Jeśli byś baaardzo zwolniła z akcją i nieco dokładniej opisała poszukiwania Sylvi prawdopodobnie by mi się spodobało. Ale jak na razie ciężko mi jest wyrazić swoje zdanie, bo oprócz tego listu to prawie nic się nie dzieje. Tzn. coś jest, ale nie potrafię się wczuć.
Do tego zrobiłaś mnóstwo błędów interpunkcyjnych. No i zdjęcia mogłyby być trochę większe.
A poza tym coś mi tutaj zapachniało "Zmierzchem". Robert Hale, Tom Newton, Victoria, Seattle... Ale może się mylę i był to jedynie czysty przypadek.
Zwolnij z akcją i opisz uczucia bohaterów w danej chwili - ich nadzieje, obawy, poglądy - a będzie dobrze

Pozdrawiam,
Sandra