[Łezka]

Kiedy grałem Cyprianem Różyczką on miał psa Brutusa, ale gdy Cyprian się ożenił Katarzyną ...... to akurat była zima, więc postanowiłem urządzić im święta, oczywiście mieli choinkę. Zapomniałem zgasić lampki na noc na choince i zapaliła się w nocy. Nie mieli alarmu, a pożar rozprzestrzeniał się w szybkim tempie i Cyprian rzucił się do gaszenia ognia. Katarzyna była zamknięta w pokoju, bo była w ciąży i nie chciałem by coś jej się stało. Cyprian spłonął, nie udało mu się ugasić pożaru, mimo iż straż przyjechała to nie miała jak wejść, bo w dzień usunąłem drzwiczki od ogrodzenia, by włamywacz się nie dostał na wypadek. Po całej akcji Kasia urodziła bliźnięta. Brutus i Kasia nie lubili się, więc pies uciekł miał obrożę, ale policja go mimo wszystko nie znalazła.