Yyy.. To trochę dziwne, gdyż po pierwsze nie wiem, która osoba jest którą. Tak strasznie dziwnie piszesz.. Ale to mało ważne. Rozumiem gdyby to fs było jakimś dramatem o gwałcie nastolatki przez jej dziadka.. Wyglądało by to zupełnie inaczej, ale takie "coś" (nie umiem inaczej nazwać), że ona się poddaje jemu tak jakby? Że jej się to podoba?! I jeszcze piszesz, że Twoja koleżanka przeżyła coś podobnego?!
Czyli, że niby co - ona chciała być tak jakby gwałcona?
Nie bardzo rozumiem wogóle sens tego opowiadania.
Czytałam nie dawno na onecie coś o dziewczynie, która napisała książkę(pisząc ją była już dorosła) o innej osobowości tzn. że gwałcona była od dziecka przez swojego ojca i nikomu o tym nie mówiła, było to dla niej normalne bo od dziecka tak było i ona miała tak jakby kilka osobowości, że w pewnym czasie zapominała o tych gwałtach i wgl. Tak jakby jej to wszystko nie dotyczyło.
Ale Twoje fs wcale chyba na tym nie polega nie wiem co chciałaś innym przekazać pisząc je, ale ja osobiście nic z niego nie rozumiem.