Ha... A jednak! Moje przypuszczenia się sprawdziły

To faktycznie jest jej mąż

No, nie spodziewałam się, że się zaręczy, tak poza tym nie można mieć ślubu będąc w związku małżeńskim. Tak więc "za tydzień mam ślub" nie jest poprawne. Skąd wiedział, że Georgia od razu się zgodzi? A może sprawa rozwodowa potrwa dużej niż zakładano? Chciałabym być taka jak Georgia. Raz być skruszoną, zdradzoną a zarazem wściekłą żoną, a za chwilę pomiatać wszystkimi jako pani detektyw. Praca zmienia ludzi, a szkoda bo tworzyli by świetne małżeństwo, jeden łagodził by temperament drugiego. Córeczka też łagodzi obyczaje. Dziwi mnie, że nie wypytywała o nią. Jest aż tak złą matką? Nie wydaje mi się. Każda matka (nawet zła kobieta) kocha swoje dziecko nad życie. Hm... Ten nieszczęsny ochroniarz. Powiedziałeś, że kreujesz facetów na niezbyt inteligentnych. I proszę mamy dowód:
tylko ze względu na to, co nosi pani w biustonoszu. Szczyt totalnej głupoty. Po prostu brak mi słów. Wiem, że właśnie o taką osobę ci chodziło, ale odnoszę się do prawdziwych mężczyzn, a przecież na tym świecie ich nie brakuje. Georgia zadzwoniła Roy'a. Miała także do wyboru Toma. Dlaczego się nie zdecydowała? Czyżby pana Hilla bardziej "szanowała"(czy ona szanuje kogokolwiek oprócz siebie?)?
No nic troszkę się rozpisałam.
Pozdrawiam