------------------------------------------------------------
Witajcie.Nazywam się Klaudia Sheri mam 8 lat. Mieszkam w Dziwnowie. Nasza rodzina na początku nie była za bogata i mieszkaliśmy w "barakach". Oto ja.
Nie podoba mi się to zdanie... Powinno być mniej więcej tak: Witajcie! Nazywam się Klaudia Sheri, mam 8 lat. Mieszkam w Dziwnowie. Pochodzę z niezbyt bogatej rodziny. Wcześniej nie mieliśmy pieniędzy by mieszkać w domu.
------------------------------------------------------------
To moja 27 letnia mama Daria. Wg mnie jest najpiękniejszą kobietą w Dziwnowie.
Pracuje jako naciągacz płócien. Nie jest po studiach, bo urodziła mnie, gdyby poszła to uczyła by się na wydziale "Ekonomia"
I znów to samo...Pracuje w prywatnej firmie krawieckiej (

nie wiem czy coś takiego istnieje

). Nie poszła na studia, ponieważ urodziłam się ja. Jeśliby zdecydowała się pójść na pewno wybrałaby ekonomię. Jest to jej ulubiona dziedzina (np.)
------------------------------------------------------------
Nie mam taty. Odszedł od Nas jak byłam malutka więc go nie pamiętam. Mama mówi, że miał wypadek w pracy, ale ja w to nie wierze.
------------------------------------------------------------
Oto mój ojczym Eryk który ma 30 lat.
Twierdzi, że mnie kocha- a ja kocham go jak ojca. Daje mi ciepło którego nie dała by mi sama mama. Właściwie wszystko co teraz mamy to mamy dzięki niemu. Jest bardzo bogaty, bo osiągnął szczyt kariery "show-biznes".
Twierdzi, że mnie kocha- ja go z resztą też. Daje mi to ciepło, którego mama sama dać mi nie może (to nadal brzmi bez sensu, ale nic lepszego mi na myśl nie przyszło). Właściwie to jemu zawdzięczamy to co teraz mamy. Jako znany gwiazdor zarabia krocie.
------------------------------------------------------------
Moja najlepsza na świecie siostrunia Hania. Ma 3 latka.Jest córką mamy i Eryka. Uwielbiam tulić ją do snu, a ona bawić się ze mną w ogrodzie.
@Coś mi tu nie pasuje tylko nie wiem jak to poprawić

------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------
Poniedziałek rano.
Obudziłam się z wielką niechęcią, bo nadszedł ostatni dzień wakacji.
Usłyszałam, że mama wyszła z łazienki
więc szybko pobiegłam na korytarz.
-Witaj skarbie-
uśmiechnęła się gorąco. @up: Jak można uśmiechać się gorąco?? Co najwyżej serdecznie....
-Dzień dobry- odpowiedziałam i weszłam umyć zęby, przemyć buzię i się ubrać. Szybko poszłam do kuchni, bo byłam "głodna jak wilk".
-Znowu płatki.? To już Hania ma bardziej urozmaicone śniadania.- powiedziałam oburzona.
-Nie marudź. Byłyśmy wczoraj w sklepie i pytałam się co chcesz na jutro.- odpowiedziała mama.
-No tak, tak.- Zjadłam płatki i poszłam oglądać telewizję.
Koło mnie siedział Eryk, jak zwykle zajęty czytaniem książki lecz ta była inna.
-Co czytasz.?- spytałam
-Scenariusz do nowego filmu w którym zagram główną rolę.
Wyszłam do mojego pokoju, aby pograć w "Śnieżne zawody".
-Klaudia
.!- Usłyszałam dochodzący głos mamy.- Zejdź na dół.!
"Co ona znowu chce
.?"- pomyślałam.
-Eryk jedzie
do Lazurowej Promenady, jedziesz z nim
.?- spytała
-Nie, dzięki.- I wróciłam do grania.
Zanim się "obudziłam" była pora na mój ulubiony serial. Włączyłam telewizor i zawołałam Hanię, a ona przyczłapała do mnie. Nadszedł koniec reklam.
Zamiast muzyki z filmu usłyszałam:
To zdjęcie jest z lekka bez sensu.
"Z ostatniej chwili:
W Lazurowej Promenadzie doszło do wybuchu pożaru w jednym z największych centr handlowych. Na tę chwilę szacuje się, że zginęło 15 osób, a 10 jest rannych i zostali przewiezieni do szpitala..."
-Mamo
.!- zawołałam głośno ze zdenerwowaniem
-Co się stało
.?!- spytała
-Słuchaj dalej.
"W tych 10 osobach rannych spotkaliśmy wielką gwiazdę "show-biznesu" i udało się Nam z nią porozmawiać."
-O nie, tylko nie to. To nie może być prawda...- mama mówiła ze łzami w oczach.
W tym samym momencie:
-Już jestem
.!
Każdy wbiegł na korytarz i otworzył oczy ze zdziwienia.
-Co się stało, że Daria prawie płacze.?- spytał
-W Lazurowej Promenadzie był pożar i spotkali tam gwiazdę telewizji. Myśleliśmy, że to ty- oznajmiłam.
-Następnym razem nie wyciągajcie wniosków pochodnie- mówiąc przytulił wszystkich domowników.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ciąg dalszy nastąpi
.!
Czekam na szczerą krytykę.
Myślę, że się podobało.