Wpierw muszę podziękować za słodką dedykację

I faktycznie nie oceniałem, choć wydaje mi się, że domek już gdzieś widziałem (u mnie tak zawsze).
Ale domek. Pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to taki nastrojowy ogród, a bardziej busz, albo jakaś dzicz, choć dosyć ładna

Potem natrafiłem na garaż, który z początku wydawał mi się gigantyczną salą fabryczną za czasów PRL'u o.O
A wnętrza są wprost cudowne, choć nie kurywam, ja bym w takim ciągłym bałgania żyć nie mógł. Ogólnie mały, miły, przytulny, trochę nieogarnięty domek

zasługujący jednak na pochwałę.
Pozdrawiam!