@up: Ale nie zapominaj, że Ty odziedziczyłaś talent pisarski

Do samej siebie nie porównam, bo w wieku lat 12 nie pisałam opowiadań

Wróciłam do tego rok później i tu, jak się okazuje, nie było aż tak tragicznie

(nawet przecinki stawiałam w dobrych miejscach!) Ale fabuła i tak do najlepszych nie należała, co zostało mi chyba do dzisiaj
Cóż, znam przypadek, w którym dyslektyk pisze opowiadania czy wiersze i są całkiem niezłe! (owy "szczęśliwiec" kiedyś na polskim swój wiersz przeczytał i na tej podstawie wygłaszam swoją opinię)
Fakt, troszkę może to usprawiedliwiać, ale bez przesady! Jak się daje coś na widok publiczny trzeba liczyć się z krytyką, a nie oczekiwać miłosierdzia (które prędzej czy później i tak dojdzie do granic wytrzymałości)
Heh, nie zapominaj droga kaciu, że ja też muszę mieć czas na poprawę! Zazwyczaj jest tak, że potrzebuję na to max. kilka godzin, czasem muszę to przełożyć na następny dzień, bo się ze wszystkim nie dam rady wyrobić (albo po prostu nie mam do tego głowy). Poza tym, często będzie trzeba zmieniać niektóre fragmenty i jeszcze raz wysłać mi je do poprawki.
Następnym razem nie określaj tak szczegółowo dat, bo nigdy nic nie wiadomo.