Miłość i Rozczarowanie
 

Siemka! Oto moje pierwsze fotostory.Będzie ono nie za długie i nie za krótkie. :) Mam nadzieję,że wam się choć trochę spodoba.Zapraszam do oglądania i czytania!
_____________________________________

Przedstawienie postaci:
Rdzinka Nowak:
http://img296.imageshack.us/img296/7...ak30000xx7.jpg
Ania:
http://img79.imageshack.us/img79/8848/nowak30001va7.jpg
Hubert:
http://img296.imageshack.us/img296/8...ak30003bl7.jpg
Rodzinka Ratajczak:
http://img79.imageshack.us/img79/160...ak20001th9.jpg
Marcin:
http://img296.imageshack.us/img296/8...ak20003kv9.jpg
Iwona:
http://img296.imageshack.us/img296/7...ak20004rk9.jpg

A teraz dam po postaciach krótki odcinek:
Odcinek1
W Weronie od dwóch dni osiedliła się nowa rodzina Ratajczak.Wiele Simów przyszło na powitanie,a zwłaszcza ich najbliżsi sąsiedzi.Marcin i Iwona przyjęli wszystkich bardzo sympatycznie.Nie byli chciwi,ani zazdrośni-byli jak zwykła dobra rodzinka.
http://img296.imageshack.us/img296/5...ak20005jx4.jpg
Nowakowie-bo takie mieli nazwisko sąsiedzi byli tacy sami.Pan Hubert i pani Ania.
Obie rodziny bardzo dobrze się porozumiewały. Pomagali sobie wzajemnie,wychodzili na wspólne spacery-ogółem zawsze spędzali ze sobą miło czas.Z każdym dniem stawali się coraz bliżsi,aż po kilku tygodniach stali się prawdziwymi,zauanymi przyjaciółmi.
http://img347.imageshack.us/img347/6...ak20006az2.jpg
http://img79.imageshack.us/img79/781...ak20008gb9.jpg
Pewnego dnia Nowakwie wyjechali nad morze. W ten czas Marcin i Iwona mieli więcej czasu dla siebie i dochodziło do wielu spraw miłosnych.Po jakimś czasie Iwona zauważyła,że nie dostawała żadnej wiadomości od Ani.Postanowiła do niej zadzwonić.
http://img79.imageshack.us/img79/482...ak20010dw8.jpg
-Witaj Ania!Czy coś się stało?Tak długo się nie odzywasz.
-Witaj Iwona!Przepraszam,że nie dzwoniłam,ostatnio mamy mało czasu.Tak tu pięknie,że prawie cały dzień nie ma nas w hotelu, ale przed wczoraj wysłaliśmy widokówkę.
-Aha,dziękuję...a przyjeżdżacie za dwa tygonie?
-Nie,niestety.Przyjeżdżamy za tydzień bo będzie w hotelu remont,ale to i lepiej,bo bardzo tęsknimy.
-My także.Przepraszam,chyba obiad się przypala,muszę kończyć dozobaczenia!
-Papa!
Następnego dnia Iwona znalazła w skrzynce na listy widokówkę i pokazała ją mężowi.Była piękna z zachodem słońca na morze a na odwrocie pisało:
"Słoneczne pozdrowienia znad morza.Jest pięknie.Przyjeżdżamy za tydzień."
Ania,Hubert i Kinga
http://img79.imageshack.us/img79/820...ak20011fn6.jpg
Bardzo się z tego ucieszyli.
__________________________________

To narazie koniec.Wiem,że początek jest nudy i nic się nie dzieje, ale zawsze tak jest.Już niedługo kolejny odcinek!! :D

Dlaczego zrobiałaś dwa takie same tematy? :O :wacko:

No cuż widzę że FS w the sims (1) robi się modne :P mi nawet się podoba, to znaczy narazie jest mało al ejakoś bardzo przepadam za the sims (1 ;) ) więc już mi siępodoba (ale nie tylko dlatego że robione w jedynce, myślę że będzie fajnie chociaż faktycznie narazie nic się nie dzieje)

Napewno jeszcze nieraz tu zajżę, a ocenkę wystawię po trzecim odc. jeśli dodasz sąde ;)

Pozdrawiam i życzę weny :D

Dzięki simcia91.Nie wiem dlaczego się dwa zrobiły chyba coś za dużo klikłam :D

Podziwiam cię.... ja nie umiałabym zrobić komiksu (czy fs) w sims 1.
Ale spoko, przeczytałam i bardziej szczegółowo opiszę po następnym odcinku :)

Pozdrawiam.... :)

Koszmar! Zero akcji, nudę czuć na kilometr i do tego na okrasę masa błędów...

Jak to masa błędów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!???????? Jak nie umiesz ortografi to się nie mądrz!!! A co do akcji.TO CO OD RAZU MA SIĘ COŚ DZIAĆ??????????? A CIEKAWE CO TY BYS ZROBIŁA!!!!!!!!!! Narx!!!!!!
________________________________________

Skoro nuda ok! ale myślałam że mnie inaczej potraktujesz,tylko to umiesz robić?? :( Może już w ogóle nie będę dalej robić,przecież to moje pierwsze fs. :( :(

Proponowałabym się tak nie denerwować tylko po prostu wkleić tekst do worda, poprawić błedy zaznaczone, a potem ewentualnie poszukać jakąś betę, która wyłapałaby interpunkcje.

To, że to twoje pierwsze fs, nie usprawiedliwia cię. Niektórzy autorzy pisząc swoje pierwsze teksty, tworzyli coś wyjątkowego, co zapadało w pamięć. Jeżeli postanowiłaś napisać opowiadanie, fotostory, czy jakikolwiek inny tekst musisz wykazać się maksymalną dawką chęci i motywacji. Na razie to wygląda jakbyś pisała na odwal się, ot tak, zobaczyłaś że jest mnóstwo fs, pomyślałaś, że też możesz coś takiego napisać więc tak zrobiłaś. Powiedz mi, ale tak szczerze, czy poza tym pierwszym odcinkiem, planowałaś następne? Miała być jakaś fabuła? Akcja? Bo ja nie zauwarzam nawet jej zaczątków.

Jeżeli na poważnie chcesz napisać tekst, to musisz niestety zacząć od początku, bo to się nie nadaje do edycji. Znajdź najpierw pomysł, potem obmyśl fabułę i zajmij się pisaniem. Pisz długo, poprawiaj co tylko ci się nie będzie podobać, pracuj zarówno nad opisami jak i nad dialogami. Gotowy tekst oddaj komuś do przeczytania, najlepiej komuś obcemu, co nawet cię nie zna, takie osoby są najlepsze, bo bezstronne. Kiedy otrzymasz pochlebną opinię to daj ten tekst innej osobie, jeśli będzie tak samo to znów komuś wyślij. Jeśli dziesięć osób wyda pochlebną opinie to wtedy możesz dorobić zdjęcia i wkleić fotostory, jeśli natomiast napotkasz się z krytyką, to weź ją do serca, wyciągnij wnioski i popraw tekst i znów szukanie dziesięciu osób.

I nie ma co tupać nóżką jak pięciolatek, tak to nigdy nie będzie z ciebie dobry autor. Ludzie którzy piszą, powinni trzymać głowę wysoko w górze i z dumą przyjmować krytykę. Pochlebstwa bez treści typu "pisz dalej" i "super!" są nic niewarte wobec ostrej, dobrej krytyki, za którą powinnaś dziękować na klęczkach, bo o nią coraz trudniej.

BUEHAHAHAHAHA!
Moje fs tez nie jest jednym z najlepszych,ale nie wyśmiewam sie tak jak ty.Owszem z mojego się wyśmiewam,ale nie z innych.Może pokazesz swoje fs?Czy zdajesz sobie sprawę,że zrobiłas jej przykrość?!Nie zauwazyłas,jak bardzo sie stara?!
Mówisz,że powinna najpier obmyśleć fabułę-może i tak zrobiła?Nie pomyślałas o tym.Po za tym kto powiedział,że z tego fs ma być jakies wielkie dzieło Kopernika?Kazdy pisze tak jak potrafi,jeden lepiej,drugi gorzej.Ja jestem osobiście wściekła na takie osoby,jak ty.Bo można krytykowac,owszem,ale w umierny sposób.Na moim forum jest wiele negatywnych komentarzy,też staram sie jak mogę,ale i tak mi nie wychodzi.Dlatego też jestem wdzieczna za szczerą opinie,ale inni nie znechęcają tak do pisania fs jak ty.Bo ty bardzo zneichęciłas ta dziewczyne.Masz najpier obmyśleć fabułę-na pewno obmyślała!Gdyby tego nie zrobiła to dzisiaj nie miałabys okazji wyśmiewac się z tej fabuły.

Poproszę o dokładny cytat zdań, które mają podtekst wyśmiewania się, czy może wydźwięk komiczny, bo nie za bardzo rozumiem tego zarzutu. Zapewniam, że bynajmniej nie było mi do śmiechu kiedy pisałam ten komentarz.
I byłabym wdzięczna za wyjaśnienie tego nagłego wybuchu wesołości, gdyż jest dla mnie całkowicie niezrozumiały.

Obawiam się, że to na razie niemożliwe z racji, że nie mam czasu na zebranie odpowiednich dodatków do tekstu który już przygotowałam. Najpierw muszę odpowiednio przystosować moją maszynę, ale póki co zapraszam serdecznie np. na Dekla gdzie jest pokaźny zbiór moich ffów i opowiadań czyśto autorskich.

Nie, nie zdaje sobie z tego sprawy. W moim komentarzu nie ma wulgaryzmów, obraźliwych epitetów i ordynarnych porównań, jest tylko uczciwe stwierdzenie faktu i rady co powinna zrobić żeby się poprawić. Bynajmniej, nie rozumiem dlaczego komukolwiek powinno być przykro po przeczytaniu takiego komentarza, powinien raczej wyciągnąć wnioski i dostosować się.

Także nie, gdyż tak jak już pisałam, odebrałam ten tekst jako "pisanie dla (c?)hecy" z niejasną fabułą.

Jeżeli rzeczywiście byłas tutaj wplątana jakaś fabuła, w co przykro mi mówić wątpie, to powinny być już jakieś jej oznaki w pierwszym odcinku, w calu zaciekawienia czytelnika. Ciekawość czytelnika, nie trudno zapamiętać, osoba czytająca musi zaciekawić się historią już od pierwszego odcina, tak żeby chciała koniecznie wiedzieć co będzie dalej. Z przykrością stwierdzam, że ten tutaj ni mnie nie zaciekawił, ni nie wprowadził mnie w klimatyczny nastrój.

Mickiewicza, jeśli już prędzej. Popełniasz podstawowy błąd: lekcewarzysz rolę autora. Jeżeli ktoś zdecyduje się już na napisanie tekstu, to musi włożyć w to całe swoje serce i umiejętności. Tekst, za przeproszeniem, "na odwal się" może napisac każdy, do szuflady. Ale jeżeli pisze się coś długiego, co ma być wystawione na opinie publiczną, wtedy jest to duża odpowiedzialność no i stres. Czytelnik chcąc czy nie chcą zapamięta ten tekst i ustawi osobę autora pod półkę "najlepszych", "przeciętnych" lub "najgorszych". Jeśli po pierwszym tekście trafi się na trzecią półkę, jest kiepsko gdyż każdy będzie kojarzył autora jako kogoś kto ma problemy z pisaniem i chociaż jego dalsze opowiadania będą lepsze, to i tak będzie kojarzony z tym pierwszym. Jak trafi się na pierwszą półkę, to jeszcze gorzej! Będą zawsze od ciebie wymagali dzieł równych pierwszemu i naprawdę żadko ci się zdarzy, że coś takiego się uda, najlepiej więc żeby pierwszy tekst trzymał się na drugiej półce, najlepiej w górnej granicy.
Po co to piszę? żeby ci uświadomić dziecko, jeśli pozwolisz bym tak cię nazywała, że na autorze spoczywa ogromna odpowiedzialność i niezależnie od tego co pisze i tak musi wykazywać się maksymalną chęcią i motywacją. No i musi uczyć się na błędach. Nie palnij mi tylko teraz tekstu, że skoro i tak będą nas kojarzyć po pierwszym tekście to nie opłaca się rozwijać, to też jest straszna głupota! Istotą pisarza jest samodoskonalenie się wciąż i wciąż i wciąż. Trzeba sięgac do tego, żeby wydostać się z tej naszej głupiej półki i pnieść się w górę, żeby czytelnicy zapomnieli o tym naszym pierwszym, niefortunnym tekście. Asia powinna właśnie to zrobić, uczyć sie na błędach. Wielu zaczynało tak jak ona.

Nie można krytykować w "umierny sposób". Tak to autor nie wyciąga wniosków. Pochlebne komentarze, może rzeczywiście motykują do dalszego pisania, ale w przeciwieństwie do szczerej krytyki, nie rozwijają autora. Najlepszy komentarz to taki który wyraża upodobanie do tekstu, ale daje jeszcze wskazówki co się powinno poprawić. Niestety bardzo mało ludzi tak komentuje, teraz to są tylko pochlebcy którzy nie rozwijają wypowiedzi. Zero informacji o tym dlaczego tekst się podoba, a dlaczego nie! Cieszę się, że starasz się poprawić swoje teksty, ale stwierdzenie, że i tak ci nie wychodzi jest strasznie naiwne. Na jakiej podstawie tak sądzisz?
Bardzo chętnie bym zerknęła na twoje teksty i ewentualnie wystawiła odpowiedni komentarz.

Bynajmniej moim zamierzeniem nie było zniechęcenie dziewczyny, a coś właśnie przeciwnego. Jeżeli ciebie zniechęcają komentarze, które zawierają wskazówki jak się rozwijać, nie w sumie nie opłaca się ich pisać, bo nie wyciągniesz z nich wniosków. Całe szczęście, że jestem holendarnie uparta. Natomiast skoro mowa o tym, że zniechęciłam Asię, to z całym szacunkiem, chciałabym zobaczyć jej słowa to potwierdzające.

Hua, To było niezłe, Keisy :O