Rozumiem, że być może to była głupia decyzja, ale myślę, że tak jest lepiej. Bo teraz jest naprawdę masa komentarzy (tylko dlaczego, gdy zagroziłam, że zakończę fs?), ale wcześniej było malutko... I to przeważyło. Więc jestem już pewna, że będzie kontynuacja, ale nie szybko. Chcę odpocząć od pisania. Co do Roberta to jest z nim wszystko w porządku. Żyje sobie dalej. Ma dziewczynę, szczęśliwą, kochającą rodzinę. Heh...
Pozdrawiam i dziękuję za komentarze