Ja robię życie swoich simów raczej na jakąś telenowelę xD Jest jedna "główna" rodzina już pare pokoleniowa. Do okolicy przybywają nowi mieszkańcy (raczej mieszkanki, bo ciągle w tej głównej rodzinie rodzą się chłopcy) i tak wszystko się dalej rozmnaża. Oczywiście jest też wyjątek , że "ojciec klanu" ma dziecko z kochanką. Z tą samą kochanką dzieci mają też jego dwaj synowie