Udało mi się napisać I Odcinek!

Sam, Crimson i Alice byli niezwykle szczęśliwą, choć biedną rodziną...

Żyło im się dobrze, do czasu...

Aż pewnego dnia Sam wrócił z pracy ze złymi wieściami...Został wylany...

Postanowił poszukać nowej pracy Szukał i szukał...

Aż się załamał...

Po pewnym czasie zaczęło braknąć jedzenia w lodówce...

Crimson zabrała córkę i pojechały do jej babci... Sam chciał swoją córkę z powrotem, ale z rozprawy wynikło, iż został on pozbawiony praw rodzicielskich... Sam powiedział sobie: „Po co żyć? Lepiej odejdę z hukiem” Wziął ostatnie oszczędności i postanowił dostać się na najwyższy budynek w miecie...

Było go stać tylko i wyłącznie na bilet do muzeum... Pomyślał, więc sobie: „O ile dobrze wiem to Muzeum jest największym budynkiem w mieście” I postanowił skoczyć
Czyżby to koniec?
Koniec odcinka I
Ania potrafi sobie poradzić