Racja, te opiekunki są przykre, jak śmierć w rodzinie.
Miałam kiedyś bliźnięta, przyszła opiekunka, dzieciaki się darły, a ona tylko wyciągała z lodówki butelkę i kładła ją na ziemię i tak w koło Macieju. A dzieci umieściła w krzesełkach i nawet nie mogły wypić z tych butelek, całe brudne i śmierdzące. Więc przyszła opieka społeczna i mi je zabrała, ech...
Przejechałam się na tych opiekunkach, więc teraz ich już nie zamawiam. Lepiej by sim wziął chorobowe i sam się opiekował potomstwem, przynajmniej dobrze to zrobi