Przedostatni


Ha, a jednak narkotyki

Ale wciąż nie wyjaśniłeś skąd Judyta miała tyle kasy. I prawdę mówiąc nie słyszałam by komuś kto ćpa dawano tylko ostrzeżenie. Jak nie karę pieniężną to chociaż odwyk czy coś

Ogólnie odcinek podoba mi się. Widać, że przyłożyłeś się do niego. Szkoda, że to już prawie koniec tej opowiastki. Czyta się to bardzo miło i fajnie, jest lekkie i bardzo pocieszające. Swoją drogą przypomina mi to trochę Gotowych na Wszystko

Fajnie, że pokazałeś inne oblicza Hani (to gorsze

) i Roberta ( to zupełnie nie znane

) Ok to teraz porcja błędów:
Cytat:
Napisał Giovánni
- Jeżeli pani nam pomoże, nie poniesie pani konsekwencji Za ćpanie, oraz za kupno narkotyków z pełną świadomością.
|
za
Cytat:
Napisał Giovánni
- Szantażujecie mnie?!- Hania wstała zza stoły, krzesło przewróciło się do tył.
|
stołu do tyłu
Cytat:
Napisał Giovánni
- Powiedziałam, że nigdy ci nie wybaczę tego co zrobiłeś z tą framugą, ale potrafię żyć z tym jak należy damie.
|
Powiedziałam, że nigdy ci nie wybaczę tego co zrobiłeś z tą framugą, ale będę z tym żyć tak, jak przystało prawdziwej damie
To tyle

Pozdrawiam