chyba czuje sie dumna ze nie ogladalam zmierzchu i hsm
nie wiem, niektorzy uwazaja ze to jakas bolesna prawda, dla mnie to po prostu ogolny opis fikcyjnej osoby ktora autorka (autorki) chcialaby byc, ale ok. to troche zalosne ze to gowno zostalo zatwierdzone przez Bjork, co juz samo w sobie jest niesamowita gwarancja jakosci merytorycznej!
posta nade mna chyba nie skomentuje.