TheSims.PL - Forum

TheSims.PL - Forum (https://forum.thesims.pl/index.php)
-   The Sims Fotostory (https://forum.thesims.pl/forumdisplay.php?f=42)
-   -   Inna historia (https://forum.thesims.pl/showthread.php?t=21867)

gosia_simka 01.09.2005 16:41

Inna historia
 
To jest moje pierwsze fotostory, więc bądźcie wyrozumiali. Nie sadzę że wam sie spodoba, ale może jednak. I bardzo prosze o komentarze.

Odcinek 1(poniżej)
Odcinek 2
Odcinek 3
Odcinek 4




Odcinek 1
Niedawno na ubocze Werony wprowadziła się rodzina Dikaprio. Składa się ona jak na razie z czterech osób- dwóch sióstr bliźniaczek Ashley i Judy oraz rodziców Rebeki i Johna. Mama bliźniaczek spodziewa się dziecka. Ashley cieszy się z tego powodu, ale Judy nie!!! Judy najchętniej była by jedynaczkom, nienawidzi siostry. Gdy dowiedziała się że jej mama jest w ciąży znienawidziła rodziców.
Ashley mogła by mieć bardzo dużo rodzeństwa, kocha małe dzieci!!! Uwielbia się nimi opiekować. Bliźniaczki są swoim przeciwieństwem, ciągle się kłócą i biją. Nienawidzą się!!! Ale jak jedna ma doła to druga jej pomoże.
-Judy dlaczego wzięłaś moją bluzkę!
http://img279.imageshack.us/img279/4...0235b526fq.jpg
-Bo, sobie pożyczyłam.
-A ktoś ci pozwolił?
-No, jasne!!
-A niby kto??!!
-No………sama sobie pożyczyłam !!
-Oddawaj ją natychmiast to moja bluzka!!
-A co mi zrobisz ja ci nie oddam głupia krowo!!
-No, zaraz zobaczysz!! A wtedy pożałujesz.
-No ale się boje już się trzęsę ze strachu. Krowo!!! Muuuuu… muuuuu…
-Dziewczynki śniadanie gotowe proszę zejść na dół bo jest już wpół do ósmej.
-Weź sobie tę bluzką ale tylko na dzisiaj !!
-Dzięki!
-Chodźmy na śniadanie żeby mama się nie denerwowała bo jej niemożna
-A tam niech ten bachor w ogóle się nie urodzi!!
-Przestań tak mówić bo cię kopnę.
-Nie zaczynaj znowu!
Bliźniaczki zeszły na śniadanie i zaraz zabrały się do pałaszowania pysznych naleśników z czekoladą.
http://img279.imageshack.us/img279/6...0235e113lx.jpg
-Dobre było no ale trzeba iść do szkoły !!!
-No i dobrze przynajmniej nie będę oglądać rodziców a może kogoś poderwę!!
-Wątpię że ci się uda.

http://img279.imageshack.us/img279/6...0235d9d9sg.jpg
Po szkole, kiedy siostry wróciły do domu, mama zawołała:
-Dziewczynki obiad gotowy!
-A to super jestem taka głodna że zjem konia z kopytami a ciekawe jak tam dziecko czy już jest większe?
http://img279.imageshack.us/img279/8...0235b055cb.jpg
-Nieciekawi mnie to wcale!!
-Mamo urósł ci brzuch! Ale super, czyli jutro rodzisz??!!
-Tak jutro jest mój termin.
-Nie gadajcie o tym, nie chce żeby ten bachor przyszedł na świat a tak w ogóle nienawidzę go ani was nie jesteście moimi rodzicami nienawidzę was!!
-Dziecko drogie przestań tak mówić!!!
- Bo to prawda!- po tych słowach Judy wybiegła z domu
http://img279.imageshack.us/img279/7...0235c377oh.jpg

[B]Czy matka pogodzi się z córką?
Co zrobi Judy, gdy urodzi się dziecko?
Jak potoczą się dalsze losy rodziny Dikaprio?[B]

gosia_simka 02.09.2005 15:05

Sorry, że ten odcinek jest krótki, ale nie mam weny twórczej. Napiszcie czy mam pisać dalej czy mam sobie dać spokój.

Odcinek 2

Judy nie wróciła do domu na noc, jej mama bardzo się zdenerwowała i to zaszkodziło dziecku, więc pojechała do szpitala. Ashley bardzo się bała o siostrę i o mamę a najbardziej bała się o dziecko. Musiała się zająć domem i tatom który siedział cały czas przy oknie wypatrując córki.
http://img295.imageshack.us/img295/8...02485808cz.jpg
Ashley denerwowała się za wszystkich domowników , wściekła była na siostrę, myślała cały czas gdzie ona może być i co jej zrobi jak wróci.
W końcu namówiła ojca żeby się położył spać bo musi odpoczać żeby jutro pojechał odebrać mamę i dziecko ze szpitala. Sama myślała jeszcze przez dwie godziny aż w końcu niewytrzymała napięcia sytuacji i postanowiła znaleźć siostrę. Wybiegła z domu i pobiegła w stronę miasta. Szukała około 5 godzin i pomimo zmęczenia postanowiła pobiec do przyjaciółki Judy. Dziewczyna odmówiła pomocy, ale dała Ashley adresy innych koleżanek. Dziewczyna z iskrą nadziei w oczach pobiegła szukac zaginionej. Żadna koleżanka ani żaden kolega nie widział Judy przez ostatnie dwa dni. Zrezygnowana wróciła do domu. Ku wielkiemu zaskoczeniu zastała dziecko zapłakane na ziemi. Podniosła je i nakarmiła była bardzo zaskoczona że rodzice położyli je na ziemi.
http://img295.imageshack.us/img295/3...0248c206bg.jpg
Wiedziała ze coś jest nie tak!Włożyła dziecko do kojca i postanowiła znaleźć rodziców i zapytać się czemu ten maluch leży na ziemi. Przeszukała cały dom, nikogo niebyło,jakby po prostu wszyscy wyparowali. Postanowiła szukać w ogrodzie. Znalazła swojego ojca zapłakanego nad jakimś grobem. Podeszła do niego ,ale bała się zapytać czyj to grób. Jednak się zapytała. Gdy dowiedziała się czyj to grób zemdlała.
http://img295.imageshack.us/img295/7...0248f4a3ku.jpg
Nie wiedziała już nic nie wiedziała co się dzieje nie potrafiła sobie tego wyobrazić co zrobi teraz!


Czyj to był grób? Czy Judy się odnajdzie ? Czy Ashley nie zwariuję? Na te pytana znajdziecie odpowiedz w następnym odcinku!

gosia_simka 03.09.2005 18:11

Proszę! Daję 3 odcinek dla tych którym moje fs się podoba. ANDROMEDZIE WSTĘP WZBRONIONY!!!
Odcinek 3

Gdy Ashley ocknęła się widziała nad sobą sufit który nie był dla niej nowością (bo widziała go co rano). Nie wiedziała co się stało, nic nie pamiętała z wczorajszych wydarzeń.
http://img317.imageshack.us/img317/1...02616481qy.jpg
Po codziennej toaletce zeszła na duł bo była bardzo ale to bardzo głodna. Tata właśnie przyrządzał zapiekanki a ich zapach dziewczyna poczuła już w łazience. Dziewczyna powiedziała do taty na powitanie:
-Dzień dobry tato widzę że coś pysznego będzie dzisiaj na śniadanie!
http://img317.imageshack.us/img317/8...02614612ex.jpg
A tata trochę zdziwiony radosnym zachowaniem córki odpowiedział:
-dzień dobry Ashley czy mogę wiedzieć co cię tak cieszy
-mnie cieszy wszystko a zwłaszcza to ze mama zaraz wróci ze szpitala z maluchem!
Nie wiesz przypadkiem co się urodziło?
Tata dziewczyny o mało się nie rozpłakał nie wiedział dlaczego córka plecie takie głupoty nie wiedział co ma jej odpowiedzieć!
-Ashley czy ty nic nie pamiętasz? Nie wiesz co się wczoraj wydarzyło?!
-Nie a czy coś mnie ominęło? Czy możesz mnie olśnić?!
-Kochanie twoja matka nie żyje umarła przy porodzie twojego brata Martina!
Na te słowa Ashley zrobiła się blada i z niedowierzaniem powiedziała:
-Nie żartu tato to nie temat do żartów!
Ojciec ze łzami w oczach powiedział:
-Twoja matka spoczywa za naszym domem jeśli masz na tyle sił idź się po módl za jej dusze!
-Tato ale to nie jest możliwe! Lekarze nic takiego nie przewidywali! Czy to jest na pewno ona?
-Tak byłem na sekcji zwłok! TO ONA!
Aszley w szlochu wypowiedziała te słowa a potem zemdlała:
-A co z dzieckiem?
Ojciec zaniósł ją na górę i włożył do łóżka. Sam zszedł na dół i nagle zadzwonił telefon.
http://img317.imageshack.us/img317/8...02618490cd.jpg
Ashley ocknęła się i słyszała końcówkę rozmowy brzmiała ona tak: nie ona nie może się dowiedzieć Judy jak uciekła z domu powiedziała to do matki mieliśmy im to teraz powiedzieć ale żona zmarła i nie wiem czy Ashley sobie z tym poradzi więc proszę nie dzwonić więcej bo to nic nie da a raczej pogorszy sytuację! Na te słowa Ashley pędem zeszła na dół by zapytać o co tu w ogóle chodzi! I znowu znalazła się w tej dziwnej sytuacji że kompletnie nic nie wiedziała teraz była pewna ze rodzice coś ukrywali przed nią i przed Judy ale ona się dowiedziała wcześniej od Ashley i wygadała się przez przypadek. Dziewczyna straciła zaufanie i postanowiła się nieba zapytać o co chodzi z tym wszystkim. Ashley powiedziała :
- Tato teraz nic przede mną nie ukryjesz mów wszystko po kolei!
http://img317.imageshack.us/img317/3...02618929ov.jpg
-Ale o co ci chodzi córeczko?
-Tato nie udawaj że nie wiesz! Chodzi mi o tom rozmowę którą słyszałam!
-No dobrze powiem ci ale na Świerzym powietrzu!
-No to chodźmy na ogród
Ashley nie obchodziło czy złamie jej to serce czy nie. chciała za wszelką cenę wiedzieć o co chodzi co wie Judy czego ona nie wie!
Ojciec zaczął od ciężkiego westchnięcia :
-No bo widzisz córeczko ty i Judy naprawdę nie jesteście naszymi córkami.
http://img317.imageshack.us/img317/5...0248e661yw.jpg
-Jak to?
-16 lat temu szedłem z twoją przybraną mamą przez las i usłyszeliśmy płacz małych dzieci szukaliśmy was około 4 godzin. Było już bardzo późno jak dotarliśmy do was leżałyście przytulone do siebie w koszyczku przykrytym gałęziom a kawałek dalej leżała wasza matka. Sekcja zwłok wykazała że się otruła .Więc postanowiliśmy z Rebeką was przygarnąć! I od tamtej pory jesteście u nas.
Ashley rzuciła się przybranemu ojcu na szyje i go przytuliła. Wyszeptała mu do ucha słowa:
-Pomimo że nie jesteś moim prawdziwym ojcem kocham cię jak ojca i Rebekę kochałam jak matkę a z resztą dalej ją kocham i będzie tak zawsze.
Ojciec popłakał się ze szczęścia ale nagle spoważniał i powiedział:
-Przestań już .Jadę szukać Judy a ty zajmij się dzieckiem.
-Już się robi-odpowiedziała Ashley zadowolona ze zajmie się bratem.
Poszła do dziecka. Zaczęła je przytulać i głaskać po główce.
http://img317.imageshack.us/img317/6...02615de3ed.jpg
Aż w końcu nakarmiła je i włożyła do kojca. Gdy dziecko zasnęło ona wpatrywała się w nie i myślała:
-On jest częścią Rebeki. Nie pozna jej nigdy.
A na tę myśl łzy spłynęły jej z oka.
-Będę mu opowiadać o niej co wieczór. Nie zapomnę o niej nigdy!




Czy Judy się znajdzie? Czy żyje? Co się z nią dzieje? Dowiecie się tego w następnym odcinku!

gosia_simka 09.10.2005 12:03

Odcinek 4

Ojciec nie wrócił do domu przez dwa dni. Ashley zajmowała się dzieckiem jak potrafiła, nie chodziła do szkoły ponieważ nie chciała zostawić Martinka z opiekunkom.
Trzeciego dnia wieczorem pod dom przyjechał samochód .Był to srebrny nissan. Wysiadła z niego dumna i pewna siebie Judy. Jeszcze nie wiedziała o śmierci mamy i o pojawieniu się dziecka, nie wiedziała że najbliżsi szukali jej jeszcze do tej pory. Weszła do domu z miną zadowoloną ,była uśmiechnięta. Wchodząc do domu trzasnęła drzwiami żeby usłyszała ją rodzina.
Trzaskając obudziła dziecko które zaczęło płakać, gdy je usłyszała wpadła w złość, krzycząc i rozbijając co wpadło jej w ręce. Zbliżała się do drzwi węjściowych pokoiku dziecka. Gdy Ashley zbiegła na dół zobaczyć co się dzieje ,aż oniemiała z wrażenia, krzyknęła z rozpaczą:
-Zostaw go! On ci nic nie zrobił!
http://img372.imageshack.us/img372/8484/ktnia2df.jpg
Judy zatrzymała się na chwilkę i obejrzała za siebie. Jej wzrok z nienawiścią padł na siostrze.
-Zrobił bardzo dużo!
-Niby co?
-Urodził się! I to jest problem!
Judy pobiegła w stronę pokoju dziecka, a Ashlej z wściekłością złapała ją za ramie i powiedziała:
-Co ci się dzieje siostro?! Dlaczego tak postępujesz?! Nie rozumiem co się z tobą dzieje!
Judy na te słowa zareagowała z wściekłością i z jeszcze większą nienawiścią zaczęła nagadywać siostrze , która z przerażenia rozpłakała się. Ashley nie wierzyła słowom, które słyszała od własnej siostry. Niewytrzymała presji która na nią ciskała z wielką siłom , popchnęła siostrę, która spadła na ziemie z wielkim hukiem.
http://img372.imageshack.us/img372/8932/popycha5zy.jpg
Ashley w jednej chwili wpadając do pokoju w którym leżało ,małe ,nie winne dziecko .Zawinęła je w kocyk i wybiegła z domu. Biegła ,a za sobą przez chwilę słyszała głos siostry która biegła za nią nie długo, lecz Ashley nie zwracała na to uwagi. Robiło się ciemno a ona nadal biegła na ostatkach sił. Starała się nie dopuścić do tego aby dziecko zmarzło.
http://img372.imageshack.us/img372/6899/ucieczka6hk.jpg
Lecz tej nocy było bardzo zimno a ona miała na sobie tylko cienką bluzeczkę. r\\\\\. Postanowiła zatrzymać się gdzieś na noc, by odpocząć. Nie znalazła nic innego i tę noc spędziła w starej opuszczonej szopie ,w której była krowa oraz owce ale nie było światła i wody. Martin był głodny i zmarznięty. Ashley była bardzo zakłopotana ,bo nie wiedziała co z nimi będzie.
http://img372.imageshack.us/img372/4820/szopa5uw.jpg
Martin przez całą noc był nie spokojny, płakał z zimna i głodu. Niemiała przy sobie ani grosza, nie stać jej było na jedzenie a do domu nie zamierzała wracać. Zastanawiała się nad pracą albo nad szkołą, może tam by jej pomogli. Martin nareszcie zasną , sytuacja nieco się uspokoiła ale nie na długo, bo dziecko było bardzo głodne i tylko płakało. Dziewczyna była zrozpaczona, ale przypomniała sobie o krowie i pomimo że to zwierze nie było jej postanowiła je wydoić.
http://img372.imageshack.us/img372/7251/krowa6fi.jpg
Nie potrafił tego robić lecz z wielkim trudem jakoś się udało. Nakarmiła brata i ucieszyła się że potrafiłaby zastąpić mu matkę. I właśnie przypomniała sobie o Rebece i łzy napłynęły jej do oczu. Nagle usłyszała jakieś kroki zbliżające się do szopy. Wzięła dziecko i schowała się za snopki siana. Dwie osoby weszły do pomieszczenia, byli to :
Dwaj mężczyźni, jeden z nich był wysoki i dobrze zbudowany a drugi był niższy ,chudy i mniej więcej w wieku Ashley ,na pewno był synem tego wielkiego człowieka. Zaczęli karmić zwierzaki sianem a przy tym rozmawiali:
http://img372.imageshack.us/img372/4...iesmoka7ju.jpg
- Ojcze ile tego siana trzeba im dać?
- Dużo synu, dużo. Dzisiaj muszę wydoić krowę bo mleka w domu już brakuje
Ashley się przeraziła, można powiedzieć że okradła biednych ludzi, postanowiła słuchać rozmowy dalej.
-Ojcze spójrz tam! Co to jest?
Ashley przeraziła się nie na żarty. Zapomniała z pośpiechu o kocu Martina z tego powodu nie zamierzała wyjść i narażać siebie i dziecka na jakieś problemy, słuchała dalej:
-Patrick, synu to jest kocyk dziecka ktoś tu był!
Gospodarz w jednej chwili złapał widły i zaczął krzyczeć:
- Kimkolwiek jesteś wyjdź z ukrycia!
Syn chcąc zaimponować ojcu dodał:
-Jeśli nie wyjdziesz to i tak cię znajdę!
Martin zaczął płakać, Ashley z przerażeniem zaczęła zatykać mu buzię i kołysać go.
Patrick, syn gospodarza był nastolatkiem który niczego się nie bał. Usłyszał płacz dziecka i zajrzał za siano i zobaczył wystraszoną Ashley, która przytulała Martina. Dziewczyna odważyła się i powiedziała;
- Nie wiedziałam że ta szopa jest czyjaś i niemiała się gdzie zatrzymać a na polu był mróz a mój brat płakał i weszłam tu przeprasza bardzo ja pójdę sobie stąd tylko nam nic nie zrób!
Gospodarz przybiegł za synem i obaj patrzyli na nią z uśmiechem a dziewczyna już miała się rozpłakać i błagać o przebaczenie. Nagle chłopak wyciągnął do niej rękę i powiedział:
-Wstań i powiedz jak masz na imię i jak ma na imię twój braciszek?
Dziewczyna posłusznie wstała, głos chłopaka był bardzo uspokajający już się nie bała.
Miała przeczucie że nic jej nie grozi. Odpowiedziała:
-Ja ma 16 lat i nazywam się Ashley Dicaprio, a to mój dwumiesięczny brat Martin.
- No więc Ashley, nie bój się nas my ci nic nie zrobimy!- powiedział gospodarz.
-Twój braciszek jest zziębnięty i głodny. Zapraszamy cię do naszego skromnego domu, jest niedaleko umyjesz się i nakarmisz dziecko.
Aszley nie mogła odmówić takiej propozycji, więc poszli. Dziecko już nie płakało niósł je gospodarz który ciągle coś do niego mówił i przytulał. Ashley otulona ramionami Patricka słuchała opowieści o ich domu. Była bardzo głodna i brudna a jej włosy były w wielkim nieładzie. Wstydziła się swojego wyglądu, ale chłopakowi to nie przeszkadzało. Dotarli do domu gdzie czekała gospodyni z dwójką małych dzieci.
http://img372.imageshack.us/img372/5...spodyni2gr.jpg


Co stanie się z Martinem i Ashley ? Czy gospodyni zgodzi się na tymczasowy pobyt w ich domu ? Czy rodzina ją odnajdzie ?
Dowiecie się w następnym odcinku.


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 17:55.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023