Odp: Lokaj
Ja zatrudniłem lokaja tylko 2 razy... Jako ogrodnik i pokojówka się sprawdzał, ale nigdy nie robił mi jedzenia, a jak już to najzwyklejszy ser z kluskami. :/ Gdy zapalił się dywan przed kominkiem i miałem automatyczne, sufitowe "gaszacze" to lokaj zadzwonił po straż i jak przyjechała to "gaszacze" ugasiły, a pożarnictwo skasowało 500 simoleonów.
|