Kolejny odcinek:

Z akcją przeniesiemy się do Holly. Wprowadziła się do loftów. Niestety, na razie tylko na to było ją stać. Przeraziła się widząc samo wejście. Nie miała wyjścia. Udała się do wynajętego mieszkania. Widok z okna miała okropny. Śmietniki i mury z graffiti. Sąsiedzi też nie byli życzliwi… Pełno punków i emo… Jedna nawet ją zaatakowała za blond włosy. Taekwondo się jednak przydało. Obroniła się.

Zaprosiła swojego faceta z kanapy… Miała trochę rozrywki przez najbliższe dni. Około 2 tygodni później zaczęła wymiotować. Zrobiła test ciążowy i… była w ciąży. Przestraszyła się nie na żarty.
Nie dość, że w dwupokojowej klitce nie ma miejsca na dziecko, to jeszcze bała się, że sobie nie poradziła. Próbowała tam wytrzymać, ale po kilku miesiącach spakowała się i uciekła z tego mieszkania.

Poszła prosto do domu swojej siostry. Spodziewała się że Deb tylko ją pogoni. Jednak ona taka nie jest.
- Deb… Wybacz, nie powinnam była. To twój dom i twoje zasady. Nawet nie dałam ci ich wygłosić. Teraz proszę, poratuj mnie. Nie wiem co mam robić... Te lofty… Tam nie ma miejsca dla małego dziecka – szlochała Holly.
- Nie martw się… Pomogę ci. Od czego ma się siostry – Deb przytuliła siostrę mocno i poprowadziła do domu.

Nagle dla Holly odeszły wody. Nie było czasu na wzywanie lekarza. Na szczęście obie siostry wiedziały, co robić. Deb często asystowała w porodach swoich koleżanek. Holly była w szkole rodzenia. Tak urodziła się mała Nicolle Evans. Parę dni później dziewczyny zmontowały kołyskę w pokoju Holly oraz kupiły potrzebne rzeczy.
- Holly, myślę, że trzeba kupić większy dom. Nie zmieścimy się tu. Ja przecież też chcę założyć rodzinę.
- Masz rację… Ciśniemy się strasznie – poszukajmy jakiś ofert – powiedziała Holly.
Siostry szukały odpowiedniego domu i znalazły uroczą działkę, w dobrej dzielnicy miasta. Dzięki Bogu, dziewczyny miały trochę kasy z lokaty, którą założyła im w dzieciństwie mama, a także dostały spory kredyt, więc za niewielką dopłatą mogły kupić i wybudować wymarzony dom. W międzyczasie Debbie poznała miłego ogrodnika - Tobiasa, który coraz częściej i pokaźniej z nią flirtował

W końcu Tobias oświadczył się Debbie. Wiedziała, że to początek pięknej miłości. Mieli ze sobą tyle wspólnego. Oboje pracowali w nauce, kochali książki i filmy kryminalne. Nawet Holly uznała, że to ‘niezły gość’ – jak powiedziała.
- Ale nie ukradniesz mi go? – zapytała Deb.
- Chyba jesteś chora? On nie jest w moim typie! – zapewniała Holly.
C.D.N.
(to fotostory zakończę 5 odcinkiem, w następnym simowym fotostory rozdziały są dłuższe, bardziej tajemnicze, a samo fotostory ma już 5,5 odcinka, a aby dojść do zakończenia powinno mieć jeszcze 4 odcinki. Obiecuję że będą tam mniejsze zdjęcia, bo te nieestetycznie wyglądają)