Ja tam wolę dwójkę. I tak, może to prawda, że kieruję się głównie oficjalnymi dodatkami i tymi z internetu, ale jeden fakt jest niezaprzeczalny: czysta podstawka TS2 wciągnęła mnie bardziej, niż trójka. A dlaczego? Myślę, że to pytanie jest akurat bardzo proste

TS a TS2 dzieli przepaść, a zmiany, jakich dokonali twórcy w dwójce w porównaniu do jedynki, były OGROMNE. Przejście z grafiki 2D na bardziej szczegółową i trójwymiarową było simową rewolucją - pamiętam, że przez pierwszy tydzień z tą grą nie mogłam oderwać się od kompa - grałam nawet do 5h dziennie!

A TS3? Góra 3h pierwszego dnia, 1,5h trzeciego... i codziennie liczba minut zmniejszała się o kilkanaście, aż w końcu w ogóle przestałam w nią grać. Trójka jest po prostu nieco ulepszoną graficznie (choć tu mogłabym się spierać...) dwójką, w której możemy poruszać się po mieście bez ekranu ładowania - i tyle na temat większych różnic.