Postanowiłam dać nazwe mojej telenoweli: "Miłość od pierwszego wejrzenia i kariera od pierwszego usłyszenia". A oto i część 3. Jak was to nie ciekawi to nie czytajcie albo napiszcie co jest nie tak (może w następnej części poprawie

)
Jolka doszła do pracy:
- Suchaj Ulka może mnie jutro zastąpisz??? Tylko na godzinke... Please*!!!
- Nie moge. Jutro jade do rodziców...
- O kurde! No to chyba musze zaryzykować! Jutro nie ide do roboty!!!
- Zwariowałaś szew cie wyleje! Już raz cie nie było!
- To co. Ide na kasting jak mnie nie przyjmą to trudno!
No i Jola poszła na kasting (nic nie mówiąc Tomkowi). Weszła do środka, dostała numerek 772. "Chyba długo będe czekać" -pomyślała. Mijał czas. Była 17.30 i dopiero 647 numerek. Wybiła 18 numer 771. Ten numer miała Paulina (ta która romansowała z Tomkiem!). Weszła. Po chwili zamiast jej wyszła pewna pani i oznajmiła wszystkim że moją już główną bohaterke tego serialu: Pauline Roow.
To był szok dla Joli. Znowu miała doła. Wracając do domu cicho śpiewała piosenke najsławniejszego zespołu Das Simsingen pt.:" Czy to jest prawda?" Natkeła sie na zaciekawionego człowieka:
- Cze jestem Jurek Kapelmistrz? A ty?
* Please- czyt. plis (z angielskiego jakby ktoś nie wiedział)
Ciąg dalszy nastąpi!!!