No faktycznie odcinek średni. Ani nie śmieszny ani przerażający

Zgodzę się z Narcyzem... Też pierwsza moja myśl- narkotyki

Ale teraz myślę, że będzie tak, że przedawkuje i wyląduje w szpitalu

Wyżej wymieniona osoba poprawiła już błędy, ale ja też to zrobię (muszę

)
Cytat:
Napisał Giovánni
- Ale zapewniam pana, że warto było czekać- pani Linde wyciągnęła z torebki białą kopertę, w której naprzeciw pozorom, nie była łapówka, ale było znacznie coś cenniejszego.
|
Wbrew pozorom brzmi znacznie lepiej
Cytat:
Napisał Giovánni
- Ja jestem rodziną- Robert uczuł, że musi się wytłumaczyć, a zmusił go do tego zdziwiony wzrok faceta z ochrony, który to nie schodził z mężczyzny przez kilkadziesiąt następnych minut.
|
czuł
Cytat:
Napisał Giovánni
Wyglądała jakby za chwilę miała się rozpłakać, rzucić się na kolana i zacząć błagać Boga o wybaczenie.
|
Hm... To nie błąd. Ale czy Bóg to metafora sądu, czy jednak Zosia jest tak wierząca?
Cytat:
Napisał Giovánni
To jak pani wyjaśni nagranie z kamery, odciski palców na zestawie ogrodowym, który się nie spalił?- wynajęty przez Brandy Murphy człowiek był niezawodny, tym bardziej, że miał jeszcze asa w rękawie…
|
Do jasnej ciasnej... Skąd to nagranie. Gdzie była umieszczona kamera?
Cytat:
Napisał Giovánni
Ona nie odpowiadała nic, bo co niby miała powiedzieć.
|
odpowiedziała
No... Ogólnie mi się podoba... Tylko trochę za dużo w tym odcinku było czucia (powtarzałeś) i tego asa w rękawie (po diabła on jej to mówił?)
Czekam na kolejny odcinek