Ja robię podobnie jak Ayumii

Moimi Simami robię coś w rodzaju historii. Np. z większością Simów robię tak: umarli, więc koniec, END. Ale oni mają dzieci, więc nic się dzieje(jedyne co to zawsze robię zdjęcia i później wspominam

). No ale... Zawsze zdarzają się Simowie, którzy są maniakami życia, dla których śmierć nic nie znaczy-ożywiają innych Simów i mają nadzieję, że ktoś ich również ożywi(która zwykle się nie spełnia

).