Od wczoraj przeczytałam wszystkie odcinki. Podoba mi się, ale widzę, że autorce za bardzo nie chcę się pisać dalej? No cóż to nie ładnie, a jestem taka ciekawa co będzie w kolejnych odcinkach. Bo fabuła jest wciągająca, błędów jest dostatecznie mało by nie przeszkadzały (no może czasem jakiś denerwujący się zdarzy

, a tak to nie mam zastrzeżeń. No może takie jedno. Ta Ann, czy jak ona tam miała na imię, była w ciąży 3 miesiące, jeśli dobrze zrozumiałam, a Elle już tak urosła? Nie wiem co o tym myśleć. Nie dam oceny, bo... bo po prostu nigdy nie daje. Uf... to się rozpisałam, ale już kończę.
P.S. Życzę mniej lenistwa i i wejścia (wreszcie) na forum. No, to by było na tyle.