[ultraviolence]

Trzeba pamiętać, że w tę grę grają też mniejsze dzieci :) Podejrzewam, że większość rzeczy byłaby dla nich troszkę zbyt skomplikowana. Pomyślcie sobie: sim wstaje, musi wyprasować sobie koszulę, ogolić się, umyć zęby, twarz, uczesać, pomalować, zrobić manicure (te dwie ostatnie czynności akurat odnoszą się do simek)... Podejrzewam, że gdyby realizować tak wszystko po kolei, zabrakłoby simowej doby. W grze jedna minuta to tyle, co nasza sekunda, więc różnica czasowa jest dość spora... :) Zresztą wydaje mi się, że siedmiolatek nie zdołałby zapanować nad tym wszystkim i mając w grze małe dziecko, nie potrafiłby go dostatecznie dopilnować, gdyby było tak, jak piszecie. A pomyśleć, że do tego dochodziłaby jeszcze liczna rodzina malucha i pies z kotem, którego trzeba byłoby szczotkować, wyprowadzać na spacer, kąpać, obcinać pazury, chodzić do weterynarza i Bóg wie co jeszcze :)