TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   The Sims 4: Uwagi na temat gry (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=434)
-   -   Seria The Sims - przesyt? (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=68605)

Bebaczka 26.04.2016 14:46

Seria The Sims - przesyt?
 
Hej! :)
Witam się z wami, bo to mój pierwszy post, ale kilka lat wcześniej pod nickiem, którego nawet nie pamiętam już, byłam aktywna, a wtedy forum tętniło życiem. Weszłam na forum z ciekawości po takim czasie i zastałam pustkę. Kiedyś czekało się z zapartym tchem na kolejną wersję inteenimatora, fotostory, albo poradnik typu "jak zbudować piramidę" w The Sims 2 ;) Teraz wydaje mi się pustawo, tylko tematy o drugiej części działają jako tako.

Czy według was też spowodowane jest to tym, że Simsy w pewnym sensie się skończyły? Druga część była niesamowitą sensacją, sama wiem ile przy tym siedziałam, jak czekałam z szaleństwem w oczach na kolejny dodatek :D Trzecia część miała być jeszcze lepsza, jeszcze więcej, jeszcze lepiej, aż zrobiło się tego chyba za dużo. Każda aktywność, przedmiot, zostały przewidziane, do tego 100 aspiracji do wyboru i długa lista cech. Dla mnie było tego po prostu za dużo i wpłynęło negatywnie na grywalność + tragiczne bugi na każdym kroku. W czwórce mam wrażenie, że zobaczyli w tym błąd i naglę zabrali połowę gry, żeby sprzedać nam ją po kawałku, w milionach DLC.

Smutno mi trochę, że gra zamiast się rozwijać w fajnym kierunku to robi się coraz gorsza. Tęsknię ogromnie za boomem The Sims 2 ;)

tut 27.04.2016 07:00

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Ja też uważam, że to co robią z obecną serią to jakaś porażka. Niby gra jest, ale bardzo okrojona, więc czekasz na dodatki - zwierzaki, pogoda itd. a tu zamiast takich ważnych dodatków dostajemy jakieś aktualizacje i całe mnustwo pakietów z pierdołami.

Charionette 27.04.2016 10:15

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Coś w tym jest...Uważam, że seria TS idzie w złym kierunku. Za chwilę będzie tak jak z serią Assassin's Creed: marka zacznie zjadać swój ogon. Świetnym pomysłem było The Sims Średniowiecze, powinni byli pójść tym tropem i dać do dyspozycji jakieś inne okresy. Zamiast tego dostajemy cukierkową odsłonę gry, skierowaną do młodszych odbiorców.
W moim przypadku dość ważnym czynnikiem jest to, że czuję się za staro na granie w TS. Mam masę niesamowitych wspomnień związanych z TS1 i 2, ale to tyle, nie chcę ponownie zagrać, czuję, że bym się zanudziła. TS3 poległo w moim przypadku z optymalizacją, nie dałam rady komfortowo grać, więc przestałam się męczyć. TS4 jest takie bez klimatu (albo nie potrafię wczuć się w ten cukier), używam tylko do tworzenia simek.
Krótko mówiąc: quo vadis, The Sims?

Rainbow 27.04.2016 16:57

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
zgadzam się z Chari. jak tylko usłyszałam, ze będzie coś takiego jak TS4 to pomyślałam "super, może w końcu dadzą jeszcze bardziej realistyczne te simy, szczególnie pod względem wyglądu". nom i się bardzo zdziwiłam, bo tak jak nie chciało mi się grać w trójkę ze względu na ich [przepraszam za określenie, ale na prawdę ciężko mi patrzeć na ich dziwne twarze :P] tępawe ryjki, tak czwórki na pewno już nie włączę. ciekawią mnie tylko ich zachowania, ale nic poza tym. myślę, że bardzo spartaczyli, bo w końcu TS to jakiś tam symulator życia i powinni dążyć do tego, żeby rzeczywiście był jak najbliżej tego świata "w realu", tymczasem już najbliżej do rzeczywistości ma dwójka, a czwarta część jak już coś, to do jakichś słitaśnych teledysków Katy Perry :P i to zachęcać może tylko młodsze dzieci, a stare kopy jak ja będą już nudzić oczka jak z Disneya :C [tzn ja lubię Disney'a, chodzi mi tylko o przekaz xD]
straszna kupa, odwalają straszną kaszankę już dla piniundza

Caesum 27.04.2016 19:32

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Dokładnie, The Sims się kończy jako seria i to wszystko za sprawą EA Games. The Sims 2 było dużym skokiem w dobrym kierunku, pełne 3d, dużo możliwości, zupełnie inna jakość rozgrywki w porównaniu do jedynki. Już The Sims 3 było jednak klapą pod względem grafiki jak i gameplayu. Optymalizacja była okropna, dodatków pełno a wszystkie skąpe i nastawione na zdzieranie kasy z klienta. The Sims 4 zamiast uczyć się z błędów poprzedniczki poszło w jeszcze gorszym kierunku. Komputery są teraz znacznie lepsze, a grafika powróciła do klimatów z 2004 roku. Zamknięte tereny, masa opcji usunięta. Trochę grałem w podstawową wersję i jest po prostu okropnie nudna. Cały czas miałem wrażenie, jakbym grał w jakąś okrojoną wersję dla facebooka. Dlatego też dalej gram w TS2 i wszystkie moje fotostory oraz zdjęcia są tam zrobione. To ostatnia część, która miała wszystko co najlepsze.

EDIT: A co do zastoju na forum, to wydaje mi się, że długi okres, gdy wiele rzeczy tutaj było zepsutych też wpłynęło na ilość użytkowników. W sumie stosunkowo niedawno naprawiliśmy forum i zaczęliśmy wprowadzać nowe funkcje. Ktoś jeszcze pamięta, jak fajnie było, gdy połowa przycisków w edytorze wiadomości nie działała? :fun:

Cytryśnia 27.04.2016 20:30

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Cytat:

Napisał Caesum (Post 1872989)
Ktoś jeszcze pamięta, jak fajnie było, gdy połowa przycisków w edytorze wiadomości nie działała? :fun:

O, to ja nawet pamiętam! (chociaż.... jestem tu już piąty rok... :loading: )
Gdy zaczęłam grać w TS2 nie jedną rodziną, a całym miastem zdałam sobie sprawę, że życie składa się z serii nieszczęść przeplatanych szczęśliwymi momentami. A przynajmniej taka gra sprawia mi najwięcej zabawy :P I w dwójce można wymyślać naprawde różne ciekawe historie. TS4 jest cukierkową idyllą. Bez dodatków jest jak ubogie demo jakiejś ubogiej gry. Nie ma nawet otwartego świata. Grałam przez origin w wersję testową, która byłą dostępna na 48 h. Mówię sobie o fajnie ciekawe czy zdąże zrobić wszystko w dwa dni. Po jakichś 3 godzinach umierałam z nudów.
Jest to też pewnie wina tego, ze gdyby dwójkę czy trójkę obedrzeć z dodatków też nie byłoby tyle zabawy, ale taka jest polityka firmy, ludzie i tak kupią.
A TS4 jest skierowane do małych dzieci. Świeża krew :wredny:

Diana 28.04.2016 19:55

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Cytat:

Napisał Charionette (Post 1872962)
Świetnym pomysłem było The Sims Średniowiecze, powinni byli pójść tym tropem i dać do dyspozycji jakieś inne okresy.

The Sims Wiek XX byłoby cudowne. Grałabym dniami i nocami.

Nie będę oryginalna, ale... mnie TS4 też nie zachęca. Już nawet trójka nie była taka zła, polubiłam ją. Jak się ściągnęło ładne dodatki, suwaki i tego typu rzeczy, to simy były bardzo fajne. (Mnie tylko czas ładowania się gry odstrasza, a jak już się wszystko wczyta, to i tak są ściny co chwila). W TS4 nie da się tak umiejętnie zatuszować tej plastikowej grafiki. Widziałam w internecie wiele ładnych dodatków do tej części, ale co z tego, skoro postacie ciągle wyglądają sztucznie :|
I odnośnie tego, że simsy teraz są grą dla dzieci - naprawdę nie rozumiem, dlaczego twórcy gry poszli w taką stronę. Przecież ta seria zawsze była skierowana dla wielu grup wiekowych. Może stwierdzili, że jednak na dzieciakach najłatwiej trzepać kasę? :fun:

Collina 04.05.2016 15:20

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Nie spodziewałam się, że tyle osób myśli tak samo jak ja na ten temat, a dyskutowałam już o tym z koleżanką.
Zauważyliście, że zmieniła się również trudność gry? W The Sims rachunki były drogie, na początku ledwo starczało na umeblowanie domu a jak Ci się zapalił to nierzadko cała chałupa potrafiła pójść z dymem (mądra ja, kiedyś odpaliłam fajerwerki w domu i dosłownie cały dom się sfajczył i nie udało się nikogo uratować). Gra była ogółem jakby mniej przyjazna, ale i tak nikt się tym nie przejmował i grał dalej. No i kultowa choroba świnki morskiej... Grasz sobie, myślisz że kupisz jakieś nieduże i niewymagające zwierzątko dla rodziny a tu niespodzianka - śmierć. Swoją drogą tam to w ogóle cyrki były... Nie zapomnę o simce która umarła z braku komfortu. :D Słyszałam też od kogoś, że można było nawet z braku wystroju umrzeć... Ale nie wiem czy to prawda. Ja miałam tylko jeden dodatek, może to kwestia tego. No i dżin, który gdy wybierzesz nieodpowiednio to Ci potrafił zrujnować dom :p
W dwójce początki też nie są łatwe, nierzadko musiałam sprzedawać okna czy nawet stoły i krzesła żeby starczało na jedzenie, praca też przynosiła małe efekty póki nie zaszliśmy już dość daleko. Po pewnym czasie myślę że większości graczy już powodziło się bardzo dobrze co nie zmienia faktu, że pewnie momenty nawet skrajnej biedy się zdarzały nie raz. No i śmierć, to mnie nurtuje. W the sims 2 można było dużo łatwiej zginąć. Czy to rzeczy typu satelita, a to się pożar za bardzo rozprzestrzenił i nie udało się uratować całej rodziny, a to przez nieuwagę zaniedbaliśmy dziecko i zabierała opieka społeczna, nie było tak kolorowo.
Moim zdaniem choć trójka nie jest zła i wprowadza kilka fajnych rozwiązań, których w innych częściach nie było, to już w niej były moje pierwsze zażalenia dotyczące tego że jest za łatwo. Dom mogłam umeblować w pełni bez żadnego problemu a jeszcze zostawało... Nie mijał simowy tydzień a już nie miałam co robić z kasą, nawet jak miałam kilka pokoleń na utrzymaniu a pracował jeden czy dwóch simów to nadal byłam tak bogata że to aż drażniło. A o nieoczekiwanej śmierci to mogłam zapomnieć. Zabijałam simów na siłę (a i tak było ciężko!) bo mnie irytował ten brak nieprzewidywalności i każdy dożywał starości i nawet pożary gasiły się jakoś za szybko... A na starość mimo że ustaliłam długość życia emeryta chyba 2 dni to ten nadal nie chciał mi wykitować długo po upływie czasu a tylko zajmował miejsce w domu. \. No i... Zacina się, wiele osób ma z tym problemy, długie czasy ładowania to po prostu zmora tej gry i sprawia, że się odechciewa grać. TS2 jakoś dało radę zrobić bez tylu błędów a trzyma się do dziś.
W 4 grałam tylko raz, u koleżanki i to krótko. Moim zdaniem jest bardzo nieintuicyjna, łatwo się zgubić, wybór cech charakteru też jakiś taki dziwny. Mam tylko podstawę i jestem w stanie stwierdzić że wybór ciuchów jest szokujący. Jest ich strasznie mało i ciężko wybrać coś normalnego. Ogółem bardzo mi się nie podobał jej wygląd choć simowie jacyś mocno brzydcy nie są. Daję sobie łapę uciąć, że tam się umrzeć przypadkowo prawie nie da (nie licząc tej śmierci ze śmiechu... Ej no co to w ogóle jest). Mnie ona po prostu bardzo odstrasza i mam wrażenie, że więcej bym się przy niej namęczyła by poogarniać co gdzie jest (nie podoba mi się ten interfejs) niż bym się bawiła grając w nią. Nie wiem, mam wrażenie że czwórka to już po prostu za wiele. Nawet dodatki nie zachęcają... Interesuje mnie tylko to czy i jak będą wyglądać tam zwierzaki. Reszta już nie.
Myślę, że po prostu twórcy powinni się zastanowić nad tym czy to ma sens. Bo o ile na przykład to forum już bardzo długo istnieje (czytam je od dawna, kilku lat ale dopiero teraz założyłam konto) to niektórzy po prostu już przestali mieć czas na udzielanie się tutaj co jest smutne. Być może część liczyła, że jakieś nowe pokolenia czy nieco młodsi gracze odkryją nasze forum i też zaczną je trochę ożywiać, coś wnosić, tworzyć, ale niestety nie wydaje mi się by tak się stało ( to znaczy mamy nowych, ale to nie jest jakieś wielkie bum), bo teraz z tego co wiem to z półek sklepowych znika TS3, w miejsce tego pojawia się czwórka w która grają prawie same dzieci a one raczej o pisaniu na forum nie myślą. Szkoda, ale mam nadzieję, że będzie w porządku.

Cytryśnia 04.05.2016 19:27

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Cytat:

Zauważyliście, że zmieniła się również trudność gry?
O tak, muszę o tym napisać xD moje początki w simsach były tragiczne, chociaż nie ze względu na kasę, bo koleżanka odkryła przede mną motherlode, moi simowie po prostu chodzili zdesperowani i głodni. Już wtedy nauczyłam się kupować nową lodówkę, zamiast zamawiać produkty przez internet xD

Wydaje mi się, że nowe simsy po prostu nie stanowią takiego wyzwania. Dla mnie najgorsza jest opieka nad małymi dziećmi. Cóż.... W 4 ten problem został rozwiązany

CademZoe 08.05.2016 17:55

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
To może ja dorzucę swoje parę groszy i się wypowiem ;)

The Sims - nigdy nie grałam, ale wydaję się, że ta gra na tamte czasy musiała być czymś ''wow''. Taka nowość z tworzeniem rodziny i prowadzeniu jej przez życie. Na dzisiejszy dzień moim zdaniem to fajna gierka na zabicie czasu i budowanie domku, nic więcej. Poza tym dochodzi sentyment tych, co grali.

The Sims 2 - duża przepaść pomiędzy poprzednikiem. Zacznijmy od tego, że ta gra niektórym na pierwszy rzut oka wydaje się nudna i mniej ciekawa od np. ''trójeczki''. Oczywiście, z jednej strony jest od niej gorsza. Posiada ona jednak jedną wielką zaletę - tworzenie pokoleń. Tutaj sprawa z życiem, wychowywaniem dzieci, dorastaniem i zakładaniem rodziny to coś wspaniałego. Nigdy tego nie zauważałam, ale jak teraz powróciłam do gry, to wciągnęłam się na długie godziny. Możemy w tej grze budować własne miasto, z wieloma rodzinami w nim mieszkającymi. Rodzina tutaj jest najbardziej rozbudowana. Zaczynając od trudów rodziców, próbujących wychować dziecko, które trzeba uczyć mówić, chodzić, korzystać z toalety, myć, przewijać, ganiać do lodówki za mlekiem i wyrzucać pieluszki. Potem trudzimy się, aby miało w szkole dobre oceny. Patrzymy jak przeżywa wzloty i upadki ze swoją sympatią i rodzicami. Idzie na studia, gdzie boryka się z utrzymaniem dobrych ocen. Wraca do domu, żeni się, parę czeka trudny okres ciąży i tak w kółko. No chyba, że jakoś urozmaicimy rozgrywkę. Ktoś z rodziny umrze, przeżyje zdradę, nastoletnią ciążę, trudne kontakty z bliskimi itd. Wydaje się to nudne? Nie sądzę. Losy każdej rodziny toczą się inaczej, a drzewa genealogiczne piętrzą się i z każdym pokoleniem przybywa pomysłów na dalszą rozgrywkę. Dodatkowo dochodzi trudność gry. Rachunki, niskie pensje, mozolne wychowywanie dzieci, a nawet nieoczekiwane śmierci. Niektórzy powiedzą, że zamknięty świat i brak postępu historii społeczeństwa sprawia, że ta gra jest do niczego. Moim zdaniem to jednak atut - możemy więcej siedzieć w wielu rodzinach i kontrolować je od początku do końca. Dodatkowo te filmiki pojawiające się podczas ważnych wydarzeń są urocze ;)

The Sims 3 - przełom! Otwarty świat, postęp historii, suwaki, paleta kolorów, większy świat... Błech! Bez wszystkich dodatków męczarnią jest w to grać. Brzydcy simowie (nawet z CC), łatwa rozgrywka, wychowywanie dzieci to jakieś żarty (to zmienianie pieluchy w powietrzu, które jest zamiennikiem mycia w wannie i butelka pojawiająca się z nicości :wall: ), pomylona grafika, pójście na łatwiznę (samochody... :aykm: ), a do tego błędy i problemy (dalej nie mogę grać, bo mnie wywala). Dla kogo jest ta gra? Jeśli ktoś lubi tworzyć rodzinę i pokolenia to zapomnijcie. Dobrą stroną tej serii są możliwości. Możemy zwiedzać piramidy w Egipcie, nurkować wśród raf koralowych, skoczyć w przyszłość, jeździć konno, być piosenkarzem, zbudować kurort, pływać łodzią, urządzić przyjęcie z prezentami i wiele innych. Dla mnie tam minimalizm górą, to wszystko jest mi w dwójce niepotrzebne, po po paru latach gry w trójkę już przez to wszystko przeszłam. Skopana optymalizacja, błędy i to wszystko co wymieniłam na początku dało mi kopa w tyłek - więcej w to nie gram.

The Sims 4 - yyy... Bez komentarza. Tam nic nie ma! Zakładanie rodziny to katastrofa! Miasto jest bardziej ograniczone niż to z jedynki! Emocje miały być super, po pół roku te muzyczki grające podczas ich zmieniania oraz ich animacje i miniaturki zaczęły mnie doprowadzać do szewskiej pasji (nawet paranoi). Simy są po prostu głupie, a nie inteligentne. Nawet jak jest pożar, albo gość zdradza swoją kochankę na jej oczach, to zero reakcji. Na parcelach publicznych nie ma nic do roboty, w domu z resztą też. I ta łatwość... Simka namaluje dziesięć obrazów i już pływa w pieniądzach. Te całe ukryte lokacje miały być fajne. Nie są. Pakiety rozgrywki miały coś wnieść do gry. Nie wnoszą. Dodatki, np. Witaj w pracy miały się udać. Nie udały się!! Ta gra to istna porażka! Co ją może uratować? Lepsza grafika, otwarty świat, postęp historii, większy świat, małe dzieci, wzrost nastolatków... (w ogóle tę grupę wiekową można pominąć), silnik gry... A najlepiej wszystko!

Podsumowanie: Ta gra zmierza ku zagładzie. Chcecie się jeszcze dobrze bawić? Polecam The Sims 2. Z modami, CC i wszystkimi dodatkami jest o niebo lepsze od kolejnych części.

Collina 08.05.2016 20:25

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Cytat:

Napisał CademZoe (Post 1873533)
Polecam The Sims 2. Z modami, CC i wszystkimi dodatkami jest o niebo lepsze od kolejnych części.

Moim zdaniem nawet bez modów w dwójce jest co robić, czym się zająć. A jeśli nie zdążysz bo życie jest czasem trochę za krótkie to zawsze można spróbować to zrobić dziećmi, bo właśnie to tworzenie pokoleń jest super fajne w dwójce. ;)
A w trójce też coś można porobić no cóż, dopiero jak nam się w końcu wczyta.:rolleyes:
Mam dziwne wrażenie, że twórcy przygotowując trójkę chcieli stworzyć super wspaniałą idealną grę z ogromem możliwości a zapomnieli o podstawowych rzeczach. I też należę do osób poirytowanych animacją ( a właściwie jej brakiem) wsiadania do auta. Głupie to trochę jak i inne być może drobiazgi - tak jak pisała Cadem. Ale już czekanie na taksówkę zamówioną przez telefon było dla mnie lepsze niż to, że machniesz ręką, samochód pojawia się znikąd i sobie jedziesz czasem nawet na śmiesznie niedalekie odległości. Nie zrozumcie mnie też źle - trójka jest w porządku ale ma za dużo błędów, które potrafią nam bardzo uprzykrzyć grę. Przydałoby się jej porządne oficjalne odnowienie, ale raczej nie możemy teraz już na to liczyć.
Czwórka wydaje mi się grubo przesadzona pod każdym względem. Jest właśnie jakby zbyt dziecinna by trafić do każdego... No i trafia też nie do tak wielu osób jak było z jedynką, dwójką czy mogłabym zaryzykować, że nawet trójką.

Nina14! 09.05.2016 17:12

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Cytat:

Napisał Collina (Post 1873546)
Przydałoby się jej porządne oficjalne odnowienie, ale raczej nie możemy teraz już na to liczyć.

A szkoda, bo gdyby ją zoptymalizowano chętnie bym wróciła do gry :rolleyes:

Dorzucając swoje trzy grosze, wydaje mi się, że Czwórkowa odsłona serii jest skierowana bardziej do młodszych świeżaków zaczynających swoją przygodę z TS - w końcu oni niezupełnie znają poprzednie części gry i nie wiedzą czego brakuje...przynajmniej tak to wygląda z mojego punktu widzenia. Przykładem może być moja koleżanka, co prawda o wiele młodsza, ale miała styczność z TS3 i po kilku dniach po graniu w TS4 wydała werdykt, że "to nie to czego się spodziewała" i odłożyła grę na półkę. W sumie racja, bo poza rozwinięciem CASa i trybu budowania tryb życia i wszelkie szanse na taką naprawdę dłuższą grę skopali...chyba że ktoś koniecznie chce wypełniać Osiągnięcia i posiadanie stu pokoleń :huh:
A może to kwestia tego, że Czwórka nie ma już "tego czegoś" co było w poprzedniczkach, co przyciągało do gry? Bo szczerze powiedziawszy to moja gra w tej części skończyła się praktycznie na zdobyciu krowokwiata i aktualnie wchodzę tylko po to, by co jakiś czas coś sobie zbudować..no bo tam naprawdę nie ma dla mnie co robić.
Chociaż zobaczymy czy coś zmienią kolejne dodatki. Byle by nie skopali Pór Roku ani Zwierzaków (o ile kiedykolwiek miałyby się pojawić), bo w nich widzę szansę na jakąkolwiek poprawę :p

Diana 09.05.2016 19:50

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Cytat:

Napisał Nina14! (Post 1873556)
A może to kwestia tego, że Czwórka nie ma już "tego czegoś" co było w poprzedniczkach, co przyciągało do gry? Bo szczerze powiedziawszy to moja gra w tej części skończyła się praktycznie na zdobyciu krowokwiata i aktualnie wchodzę tylko po to, by co jakiś czas coś sobie zbudować..no bo tam naprawdę nie ma dla mnie co robić.

Myślę, że dla osób dobrze zaznajomionych z poprzednimi częściami gry naprawdę ciężko będzie zrobić nowe simsy, które będą miały "to coś". Grając przez wiele lat każdy zdążył wybrać sobie ulubioną część i się z nią zaznajomić, nabrać sentymentu. Słyszy się czasem, że jakkolwiek dobra miałaby być nowa gra, to "dwójka i tak będzie dwójką", na przykład. Ale za to dzieciaki, które grają teraz w czwórkę, może za kilka lat będą wspominać ją z łezką w oku i mówić "to była gra mojego dzieciństwa". :P
Co nie zmienia faktu, że jakby autorzy się bardzo postarali, to by może zdołali zrobić coś, co starsi gracze by chociaż docenili.

Collina 10.05.2016 20:40

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Ogółem myślę, że sama czwórka jest jakby grą dla osób niezaznajomioną z całą serią, takich które nie grały w inne części simsów. Mam wrażenie, że właśnie im ona lepiej ,,wchodzi"

CademZoe 11.05.2016 17:17

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Collina, z każdą częścią tak było ;) Ktoś zaczął od dwójki, to na ogół lubi ją i szanuje. Trudno mu puścić ją w niepamięć, a nawet dalej w nią gra. Tak też było z trójką. Dlatego ludzie, którzy od niej zaczęli, nie potrafią zrozumieć fenomenu poprzedniczki i spierają się, że to trójka jest tą najlepszą częścią. Tak też jest z tymi, którzy zaczęli od czwórki.

0lka 12.05.2016 11:15

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Też uważam, że simsy zrobiły się bardzo łatwe, za łatwe. Małe rachunki, brak losowych zdarzeń, urządzenia częściej się psują niż brudzą, potrzeby są mniejsze (fizjologiczne i te inne), łatwo o awans i ogólnie pieniądze (za zrobienie jednego obrazu i sprzedanie go mogłam zrobić remont prawie całego domu), a przede wszystkim dzieci - jaka to była frajda jak nauczyło się dziecko korzystać z nocnika, a ile potu i łez przy tym było. No cóż, zagrałabym w TS4 z poziomem trudności z TS2, a do tego z karierami i możliwością robienia prania z TS3 :D Człowiekowi nigdy nie dogodzisz :cool2:

Orzechowo 25.05.2016 18:26

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Moim zdaniem też to idzie w złym kierunku. Kiedyś w samą podstawę TS2 i TS3 mogłam grać godzinami bez znudzenia, raz po raz odkrywając nowe rzeczy. W 4 nie grałam od świąt wielkanocnych. To chyba mówi samo za siebie.

Podstawa 4 jest mocno okrojona względem poprzednich części (i nie chce mi się wierzyć, że niby "dla graczy o słabszych komputerach"), tylko po to, żebyśmy rzeczy, które wcześniej normalnie były w podstawie, dokupić w dodatkach. Słyszałam też, że pierwotnie TS4 miała być jakąś grą online o simsach i potem na szybko dorabiali resztę, byle zdążyć do premiery. W dodatku mam wrażenie, że ludzie odpowiedzialni za to w ogóle nie słuchają zdania graczy, tylko w coraz to nowszych aktualizacjach wpuszczają bezużyteczne opcje zawalające grę/będące jedną wielką reklamą (typu stroje ze Star Wars - WTF? kto tego używa?). Na innych forach można przeczytać mnóstwo negatywnych opinii o kierunku, w jakim idzie gra, a EA zdaje się tego nie słyszeć.

Poza tym mam wrażenie, że kiedyś w dodatkach było więcej rzeczy i opcji, np. w zestawie kuchennym z TS2 mieliśmy aż 2 style kuchni do wyboru, a w TS4 tylko jeden (przypominam że zestaw poświęcony stricte kuchni więc zawartość powinna być skupiona głównie na tym).

(Oczywiście, jak kupisz milion dodatków to rozgrywka na pewno będzie ciekawsza, ale chyba nie o to chodzi...)

Weronika500 31.05.2016 11:39

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Mnie denerwuje to że w każdej serii TS jest dokładnie to samo pomijając TS3 tam się zmieniło tylko to że konie dodali i smoki. W prawdzie im nowsza wersja tym lepsza grafika ale także z każdą kolejną wersją gry dużo więcej błędów a część czwarta gry cofnęła się w rozwoju w trójce był fajnie rozbudowany świat i swoboda przemieszczania się a kolejna część to powrót do części drugiej gry. Poza tym TS4 jest za drogie nawet po tych całych przecenach. Widziałam tą gre u koleżanki bo rozważałam zakup czy warto? I doszłam do wniosku że nie. Chciałabym wrócić do TS2 ale niestety windows8 odmawia posłuszeństwa i nie pogram sobie już w tą część.

Violet 05.06.2016 08:46

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Po zobaczeniu najnowszej aktualizacji doszłam do wniosku, że czwórka to straszny gniot.


Dwójka na zawsze w moim sercu. <3

Miliko 07.06.2016 18:31

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Ja grałam w każdą część, w tej chwili mam zainstalowaną podstawę czwórki oraz dwójkę i trójkę ze wszystkimi dodatkami (trójka bez akcesoriów, ale za to ciekawsze przedmioty ze store i mody).

Najlepsza dla mnie i dla moich potrzeb jest trójka z otwartym światem i kreatorem stylów. Porównując same podstawki, bo z każdą z nich spędziłam sporo czasu (jeszcze bez dodatków), to zdecydowanie najwięcej pomysłów na ciekawe i różnorodne scenariusze miałam w trójce, ta gra mi się nie nudzi po wielu latach, mimo dużej ilości błędów i wielu wad. Dwójkę też lubię, czasami do niej wracam, głównie wtedy, gdy nie chce mi się czekać na załadowanie trójki. Ma fajne animacje i podkłady muzyczne, szkoda, że nie przenieśli ich do trójki.

Czwórka jest pierwszą częścią, za którą nie przepadam, bardzo szybko mi się znudziła i zaczęła irytować, najbardziej dziecinna ze wszystkich części i do przesady uproszczona w każdym aspekcie. Cały czas śledzę jej aktualizacje oraz recenzje dodatków i jestem zawiedziona. :(

Przesytu nie czuję, bardzo bym chciała, by jakaś inna firma zabrała się za tworzenie podobnego symulatora życia, ale w poważniejszym stylu dla dorosłych graczy, z ciekawszą grafiką, bez głupkowatych "emocji" i bez dziwnych przedmiotów typu rakieta na podwórku, zamiast np. samochodu czy pralki.

TheSimsManiak 21.06.2016 20:55

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Zawsze byłam podekscytowana na temat czwórki więc kupiłam ją krótko po premierze - i niesamowicie drogo. Teraz żałuję, że tej kasy nie wydałam na coś ambitnego. Ciężko mi się w ts4 gra. Jest nudna, a moje wyzwanie pokoleniowe jest niemożliwe, bo po prostu czasu szkoda na coś nieprzyjemnego. Trójki nigdy nie lubiłam, nie wiem dlaczego. Szkoda, że to chyba koniec z dobrymi grami The Sims. Wracam do kochanej i niezastąpionej dwójki.

miłośniczka zwierząt 22.06.2016 09:19

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
szczerze to już podstawa 3 jest ciekawsza od podstawy 4 już nie wspominając o ilości karier w samej podstawce 3 a 4 to porażka szybko się nudzi i ja już postanowiłam wrócić do 3, bo w 4 nie mam co robić za bardzo a robić w kółko to samo to też jest trochę nudne. Dodatki tworzone do 4 też jakiegoś szału nie robią i również szybko się nudzą.

Tenebris 06.07.2016 09:36

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Pierwszą częścią w jaką zagrałam była "The Sims 2". Pamiętam, że zaczęłam grać z polecenia mojego brata ciotecznego. Na początku nienawidziłam tej gry bo wszyscy o niej gadali, a ja nie wiedziałam czym oni się tak zachwycają. :D Teraz już wiem <3

Cudowny simlish (shuffle??, :P), cudowny podkład muzyczny (potrafię nucić te melodyjki w ciągu dnia haha), cudowne dodatki (zaczęłam niestety grać prawie na koniec tej generacji, czyli jak wychodziło "Osiedlowe Życie :(, więc nie miałam szansy przeżywać jak wychodzi każdy nowy dodatek..). Kocham ilość modyfikacji jakie można przeprowadzać w tej grze.. Wymyślono tyle modów, tyle udogodnień.. do tej pory wszystkiego nie odkryłam :smile:

The Sims 3 - kupiłam przedpremierowo i niestety nie poszły na moim starym laptopie (pamiętam jak płakałam xd). Zabrałam się za nie dopiero jak miałam nowego laptopa. Pograłam trochę, nawet mi się podobały i jak wyszło "Po Zmroku" to kupiłam. Tak samo "Pokolenia". A potem? Weszłam na to forum, w zdjęcia z gry "The Sims 2".. i znowu zapałałam miłością do dwójki. I tak jest do dziś <3

The Sims 4 - nie grałam, nawet nie chciałam. Obejrzałam zdjęcia, poczytałam opinie i nawet nie chcę się denerwować XD

Liv 06.07.2016 13:33

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Przesyt? Tak. Ludzie niedługo będą i w majtkach mieć simsy...
Nie podoba mi się kierunek, jaki obrała ta seria, i żałuję, że nie mogę z czystym sumieniem się od niej odciąć.

Na szczęście "dwójka" się obroniła i nadal są ludzie, którzy w nią grają, tworzą dodatki i my o tym wiemy :)

Orzechowo 06.07.2016 16:22

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Chciałabym, żeby powstała seria która łączy najlepsze smaczki z poprzednich części. Niepowtarzalny urok i grywalność dwójki, otwarty świat z trójki i bardzo przyjemny tryb budowania z czwórki. Niestety widać, że twórcy coraz bardziej olewają graczy i wypuszczają kolejne bezsensowne akcesoria, bylebyśmy wydawali pieniądze. Kiedyś w samą podstawkę poprzednich części dało się grać, a teraz jak nie kupisz miliona dodatków to gra nudzi się po pół godziny. A gdzie nie spojrzę, to na wielu forach widzę opinie różnych ludzi (co im się nie podoba, czego brakuje w grze) które są skutecznie olewane przez EA. A nie wierzę, że żaden z ich pracowników tego nie widział. Z takim traktowaniem fanów to simsy długo nie pociągną. A szkoda, bo to jedyna gra tego typu, jaką znam. Chyba osiedli na laurach, stwierdzili że skoro inne części były sukcesem, to teraz nie ma po co się starać, bo i tak fani kupią kolejną. Za szybko poczuli władzę.

miłośniczka zwierząt 12.07.2016 12:15

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
ja w 2 gram od września 2005 roku i gram w nią do tej pory jest to w sumie jedna z lepszych części serii the sims oferujących wielopokoleniowe rodziny.Brakuje mi kupowania ubrań, oraz jedzenia w następczyniach, bo to było fajne. Lubię patrzeć w 2 jak simowa rodzinka je przy stole. No i dodatki do tej generacji były chyba najlepsze i najbardziej dopracowane. Co prawda 3 też nie ma złych dodatków tylko zła optymalizacja gry sprawia, że skutecznie odechciewa się grać. A co do 4 to tutaj ewidentnie widać, że twórcy lecą na kasę.

Orzechowo 27.07.2016 19:35

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
https://imgur.com/a/h1cYb

Ciekawa ankieta, którą znalazłam.

Edit: Znalazłam jeszcze jedną dotyczącą całej serii The Sims, jak ją wypełnicie to można obejrzeć wyniki. Prawdę mówiąc zdziwiłam się co do opinii na temat TS3 bo zawsze wszyscy na nią narzekają.

https://docs.google.com/forms/d/e/1F...&usp=send_form

Lilijka 06.08.2016 19:12

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Oj tak, czwarta część zabrnęła w ślepy zaułek. Uważam jednak, że przy odrobinie chęci i pomyślunku można by było ją uratować, ale szczerze mówiąc - nie liczę, że twórcy zrobią cokolwiek w tym kierunku. Ostatnio z ciekawości, tak z grubsza sprawdziłam sobie kto kilkanaście lat temu tworzył The Sims 2 i ile z tych osób dokładało swój kamyczek podczas robienia 4. Z tego, co zobaczyłam - niewiele. A wielka szkoda, bo grając w drugą odsłonę, odnoszę wrażenie, że twórcy chyba dobrze się bawili, tworząc tę część :D Z dobrym skutkiem przenieśli "nasze" zachowania w świat wirtualny, nadając simom masę uroku. To chyba dlatego The Sims 2 pozostanie moją ulubioną częścią. Całą serię sims 3 pominę, bo nie miałam z tą częścią prawie w ogóle styczności.

Moim zdaniem Sims 4 ma duży potencjał, i gdyby twórcy się bardziej postarali, to ta odsłona mogłaby być czymś "wow". Niestety, zamiast porządnych dodatków, które coraz bardziej upodabniają życie wirtualnych ludzików do naszego, dostajemy masę nikomu niepotrzebnych pierdół. Aktualizacja dotycząca płci, to już szczyt szczytów xD - po co komu małe dzieci, o które tak proszą fani, po co jakiś sensowny dodatek w stylu "zwierzaki" czy "studia"? Nie, dajmy jakieś badziewie... A przecież w erze dwójki nowe dodatki wychodziły jakoś co pół roku, z tego, co pamiętam. Porządne dodatki, warto dodać. Oczywiście w tym czasie twórcy także starali się trzepać kasę na popierdółkach takich jak pakiety do gry, które nie wnosiły w większości wielkich zmian, ale nie sądziłam, że za parę lat będzie jeszcze gorzej...


Oczywiście sims 4 ma sporo zalet, nawet jeśli część z nich jest trochę niedopracowana. Świetny CAS (wreszcie mogę stworzyć sylwetkę, która MI się podoba, a nie szukać kompromisów!), świat jeszcze bardziej żywy, całkiem całkiem budowanie, czy nawet te emocje (choć one potrzebują moim zdaniem najwięcej poprawek). Tylko co z tego, skoro w tej grze nie ma właściwie co robić? ;/ Tuż po zakupie gry było jeszcze takie "wow" i jaranie się nowościami, ale z czasem mój zapał opadł i teraz po godzinie wyłączam czwórkę, bo się zwyczajnie nudzę (ostatnio uruchomiłam ją miesiąc temu). Nigdy nie zdarzyło mi się coś takiego, podczas gry w 1 i 2. Przy poprzednich częściach potrafiłam spędzać długie godziny i czerpać radość z rozgrywki, pomimo tego, że obie części mają już tyle lat na karku. Szczególnie z dwójki. Właśnie wczoraj przyszło do mnie Osiedlowe życie, więc mogę odkrywać kolejne, świetne opcje w sims 2. Wszystkie dodatki do jedynki skompletowałam rok temu. I tylko nie mogę się przekonać, by przeznaczyć choć jedną złotówkę na jakikolwiek dodatek/pakiet do sims 4. "Spotkajmy się" wygląda jako-tako, ale po moim rozczarowaniu podstawką - wolę nie ryzykować.


Najbardziej jednak mnie boli, że chociaż w sims 4 jest tyle opcji, to większość z nich to jedno i to samo. Większość interakcji to zwykła rozmowa. Rozczarowujące, szczególnie jak sobie przypomnę ile opcji jest w dwójce np. dzieci mogą grać w berka, rymowanki czy policjantów i złodziei. Grafika jest ok, nawet polubiłam tą komiksową kreskę, ale powinna być jednak bardziej realistyczna. Rozumiem, że gra ma trafić do wielu odbiorców, także do tych, posiadających słabsze komputery, dlatego nigdy nie oczekiwałam po tej części grafiki na miarę najnowszego Tomb Raidera czy Uncharted 4, ale choć troszkę bliższą realizmowi...


No i, jak wiele osób tutaj wspomniało - gra zdaje sie być robiona dla młodszych. Co również mnie dziwi, bo uważam, ze starzy wyjadacze, siedzący nad simsami od kilkunastu lat, właściwie wychowujący się przy tej serii - są doskonałym obiektem do (dalszego) trzepania forsy :D W końcu sentyment i inne takie, nie? :D Zwłaszcza, że zapewne wielu z nas dorosło w tym czasie, pracuje i gra za +/- 140zł. nie stanowi już bariery nie do pokonania ;)

Pogadaliśmy, popisaliśmy, a zapewne i tak nic z tego nie wyniknie xD Gdyby EA wreszcie wsłuchało się w głos fanów, poprawiło niedoróbki i zaczęło wydawać porządne dodatki (np. 2 w ciągu roku) - mozna by tę część uratować. Ale podejrzewam, że wszystko zostanie po staremu. Mam jednak nadzieję, że za parę lat powstanie The Sims 5, które stanie się kolejnym kamieniem milowym w serii ;)

Meryam 06.08.2016 20:06

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Ja osobiście do tej pory miałam bardzo małą styczność z trójką i czwórką, najwięcej grałam zdecydowanie na dwójce i jedynce. Trójka mi się zwyczajnie nie podobała ze względu na grafikę i bugi, a sama rozgrywka też do najciekawszych nie należała. Jeśli zaś chodzi o czwórkę - CAS i tryb budowania są świetne. Dodam, że grałam z CC, bo rzeczywiście rzeczy dostępnych w podstawie, ale też w dodatkach, jest mało i po pewnym czasie to wszystko się nudzi. Jednak nie narzekam na interfejs, bo naprawdę jest intuicyjny i przejrzysty.
Co do samej rozgrywki... Brakuje mi wyzwań. Ktoś już tu wcześniej wspomniał, że w dwójce ogromnym wyzwaniem było wychowywanie dzieci. Sama pamiętam swoją mordęgę by połączyć w rodzinie wychowanie dziecka, chodzenie do pracy, rozwijanie umiejętności. zachowanie relacji towarzyskich, a wszystko przy zachowaniu wysokich wskaźników samopoczucia. To była rozgrywka, która wciągała na długie godziny, bo ciągle było co robić. W czwórce zaś ta gra jest po prostu nudna. Brakuje interakcji, brakuje przede wszystkim dzieci. Mały urozmaiceniem była możliwość pójścia z simem do pracy, ale jak widziałam jakie zadania sim miał do wykonania w absurdalnym limicie czasowym, stwierdziłam, że to chyba nie dla mnie.
Chciałam powiedzieć jeszcze kilka słów o aktualizacjach, bo sam pomysł jest genialny. Na pewno pewną radochę daje możliwość wzbogacenia gry za friko. Niestety tylko pomysł jest tak świetny, bo wykonanie... Tak jak było wyżej wspomniane, aktualizacje wprowadzają albo rzeczy zupełnie niepotrzebne, albo takie, które powinny były znaleźć się w grze od początku (jak choćby baseny).

Generalnie czwórka nie jest zła, naprawdę. Do trójki nie mogłam się w ogóle przekonać mimo poniekąd zachwytu innych, jednak czwórka ma potencjał. Byłoby miło, gdyby EA zechciało ten potencjał wykorzystać.

Jeszcze jedno - ciekawie ogląda się filmiki zagranicznych youtuberów takich jak Deligracy albo SimSupply. Nie tylko ze względu na same filmiki i walory estetyczne, itd. ale z tego względu, że czasami uchylają oni rąbka informacji na temat czwórki i EA od strony technicznej. W związku z tym, kiedy czasami oglądam Jamesa z SimSupply, mówi on o tym, że był w studiu EA, rozmawiał na temat pewnych bugów i pewnych możliwościach czwórki, jednak twórcy nic z tym nie robią. Bugi pozostały, nowe rzeczy z pomysłów fanów się nie zrodziły. Są to ludzie bardzo poświęceni tej serii. Co więcej, oni zarabiają na tworzeniu filmików z tej gry. Smutne jest to, że nawet oni, osoby mające wgląd do wewnątrz wciąż będące fanami, są lekceważone. Uważam, że to bardzo wiele mówi o stosunku EA nie tylko do fanów, ale do samej serii. Ponieważ gdyby nie kupcy i gdyby nie fani, to ta gra nie miałaby sensu bytu.

Nightingale 01.09.2016 19:11

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Przesyt? Raczej nie.

Już od początku byłam źle nastawiona do czwórki, ale postanowiłam dać jej szansę. Zawiodłam się. Grafikę nawet bym przeżyła, ale dziwny interfejs, przesadzone emocje i wszechobecne uproszczenia to dla mnie za dużo. Niby ta część ma jakiś klimat, ale jest strasznie bajkowy i niezbyt mi podchodzi.
Te całe emocje to jakaś kaszana. Są strasznie przerysowane. Czy was też ogarnia euforia po zjedzeniu wspaniałego posiłku? No okej, wszystkie części simsów były lekko przerysowane, ale w czwartej części najbardziej mnie to denerwuje.
Wielozadaniowość jest naprawdę dobrym pomysłem, ale osobiście trochę się w niej gubię i czasem nie wiem czy sim wykonał zadanie, które mu powierzyłam, czy też nie. Podsumowując - wielozadaniowość jest bardzo dobrym pomysłem, ale jakoś mi jej nie brakowało we wcześniejszych odsłonach serii.
Ubrania i włosy (zwłaszcze te dochodzące w dodatkach) są bardzo fajnie. Czasem brakuje mi narzędzia stylu, bo trudno dopasować niektóre ubrania, ale da się to przeżyć. Mam tylko wrażenie, że jest trochę mało rzeczy dla dzieci.
Trochę denerwuje mnie to, że nastolatkowie prawie w ogóle nie różnią się od dorosłych. W drugiej i trzeciej części przynajmniej byli niżsi. Wyglądało to lepiej.
Do tej części wychodzi strasznie dużo dodatków, nie uważacie? Te wszystkie akcesoria i pakiety rozrywki. Zastanawiam się ile ich w końcu wyjdzie, bo już teraz jest ich dużo. Uważam, że te pomysły na dodatki też na razie są średnie. Chętnie zobaczę jak wyjdą im cztery pory roku, bo bądźmy szczerzy, jeśli nie wydadzą takiego dodatku, to będzie kiepsko. Te dwa, które do tej pory wyszły są moim zdaniem nieprzydatne.
Raczej nie mam dość samej serii the Sims, bo nadal gram w trójkę, która od kilku lat mi się nie znudziła. W czwórkę kompletnie nie mam ochoty grać, ale czasem siedzę w CASie, ponieważ bardzo łatwo tworzy się w nim różnorodnych simów. Pomysł na symulator życia był dobrze trafiony. Mam nadzieję, że kolejna część simsów (jeśli wyjdzie) będzie lepsza niż czwórka.

Mam nadzieję, że nie poplątałam niczego.

Ps. Witam wszystkich, jestem nowa na forum :)

Orzechowo 01.09.2016 19:41

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Wychodzi dużo dodatków, żeby wycisnąć jak najwięcej kasy z graczy, tym bardziej, że obecnie są to w większości naiwne dzieciaki, które kupią wszystko, co im się wepchnie. Taka jest niestety polityka EA - wyciągnąć jak najwięcej kasy, a w zamian dać coś zupełnie niewarte swojej ceny :)
Mi nie podoba się kierunek jaki obrała gra. Mam wrażenie, że wcześniej była dla trochę starszych ludzi (nie mówię że dla jakiś dziadków, ale jednak poziom był zupełnie inny); w zabawny, często prześmiewczy sposób pokazywała sytuacje z życia codziennego. Teraz? Teraz jest jakąś kompletnie przerysowaną, na maksa okrojoną ze wszystkich opcji kreskówką stworzoną pod gusta dziesięcioletnich dzieci. Gdzie dawne poczucie humoru? Jej bajkowość totalnie mnie odpycha. A może to ja już jestem stara i narzekam na wszystko...

AMSTA 09.09.2016 14:48

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Hmm... Przyznam szczerze, że spodziewałam się po 4 czegoś zupełnie innego... Zmiany poszły wg. mnie w złą stronę jeśli chodzi o np. grafikę czy samą mechanikę gry. Nie podoba mi się to wszystko takie uproszczone i bajkowe bardzo. Być może był to ukłon w kierunku młodszych odbiorców odsłony. Niemniej jednak 2 i 3 były najlepsze. TS2 - ogromny przeskok graficzny na plus...
Mi ta "bajkowość" nie odpowiada...

miłośniczka zwierząt 02.02.2017 16:59

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Dla mnie seria the sims powinna się zakończyć na the sims 3,ale oczywiście wiadomo jest to seria znosząca złote jaja więc, twórcy stworzyli 4. Najnowsza generacja jest rozdrobniona i okrojona do granic możliwości przez co osoby, które cenią sobie grę simami i prowadzeniem ich życia niestety się rozczarują, bo gra szybko staje się nudna i monotonna. Dlatego ja wróciłam do gry w 2 z czasem może przerzucę się na 3.

milosz263 02.02.2017 17:33

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Dla mnie czwórka mogła być dobrą grą. Pierwszy raz w serii potrafiłem spędzić przyjemnie czas na budowaniu. Część rzeczy była fajna. Ale Electronic Szajs z tą serią to przesada. Za niedługo w aktualizacji 3GB (A co tam pouprzykrzamy życie posiadaczom łącz 1,5 MB/(m.in. ja)i tym mający limit danych) nic nie dodadzą (na usprawiedliwienie dajmy że załatalimśy krytycznego buga przy pródie uruchomienia na windows 3.1 lub macos 1.0) a "łatka" wytnie jedno krzesło i doda je w DLC(The Sims 4: Krzesło dodatek do gry za jedyne 115 zł taniej niż inne dodatki!!!!!!11111oneone)

FibiSim 03.02.2017 12:21

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Zgadzam się. Np. teraz w simsy grają moje młodsze kuzynki i miałam okazję kilka razy zagrać z nimi, ale najnowsze simsy to już nie to, co kiedyś. Dawno temu straciły swój klimat, na sims 3. Pamiętam kiedy po powrocie ze szkoły często grałam w ukochaną dwójeczkę razem z koleżankami. Teraz to wygląda jak dzisiejsze kreskówki. xd Ale przynosi im dochód, więc będą wciskać różne głupie dodatki małym dzieciom.

Nina14! 21.02.2017 13:21

Odp: Seria The Sims - przesyt?
 
Co do samych aktualizacji- rzeczywiście, to już spora przesada, żeby jedna trzecia gry była (załóżmy) na płycie, a cała reszta to łatanie luk w grze.Choć trzeba przyznać, że porównując podstawy np. moim zdaniem małe dzieci ze swoimi aktywnościami są nieco bardziej dopracowane względem TS3.


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 07:30.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023