mnie najbardziej denerwują intruzy zaproszone przeze mnie czyli goście... masz niemowlaka leży i śpi w łóżeczku a ten szkodnik (czytaj gość) weźmie Ci go z tej drzemki wyjmie i zaraz położy na ziemi, a moja simka lub sim dymają, żeby dzieciaka do kojca włożyć jeszcze jak jest zima to cały czas chce się bawić gość w bitwe na śnieżki zaprosisz dwóch razem będą grali aż nie zamarzną i tak do 2 w nocy później jest opcja na simie moim jak śpi że musi sie pożegnać z goścmi no i wstaje w nocy. opiekunki doprowadzają mnie do szału raz miałem malutki biedniutki domek... matka zmarła ojciec wychowywał niemowlaka. mieli kuchnię łączoną z jadalnią i salonem (czytaj jeden blat lodówka kuchenka stoł jedno krzesło i fotel) łazienka była na zewnątrz

i w tym domu była sypialnia dziecka i ojca w jednym pomieszczeniu ponieważ kompleks kuchnia id. był ciasny durna opikunka zaczeła robić ciasto włożyła do piekarnika i poszła czytać gazetę wybuchł pożar to nie gasiła tylko machała łapami jakby była na zawodach i darła się w niebogłosy nawet dziecka z pożaru nie wyniosła jak tatuś wrócił z pracy została mu się tylko sypialnia i łazienka po za domem opiekunka zmyła się od razu dobrze, że dziecko nie ucierpiało.