Poparzenie
 

Jedna z moich rodzin była dawno temu na wakacjach. Wszystkim zeszła opalenizna, tylko ojcu zostały oparzenia. Czy to możliwe, żeby mu to zostało na stałe?:/ Co z tym zrobić? Proszę o pomoc.

Odp: Poparzenie
 

Po jakimś czasie oparzenia powinny zejść, przynajmniej u mnie zawsze schodziły

Odp: Poparzenie
 

też miałam podobny problem i wydaje mi się, że to z powodu dodatków z netu (mam mody na tatuaże, które są zawsze widoczne). Problem odszedł po zainstalowaniu kolejnego dodatku, kiedy folder downloads się automatycznie wyłącza). Więc proponuję przenieść na chwilę folder dowloads, pograć w "czystą" grę, poczekać aż zejdzie poparzenie i ponownie wrzucić downloads :-)
Mam nadzieję, że pomoże.
Pozdrawiam

Odp: Poparzenie
 

Nie mam żadnych tatuaży z neta, ale pomysł wydaje się dość rozsądny. Spróbuję. Wystarczy chyba chwilowo wyłączyć obiekty zmodyfikowane?

Odp: Poparzenie
 

U mnie również występują oparzenia, ale żeby zeszły to biorę ich pod zimniutki prysznic, to schodzi natychmiast.

Libby, żeby wyłączyć chwilowo te elementy zmodyfikowane to tak:
wejdź w jakąś rodzinkę->opcje gry i po prawej stronie będą te elementy włącz/wyłącz- zaznaczasz co chcesz. Pzdr. :)

Odp: Poparzenie
 

Ile simowych dni(po wyłączeniu obiektów zmodyfikowanych) mam czekać, żeby oparzenie zeszło?

Odp: Poparzenie
 

Hejka, to to oparzenie jeszcze Ci nie zeszło?
Moim sposobem, który tak naprawdę był niechcący, to natychmiast...
Może o coś innego chodzi...
Spróbuj się "przeziębić" na maxa a potem szybko rozgrzać, to też czasami mi pomaga...
Żeby się przemarznąć albo lep bałwany długo, albo dużo lemoniady pij :D

Odp: Poparzenie
 

Ostatnio nie miałam czasu i po wyłączeniu dodatków z 1 simowy dzień tylko grałam... U mnie aktualnie nie ma śniegu, więc bałwan odpada. Chyba, że pójdzie popływać...
Skąd wziąć lemoniadę?

Odp: Poparzenie
 

Lemioniadę zrobisz na Stoliku do robienia lemioniady, lub przez wyciskarkę soków (musisz mieć cytryny.
Można też pić dużo wody z kranu :-)

Odp: Poparzenie
 

Woda z kranu? Zaraz przetestuję;).
EDIT:
Przemroziłam go aż zsiniał i potem ogrzałam przy kominku. Niby trochę oparzenie zeszło, ale po zbyt długim grzaniu jest jeszcze gorzej....