalszego czytania! :* |
Odp: Coś z niczego
Wszyscy już napisali to, co napisałabym ja. :P
Od siebie dodam więc tylko tyle, że simka jest bardzo ładna (na początku nie podobały mi się soczewki, ale doszłam do wniosku, że jednak są fajne :D). No i czekam na ciąg dalszy, byle szybko! xD |
Odp: Coś z niczego
Obiecałam komenta, więc jestem :3
Historia zapowiada się całkiem ciekawie, już na początku powiało tajemnicą z przeszłości, więc masz moje słowo, że będę czytać, tylko się przypominaj! :P Jak napisała Myrtek, wyrobiłeś się z pisaniem, i chyba nawet wiem czemu i gdzie się tak wyrobiłeś :D Robisz fajne simy. Nie zastanawiałeś się, że może by otworzyć jakiś temat z nimi? :3 |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 13:02. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023