Ehhh nie wiem jak to się stało że wcześniej nie skomentowałam, mimo że odcinek już mi znany od jakiegoś czasu

Wstęp troszkę mnie zdziwił, ni z gruszki ni z pietruszki wyrywa się jakiś bobas którego nigdy wcześniej nie było, ba nie tylko jego, dzieci jakoś wogóle nie było nigdy w tym fs. Z tym snem to nie wiem czemu, ale mam wrażenie że jest tylko po to aby odcinek był dłuższy, by go czymś "zapchać". Czytam prawie od samego początku to fs i z odcinka na odcinek jest cudowniejsze, a zdjęcia nadal są prześliczne

No to tyle czekam na next

Powodzenia w klasówkach <boszzz kiedy to było ....marzyyy>
