Bez kodów fajnie się gra, sama się o tym przekonałam, aczkolwiek korzystam z jednego kodu w 99%. Poł życia simowego, a może i więcej zajmuje mi ich nauka. Gdybym miała tak robić za każym razem z nową rodziną to bym chyba zwariowała

. Tak więc tylko punkty im daje, a kasę na ładny domek, czy wymarzone wakacje, to sami zbierają. Wczoraj np. mieli wybór: albo uzbierać jeszcze dodatkowo ok. 10 000$ na dom i wyprowadzić się z bloku, albo kupić domek letniskowy lub wyjechać na pożądne, drogie wakacje. Dzisiaj się okaże, co wyniknie.
Co do kodów, to bez nich, sama "dodaję" przyjaciół, żeby simowie otrzymali jakiś awans. Fajno w taki sposób i ile uciechy xD.
Całkowicie z kodów nie korzystam tylko w biednych rodzinkach.
Pozdrawiam Wszystkich!