Cytat:
A dla wcale nie mniejszej grupy osób, to agent wyjątkowo irytujący i pewny siebie, którego ego przerasta go o głowę, co pozwala mu na przykład podjeżdzać pod twój dom, gdy tego dnia ogromnie nie masz na to ochoty ( i w pozostałych dniach w roku również).
|
Uwielbiam to zdanie. Następne z resztą też
Na początku coś pomieszałaś, napisałaś, że brunet miał błękitne oczy, a potem, że ciemne. Ale co do samej postaci cienia - czy to jest ten, o którym myślę? Ten sam co w moim FS?
Generalnie odcinek jest... lepszy niż się spodziewałam. Naprawdę genialny. Wydaje mi się, że Emmę wreszcie coś ruszyło. Przynajmniej trochę. Jeśli nie po słowach Ian'a to pod koniec, kiedy zastała go z Anike w nieco krępującej sytuacji

Wracając jeszcze na chwilę do kwestii Jason'a - on zrobił to z nieco innych powodów niż jego starszy brat. Ian'owi wszystko już było właściwie obojętne i jakby na to nie patrzeć Anike sama się nawinęła. A jego bratem kierowało coś innego
No i wiesz, u ciebie też brakuje kilku przecinków

Szczególnie przy wtrąceniach. No ale nikt nie jest mistrzem
Jeśli kolejny odcinek nie pojawi się w najbliższym czasie, to obiecuję, że tym razem posunę się do czegoś więcej niż szantażu (w prawdzie jeszcze nie wiem do czego, ale coś się wymyśli xD)
Ps.
Ostatnie zdjęcie (to bonusowe) mnie powaliło xD