Miałam kiedyś od cholery rodzin w Miłowie. Potem mi się znudziło i mam teraz własne otoczenie.
Pamiętam, jak na początku byłam załamana, iż nigdy nie uda mi się tego miasta zaludnić. A teraz kombinuje i usuwam rodziny którymi od dawna nie gram bo miejsca brak

Aczkolwiek z reguły, mimo iż rodzin mam wiele, gram przeważnie kilkoma (tak do 5,6). Imo te "moje" po jakimś czasie mi się już nudzą, więc tworze nowe.. potem mam sentyment do tych starych i ich nie usuwam i tak w kółko, do czasu kiedy sentyment zniknie i mogę z premedytacją usuwać starocie