[img]http://i26.************/ips853.png[/img]
zawieszasz na szyi
ozdoby choinkowe
uginam się w milczeniu pod ich ciężarem
są cięższe niż łzy
palące płatki śniegu
spływają mi cicho po szyi
nie mogę tak po prostu
zapomnieć
Dziś z okazji zbliżających się świąt, wybrałam krótki
fragment wiersza Ellie/niet. Kilka słów o twórczości tego użytkownika- widzę tu przede wszystkim duży wpływ ‘poezji internetowej’, co ma dwie strony medalu. Są to zwykle wiersze białe, stylizowane na współczesne, jednak ja proponowałabym poszerzyć horyzonty i zadbać o oprawę stylistyczną, aby ci bardziej wtajemniczeni w poezję też mogli czegoś tu poszukać.
W wierszu zauważam pewne zdegustowanie autorki czasem świątecznym, co osobiście rozumiem- też nie przepadam za świętami. Ludzie w najlepszym przypadku padają sobie w ramiona i pobożnie idą na pasterkę, tylko po to, by na drugi dzień znów obrzucać się błotem. Może większość użytkowników tego nie zauważa, a może po prostu nie poszczęściło mi się co do otoczenia. Trudno jest też przeżyć święta- czas radości mając myśli osnute problemami; kiedy nie sposób jest ukryć łez wywołanych niejednokrotnie goryczą właśnie tego ‘okresu radości’. Dlatego już na wstępnie pragnę Wam wszystkim życzyć przede wszystkim spokojnych i radosnych świąt bez trosk i niepokojów. Bo nie będę tu już opisywać mojego osobistego zniesmaczenia reklamami serwowanymi nam przez komercję i o ‘Mikołaju’ biegającym w (bo trudniej to elegancko określić) czerwonych, lateksowych gaciach po ekranie. Niektórzy widzieli tę rozmowę w offtopie, znajdziecie tam również inne przykłady profanacji świąt. Wróćmy więc do głównego tematu i wiersza.
Dla mnie najbardziej bijące słowa to
nie mogę tak po prostu zapomnieć. No właśnie- wspomnienia. To one nie pozwalają nam odejść, nie oglądając się za siebie. Wyrzucenie ze swojego umysłu scen- zwłaszcza tych złych- nie należy do zadań prostych.
Teraz nudny, lekturowy przykład (dla użytkowników, którzy zdawali/będą zdawać rozszerzoną maturę z j. polskiego pewnie znany) – ‘Cudzoziemka’- Róża Żabczyńska. Dla niewtajemniczonych przybliżę treść:
Róża jako młoda dziewczyna z odległej Rosji przeprowadziła się do Polski, kraju jej ojców. Odtąd Polska symbolizuje jej nieszczęście- niespełniona kariera, oraz oddane serce niewłaściwemu mężczyźnie. Te wspomnienia stworzyły postać zimną, cyniczną, nieszczęśliwą i piękną. Uprzykrzała życie swojemu mężowi, którego nigdy nie kochała, w przypływie obłędu podniosła nóż na własne dziecko- nie potrafiła odnaleźć się w sobie, w otaczającym ją świecie. Wszędzie i dla wszystkich byłą cudzoziemką -
jakże ja będę umierać, kiedy nie żyłam ja wcale . Kiedy nadszedł dzień pojednania ze sobą, z przeszłością i z ludźmi- nadszedł również ostatni dzień jej życia.
Motyw retrospekcji w wieku starczym jest całkiem popularny literaturze, ale ‘Cudzoziemka’ na zawsze zostanie dla mnie jedną z najpiękniejszych powieści, a Róża jest jedną z moich ulubionych bohaterek. Serdecznie polecam- ale nie każdemu, bo jestem świadoma, że nie każdy potrafi zrozumieć między innymi problem psychologiczny zawarty w ‘Cudzoziemce’ – portret wrażliwej, dumnej kobiety, która na swój sposób mści się na najbliższych jej ludziach za…wspomnienia.
To jest przykład nieszczęśliwych wspomnień. Co z tymi przyjemnymi? O ile bolesne obrazy przeszłości powracają niejednokrotnie jak bumerang, to z tymi przyjemnymi może być tak jak wierszu Aleksandra Puszkina:
Cóż po nim? Pamięć jego zagłuszy
Wir wzruszeń nowych i burzliwych
I już nie wskrzesi w twojej duszy
Uczuć niewinnych, wspomnień tkliwych.
Cały wiersz ma nieco inny wydźwięk, pozwoliłam sobie na pokazanie tylko tej zwrotki. Myślę z tym tematem pozostawię Was samonie- do przemyślenie i refleksji. Powiem jedynie, że dobre wspomnienia powinniśmy pielęgnować jak kwiaty. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że o przeszłości należy zapominać. Bo nasze radosne myśli- jeśli nie są zakurzone i zapomniane- mogą nam pomóc w trudnych chwilach.
Należy jeszcze dodać, że wspomnienia mogą być wspólne. Co jednocześnie zbliża nas do siebie jak i poróżnia. Dlatego musimy pamiętać, że chociaż spalimy za sobą wszystkie mosty, wspomnienia po NAS i tak pozostaną.
[img]http://i45.************/2w7r7uh.jpg
[/img]
CZAS NA KONKURS!
W poprzednim numerze nasz konkurs wygrał
wiersz nr 2! Serdecznie gratulujemy zwycięzcy, który tym samym przechodzi do dalszej rundy. Powodzenia!
A dziś mamy dla was kolejne dwa wiersze:
wiersz nr 1
Schowałam uśmiech
w babcinej komodzie
Odkurzam go czasami
od święta
Umalowałam usta
obłudą
Z przyzwyczajenia
zostawiłam na czole
lusterko
Tak łatwiej
Wychodząc
upchnęłam w torebce
trochę złości
na zapas
nigdy nic nie wiadomo
W drogerii za rogiem
kupiłam zielony
barwnik
niestety
znów mam odrosty
grzechów
Schowałam się pod parasolką
przed bogiem
niech nie wie
że znów nie zapłaciłam
rachunków
jak zwykle
roztrwoniłam wszystko
na śmiech który
się przeterminował
wiersz nr 2
Tyle słów wyplułaś na stary dywan w kwiaty.
Zdrapujemy ze ścian ostatnie plamy chwil.
Na lustrze napis
Kocham.
Tania herbata, trzy kostki cukru.
Sklejone rzęsy . Zbrzydły smak szminki.
Tani lakier do paznokci
Przejeżdżające samochody.
Idziemy poboczem. Trzymam twoją dłoń.
Mijają dni.
Noc rozebrana już od wielu lat.
Plany w gwiazdach. Błysk.
Spalona kartka. Zero wspomnień, zero łez.
Klasa i szyk.
Przedziwna woń. Cynamon, ból i łzy.
Pożegnajmy się pięknie, tak jak w filmach.
Odpłynę a ty pomachasz mi białą chustką.
Do twarzy przykleimy uśmiechy rodem z gwiazd.
Kiedyś napiszę list
pełen mądrych słów. Piękny
Czytając będziesz płakała.
Nie odpiszesz.
Błękitne uczucia.
Będziemy baśnią. Opowieścią.
Jako młodzi i zgubieni. Nie znają nas.
temat wierszy: metafory. Jak wiemy, ciężko jest tworzyć poezję bez tych środków stylistycznych. To one nadają tekstu wyjątkowości, tajemniczości. Gdyby wszystko było oczywiste i podane jak na tacy, czy czytanie by nas nie nużyło? Na szczęście w prezentowanych wierszach mamy metafor pod dostatkiem, co pozwala nam na pewną dowolność w ich rozumieniu.
Ale który z utworów przemawia do was najbardziej? ZAGŁOSUJ W SONDZIE.
autorzy: Invidia_Semper, centaurea_cyanus