Pierwsze, co chciałabym powiedzieć tutaj, to: PRZESADZACIE.
No dobra, niektórzy z was przesadzają, moim skromnym zdaniem.
Melodia - to z pewnością od dość powszechnego (chyba) w krajach anglosaskich imienia
Melody - no cóż, u nas nie jest szerzej znane, ale chyba nie aż tak dziwne...
Kastor - cóż to, nie słyszeliście o Dioskurach, Kastorze i Polluksie/Polydeukesie z mitologii greckiej i rzymskiej? Toż to imiona jeszcze ze starożytności! U mnie w Simsach jest jeszcze jakiś
Polluks... Co prawda, gdybym miała swoje dzieci, nie nadałabym im takich imion, ale to już inna sprawa. BTW - moja mama ponoć znała dziewczynkę, która nazywała się...
Afrodyta Popadopulos. Ach! Znany polski przedwojenny aktor znany jako
Aleksander Żabczyński miał na pierwsze imię
Bożydar - dla przyjaciół
Darek (a co!);
Aleksander to było jego drugie imię. Był również
Michał Znicz,
Eugeniusz Bodo, z aktorek
Loda Halama...
A jeśli chodzi o
Hildegardę, była przecież
Hildegarda von Bingen, żyjąca na przełomie XXI i XXII wieku frankońska kompozytorka, mistyczka, uzdrowicielka...
Właśnie, druga sprawa to to, że niektóre imiona pasują do pewnych nazwisk jak wół do karety, jak moim zdaniem wspomniany
Dorian Ciastko... Imię to pasuje najlepiej do nazwiska Gray, chociaż to pewnie przez Oscara Wilde'a

Albo
Scholastyka Niejadek,
Hildegarda Kaszelek,
Juan Naleśnik*,
Brandon Kwiatek... No i niezgodność imienia z płcią - powinnam to trochę uporządkować, ale ostatnio mało gram w Simsy.