1. zrobiłam kiedys szkołę ;D. 7 dzieci i nauczycielka/opiekunka. Fajnie było

ale po jakims czasie wpadłam na pomysł zeby zrobić szkołę ale dla studentów. taki jakby akademik

. Byli tam simowie i simki i jeden stary nauczyciel. To był ogromny kampus podzielon y na prymusów, frajerów xD,barbie i mięśniaków a i panków. i simowie sie bili o simki i wogłóle extra. czasem robiłam im wakacje i jezdzili na obozy pod namioty.
2. "big brother" xD nie musze opisywac ;D...
ogormny dom bez wyjscia z simami i simkami i jeden mały czerwony pokoik wyznań.
3.Hotel

taki slodki malutki zrobiony w starym stylu. Codziennie całe sąsiedstwo z przedmiesci, sasiedstwa i innych otoczen przychodziło do tego hoteliku w którym obsługiwała tylko jedna młodziutka kobietka
4. a'la hogwart

wiele czarodziejów i czarodziejek i oczywiscie ciemnych korytarzy ukrytych komnat znajomków z abrakadabrowa którzy przychodzili na bankiety. no i wiele grobów także czarodzieji
uch... sie nazbierało tego przez te pare lat. oczywiscie juz niegram. tylko raz na pół roku 'wpadam' w odwiedziny

5. jeszcze miałam taką biedna ale śliczna simkę która romansowała z gwiazdorem (5 gwiazdek ;D ) był także sliczny ale takze uroczy i miły

. jezdzili na wakacje, randki kupili duzy dom mieli bobaska a ona dodatkowo została skromna 3-gwiazdkową gwiazdą