Ja ostatnio pojechałem do Kuchni Zuzi dwoma braćmi, bo tylko jeden miał członkostwo, a drugiego zabrałem przez przypadek. ten drugi, który nie miał pojęcia o gotowaniu no może naparstek (1 poziom) przygotował spaghetti - WYGRAŁ! To mnie troszkę zdziwiło, no bo jego brat miał często kłopoty ze zwycięstwem, a umiał gotować. Więc chyba gra losowo wybiera zwycięzcę.