[Becia]

Obejrzałam jeden jedyny odcinek, bo dalej nie mogłam, ponieważ YTB szwankuje. ; oo Więc tak, co mi kurde nie pasii.. Óh, óh. Beaatriiikkkszzz wchodziii w traaans. ; oo

Czołówka.
- Znaczki nad domkami - można zrobić tak iż wyprowadzasz, lub kręcisz te domy w których żaden sim nie mieszka.. Te znaczki na serio kompromitują.
- Brzydka czcionka, taka byle jaka, taka jaka ci wpadła w łapska, przez co sprawia iż film wygląda na odpieprzony. 8D
- Emh, gdy był napis "Życiowe rozterki" - nie dość że "Rozterki" napisane z małej litery, to się "zjeżdżały" z chmurami.
- Brzydkie efekty z napisami - takie WMM - I tu nie chodzi że jak się nie ma SV czy czegoś tam, to w WMM nie można zrobić czegoś mega. *-*
- Nudna ta czołówka - zero oryginalności, zero.. zeroo, zerrooo!.
- Badziewne przejścia WMM. ; x
- Brzydkie simy.
1. odc.
- Wszystko za szybko się dzieję..
- No helloooł, nikt nie czyta z prędkością światła, a ja na pewno nie będę co chwilę "pauzować" filmu. ^^
- Skaczesz tą kamerą. ; o
- Szła w płotku. O jak fajnie. *-*
- Zero zbliżeń twarzy - a to bardzo ważne, i zazwyczaj się tego zawsze czepiam.
- Nudno tą kamerą operujesz.. jedna scena potrafi trwać nawet 10 sekund. ;o
- Jak było to że tamta młoda gadała, że świetnie się gada, to tamta powinna powiedzieć "mi", a nie "mnie". oo'
- Hahah, co to wisiało w górze?, czyżby kolczyki?, trzeba było ich wcale nie zakładać. ;O
- Nie umiesz wyciszać, muzyka się nagle urywa. ;o
- Było widać niebo.
- Jak nie masz modyfikacji kamery, to wcale nią nie ruszaj... x_x
- Były literówki.
- Buhah, film trwał mniej niż, czołówka i napisy końcowe razem wzięte. ; o
- Brzydkie napisy końcowe. ; o Ten oczo***ny pomarańcz. ;o
- Dialogi są sztywne.. zero luzu. ; o
- Brzydka scenografia.

Ogółem film mi się nie podoba, ponieważ takich filmów o nastolatkach były miliony..
Fabuła jest całkiem oklepana. ;o

Z tego co wiem to w filmie chodzi o to, żeby były dialogi i żeby było ich dużo.

Z tego co wiem to w filmie chodzi o to, żeby były dialogi i żeby było ich dużo.

Po pierwsze Marta swoją historię opowiadała widzom. Chciałam użyć w tym celu syntezatora mowy, ale nic z tego nie wyszło, więc musiałam dać napisy. Zapewniam, że gdyby to było mówione na prawdę byłoby dużo ciekawsze.
Po drugie simka uśmiecha się do kamery, bo nie miałam żadnego hacku na pozy i nie wiedziałam jak zrobić, żeby była smutna, gdy będzie to mówiła.
A po trzecie to zupełnie się z tobą nie zgadzam Designer, że ten "zabieg" był zbędny, gdyż gdybym tego nie zrobiła to z pewnością nie wiedzielibyście, dlaczego ta Marta mieszka z ciotką i takie tam. Każdy wymyślałby sobie coś innego, a poza tym na pewno byście się dopytywali dlaczego bla bla bla ... a tak wszyscy od razu wiedzą czemu ona nie mieszka z rodzicami.

Czcionkę będę wybierała sobie taką jaka mi się podoba.

Jestem bardzo ciekawa jakiej ty użyjesz to swojego serialu.

TAB mam cały czas włączony i już nie wydziwiaj.

Nie rozumiem jak można oceniać film oglądając tylko jego czołówkę.

Dziewczyno, powiem ci jedno - naucz się przyjmować krytykę, bo jeżeli dalej będziesz tak postępować jak teraz postępujesz, daleko nie zajdziesz, mówię ci. Ty tylko czekasz aż ktoś ci powie: "O!, to jest supeerr, nie mogę się doczekać" - a jeśli jest inaczej, zawsze poszukasz jakiegoś głupiego "alee". Oo'

Nie obrażaj użytkowników, którym mój serial się podoba mówiąc, że są NIENORMALNI!

Nie są "nienormalni" tylko nie znają się na rzeczy - w tym problem. ; ]]

Sorry , ale co ma do tego WMM . ? Chyba chodzi o fabułę , wykonanie itd. A nie w jakim programie się tworzyło .?

Masz rację, to nic nie ma wspólnego, ale popatrz na dobre filmy dobrych filmowców którzy montują w WMM - ich filmy stają się hitami. ; o Ale jest jedno ale, WMM trzeba używać z głową, bez kiczowatych przejść i "efektów" które robią siarę twojemu filmowi.

Nawet w głupim programie można stworzyć pożądny film- tak jak zrobiła to Naroa.

Śmieszny jesteś. ; o Mwahah. XDD

A tak wgl. jak chcecie krytykować to może jej powiedzcie co ma zmienić , a nie co ma źle i że już czołówka do bani .!

A co twoim zdaniem oznacza krytyka dziecino?. Krytyka to takie coś, iż ktoś ci wytyka te błędy, a ty je starasz eliminować. Chciałaś napisać coś mądrego, ale niestety nie wyszło ci. ; D

Powiem ci jeszcze tylko, że na twojej opinii mi nie zależy i tak jak powiedział już Scherlock Holmes: chcesz wyjść na wielkiego krytyka, ale jakoś ci to nie wychodzi.

Hahah, to mnie rozbroiło. Ktoś ci się stara pomóc, a ty go masz brzydko mówiąc w dupie? - twój problem.. jak chcesz to stój w miejscu i nie rozwijaj swoich umiejętności. Lol, pewnie powiesz do mnie że ja się biorę za krytyka.. - a no to dobrze myślisz, właśnie że się biorę, jestem jedną z najlepszych i chwalonych reżyserów na CS, i każdy kto słucha i przyjmuję je z pokorą, jest coraz lepszy, i kto wie.. stanie się reżyserem?. ; )

To tyle ode mnie.