Ja przyjęcie w TS3 wyprawiałam tylko raz - i to nad basenem publicznym. Wykorzystałam stojące tam grille, więc żarło było; muzyka też skądś leciała... czego chcieć więcej? Moja simka spędzała czas rozmawiając i zacieśniając kontakty z innymi simami, ewentualnie urządzała zawody w nurkowaniu z paroma z nich. Co prawda wśród gości zdarzyła się jedna zdrada (to wszystko przez ten postęp historii, o!

), ale przyjęcie otrzymało status "epickiego rozmachu".