Pojawia się odcinek od miesięcy wyczekiwany, a jego czytanie się przekłada, cóż - mnie także to dotknęło. Ale jak dla mnie - mogłoby być i dłużej i dłużej

Ty wiesz, że jesteś genialna? Nie, ty chyba nie wiesz

Dla mnie to - książka murowana!
Świetny język, wcale nie utraciłaś formy. Zawsze miałam wrażenie, że Aladar piszę się Aaladar - ale może mi się przewidziało.
W każdym razie, jak nie napiszesz następnej części ( a tylko spróbuj!

) To wydrapie ci oczy, serio!
Muszę, muszę znać koniec tej niesamowitej historii, którą tak pięknie ujęłaś.
Pozdrawiam.