Ludzie! To nie leń! Po prostu jakoś tak wyszło

(jeszcze utworzyłam jeden dodatkowy fragment, żeby tego było ciut więcej)
Wiem, wiem, jest sześć, ale póki co nie ma mowy o pisaniu. Bo... po prostu nie wiem, co ma być dalej!

(czyt. nie mam zaplanowanej akcji na najbliższe odcinki)
Muszę siąść, wymyślić, spisać, a potem wg ostatecznej wersji pisać odcinki (jak dotąd było na spontana

. Jak dzisiaj siądę do książki, pojawią się pomysły, to i sprawa FS ruszy
UPDATE: Fakt- książeczkę poczytałam (50 stron w jeden wieczór) i pomysły rzeczywiście są

Na razie we fazie wstępnej, bo jeszcze muszę troszkę nowych rzeczy powymyślać, a potem nanieść to na papier, a z papieru potem do worda tworząc nowy odcinek
@down: nie wiem, czy się doczekasz cudu. Wątpliwe.