Osz, nie zauważyłam nowego odcinka. Mogę jeszcze coś wtrącić? Tak króciutko bo właśnie wróciłam z dworu i moje palce odmawiają mi jeszcze posłuszeństwa.
Więc, najpierw zdjęcia - nie mam nic do zarzucenia, bardzo fajne ujęcia, nie takie "pospolite rzuty" i to dodaje im uroku tylko.. ojciec Yovy.. ciasteczko, które można schrupać czyli - wygląda na młodszego niż jest w rzeczywistości. A może to taka uroda Hopeanu?
Co do samego tekstu - jak zwykle super - opisy krajobrazu jak i dialogi na szóstkę i jeszcze to:
"Patrząc na wybiegającą córkę poczuł lekkie ukłucie. Gdzieś w okolicy serca? Nie, trzeba natychmiast stłumić to uczucie. Ale gdyby tylko znała prawdę…"
Tylko ja to zauważyłam (przyznaję bez bicia, nie czytałam komentarzy wcześniej)?
Czyli mniemam, iż ojciec Yovy nie jest aż takim bezdusznym człowiekiem. Albo ponosi mnie wyobraźnia.
Super, czekam na część kolejną (ostatnią?) i mam nadzieję, że w porę ją zauważę