Ja zazwyczaj też gram w "normalne życie".
Zakładam rodzinę, buduję jej dom.
Znajduję pracę, zdobywam punkty potrzebne do awansu.
Zazwyczaj mam jedno dziecko, bo jakoś nie lubię wychowywania dzieci w Simsach.
Denerwuje mnie to

No i awansuje i zarabiam pieniądze. Z czasem kupuję droższe rzeczy.
Podnoszę standard życia i w sumie tyle.
Do miasta nie lubię jeździć, bo tam szybko spada energia i zdążę może kupić kilka ubrań i Sim już piszczy, że jest śpiący, albo głodny, albo coś tam jeszcze. Więc moja gra w sumie skupia się tylko na parceli z domem.
Po jakimś czasie nudzi mi się granie jakąś rodziną i zakładam nową i znowu to samo Takie trochę błędne koło. W sumie jedną rodziną gram kilka dni (naszych - ludzkich )
Jeszcze nie udało mi się nawet doprowadzić do tego aby Sim umarł ze starości

Jak Simy dochodzą do emerytury, to już zaczyna mnie ta rodzinka nudzić

Podziwiam osoby, które mają po kilkoro dzieci
Szacun