Rusza nas (a przynajmniej mnie), bo kapuje i najchętniej każdemu kto powie mu prawdę dał by bana. Jak już napisałam nienawidzę kapusiów (oczywiście w błahych sprawach) to trochę wkurzające, że nawet nie wiesz za co a dostajesz warna lub bana, bo jakiś niedorośnięty dzieciak stwierdzi, że poczuł się obrażony. I wcale nie mówię tu tylko o Makssie, jest wiele takich osób, które same sobie poradzić nie potrafią (czy w realu jak ktoś im coś przykrego powie tez lecą do mamusi?). Rozumiem, że od 10 latka wiele wymagać nie można, no ale jednak ma się poczucie własnej godności, bo takim zachowaniem dobrej sławy się nie zdobędzie a jeśli chce by było o nim głośno to sorry... Chamstwo na całej linii. I cieszę się, że Chryzia powiedziała mu prawdę