Może to tylko moja obserwacja ale mi się wydaje, że tak na prawdę tych misji jest mało i dość szybko kończą się te główne (większe).
Dla Champs Les Sims trzy większe to ta z Chateau Landgraaba, Kurhanem i duchem w ogrodzie Dutielów. Pomniejsze to dowiezienie krokodyli, zrobienie lub znalezienie nektarów czy umówienie kogoś na randkę. I to w zasadzie koniec ?
Al Simhara jest w sumie najbardziej rozbudowana. Ale tak na prawdę kiedy splądruje się wszystkie piramidy to misja dla MorcuComp. jest wypełniona i nie da się nawet znaleźć już potem mumii żeby Cię przeklęła na zlecenie Towarzystwa do spraw Grobowców.

Jest jeszcze kilka pomniejszych ale są bardzo krótkie.
Shang Simla jeszcze przeze mnie nie ruszona i to moja ostatnia nadzieja na jakąś zabawę
Jak wy to postrzegacie ? Czy ten dodatek zapewnia nieskończoną zabawę i masę misji czy jednak szybko wyczerpuje się ich zapas ?
Ja mam wrażenie, że jak się odkryje i zwiedzi dokładnie prawie wszystkie te lokalizacje z Francji, Egiptu i Chin to możliwości się kończą i kraje są "martwe". Można jedynie odwiedzać przyjaciół czy kupić sobie tam dom.
Lubiłem dodatki oparte na podróżach do The Sims wszystkich części ale prawda jest taka, że jak trochę pojeździłem to przestawało mi się już chcieć. Dodatki podróżowe najszybciej szły u mnie w kąt

Liczę na reedycję Gwiazdy do The Sims 3. Mogłaby być oparta na podobnej formule przygodowej, co WP ale w realiach świata showbiznesu. 2 nie doczekała się niestety takiego dodatku.