Stworzenie rodziny, o której opowiem plasuje się mniej więcej na 5 czerwca (dotąd nimi gram). Emma Johnson urocza ruda panienka z piegami na twarzy w zielonej mini, marzyła o staniu się Prezenterką wiadomości, ale wyszło inaczej. Otóż moja panna Emma wprowadziła się na pustą parcelę przy ulicy lub alei Jarzębinowej w każdym razie za domem miała mały park z przecudnymi różowymi różami w Sunset Valley. Zaraz po wybudowaniu jej gniazdka zatrudniła się zgodnie ze swym pragnieniem w biurowcu "Wyniosłym" gdzie zdobyła zaledwie 3 awanse. Karierę zburzyła jej adopcja obecnego i jedynego dziecka Ellisa ówczesnego niemowlęcia przez co musiała rzucić pracę w dziennikarstwie i zająć się opieką oraz wychowaniem latorośli sprezentowanej przez władcę Sunset Valley (Dziurawca

. Wtenczas na bezrobociu zarabiała łapaniem motylim, które sprzedawała w Ośrodku Naukowym Landgrabba, znajdywaniem kamieni szlachetnych oraz uprawą roli (czytaj ogródka warzywnego), na którym to dorobiła się nie małych pieniędzy w przybliżeniu 15 000 simoleonów. Ellis rósł jak na drożdżach, ponieważ mamusia mu nieźle dogadzała, a to ciasto cytrynowe, a to stek z polędwicy... trzeba również dodać, iż Emma świetnie kucharzyła. Dom Johnsonów był najbardziej gościnnym lokum w osiedlu, wiele razy odwiedzała ich dom przyjaciółka rodziny Justine Keaton, która odeszła do świata zmarłych przed Emmą dożywając w spokojnej starości 93 dni. Tak więc życie rodzinne było unormowane, i mimo iż Ellis nie miał ojca dorósł na przystojnego lecz grubego kawalera. Jednak nadarzyła się okazja, aby dziecko miało ojczyma... John Woiter mówi wam to coś? (nie) A to niedobrze, bo był to bogacz jakich mało wręcz dobrobyt zadek mu rozpierał, Bohaterka mej opowieści kręciła przy jego zadzie swoją pupką lecz na marne Morgana Wolff zdradzając męża podbiła serce John'a.

Kobieta ze złamanym sercem, opuszczone dziecko bez ojca, naturalna śmierć przyjaciółki domu, atak insektów na rolne płody to wszystko spowodowało załamanie psychiczne u Pani małej klitki przy Jarzębinowej bodajże 19. Emma poczęła grzebać w śmietnikach, zaniedbała ogród, syna ostatniego przyjaciela Michała Kawalera i byłaby się utopiła, ale los chciał inaczej... Jej syn z rozpaczy za matką jadł jak oszalały, wtem stał się gruby niczym beczkowóz walk z otyłością nie było końca, oficjalnie nie udało się zwalczyć jego złych nawyków oraz skutków tych przyzwyczajeń. I nagle żeby nie powiedzieć grom, nagle jak Pani Zadecka z jasnego nieba Emma zażegnała brud, ubóstwo, robaki i chwasty. Przypomniała sobie o urodzinach syna (z nastolatka na młodego dorosłego). Zapowiadał się wielki come back lecz jak to mówią nie mów hop zanim nie zjesz, okazało się iż straciła wszystkie plony (dodając, że były doskonałe) przez opuszczenie i zaniedbanie, ale udało się jej wysprzątać dom i odbudować sad, który obumarł przez nią. Ellis zaczął wierzyć w matkę. Zdołała nawet zorganizować imprezę urodzinową "pod chmurką" w sadzie jabłonnym.

Ellis stał się młodym dorosłym jego marzeniem zostało bycie Gwiazdą Rocka, dlatego też z powodzeniem zatrudnił się w miejscowym Teatrze Publicznym Wacława, gdzie to spotkało go wiele przyjemności i awansów. Emma stała się staruszką i odnalazła w sobie naturalny talent do pisania, więc ponownie rozpoczęła karierę w dziennikarstwie... nawet napisała biografię sima Cyk0a Sw0rd'a za co zdzierca zapłacił jej 250 simoleonów, za co obraziła się na niego. W tym samym czasie kiedy Emma wystawiała pochlebne recenzje miejscowym barom i wypisywała artukuły do coraz to nowszej gazetki Ellis poznał Danielle Cavanaugh, z która po niespełna pięciu dniach wziął ślub na plaży iż była brzemienna, na pewno jego dziecko. Danielle wprowadziła się do nich przynosząc z rodzinnego domu, którego nie miała 3 000 simoleonów. Miłość rozkwitła w zupełności nie tylko między młodymi, ale i teściowa pokochała Danielle jak się okazało młodszą o dwa tygodnie otóż synowa Emmy miała 10 dni do stania się staruszką. (przerażony) Pomijając jej wiek i ciążę przeprowadzili się do większego gniazdka w Sunset Valley. Tam po jednym dniu urodziła się córeczka Ellisa i Danielle - Stella Johnson. Po jej urodzeniu, a dokładnie po czterech dniach Danielle została staruszką. Emma w tym samym dniu jak to mówią : "poszła wąchać kwiatki" i odeszła w wieku 91 dni simowych. (pochowana została w ogródku).
Na razie żałoba okryła oczy członków rodziny oprócz Stelli, ponieważ jest za młoda na to. (wiek : małe dziecko). I tak się kończy dzisiejsza opowieść edytnę jak poprowadzę dalej te neiszczęsne losy.

Pozdrawiam Dziurawiec.