![]() |
To jest moje Fotostory
Wieczorem Fred poczół dziwny zapch. http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0018.jpg Wyszedł z domu i zobaczył jakieś zwierzątko, więc chciał go pogłaskć http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0020.jpg ,ale poczuł dziwny zapach. To był http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0019.jpgskunks!!!!!!! Blob zczł panikować i krzyczeć http://http://issley_miorck.nysa.w.i...ood_4_0021.jpg Zwierzak zasmrodził kolesia http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0023.jpg, ale ten nic nierobił o był zmęczony. Półprzytomny poszedł szybko do telefony i zadzwonił po Hycla http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0024.jpg - Halo, czy tu Hycel. - Tak, to ja - Proszę pana mam tu skunks, który zasmradza mi mieszkanie, niech pan przyjedzie. - Ok Gdy hycel uganiał się za śmierdzielem, drugi śmiegrdziel poszedł się wykąpać, ale po drodze zasnął http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0026.jpg Padnięty zgred nawet niesłyszał jak złodziej się skradał by wykraść jego drogocenną kanapę, ale na szczęście przybigał policjantka i zaresztowała ciecia http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0027.jpg Nazajutrz Fred z samego rana zdzwonił po Jean http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0028.jpg, lecz Toad pomiślał o tym i zadzwonił po Scotta. Gdy Jean przyszła Todd użerał się z robalami, które zalęgły się w jego butach http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0029.jpg Grubas poszedł przywitć swoją ukochaną pocałunkiem, lecz wtedy przyszedł Scott http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0030.jpgi patrzył jak potwór całuje jego dziewczynę. to be contiuid.............. |
No cóż, tego dcinka nie dokończę, poniewasz komputer mi się sypnoł i niemam The sims, ale jutro zainstaluję i dokończę odcinek. Na razie pokażę pierwsze, wczesniejsze Fotostory:
To będzie opowieść o tym jak Blob chciał uwieść Jean. W KRĘGU NAMIĘTNOŚCI odc. 1234263789153 http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0003.jpg- Cześć Jean, wpadniesz do mnie? -Witaj Fred, już myślałam, że niezadzwonisz. Jasne, że wpadnię. Po pięciu minutach: http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0004.jpg - Oh, Jean, spektrum promieni słonecznych tak pięknie odbija blask twoich żylaków - Dziękuję za komplement, Fred :pff6: - Może coś zjemy? Mam dzisiaj na objad golonkę ze szpinakiem. - :zmiesz4: Fred poszedł do kuchni i podał na stół to wykwintne (ekhmm...) danie. Jean i Fred usiedli do stołu i zaczeli jeść. Do objadu dołączył się Todd. http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0005.jpg Blob popatrzył z wyżutem na Todda i kopnął go. - Smakuje ci? - Tak, bardzo dobre.:pff4: Po kilku minutach Fred wziął Jean w ramiona i chciał pocałować ją, ale Jean się wyrywała http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0007.jpg http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0008.jpg - Uważaj sobie, grubasie. - Nie bądź taka oziębła, kochanie. - Nie mów do mnie kochanie, jasne. Blob pewny, że niezostanie odrzucony, poprosił Jean o rękę. http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0009.jpg - zostaniesz moją żoną? - Nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, i zapamiętaj to sobie. http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0011.jpg - Jean, proszę. Blob był tak desperowany, że z nerwów zamurował resztę rodziny http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0014.jpg Fred poszedł do pokoju by się wypłakać. To wszystko obserwował Todd. Podszedł i zaczął się przechwalać http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0015.jpg - Jestem modniejszy i bardziej elegancki niż ty. - Ta, jasne. -A właśnie, że tak. Niedziwił bym się gdybyś była ładniejsza odemnie, ale nie jesteś. Blob to mój men i nieoddam go nikomu. - A weś go sobie. -Ale jesteś bezczelna, wynoś się z tego domu http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0016.jpg Po tych słowach Jean wyszła, a Fred zszedł z góry. Podbiegł do Todda i krzyknął. - To była moja miłość!!!!! - powiedział i zczął bić Todda. - Nie, jak możesz, przecież mnie kochasz. http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0017.jpg - Już nie! - krzyknął i walnął Todda prosto w mordę. Na drugi dzień, fred dorwał Todda w łazience. - Ukochany, przepraszam cię. Walczyłeś o mnie jak lew. Czy wybaczysz mi. - Oczywiście, przecież pedały trzymją się razem I połącyli się w pocałunku prawdziwej miłości http://issley_miorck.nysa.w.interia....ood_4_0001.jpg THE END |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 17:51. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023