A co tak krótko co? Jakiś leń Ci wlazł na kark czy co?

ja tu zasiadłam do czytania, cały arsenał: herbata, coś słodkiego <cholera wydało się> a tu zanim się rozpędziłam to już koniec
Do rzeczy: podobało mi się jak opisałaś przemianę Lily no i oczywiście, nasz przebiegły Dastuś od razu to zauważył, achh ta miłość. Trochę dziwi mnie, że tak spokojnie przyjął do wiadomości fakt, że jego "Maleńka" pracuje u swojego byłego faceta, ale ok, może ociupinę spokorniał w tym więzieniu i te wszystkie przeżyte przeciwności losu i wydarzenia jednak odciskają piętno na psychice człowieka.
Ale z Bartusiem to mnie zaskoczyłaś. Ja myślałam, że to będzie taki zwykły goguś zadzierający nosa i stawiający sobie za punkt honoru zdobyć wszystko co się rusza i ma spódnicę, a tu proshę, jakaś tajemnica nam wypłynęła. Mam pewne podejrzenia co do tej sprawy

Podsumowując to odcinek fajny i był mój Dastuś <wniebowzięta>