Odp: Zalety i wady The Sims 3.
A ja natomiast mam jako-takie doświadczenie z simowymi dzieciakami z trójki i muszę stwierdzić, że są... okropne! Niby zajmowanie się nimi jest prostsze, a jednak bardziej uciążliwe. W ogóle nie mam ochoty się nimi opiekować... Ba, nie tylko one zaczynają działać mi na nerwy. Przez pierwsze 3-4 od dostania TS3 w swoje łapki, rzeczywiście jakoś to wszystko mi się podobało, ale z dnia na dzień było coraz gorzej... Odkryłam już większość opcji, wypróbowałam wszystkie cechy charakteru, sprawdziłam wszelkie możliwości miasta, a potem zajęłam się trochę rozwijaniem umiejętności i kolekcjonerstwem. Z budowaniem w trójce też rzadko kiedy wyjdzie mi coś konkretnego, więc ostatecznie sobie darowałam. Z każdą kolejną rodziną, gra staje się nudniejsza, niestety. Nie wiem co to powoduje, ale takie jest moje skromne, prywatne odczucie.
|